Telenowele

Dulce · Wysłany: 16:20:08 04-10-07 Temat postu:

heh czekac nie ma co bo możemy się nie doczekać,ale szcześciu można pomóc

bubu890 · Wysłany: 15:19:46 05-10-07 Temat postu:

nie mozna dopomoc. milosci sie nie szuka na sile ona sama przychodzi i nie ma co jej pomagac.

Issabelita · Wysłany: 20:30:15 24-10-07 Temat postu:

Jacqueline. · Wysłany: 15:21:59 25-10-07 Temat postu:

Nevisse · Wysłany: 16:15:51 25-10-07 Temat postu:

Issabelita · Wysłany: 16:16:34 25-10-07 Temat postu:

moim zdaniem wybadac stosunek jaki ma koles do ciebie i jezeli widzisz ze nie masz zadnych szans to dac sobie spokoj bo tkwienie w nieodwzajemnionej milosci to nic dobrego

zastina · Wysłany: 20:23:55 25-10-07 Temat postu:

Jeju ale ja sie dziś wygłupiłam ;( teraz cały czas płacze

Shameika · Wysłany: 23:44:00 25-10-07 Temat postu:

nie wierze, ze cos takiego istnieje.... mILOSC TO ZYCIE ZE SOBA I TYLE

Issabelita · Wysłany: 12:39:26 26-10-07 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 12:52:11 26-10-07 Temat postu:

wg mnie nei ma nieodwzajemnionej milosci tylko zakochanie

Issabelita · Wysłany: 12:55:57 26-10-07 Temat postu:

hmm no ja sie z tym nie zogdze, bo przeciez milosc to jest praktycznie to samo co zakochanie, a po za tym to uczucie ktore sie rodzi w kazdym z osobna a nie musi byc para zeby byla milosc

Notecreo · Wysłany: 13:03:12 26-10-07 Temat postu:

to nie jest to samo co zakochanie...milosc to uczucie o wiele glebsze...jest taki madry cytat "jest sie zakochanym z powodu, kocha sie pomimo"
o to wlasnie chodzi- z pocatku zakochujemy sie w danej osobie, nie mozemy spac, jesc, myslec, widzimy w danej osobie same zalety, jawi sie nam jako ideal....dopiero z biegiem czasu poznajemy rowniez jej wady, jest pierwsze nieporozumienie, itd...wtedy ziwazek sie sprawdza, mozemy uznac, ze naparwde kochamy dana osoe, bo akceptujemy ja ze wszystkim, rozwniez z cechami i zwyczajami, ktore nam przeszkadzaja...nie patrzymy na nia w rozowych okularach, ale mimo wszystko kochamy...czytalam wiele ksiazek i artykulow psychologicznych na ten temat...ludzie myla te oba stany, ale to jest co innego, bo nei zawsze zakochanie musi przerodzic sie w milosc...dlatego np zdaraja sie sytuacje, gdy poczatkowo ktos jest oczarowany druga osoba, a po dluzszym poznaniu stwierdza, ze to nei to...milosc to odpowiedizalnosc za druga osobe

Issabelita · Wysłany: 13:14:18 26-10-07 Temat postu:

nicole · Wysłany: 13:16:10 26-10-07 Temat postu:

Creo ja się z Tobą zgadzam

Issabelita · Wysłany: 13:18:24 26-10-07 Temat postu:

wiesz notecreo ale to co ty wymienilas to mylisz zakochanie z zauroczeniem i fascynacja.