Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Color de la Pasión Televisa - 2014 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 640, 641, 642 ... 648, 649, 650  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:59:05 29-07-21    Temat postu:

Odc. 66-69

Rebeca uderzyła Ricarda w głowę butelką i uciekła. Tak jak podejrzewałam nie udało mu się zrobić jej krzywdy. Ta za to zostawiła mu zadrapania na twarzy

Rodrigo wyszedł na wolność dzięki zeznaniom Nory. Odszedł z domu i nie chce mieć nic wspólnego z ojcem.

Lety była zazdrosna, gdy zastała u Sergia Glorię. Mam nadzieję, że szybko zda sobie sprawę, że wcale nie kocha Mario.
Magdalena usłyszała rozmowę Sergia i Lety, w której ta przyznała się, że jest zakochana w swoim szefie i nazwała Magdalenę "mumią". Kobieta jednak nie wzięła sobie do serca jej słów.
Dobrze, że Mario i Magdalena sobie wszystko wyjaśnili i dalej kontynuują ślubne plany

Alonso zażądał od Rebeci rozwodu. Następnego dnia poszedł do Sary i poprosił ją o rękę. Zobaczyła ich Rebeca i zrobiła awanturę.
Alonso powiedział Norze, że rozwiedzie się z jej matką. Ta źle to przyjęła mówiąc, że ojciec ją opuści. Rebeca dodatkowo podpuszczała córkę, by ta pomogła jej zatrzymać przy sobie Alonsa. Rano niby znalazła córkę nieprzytomną po zażyciu dużej ilości leków. Alonso był zrozpaczony, chciał jechać z żoną i córką do szpitala, ale Rebeca sama to zrobiła. Zgadzam się z Marcelem, że to wszystko był podstęp, by ukarać Alonsa. Pewnie Nora nawet nic nie wzięła albo dużo mniejszą ilość leków. Skoro ostatecznie nie była w żadnym szpitalu. Marcelo miał też rację, że domownicy nie mogą wiecznie cackać się z Norą. Niech ją zamkną w ośrodku, a nie proszą, by chodziła na terapię i tolerują jej ataki.

Daniela rozpaczała, że Marcelo i Lucia się pobiorą, ale dlatego, że jej nigdy nie zaoferował małżeństwa. Jej rzekoma miłość do mężczyzny wygląda mi jak kaprys, urażona duma. Ricardo zainteresował się Danielą i dał jej swoją wizytówkę. Padnę, jak ona czegoś będzie od niego chciała. Przecież on jest obleśny i dużo starszy

Marcelo chciał powiedzieć matce o kochance brata w zamian za informacje o ojcu. Ta jednak odmówiła i była wściekła. Potem poszła do Alonsa i przy nim domagała się od Lucii wyznania prawdy. Ta jednak stwierdziła, że to zadanie należy do Marcela.
W szpitalu Alonso usłyszał, jak Marcelo obraża Rebecę i był zaskoczony, że mężczyzna tak dobrze zna jego żonę. Prot chciał wyznać prawdę, ale Lucia go powstrzymała.

Lalo i Tere poszli na randkę... do kościoła Potem na lody i do restauracji. Mężczyzna chyba trochę wydał na to spotkanie

Lety miała do matki pretensje, że zadaje się z żonatym mężczyzną. Sara dobrze jej powiedziała, że ta sama interesuje się Mariem, który zaraz ożeni się z Magdaleną. Ogólnie Lety jest spoko, ale denerwuje mnie, jak łatwo jej przychodzi ocenianie innych, choć sama nie jest święta Ja akurat kibicuję Sarze i Alonsowi Poza tym Lety jest często niedojrzała.

Póki co nudna postać psychiatry. Nie widzę, jak miałby pomóc Norze swoją terapią i nie chodzi już o to, że ona nawet na nią nie chodzi regularnie. Nie powiedział jej nic nowego. Maślanymi oczami wodzi za Lucią. Chyba wolałabym jakby ten wątek został inaczej poprowadzony i lekarz zainteresował się Norą i chciał jej rzeczywiście pomóc. Poza tym dziwi mnie, że Nora nie bierze leków ze swoimi problemami emocjonalnymi. A kolejna sprawa, że dziwne, że psychiatra jest psychologiem. Z tego co wiem to psychiatra tylko wypisuje leki, a psycholog jest od terapii. Chyba że w Meksyku wygląda to inaczej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:18:25 30-07-21    Temat postu:

Sylwia94 napisał:

Póki co nudna postać psychiatry. Nie widzę, jak miałby pomóc Norze swoją terapią i nie chodzi już o to, że ona nawet na nią nie chodzi regularnie. Nie powiedział jej nic nowego. Maślanymi oczami wodzi za Lucią. Chyba wolałabym jakby ten wątek został inaczej poprowadzony i lekarz zainteresował się Norą i chciał jej rzeczywiście pomóc. Poza tym dziwi mnie, że Nora nie bierze leków ze swoimi problemami emocjonalnymi. A kolejna sprawa, że dziwne, że psychiatra jest psychologiem. Z tego co wiem to psychiatra tylko wypisuje leki, a psycholog jest od terapii. Chyba że w Meksyku wygląda to inaczej



Terapię prowadzi psychoterapeuta, którym może być zarówno psycholog jak i psychiatra po zdobyciu odpowiednich uprawnień. Przynajmniej tak jest u nas.

Mnie najbardziej mierzi to, że wszyscy cackają się z Norą. W przypadku Rebecii jest to zrozumiałe, ale Alonso i Lucia powinni zrobić co w ich mocy aby umieścić ją w szpitalu na leczeniu. Postać Romana jako psychiatry nie do końca mnie przekonuje. Trafnie zdiagnozował problemy Nory, ale:
1. też się z nią cacka i pozwala jej przekraczać granicę na linii pacjent-terapeuta, nie może być tak, że ona przychodzi sobie do niego kiedy chce bez wcześniejszego umówienia wizyty na konkretną godzinę;
2. Nora jest zazdrosna o Lucię, ma kompleksy na jej punkcie a Roman wodzi za protką maślanym wzrokiem co jest w tej sytuacji mega nieprofesjonalne, miał pomóc Norze a tymczasem pogłębia jej traumę przez zainteresowanie jej siostrą, powinien się ogarnąć albo zrezygnować z dalszej terapii i polecić innego specjalistę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:41:44 11-08-21    Temat postu:

Dziewczyny, kiedy możemy wrócić do telki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:49:36 13-08-21    Temat postu:

Ja dopiero nadrobiłam odcinek 67, muszę jeszcze pooglądać 3 odcinki. Czy możemy wrócić od poniedziałku ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:10:43 13-08-21    Temat postu:

Pasuje mi poniedziałek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:35:27 16-08-21    Temat postu:

Odc. 70-71

Daniela spotkała się z Ricardem. Ten miał jej powiedzieć o mordercy Ligii, ale wiedziałam, że nie wyda Amadora. Nie rozumiem, co Daniela widzi w Ricardzie. Ani przystojny ani interesujący, a jak się okazało na koniec kolacji - nawet nie miał środków by za nią zapłacić Daniela musi być naprawdę zdesperowana.

Nora odebrała telefon Rebeci, gdy dzwonił Ricardo. Zaczęła podejrzewać matkę o romans, ale ta powiedziała, że to intryga Sary.

Rebeca poszła do Maria po pomoc. Powiedziała mu, że Ricardo ją szantażuje opowiedzeniem KŁAMSTW na jej temat, jeśli nie da mu pieniędzy. Jestem zaskoczona, że Mario od razu pomógł kobiecie. Dla niej przeczytał akta policyjne, do czego nie miał prawa. I to wszystko dla Rebeci, której nie można przecież ufać. Ale ciekawa jestem, co było o Ricardzie w tamtej teczce.

Nora po raz enty narzucała się Marcelowi w firmie, jest jak bumerang Lucia nagadała siostrze i powiedziała, że jest taka sama jak matka. Nie chciała jednak powiedzieć nic więcej i odesłała ją do Rebeci, która jak zawsze oczywiście odwróciła kota ogonem.

Lucia odkryła, że Nora wcale nie wzięła antydepresantów dnia, gdy niby próbowała się zabić. Kazała siostrze przyznać się przed ojcem do błędu.

Rodrigo poszedł do Lucii zapytać, czy ta mu wybaczyła. Protka odpowiedziała, że tak i objęli się jak przyjaciele. Potem Rodrigo z daleka patrzył na Lucię i Marcela.

Nora próbowała wmówić Marcelowi, że Lucia interesuje się Romanem. Ten był nieco zazdrosny, ale jednak ufa narzeczonej.

Alonso jest zdecydowany na rozwód, poprosił Maria o przygotowanie dokumentów. Z kolei Rebeca nie odpuszcza i poszła grozić Sarze.

Nowa sekretarka Maria to jakieś nieporozumienie

Nie mogę patrzeć na tę zgorzkniałą Milagros. Nawet nie zna Magdaleny, a już musiała być dla niej chamska, bo przecież to Murillo. Do tego powiedziała, że Lucia kryje morderczynię Federica.

Lucia i Marcelo chcą wyjechać po ślubie z Puebli, ku niezadowoleniu Alonsa. Prot wyznał przyszłego teściowi, że popełnił wiele błędów, ale oczywiście przerwano im rozmowę.

Lety nie przyjęła zaproszenia Sergia na ślub Maria z Magdaleną, a potem była niezadowolona, że ten zaprosił Glorię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:19:40 18-08-21    Temat postu:

Sylwia94 napisał:

Daniela spotkała się z Ricardem. Ten miał jej powiedzieć o mordercy Ligii, ale wiedziałam, że nie wyda Amadora. Nie rozumiem, co Daniela widzi w Ricardzie. Ani przystojny ani interesujący, a jak się okazało na koniec kolacji - nawet nie miał środków by za nią zapłacić Daniela musi być naprawdę zdesperowana.


Daniela czuje się samotna, odtrącona przez Marcela, jest zdesperowana, potrzebuje uwagi i odzyskania pewności siebie i właśnie Ricardo jej to zapewnia adorując ją.

Sylwia94 napisał:
Rebeca poszła do Maria po pomoc. Powiedziała mu, że Ricardo ją szantażuje opowiedzeniem KŁAMSTW na jej temat, jeśli nie da mu pieniędzy. Jestem zaskoczona, że Mario od razu pomógł kobiecie. Dla niej przeczytał akta policyjne, do czego nie miał prawa. I to wszystko dla Rebeci, której nie można przecież ufać. Ale ciekawa jestem, co było o Ricardzie w tamtej teczce.


Wydaje mi się, że Mario pomógł Rebece, bo chodziło o Ricarda, który niejako jest ich wspólnym wrogiem. W 71 odcinku jeden z policjantów mówił do drugiego, że Ricardo przed laty był oskarżony o defraudację pieniędzy z firmy, Amador też był w to zamieszany, ale obaj opuścili miasto i ślad po nich urwał się.


Dzisiaj (środa) wypada nam 73 odcinek?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:21:02 18-08-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:32 18-08-21    Temat postu:

Tak, dziś 73

Odc. 72-73

Rebeca odmówiła zapłacenia Ricardowi i zagroziła mu, że wie o tym, że przed laty dopuścił się defraudacji w innym mieście. Ten się tym nie przejął. Rebeca poszła na policję go oskarżyć, ale okazało się, że okradziona firma już nie istnieje, a sprawa się przedawniła. Rebeca poszła więc z pretensjami do Maria. A potem poszła do Ricarda z nożem i wbiła mu go przed jego domem Są tam jej odcinki palców, mogli być świadkowie, a do tego jemu raczej nic poważnego się nie stanie.

Daniela znowu spotkała się z Ricardem. Ciekawe, czy tym razem miał czym zapłacić

Alonso dowiedział się od Maria, że Ricardo niby nachodzi Rebecę. Poszedł do niego, a ten mu powiedział, że Adriana dowiedziała się o jego wspólnej nocy z Rebecą, ten zabrał ją do szpitala, a kilka godzin później miała wypadek. Ricardo dał Alonsowi do zrozumienia, że to Rebeca zabiła siostrę. Ten skonfrontował się z żoną, ale ta oczywiście zaprzeczała. Mężczyzna poprosił Sarę o sprawdzenie rejestru w szpitalu, czy Ricardo powiedział prawdę.

Lucia powiedziała Magdalenie o tym, że Rebeca miała romans z Federico i przez nią ten się zabił. Magdalena spoliczkowała siostrę za to i za nachodzenie Maria.

Ale ta Nora jest nudna i irytująca. Poszła do Rodriga znowu go namawiać, by pomógł jej rozdzielić protów. Potem popsikała łóżko Marcela perfumami (swoimi?). Nie ogarnęłam, co zabrała z pokoju Lucii. Oby jej żałosna intryga nie skłóciła protów.

Alonso zaniósł Amadorowi swoje warunki zakończenia spółki. Ten był wściekły i poszedł zdemolować fabrykę. Powiedział przy pracownikach, że Marcelo podrywał córki i żonę Alonsa.

Lety chyba wybiła już sobie z głowy Maria. Powiedziała Luci, że jest zazdrosna o Sergia. Za radą przyjaciółki poszła do niego, ale ten akurat wyszedł z Glorią.

Mario zbeształ nową sekretarkę, a ta potem jaka milutka dla Magdaleny

Milagros kazała Marcelowi przysiąść przy urnie Federica, że ten wyjawi imię jego kochanki. Ten powiedział, że stanie się to szybko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:33:03 18-08-21    Temat postu:

Sylwia94 napisał:

Ale ta Nora jest nudna i irytująca. Poszła do Rodriga znowu go namawiać, by pomógł jej rozdzielić protów. Potem popsikała łóżko Marcela perfumami (swoimi?). Nie ogarnęłam, co zabrała z pokoju Lucii. Oby jej żałosna intryga nie skłóciła protów.


Nora ukradła z pokoju Lucii klucz do mieszkania Marcela. Popsikała łóżko prota swoimi perfumami po to aby wzbudzić w siostrze wątpliwości co do jego wierności, taki sam trik zastosowała przed jej ślubem z Rodrigo. Nory nie można nazwać kreatywną.

Zbliżają się ciężkie odcinki, jeśli będziemy szły zgodnie z harmonogramem to już w tym tygodniu do nich dobijemy.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:36:03 18-08-21, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:36:14 22-08-21    Temat postu:

Ale się działo!!!

UWAGA SPOJLERY!!!


Odc. 74-79

ŚLUB MAGDALENY I MARIO
W końcu odbył się ślub, ale oczywiście musiało dość do pewnych niedogodności. Najpierw podczas ceremonii, pojawiła się Rebeca, mimo iż nie została zaproszona. Alonso ją wyprowadził, ale niesmak u Magdaleny pozostał. Z kolei po podpisaniu ślubu cywilnego, przyszła roztrzęsiona Nora, więc Alonso zabrał ją do domu. Ogólnie ślub bardzo ładny, poświęcono mu trochę czasu, państwo młodzi wyglądali na zakochanych i wzruszonych Potem pojechali na miesiąc miodowy do Cancun. Magdalena odczuwała niepokój, bo nie wie o wydarzeniach, które miały miejsce w Puebli po ceremonii.

ROMANS DANIELI I RICARDA
Romans tej dwójki kwitnie w najlepsze Daniela wyrzuciła Milagros z domu, gdy ta robiła jej wymówki, że nie wróciła do domu na noc i nakryła na kłamstwie. Daniela jest dorosła i ma prawo robić, co chce. Milagros poczuła się wielce oburzona i opuściła mieszkanie. Gdy przyszła kolejnym razem po rzeczy nakryła Danielę na pocałunku z Ricardem. Kobieta jednak nie miała zamiaru się jej tłumaczyć. Uważa, że przy Ricardzie czuje się kochana. Oboje już wylądowali w łóżku. Daniela nic oczywiście nie wie o przeszłości ukochanego. Gdy dowiedziała się o jego problemach finansowych, zaoferowała swoją pomoc.
Marcelo na prośbę matki odwiedził Danielę, by zapytać ją o jej nowego chłopaka. Ta nie chciała z nim o tym rozmawiać.
Milagros zawiadomiła ojca Danieli, żeby ten zajął się córką. Zobaczyliśmy w tej roli Roberta Blandona (gdzieś mi właśnie minęła miniaturka z jego twarzą, ale na filmwebie jego nazwiska nie znalazłam). Mężczyzna nie interesuje się córką, podróżuje i nawiązuje kolejne romanse. Po telefonie Milagros jednak zdecydował się zadzwonić do Danieli. Pewnie niedługo zawita do Puebli.

KOLEJNE SZALEŃSTWO NORY
Jej intryga z perfumami nie wypaliła, co mnie ucieszyło. Zresztą to było takie żałosne Nora zabrała jednak pistolet z mieszkania Marcela, choć na początku się tego wypierała. To było do przewidzenia, że prędzej czy później ktoś zostanie ranny od strzału i tą osobą została Lucia. Gdy Nora zobaczyła protów wracających ze ślubu pojawiła się z pistoletem z zamiarem zabicia Marcelo. Najpierw strzeliła w ścianę, po czym Marcelo spróbował odebrać jej broń. Szarpali się i pistolet wystrzelił w Lucię. Obstawiałam właśnie Lucię lub Norę, bo Marcelo dopiero co był w szpitalu. Na szczęście rana protki nie okazała się poważna. Jednak jestem zawiedziona tym, że zamiast powiedzieć policji prawdę, ta oświadczyła, że sama się zraniła. Jest szlachetna, nie chce zaszkodzić siostrze, ale właśnie przez całą telkę przez taką "pomoc", Nora coraz bardziej się zatraca i powinna w końcu ponieść konsekwencje. Jeszcze jakby Roman zeznał, że ta była niepoczytalna, na pewno by nie poszła do więzienia, ale może w końcu zostałaby zmuszona do jakiegoś PRAWDZIWEGO leczenia czy pobytu w szpitalu. Niestety, ale jej "terapia" u Romana to jakiś żart i on jako psychiatra/psychoterapeuta tym bardziej.
Nora odwiedziła siostrę i przeprosiła, niby była szczera, ale wątpię, by się zmieniła. Ta postać raczej nie będzie miała dobrego zakończenia moim zdaniem.

PRAWDA O REBECE
Rebeca powiedziała Norze, że Ricardo wymyśla kłamstwa na jej temat. Ta jednak poszła do mężczyzny, by to potwierdzić. Ten miał dowód w postaci zdjęcia Rebeci z młodości z dedykacją. Norą to wstrząsnęło. Wygarnęła matce, że jest pierwszą lepszą. Ta niby nie przyznała się do winy, ale powiedziała, że nawet jeśli to zrobiła, to Nora zrobiła dokładnie to samo Luci.
Marcelo w końcu zdecydował się powiedzieć prawdę Alonsowi. Wyznał mu, że Rebeca miała romans z Federiciem, ten zabił się na jej oczach oraz Rebeca używała tożsamości Adriany. Jako dowód prot pokazał kolczyk. Reakcja Alonsa była do przewidzenia. Wyrzucił Marcela, był nim rozczarowany, zakazał zbliżać się do Luci. Był również rozczarowany, że jego córka od początku o wszystkim wiedziała i milczała, jednak zapewnił ją, że jego uczucia się nie zmieniły.
Alonso poszedł rozprawić się z Rebecą i wyrzucić ją z domu. Kobieta nie zaprzeczyła i wygarnęła mężowi, że tylko z kochankami czuła się kobietą. A na koniec przyznała się do zepchnięcia Adriany ze schodów. Alonso źle się poczuł i zaczął szukać leków na serce. Rebeca zabrała mu je i pozwoliła umrzeć Szkoda, że ta postać została uśmiercona, bo mógłby mieć happy end z Sarą

DEPRESJA AMADORA
Po zerwaniu współpracy z Alonsem i wyprowadzce syna, Amador kompletnie się pogrążył w depresji. Brigida poprosiła Rodriga o to, by odwiedził ojca. Ten na początku nie chciał, ale za radą Sergia się zgodził.

ZAZDROŚĆ LETY
Czemu Lety po prostu nie powie Sergiowi, że ten jej się podoba? Denerwują mnie te dziecinne gierki. Lety sama nie wie, czego chce, bo przecież Sergio ją jako pierwszą zaprosił na ślub, a Glorią zainteresował się trochę z desperacji. Najlepsza by była szczera rozmowa. Sergio wcale nie interesuje Gloria.

* Bez sensu było wyznanie Romana. Wie, że protka jest zakochana w Marcelu, po co więc jej wyznaje miłość? Tylko wpędził ją w zakłopotanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:32:48 23-08-21    Temat postu:

Odcinki 67-76

Lineczka napisał:

1. Męczy mnie, że proci ukrywają prawdę o Rebece przed Alonso. Rozumiem powody, którymi kieruje się Lucia, ale kolejne osoby zostają zaznajomione z historią a jej ojciec nie. Gorzej przyjmie prawdę, gdy dowie się od kogoś innego np. Rebeci. Poza tym skoro chce się z nią rozwieść to poznanie kolejnych grzechów żony jest mu jak najbardziej na rękę. Aczkolwiek tak jak pisałam - rozumiem Lucię, bo sama drżę, gdy widzę jak Alonso źle się czuje i trzyma za serce. Ciężka sytuacja...

Sceny protów świetne. Moje ulubione:
* scena w fabryce, gdy nie mogli się od siebie odkleić, uroczy obrazek
* wspólny spacer
* Lucia troszcząca się o Marcelo, opiekująca się nim.

Szkoda, że nie pokazali nam miłosnej sceny protów, tylko ujęcia przed i po, ale te też były fajne.

Kolejne tajemnice Rebeci wychodzą na światło dzienne. Doigrała się. Siostra nie chce jej widzieć, mąż wniósł pozew o rozwód, córka zaczyna w nią wątpić, na przyjaciół liczyć nie może, bo ich nie ma, na dodatek przeszłość powraca. W ogóle nie jest mi jej żal i z niecierpliwością czekam na moment aż zostanie zdemaskowana. Widać, że Rebeca zaczyna tracić kontrolę, miotać się - świadczy o tym m.in. atak na Ricardo, gubienie się w zeznaniach, życie w stresie, furia wypisana na twarzy. Sama do tego doprowadziła.

2. Nory niekiedy jest mi żal, ale innym razem mam ochotę nią potrząsnąć. Żenująca była w jej wykonaniu akcja w domu Marcelo. Lucia to na szczęście bystra protka i od razu zorientowała się co w trawie piszczy nie pozwalając wyprowadzić się z równowagi. Świetne są jej konfrontacje z siostrą - najlepsza była ta, gdy przyszła do niej ze znalezioną tabletką, środkiem przeciwbólowym i zdemaskowała jej kłamstwo. Lucia górą w tych starciach! Martwi mnie, że Nora wykradła pistolet z domu Marcelo. Będą problemy, ta dziewczyna stwarza zagrożenie dla siebie i dla otoczenia! Nader przekonująco udawała przed matką, że nie wzięła pistoletu. Nawet przez chwilę byłam skłonna jej uwierzyć.
Ricardo ma konkretny dowód na zdradę Rebeci. Zdjęcie z wyznaniem miłosnym nie pozostawia złudzeń, ale pewnie Nora będzie próbowała zaprzeczać.

Teresita i Lalo są pocieszni. On rozbraja mnie też w scenach z ochroniarzem, szkoda tylko, że nikt nie wierzy w jego podejrzenia.

Nie dziwię się, że Daniela ma dość matki Marcelo. Święty by z nią nie wytrzymał. Milagros jest despotyczna, zaborcza, ma fioła na punkcie kontrolowania innych. Daniela ma prawo ułożyć sobie życie na nowo i nie musi tłumaczyć się Milagros z każdego podjętego kroku. Jest dorosła! Mina matki Marcelo bezcenna, gdy Daniela kazała jej się wyprowadzić z mieszkania.
Zarówno Milagros jak i Rafaela są nadopiekuńcze. Rozbroił mnie widok tej drugiej, gdy w środku nocy płakała, bo Marcelo do niej nie zadzwonił i nie poinformował, że wróci później. Nie jest dzieckiem, no już bez przesady i popadania w skrajności.

Ricardo z pewnością będzie chciał wykorzystać Danielę i dobrać się do jej pieniędzy. Szkoda mi jej, bo trafiła na drania. Tak jak powiedziała - rzuciła się w ramiona pierwszemu lepszemu. Jest jaka jest (irytująca), ale nie zasługuje na cierpienie przez takiego gnojka.

Nowa sekretarka Mario mocno specyficzna. Skąd oni ją wytrzasnęli? Z horroru? Zachowaniem, sposobem bycia naprawa lękiem, jakby była nawiedzona. Dziwna kobieta!

Lubię Leti, ale wkurza mnie jej zachowanie. Jest zazdrosna o Sergio, ale nie porozmawia z nim szczerze tylko fochy strzela i ma pretensje. Jakoś Mario mogła powiedzieć prosto w twarz, że coś do niego czuje, nie miała oporów. Chyba już zwracałam na to uwagę, ale się powtórzę - w scenach z Leti pierwsze co rzuca się w oczy to jej specyficzne usta. Wyglądają jakby osa ją w nie użądliła, Ciekawe czy to jej naturalne czy przy nich majstrowała.

Alonso z Sarą nawet fajnie się prezentują. Taka kobieta jest mu potrzebna.

Rozbrajają mnie sceny Nazario z Normitą. Ona na niego leci, on jest nieporadny, przestraszony i zdystansowany. Ma prawo ułożyć sobie życie na nowo chociaż może potrzebuje czasu, bo przecież jego żona niedawno zmarła.

Amador znalazł się na samym dnie i o wszystko oskarża Marcelo. Tak, pewnie. To niby wina Marcelo, że Amador miał kochankę, zabawiał się z nią i ją zabił? To wina Marcelo, że Amador robił lewe interesy w firmie Alonso i prowokował pracowników? Witki opadają. Okropny typ! Rodrigo już się na nim poznał a Brigitte z wygody przy nim została mimo, że wie o jego zdradzie. Czy ta kobieta ma dumę, godność i honor? Upokarza się będąc przy nim.

Rodrigo lubię i mam nadzieję, że jeszcze mu się w życiu ułoży.

Lekarz psychiatra przystojny i sympatyczny, ale niepotrzebnie wypalił przed Lucią, że jest nią zainteresowany. Wie, że ma narzeczonego którego kocha, poza tym przez swoje wyznanie wprowadził między nimi napiętą i niezręczną sytuację. Niezbyt to profesjonalne.
Rozbawiła mnie Lucia, gdy na oczach lekarza przytulała się do Marcelo nie dając mu odejść na krok - przekaz był jasny. Oby u protów nie było problemów z powodu Romana. Marcelo jest bystry i ogarnięty, więc nie powinien strzelać focha aczkolwiek Lucia mogłaby mu powiedzieć o tym wyznaniu.

Czekam z niecierpliwością na ślub Magdaleny i Mario. Podoba mi się ich wątek, są uroczy i widać, że się kochają. Niech im się wiedzie
Oby tylko im nikt nie przeszkodził w dniu ślubu - ani Ricardo ani Rebeca (obstawiam, że pójdzie mimo braku zaproszenia).
Trochę mnie dziwi, że Magdalena wcześniej nie zaprosiła na ślub Nory (dopiero, gdy ta do niej przyszła w dzień ślubu to jej zaproponowała żeby przyszła) chociaż w sumie nie mają zbyt dobrej relacji a siostrzenica niezbyt interesuje się jej życiem.
Czuję, że jakiś skandal wybuchnie podczas tego ślubu.



Ad 1

Lucia w towarzystwie Marcela powinna wyznać ojcu prawdę o podłościach Rebecii, ze względu na jego stan zrobić to np. w szpitalu w gabinecie Sary albo sprowadzić jego kardiologa aby w razie pogorszenia się stanu Alonsa mógł szybko zareagować.

Ad 2

Po rzekomej próbie samobójczej i akcji z nożyczkami Nora powinna wylądować na leczeniu w szpitalu psychiatrycznym. Wszyscy za bardzo się z nią cackają, samego Romana jako specjalisty nie oceniam wysoko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:37:58 23-08-21    Temat postu:

Wow ile się dzieje masakra, ale ciekawe odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:04:56 23-08-21    Temat postu:

Odcinki ciekawe, ale teraz w okolicy 80 zacznie się ciężki, męczący etap telki, który niestety trochę potrwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:08:31 23-08-21    Temat postu:

Po 79 odcinku faktycznie widzę że szykują się ciężkie i smutne odcinki.
Strasznie mi szkoda Alonsa czemu on umarł przecież mogli mu dać szczęśliwe zakończenie z Sara, zasługiwał na to... A nie na taki koniec... Alonso jak się dowiedział że Rebeca zabiła Adriane jego serce po prostu nie wytrzymało i przez Rebece nie wziął lekarstwa. Niby tak go kochała a pozwoliła mu umrzeć, miłości swojego życia..
Do tego wszystkiego Lucia będzie oskarżała Marcela o śmierć Allnsa, bo to on wyznał mu prawdę a ona nie chciała tego zrobić. Będzie ciężko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:26:46 23-08-21    Temat postu:

Sama rozmowa Alonsa z Marcelem aż tak nie wpłynęła na stan zdrowia Alonsa. Oczywiście można to było zrobić w obecności kardiologa, ale też ta rozmowa już była tyle razy przekładana i wiadomo, że nigdy nie ma idealnej sytuacji. Tak naprawdę to na śmierć Alonsa wpłynęła konfrontacja z Rebeca. Nie spodziewal się tego, co mu powie i zabrała mu lekarstwa. Ale wiadomo, że Lucia będzie winiła prota. Nie będzie też wiedziała o konfrontacji z Rebeca. Nie dziwię się jej, bo będzie to dla niej wielkie cierpienie stracić ojca. Ale z drugiej strony Alonso od dawna chorował i sam wymigiwal się od wizyty u kardiologa, więc tak naprawdę każde większe wzburzenie mogło mu zaszkodzić, a o to nie trudno.

Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:28:03 23-08-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 640, 641, 642 ... 648, 649, 650  Następny
Strona 641 z 650

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin