Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chłód serca - Odcinek 37
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:13:45 18-01-09    Temat postu:

Odcinek świetny jak zawsze. Ja już dawno nadrobiłam pozostałe odcinki i przeczytałam ten. Ale ja to leniwa jestem i jakoś u mnie ciężko z komentowaniem. Przepraszam za to.
Anabel namieszała w życiu Julliety i Marcosa. Że też musiała wrócić. No ale teraz przynajmniej widać, że zazdrosna jest i to bardzo o niego. Kocha go. A ja bym na jej miejscu aż tak srogo go nie traktowała. To nie jego wina, że ona wróciła. Rzuciła tylko ,,porozmawiamy później" i poszła. jest na niego zła i to bardzo.
Coś czuję, że ta cała Anabel jeszcze sporo namiesza. Ale mam nadzieję, że sie mylę.
Fabian miał nie miła niespodziankę jego ukochana i była żona są zamknięte gdzieś i on nie może im pomóc. Musi coś zrobić żeby je uratować ich życie zależy od niego.
Diego i Faby umawiają się jak ma przebiegać jej spotkanie z Christianem. Ciekawe co on jej powie. Może to będzie ważna wiadomość.
Patrycia miała szansę na uwolnienie i sie jej to udało i jeszcze zadzwoniła do Fabiana. Tylko ciekawe jak zareaguje ten idiota zabójca jak zobaczy ją odwiązaną i telefon na ziemi. Oby nic jej nie zrobił.
Anabel zaczyna uwodzić Marcosa oby jej sie nie udało.
Diego musiał jechać tam gdzie kazał mu brat. Zostawił tym samym Faby samą z Christianem. Oby się jej nic nie stało. Oby im wszystkim się nic nie stało.
Czekam na następny odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
medzyska
Komandos
Komandos


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Wawki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:07:51 21-01-09    Temat postu:

Dzięki za komy dziewczyny:*
Odcinek postaram się dodać jak najszybciej pozdrawiam:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe222
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: San Francisco;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:35:05 25-01-09    Temat postu:

Daj jak najszybciej nowy odcinek. Bardzo lubię twoją telkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
medzyska
Komandos
Komandos


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Wawki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:56:06 26-01-09    Temat postu:

Dziękuję dziewczyny za wszystkie wasze komy:*
Odcinek niestety dodam dopiero za tydzień, bo jestem jeszcze zawalona nauką;/, a egzaminy kończą mi się w niedziele;/
Pozdrawiam:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:51:44 26-01-09    Temat postu:

W takim razie ja czekam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe222
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: San Francisco;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:15:33 26-01-09    Temat postu:

Ja poczekam warto czekac na twój kolejny odcinek:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:39:06 30-01-09    Temat postu:

może ludzie uznaja którzy na tym forum czytają opowiadania ,że jestem nudna bo znów to samo napisze:
zostało mi to opowiadanie polecone a,le jak zobaczyłam fabułe,to tak z niechecia zaczełam czytać bo zbrodnie i strach to nie jest to co lubie, ale sie wciagnełam i bardzo bardzo mi sie podoba

zaczełam czytać je dzisiaj ,ale juz nadrobiłam wszystkie odcinki i czekam na następny
kiedy next?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roszpunka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 3724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:46:22 22-02-09    Temat postu:

Kiedy możemy się spodziewać nowego odcinka ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:55:27 22-02-09    Temat postu:

No właśnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:57:01 22-02-09    Temat postu:

Także podłaczam się pod to pytanie ??
Kiedy newik ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:58:21 22-02-09    Temat postu:

Dobre pytanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
medzyska
Komandos
Komandos


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Wawki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:18:10 24-02-09    Temat postu:

Po pierwsze bardzo przepraszam ,że dopiero dodaję odcinek!!! Coraz trudnije złapać mi wenę;/
dzięki za komy i za to ,że czekacie :*:*:*
Odcinek ten może nie będzie za bardzo "romantique" ale postanowiałam dodać trochę akcji . W następnych poziom się już wyrówna
Pozdrawaim i dziękuję jeszcze raz:*

W roli Anabell- Anahi.
Odcinek 34

Fabiola niepewnym wzrokiem obejmowała ciemności panujące wokół niej. A raczej nich.
Przecież nie była już tam sama. Wprost naprzeciw jej stał Christian a ona czuła jak jego wzrok przenika ją bardzo głęboko. Prosto w serce, które nadal pamiętało ranę zadaną przez niego. A jednak. Bolało. Dalej. Jednak teraz ma nie może się nad tym zastanawiać musi wydobyć z niego jak najwięcej informacji, żeby wyjść z tego cało. Oby. Przecież Diego zaraz powinien tu być. Tylko żeby zdążył! Zanim znajdzie ją z odciętą głową. Oby!
-Teraz dowiesz się wszystkiego, może nie jest jeszcze za późno- Christian nerwowo rozglądał się za siebie,- w końcu to moja wina ,że to wszystko Ciebie spotkało- ściszył głos bojąc się jej reakcji.
-Nie przesadzajmy, zachowałeś się jak najgorsza świnia fakt, ale chyba nie mogę Cię obwiniać za to, że jakiś psychol próbuje mnie złapać i wypatroszyć dla swoich chorych przyjemność- w skupieniu wyczekiwała na jego odpowiedź.
Nie odpowiedział.
-Mogę?!- Aż zadrżała od środka.
-Nawet musisz- zajrzał nieśmiało w jej oczy,- ja wiem kto to jest, znam go bardzo dobrze bo to .. mój... mój brat....- dokończył niepewnie i spojrzał jej prosto w oczy.


-No na co czekasz?! Pospiesz się chcesz żeby nas w końcu dopadł?! Już tu idzie!- Patricia pospieszała Isbale ,która z dziwnym oporem nie chciała się ruszyć z miejsca.
Na jej twarzy pojawił się dziwny uśmiech.
-Naiwniaczka- prychnęła gdy Patricia do końca ja rozwiązała.,- myślałaś, że będę chciała Ci pomóc, żebyś mogła żyć długo i szczęśliwie z Fabianem?! Wykluczone!- wyciągnęła w jej stronę przedmiot, którego ostrze odbiło się w oczach Patrici. –Sama Cię załatwię a i tak wszyscy pomyślą, że zrobił to ten psychol. Nikt się nie domyśli ,że to ja, - Patricia usłyszała jej demoniczny śmiech.
Kroki, które słyszała wcześniej wyraźnie ucichły. A może wcale ich nie było. Tylko jej chora wyobraźnie daje się we znaki. Dotknęła lekko swojego brzucha. Pomyślała o nie narodzonym dziecku. To się nie może tak skończyć.
Przysięgam Boże jeśli wyjdę tego cało nie będę ukrywać dziecka przed Fabianem. Muszę uratować je dla niego, dla nas.
-Jesteś jego wspólniczką?- zapytała w końcu chcąc zyskać na czasie, po omacku zaś zaczęła szukać czegoś do obrony. Musiała się liczyć z tym, że ten chory psychol może tu wrócić w każdej chwili. Miała mało czasu. Nie wiedziała czy Fabian zdąży....
-Bardzo mi przykro, ale nie,- przekładała nóż z jednej ręki do drugiej, bawiąc się przy tym, - ktokolwiek to jest bardzo mi się przysłużył. Fabian już nie wierzył w moją bajkę o chorobie. Idiota. A teraz nadarzyła się okazja, żeby go tak łatwo odzyskać.
-Przecież wiesz, że i tak do niego nie wrócę- chwyciła za łom, który leżał tuż w obrębie jej dłoni.
-Ale jesteś z nim w ciąży a gdy on się o tym dowie będzie chciał wychować to dziecko razem z Tobą!- powoli zbliżała się w stronę Patrici.
Znów to usłyszała....Te kroki.... Tym razem się nie przesłyszała. Czyjeś ciężkie buty odbijały echo ziemi, po której stąpały. To na pewno było on. Morderca. Jeśli nie Isabel to on na pewno ją zabiję.
-Słyszałaś ?!
-Zamknij się!- myślisz, że dam się nabrać?! –Isabel nerwowo wymachiwała nożem.
Patrcica ujrzała cień za jej głową. Wyraźny cień wysokiego mężczyzny. Cień człowieka, który na pewno nie był ich sprzymierzeńcem....
-Odwróć się –szepnęła prawie niesłyszalnie.
-Zamknij się powiedziałam!- Isabel zadrżała ledwo trzymając nóż w prawej ręce.
-Odwróć się do cholery!- Patricia mocniej ścisnęła łom.
Isabel nie zdążyła tego zrobić gdyż męska , silna dłoń gwałtownym ruchem złapała ja za krucze włosy ją mocno i przyciągnęła do siebie. Mężczyzna nie czekał dłużej , i nim zdążyła pisnąć jednym pewnym ruchem podciął jej gardło, z którego jak woda popłynęła strużka czerwonej krwi.


-Yyyy co Ty tu robisz?! I to w takim stroju a raczej jego braku- dodał szeptem zupełnie zdziwiony jej widokiem.
-No jak to co robię głuptasku- sunęła lekko po podłodze niczym niebieskooki anioł w jego stronę i delikatnie stuknęła swoim palcem jego czoło, -ja tu mieszkam przynajmniej na jakiś czas, zapomniałeś?
Odsunął się lekko, speszony jej bliskością i zapachem jej perfum.
-No tak- zakłopotany złapał się za głowę,- kompletnie zapomniałem...
Skrzywiła usta w niesmaku i delikatnym choć pewnym ruchem zawadiacko oparła się o blat stołu kuchennego uśmiechając się przy tym zmysłowo.
-O mnie też tak łatwo zapomniałeś?- prowokowała.
-Daj spokój, nasz temat to dawne dzieje i nie ma po co do nich wracać- zirytowany odwrócił się w stronę okna.
-Nie wierzę Ci- powiedziała miękko
-Nie musisz, nie obchodzi mnie to- odparł krótko nie spuszczając wzroku z ciemnego, ponurego krajobrazu za oknem. Deszcz coraz szybciej i mocniej uderzał o framugi okien.
Przez chwilę złapał się na tym , że myśli o niej , i że pociąg który dawniej do niej czuł wcale jeszcze nie zgasł.... Gwałtownie otrząsnął się ze swoich rozmyślań starając się zapanować nad swoimi emocjami.
-Posłuchaj!- krzyknął wściekły sam na siebie że takie rzeczy przychodzą mu do głowy oderwał wzrok od lejącego pod drugiej stronie okna deszczu. Grzmoty słychać było coraz bardziej a szare błyskawice pokryły jednocześnie smętne niebo, -Zapomnij w końcu o tym co było, przecież tak naprawdę nigdy nic do mnie czu....- odwrócił szybko głowę kierując wzrok na jej idealne zarysowane ciało, które jednym ruchem odsłoniła sprawnie zdejmując ręcznik....


-To musi być tutaj!- Fabian z nieprawdopodobnie szybką prędkością skręcił z głównej trasy prosto w kręte dróżki starej zapomnianej drogi.
-Skąd znasz tą drogę?- spytał zaciekawiony Diego wypatrując pośród mglistych zarośli jakiejkolwiek starej rozwalającej się chaty.
-Patricia sama mi kiedyś mówiła ,że zabłądziły tu z Fabiolą kiedy...- zawahał się wyraźnie na wspomnienie tamtej sytuacji.
-O co chodzi kiedy co?! –ponaglał go Diego.
-Kiedy dokładnie w tym miejscu zastały Montera , który przypadkiem za nimi jechał ...- powiedział i czym prędzej dodał gazu.


-Że co?!, że kto?!, że Twój brat!!??- Fabiola z ledwością łapała oddech. Kręciło jej się w głowie. Nawet ulewny deszcz nie zdołał ostudzić jej nerwów.
-Spokojnie Faby- gestem rąk próbował doprowadzić ja do równowagi.
-Ściga mnie psychol, a teraz okazuje się nim Twój brat jak mam być spokojna do cholery!?- krzyknęła mu prosto w twarz,- może raczysz łaskawie mi to wytłumaczyć?!, jak dobrze pamiętam to byłeś jedynakiem?!
-Bo nie znałaś całej prawdy. Nigdy Ci o tym nie mówiłem- spuścił głowę w geście pokory. Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Nie jestem jedynakiem. Rozdzielili mnie z rodzeństwem gdy miałem 3 lata. Każdego z nas wzięli do innych domów dziecka. Ja trafiłem do Meksyku do zamożnej rodziny sama wiesz . A później było słodkie życie, kasa, młodość i my zakochani...- odchrząknął.- Gdy zaczęły się te morderstwa kobiet- zawiesił głos, kobiet dziwnym trafem z mojego otoczenia zacząłem dostawać listy z pogróżkami, ktoś wiedział o mnie wszystko ,gdzie pracuję, mieszkam, z kim sypiam...- wziął głęboki oddech.
Fabiola zaczerwieniła się czując jakby za chwilę miała eksplodować ze złości..
- Tylko, że ta ta...., że ona jeszcze żyję mimo że bzykałeś ja prawie na moich oczach!
-Zaczekaj! Wytłumaczę Ci wszystko. Obiecałem Ci ,że teraz poznasz prawdę.
Zrozum ktoś zabijał kobiety które w jakiś sposób były ze mną związane.
-Sugerujesz ,że Twój brat zazdrościł Ci wszystkiego czego zaznałeś w dzieciństwie u bogatych rodziców a później mordując zabierał Ci szczęście kawałek po kawałeczku.?! To chore!- nerwowo potrząsnęła ramionami, wzdychając z głęboką odrazą. Skąd ta pewność?! I jaki ma to związek z tym ,że mnie zdradziłeś?!
-Taki, że już wtedy zaczęły się te zabójstwa a ja chciałem odwrócić jego uwagę od Ciebie. Nawet nie wiesz jak ciężko było mi to zrobić, ale nie mogłem pozwolić, żeby przeze mnie spotkało Cię coś złego. Dlatego upozorowałem tą scenę, żebyś mogła uwierzyć, że naprawdę cię zdradziłem. – Zamilkł na chwilę.- Przynajmniej tak mogłem uwolnić Cię od tego piętna. Dając Ci wolność mimo ,że kochałem Cię z całej duszy Znienawidziłaś mnie. Ale nie mogłem pozwolić ,żebyś przeze mnie zginęła. Twoje życie było dla mnie najcenniejsze. Postanowiłem sam rozwiązać tą zagadkę a później wszystko Ci wytłumaczyć.
-Ale skąd wiesz, że to twój brat?, że to akurat on?
-Postanowiłem go sprawdzić. Odszukałem cały jego życiorys, w którym domu dziecka się wychował co robił później. Dowiedziałem się że jest leczony już 4 lata w zakładzie psychiatrycznym w Kanadzie Cierpiał na rozdwojenie jaźni. Natychmiast tam pojechałem, licząc że będę z mógł z nim chociaż porozmawiać, że go tam zastanę. Łudziłem się ,że może moje przypuszczenia wcale nie są słuszne, ale nie znałem człowieka który nienawidziłby mnie bardziej. Nie zgadniesz czego się tam dowiedziałem.
-Nie zgadnę?- dreszcz wyraźnie przeszedł po jej plecach.
Pokręcił przecząco głową.
-Że od pół roku jest poszukiwany...
-Wtedy zaczęły się te morderstwa..- przerwała mu nieświadomie.
-Zbiegł jakimś cudem....A gdy wszedłem do jego izolatki, wszystkie ściany były obklejone Twoimi zdjęciami.......


Ostatnio zmieniony przez medzyska dnia 1:31:06 24-02-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 1:52:44 24-02-09    Temat postu:

o matko! naaareszcie! opłaciło się czekac
odcinek jest pełen napięc. Straszne wydarzenia przeplatają sie z kolejnymi wydarzeniami.
Cóż Fabiola chyba nie do końca znienawidziła Christiana. Bardzo go kochała w przeszłości, więc trudno jej zapomniec. A krzywdy które jej wyrządził sprawiły, że ma do niego wielką odrazę. MATKO! Jego brat?! czy on zbzikał? niezła rodzinnka'zły'
Biedna Patricia! Nie dośc, że jest w szponach mordercy to ta kobieta jeszcze odstawia takie cyrki. Matko! To takie niesprawiedliwe nawet nie powiedziała Fabianowi, o tym, że jest w ciązy z nim, że będą miec potomka:(. Wredna baba! Że wogóle Fabian jej uwierzył w tę chorobę, wszystko sie między nimi zepsuło. Patricia słysząc kroki chciała jakoś zareagowac, dac znac, a ta baba nawet się nie odwróciła i przez swoją własną głupote straciła życie. Ale na szczęscie nie zrobiła żadnej krzywdy Patrici.
No i nasi bohaterowie! Mam nadzieję, że Diego i Fabian szybko odnajdą Patricie! I wszystko będzie w porządku!! Bo ona musi mu powiedziec tę ważną wiadomośc!
No i się zaczyna wyjaśniac, CHristian ma brata, w dodatku psychola. Nieźle. Tylko najlepsze jest to, że on wcale nie zdradził FABIOLI! Ona go znienawidziła! Boże, pokręciło się bardzo się pokręciło. Dziewczyna poznała prawdę. Ale mam nadzieję, że jej miłośc do Diego zwycięży i będą razem. A Christian spotka swoją bratnią duszę, a z bordowo włosą zostaną przyjaciółmi
Mam nadzieję, że temu psycholowi nic nie odbije! I nie skrzywdzi Patrici! I Fabioli, że nie skrzywdzi już więcej nikogo!
Annabel, cóż nigdy nie widziałam Anahi w roli zmysłowej kobiety, która za wszelką cenę chce zdobyc faceta;p;p to dla mnie nowośc! jednak mam nadzieję, że ona nie zepsuje szczęscia Marcosa!
Pozdrawiam;d i czekam na nowiutki odcinek;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:13:34 24-02-09    Temat postu:

jejku...ten jego brat to ach, szkoda gadać..
Odcinek jest świetny, ale zkomentuje go jutro lepiej, ponieważ się już źle czuje ;| srr;* pzdr ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyna14.93-93
Cool
Cool


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:36:31 24-02-09    Temat postu:

w końcu odcinek:) oj robi się coraz ciekawiej pisz szybo następny!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32  Następny
Strona 30 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin