Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

GETTO - Śmierć żydom *101* 23.05.2010
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klaudusieniczka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:40 07-02-08    Temat postu:

Berenika jest taka dobra i kochana, oby Zbyszek to docenił i pokochał ją równie mocno, co ona jego. A góral na szczęście okazał się dobry i bardzo pomocny, mam nadzieję, że skoro już poznał tajemnicę Bereniki to jakoś jej pomoże zdobyć miłość Zbyszka.
Oj coś czuje, że szczęście Mai i Henryka nie potrwa długo...
Świetny odcinek jak zawsze. Ciekawe co słychać u Miriam, Natalii i Roberta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:06:02 07-02-08    Temat postu:

świetny odcineczek

Berenika jest taka dzielna, i dobra
jak dobrez że ten góral pomoże Berenice, Zbyszkowi i Billowi

Henryk z Mają biorą ślub

czekam na kolejny odcinek i pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:32:39 08-02-08    Temat postu:

No to mnie nieźle napaliłaś na następne odcinki, już tylko 13 i będę na bierząco. Mam nadzieję, że postarasz się wtedy o częste newiki.

Zwłaszcza odcinek35 i następne, no to się działo, zabici, ranni, a reszta wciśnięta do miejsca zagłady ośrodka, który służył jedynie jednemu - śmierci. Otwrcie mówi się że obozy zagłady, to miejsca do których się trafia, ale już z nich nie wraca. Dobrze, chociaż, że nie wylądowali na jakiejś syberii, bo i tak nie mieliby żadnej drogi ucieczki. No i mamy także obowiączkowe golenie głów, przerażająco... z niepokojem widzę dalsze losy Miriam, Roberta i Natalii. Nie wyjdą stamtąd żywi...

Roman wylądował w izolacji, plan Anny i Maji, nie powiódł się, co nie oznacza, że Romek nie dowie się kogo słyszał, i może rozpoznać go po głosie, choć z drgueij strony, facet był tak przymulony alkoholem, że dziewczyny moga spać spokojnie.
Nieco mroczna, osadzona w niepewnym jutrze "Getto - Śmierć Żydom" przerodziła się w prawdziwą walkę o życie. Nie wróżę dobrze naszym bohaterom. Znaleźli się w nieodpoewiednim czasie i miejscu.

Aha.. a tak na koniec. To gdzie jest Amelia? Nie mogłem o niej słowem wspomnieć, bo od momentu ponownego osadzenia Miriam w getcie jej wątek przycichł.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:54:54 09-02-08    Temat postu:

Jak ja już dawno nie czytałam twojej teli! Bardzo dużo sie wydarzyło przez te wsystkie odcinki. Żałuje, ze nie było mnie jak był napisany odcinek 50, wtedy mogłabym napisać pytanie do aktora... No, ale cóż trudno...

Bardzo sie ciesze, że juz niedługo odbędzie się ślub Maji i Henryka. Obawiam sie jednak, ze coś sie na nim wydarzy. I to niestety chyba coś złego... Dobrze, ze Berenika odnalazła Billa. Jestem ciekawa co będzie dalej... Natalia jest w ciąży... Wątpie czy ja utrzyma. Jak będzie tak cieżko pracowało, to z pewnością poroni. Dziecko w gettcie... Straszne. nawet jeżeli sie urodzi, to itak pewnie nie przeżyje. A który jest teraz rok w telenoweli? Bo moze już się zbliża koniec wojny...

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:47 09-02-08    Temat postu:

Ślimak: Potem będzie trochę o Amelii, ale nie jakoś bardzo dużo... Wiesz, wymyśliłam wątek dla każdego z bohaterów i ciężko mi ich nie zaniedbywać, bo ja nie umiem pisać krótkich scen, a na długie odcinki nie mam czasu;]

Marina - Jak chcesz to możesz teraz zadać Nadal jest rok 1943, od powstania minęły może ze dwa miesiące, czyli jest czerwiec 1943...Do końca wojny jeszcze troche czasu zostało;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 2:19:17 10-02-08    Temat postu:

No to dobrze, bo powiedzmy, że jakoś bez tej Amelii nudno... no dobrze, to niewłaściwe słowo, przecież obóz zagłady i powstanie to nie chleb powszedni telenoweli, może raczej po prostu brak jakiegoś niemieckiego akcentu w tej żydowskiej zupie. No niezła mi wyszła poezja

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:49:08 10-02-08    Temat postu:

Dzięki za tą możliwość Bloody

Pytanie do Paoli Rey (Miriam) - Jak się czujesz grając żydowską dziewczynę? Jaki jest twój stosunek do wydarzeń podczas drugiej wojny świtowej? Czy dobrze znasz jej historię? Jak długo trwa twoja charakteryzacja, teraz, gdy twoja bohaterka jest w gettcie (zapewne jest poobijana)?

Pytanie do Gata (Bill) - Jak oceniasz swojego bohatera, Billa?

Pytanie do Danny Garci (Amelia) - Twoja bohaterka uwielbia widok krwi i nienawidzi żydów. Jaki jest do tego twój stosunek?

Dziękuje aktorom za przeczytanie moich pytań i licze na szczere odpowiedzi.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:07:51 10-02-08    Temat postu:

Oki:) Oto odpowiedzi:

Paola Rey: Przyznam, że ta rola była dla mnie wyzwaniem. Na początku zastanawiałam się, w jaki sposób mam zagrać Miriam, ale potem stwierdziłam, że mogę zagrać ją normalnie... Bo tak naprawdę jest taką samą dziewczyną jak ja, tylko, że ma inną narodowość . Mój stosunek do wydarzeń podczas II wojny światowej jest jak najbardziej negatywny. Przeraża mnie to, że do władzy doszli ludzie , którzy mieli problemy z psychiką (tak jak Hitler czy Stalin) i przez nich zginęło wielu niewinnych ludzi. Czy dobrze znam jej historię? Nie interesowałam się tym nigdy w szczególności, ale nie powiedziałabym, żeby moja wiedza na ten temat była bardzo mała. Niemniej jednak dzięki mej roli, dużo się o niej dowiedziałam... Oj charakteryzacja trwa długo. Reżyserzy stwierdzili, że szkoda obciań moich długich włosów i zakładają mi perukę.. Włosy Miriam już trochę odrosły, ale powiem, że wcale nie jest łatwo włożyć burzę gęstych włosów pod perukę, gdzie włosów jest niewiele... Z poobijaniem już jest lepiej, wystarczy zrobić odpowiedni makijaż. Nowoczesne metody charakteryzacji pozwalają na namalowanie ran, które wyglądają na prawdziwe;] Ogólnie cała stylizacja zajmuje około godziny.

Gato: Swojego bohatera oceniam, jak najbardziej pozytywnie. Widać, że kocha on z całego serca Miriam i nie przeszkadza mu to, że ona jest Żydówką. Podziwiam go za to.

Danna Garcia: Amelia jest ciekawą postacią. Nie zawsze wzbudza pozytywne emocje, ale ma swój urok. Nie popeiram jej stosunku co do Żydów, ale ma ku temu swoje powody. Przyznam, że rola ta jest dla mnie atrakcją, gdyż przeważnie gram aniołki.


PS. Żeby nie było niejasności... Tak naprawdę odpowiedzi wymyśliłam ja:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:13:37 10-02-08    Temat postu:

Co parwda telki nie czytam ale ten ostatni odcinek przeczytałam i bardzo mi się podoba jak piszesz ...
A ten tak jakby wywiad z Paola też mi się podoba
Masz talent i mam nadzieję,że będę miaął kiedyś przyjemność czyatć towja tele od początku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:18:27 10-02-08    Temat postu:

Bardzo dziękuję Choc początek jest napisany gorszym stylem:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivian
Komandos
Komandos


Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miami ;)

PostWysłany: 15:28:39 10-02-08    Temat postu:

Niom wlasnie zaczelam czytac twoja kolejna telke jestem pod wrazeniem masz niesamowity talent odcineczek supcio i czekam na kolejny new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:11:19 10-02-08    Temat postu:

Bardzo dziękuje ci za odpowiedzi Bloody.

Oczywiście wiem, że to ty odpowiadałaś
Z niecierpliwościa czekam na dalszy rozwój wypadków.
Ciekawi mnie co stanie się z dzieckiem Natalii, bo
niby praktycznie nie ma szans na przeżycie, ale
mogłoby być tak, ze np. Natalia by uirodziła a dzieckiem
zainteresowałaby się niemka, która nie moze mieć dzieci
(żona najwyzszego dowódcy getta).

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:47:19 22-02-08    Temat postu:

Jeszcze raz wszystkim dziękuję i wklejam odcinek na nowo w związku z awarią

Nowe Postacie:


Violetta(Wiola) Czerwieńska – Symaptyczna , wesoła i inteligentna pielęgniarka. Romansuje z Tadeuszem. Jednak jest on dla niej tylko zabawką. Interesuje ją dobra zabawa, sex i….książki! 


Tadeusz Kornelicki (Juan Pablo Shuk) – Jest lekarzem. Wielki patriota, a zarazem podrywacz.

Odc. 54.

Czarny volwagen zatrzymał się w pobliżu małego szpitaliku, w którym leżeli ranni żołnierze. Widok tego typowo niemieckiego samochodu, promowanego przez samego Adolfa Hitlera, wzbudził zdziwienie wśród pracujących tam lekarzy i pielęgniarek. Tym bardziej, że wysiadła z niego młoda dziewczyna, ubrana tak samo jak one oraz mężczyzna o ciemnej karnacji.
Roman obdarzył gapiów pogardliwym uśmiechem i szepnął do Amelii:
- Myślę, że mogliśmy użyć innego środka transportu
- Niby jakiego? – oburzyła się Amelia. Starała się jednak, aby ton jej głosu był cichy – Pamiętaj, że ja wcale nie miałam ochoty na te przebieranki…
- Dobrze, już dobrze – uspokoił ją Roman. – To była tylko taka uwaga, nie bierz jej sobie do serca.
Po tych słowach dotknął jej delikatnej dłoni. Obydwoje weszli do środka.
Ujrzeli setki rannych żołnierzy, leżących na podłodze i konających z bólu. Ich twarze i ciała były zalane krwią. Wielu z nich straciło rękę, nogę, bądź inną część ciała.
Widok ten był tak straszny, że wzbudził litość nawet w zimnym sercu Amelii. Dziewczyna skrzywiła się i zamknęła oczy, aby nie patrzeć na tych cierpiących ludzi.
- Tutaj jest okropnie! – zawołała tonem rozpieszczonego dziecka – Chodźmy stąd!
- Wybacza najdroższa, ale musimy to zrobić – odrzekł spokojnie Roman.
- Nie nazywaj mnie najdroższą – skarciła go Amelia. – Chyba nie myślisz, że będę opiekowała się tymi kalekami?
- Tylko dla pozorów – rzekł Roman.
W tym momencie podbiegł do nich całkiem przystojny mężczyzna, który wyglądał na około trzydzieści lat. Obok niego stała młoda, śliczna dziewczyna o ciemnobrązowych włosach i dużych oczach.
- Co ja widzę, nowa pielęgniarka! – zawołał uradowany mężczyzna, który zdawał się być lekarzem – Przyda się każda para rąk. Myślę, że pan też nam pomoże.
- Z chęcią. Jestem wielkim patryjotą. – skłamał Roman – Sam walczyłem w bitwie na innym froncie. Jak widać Bóg miał mnie w opiece, gdyż nie poniosłem żadnych obrażeń.
- Widać musisz być naprawdę dobrym człowiekiem – powiedział lekarz – Myślę, że twoja towarzyszka również. Wygląda jak anioł, więc w środku musi być taka sama.
Amelia i Roman uśmiechnęli się. Byli bardzo rozbawieni słowami lekarza. On zaś pomyślał, że są speszeni jego komplementami i rzekł:
- No, dobra nie będę przedłużać, gdyż ludzie umierają, a my gadamy. Nazywam się doktor Tadeusz Korneliński, a ta urocza dama obok mnie to pielęgniarka Wiola.
- Miło mi was poznać – odrzekł Roman, całując dłoń Wioli i podając rękę Tadeuszowi. – Ja nazywam się Jan Sobieski, a to moja narzeczona Dominika.
Po tych słowach mrugnął okiem do zirytowanej Amelii.
- Dominika? Piękne imię. – odrzekł lekarz i pocałował dłoń Amelii. Potem zwrócił się do Romana - Czyżbyś był potomkiem tego słynnego króla Polski?
- Owszem – potwierdził Roman – I dlatego tak bardzo kocham nasz kraj.
Wtem usłyszeli wołania z sąsiedniej sali. Wymawiały ono wyraźnie imię „Wiola”.
- Muszę was opuścić, obowiązki wzywają – odrzekła dziewczyna i odeszła.
- Jak widać, ranni ją uwielbiają – powiedział Tadeusz – Ja również niestety muszę was opuścić. Nie mogę zostawić potrzebujących.
Po tych słowach uśmiechnął się do Amelii i oddalił się.
- Na dodatek będę musiała znosić towarzystwo tego maniaka seksualnego – narzekała Amelia – Założę się, że ma teraz fantazje erotyczne ze mną w roli głównej.
W odpowiedzi Roman zaśmiał się.
- Z czego się śmiejesz? – spytała z wyrzutem Amelia – Wyjaśnij mi, dlaczego powiedziałeś, że jestem twoją narzeczoną?
- A niby jako kogo miałem cię przedstawić? – Roman wzruszył ramionami.
- Na przykład jako twoją siostrę – stwierdziła Amelia.
- Przecież my w ogóle nie jesteśmy do siebie podobni – odrzekł Roman.
- Masz rację. Ale nie myśl, że związałabym się z kimś, kto przypomina cygana! – zawołała Amelia.
- Uspokój się. Musimy przejść do konkretów – powiedział Roman. Poszukaj łóżka, w którym leży ten żałosny Adam a ja zajmę się resztą…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:58:44 24-02-08    Temat postu:

Dziękuję wszystkim , którzy skomentowali poprzedni odcinek. Szkoda, że ich komentarze się skasowały...

Odc. 55.


Ciemne, gęste drzwi wylewały swe łzy, w postaci mokrego, brudnego deszcz, który powoli opadał na zabrudzoną błotem ziemię. Serce zgromadzonych na placu były wypełnione smutkiem. Spoglądali ze współczuciem i żalem na ich towarzyszów, którzy oczekiwali na śmierć. Ich głowy były obwiązane długim, grubym sznurem, którego zadaniem było pozbawienie ich życia.
Wśród gapiów byli także Miriam, Natalia i Robert. Tak samo jak większość Żydów, znaleźli się w tam nie z własnej woli.
- Myślę, że kara śmierci, która spoczęła na tych niewinnych chłopcach, pokazała, iż stąd nie ma ucieczki – rzekł Robert smutnym głosem.
Miriam, która była z natury optymistką chciała być innego zdania. Tym razem jednak nie mogła…
- Ale to niemożliwe – zawołała – Ja nie wierzę w to! To nie może mój koniec!
- Ale musisz – powiedział Robert chłodnym głosem – Oni chcieli stąd uciec i spotkała ich za to kara.
W oczach Natalii pojawiły się krople łez. Dziewczyna zasłoniła twarz rękoma i zawołała płaczliwym głosem:
- Nie mogę na to patrzeć! To zbyt straszny widok!
W tym momencie kat poniósł sznury do góry. Grupa zbuntowanych młodzieńców pożegnała się z życiem

Od tamtej pory minęło kilka dni. Na dworze robiło się coraz cieplej. Promienie złotego słońca coraz silniej ogrzewały rośliny, które nabierały pięknego, zielonego koloru.
Berenika mieszkała z drewnianej chatce wraz z góralem Antonim, z którym świetnie się dogadywała. Okazał się on bardzo sympatycznym, starszym panem.
Bill odzyskał przytomność. Nikt jednak nie mógł poznać jego tożsamości, ponieważ mężczyzna nic nie pamiętał.
Zbyszek również wrócił do formy. Zupełnie wyzdrowiał i dzięki temu mógł pomagać Berenice i góralowi w pracach domowych i opiece nad nieznajomym.
Nie mógł się jednak pogodzić z faktem, że jego kolega… jest uroczą dziewczyną. Czuł się bardzo zawstydzony z tego powodu i wolał nic nie wspominać na ten temat. Z drugiej strony Berenika bardzo mu się podobała. Miał wyrzuty sumienia o to, że naśmiewał się z jej męskości.
Pewnego dnia, gdy Berenika była zajęta gotowaniem obiadu, Zbyszek postanowił podejść do niej i szczerze porozmawiać o jego problemie.
Spojrzał na fioletowe jagody, uzbierane w lesie. Nie były one wykwintnym obiadem, ale musiał przyznać, że bardzo lubił te owoce. Były one o wiele smaczniejsze od niedobrej kaszy, którą podawano mu w wojsku.
Uśmiechnął się do dziewczyny, która nawet na niego nie spojrzała. Zrobiła mu tym przykrość. Postanowił się przełamać i wyznać to, co dręczyło go przez ostatnie dni.
- Berenika, posłuchaj – tymi słowami zaczął swą przemowę – Przepraszam za to, co było w wojsku
Berenika odpowiedziała mu westchnieniem.
- Wiem, że źle cię traktowałem – kontynuował – Ale jak miałem cię traktować, skoro przedstawiłaś się jako mężczyzna? Przyznam, że od początku wydawałaś mi się zbyt delikatna, ale nie zastanawiałem się nad tym dłużej. Cały czas prawie byłem pijany i myślałem, że…
- No właśnie! – przerwała Berenika – O to chodzi. Cały czas byłeś p i j a n y
- O co ci chodzi? – Zbyszek trochę się zdenerwował – Przecież poszedłem do wojska po to, aby się trochę zabawić…
- Ja myślę, że po to, aby walczyć w obronie kraju – stwierdziła Berenika. – Zupełnie zapomniałeś o tym, że zostawiłeś swoją narzeczoną…
- Moją narzeczoną? Tak naprawdę nigdy jej nie poznałem – Zbyszek wyglądał tak, jakby posmutniał – Rodzice wybrali mi jakąś dziewczynę z dobrego domu i stwierdzili, że będzie ona idealną partnerką dla mnie. Miałem ją poznać na przyjęciu, ale dzień wcześniej wezwano mnie do wojska.
- I lepiej, żebyś jej nie poznał – powiedziała Berenika, układając jagody ze śmietaną na talerzach i szykując się do opuszczenia kuchni.
- Zaraz? Czy ty wiesz o, czymś, czego ja nie wiem? – Zbyszek wyglądał na zaintrygowanego.
- Nie, skądże – skłamała Berenika – I zrób sobie rachunek sumienia, bo przez ciebie pewien mężczyzna stracił życie
- Że co? O kim ty mówisz? – dopytywał się zdziwiony Zbyszek. Berenika jednak nie odpowiedziała mu, gdyż opuściła teren kuchni.
Zbyszek usiadł na krześle i począł sobie przypominać ostatnie wydarzenia. Niewiele pamiętał, gdyż był bardzo pijany. Przypomniało mu się tylko to, że przed bitwą namówił Adama na picie.
Zbyszek dostał oświecenia. Już wiedział, kim był mężczyzna, którego odebrał życie.
„ Tylko nie Adam” – pomyślał i zasłonił twarz rękoma. W jego oczach pojawiły się łzy. Czuł, że strata przyjaciela była ich warta…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:56:51 24-02-08    Temat postu:

straszna ta scenka kiedy młodzi ludzie zostali powieszeni...
Adam uświadomił sobie że stracił przyjaciela...
fajnie że Bill odzyskał przytomność, ciekawe kiedy odzyska pamięć...
i ciekawe co z Adamem..

czekam na newik, gorąco pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 39 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin