Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

FATIMSA - 139-140 odc.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:57:54 20-04-09    Temat postu:

Pesti
Dziękuję, że styl przyciąga i rzeczywiście wytwarza klimat. Po pewnym czasie znacznie ewoluuje. Przekonamy się tylko czy na lepsze czy gorsze

Black Falcon:
Dobre historie? Nie żartuj . Pisanie "Fatimsy" mi się podoba, ale ciągle błądzę w poszukiwaniu tego czym chciałbym się pałać, jak większość moich bohaterów. Przez co moje najnowsze dziełko (obecnie już jestem bardzo daleko, choć nie dotarłem jeszcze do środka historii) ma wilopłaszczyznowy wydźwięk.

A co do odcinka. Powinien pojawić się w środę.


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 19:00:21 20-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:29:01 22-04-09    Temat postu:

VI

Usiadły za krzakami, miały szczęście, w tej okolicy trawa była naprawdę wysoka, by przykryć je go samej głowy. Fatimsa kurczowo trzymała się Aresii. Nie chciała by się wydało. Zobaczyć i zniknąć w zupełnej ciszy. Nie chce przecież, by Armando pomyślał, że jest zboczona.
- Nie wierć się tak – uspokajała Aresia. Stoicki spokój. Widać, musiała już co nieco „męskich interesów” oglądać w swoim życiu. Chociaż może tak naprawdę niczego nie oglądała, tylko zachwycała się monografią o intymnym życiu starożytnych Greków, która trafiła w jej ręce kiedy miała 10 lat. Praca zawierała mnóstwo fotografii nagich panów, z wyeksponowanymi fallusami, i muskulaturą. Chyba wbiły jej się te zdjęcia w pamięć, bo kiedy nadchodził temat o mężczyznach nie powstrzymywała się w gorących dodatkach. Dla Fatimsy była to nowość.
- I co? Gdzie on niby jest? – spytała z trzęsącymi się rękoma – co się ze mną dzieje, pocę się jak świnia – pomyślała sobie w duchu – jak wrócimy do baru powiem Cheli by złoiła jej skórę
- Patrz, i nie myśl o niebieskich migdałach! – naprowadziła wzrokiem na sylwetkę mężczyzny chlapiącego się – jesteś tu by się czegoś nauczyć – szybko wzrokiem powędrowała w kierunku podbrzusza, za chwilę Armando wyjdzie z wody by się osuszyć – widzisz to miednica, a niżej jest już tylko przyrodzenie – tłumaczyła jak w szkole, a Fatimsa z każdą nadchodzącą sekundą coraz bardziej się pociła. Stało się! Wyszedł z wody, jak go pan Bóg stworzył, Fatimsa nie wytrzymała w końcu zamiast się pocić, zaczęła się śmiać
- Zamknij się, usłyszy nas!
- Hej, co tam się dzieje?! – wykrzyknął Armando. Obie znieruchomiały, są ugotowane, a wszystko przez Fatimsę. Obwiązał koło bioder co było pod ręką i powędrował w ich kierunku, stanął zakładając rękę na rękę, westchnął i odrzekł, najpierw cicho potem coraz głośniej
- No moje drogie… jeśli szukacie miłosnej przygody… to może najpierw umówcie się listownie, Armanda starczy dla wszystkich, POD WARUNKIEM ŻE SIĘ GO NIE PODGLĄDA!!! – wrzasnął. Fatimsą niemal zatrzęsło, pierwsza wyszła Aresia, za nią zalękniona koleżanka
- Dobra, w porządku, my tylko zgubiłyśmy drogę, nie chciałyśmy przeszkadzać
- Akurat! – prychnął – słuchaj, Aresia, nie udawaj przede mną że jesteś taka święta, a ta za tobą to kto, Dorotka z Krainy Oz? – wskazał na Fatimsę
- To nikt… to tylko… głupie dziewuszysko – warknęła, dając do zrozumienia Fatimsie, że to wszystko jej wina
- Pokaż no się!
- Pod warunkiem że nie zrobisz mi krzywdy – odpowiedziała
- Gdybym miał to zrobić, już by było po wszystkim – uspokoił. Chyba mówi poważnie, odsłoniła się, była strasznie podenerwowana. Nigdy nie widziała mężczyzny… nagiego i to z tak bliska. Cale jego ciało pokrywała dobrze utrzymana muskulatura, dolną, najważniejszą partię ciała, zakrywała tylko krótka koszula wokół bioder
- To blacha? – odezwała się
- Słucham? – miała na myśli jego klatkę piersiową
- To chyba nie jest prawdziwe, nie sądzę by faceci rodzili się z tak zbudowani. Wszczepili ci ciężarówkę pod klatę? – zasugerowała Fatimsa
- Nie! – mruknął – ale jak chcesz to zaraz ci pokażę, co ta blacha potrafi – podszedł i pochwycił ją przyciągając do siebie. Ta zamiast się bać, zaczęła chichotać. Strach ją opuścił, Armando nigdy nie wyglądał na groźnego, nawet kiedy się złościł
- I z czego się śmiejesz?
- Z ciebie. Co robisz z tym… ogonkiem?
- Że jak? To zboczona, mała… Nie wiesz, że to tzw. molestowanie seksualne? – uprzedził – uważaj, bo powiem posterunkowemu, a wtedy ty i Aresia pójdziecie na odsiadkę. Przynajmniej przez tydzień, będę mógł w spokoju zażywać kąpiele. Jak długo to trwa? To nie pierwszy raz prawda?
- Nie… skąd! – ratowała Aresia – Fatimsa mnie namówiła
- Aresia! Ty Judaszu! – zawołała – puszczaj mnie blacho jedna!
- Puszczę kiedy mi się zachcę, nie kiedy ty sobie tego życzysz!
- Armando, daj już spokój! Nie będziemy więcej – przysięgała Aresia
- No dobrze, ale za karę, dam twojej przyjaciółce mały prezencik – dodał, po czym pocałował ją w usta, próbowała wyswobodzić się z uścisku, ale ten mocno trzymał, nagle przerwał, Fatimsie naprawdę podskoczyło ciśnienie, spoliczkowała go wygrażając – ty neandertalu! Zapłacisz mi za to!
- Zmykajcie stąd, muszę się ubrać. Nimfomanki!


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 21:30:38 22-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:33:31 23-04-09    Temat postu:

Hehe, cały odcinek mnie rozśmieszył - Aresia zwalała na Fatimsę, ta się boi, ale jednocześnie...Cóz, chyba jej się w pewnym momencie spodobało. A Armando - jego reakcja była niesamowita- umie się chłop zachować .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:01:10 25-04-09    Temat postu:

Powiedzmy, że ustawił je na swoim miejscu. Kto to widział, żeby podglądać ludzi w kąpieli. Po prostu nie uchodzi
Ale to dopiero początek. Armando się jeszcze odegra.


Póki co newik. Daje podwójny, bo oba razem tworzą jakby jeden odcinek:

VII

- No pięknie! – gdy były już w mieście, Fatimsa mogła bez oporów wyżyć się na koleżance – co ja teraz powiem mamie? Że co? Że całował mnie Armando i do tego jeszcze nagi? No nie! Tym razem posunęłaś się za daleko Aresia. Powiem wszystko Cheli. Ustawi cię jak należy! Masz dopiero 18 lat a już myślisz o seksie!
- Lepiej wcześniej zacząć, żeby być w tyle za innymi! – podkreśliła – nie powiesz nic Cheli. Zresztą to wszystko była twoja wina, niepotrzebnie się śmiałaś!
- Miał jakiś ogon! Jak to jest przyrodzenie, no to jestem zawiedziona
- To się nazywa członek, penis, prącie, idiotko!
- A co prąd tam przechodzi?
- Coś w tym stylu, poczujesz prąd na skórze, jak ci przetrzepię tyłek, matka. Nie myśl, że jej tego nie powiem, jedziemy na tym samym wózku! Jeśli ja mam słuchać reprymendy, to ty też będziesz!
- O nie! Nie możesz tego zrobić, dostanę pasem. Poza tym jestem niewinna – zarzekała się – niewinna
- Jasne, niewinna była tylko Joanna d’Arc, ale i tak ją spalili! Dogadajmy się – zaproponowała układ – ja nie powiem nic dońi Estefanii, a ty będziesz milczeć przy dońi Chelo, zgoda?
- No dobra, zgoda… - podała jej rękę, choć nie lubiła kłamać, nie była do tego zdolna, przecież matka wpajała jej tyle prawych regułek. Chyba nie będzie w stanie dotrzymać przyrzeczenia.

VIII

Do baru przybyły dopiero po 17.30. Może to i nawet lepiej. Dońa Chela, mimo wszystko dopiero po 17-tej mogła ze spokojem powiedzieć, że wszystko przygotowała. Fatimsa ledwo przekroczyła próg, a już usłyszała „NIESPODZIANKA!!”, by po chwili stać się bohaterką wieczoru.
- Wszystkiego dobrego, córeczko! – objęła ją matka. Poczuła się znacznie lepiej. Odzyskała dobry humor. Nie ma to jak przyjęcie urodzinowe – nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa. Moja Fatimsa już wkracza w dorosłe życie – płakała ze szczęścia.
- Och, mamo nie przesadzaj, przecież zawsze pozostanę twoją małą dziewczynką – podnosiła na duchu
- Szybko znajdziesz sobie męża, a potem będą wnuki, a ja zostanę sama
- Nie martw się mamo, ostatnie o czym marzę, to mężczyzna, a już na pewno nagi mężczyzna
- Co chcesz przez to powiedzieć – zaniepokoiła się Estefania – chyba nie powiesz, że nie wyjdziesz za mąż?
- Ja… nic. Nie słuchaj mnie, bawmy się! – szybko zmieniła temat, nastrój stawaj się coraz bardziej przyjemniejszy, w barze rozległy się hiszpańskojęzyczne przeboje Nat King Cole’a, ale dopełnieniem atrakcji były tańce. Szybko w tany została porwana Estefania i Chela, tylko Fatimsa, siedziała i oglądała prezent od Aresii.
- No wiesz, nie mogę tego przyjąć!
- No co? Znam ją już na pamięć – miała na myśli swoją książkę o intymnych obyczajach Greków. Dość nietypowy prezent, ale na pewno nie było to celowe, mówiła sobie w duchu
- Ktoś musi się zatroszczyć o twoje życie seksualne! – tłumaczyła swój wybór. Zresztą po tym co cię spotkało jestem pewna że marzysz o ślubie
- Tfu! – zawołała – nigdy, przenigdy, nawet gdyby mnie na siłę do ołtarza przywiązali. Nie wyjdę za mąż, powtarzam ci! Aby wyjść za mąż trzeba mieć najpierw narzeczonego, a ja nawet o tym nie myślę. Więc daruj sobie. Cieszę się ekhm… z prezentu, ale muszę odmówić. Nie przyda mi się – ten wieczór mógł jeszcze wiele zmienić. W niespełna godzinę później, podeszła do niej matka z rewelacyjną nowiną.


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 14:19:59 01-08-09, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:04:34 25-04-09    Temat postu:

Ślimak napisał:
- Miał jakiś ogon! Jak to jest przyrodzenie, no to jestem zawiedziona
- To się nazywa członek, penis, prącie, idiotko!
- A co prąd tam przechodzi?


O matko jedyna. Jestes mi winien wypluta ze smiechu herbate.

Jakaz to nowina czeka nasza bohaterke? Bo mam wrazenie, ze matka cos kombinuje z Armando ;D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:41:26 25-04-09    Temat postu:

Czeka ją radosna nowina!

A herbatę już ładuję w kopertę O jakim ma być smaku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:49:52 25-04-09    Temat postu:

Truskawkowa (pilam normalna, ale to zadoscuczynienie moralne za opluty monitor .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pesti69
King kong
King kong


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LBN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:43:29 25-04-09    Temat postu:

Ślimak napisał:
VI
- To blacha? – odezwała się
- Słucham? – miała na myśli jego klatkę piersiową
- To chyba nie jest prawdziwe, nie sądzę by faceci rodzili się z tak zbudowani. Wszczepili ci ciężarówkę pod klatę?


Po prostu ten tekst by mnie zabił bo się zakrztusiłam ze śmiechu ;]

No tak Aresia jest odważna do czasu, a potem nie wyszła z tej sytuacji z klasą, no cóż grunt że przy wodospadzie było wesoło ;]
no i Armando to też jest niezłe ziółko ;]

Fatimsa niewątpliwie ma problem z nie wyjawianiem wszytskiego bo od razu palnęła gafę o nagim mężczyźnie, dobrze ze mamusia nie załapała ;]
Aresia i jej pomysł na prezent... Chociaż w sumie o wiedzę teoretyczną koleżanki tzreba zadbać za nią, skoro sama sobie nie radzi
Teraz nowinka mamusi... Ja chcę już nowy odcinek, który dosć lubię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:20:20 26-04-09    Temat postu:

Fati będzie miała jeszcze wiele wpadek, w które wkręci ją jak zwykle Armando, ale i Aresia będzie miała wiele przygód. To druga obok Marcella (pojawi się po 60 odcinku) moja ulubiona postać w "Fatimsie" jednak nie staram się wpychać ją na pierwszy plan, żeby nie zaniedbać czołowych postaci.

A jeśli chodzi o częstotliwość odcinków - zdecydowałem że będą pojawiać się w środę i sobotę, tak abyście się wystarczająco "napalili" na newik, i jednocześnie nie zanudzili się zbyt szybko, bo akcja na łeb, na szyję, raczej u mnie nie pędzi ;P

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:26:39 26-04-09    Temat postu:

Ślimak napisał:
jednak nie staram się wpychać ją na pierwszy plan, żeby nie zaniedbać czołowych postaci.


I nie popełniać mojego błędu .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:47:53 26-04-09    Temat postu:

Ten dopisek, był w pełni niezamierzony <niewinny>.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:51:24 26-04-09    Temat postu:

Wiem, wiem, ale skojarzyło mi się, bo czuję się nieco winna tego, co narobiłam w swojej opowieści .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:13:07 29-04-09    Temat postu:

Zapraszam na dalsze losy, w obiecanym epizodzie:

Miałem dylemat. Czy dać jeden czy dwa odcinki, bo jedne jest bardzo krótki, a drugi dłuższy, zresztą sami osądzicie. Zapraszam do czytania:
Przed nami RADOSNA NOWINA MATKI

IX

- Dlaczego nie zatańczysz, rozerwij się, w końcu to twoje przyjęcie – nalegała matka
- Dzięki mamo, ale chyba wolę sobie na razie posiedzieć.
- Na twoim miejscu nie zachowywałabym powagi w obliczu takiego wydarzenia
- Przecież to tylko zwykłe urodziny. Owszem cieszę się bardzo, ale…
- Dlaczego nic nie mówiłaś? Ładnie to tak okłamywać matkę? – czyniła wyrzuty
- O czym miałam mówić? – nagle dotarło do niej co miała na myśli matka. No tak, Aresia okazała się jednak Judaszem, musiała ją wydać, i teraz, pozostaje jej tylko tłumaczyć się z tej „penisowej ekspedycji”, tylko szkoda że na języku brakuje wartościowych słów, z których można by ułożyć jakieś sensowne wyjaśnienie. W końcu przemogła się bełkocząc trzy po trzy, choć trudno odczytać, co takiego właściwie powiedziała – No.. ten tego… eh… y… no… Aresia… to wszy… to wszystko przez Aresię. To jej wina!
- Ależ co ma wspólnego Aresia z twoim związkiem?
- Jakim związkiem?!
- Dosyć tych wymówek. Jesteś już na tyle dorosła, że pozwalam mówić ci otwarcie o tych sprawach
- Ale ja nie wiem o czym? – gubiła się w odpowiedziach jakimi zasypywała ją rodzicielka. Każde kolejne było bardziej absurdalne od poprzedniego
- Armando, podejdź tu, mój chłopcze
- Mój chłopcze? – zrozumiała w końcu – No tak, ten blacharz Armando wszystko jej powiedział, i co teraz. Wyjdzie na to że Fatimsa Flores to zboczona nimfomanka! A Armandito, blacharz jak ich mało to niewinny młodzieniec który padł ofiarą gwałtu psychicznego. Ale zawsze mogę ciut winy zwalić na Aresię – podniosło ja to odrobinę na duchu
- Armando przypomnij Fatimsie, od jak dawna chodzicie ze sobą? – poprosiła Estefania
- Z przyjemnością. Od pół roku prawda kochanie? – zwrócił się z szelmowskim uśmieszkiem, dziewczyna zamilkła. Brak znalezienia właściwych słów, doprowadził, że jeszcze długo nie otwierała ust – o choroba! – dodawała sobie otuchy – czy to możliwe? Ta blacha nie może mi tego zrobić? Zabije go, Najświętsza Panienko, wybacz mi że zrobię to, co muszę zrobić! Uszkodzę mu krtań, albo te blachę jaką ma na ciele!
- Dziecko, co ci jest? Armando właśnie mówił mi, że chce cię poślubić – tą informacją diametralnie matka przywróciła córkę do rzeczywistości
- Poślubić?! – odzyskała głos, by ponownie go stracić, kolejna intryga Armanda doprowadziła do utraty przytomności. Solenizantka zemdlała.

X

- Kochanie ocknij się! – wołała Estefania – Chela przynieś więcej wody
- Już – odrzekła barmanka – Aresia przynieś całe wiaderko! – ponaglała – co jej jest?
- Mam nadzieję, że to była reakcja na niespodziankę – tłumaczyła sobie Estefania
- Niech się pani nie martwi, lada moment dojdzie do siebie – uspokajał Armando. I nie omylił się. Nagle Fatimsa otworzyła oczy, ujrzawszy cały wianek różnych twarzy, tych których znała bliżej i nieco słabiej, a w środku wpatrzony w nią Armando. Ten blacharz nieźle sobie poczyna. Ale wie, czego chce, może ona też powinna zabawić się w tą grę?
Nie czas był teraz na myślenie, najpierw powinna uspokoić gości
- Przepraszam, chwilowo zasłabłam, troszkę dzisiaj gorąco – nieudolnie wyjaśniała – nic się nie stało, naprawdę – zwróciła się do Aresii, która przyniosła całe wiadro
- Kurczę, a tak się namęczyłam – wystękała
- Na pewno dobrze się czujesz? Nie masz gorączki, przypadkiem? – rodzicielka zaczęła ją badać.
- Mamo, wszystko jest w porządku! – uspokajała po raz wtóry – możesz mnie puścić, potrafię sama wstać – podniosła się i skierowała do Armanda – musimy na chwilę porozmawiać… kochanie – mrugnęła okiem
- Ale czy na pewno?
- Na pewno. Moi drodzy, bawcie się dalej, do&ntilde;a Chela, proszę o toast na mój koszt! – zamówiła, zdobywając kolejny prezent tym razem w postaci oklasków, kiedy atmosfera nieco się uspokoiła i powrócono do zabawy, mogła już bezpiecznie rozmówić się z Armandem
- Nie ciągnij mnie tak – narzekał, kiedy targała go za ubranie
- Zamknij się – rozejrzała się uważnie, kiedy poczuła że są bezpieczni, dała upust wściekłości – słuchaj mnie uważnie Armandito Ferrera, nie wiem w co się bawisz, ale nie podoba mi się to nic a nic. Jeśli myślisz, że uda ci się postawić na swoim, to się grubo mylisz. Nigdy cię nie lubiłam a teraz cię nienawidzę, dzisiaj dałeś wspaniały pokaz swojego prostactwa…
- Tra-ta-ta, ple, ple ple! – nie pozwolił jej dokończyć – prawdą jest, że baby jedyne co potrafią to na okrągło gadać, ale dam ci dobrą radę: odstresuj się dziewczyno, bo jak mam mieć poważna narzeczoną to wolę nie mieć żadnej. To wszystko
- Co ty pleciesz? Na mózg ci padło, to oczywiste! Puknij się dobrze w głowę, a jeśli to nie pomoże to ja doprawię! Ale zrozum to głupcze, nie dam się szantażować!
- Obawiam się, że trzęsiesz portkami bardziej niż ofiary na Titanicu, tyle że on zatonął, ty masz jeszcze szansę uratować się przed wielką wodą. Wystarczy że będziesz razem ze mną bawić się w te grę
- Nie mam zamiaru brać udziału w tych głupotach, natychmiast powiem mamie prawdę!
- Akurat to zrobisz – naigrywał się – spaliłabyś się ze wstydu. A co by było gdyby przypadkiem smaczki z tej erotycznej eskapady przedostały się do baru Cheli? Mieszkańcy by ci tego nie darowali. Wykluczyliby twoją rodzinę z tego zamkniętego kręgu. Wiesz, jak tu dba się o moralność. Najpierw ślub a potem dzieci… sama rozumiesz
- Nie zrobiłbyś tego!
- Sam nie wiem, tak czy owak byłem podglądany co jest równoznaczne z formą molestowania seksualnego lub zaawansowanej nimfomanii, wybierz sobie które określenie jest bardziej adekwatne. Masz w czym wybierać
- Cham! – fuknęła, rzucając się na niego z pięściami
- Jeśli chcesz mi zrobić krzywdę, to najpierw naucz posługiwać się bronią, bo twoje naturalne narzędzia obrony, jakoś nie zdają egzaminu
- Wygadany jesteś – spostrzegła
- Czytam książki. Dużo książek – wyznał
- Twoja ulubiona lektura to pewnie nekrologi! Lubisz truposze, co? Sam je zakopujesz, przesiąkłeś już wonią zmarłych, lepiej się przebierz, bo śmierdzisz
- Masz cięty języczek. Zobaczymy czy lubisz pocałunki z języczkiem!
- A lubisz kopa w tyłek?
- Oba moje pośladki, w chwili obecnej nie proszą się o manto, ale to miło, że się o mnie martwisz, doceniam to! – wkurzyła się, za chwilę miała wybuchnąć, ale oznaczałoby to, że cofnie się do jego nic niewartego poziomu
- Dobra, mów czego chcesz, otwarcie!
- Nie ma sprawy – westchnął – chcę tylko aby to było dla ciebie dobrą nauczką. Musisz zrozumieć, że ludzie tacy jak ja, cenią sobie chwile prywatności. Powiedzmy, że zostaniesz moją narzeczoną do końca tego roku, a potem jak gdyby nigdy nic rozstaniemy się mówiąc, że nie zaiskrzyło między nami
- Po co ci to? Przecież mnie nie cierpisz?
- Przyznaje, ale jak mawiała twoja Aresia, ktoś musi zatroszczyć się o sferę twojego życia… jak ona to ujęła? Aha… seksualnego. Spokojnie nic z tych rzeczy nie w chodzi w nasza umowę, ale chciałbym dać ci parę korepetycji, byś później nie musiała mdleć przy małżonku
- Mhm – zastanawiała się, co poczynić z tym fantem. Może najpierw zadusi Aresię, za to, w co ją wkopała, albo wcześniej tego blacharza? Jedno i drugie klasyfikuje się pod gilotynę. Była pewna jednego – Fatimso Flores, ty to zawsze musisz sobie spaprać życie!


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 12:16:16 29-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pesti69
King kong
King kong


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LBN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:07:22 29-04-09    Temat postu:

Armando wkracza do akcji będzie edukować Fatimsę w sprawach zycia seksualnego dobre sobie ;] ni i niespodzianka dla mamusi też jest dobra ;] widać kobiecina się ucieszyła ;] gorzej z Fatimsą bo o mało nie zeszła z wrazenia
ależ jakie oni mają ładne rozmowy na poziomie ;]
i o to chodzi

ja chce new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:37 29-04-09    Temat postu:

Ja tez chce, ale chyba bedziemy musieli conieco poczekac. Ale fakt, niespodzianka mi sie spodobala, za to Fatimsie juz mniej . Dobra byla tez Aresiqa - jak cucic, to od razu calym wiadrem .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 3 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin