Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi corazón Es Tuyo -Televisa 2014-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 417, 418, 419 ... 1751, 1752, 1753  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:08:15 26-08-14    Temat postu:

Lujerita napisał:
roksi 20 napisał:
Choć moim zdaniem z tym ślubem to trochę za szybko poszło bo przecież mamy dwudziesty pierwszy wiek i nie każdy facet żeni się z kobietą tylko dla tego, że ta zajdzie w ciąże.

Ale dla mnie naturalnym ze strony Fernanda jest to, że chce zapewnić swojemu dziecku pełną rodzinę. Bo chyba gdyby każda z nas miał wybór, to chcielibyśmy się wychowywać w pełnej rodzinie, prawda? Inna sprawa sprawa, że Fernando nie kocha Iski i ich rodzinne życie może się zamienić w piekło, ale... Znamy postanowienie Fernanda: mimo, że nie kocha Iski to chce ją uszczęśliwić i stworzyć z nią rodzinę. A jak wiemy, jak on sobie coś postanowi, to trzeba wieeeelkiego przełomu, żeby coś się zmieniło. Dla mnie to naturalne, że chce stworzyć dziecku kochającą i pełną rodzinę.

Ja oczywiście mam ochotę natrzaskać Fernando za tę decyzję, ale mimo wszystko od samego początku wiedziałam, że ślub Fernanda z Isabelą to będzie bardzo duży wątek w telce, więc poniekąd się na to przygotowałam. Od samego początku było wiadomo, że tak naprawdę miłość Any i Fernanda rozkwitnie dopiero jak Fernando uwolni się od Tarantuli. I tak zapewne będzie. I ja akurat mam zamiar się tym cieszyć i czekam na ten moment!

A teraz to wiadomo co będzie - Fernando robiący Anie sceny zazdrości, do których nie ma absolutnie prawa, Fernando wyżywający się na wszystkich za to, że nie tak się wszystko ułożyło jak miało być, Isabela poniżająca Anę, no i Ana próbująca jakoś to wszystko przetrwać i być może znaleźć szczęście u boku Diega. Scenariusz w sumie do przewidzenia od samego początku, nawet zanim się telka zaczęła, bo przecież wiedzieliśmy, że tak mniej więcej to się potoczy. I pewnie, jest grono osób, dla których Fernando jest już przegrany i najchętniej by go wysłały na księżyc, ale ja i tak cały czas będę z utęsknieniem czekać na rozwój wydarzeń. od początku wiedziałam, że będzie się trzeba uzbroić w cierpliwość, więc się zbroję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Espinava97
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 04 Lip 2012
Posty: 10797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:33:09 26-08-14    Temat postu:

Animacje odcinek 40








[link widoczny dla zalogowanych]

+ zamówienie Tarmgei





Okazało się, że ta scena nie była w 40 odcinku Nie było jej nawet w 39 Była w 38 odcinku! Więc obie się machnęłyśmy
Nie wstawiałam ich na bloga, ale jeśli chcesz to mogę je wstawić do 38 odcinka ? hehe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tria
Idol
Idol


Dołączył: 14 Sie 2014
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: za sciany
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 8:44:33 26-08-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
A ja może odniosę się jeszcze tylko do jednej kwestii, a mianowicie tego że Diego niby bardziej kocha Anę niż Fernando. Tak naprawdę tego nie wiemy, być może tak jest, nikt nie mówi że nie, natomiast nie zgodzę się z argumentacją. Dla mnie to że Diego wcześniej zobaczył w niej kobietę wcale nie musi oznaczać, że bardziej ją kocha. Ja mimo wszystko widzę Diega jako kobieciarza, który na każdą ładną kobietę patrzy jak na potencjalną zdobycz. Oczywiście wiemy, że jego uczucie do Any jest szczere, ale to że szybciej mu to poszło niż Fernando to dla mnie nie jest dowód na większą czy mniejszą miłość.

Ja cały czas mam nadzieję, że Diego jednak nie kocha Any tak bardzo, jak to okazuje aktualnie, bo aż starch się bać, jak obóz nr2 scenarzystów weźmie się za "ulepszanie" jego postaci i knocenie wątku Ana/Diego Nie przeżyję jego cierpienia po stracie Any, już wolę żeby zrobili z niego mściciela, który tylko chciał odegrać się na bracie

Nie wiadomo, co scenarzyści planują, na pewno obozy wymienią się bohaterami i nie dość, że stracę wiarę w Diega (Panie Boże chroń!), to Frajerando mnie na pewno do siebie nie przekona, bo Diego za wysoko podniósł poprzeczkę I będzie pat
Ale na ten moment, na tym etapie telki wiem tyle:
1. Dla mnie największym dowodem miłości jest wierność ukochanej osobie. W tym starciu Diego wygrywa. Zrozumiałabym Frajeranda, gdyby Isabela w ten, czy inny sposób odebrała mu wolną wolę, ale on poszedł z nią do łóżka z własnej i nie przymuszonej woli, a później jeszcze śmiał rozpamiętywać chwile z Aną I jakoś tu nie widziałam jego uczuć do zmarłej żony
Fernando uświadomił sobie że kocha Anne po tej właśnie nocy z Izabelia ale to ona go uwiodła a ze jest atrakcyjna to wyszło tak a nie inaczej wszytko zrobiła aby uległ jej jak Fernando uświadomił sobie szybciej ze kocha Anna nie było by telenoweli

2. Jako że należę do tej części płci pięknej, która preferuje spektakularne sposoby deklaracji względów partnera, imponuje mi, że Diego otwarcie przed wszystkimi przyznaje się do uczuć względem Any. Frajerando wypierał się ich niemal przed wszystkimi (nie wliczając tej chwili "słabości" przed Brunem i ojcem, którą mnie w ogólnym rozrachunku i tak nie przekonał, za to wydawał się autentyczny, kiedy wypierał się Any przed Isabelą
Nie porównaj Fernanda z Diegiem po to inne osobowości i charaktery to tak jak noc i dzień każdy ma swój urok Diego jest wylewny w uczuciach a Fernando skryty pod skorupom skrywa swoje uczucia

3. Zainteresowanie kobietą - na tym etapie, pomimo że Frajerando zna Anę dłużej znów wypada blado. Bo to ona za nim łaziła z herbatkami, a on nie robił absolutnie nic poza siedzeniem w gabinecie, żeby sprowokować wspólne chwile z nią, a gdy los sam je prowokował też nie robił absolutnie nic, żeby pociągnąć temat dalej - ni grzała go, ni ziębiła. A Diego... jak już pisalam wcześniej, całuje ziemię, po której stąpa Ana Trzeba kuć żelazo póki gorące

Ale to właśnie ta skorupa mu nie pozwalała okazać Fernandowi więcej uczucia do Anny zaczął okazywać uczucie do Anny jak się upewnił do swoich uczuć a powiedział ojcu i Brunno o swoich uczuciach już po nocy z Izabelia a Diego jest otwarty w swoich uczuciach dlatego zaraz zaczął się interesować Anną i ją adorować

W moim odczuciu twórcy MCET strzelili sobie samobója tworząc takie a nie inne postacie (zatrudniając takich, a nie innych aktorów), które są/ miały być adoratorami Any, bo chyba rzadko kiedy zdarza się sytuacja, że takie gro oglądaczy odwraca się od protagonisty, a murem staje za postacią drugoplanową I wszelkie zmiany ich zachowań w celu ratowania wizerunku prota, teraz będą nieautentyczne, sztuczne, godne pożałowania.

To wynika z tego co pisałem wcześniej Diego otwarty i Fernando zamknięty swoich uczuciach kogo się lepiej ogląda na ekranie oczywiście Diega ale Fernando jest o wiele bardziej ciekawszą postacią niż Diego od niego wiemy me więcej co może pokazać w telenoweli a Fernando to zagadka nawet w tej fazie telenoweli i zaczyna się powolutku zmieniać w okazywaniu uczuć

Dla mnie istotny jest też aspekt, że tak się wyrażę "techniczny" Fernando, to nudna postać, a Diego wraz z Aną tworzą duet ciekawy, autentyczny, namiętny, pełen ekspresji, który ogląda się z przyjemnością, a często z bananem na twarzy, a nie ze zmarszczonym czołem i przekleństwami na ustach - człowieku weź się ogarnij! Ja już chyba nie lubię się męczyć i dusić oglądając telkę, no a na pewno nie tak jak widzę zachowanie Frajeranda - są pewne granice tolerancji

W oglądanie Diega i Anny teraz się lepiej ich ogląda ale to tylko dlatego że Diego jest taki otwarty na świat i uczucia Anna w Fernando zobaczyła faceta o wielu zaletach i wadach przez ta skrytość w okazywaniu uczuć lepiej będę wyglądać razem Anna z Fernandem niż Doeg dlaczego ze Anna ma co odkrywać u Fernanda zmieniać jego nastawienie do dzieci i powolutku rozwalać skorupę pod którą się kryje inny człowiek a przeciwności się przyciągają a Diego jest taki sam jak Anna

No nic na to nie poradzę, że wybrałam pana z nr. 1 (Diego), który jest bardziej otwarty i łatwiejszy we współżyciu (niestety to nie ja dokonam ostatecznego wyboru ), ale nie pamiętam... no a na pewno już dawano żadna para nie porwała mnie tak jak Diego i Ana, a oczekiwanie na zryw Frajeranda mnie najzwyczajniej w świecie znudziło, a kiedy on już nastąpi, to będzie jedynie zbyt późnym przebudzeniem ze snu zimowego, bo jak dla mnie będzie nim wtedy kierowała jedynie zazdrość o Anę, a nie miłość do niej!

To ze popsuli i postać Fernanda to wiem a telenowela jest po to aby kibicować jakieś parze ty wolisz Diega z Anna ja dalej jestem za Fernando i Anna po to jak dla mnie ciekawsza para niż Diego i Anna ty kibicujesz Diego a ja za Fernando i tak wszytko zależny od scenarzystów i producenta

Sorry za chaotyczną bardziej niż zwykle wypowiedź, ale miałam ciężki dzień - jeśli to może być uznane za usprawiedliwienie

PS. Bardzo ładne banerki

Dubel przepraszam


Ostatnio zmieniony przez Tria dnia 8:59:25 26-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tria
Idol
Idol


Dołączył: 14 Sie 2014
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: za sciany
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 8:55:07 26-08-14    Temat postu:

Tria napisał:
Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
A ja może odniosę się jeszcze tylko do jednej kwestii, a mianowicie tego że Diego niby bardziej kocha Anę niż Fernando. Tak naprawdę tego nie wiemy, być może tak jest, nikt nie mówi że nie, natomiast nie zgodzę się z argumentacją. Dla mnie to że Diego wcześniej zobaczył w niej kobietę wcale nie musi oznaczać, że bardziej ją kocha. Ja mimo wszystko widzę Diega jako kobieciarza, który na każdą ładną kobietę patrzy jak na potencjalną zdobycz. Oczywiście wiemy, że jego uczucie do Any jest szczere, ale to że szybciej mu to poszło niż Fernando to dla mnie nie jest dowód na większą czy mniejszą miłość.

Ja cały czas mam nadzieję, że Diego jednak nie kocha Any tak bardzo, jak to okazuje aktualnie, bo aż starch się bać, jak obóz nr2 scenarzystów weźmie się za "ulepszanie" jego postaci i knocenie wątku Ana/Diego Nie przeżyję jego cierpienia po stracie Any, już wolę żeby zrobili z niego mściciela, który tylko chciał odegrać się na bracie

Nie wiadomo, co scenarzyści planują, na pewno obozy wymienią się bohaterami i nie dość, że stracę wiarę w Diega (Panie Boże chroń!), to Frajerando mnie na pewno do siebie nie przekona, bo Diego za wysoko podniósł poprzeczkę I będzie pat
Ale na ten moment, na tym etapie telki wiem tyle:
1. Dla mnie największym dowodem miłości jest wierność ukochanej osobie. W tym starciu Diego wygrywa. Zrozumiałabym Frajeranda, gdyby Isabela w ten, czy inny sposób odebrała mu wolną wolę, ale on poszedł z nią do łóżka z własnej i nie przymuszonej woli, a później jeszcze śmiał rozpamiętywać chwile z Aną I jakoś tu nie widziałam jego uczuć do zmarłej żony


2. Jako że należę do tej części płci pięknej, która preferuje spektakularne sposoby deklaracji względów partnera, imponuje mi, że Diego otwarcie przed wszystkimi przyznaje się do uczuć względem Any. Frajerando wypierał się ich niemal przed wszystkimi (nie wliczając tej chwili "słabości" przed Brunem i ojcem, którą mnie w ogólnym rozrachunku i tak nie przekonał, za to wydawał się autentyczny, kiedy wypierał się Any przed Isabelą


3. Zainteresowanie kobietą - na tym etapie, pomimo że Frajerando zna Anę dłużej znów wypada blado. Bo to ona za nim łaziła z herbatkami, a on nie robił absolutnie nic poza siedzeniem w gabinecie, żeby sprowokować wspólne chwile z nią, a gdy los sam je prowokował też nie robił absolutnie nic, żeby pociągnąć temat dalej - ni grzała go, ni ziębiła. A Diego... jak już pisalam wcześniej, całuje ziemię, po której stąpa Ana Trzeba kuć żelazo póki gorące



W moim odczuciu twórcy MCET strzelili sobie samobója tworząc takie a nie inne postacie (zatrudniając takich, a nie innych aktorów), które są/ miały być adoratorami Any, bo chyba rzadko kiedy zdarza się sytuacja, że takie gro oglądaczy odwraca się od protagonisty, a murem staje za postacią drugoplanową I wszelkie zmiany ich zachowań w celu ratowania wizerunku prota, teraz będą nieautentyczne, sztuczne, godne pożałowania.



Dla mnie istotny jest też aspekt, że tak się wyrażę "techniczny" Fernando, to nudna postać, a Diego wraz z Aną tworzą duet ciekawy, autentyczny, namiętny, pełen ekspresji, który ogląda się z przyjemnością, a często z bananem na twarzy, a nie ze zmarszczonym czołem i przekleństwami na ustach - człowieku weź się ogarnij! Ja już chyba nie lubię się męczyć i dusić oglądając telkę, no a na pewno nie tak jak widzę zachowanie Frajeranda - są pewne granice tolerancji

W oglądanie Diega i Anny teraz się lepiej ich ogląda ale to tylko dlatego że Diego jest taki otwarty na świat i uczucia Anna w Fernando zobaczyła faceta o wielu zaletach i wadach przez ta skrytość w okazywaniu uczuć lepiej będę wyglądać razem Anna z Fernandem niż Doeg dlaczego ze Anna ma co odkrywać u Fernanda zmieniać jego nastawienie do dzieci i powolutku rozwalać skorupę pod którą się kryje inny człowiek a przeciwności się przyciągają a Diego jest taki sam jak Anna

No nic na to nie poradzę, że wybrałam pana z nr. 1 (Diego), który jest bardziej otwarty i łatwiejszy we współżyciu (niestety to nie ja dokonam ostatecznego wyboru ), ale nie pamiętam... no a na pewno już dawano żadna para nie porwała mnie tak jak Diego i Ana, a oczekiwanie na zryw Frajeranda mnie najzwyczajniej w świecie znudziło, a kiedy on już nastąpi, to będzie jedynie zbyt późnym przebudzeniem ze snu zimowego, bo jak dla mnie będzie nim wtedy kierowała jedynie zazdrość o Anę, a nie miłość do niej!

To ze popsuli i postać Fernanda to wiem a telenowela jest po to aby kibicować jakieś parze ty wolisz Diega z Anna ja dalej jestem za Fernando i Anna po to jak dla mnie ciekawsza para niż Diego i Anna ty kibicujesz Diego a ja za Fernando i tak wszytko zależny od scenarzystów i producenta

Sorry za chaotyczną bardziej niż zwykle wypowiedź, ale miałam ciężki dzień - jeśli to może być uznane za usprawiedliwienie

PS. Bardzo ładne banerki

1.Fernando uświadomił sobie że kocha Anne po tej właśnie nocy z Izabelia ale to ona go uwiodła a ze jest atrakcyjna to wyszło tak a nie inaczej wszytko zrobiła aby uległ jej jak Fernando uświadomił sobie szybciej ze kocha Anna nie było by telenoweli .

2.Nie porównaj Fernanda z Diegiem po to inne osobowości i charaktery to tak jak noc i dzień każdy ma swój urok Diego jest wylewny w uczuciach a Fernando skryty pod skorupom skrywa swoje uczucia

3.Ale to właśnie ta skorupa mu nie pozwalała okazać Fernandowi więcej uczucia do Anny zaczął okazywać uczucie do Anny jak się upewnił do swoich uczuć a powiedział ojcu i Brunno o swoich uczuciach już po nocy z Izabelia a Diego jest otwarty w swoich uczuciach dlatego zaraz zaczął się interesować Anną i ją adorować
4.To wynika z tego co pisałem wcześniej Diego otwarty i Fernando zamknięty swoich uczuciach kogo się lepiej ogląda na ekranie oczywiście Diega ale Fernando jest o wiele bardziej ciekawszą postacią niż Diego od niego wiemy me więcej co może pokazać w telenoweli a Fernando to zagadka nawet w tej fazie telenoweli i zaczyna się powolutku zmieniać w okazywaniu uczuć
5.W oglądanie Diega i Anny teraz się lepiej ich ogląda ale to tylko dlatego że Diego jest taki otwarty na świat i uczucia Anna w Fernando zobaczyła faceta o wielu zaletach i wadach przez ta skrytość w okazywaniu uczuć lepiej będę wyglądać razem Anna z Fernandem niż Doeg dlaczego ze Anna ma co odkrywać u Fernanda zmieniać jego nastawienie do dzieci i powolutku rozwalać skorupę pod którą się kryje inny człowiek a przeciwności się przyciągają a Diego jest taki sam jak Anna
6.To ze popsuli i postać Fernanda to wiem a telenowela jest po to aby kibicować jakieś parze ty wolisz Diega z Anna ja dalej jestem za Fernando i Anna po to jak dla mnie ciekawsza para niż Diego i Anna ty kibicujesz Diego a ja za Fernando i tak wszytko zależny od scenarzystów i producenta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:07:31 26-08-14    Temat postu:

Lujerita napisał:
Znamy postanowienie Fernanda: mimo, że nie kocha Iski to chce ją uszczęśliwić i stworzyć z nią rodzinę. A jak wiemy, jak on sobie coś postanowi, to trzeba wieeeelkiego przełomu, żeby coś się zmieniło. Dla mnie to naturalne, że chce stworzyć dziecku kochającą i pełną rodzinę.
Sorki, ale jak dla mnie, to jedno wyklucza drugie

Shelle napisał:
A teraz to wiadomo co będzie - Fernando robiący Anie sceny zazdrości, do których nie ma absolutnie prawa,[...]
Po co prawda pobieżnym, ale jednak oglądnięciu odcinka widać, że póki co nawet na sceny wielkiej zazdrości nie możecie liczyć a jedynie na ciągłe uzmysławianie Anie, gdzie jej miejsce i że jest tylko zwykłą pracownicą w rezydencji

Naprawdę dziewczyny, pierwszy raz w życiu spotkałam kobiety, które są tak pobłażliwe dla zachowania faceta Chodzi oczywiście o Frajeranda i jego eskapady z Isabelą Nie, żebym miała zapędy na ortodoksyjną feministkę, ale jednak przynajmniej od postaci w telce wymagam więcej konsekwencji w jego uczuciach do protki

*Espinava97 napisał:
+ zamówienie Tarmgei



Prawda, że uroczo razem wyglądają? No moim zdaniem idealna para!!!!

*Espinava97 napisał:
Okazało się, że ta scena nie była w 40 odcinku Nie było jej nawet w 39 Była w 38 odcinku! Więc obie się machnęłyśmy
Jak miło Dzięki za pamięć Do tych scen nie mam pamięci Ale jeśli zapytasz, w którym odcinku, ba w której minucie Diego pożerał wzrokiem Anę - odpowiem nawet przez sen

A co reszty animek, to znów chcę wszystkie do podpisu plus te co już mam

No dobra, teraz czas zejść na ziemię, żeby później znów bujać w obłokach - miłego dnia wszystkim życzę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MruczaA
Idol
Idol


Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:37:31 26-08-14    Temat postu:

Mam do Was pytanie odnośnie odcinka 41. W jakim celu Diego poszedł do szefa Any? Co Ana powiedziała Diegowi w zapowiedzi 42 odcinka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:39:30 26-08-14    Temat postu:

Ok, obejrzałam wreszcie odcinek i tradycyjnie nie mogę przejść wobec niego obojętnie

Po pierwsze bardzo mi się podobała scena Any i Fernanda jak rozmawiali o Sebasie i to "que hacemos?" Od dawna tak sensownie ze sobą nie rozmawiali i nie patrzyli na siebie jak luzie I o dziwo po tej rozmowie Ana nie poleciała wylewać kolejnego hektolitra łez w swoim pokoju A to już wielki sukces

A co do późniejszego przypominania Anie, że jest pracownicą to ja to bardziej widzę jako desperacką próbę Fernanda zapanowania nad czymś nad czym nie może zapanować. Bo przecież nie może jej powiedzieć "Nie całuj się z Diego, bo ja na to patrzeć nie mogę", ale może jej powiedzieć "Nie całuj się z Diego, bo jesteś tu pracownicą i masz się zachowywać wzorowo". Oczywiście można by tu powiedzieć, że to wszystko i tak wina Fernanda, bo ożenił się z Isabelą i tak dalej i to jest oczywiście prawda, ale ten argument się naprawdę robi nudny. Teraz Fernando jakoś próbuje ogarnąć konsekwencje swojej decyzji i raz mu to wychodzi lepiej, a raz gorzej. Ja nie mam zamiaru teraz w każdym jego zachowaniu doszukiwać się argumentów na to, że tak naprawdę to on nie kocha Any. Będę się upierać przy tym, że dla niego ta sytuacja też jest trudna i choć wniknęła z jego winy to nie znaczy, że automatycznie Fernando przejdzie nad wszystkim do porządku dziennego. On pewnie po raz pierwszy w życiu nie ma nad czymś kontroli i najzwyczajniej w świecie tego nie ogarnia.

Podobała mi się również rozmowa Fernanda i don Nicolasa zwłaszcza jak don Nicolas przedstawił Fernando swoją wizję sytuacji, a Fernando stwierdził, że jak wszystko wie to po co pyta

Don Nicolas ma zamiar oświadczyć się Jenny Uroczy był taki zdenerwowany, a Ana jeszcze się z niego nabijała Ciekawa jestem kiedy i jak się oświadczy!!

Oczywiście po raz kolejny dzieciaki udowodniły, że na nie zawsze można liczyć Kilka moim ulubionych momentów to:
- Bliźniaki stwierdzające, że potrzebują nowe "estrastegias"
- Luz mówiąca Fernando, że w domu jest wiedźma i pokazująca palcem na Isabelę
- Luz prosząca Anę, żeby zabrała ją na kolację
- Luz pytająca Bruna czy mu się podoba Manuela
- foch Luz jak się dowiedziała, że Ana nie będzie z nimi jadła
-"Concentrate, Isabela"
- akcja z pająkiem Już myślałam, że się Manueli porządnie oberwie, ale połapali się, że pajączek jest plastikowy

Uwielbiam ton z jakim Fanny rozmawia z ojcem Zawsze czekam na teksty, jakimi mu zarzuci

No i znowu jakaś wzmianka o tym słynnym Enrique, więc zapewne niedługo się pojawi. I zaczynam się zastanawiać czy on nie będzie miał jakichś niecnych zamiarów względem firmy Fernanda, a jeśli tak to czy Isabela będzie w nie wtajemniczona. Ale wydaje mi się to dziwne, bo przecież ona niby kocha Fernanda i chyba nie w jej interesie jest, żeby ktoś działał na szkodę firmy. Chociaż może wcześniej mieli taki plan, że wspólnie dobiorą się pieniędzy Fernanda (ona przez ślub, a on przez jakieś lewe interesy), no ale jeśli tak to teraz raczej Isabela nie byłaby zachwycona, że Enrique chce się dobrać do firmy Fernanda.

Ciekawe czy Leon rzeczywiście powie Fanny prawdę w następnym odcinku, bo obawiam się że chyba jednak nie i Fanny dowie się prawdy od żonki Leona Bo przecież gdyby Leon jej powiedział to by było zdecydowanie zbyt mało dramatycznie

I ciekawe co takiego zrobił Diego, że Ana się na niego tak wkurzyła...

MruczaA napisał:
Mam do Was pytanie odnośnie odcinka 41. W jakim celu Diego poszedł do szefa Any?

Opieprzyć go, że nie musi przypominać Anie, że jest jego pracownicą.

MruczaA napisał:
Co Ana powiedziała Diegowi w zapowiedzi 42 odcinka?

Miała do niego pretensje, że wtrącił się w coś mimo że wyraźnie mu powiedziała, żeby tego nie robił. Ale o co dokładnie chodzi to nie wiadomo.


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 10:46:03 26-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 10:53:07 26-08-14    Temat postu:

Wyśle mi ktos link z dzisiejszym odcinkiem? z góry dziękuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:55:38 26-08-14    Temat postu:

Silviana napisał:
Wyśle mi ktos link z dzisiejszym odcinkiem? z góry dziękuję

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:09:40 26-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
I ciekawe co takiego zrobił Diego, że Ana się na niego tak wkurzyła...
Poszedł do Don Doroteo, z zapytaniem, ile kasy Ana jest mu dłużna i z chęcią spłacenia długów Any

Shelle napisał:
MruczaA napisał:
Mam do Was pytanie odnośnie odcinka 41. W jakim celu Diego poszedł do szefa Any?

Opieprzyć go, że nie musi przypominać Anie, że jest jego pracownicą.
Chyba chodziło o Don Doroteo, a nie Frajeranda, czy się mylę?

Shelle napisał:
MruczaA napisał:
Co Ana powiedziała Diegowi w zapowiedzi 42 odcinka?

Miała do niego pretensje, że wtrącił się w coś mimo że wyraźnie mu powiedziała, żeby tego nie robił. Ale o co dokładnie chodzi to nie wiadomo.
No chyba właśnie powiedziała mu, żeby się nie wtrącał w jej sprawy dotyczące drugiej pracy No cóż, w końcu Ana wie do czego zdolny jest szef z klubu i nie chce, żeby Diego któregoś dnia wrócił w takim stanie jak Johnny, więc wybaczam jej ten naskok na Diega, w końcu w dobrej wierze
A Diego kolejny raz udowadnia jak bardzo zależy mu na Anie


Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 11:10:36 26-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 11:14:07 26-08-14    Temat postu:

Co sie dzieje z Ximena ????????????




Przetłumaczycie rozmowe Fernando i Ana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Espinava97
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 04 Lip 2012
Posty: 10797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:17:03 26-08-14    Temat postu:

Tarmgea haha taaak... Pareja ideal
Rozumiem Nawet nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że nie wiedziałabyś kiedy, gdzie, co, jak Diego robił za Aną

Lecę pobierać odcineczek hihi


Ostatnio zmieniony przez *Espinava97 dnia 11:17:52 26-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:21:38 26-08-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
MruczaA napisał:
Mam do Was pytanie odnośnie odcinka 41. W jakim celu Diego poszedł do szefa Any?

Opieprzyć go, że nie musi przypominać Anie, że jest jego pracownicą.
Chyba chodziło o Don Doroteo, a nie Frajeranda, czy się mylę?

No właśnie totalnie mi nie styknęło... Oczywiście że chodziło o Don Doroteo Bo niby w jaki sposób Diego miałby "przyjść" do Frajeranda skoro mieszkają w tym samym domu Ja już naprawdę nie myślę!!

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
MruczaA napisał:
Co Ana powiedziała Diegowi w zapowiedzi 42 odcinka?

Miała do niego pretensje, że wtrącił się w coś mimo że wyraźnie mu powiedziała, żeby tego nie robił. Ale o co dokładnie chodzi to nie wiadomo.
No chyba właśnie powiedziała mu, żeby się nie wtrącał w jej sprawy dotyczące drugiej pracy

No tak, rzeczywiście miałoby to nawet sens.

Silviana napisał:
Przetłumaczycie rozmowe Fernando i Ana?

Chyba naprawdę nie muszę odpowiadać na to pytanie


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 11:22:11 26-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:33:31 26-08-14    Temat postu:

Shelle napisał:
Ok, obejrzałam wreszcie odcinek i tradycyjnie nie mogę przejść wobec niego obojętnie
Był genialny - w całości Nie było słabych momentów Dziś odcineczek bardzo udany
Scena Ana - Johnny - Manuela Pół godziny leżałam na podłodze i zwijałam się ze śmiechu!
Najpierw jak Ana nie poznała Johnny'ego i wzięła go za zbira, później jak Manuela "odbiła" się od niego, kiedy poczuła jego nieświeży zapach A kiedy Ana zaczęła wyciągać z sekretnych miejsc, to kartkę, to kasę, to klucze... to już normalnie przytomność traciłam od śmiechu, a kiedy się żegnała z Johnnym bezdotykowo, na odległość i z tym zdegustowanym wyrazem twarzy, to już byłam sztywna od śmiechu A Manueli już chyba raz na zawsze Johnny się obrzydł Nie wiem jak ona, ale mam pamięć do zapachów... zwłaszcza tych przykrych

Shelle napisał:
Po pierwsze bardzo mi się podobała scena Any i Fernanda jak rozmawiali o Sebasie i to "que hacemos?" Od dawna tak sensownie ze sobą nie rozmawiali i nie patrzyli na siebie jak luzie
Do mnie bardziej niż te ich spojrzenia docierał głos Any, jak nim modulowała, przedrzeźniała gesty Frajeranda! Mój absolutny faworyt: "sus hijos son nuestra responsabilidad"plus gest naśladujący Frajeranda - normalnie kocham ten jej dystans, podniesioną głowę, i skwaszoną minę i mega oficjalny ton, kiedy mówi do Frajeranda! Mogę takie ich rozmowy oglądać do końca telki, bo pomimo że teraz jeszcze jakieś tam rozmarzone spojrzenia między nim są, to Diega w tym głowa, żeby tych dwoje zaprzestało definitywnie tych praktyk
No cóż na początek musi mi wystarczyć to, co widziałam dziś, czyli twardą, zdystansowaną, odwracającą się na pięcie Anę
I widać, że Alicia też zalazła Anie za skórę - sposób w jaki Ana opowiadała o problemach Sebasa z zaakceptowaniem Isabeli jako macochy i zdrady Alicii i sposób w jaki wypowiedziała słowo zdrajczyni - mówił sam za siebie Ana była powalająca w tej rozmowie!!!!!!

Shelle napisał:
I o dziwo po tej rozmowie Ana nie poleciała wylewać kolejnego hektolitra łez w swoim pokoju A to już wielki sukces
No ba! Zdecydowanie bardziej wolę twardą i silną Anę - zupełnie jakby zażywała moje AntyFrejerandy Czyżby moje paczuszka dotarła w końcu na plan MCET?

Shelle napisał:
Będę się upierać przy tym, że dla niego ta sytuacja też jest trudna i choć wniknęła z jego winy to nie znaczy, że automatycznie Fernando przejdzie nad wszystkim do porządku dziennego. On pewnie po raz pierwszy w życiu nie ma nad czymś kontroli i najzwyczajniej w świecie tego nie ogarnia.
Jego sytuacja jest trudna? No na to to można tylko szyderczo odpowiedzieć, jak to zrobiła Ana, aż zasyczała z "wrażenia "
No naprawdę biedaczek, w jakiej to trudnej sytuacji życiowej się znalazł Sytuacja nie do pozazdroszczenia

Shelle napisał:
Podobała mi się również rozmowa Fernanda i don Nicolasa zwłaszcza jak don Nicolas przedstawił Fernando swoją wizję sytuacji, a Fernando stwierdził, że jak wszystko wie to po co pyta

Don Nicolas ma zamiar oświadczyć się Jenny Uroczy był taki zdenerwowany, a Ana jeszcze się z niego nabijała Ciekawa jestem kiedy i jak się oświadczy!!
Ana cala w skowronkach, piszczy jak dziecko, poraża uśmiechem, kiedy dowiaduje się o planach Nico, a Frajerando robi to w czym osiągnął już mistrzostwo świata - gasi Anę, niczym 1000 jednostek straży pożarnej gaszących płonącą w celu rozjaśnienia ciemności pochodnię No cóż taki jego wątpliwy urok

Johnny i Jenny: jej atak ze szczotką na niego i ręcznik lądujący na ziemi - czyżby ich miało coś łączyć, jak w oryginale? Raczej wszystko na to wskazuje, ale co z Don Nico? Już mi go żal

Dzieciaki były naprawdę udane z Luz na czele Choć uważam, że powinni wykazać się większym sprytem, dyskrecją i przebiegłością Mogli lepiej napluć macosze do zupy. nikt by się nie pokapował, a oni mieliby uciechę i nie nie byłoby draki, że rozzłościli ciężarną

Rozmowa Ana - Bruno - Luz w kuchni o relacji Manuela - Bruno: i znów ubaw po pachy Kiedy Ana rozmawia z kimś o sprawach damsko-męskich przy Luz, to wtedy jest impreza

Cytat:
no ale jeśli tak to teraz raczej Isabela nie byłaby zachwycona, że Enrique chce się dobrać do firmy Fernanda.
To na nowa blondyna - fasionistka, będzie chciała przejąć firmę Frajeranda

Cytat:
Ciekawe czy Leon rzeczywiście powie Fanny prawdę w następnym odcinku, bo obawiam się że chyba jednak nie i Fanny dowie się prawdy od żonki Leona Bo przecież gdyby Leon jej powiedział to by było zdecydowanie zbyt mało dramatycznie
Eee, wątpię, robią dużo szumu, z igły widły Ale żonka Leona, to twarda sztuka, łatwo nie odpuści

A na koniec ulubieńcy Pomimo tego, że jak na lekarstwo było ich wspólnych momentów, to nawet jak rzucą niczym ochłap ten jeden, to i tak smakuje wyśmienicie
Ana pytająca Diego: "dlaczego powiedziałeś Fernandowi o nas" - "o nas", Diego oczywiście w siódmym niebie, powtórzył Anie, to co powiedział bratu, że ją kocha i traktuje poważenie, i już zdobył się na beso, kiedy wparował pan bez poczucia humoru i tradycyjnie zagęścił i popsuł atmosferę, więc musi i mi, i Diegowi wystarczyć póki co to, że Ana nie odepchnęła Diego, kiedy ten zaczynał się do niej zbliżać w celu pocałowania jej Tak na dobry początek



Diego pomimo tego, że nie jest ojcem, co mu wypomina notorycznie Frajerando, ma znacznie lepsze podejście do dzieci, niż on - ojciec siedmiorga Dowodem na to są rozmowy Diega z Sebasem

Silviana napisał:
Co sie dzieje z Ximena ????????????
Przejęła pałeczkę od Any Teraz to ona będzie zalewać chatę łzami

*Espinava97 napisał:
Rozumiem Nawet nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że nie wiedziałabyś kiedy, gdzie, co, jak Diego robił za Aną
Możesz mnie przeegzaminować

Shelle napisał:
No właśnie totalnie mi nie styknęło... Oczywiście że chodziło o Don Doroteo Bo niby w jaki sposób Diego miałby "przyjść" do Frajeranda skoro mieszkają w tym samym domu Ja już naprawdę nie myślę!!
Łatwiej się żyje i myśli bez klapek na oczach... Ał, ałł, alłaaa

Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 11:42:02 26-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 11:35:05 26-08-14    Temat postu:

Scena Johny i Jenifer - świetna

Scenka Gdy Isabell hciała aby Luz poszła do niej na raczki a Luz madra dziewczynka poszła do Any




Ale dzieciakom znowu sie oberwało za małego pajaczka, było wesoło lecz potem było gorzej a najgorsze że jeszcze się Anie oberwało.



Jenifer i Johny? scenka ze spadajacym recznikiem i ona z ta szczotką super. Cos pozytywnego w tym filmie i smiesznego. Oby sie za bardzo do siebie nie zblizyli bo chce aby Jenifer była na koniec z Diego





Matka Isabell zaczyna mnie wur.......... za kogo ona sie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 417, 418, 419 ... 1751, 1752, 1753  Następny
Strona 418 z 1753

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin