 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:57:13 04-10-14 Temat postu: |
|
|
No dobra, już jestem po odcinku. Hitem oczywiście scenka Any i Luz jak Luz mówi, że dopóki Ana nie znajdzie mamy to ona będzie jak jej mama Ach, będzie potem kolażyk i tłumaczonko Najpiękniejszy wątek miłosny w telce nadal zmiata konkurencję!!!!
Scenka A&F taka jak zawsze czyli rozmawiamy, rozmawiamy i nie myślimy o tym co do siebie czujemy... Ech, oszaleć można no... Coś ostatnio się trochę mniej cierpliwa zrobiłam jak się dowiedziałam, że telka ma być taka krótka
Nie podobał mi się Diego topiący smutki w alkoholu i to jeszcze przy zdjęciach Any... Jakoś tak złowieszczo to wyglądało. Mam nadzieję, że to tylko taki chwilowy wybryk!! W sumie Nico dobrze mu radzi, żeby się nie poddawał, no ale też pewnie takie oczekiwanie aż ktoś cię pokocha ma swoje ograniczenia czasowe...
O Tarantuli niszczącej gitarę Any to już nawet nie będę pisać... Normalnie łzy same cisną się do oczu!!!! Co za podła jędza!! I na pewno nadal coś knuje, bo nie wierzę, że tak po prostu postanowiła się usunąć, jakoś Anie mówiła dokładnie coś odwrotnego Jej plany mają pewnie coś wspólnego z tym co planuje Enrique.
Manuela od razu się domyśliła, że to te dwie żmije miały coś wspólnego ze zniknięciem gitary Any. Tylko biedna Ana jeszcze nie wie co Tarantula zrobiła z tą gitarą Aż normalnie mnie w sercu ściska jak sobie pomyślę o scenie, w której Ana się tego dowie... Naprawdę mam nadzieję, że ktoś rozszarpie Tarantulę na kawałki!!!!!
Kolacja Fanny i Leona nawet ładna była Mały Mauricio jako kelner był przesłodki
To na razie na tyle. Zabieram się za kolażyki, a potem pewnie za tłumaczenia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silviana Big Brat

Dołączył: 20 Cze 2014 Posty: 853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: 11:06:16 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Piękna niespodziankę Leon zrobił Fanny, synek Leona cudowny 
Ten Enrique to podły dziad
Otatnia scena fenomenalna
Scenki Luz i Any zawsze sa piekne:) niech korzysta póki może bo niedługo tatuś zajmie to miejsce w łóżku   |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tria Idol

Dołączył: 14 Sie 2014 Posty: 1298 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: za sciany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:10:09 04-10-14 Temat postu: |
|
|
tracę wiarę na połączenie Fernanda i Anny w sensowny sposób co ten producent wyrabia w tej telenoweli to szlak zalewa mnie taki bałagan zrobił aby zacząć coś ogarnąć i na dobre tory dawać wątki i to we wszystkich umie sobie poradzić ale z wątkiem głównych bohaterów to nie umie nic z tym fantem zrobić z tym to dalej robi większy bałagan w tej telenoweli Niko dający rady synowi aby walczył o miłość jaki to ma sens walka o miłość która czuje tylko jedna osoba w ogóle niech się zajmie swoim małżeństwem a nie daje głupie rady ma minus u mnie Niko po nie powinien wtrącać się jako ojciec po tymi rady rani drugiego syna i daje powód do walki pomiędzy braćmi z tego wynika tutaj to Diego jest poszkodowany to on stracił miłość na rzecz brata i był nieszczęśliwy teraz wszytko trzeba zrobić aby był szczęśliwy a jakim kosztem do maja gdzieś tak popsuli watek głównych z nie maja pomysłu co robić dalej i to mnie wnerwia nigdy więcej telenoweli tego producenta nie będę oglądał : twisted: kolacja Leona i Fanny super Izabeli zrobi jakąś psychopatkę koszmar jak ona rozwalała gitarę : no wszyscy wiedza ze to Izabela że stoi i za tym 
Ostatnio zmieniony przez Tria dnia 11:14:11 04-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:14:18 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Silviana napisał: | Scenki Luz i Any zawsze sa piekne:) niech korzysta póki może bo niedługo tatuś zajmie to miejsce w łóżku   |
No właśnie tak tylko czekałam aż Fernando zapyta czy on też może No ale przecież wiadomo, że pan Correcto nie będzie się przystawiał do dziewczyny własnego brata Ale gdyby on nie był taki correcto to dużo ciekawiej by w telce było
Edit: Tradycyjnie ktoś mnie już ubiegł, więc zostawiam do czasu aż będą moje

Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 11:30:06 04-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
MruczaA Idol

Dołączył: 19 Lut 2013 Posty: 1024 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:12:26 04-10-14 Temat postu: |
|
|
A co Diego powiedział Anie w avance 71 odcinka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Flor33 Idol

Dołączył: 01 Lip 2014 Posty: 1726 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sweden Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:11 04-10-14 Temat postu: |
|
|
No wałsnie Pan CORRECTO już głowa boli o tej poprawnosci Fernanda A to CORRECTO to już mu wyszło bokiem kiedy się ożenił z Tarantulą Niech do cholery w końcu zrobi cos szalonego Porwie Anę i wywiezie gdzie nikt im nie bedzie przeszkadzał Wyzna co do niej czuje porządnie ją pocałuje a nie prawie o przyszpileniu do sciany już nie wspomnę A później się będzie zastanawiał czy to było CORRECTO czy nie A może mu się tak spodoba że już przestanie być ta poprawny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:46:27 04-10-14 Temat postu: |
|
|
MruczaA napisał: | A co Diego powiedział Anie w avance 71 odcinka  |
Że się nie podda i będzie walczył do upadłego.
Flor33 napisał: | No wałsnie Pan CORRECTO już głowa boli o tej poprawnosci Fernanda A to CORRECTO to już mu wyszło bokiem kiedy się ożenił z Tarantulą Niech do cholery w końcu zrobi cos szalonego Porwie Anę i wywiezie gdzie nikt im nie bedzie przeszkadzał Wyzna co do niej czuje porządnie ją pocałuje a nie prawie o przyszpileniu do sciany już nie wspomnę A później się będzie zastanawiał czy to było CORRECTO czy nie A może mu się tak spodoba że już przestanie być ta poprawny  |
Ach jakże bym sobie tego wszystkiego życzyła, ale obawiam się, że po tym wszystkim co Fernando zaprezentował do tej pory musimy nieco zmodyfikować nasze oczekiwania co do jego postaci Aczkolwiek mam nadzieję, że COŚ będzie w stanie pokazać, bo jasna choinka po tych wszystkich "prawie" nam się chyba należy jakaś nagroda!!!
I tak jeszcze a propo Tarantuli - trudno się nie zgodzić

Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 12:53:29 04-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:54:20 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Widzę, że macie naprawdę spore pokłady wiary w postać w Fajeranda Pogratulować, pogratulować wytrwałości
Jestem tak głodna, że zjadłabym konia z kopytami, ale musiałam wcześniej zasiąść przed kompem i ściągnąć sobie MCET Po co komu inne pożywienie?
Shelle napisał: | Nie podobał mi się Diego topiący smutki w alkoholu i to jeszcze przy zdjęciach Any... Jakoś tak złowieszczo to wyglądało. Mam nadzieję, że to tylko taki chwilowy wybryk!! W sumie Nico dobrze mu radzi, żeby się nie poddawał, no ale też pewnie takie oczekiwanie aż ktoś cię pokocha ma swoje ograniczenia czasowe... | Co kraj, to obyczaj, ja odkąd zobaczyłam tę scenę jeszcze bardziej pokochałam Diega
Diego jest wręcz moim ideałem bohatera - romantyk pełną gębą Złowieszczy? Ja tam widzę tylko jego wrażliwość, która mnie niesamowicie ujmuje Kiedy cierpi, to ja razem z nim, on ma głowę zaprzątniętą tyloma myślami..., że musi w samotności powzdychać, czując się odrzuconym i niezrozumianym
Teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Diego kocha Anę szczerze, no wręcz ją ubóstwia, adoruje i jest dla niego uosobieniem słodyczy i dobra Biedaczysko, taki struty tym cierpieniem, widać je na jego twarzy, w gestach.. i na dodatek ta rozdzierająca serce muzyka, kiedy kontemplował piękno Any Diego aj, jak mnie to urzekło - facet tak cierpiący w taki sposób z powodu platonicznej miłości, to miód na moje serce
Oczywiście bardzo, ale to bardzo żal mi Diega, gdyby to było życie, to bym mu szczerze współczuła, ale wiemy, że mówimy o fikcji, tu oczywiście rozważamy sztukę wręcz... bo Pablo naprawdę postarał się emocje w tej scenie, naprawdę świetny aktor, więc delektuję się jego grą! Czuję tę jego grę w tej scenie nawet w piętach
No i znowu, gdyby chodziło o real, to bym walnęła Nico za to, że dopingując Diega, chce doprowadzić do bratobójczej walki o kobietę, w imię czego? Sprawiedliwości, że jak jeden wygrał w przeszłości, to drugi ma wygrać teraz? ...ale to nie życie, a telka, więc pewnie zrobili z Nico kibica walk synowskich, tylko dlatego, żeby było ciekawiej
Flor33 napisał: | Po avance jeszcze gorzej bo Diego powie Anie że będzie o nią walczył a ona chyba mu przytaknie , To się dopiero bedzie działo | A avance Ana kiwa głową twierdząco, a w odcinku będzie zapewne kiwać przecząco - taki wątpliwy urok tych zajawek 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 12:57:34 04-10-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:05:05 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Tarmgea napisał: | Flor33 napisał: | Po avance jeszcze gorzej bo Diego powie Anie że będzie o nią walczył a ona chyba mu przytaknie , To się dopiero bedzie działo | A avance Ana kiwa głową twierdząco, a w odcinku będzie zapewne kiwać przecząco - taki wątpliwy urok tych zajawek  |
No właśnie ja nie do końca potrafię rozgryźć to kiwanie głową przez Anę w avance. Nie wiem czy ona tylko po prostu przyjmuje do wiadomości to co on powiedział czy może chce mu coś więcej przekazać... Jakieś dziwne to jej spojrzenie było
A co do Diega to ja mu oczywiście bardzo współczuję, ale jakoś facet topiący smutki w alkoholu przy zdjęciach ukochanej to nie jest zjawisko, które mnie specjalnie urzeka. Lubię Diega romantyka z serenadami i wycieczkami w góry, ale taki wypłakujący się do kieliszka to mi się akurat już dużo mniej podoba. Scenka była może nawet ładna i prawdziwa, ale mam nadzieję, że nie będziemy takich oglądać w każdym odcinku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:22:38 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | No właśnie ja nie do końca potrafię rozgryźć to kiwanie głową przez Anę w avance. Nie wiem czy ona tylko po prostu przyjmuje do wiadomości to co on powiedział czy może chce mu coś więcej przekazać... Jakieś dziwne to jej spojrzenie było  | Tradycyjnie chcą nas wpuścić w maliny
Shelle napisał: | A co do Diega to ja mu oczywiście bardzo współczuję, ale jakoś facet topiący smutki w alkoholu przy zdjęciach ukochanej to nie jest zjawisko, które mnie specjalnie urzeka. | Mnie też nie urzekło to, że pił, ale to z jakiego powodu Nie umie sobie poradzić z cierpieniem...
Shelle napisał: | Lubię Diega romantyka z serenadami i wycieczkami w góry, ale taki wypłakujący się do kieliszka to mi się akurat już dużo mniej podoba. | No, ale właśnie, to jest cecha bohatera romantycznego, że ewaluuje... i trochę mnie to martwi... ale o tym na koniec.
Chodzi o to, że bohater romantyczny najpierw dostrzega piękno świata, poznaje kobietę, która staje się dla niego świętością, często ją idealizuje (jak w tej scenie, kiedy Diego mówi Anie, że jest najpiękniejsza, a Ana go sprowadza na ziemie, mówiąc, że powinien udać się do okulisty ) i od niej uzależnia swoje szczęście, bądź nieszczęście! No i właśnie później pojawia się to nieszczęście... w przypadku Diega jest to nieodwzajemniona miłość, no a co za tym idzie pustka i samotność... a wkonsekwencji alkohol...
Co dalej dzieje się w mózgu i duszy bohatera i do jakich skrajnych decyzji go to doprowadza, wolałabym jednak pominąć, bo nie takiego końca pragnę dla Diega... no i mówimy o telce, która ma być "lekkostrawną"... choć jak dzisiaj patrzyłam na Isabelę opętaną nienawiścią do Any, która snuła się po ogrodzie z demonicznym wyrazem twarzy, to aż mnie ciarki przeszły!!!! I zaczynam się bać o to, co oni mogą wymyślić w scenariuszu? I jaki thriller nam zaserwować?
Shelle napisał: | Scenka była może nawet ładna i prawdziwa, ale mam nadzieję, że nie będziemy takich oglądać w każdym odcinku. | No nnie, zdecydowanie raz wystarczy... no może jeszcze z jedna, kiedy to cierpienie Diega zamieni się we wściekłość, niech trochę zdemoluje panu correcto rezydencję Żart Ale drzwiami trzasnąć może...
Ciężko tak się pisze zajadając się obiadem 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 13:31:21 04-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:35:28 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Tarmgea napisał: | Shelle napisał: | Scenka była może nawet ładna i prawdziwa, ale mam nadzieję, że nie będziemy takich oglądać w każdym odcinku. | No nnie, zdecydowanie raz wystarczy... no może jeszcze z jedna, kiedy to cierpienie Diega zamieni się we wściekłość, niech trochę zdemoluje panu correcto rezydencję Żart Ale drzwiami trzasnąć może...  |
No może, może Tylko mnie właśnie martwi czy oni nie planują przypadkiem zrobić z Diega jakiegoś psychola i dlatego napisałam, że ta scena z piciem i zdjęciami Any wyglądała dosyć złowieszczo... Bo mi się to kojarzy właśnie nie z romantycznymi nieszczęśliwie zakochanymi bohaterami tylko z psycholami mającymi obsesję na czyimś punkcie (patrz wcześniej Enrique w tej samej telce ). Wprawdzie zachowanie Diega w kolejnym odcinku nie zwiastuje raczej niczego złego, no ale to jest jeszcze na razie etap kiedy on nadal wierzy, że Ana może jednak go pokocha. I trochę się boję co zrobią z jego postacią jak już Diego będzie pewny, że traci lub stracił Anę. Bardzo bym nie chciała, że zrobili coś złego z jego postacią. Owszem, niech się wścieknie, niech da Fernando w mordę, niech nawet zdemoluje mu coś w rezydencji. Ale niech to będzie taki jednorazowy wyskok w przypływie emocji, a nie ewoluowanie postaci w stronę psychopaty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:53:29 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Trochę się dziwię, że poszłaś w tym kierunku w swoich rozważaniach, bo gdzie u Dieguita twarz psychopaty? Toż to artysta, taki wrażliwy człowiek, ja raczej martwię o to, że to cierpienie doprowadzi go do ostateczności, samookaleczenia, nie daj Boże samobójstwa
Nie chciałabym tego... anuluj... ale Ana nie zdaje sobie sprawy z tego, co swoim urokiem może zrobić z drugim człowiekiem... bo gdyby zdawała sobie z tego sprawę, nigdy nie dawałaby Diegowi nadziei, chociaż on i tak zapewne by walczył, więc...
Ehhh, że też ci bracia muszą się tak diametralnie różnić i nie mogą się zamienić miejscami 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 13:56:44 04-10-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:06:21 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie mówiłam tego w kontekście twarzy Diega, który bynajmniej nie wygląda na psychopatę, ale raczej samej sceny. Wiesz, ja już się za dużo telek naoglądałam w życiu, a w nich właśnie najczęściej to psychopaci i szaleńcy upijają się w samotności przy zdjęciach kobiety, której miłości nie udało im się zdobyć Ale też myślę, ze u Diega jeżeli miałoby być dramatycznie to poszłoby w kierunku zrobienia sobie krzywdy, ale bynajmniej ze względu na wszystkie osoby zainteresowane wolałabym, żeby nie dochodziło tutaj do jakichś ostateczności.
Ale dobra, żeby trochę odejść od takich strasznych tematów wrzucam coś przyjemniejszego
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:18:21 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Ale ja nie mówiłam tego w kontekście twarzy Diega, który bynajmniej nie wygląda na psychopatę, ale raczej samej sceny. | No mnie też o twarz nie chodziło, ale tak wyszło Psychopatyczne zachowanie to mamy u Enrique - w ogóle tych dwóch sytuacji nie można zrównywać, ale łatwo odróżnić psychopatę od nieszczęśliwie zakochanego głupca
Shelle napisał: | Ale też myślę, ze u Diega jeżeli miałoby być dramatycznie to poszłoby w kierunku zrobienia sobie krzywdy, ale bynajmniej ze względu na wszystkie osoby zainteresowane wolałabym, żeby nie dochodziło tutaj do jakichś ostateczności. | Ja też nie, zdecydowanie, ale naczytałam się tyle tych plotek nt. tego, że planują uśmiercić Diega, że to ja powoli odchodzę od zmysłów... co też ci scenarzyści planują zrobić w związku z jego postacią?
Shelle napisał: | Ale dobra, żeby trochę odejść od takich strasznych tematów wrzucam coś przyjemniejszego  | No to jest jak najpiękniejszy sen  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:25:20 04-10-14 Temat postu: |
|
|
Tarmgea napisał: | Shelle napisał: | Ale też myślę, ze u Diega jeżeli miałoby być dramatycznie to poszłoby w kierunku zrobienia sobie krzywdy, ale bynajmniej ze względu na wszystkie osoby zainteresowane wolałabym, żeby nie dochodziło tutaj do jakichś ostateczności. | Ja też nie, zdecydowanie, ale naczytałam się tyle tych plotek nt. tego, że planują uśmiercić Diega, że to ja powoli odchodzę od zmysłów... co też ci scenarzyści planują zrobić w związku z jego postacią? |
Nie no ja sobie nie wyobrażam A&F razem po czymś takim. Nigdy by nie potrafili być naprawdę szczęśliwi. Jeszcze jakąś śmierć w wypadku to może by przetrawili, ale Ana w życiu by sobie nie wybaczyła gdyby Diego sobie zrobił coś z jej powodu, tak samo zresztą jak Fernando. Absolutnie odpada takie rozwiązanie!!! Chyba najlepiej jakby Diego trochę pocierpiał, powściekał się, a potem jednak zaczął odzyskiwać równowagę, żebyśmy jeszcze przed końcem telki zobaczyli, że daje sobie radę i jest szczęśliwy bez Any. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|