Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi corazón Es Tuyo -Televisa 2014-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 416, 417, 418 ... 1751, 1752, 1753  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:02:20 25-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Wiecie co, weszłam tutaj, przeczytałam posta Lujerity i stwierdziłam, że właściwie już mogę sobie iść, bo ona napisała wszystko co chciałam powiedzieć. Po raz kolejny!!! Dziewczyno ja nie wiem jak Ty to robisz, ale jak Cię czytam to normalnie jakbym własne myśli czytała. Co do joty!! Niesamowite!! Tak więc wyobraźcie sobie, że tutaj w tym poście jest dokładnie to co w tym długaśnym poście Lujerity

Gibbs napisał:
Ty chyba sobie lubisz w cudzych głowach przesiadywać, co? :twisted:Takie hobby, czy jak?

No ja nie mam pojęcia o co Wam chodzi Przecież ja wzorcowym mieszkańcem jestem Waszych głów, czynsz płacę w terminie, imprez głośnych nie urządzam, co najwyżej czasem słychac z mieszkania piski jak oglądam Lolę/Anę i Fernanda, ale nikt nie jest idealnym lokatorem!

Shelle napisał:
A ja może odniosę się jeszcze tylko do jednej kwestii, a mianowicie tego że Diego niby bardziej kocha Anę niż Fernando. Tak naprawdę tego nie wiemy, być może tak jest, nikt nie mówi że nie, natomiast nie zgodzę się z argumentacją. Dla mnie to że Diego wcześniej zobaczył w niej kobietę wcale nie musi oznaczać, że bardziej ją kocha. Ja mimo wszystko widzę Diega jako kobieciarza, który na każdą ładną kobietę patrzy jak na potencjalną zdobycz. Oczywiście wiemy, że jego uczucie do Any jest szczere, ale to że szybciej mu to poszło niż Fernando to dla mnie nie jest dowód na większą czy mniejszą miłość. Nie zapominajmy, że Fernando ma za sobą zupełnie inną przeszłość niż Diego, więc mnie absolutnie nie dziwi, że nie zaczął od razu Any adorować czy też że czuł się w tym wszystkim zagubiony. Bo nawet pójście do łóżka z Isabelą swego czasu moim zdaniem było wytłumaczalne i nie było to coś za co naprawdę winię Fernanda. Mój foch na niego zaczyna się dużo później, już po podjęciu decyzji o ślubie. I o ile foch trwa nadal, a moja sympatia do Diega jest ogromna, to mimo wszystko nie potrafię przestać kibicować Anie i Fernando.

I kto tu komu czyta w myślach, jak ja muszę takie długaśne wypowiedzi cytowac, żeby napisac: zgadzam się
Bo dla mnie Fernando to typ, który, jasne, dostrzegł w Anie atrakcyjną kobietę już na początku (trzeba byc ślepym żeby tego nie dostrzec ), ale, jak sam mówił w którymś odcinku, dla niego powinna byc jedynie nianią jego dzieci. Nie potrafił, a raczej nie chciał się w niej zakochac właśnie ze względu na dzieci - bał się, że gdy coś "nie wypali", to Ana odejdzie i dom znowu pogrąży się w smutku. Nikt mu nie dawał stuprocentowej pewności, że mu wyjdzie z Aną, prawda? I myślę, że do pewnego momentu nie chciał ryzykowac, bo bał się tego, jak dzieci zareagowałyby na ewentualne odejście Any.
Ale tu też chodzi o to, że Fernando i Diego to dwa różne typy osobowości. Diego już od pierwszego momentu zaczął bajerowac Anę, bo był pod jej ogromnym urokiem. I Fernando także był pod coraz większym urokiem Any, ale odbywało się to dużo wolniej, bo i Fernando nie jest typem, który od razu zacznie adorowac kobietę. On musiał dobrze poznac Anę, sam proces "zakochiwania się" był pokazany dużo wolniej niż w przypadku Diega i mi się to w gruncie rzeczy podoba. I pamiętajmy, że o ile Diego stracił Fanny wiele lat temu (nie mówię, że przez to mniej cierpiał!), to dla Fernanda strata żony była czymś zupełnie nowym. I on też jest "stałym" typem, który tak łatwo nie zakochuje się po śmierci ukochanej żony, bał się uczucia, bo w głębi duszy krył się w nim strach, że los znowu zabierze mu kogoś, kto był dla niego najdroższy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:25:03 25-08-14    Temat postu:

Lujerita napisał:
No ja nie mam pojęcia o co Wam chodzi Przecież ja wzorcowym mieszkańcem jestem Waszych głów, czynsz płacę w terminie, imprez głośnych nie urządzam, co najwyżej czasem słychac z mieszkania piski jak oglądam Lolę/Anę i Fernanda, ale nikt nie jest idealnym lokatorem!

Nie przejmuj się, te piski zbiegają się z moimi, więc zupełnie mi nie przeszkadzają

Lujerita napisał:
I kto tu komu czyta w myślach, jak ja muszę takie długaśne wypowiedzi cytowac, żeby napisac: zgadzam się
Bo dla mnie Fernando to typ, który, jasne, dostrzegł w Anie atrakcyjną kobietę już na początku (trzeba byc ślepym żeby tego nie dostrzec ), ale, jak sam mówił w którymś odcinku, dla niego powinna byc jedynie nianią jego dzieci. Nie potrafił, a raczej nie chciał się w niej zakochac właśnie ze względu na dzieci - bał się, że gdy coś "nie wypali", to Ana odejdzie i dom znowu pogrąży się w smutku. Nikt mu nie dawał stuprocentowej pewności, że mu wyjdzie z Aną, prawda? I myślę, że do pewnego momentu nie chciał ryzykowac, bo bał się tego, jak dzieci zareagowałyby na ewentualne odejście Any.
Ale tu też chodzi o to, że Fernando i Diego to dwa różne typy osobowości. Diego już od pierwszego momentu zaczął bajerowac Anę, bo był pod jej ogromnym urokiem. I Fernando także był pod coraz większym urokiem Any, ale odbywało się to dużo wolniej, bo i Fernando nie jest typem, który od razu zacznie adorowac kobietę. On musiał dobrze poznac Anę, sam proces "zakochiwania się" był pokazany dużo wolniej niż w przypadku Diega i mi się to w gruncie rzeczy podoba. I pamiętajmy, że o ile Diego stracił Fanny wiele lat temu (nie mówię, że przez to mniej cierpiał!), to dla Fernanda strata żony była czymś zupełnie nowym. I on też jest "stałym" typem, który tak łatwo nie zakochuje się po śmierci ukochanej żony, bał się uczucia, bo w głębi duszy krył się w nim strach, że los znowu zabierze mu kogoś, kto był dla niego najdroższy.

Lujerita, musimy znaleźć jakiś bardziej oryginalny sposób na wyrażanie "Zgadzam się się w 100% i podpisuję się rękoma i nogami"

A tak w ogóle to w temacie Silvii można już podziwiać (no przynajmniej mam nadzieję ) filmik urodzinowy!!!


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 21:25:45 25-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 22:06:28 25-08-14    Temat postu:

Filmik urodzinowy Silvi juz jest na stronie ( na form ) Silvi Navarro. Filmik wyszedł super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:08:47 25-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
madoka, przecudny banerek!!! Naprawdę wpadaj do nas częściej z takimi prezentami

Mówisz, masz

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:15:55 25-08-14    Temat postu:

madoka napisał:
Shelle napisał:
madoka, przecudny banerek!!! Naprawdę wpadaj do nas częściej z takimi prezentami

Mówisz, masz

A jak powiem jeszcze raz to będzie więcej???

Oczywiście banerek śliczny i każdy kolejny z chęcią przyjmiemy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:28 25-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
A ja może odniosę się jeszcze tylko do jednej kwestii, a mianowicie tego że Diego niby bardziej kocha Anę niż Fernando. Tak naprawdę tego nie wiemy, być może tak jest, nikt nie mówi że nie, natomiast nie zgodzę się z argumentacją. Dla mnie to że Diego wcześniej zobaczył w niej kobietę wcale nie musi oznaczać, że bardziej ją kocha. Ja mimo wszystko widzę Diega jako kobieciarza, który na każdą ładną kobietę patrzy jak na potencjalną zdobycz. Oczywiście wiemy, że jego uczucie do Any jest szczere, ale to że szybciej mu to poszło niż Fernando to dla mnie nie jest dowód na większą czy mniejszą miłość.

Ja cały czas mam nadzieję, że Diego jednak nie kocha Any tak bardzo, jak to okazuje aktualnie, bo aż starch się bać, jak obóz nr2 scenarzystów weźmie się za "ulepszanie" jego postaci i knocenie wątku Ana/Diego Nie przeżyję jego cierpienia po stracie Any, już wolę żeby zrobili z niego mściciela, który tylko chciał odegrać się na bracie

Nie wiadomo, co scenarzyści planują, na pewno obozy wymienią się bohaterami i nie dość, że stracę wiarę w Diega (Panie Boże chroń!), to Frajerando mnie na pewno do siebie nie przekona, bo Diego za wysoko podniósł poprzeczkę I będzie pat
Ale na ten moment, na tym etapie telki wiem tyle:
1. Dla mnie największym dowodem miłości jest wierność ukochanej osobie. W tym starciu Diego wygrywa. Zrozumiałabym Frajeranda, gdyby Isabela w ten, czy inny sposób odebrała mu wolną wolę, ale on poszedł z nią do łóżka z własnej i nie przymuszonej woli, a później jeszcze śmiał rozpamiętywać chwile z Aną I jakoś tu nie widziałam jego uczuć do zmarłej żony

2. Jako że należę do tej części płci pięknej, która preferuje spektakularne sposoby deklaracji względów partnera, imponuje mi, że Diego otwarcie przed wszystkimi przyznaje się do uczuć względem Any. Frajerando wypierał się ich niemal przed wszystkimi (nie wliczając tej chwili "słabości" przed Brunem i ojcem, którą mnie w ogólnym rozrachunku i tak nie przekonał, za to wydawał się autentyczny, kiedy wypierał się Any przed Isabelą

3. Zainteresowanie kobietą - na tym etapie, pomimo że Frajerando zna Anę dłużej znów wypada blado. Bo to ona za nim łaziła z herbatkami, a on nie robił absolutnie nic poza siedzeniem w gabinecie, żeby sprowokować wspólne chwile z nią, a gdy los sam je prowokował też nie robił absolutnie nic, żeby pociągnąć temat dalej - ni grzała go, ni ziębiła. A Diego... jak już pisalam wcześniej, całuje ziemię, po której stąpa Ana Trzeba kuć żelazo póki gorące

W moim odczuciu twórcy MCET strzelili sobie samobója tworząc takie a nie inne postacie (zatrudniając takich, a nie innych aktorów), które są/ miały być adoratorami Any, bo chyba rzadko kiedy zdarza się sytuacja, że takie gro oglądaczy odwraca się od protagonisty, a murem staje za postacią drugoplanową I wszelkie zmiany ich zachowań w celu ratowania wizerunku prota, teraz będą nieautentyczne, sztuczne, godne pożałowania.
Dla mnie istotny jest też aspekt, że tak się wyrażę "techniczny" Fernando, to nudna postać, a Diego wraz z Aną tworzą duet ciekawy, autentyczny, namiętny, pełen ekspresji, który ogląda się z przyjemnością, a często z bananem na twarzy, a nie ze zmarszczonym czołem i przekleństwami na ustach - człowieku weź się ogarnij! Ja już chyba nie lubię się męczyć i dusić oglądając telkę, no a na pewno nie tak jak widzę zachowanie Frajeranda - są pewne granice tolerancji

No nic na to nie poradzę, że wybrałam pana z nr. 1 (Diego), który jest bardziej otwarty i łatwiejszy we współżyciu (niestety to nie ja dokonam ostatecznego wyboru ), ale nie pamiętam... no a na pewno już dawano żadna para nie porwała mnie tak jak Diego i Ana, a oczekiwanie na zryw Frajeranda mnie najzwyczajniej w świecie znudziło, a kiedy on już nastąpi, to będzie jedynie zbyt późnym przebudzeniem ze snu zimowego, bo jak dla mnie będzie nim wtedy kierowała jedynie zazdrość o Anę, a nie miłość do niej!

Sorry za chaotyczną bardziej niż zwykle wypowiedź, ale miałam ciężki dzień - jeśli to może być uznane za usprawiedliwienie

PS. Bardzo ładne banerki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:05:49 25-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Lujerita, musimy znaleźć jakiś bardziej oryginalny sposób na wyrażanie "Zgadzam się się w 100% i podpisuję się rękoma i nogami"

Najlepiej taką emotikonkę, ile by to nam czasu oszczędziło!

O, czas na skomentowanie postu Tarmgei!

Cytat:
1. Dla mnie największym dowodem miłości jest wierność ukochanej osobie. W tym starciu Diego wygrywa. Zrozumiałabym Frajeranda, gdyby Isabela w ten, czy inny sposób odebrała mu wolną wolę, ale on poszedł z nią do łóżka z własnej i nie przymuszonej woli, a później jeszcze śmiał rozpamiętywać chwile z Aną I jakoś tu nie widziałam jego uczuć do zmarłej żony

Tylko że w momencie, kiedy Fernando poszedł do łóżka z Isabelą, on jeszcze nie był zakochany w Anie - jasne, może go pociągała, fascynowała, ale to nie była jeszcze miłość. Nie wiem, kiedy sam Fernando sobie uświadomił, że kocha Anę - wiem za to, że u niego od razu ta myśl poprzedzała następną, a mianowicie "chcę z nią stworzyć rodzinę". Isabeli nigdy nie kochał, ale skoro nie oczekujemy protki, która będzie cnotką itd. (inna sprawa co z tym robi Televisa), to dlaczego od prota mamy oczekiwać tego samego? W dzisiejszych czasach miłość nie zawsze idzie w parze z seksem, a Isabela jest atrakcyjną kobietą, której Fernando się "poddał" i jej uwodzeniu. Ja go zawsze postrzegałam jako typa, który nie jest przyzwyczajony do tego, że kobiety się nim interesują - coś jak Nando w starszej wersji. A uczucie do żony? To oczywiste, że kochał ją nad życie, ale minęło już sporo czasu i czas iść dalej, nawet jeśli to nie jest dla niego łatwe.

Cytat:
2. Jako że należę do tej części płci pięknej, która preferuje spektakularne sposoby deklaracji względów partnera, imponuje mi, że Diego otwarcie przed wszystkimi przyznaje się do uczuć względem Any. Frajerando wypierał się ich niemal przed wszystkimi (nie wliczając tej chwili "słabości" przed Brunem i ojcem, którą mnie w ogólnym rozrachunku i tak nie przekonał, za to wydawał się autentyczny, kiedy wypierał się Any przed Isabelą

Akurat Diego był w tak komfortowej sytuacji, że nie musiał myśleć, co będzie, jeśli - wybaczcie mi, ale znowu się powtórzę! - mu z Aną nie wyjdzie i jak na to zareagują jego dzieci. Zresztą, juz widzieliśmy namiastkę tego - kiedy wszyscy nastawili się na to, że Ana będzie nową panią Lascurain, a sprawy potoczyły się swoim torem. Przeszłość czasami odbija się nam czkawką i Fernando musi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, czy tego chce czy nie. Inaczej by było, gdyby latał po rezydencji i mówił, że kocha Anę, a potem zakomunikował im to, że żeni się z Isabelą. I wiem co powiesz, Tarmgea Nikt mu nie kazał lecieć do łóżka z Iską, tu się zgadzam! A że Fernando nie przyznawał się do uczuć do Any przed Brunem i ojcem... Hm, myślę, że on nie tylko bał się, że los znowu mu ją odbierze, ale też chodziło o to, że on nie był pewny, co ona czuje do niego. Pod pewnymi względami Ana ciągle do zaskakiwała - była przebojowa, śmiała, urokliwa, zabawna, szalona... Jeśli by się przyznał, że kocha Anę, to by oznaczało wkroczenie w nieznany mu, pozbawiony jego kontroli świat A do tego Fernando musiał nieco dojrzeć i ja to akceptuję w jego postaci.[/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:13:37 25-08-14    Temat postu:

A ja mimo wszystko absolutnie nie widzę pierwszej nocy Isabeli i Fernanda jako zdrady. Oczywiście wkurzałam się na niego jak to się stało, ale nadal uważam, że to był moment, w którym Fernando miał totalny zamęt w głowie, Zresztą z tym faktem już się pogodziłam i nie zamierzam go roztrząsać, tym bardziej że jest dużo innych momentów, w których Fernando bardziej mnie wkurzył.

Od samego początku oglądałam tę telkę ze świadomością, że będzie trzeba przecierpieć odcinki z małżeństwem Fernanda i Isabeli. Owszem, przyznam że Fernando wkurzył mnie dużo bardziej niż się tego spodziewałam, ale mimo wszystko ja wierzę w jego miłość do Any. A to że jej nie okazuje tak jak Diego to jest dla mnie naturalne i nie uważam, że akurat to świadczy o tym, że Fernando nie kocha Any. Przy jego niektórych innych zachowaniach można by się czasem zastanawiać, ale to że nie adoruje czy nie adorował Any tak jak Diego to mi zupełnie nie przeszkadza. Dla mnie od początku było oczywiste, że to nie będzie taki typ relacji i wiedziałam, że będzie trzeba poczekać na to aż Fernando będzie potrafił i mógł wreszcie wyrazić otwarcie to co czuje. I przyznaję, że jego chłód mnie momentami zmroził, ale i tak z całego serca życzę mu szczęścia i boku Any.

Natomiast co do samego Diega to mimo naprawdę ogromnej sympatii do tej postaci widzę go w tej chwili podobnoe jak każdego innego adoratora protki w telkach - to zwykle są faceci, którzy całują ziemię, po której stąpa protka, ale ona i tak na koniec wybiera tego, przez którego wylała kupę łez. Fakt że rzadko się zdarza, żeby protka miała taką chemię z rywalem prota, ale ja tak czy inaczej uważam, że nawet jeżeli Ana spróbuje z Diegiem i poczuje coś do niego to i tak nie przestanie kochać Fernanda. I tutaj niestety pojawiają się moje szczere obawy co do postaci Diega. Bo to jest świetny facet, naprawdę cudowny, i na samą myśl o tym, że znowu będzie miał złamane serce aż mi się wyć chce! Więc może dla jego dobra lepiej, żeby rzeczywiście nie był aż tak zakochany w Anie jak mówi, bo w przeciwnym razie będzie miał naprawdę przerąbane! Ja chcę dla niego jak najlepiej, ale nie kosztem A&F, z których nigdy nie zrezygnuję

Lujerita, nie wiesz do kogo by uderzyć w sprawie tej emotikonki? Bo znowu by mi się przydała


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 23:18:18 25-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22695
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 23:25:46 25-08-14    Temat postu:

Silviana napisał:
Fotka z Mamusią



Fotka z macochą hahahaha ( Kurczę aktorka wydaje sie byc fajna babka ale jej postać jest okropna )



Ale sweet jest ta fotka szkoda, że ona gra taką wredną, no ale kto musi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:31:18 25-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Lujerita, nie wiesz do kogo by uderzyć w sprawie tej emotikonki? Bo znowu by mi się przydała

Nie tylko Tobie, nie tylko Tobie! Ja już oszczędzę Wam wszystkim tekstu "zgadzam się z Shelle"... Ups, a jednak nie

Ja zdradę Fernanda i złamanie jego wierności dostrzegłabym dopiero wtedy, gdyby między Aną i Fernandem ich relacja byłaby bardziej rozbudowana, bo, powiedzmy sobie szczerze - na tym etapie to było (nie)zwykłe szef-pracownica+całe mnóstwo prawie beso i przeciągłych spojrzeń w jeszcze bardziej zwolnionym tempie Fernando nie miał żadnych zobowiązań wobec Any, więc dlaczego miałoby to być traktowane jako zdrada i brak wierności?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:46:23 25-08-14    Temat postu:

Lujerita napisał:
Shelle napisał:
Lujerita, nie wiesz do kogo by uderzyć w sprawie tej emotikonki? Bo znowu by mi się przydała

Nie tylko Tobie, nie tylko Tobie! Ja już oszczędzę Wam wszystkim tekstu "zgadzam się z Shelle"... Ups, a jednak nie

Ja zdradę Fernanda i złamanie jego wierności dostrzegłabym dopiero wtedy, gdyby między Aną i Fernandem ich relacja byłaby bardziej rozbudowana, bo, powiedzmy sobie szczerze - na tym etapie to było (nie)zwykłe szef-pracownica+całe mnóstwo prawie beso i przeciągłych spojrzeń w jeszcze bardziej zwolnionym tempie Fernando nie miał żadnych zobowiązań wobec Any, więc dlaczego miałoby to być traktowane jako zdrada i brak wierności?

Ja też nie uważam tego za zdradę. On na tym etapie nie miał jeszcze pojęcia co czuje do Any, więc nie widzę powodu, dla którego miałby się czuć zobowiązany dochowywać jej wierności. Czy mógł się opanować przed pójściem do łóżka z Isabelą mimo, że wcale nie był taki pewny czy tego chce? Jak najbardziej!! To mógł zrobić! Ale nie dlatego, że czuł coś do Any tylko ze względu na samego siebie.

A druga sprawa, że ja widzę tę noc z Isabelą jako zło konieczne, coś co się musiało wydarzyć, żeby Fernando miał potem powód do upierania się przy ślubie z Isabelą. To miał być jeden z głównych wątków pierwszego etapu telki i tak po prostu musiało być!

A teraz mam zamiar zacisnąć zęby i przetrwać to cholerne małżeństwo, bo wiem, że fani A&F doczekają się jeszcze "swojego momentu"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22695
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 23:46:29 25-08-14    Temat postu:

No w sumie to masz racje Lujerita bo ledwo co Fer wyznał Nico i Brunowi, że zakochał się w Anie, a zaraz Isabel wyskoczyła z ciążą.

Choć moim zdaniem z tym ślubem to trochę za szybko poszło bo przecież mamy dwudziesty pierwszy wiek i nie każdy facet żeni się z kobietą tylko dla tego, że ta zajdzie w ciąże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:49:57 25-08-14    Temat postu:

dubel bubel

Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 23:56:25 25-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:52:51 25-08-14    Temat postu:

Lujerita napisał:
Fernando nie miał żadnych zobowiązań wobec Any, więc dlaczego miałoby to być traktowane jako zdrada i brak wierności?

Tym bardziej nie ma tych zobowiązań teraz po tych drętwych relacjach z nią, więc niech spada na drzewo razem z Isabelą banany prostować, a Ana i Diego niech żyją pełnią życia Ole!

Cytat:
Tylko że w momencie, kiedy Fernando poszedł do łóżka z Isabelą, on jeszcze nie był zakochany w Anie - jasne, może go pociągała, fascynowała, ale to nie była jeszcze miłość.

Skoro nie kochał (jeśli teraz kocha...w sobie tylko wiadomy sposób) Any, to dlaczego w ogóle o niej myślał? Chyba nie przypomniał sobie o niej, bo zapragnął herbatki przed snem? No a nieopodal w łóżku miał niemniej pociągającą, fascynującą kobietę, z którą spędził romantyczne chwile i nie marzył o piciu herbatki z nią właśnie? Anie dałby spokój - nawet we wspomnieniach

Shelle napisał:
Dla mnie od początku było oczywiste, że to nie będzie taki typ relacji i wiedziałam, że będzie trzeba poczekać na to aż Fernando będzie potrafił i mógł wreszcie wyrazić otwarcie to co czuje. I przyznaję, że jego chłód mnie momentami zmroził, ale i tak z całego serca życzę mu szczęścia i boku Any.

I z szalonej, energicznej, stanie się już na dobre tą powolną, powściągliwą Aną, którą obserwowaliśmy przy zbliżeniach z Frajerandem

PS. Słodka fotka malej Isabeli z "dużą" Isabelą"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:53:59 25-08-14    Temat postu:

roksi 20 napisał:
Choć moim zdaniem z tym ślubem to trochę za szybko poszło bo przecież mamy dwudziesty pierwszy wiek i nie każdy facet żeni się z kobietą tylko dla tego, że ta zajdzie w ciąże.

Ale dla mnie naturalnym ze strony Fernanda jest to, że chce zapewnić swojemu dziecku pełną rodzinę. Bo chyba gdyby każda z nas miał wybór, to chcielibyśmy się wychowywać w pełnej rodzinie, prawda? Inna sprawa sprawa, że Fernando nie kocha Iski i ich rodzinne życie może się zamienić w piekło, ale... Znamy postanowienie Fernanda: mimo, że nie kocha Iski to chce ją uszczęśliwić i stworzyć z nią rodzinę. A jak wiemy, jak on sobie coś postanowi, to trzeba wieeeelkiego przełomu, żeby coś się zmieniło. Dla mnie to naturalne, że chce stworzyć dziecku kochającą i pełną rodzinę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 416, 417, 418 ... 1751, 1752, 1753  Następny
Strona 417 z 1753

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin