Telenowele

Sami · Wysłany: 15:51:12 23-08-08 Temat postu:

Ja kilka osób nienawidzę, ale śmierci nikomu nie życzę

Lilijka · Wysłany: 15:37:11 04-11-08 Temat postu:

Gabriella · Wysłany: 23:24:55 04-04-09 Temat postu:

Nienawiść pojęcie względne.
Ja nie nienawidzę nikogo.
Uważam, że darząc kogoś nienawiścią darzymy go jakimś tam uczuciem.
Dlatego ja po prostu traktuje takich ludzików jak nic nieznaczące osobniki danej płci.
Są mi obojętni, gdyż wartość człowieka liczy się również w tym jakie uczucia wzbudza w innych ludziach.

Dulce Maria · Wysłany: 14:39:57 04-07-09 Temat postu:

No, ale ja mam tak że nie znoszę kilku osób, ale właśne ja nie okazuje tego.. olewam je po prostu..

Carlisle Ott · Wysłany: 20:00:26 04-07-09 Temat postu:

A ja nienawidzę kilka osób, bo nie stać mnie na obojętność, która jest dużo bardziej krzywdząca ... Taki już jestem...

Dulce Maria · Wysłany: 20:13:31 04-07-09 Temat postu:

są osoby których nienawidże.. oj są, ale okazuję to.. mam to do siebie, że pokazuje swoje uczucia, negatywne, bo że czuję do kogos coś więcej, to nie.. a na obojętność też mnie stać.. taka jestem..

Carlisle Ott · Wysłany: 20:21:54 04-07-09 Temat postu:

Ja nie potrafię nikomu powiedzieć wprost że go nienawidzę

Gatita · Wysłany: 20:50:58 04-07-09 Temat postu:

A ja umiem. Może czasami nawet za często, może tego nadużywam, ale jestem impulsywna. Są osoby, którym często źle życzę. Nie znoszę ich! Wprawiają mnie w mega wielką złość!

Carlisle Ott · Wysłany: 20:52:34 04-07-09 Temat postu:

Ja też tak mam, że jak niektórych widzę, to mam ochotę zrobić im coś złego i zdarzały mi się próby podłożenia im świni (z zemsty), ale raczej mi się to nie udawało, choć nigdy też nie wychodziło na jaw

Dulce Maria · Wysłany: 16:23:48 05-07-09 Temat postu:

Ja umiem to powiedzieć, i nie raz to robiłam.. taka jestem.. impulsywna i szczera..

Lizzie · Wysłany: 16:30:55 05-07-09 Temat postu:

Wiele razy mówiłam komuś, że go nienawidzę, najczęściej bratu

ale było to pod wpływem chwili i znaczyło raczej "bardzo cię nie lubię"

a nie prawdziwą nienawiść.

Teraz mogę powiedzieć, że nie nienawidzę nikogo, nawet koleżanki, które bardzo mnie skrzywdziły, jedna traktuje mnie teraz jak powietrze, druga chamsko się uśmiecha przechodząc obok, ale nie pałam do nich nienawiścią i czuję się z tego powodu...dumna?

Może chciały doprowadzić mnie do takiego stanu, ale nie są warte tego, bym przez nie zniżała się do ich poziomu, odczuwała nienawiść zatruwającą moją duszę.
Nigdy w życiu nie potrafiłabym im znowu zaufać i nie zapomnę tego co zrobiły, ale nie czuję nienawiści...Nie rozumiem dlaczego postąpiły w taki, a nie inny sposób, ale godzę się z tym i traktuje jako doświadczenie na przyszłość.

Dulce Maria · Wysłany: 16:55:36 05-07-09 Temat postu:

A co one takiego zrobiły..? Jeśli mozna wiedzieć..
Ja czuje nienawiść i nie chodzi o to że ktoś coś mi zrobił, po prostu ją czuję.. nie mówię tego pod wpływem chwili.. jeśli kogoś nienawidzę potrafię mu to powiedzieć nawet wtedy, gdy ktoś jest dla mnie miły.. taka jestem..

Lizzie · Wysłany: 16:58:49 05-07-09 Temat postu:

Długa historia, ale w skrócie były nieszczere, oskarżały mnie o rzeczy, których nie zrobiłam, o to, że jestem dla nich podła, kiedy to one takie były. Robiłam dla nich wiele, a w nagrodę otrzymywałam niewdzięczność i pomówienia...

Jak to po prostu ją czujesz? Do kogoś kto niczym nie zawinił?

Gabriella · Wysłany: 15:49:12 12-07-09 Temat postu:

Nienawidzi się kogoś za coś... ale to najbardziej wyniszczające uczucie.

Dulce Maria · Wysłany: 19:25:04 12-07-09 Temat postu: