Telenowele

edka · Wysłany: 14:00:49 23-09-19 Temat postu:

No dokładnie ślub byłby nieważny, chyba tylko żeby przeżyć ta cała ceremonię...

Lineczka · Wysłany: 13:49:54 24-09-19 Temat postu:

Odcinek 16

Tylko tego brakowało, żeby jeszcze ksiądz Mariano zakochał się w Orianie.

Na dodatek jest ona kobietą jego najlepszego przyjaciela. Przegięcie.

Pierwsza noc protów HOT, ale jakoś mnie nie zachwyciła. Wyznania Ricardo brzmią patetycznie i nie robią na mnie wrażenia. Gra Davida mi nie leży.

Raquel to najbardziej rozwiązła postać w tej telce. Przespała się z Ricardo, Sebastianem, flirtuje z Berto a teraz podrywa Cesara.

Masakra! Zamiast zająć się hotelem i pomóc Lucinie ta woli wdawać się w kolejne romanse.

Paloma wróciła do domu i ustawiła Matilde do pionu. Dobrze zrobiła, ale przegięła z tekstem, że Tito (pies!) jest dla niej ważniejszy od siostrzenicy.

Sądzi, że w ten sposób utemperuje Matilde i sprawi, że ta będzie lepiej traktowała "Ines"? Natomiast podobały mi się rady Palomy dla Fabioli. Szkoda mi tej dziewczyny, bo przez despotyczną matkę nie ma własnego życia tylko cały czas musi się jej podporządkowywać.

Pierro wyciągnął od Berto, że ten był w wojsku i potrafi dobrze strzelać. Wszystko by się zgadzało jeśli chodzi o okoliczności śmierci Gabriela.

Dziwny jest stosunek Oriany do Raquel po tych ich ostatnich kłótniach. Zgodziła się jej pożyczyć pieniądze, zachowują się jak przyjaciółki a dopiero co wymierzały sobie policzki.

Raquel jest mega fałszywa.

Raquel Becker · Wysłany: 16:16:53 24-09-19 Temat postu:

Dla mnie proci tutaj nie mieli chemii i również mnie nie zachwycali i duża wina Davida który blado wypada w scenach miłosnych nie przekonuje

Ale czekajcie dziewczyny będzie tutaj fajny chemiczny miłosny wątek <3

Lineczka · Wysłany: 16:25:14 24-09-19 Temat postu:

Scena miłosna protów została skrócona, głównie ujęcia w łóżku. Były dość odważne jak w LI czy Sortilegio, polecam obejrzeć na youtube.

Sylwia94 · Wysłany: 18:46:02 24-09-19 Temat postu:

Odc. 17

Paloma nagała Matilde do słuchu za to, że na nic nie pozwala Fabioli. Paloma ma rację, aczkolwiek czemu nie powiedziała tego Matilde już dawno temu? Przecież taka sytuacja trwa od dłuższego czasu.
Paloma poprosiła Nadię o szpiegowanie Matilde.
Matilde zrobiła awanturę córce, która bawiła się z Aliną. Jak widać "rady" Palomy dały odwrotny skutek i Fabioli jeszcze bardziej się oberwało. Powinna się zbuntować, już nie jest dzieckiem! Matilde powiedziała córce, że Alina i Oriana są z niższej klasy społecznej, więc nie powinna się z nimi zadawać. Oriana wszystko słyszała i powiedziała, że nie pozwoli obrażać córki. Matilde oczywiście się wypierała swoich słów i udawała, że mówiła o innej osobie, taa jasne.
Nadia doniosła Palomie o całym zajściu. Matilde coraz bardziej sobie grabi. Może Paloma zdecyduje się w końcu ją wykopać?

Swoją drogą denerwująca jest bierność Rubena, który przygląda się, jak Matilde wszystkimi dyryguje i boi się jej sprzeciwić. Poza tym mógłby się zająć jakąś pracą, a nie tylko gra w golfa. Paloma powinna i to ukrócić

Ciotka Ricarda poskarżyła się siostrzeńcowi, że Matilde źle ją potraktowała przez telefon. Kolejna skarga na tą jędzę do kolekcji

Marilu jest nudna, równie dobrze ta aktorka mogłaby grać kanapę

Ricardo poprosił Orianę o pracę dla byłej dziewczyny. Powiedział też od razu, że kiedyś się z nią spotykał. Oriana wielce wyrozumiała zgodziła się, by Marilu została jej sekretarką. Ta raczej niezadowolona, bo z pewnością liczyła, że będzie blisko Ricarda.

Raquel przespała się z Cesarem

Boże, ta kobieta jest niemożliwa. Zachowuje się jakby nie mogła wytrzymać bez seksu

Cesar dziwnie się zachowuje. Może woli facetów?

Poza tym Oriana dowiedziała się, że Cesar wcale nie inetresuje się księgowością. Zaproponowała mu wsparcie, by skończył wymarzone studia. Ten jednak stwierdził, że na to za późno. Wygląda jakby miał jakąś depresję.

Oriana i Ricardo znowu wylądowali w łóżku. Ricardo zachowuje się jakby był jakiś niewyżyty. Ciągle tylko o jednym...
Rozwalił mnie tekst Oriany, że nie chce zajść w ciążę. To może tak użyć zabezpieczenia?

Proci snują ślubne plany, choć nie wiadomo pod jaką tożsamością protka wzięłaby ślub

Benigno ma jakąś kobietę

Ta jest niezadowolona, że ukochany mieszka z psychicznie chorą córką. Postawiła mu ultimatum. Benigno postanowił więc porzucić Marię w lunaparku i szantażować Ricarda ujawnieniem jego sekterów z przeszłości w gazecie. Prościej byłoby umieścić Marię w ośrodku, ale pewnie Ricardo by się nie zgodził. Ricardo nie powinien ulegać szantażom Benigno, bo i tak najbardziej zainteresowani znają już prawdę. Ale może się bać utraty klientów.
Ciekawe, co tamci ludzie z lunaparku zrobią z Marią...
Jak Maria ma 36-37 lat to Ricardo ile?

Lucina podejrzewa, że mąż Oriany żyje i kupił hotel.

Sylwia94 · Wysłany: 18:50:06 24-09-19 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 22:05:56 24-09-19 Temat postu:

Tutaj proci mieli dość odważne sceny

Ja MPV oglądalam z 4 lata temu w oryginale

Z MPV miałam początki swojego oglądania w oryginale

Troszkę trzeba poczekać na ten duet ale myślę że warto

edka · Wysłany: 15:23:52 25-09-19 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 16:01:32 25-09-19 Temat postu:

Odciek 17

Te wyznania Ricardo są niesamowicie kiczowate i tak właśnie w tych scenach wypada David, gdy próbuje modulować głosem, być seksowny i grać zakochanego faceta. Niby prot jest ok, inteligentny, ale jakoś nie jestem w stanie się nim zachwycać, protką podobnie. Na ten moment nie mam w tej teli ulubionych postaci, no może poza Aliną i jej pieskiem.

Ricardo w końcu przypomniał sobie o Sebastianie i próbuje go odnaleźć.

Rychło wczas.

Marilu to postać całkowicie zbędna w tej telce. Równie dobrze mogłoby jej nie być. Ani nie jest villaną ani nie stanowi żadnego zagrożenia dla związku protów. Mimoza, który robi za piąte koło u wozu. Ma pracować z Ines, ciekawe czy nadal będzie robiła za tło czy jednak w jakimś kierunku pójdzie jej postać.

Raquel zbajerowała Cesara i prawdopodobnie się z nim przespała.

Ona jest chyba uzależniona od seksu, zachowuje się jak nimfomanka, żadnemu nie przepuści.

Postać Cesara jest intrygująca, jest w nim coś dziwnego, innego. Przejmujący smutek, zamknięcie w sobie, całkowite podporządkowanie matce. Ciekawe czy z tego wynika jego stosunek do kobiet czy może jest np. aseksualny albo homoseksualny?

Nie dziwię się, że Oriana wystawiła czek na Lucinę a nie na Raquel, też bym tak zrobiła.

Lucina jest bystra, szybko się zorientowała, że nowym właścicielem hotelu może być Jose Luis. Powinna powiedzieć o swoich podejrzeniach Orianie a tak to protka znowu zostanie zaskoczona nowinami w najmniej odpowiednim momencie.

Matilde jest irytująca. Dobrze jej Paloma nagadała a ta zamiast wyciągnąć jakieś wnioski czy chociaż zachować pozory od razu ochrzaniła biedną Fabiolę.

Ruben mógłby w końcu zachować się jak mężczyzna i postawić piekielnej żonie chociażby po to aby bronić swoje dzieci. Zdecydowana postawa Oriany mi się podobała, nie daje sobie w kaszę dmuchać i postępuje stanowczo z Matilde. Paloma już wie o całym incydencie, bo służąca jej o wszystkim donosi. Niech kolejny raz zmyje Matilde głowę.

Benigno postanowił pozbyć się balastu w postaci Marii.

Zabrał ją do lunaparku i zostawił na pastwę losu.

Co za okropny typ! To już mógł chociaż pójść do Ricardo i powiedzieć mu, że nie zamierza się nią zajmować i niech ten ją bierze do siebie albo umieści w odpowiedniej placówce a nie pozbył się jej jak śmiecia, bo chce sobie kobietę sprowadzić do domu.

W lunaparku Marii przyglądali się jacyś podejrzani ludzie, którzy z pewnością nie mają dobrych zamiarów. Handlarze ludźmi? Handlarze organów?

Sylwia94 · Wysłany: 19:00:04 25-09-19 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 20:54:57 25-09-19 Temat postu:

Kochankowie Raquel:
1. Ricardo
2. Sebastian
3. Cesar

Jeszcze z Berto flirtowała i obstawiam, że w przyszłości nawiąże romans z Jose Luisem.

Sylwia94 · Wysłany: 21:01:19 25-09-19 Temat postu:

edka · Wysłany: 7:50:20 26-09-19 Temat postu:

Ja myślę też że lista kochanków Raquel będzie jeszcze dłuższa
. Wygląda na to że odpuściła już Ricardo.

Zgadzam się z Wami co do gry Davida mnie też ona w ogóle nie przekonuje, może faktycznie on powinien grać villianow a nie protow. Protka też mnie nie przekonuje mam do niej za dużo zastrzeżeń. Wyjątkowo proci mi w tej telce nie leżą, mimo że mają dużo ładnych scen, nie wzbudzają one u mnie za dużo emocji.

Sylwia94 · Wysłany: 22:32:34 26-09-19 Temat postu:

Cały odcinek skupił się na Marii i jakoś wszyscy mnie po kolei denerwowali

Odc. 18

Wątek z porwaniem Marii jak zwykle potoczył się inaczej niż się spodziewałam. Porywacze zabrali ją z nadzieją na okup. Dziwi mnie to z racji tego, że Maria wygląda na biedną i jej opowieści o bogatym mężu brzmiały jak fikcja. Dlatego bardziej bym obstawiała inny powód porwania. Ostatecznie porywacze porzucili Marię. Następnego dnia zobaczyli jej zdjęcie w gazecie i chcieli coś wymyślić, by zdobyć nagrodę, ale się przestraszyli wizji więzienia.

Maria przez przypadek trafiła do domku Sebastiana. Wyznała mu całą prawdę na temat zajścia przed laty na przyjęciu. Okazało się, że dobrze wie, co się wtedy wydarzyło. Ukrywała prawdę, bo ojciec jej groził. Sebastian dowiedział się więc, że Ricardo wcale nie wykorzystał Marii. Zrobili to jego dwaj koledzy. Sebastian postanowił zachować prawdę dla siebie. Na pewno bał się, że straci przywileje przysługujące mu z nazwiska Breton. Spełnił prośbę Marii i zabrał ją do domu Ricarda, ale zagroził, że go opuści, jeśli powie, że Ricardo jej nie wykorzystał. Marii zależy by mieszkać u Ricarda, więc na pewno będzie milczeć.
Jestem pewna, że gdyby Ricardo poznał prawdę na pewno nie pozbawiłby Sebastiana przywilejów. Zobaczyłby za to, jakich ma przyjaciół i przestałby odczuwać taki ciężar.

Sebastian zażądał, by Maria została w domu Ricarda ku niezadowoleniu jego ciotki. Zgadzam się z nią, że Maria powinna trafić do specjalnego ośrodka. Nikt nie jest w stanie nad nią zapanować.
Druga sprawa to nie rozumiem, czemu Ricardo ma sprawować nad nią opiekę. Nawet jeśli teoretycznie by się z nią przespał to przecież nie jest do niej przywiązany do końca życia. Teksty Ricarda, że powinien był ożenić się z Marią itd. idiotyczne

Unieszczęśliwiłby siebie i nic tym nie zyskał. Poza tym jaki sens rozpamiętywać? Czasu nie cofnie. Oriana też wielce wyrozumiała, aż za bardzo bym powiedziała. Dopiero co Ricardo wyznał jej miłość, a za chwilę wyskakuje z tym tekstem o ślubie z Marią. Dodatkowo niekomfortowana musi być dla Oriany sytuacja, że Ricardo zamieszka z matką "syna".

Postawa Ricardo podczas rozmowy z Benigno też bez sensu. Skoro ma gdzieś skandal i oskarżenie o wykorzystanie małoletniej to czemu nie oskarży Benigno o porzucenie córki?

Skoro Palomę denerwuje towarzystwo Matilde to czemu nie każe jej się wyprowadzić?

Cesar chce zostać misjonarzem. Raquel nie ma szczęścia, wszyscy faceci ją olewają po wspólnej nocy

edka · Wysłany: 7:50:38 27-09-19 Temat postu:

Ja muszę przyznać że mnie wątek Marii strasznie nudzi, drażni mnie ta aktorka. Obawiam się że teraz może być dużo Marii i uważam że niepotrzebnie...