Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La sombra del Pasado - Televisa 2014-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 168, 169, 170 ... 189, 190, 191  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:54:49 20-09-18    Temat postu:

Powinien się wyprowadzić i uniezależnić. Skoro jest taki wykształcony to na pewno znajdzie inną pracę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:47:10 20-09-18    Temat postu:

Dla mnie Cristobal był bardzo walecznym protem. Za to go bardzo polubiłam, bo mimo wszystko miał w sobie wiele determinacji i tak naprawdę to on walczył o ten związek. Tylko, że on nie wiedział co przeżywa Aldonza, więc trochę miał mniejsze pole manewru. Ona tez go nie oszczędzała.


Suerte napisał:
Powinien się wyprowadzić i uniezależnić. Skoro jest taki wykształcony to na pewno znajdzie inną pracę


Ale czemu? Wie że ojciec ma ciężki charakter, matka też, ale mimo wszystko to jego dom, jego korzenie, jest jedynakiem, więc to miałoby być jego. Poza tym nic dziwnego, że jest przywiązany do ziemi, z której pochodzi. Byłoby inaczej gdyby znał prawdę, bo widząc jaki ma charakter to raczej bez mrugnięcia okiem by porzuciła takiego bydlaka jakim jest Severiano. Z jego perspektywy ta sytuacja wygląda inaczej, on widzi jedynie uprzedzenia matki i ojca do Aldonzy wywołane opinią miasteczka o jej matce, więc liczy że po prostu jego potencjalny związek z nią by odmienił ich nastawienie o niej. On nie wie, że Roberta romansowała z Severiano, nie wie o gwałcie na Aldonzie. Nie potrafię surowo oceniać Crisa, bo on nic nie wie, jedyne co chce to być z dziewczyną którą kocha, która sama też raz go chce drugi raz odtrąca.... więc też ciężko jest zaufać komuś takiemu, a Cris i tak się przecież stara. Uwielbiam tą postać, za to Aldonzy nie znoszę. Michi strasznie mi się obrzydła tą rolą i jakoś nie mogę teraz na nią patrzeć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:17 20-09-18    Temat postu:

Odcinki 47-49

Severiano doprowadził do wypadku Jeronimo uszkadzając hamulce w jego samochodzie. Było do przewidzenia, że przeprowadzi zamach na jego życie, kiedy mu groził przypomniały mi się sceny z zabójstwa poprzedniego księdza. Severiano czuje się bezkarny, nie mogę doczekać się momentu, gdy jego przewinienia wyjdą na światło dzienne.
Dobrze, że Cristobal w chwili wypadku Jeronimo przejeżdżał tamtą drogą, bo zdążył wyciągnąć go z płonącego samochodu. Uff. Los niejako zadrwił z Severiano, jego własny syn pokrzyżował mu plany. Mam nadzieję, że ksiądz szybko powróci do zdrowia.
Fajne były początkowe sceny protów w szpitalu, kiedy Cristobal wspierał i przytulał Aldonzę. Niestety sytuacja szybko obróciła się przeciwko niemu. Aldonza przegięła z wyrzuceniem Cristobala i Candeli ze szpitala. To miejsce publiczne i każdy tam może przebywać! Poza tym wkurzyła mnie swoimi podejrzeniami wobec Cristobala. Prot po bohatersku się zachował, uratował księdza a Aldonza wymyśliła teorię spiskową, że to on przyczynił się do wypadku. Pogubiła się w tym wszystkim. Powinna w końcu zrozumieć, że to, iż Severiano jest ojcem Cristobala tak naprawdę nic nie znaczy. W sensie takim, że obaj są różni o 180 stopni. Cristobal jest dobry, uczciwy, szlachetny. Na swoim przykładzie powinna wiedzieć, że dzieci różnią się od rodziców i to czasami diametralnie. Jej matką była Roberta, która sypiała z wieloma facetami. Czy ona jest taka sama? No właśnie! To niech przestanie karać Cristobala za to, że jest synem Severiano. Rodziców się nie wybiera!

Candela martwiła się o Jeronimo. W końcu widać było u niej więcej emocji. Świetna scena, gdy przyszła do sali szpitalnej Jeronimo i go pocałowała a to wszystko widziała Adelina. Ciekawy wątek! Candela dała w twarz Severiano, wzięła sobie podejrzenia Aldonzy do serca, powiedziała że mu nie wybaczy jeśli przyczynił się do wypadku Jeronimo. Severiano zauważył jej specyficzną relację z księdzem, widzi że coś jest na rzeczy. Będzie miał niespodziankę jak się dowie o prawdziwych uczuciach Candeli.

Romans Prudencii z Tomasem kwitnie w najlepsze. On drogo sobie liczy za kilka pocałunków skoro ukradł zegarek Humberto. Później jakiego obrażonego zgrywał, gdy Prude go o to zapytała. Ich sceny są komiczne! Prude się opiera, później rzuca się na niego i zasypuje namiętnymi pocałunkami. Tak na poważnie to ależ z niej hipokrytka. Na Aldonzie psy wieszała za niewinność, nazywała ją puszczalską a sama co robi? Jej córusia nie lepsza. Prude nawet dowiadując się o wypadku Jeronimo nie przeszła ochota na amory z Tomasem. Ta to dopiero jest niezaspokojona.
Szkoda mi służącej Zapatów, bo Prudencia cały czas oskarża ją o kradzieże. Powinna unieść się dumą i honorem i znaleźć sobie pracę gdzie indziej. Ileż można znosić pomówienia i oskarżenia?

Emanuel wpadł na "fantastyczny" pomysł by poprzez Mari wzbudzić zazdrość w Loli. Dorośli ludzie a zachowują się infantylnie. Najbardziej w tym wszystkim szkoda Pato, bo jemu Lola naprawdę się podoba i obawiam się, że będzie przez nią cierpiał, bo przecież ona kocha Emanuela i to o nim cały czas myśli. Dobrze jej Aldonza doradziła żeby nie bawiła się uczuciami Pato.
Dziadkowie nie chcą żeby Lola spotykała się z Simonetą. Z jednej strony mają rację biorąc pod uwagę fakt, że przez tyle lat nie kontaktowała się z córką. Jednak Lola powinna poznać prawdę, dowiedzieć się dlaczego Dominga i Melesio ostrzegają ją przez Simonetą. Jest dorosła i ma prawo wiedzieć co się dzieje, bo to bezpośrednio jej dotyczy.

Valeria udaje przyjaciółkę Cristobala. On twardo trzyma się swojej decyzji i nie zamierza do niej wracać. Oby w tym postanowieniu wytrwał. Bezcenna była mina Severiano, gdy mu powiedział, że nie wróci do Valerii. Słusznie!
Do spotkania Cristobala i Valerii w kinie nie doszło. Nie podobała mi się jej stylówa, to tak na marginesie.
Aldonza niby poczuła zazdrość o Renato, ale ja tam uczucia między nimi nie widzę. Jest do niego przywiązana, wiele mu zawdzięcza, może liczyć na jego pomoc, ale to nie jest miłość. Może też z próżności nie chce się nim dzielić z żadną inną albo ma obawy, że straci jego przyjaźń i oddanie.

Renato ma poważne problemy w kancelarii. Na początku myślałam, że ten jego szef będzie ok tylko się wkurzył za jego niesubordynację, ale okazała się zwykłą, sprzedajną świnią! Dla kasy zaoferowanej przez Severiano posunął się do szantaży i gróźb a w rezultacie zwolnił nie tylko Renato, ale i Pato i Silvię. To ma być prawnik? To hiena! Moim zdaniem Renato, Pati i Silvia powinni się uniezależnić i założyć własną kancelarię.

Tak jak myślałam Abelardo ukradł ojcu pieniądze w banku. Zarabia własną kasę i jeszcze mu mało. Kim trzeba być żeby własnych rodziców okradać? Miałam nadzieję, że Irma i jej mąż przejrzą na oczy, ale oni znowu mają wątpliwości i wierzą synusiowi, nawet dopadły ich wyrzuty sumienia, że go podejrzewali.
Obstawiałam, że Abelardo na polecenie Severiano wynajmie mieszkanie Aldonzy w stolicy a on je podpalił. Pewnie znowu obaj pozostaną bezkarni i nikt im nie nie udowodni w najbliższym czasie.

Severiano podczas spotkania z Aldonzą molestował ją wzrokiem, masakra. Co za oblech!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:11:51 20-09-18    Temat postu:

Julita napisał:
Dla mnie Cristobal był bardzo walecznym protem. Za to go bardzo polubiłam, bo mimo wszystko miał w sobie wiele determinacji i tak naprawdę to on walczył o ten związek. Tylko, że on nie wiedział co przeżywa Aldonza, więc trochę miał mniejsze pole manewru. Ona tez go nie oszczędzała.


Suerte napisał:
Powinien się wyprowadzić i uniezależnić. Skoro jest taki wykształcony to na pewno znajdzie inną pracę


Ale czemu? Wie że ojciec ma ciężki charakter, matka też, ale mimo wszystko to jego dom, jego korzenie, jest jedynakiem, więc to miałoby być jego. Poza tym nic dziwnego, że jest przywiązany do ziemi, z której pochodzi. Byłoby inaczej gdyby znał prawdę, bo widząc jaki ma charakter to raczej bez mrugnięcia okiem by porzuciła takiego bydlaka jakim jest Severiano. Z jego perspektywy ta sytuacja wygląda inaczej, on widzi jedynie uprzedzenia matki i ojca do Aldonzy wywołane opinią miasteczka o jej matce, więc liczy że po prostu jego potencjalny związek z nią by odmienił ich nastawienie o niej. On nie wie, że Roberta romansowała z Severiano, nie wie o gwałcie na Aldonzie. Nie potrafię surowo oceniać Crisa, bo on nic nie wie, jedyne co chce to być z dziewczyną którą kocha, która sama też raz go chce drugi raz odtrąca.... więc też ciężko jest zaufać komuś takiemu, a Cris i tak się przecież stara. Uwielbiam tą postać, za to Aldonzy nie znoszę. Michi strasznie mi się obrzydła tą rolą i jakoś nie mogę teraz na nią patrzeć


ok Cristobal widzi to z innej perspektywy i nie wie o poczynaniach ojca, ale ja i tak nie mogłabym na jego miejscu żyć w tym domu. Ciagle jest kontrolowany, przepytywany, matka ciagle wciska mu Valerie. Ja bym zwariowala
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:25:54 21-09-18    Temat postu:

Julita napisał:
Dla mnie Cristobal był bardzo walecznym protem. Za to go bardzo polubiłam, bo mimo wszystko miał w sobie wiele determinacji i tak naprawdę to on walczył o ten związek. Tylko, że on nie wiedział co przeżywa Aldonza, więc trochę miał mniejsze pole manewru. Ona tez go nie oszczędzała.


Suerte napisał:
Powinien się wyprowadzić i uniezależnić. Skoro jest taki wykształcony to na pewno znajdzie inną pracę


Ale czemu? Wie że ojciec ma ciężki charakter, matka też, ale mimo wszystko to jego dom, jego korzenie, jest jedynakiem, więc to miałoby być jego. Poza tym nic dziwnego, że jest przywiązany do ziemi, z której pochodzi. Byłoby inaczej gdyby znał prawdę, bo widząc jaki ma charakter to raczej bez mrugnięcia okiem by porzuciła takiego bydlaka jakim jest Severiano. Z jego perspektywy ta sytuacja wygląda inaczej, on widzi jedynie uprzedzenia matki i ojca do Aldonzy wywołane opinią miasteczka o jej matce, więc liczy że po prostu jego potencjalny związek z nią by odmienił ich nastawienie o niej. On nie wie, że Roberta romansowała z Severiano, nie wie o gwałcie na Aldonzie. Nie potrafię surowo oceniać Crisa, bo on nic nie wie, jedyne co chce to być z dziewczyną którą kocha, która sama też raz go chce drugi raz odtrąca.... więc też ciężko jest zaufać komuś takiemu, a Cris i tak się przecież stara. Uwielbiam tą postać, za to Aldonzy nie znoszę. Michi strasznie mi się obrzydła tą rolą i jakoś nie mogę teraz na nią patrzeć

W sumie Juliś muszę się w większości z tobą zgodzić Cris nie wie o tym co spotkało Aldonze , wtedy sytuacja by wyglądała inaczej , Cris na pewno wyprowadziłby się z domu i nie chciałby ojca znać. Przed nim Severiano udaje dobrego i niestety Cris nie wie nic o jego wybrykach.
Ja kiedyś strasznie lubiłam Michi jako aktorkę ( i wielokrotnie jej broniła) w #PyP mnie zauroczyła ale niestety w #HDLL to pękło tam dostrzegłam jak wiele ma braków aktorskich


Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 0:26:54 21-09-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:32:38 21-09-18    Temat postu:

Cristobal był niezależny, studiował w Hiszpani, zamierzał wrócić na chwilę na hacjendę i wyjechać do pracy do stolicy czy tam innego miasta. Życie mu się trochę pokomplikowało i został w Santa Lucia. Gdyby był z Aldonzą to zapewne usamodzielniłby się i albo zamieszkaliby u niej albo wynajęli jakieś mieszkanie. Problem nie leży w braku samodzielności Cristobala czy jego uzależnieniu do rodziców, bo czegoś takiego nie ma. Cristobal tkwił w zawieszeniu przez Aldonzę, która nie potrafiła zaryzykować i się z nim związać. Tu i wyprowadzka by nie pomogła skoro tyle razy powtarzała, że nie mogą być razem, bo Cristobal jest synem Severiano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:13:29 24-09-18    Temat postu:

Od jutra wracam do telki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:29:02 24-09-18    Temat postu:

Ja też, jestem już na bieżąco z LSDP.

Odcinki 50-52

Mam nadzieję, że u protów w końcu nastąpił przełom. Po grubo ponad 40 odcinkach czas najwyższy aby byli razem. Stroną, która o wiele bardziej się stara i walczy o ukochaną osobę jest Cristobal. To on wychodzi z inicjatywą i zapewnia o swojej miłości. Niech Aldonza to uszanuje i doceni i też walczy o ich związek. Nawet ładną mieli scenę z końcówki 52 odcinka, ta w szpitalu też była fajna. Wraca Cristobal z początkowych odcinków, bardzo go wtedy lubiłam i nie miałam mu praktycznie nic do zarzucenia. Nie mogę się już doczekać reakcji Severiano, Candeli i Valerii na wieść o związku Aldonzy i Cristobala.

Prudencia i Tomas show. Ukradł zegarek jej męża a ta naiwna kupiła mu drugi w prezencie żeby nie czuł się urażony jej podejrzeniami. Niby początkowo nie chciał go przyjąć, ale szybko zmienił zdanie. Najlepsze były sceny w jego salonie, gdy mieli się ku sobie, temperatura się podniosła po tym jak rzucili się na siebie atu co chwilę przeszkadzał im uroczy i pocieszny chłopczyk, którego mama wysłała na czytanie biblijne. HIT! Wychodzi na to, że Prudencia i Tomas się przespali a Humberto został rogaczem. Jeszcze mu Prude wmawiała, że się zepsutym samochodem przejmuje. Najlepsza postać żeńska w telce. Rozbroiła mnie, gdy zjadła Candeli wszystkie ciastka.

Valeria jest fałszywa, dwulicowa, to hipokrytka. Zabawia się z Abelardo a chce wrócić do Cristobala i przed nim i Aldonzą kreuje się na ofiarę. Ma tupet! Zgubiła ją zbytnia pewność siebie, bo Aldonza przyłapała ją caplującą się z Abelardo na ulicy. Tym samym przestało jej być żal Valerii z powodu odwołanego ślubu. Dobrze jej Aldonza przygadała w szpitalu a ta od razu pokazała swoją prawdziwą twarz. Wyszło szydło z worka!

Uriel przeprosił Abelardo za swoje podejrzenia a temu w to graj. Kreuje się na niewiniątko a nie dość, że okradł rodziców to znowu gra w karty. Tym razem mu się udało i wygrał, ale nim się obejrzy znowu narobi długów i będzie miał problemy.

Aldonza ma spore problemy - spalone mieszkanie, duże straty finansowe,, musi wypłacić odszkodowania sąsiadom i jeszcze Severiano bezkarnie chodzi sobie po ulicy i prowokuje. Było do przewidzenia, że nic nie wskóra na policji bez twardych dowodów. Świetna była scena, gdy Adelina w reakcji na propozycję kupna mieszkania przez Severiano dała mu w twarz. Pokazała pazura!

Matka Renato zostawiła mu spadek. Przydadzą mu się pieniądze w obecnej sytuacji. Powinien założyć z Pato i Silvią własną kancelarię.

Mari jest fałszywa. Udaje, że chce się przyjaźnić z Lolą a traktuje ją jak śmiecia. To ujęcie, gdy wycierała sobie rękę po zawarciu zgody było bardzo wymowne. Okropne dziewuszysko. Przez Emanuelem gra wielce pomocną a chce go usidlić na złość Loli i własnej satysfakcji. Już zorganizowała kolację i przedstawiła go rodzicom jako swojego chłopaka. W co on dał się wplątać? Z własnej głupoty wpędził się w problemy i oddalił od Loli. Super była scena Pato z Renatą, gdy walczyli na argumenty odnośnie relacji tego pierwszego z Lolą.

Severiano chciał aby Humberto przyczynił się do śmierci Jeronimo. Ksiądz jest dla niego niewygodny, więc nie przebiera w środkach. Dobrze, że Jeronimo się wybudził i wrócił do zdrowia. Super była scena, gdy Cristobal do niego przemawiał kiedy ksiądz był jeszcze nieprzytomny.

Severiano groził Candeli, że nie opuści go bez jego zgody. Tak sobie pomyślałam, że w przyszłości może dopuścić się wobec niej tego samego co zrobił Aldonzie i że przez to ona inaczej spojrzy na ukochaną syna i może zmieni do niej nastawienie. Byłoby to traumatyczne przeżycie, ale Severiano stać na wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:08 25-09-18    Temat postu:

Fajnie, że już obie jesteśmy na bieżąco

Też mam nadzieję, że proci teraz w końcu się zejdą!

Pru i Tomas to najciekawsza para
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:48:49 25-09-18    Temat postu:

Wracam do oglądania tej telki z CME trochę Was wyprzedziłam to teraz wracam do La sombry
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:17:03 25-09-18    Temat postu:

Lineczka, obejrzałam dzisiejszy odcinek LSDP wg naszego "grafiku" LSDP oglądamy bez zmian? A co robimy z CME? Dziś i jutro nie będę oglądała, żebyś mnie dogoniła, ale potem chcesz jakiś nowych "grafik"? Możemy wrócić do 2 odc. dziennie, bo 3 chyba nas przerasta

Odc. 53

Bardzo fajne sceny protów Ale i tak czuję niedosyt po tak długim czasie oczekiwania na ich wspólne sceny Mam nadzieję, że ślub dojdzie do skutku. Dobrze, że postanowili na razie trzymać swój związek w tajemnicy. Candela dowiedziała się, że Cristobal widział się z Aldonzą, ale ten wymyślił, że rozmawiali na temat Severiano. Oby Candela się nie dowiedziała i nie próbowała pokrzyżować ślubnych planów!

Lola była w mieszkaniu Simonety, kiedy odwiedził ją Severiano i przyłapała ich na pocałunku. Zawiodła się na "przyjaciółce" i żałuje, że nie posłuchała dziadków. Ciekawa jestem, czy Lola komuś o tym powie. Żeby tylko Severiano nie próbował jej skrzywdzić, bo wypytywał Melesia o jej godziny pracy

Mari "życzliwie" doradziła Pato, żeby poprosił dziadków Loli o zgodę na spotykanie się z Lolą. Na pewno zrobiła to, aby odsunąć Lolę od Emanuela. Rozmowa Domingi i Melesia z Pato mnie rozbawiła, bo nie mogli w ogóle się dogadać Pato mówi dziwnym językiem, a dziadkowie Loli to prości ludzie Ale zobaczyli, że Pato to dobry chłopak

Joaquin dalej musi użerać się z cudowną żonką Dobrze, że Silvia pomoże rozwiązać mu sprawę dotyczącą ziemi Otwarcie kancelarii w SL to dobry pomysł, bo ciągle ktoś potrzebuje tu pomocy prawnika!

Jak zwykle uśmiałam się podczas sceny Prudencii i Tomasa Ale wygląda na to, że jeszcze jednak ze sobą nie spali! Prudencia chodziła potem pół dnia z brudnym tyłkiem po mieście i wszyscy się z niej śmiali Dopiero sekretarka Humberta ją uświadomiła

Jeronimo dowiedział się od Adeliny, że Candela go pocałowała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:42:13 25-09-18    Temat postu:

Myślę, że od czwartku możemy normalnie oglądać po 3 odcinki dziennie CME. LSDP oglądamy bez zmian.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:55:36 26-09-18    Temat postu:

Ok więc ustalone
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 5:24:47 27-09-18    Temat postu:

Suerte, dasz mi jeszcze jeden dzień na nadrobienie CME? Z LSDP jestem na bieżąco to możemy się umówić, że dzisiaj zamiast CME oglądamy wyjątkowo 3 odcinki LSDP. Nadrobię je w piątek a dzisiaj bym się postarała nadrobić CME.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:55:56 27-09-18    Temat postu:

Ok czyli dzisiaj do 57 LSDP?

Odc. 54-55

Simoneta próbuje odzyskać zaufanie Loli, ale ta jest nieugięta. Severiano groził Loli, że jeśli powie komukolwiek o jego romansie jej dziadkowie stracą pracę. Dobrze, że nie skrzywdził Loli, bo przecież ta świnia jest zdolna do wszystkiego

Dziadkowie Loli polubili Pato i postanowili nie ingerować w jej życie. Pato znowu miał starcie z Emanuelem

Show wygrali jak zwykle Prudencia i Tomas Ojciec Tomasa nie znalazł nic w samochodzie Prudencii i nie chciał wziąć od niej ani grosza. Natomiast Tomas wystawił rachunek na pokaźną sumkę Biedny Humberto, żona zabawia się z innym, a on jeszcze utrzymuje jej kochasia, choć o tym nie wie Tomasowi udało się również sprzedać przez internet domek ze słodyczy, ale ku jego rozpaczy, matka oddała słodycze na loterię w kościele

Policja znalazła na drzwiach mieszkania Aldonzy i na butlach z paliwem te same odciski palców. Abelardo nie był zbyt ostrożny. Renato od razu wskazał go, jako podejrzanego. Dni Abelarda na wolności są policzone

Proci nadal są razem Candela w akcie desperacji powiedziała Cristobalowi, że Severiano i Roberta byli kochankami. Jednak to wcale nie rozdzieliło protów. Chcą być razem i wziąć ślub Nie podoba mi się postawa Adeliny. Ukrywała przed siostrzenicą prawdę, a w ogóle nie czuje się winna. Jeszcze uważa, że Aldonza ze swoimi planami ślubnymi postąpiła gorzej? Ukrywanie prawdy o romansie przez X lat jest gorsze niż ślub dwójki zakochanych, który ukrywali przez kilka dni i powiedzieli o nim przed

Valeria jest coraz bardziej zdesperowana, ale końcówka to chwyt poniżej pasa Pocałowała Cristobala na oczach Aldonzy. Jak Aldonza zwątpi w ukochanego to się zawiodę, bo ewidentnie widać, że to było zaplanowane, a Cristobal nie miał czasu na reakcję Poza tym zachowanie Valerii, kiedy opowiadała jak to z rozpaczy rzuciła się w ramiona Abelarda było żałosne. Widzi, że Crisa to nie obchodzi, powinna dać mu spokój

Flavia zabrała dziecko i odeszła z domu

Mari wygadała się przed Prudencią o romansie Valerii i Abelarda i teraz przyjaciółeczka jest na nią obrażona, straszne

Matka zostawiła Renato piękny list
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 168, 169, 170 ... 189, 190, 191  Następny
Strona 169 z 191

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin