Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ja i Ty, czyli dwie różne bajki (Odcinek 30)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:57:18 13-10-11    Temat postu:

CamilaDarien napisał:

madoka - Przykro mi, że Cię zawiodłam, ale mam nadzieję, że dalszy ciąg bardziej Ci się spodoba... Uwierz mi, że będzie jeszcze dużo przeszkód, które nie pozwolą im być razem... Będzie między nimi wiele złośliwości i kłótni... Oczywiście w końcu będą szczęśliwi, ale do tego jeszcze długa droga... A wyglądasz mi na osobę, która lubi jak coś się komplikuje, więc myślę, że dalsze odcinki bardziej Cię usatysfakcjonują...


Nie nazwałabym tego zawiedzeniem, lecz nie lada zaskoczeniem. Może nie jestem zwolenniczką takich szybkich wyznań miłosnych, co nie zmienia jednak faktu, że Twoja telenowela tak, czy siak zasługuje na uznanie.

I faktycznie, jestem osobą która uwielbia komplikacje, intrygi i czarne charaktery. Stanowią one dla mnie podstawę telek, ale wiem, że Ty jeszcze nie raz zaskoczysz nas drastycznym zwrotem akcji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:24:13 13-10-11    Temat postu: Odcinek 7

*Postaram się Ciebie nie zawieść madoka. Dziękuję za komentarze i zapraszam na kolejny odcinek. Miłego czytania

Odcinek 7


Gdy Ivo dowiedział się, że Mia odeszła od Ivana, postanowił ją pocieszyć. W tym celu udał się do jej domu i zapukał do drzwi. Spoglądając przez małe okienko jego oczom ukazała się zgrabna sylwetka kobiety zmierzającej w jego kierunku. Kiedy mu otworzyła, odezwał się:
- Witaj Mia. Przyszedłem, bo… Podobno rzuciłaś Ivana…
- Owszem, ale co TY masz z tym wspólnego?
- Chciałem Cię pocieszyć. Dobrze, że spuściłeś tego kretyna na drzewo. Nie zasługiwał na Ciebie… - powiedział tajemniczo.
- Trafiłeś pod zły adres stary! Nie potrzebuję pocieszyciela! Zwykle wiadomo jak kończy się to „pocieszanie”…
- Dobrze wiedzieć, że planowałaś zaciągnąć mnie do łóżka… – zażartował.
- Ciebie? Wolałabym przespać się z konewką niż z Tobą! – skłamała, ale nie dała tego po sobie poznać. – Jeśli coś jeszcze to mów szybko czego chcesz, a potem spadaj!
- Zawsze jesteś taka miła?
- Tylko dla tych, których nie lubię!
- Nie lubisz mnie, bo nie jestem Twoim kuzynem? To prawda, że nie należę do Waszej rodziny, ale to jeszcze nie powód, by mnie nienawidzić.
- Posłuchaj gagatku! Jeśli sądzisz, że zrobiłeś na mnie wrażenie poprzez swój wrodzony dowcip, to grubo się mylisz i masz rację, że nie jesteś z Nami spokrewniony… Gdyby tak było pewnie podciełabym sobie żyły! – rzuciła Mia bez zastanowienia.
- Odkąd pamiętam, cały czas mnie poniżasz, krytykujesz albo po prostu ignorujesz i omijasz szerokim łukiem. I wiesz co? Mam tego powoli dość!!!
- To dlatego, że wszyscy faceci są tacy sami! – zmieniła ton na spokojniejszy.
- Zapamiętaj! Ja to nie Ivan! Faktem jest to, że mam imię na tą samą literę co on, a poza tym nic więcej Nas nie łączy. Ja nie upijam się do nieprzytomności i nie jestem agresywny, kiedy wypiję jedno piwo! Mia na miłość boską kocham Cię od zawsze i nigdy bym nie pozwolił, by ten gnój coś Ci zrobił! – pod wpływem emocji nawet nie wiedział, kiedy wyznał jej miłość.
- Zamknij się Ivo! – nie chciała tego słuchać.
- A to co? – zauważył na jej policzku siniaka. – On Ci to zrobił? Nie no, jak Boga kocham, parę razy się z nim pobiłem o Ciebie, ale teraz to już go zabiję!
- Ivo nie rób głupstw! On mi już nic nie zrobi, przecież go rzuciłam… Cholera jestem zła na siebie, że dałam się omamić takiemu dupkowi jak Ivan!
- Przysięgam, że go zabiję!
- Nie! Proszę, nie niszcz sobie życia przeze mnie.
- Czyli jednak zależy Ci na mnie?! – ni to zapytał, ni to stwierdził, czekając na odpowiedź.

Korciło ją ogromnie, by powiedzieć, że on wiele dla niej znaczy, ale powstrzymała się, gdy uświadomiła sobie, że właśnie zakończyła związek, który nie miał przyszłości. Nie chciała znowu pakować się w kłopoty i odpowiedziała oschle:
- Jesteś tylko zwykłym facetem, który jest moim śmiertelnym wrogiem! To wszystko. A teraz wynoś się!
Próbowała udawać obojętność, ale chyba jej to za bardzo nie wychodziło, bo Ivo zauważył, że coś jest nie tak.
- Kłamiesz! Nie wierzę Ci!
- Nie musisz! Wynocha!

Kiedy otworzyła mu drzwi, wyszedł nie protestując, a ją bardzo zabolało, że musiała być dla niego taka zimna i złośliwa. No cóż… Chciała uniknąć kolejnego nieudanego związku, ale niestety serce nie sługa… W końcu kiedyś będzie musiała stawić czoła przeciwnościom losu.
*****
Eve stała jak słup soli zaskoczona wyznaniem chłopaka, po czym popatrzyła mu prosto w oczy i powiedziała:
- Nic o mnie nie wiesz, więc jak możesz mnie kochać?
- Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
- Oczywiście, że tak. Tylko że to nic nie zmienia. Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz jaka jestem.
- Co z tego? Mamy dużo czasu, by się poznać.
- Boję się…
- Czego?
- Ciebie. Tego, że Cię skrzywdzę.
- To ja powinienem się obawiać.
- Nie. Ty nie wiesz przez co w życiu przeszłam i to całkiem niedawno. Lepiej żeby tak zostało.
- Ja też nie miałem lekkiego życia, a jakoś sobie radzę…
- Tak? A byłeś kiedyś w więzieniu? – zamilkła na widok jego miny, ale po chwili dodała. – Widzisz? Przestraszyłeś się. Nic o mnie nie wiesz i niech tak zostanie…
- A co z lekcjami? – wydusił w końcu.
- Będę przychodziła… Ale poza relacjami zawodowymi do niczego między nami nie dojdzie. Nigdy!

Dziewczyna szybkim krokiem ruszyła w stronę wyjścia, a David zaczął bić się z myślami czy Eve siedziała za niewinność, czy też popełniła jakąś zbrodnię. Sam nie był w stanie odpowiedzieć sobie na to pytanie…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:37:08 13-10-11    Temat postu:

Mia i Ivo - moja ulubiona para będzie coś czuję :] Nie dość, że wizualnie do siebie pasują, to juz wyczuwam między nimi chemię.

Eve nie chce odważyć się być z Davidem. To dobrze, bo wszystko zbyt szybko by się potoczyło


Ostatnio zmieniony przez Dull dnia 12:26:41 14-10-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:08:44 14-10-11    Temat postu:

Właśnie! I mnie bardzo cieszy, że Eve jednak spławiła Davida. Zbyt szybkie angażowanie się w związki z reguły kończy się fiaskiem, któremu w rzeczywistości można było jednak zapobiec. Zresztą, sama wzmianka o jej siedzeniu w więzieniu wzbudziła w mężczyźnie niepewność, a to idealny powód do tego, by jeszcze się nie wiązać

Duecik Mia i Ivo naprawdę ognisty i taki hmm, niebezpieczny. Podoba mi się to napięcie między nimi, którego przyczyną jej bez wątpienia rodzące się między nimi uczucie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:30:38 14-10-11    Temat postu:

Dull - Jestem tego samego zdania, co ty!

madoka - "Duecik Mia i Ivo naprawdę ognisty i taki hmm, niebezpieczny." - Zgadzam się z Tobą. To bardzo ognista para...

Przyznaję Wam również rację, że wszystko za szybko by się potoczyło, gdyby Eve przystała na propozycję Davida. Jednak ona stała się nieugięta i odrzuciła jego ofertę, tym samym wzbudzając w nim niepewność.

Przyznam się bez bicia, że pierwsza wersja tego odcinka była troszeczkę inna, ale bardzo się cieszę, że jednak ostatecznie zdecydowałam się na tą... Bo faktycznie działo, by się to wszystko zbyt szybko...


Ostatnio zmieniony przez CamilaDarien dnia 11:32:38 14-10-11, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:31:05 14-10-11    Temat postu:

No i bardzo dobrze, że zdecydowałaś się akurat na tą wersję

Ze swojej strony proszę o dużo ciekawych scenek Mia-Ivo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:18:27 14-10-11    Temat postu:

CamilaDarien napisał:

Przyznam się bez bicia, że pierwsza wersja tego odcinka była troszeczkę inna, ale bardzo się cieszę, że jednak ostatecznie zdecydowałam się na tą... Bo faktycznie działo, by się to wszystko zbyt szybko...


A więc przeczucie mnie nie myliło - byłam bowiem święcie przekonana, że ostatni odcinek w pierwotnej wersji miał połączyć Eve i Davida przysłowiową: miłością od pierwszego wejrzenia, a następnie szybkim związkiem. Cieszę się jednak, że tak się nie stało, a wszystko zakończyło się tysiącem pytań i wątpliwości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:30:33 14-10-11    Temat postu:

Dull - "Ze swojej strony proszę o dużo ciekawych scenek Mia-Ivo" Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. Postaram się stworzyć jak najwięcej takich scenek z ich udziałem oraz oczywiście z udziałem głównych bohaterów bez których ta telenowela by nie powstała... Emocji nie zabraknie... To Ci mogę obiecać...

madoka - Cóż mogę powiedzieć... Jak już miałam wstawiać odcinek, cudownie mnie olśniło i dlatego zmieniłam to i owo... Okazuje się, że bardzo dobrze zrobiłam... I niczego nie żałuję... Tak podejrzewałam, że Ty byłaś "święcie przekonana" o tym, że już w tym odcinku będą razem, dlatego postanowiłam Cię zaskoczyć... I jak widać wyszło mi to na dobre...

Pozdrawiam, Camila
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:16:05 14-10-11    Temat postu:

CamilaDarien napisał:
Dull - "Ze swojej strony proszę o dużo ciekawych scenek Mia-Ivo" Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. Postaram się stworzyć jak najwięcej takich scenek z ich udziałem oraz oczywiście z udziałem głównych bohaterów bez których ta telenowela by nie powstała... Emocji nie zabraknie... To Ci mogę obiecać... )



No to świetnie Pozostaje mi zatem czekać na rozwój akcji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:17:32 14-10-11    Temat postu: Odcinek 8

*Dziękuję za komentarze i zapraszam na kolejny odcinek. Miłego czytania

Odcinek 8


Alma chodziła po domu, przemieszczając się nerwowo z kąta w kąt, uporczywie czegoś szukając. Nagle podeszła do niej córka i zapytała:
- Cześć mamo. Zgubiłaś coś?
- Nie! – krzyknęła zdenerwowana, ale opanowała się, gdy zdała sobie sprawę, że wówczas rozmawiała z córką a nie z Rebecą. – Przepraszam córeczko. – obojętnie pocałowała Marisol w czółko, był to oczywiście fałszywy gest.

Alma pokazywała dwie twarze. Z jednej strony była złą, wyrachowaną i mściwą suką bez skrupułów, która zrobiłaby wszystko by osiągnąć swój cel, a z drugiej strony udawała kochającą matkę, która nigdy nie pozwoliłaby, żeby coś złego stało się jej dzieciom. Całej rozmowie przysłuchiwała się Rebeca, która właśnie odwiedziła ciotkę, by uknuć kolejny świetny plan przeciwko Eve.
- Skarbie, jestem dzisiaj jakaś zdenerwowana… Nie wiem, może to ta pogoda tak na mnie działa… Bardzo Cię kocham Mari… – zwróciła się do córki zdrobniale, czego nigdy wcześniej nie robiła, a to wzbudziło w dziewczynie kilka podejrzeń. – Nie martw się o mnie…
- Musisz naprawdę bardzo źle się czuć, inaczej nigdy nie nazwałabyś mnie Mari… Tylko Eve tak się do mnie zwraca…

Alma, na dźwięk imienia osoby, której tak bardzo nienawidziła, jak na razie z niewyjaśnionych powodów, po prostu dostała czerwonej gorączki i miała dziką ochotę zabić, poszatkować, udusić Marisol jak i Eve. Obie naraz… Marisol za to, że ta wymówiła na głos imię śmiertelnego wroga matki, a Eve… No cóż… Na razie nikt tego nie wiedział… Zagryzła jednak zęby i powstrzymała się od głupiego komentarza, po prostu zamilkła, ale za to odezwała się jej córka:
- Skoro mówisz, że wszystko w porządku, to muszę Ci uwierzyć… Idę do Eve. Będę wieczorem.
„Nie no teraz to ta suka już przegięła”. Takie słowa nasuwały się Almie na język, wówczas gdy po raz drugi usłyszała imię tej idiotki… Epitetów, jakimi obdarzyła Pannę Salvador w swoich myślach, nie było końca. Nie odważyła się jednak wypowiedzieć tego na głos, gdyż mogłaby zdradzić się przed córką, a na razie nie chciała tego robić, bo jak uparcie twierdziła: Ta kretynka była jej jeszcze potrzebna do kilku niecnych intryg, które knuła w duecie ze swoją wierną niewolnicą Rebecą, która właśnie w tym momencie wyszła z kryjówki i gdy Mari zniknęła za drzwiami, kobieta rzuciła kilkoma trafnymi hasłami.
- Dobrze się bawiłaś? Sądzę, że tak... – wyśmiała ją. – Swoją drogą, to niezły teatrzyk jej odwaliłaś. Ja nie wiedziałam, że ty potrafisz udawać taką kochającą mamusię. – dodała z ironicznym uśmiechem na twarzy.
- Zamknij się! – Alma wpadła w furię. – Gdybyś nie była jedyną potencjalną osobą, która umie mi się postawić, już byś nie żyła!
- To groźba? – zapytała z udawanym strachem.
- Nie, bo wiem, że się nie boisz i nie musisz udawać, że jest inaczej… Na razie tylko ostrzegam! Masz nagranie?
- Jeszcze nie.
- Słucham? – zapytała wściekła. – Na co ty czekasz dziewczyno? Aż twoja głupia siostrzyczka zorientuje się co jest grane i ucieknie na koniec świata?
- Chodzi o to, że ojciec cały czas siedzi w domu. Nie mogę tego zrobić na jego oczach!
- Ile ty masz lat? Pięć? Nie potrafisz wysłać tatusia do diabła? Wygoń go gdzieś! Nie wiem. Do kina, do teatru, gdziekolwiek i nie obchodzi mnie jak to zrobisz! Masz na to tydzień! I ani dnia dłużej!

*****
- Cześć moja ulubiona przyjaciółko! – Marisol przywitała Eve ciepłym uściskiem dłoni, po czym obie przytuliły się.
- Witaj Mari! Tęskniłam za Tobą! Gdzieś ty się podziewała?
- A… Tu i tam…
- Byłam tu i tam i nie było Cię… – zażartowała.
- Powiedz lepiej co u Ciebie słychać? Ta wiedźma nadal Cię prześladuje? – zapytała z nadzieją, że nie.
- Mari, Rebeca to moja siostra. Nie możesz jej tak nazywać…
- No nie… Nie wierzę… Wsadziła Cię do pudła, a ty masz jeszcze dla niej litość?! – oburzyła się koleżanka.

Gdyby tylko wiedziała, że jej kochana mamuśka też jest w to wplątana, byłaby większa afera, jednak żyła w błogiej niewiedzy… Niestety… A może na szczęście…
- Nie masz pewności, że to ona! Nie oskarżaj niewinnej osoby. Tak, Rebeca bywa nieobliczalna, ale nigdy nie posunęłaby się tak daleko. – dziewczyna nawet nie wiedziała jak bardzo wówczas się myliła.
- Tak sądzisz? Czy ty naprawdę nie widzisz tego, co ona z Tobą robi?
- Co takiego?
- Próbuje owinąć sobie Ciebie wokół palca. Zrobić z siebie niewiniątko, a z Ciebie najgorszą… – urwała w pół, nie wypowiedziała ostatniego słowa, bo wstydziła się własnych myśli.
- Ja tego tak nie widzę…
- Błąd! Po tym co przeszłaś, powinnaś już wiedzieć, kogo uważać za wroga a kogo za przyjaciela!

Do rozmowy wtrąciła się Mia, która właśnie wbiegła do salonu.
- Marisol ma rację! Wybacz, ale ONA ewidentnie kwalifikuje się do natychmiastowej operacji mózgu i do wpisania na czarną listę twoich nieprzyjaciół!
- Wiecie co? Mylicie się!
- Raczej nie! Powiem Ci coś… Rebeca usiłowała Cię zabić, a ty nadal jej bronisz… To Twoje dobre serce Cię kiedyś zgubi. Jeszcze przyznasz nam rację. Tylko nie wiem czy nie będzie za późno! – westchnęła zrezygnowana siostra Eve.
- Dobra! Załóżmy, że macie rację. Co wtedy?
- No najpierw będziemy jej musiały załatwić dobrego psychiatrę! – zażartowała Mia.

Wszystkie zaczęły się śmiać z żartu, a potem nagle Eve spoważniała. Zobaczyła bowiem przez okno Davida…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Analuz
Idol
Idol


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:02:38 14-10-11    Temat postu:

Kto gra Almę bo nie zauważyłam w obsadzie ? Jestem ciekawa co się wydarzy David przyszedł do Eve.założe się ,że Rebecca będzie chciała go uwieść.Czekam na next.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:01:32 14-10-11    Temat postu:

Analuz - Almę gra Angelique Boyer
A co do twoich przypuszczeń, to ja na twoim miejscu nie byłabym taka pewna.
To nie jest powiedziane, że David przyszedł do Eve...


Ostatnio zmieniony przez CamilaDarien dnia 22:03:41 14-10-11, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:43:15 15-10-11    Temat postu:

Nie no, Alma jest bez wątpienia moją faworytką w kwestii czarnego charakteru - jej przebiegłość, bezpośredniość, wulgarność i wrodzony jad tworzą wyjątkowo udaną mieszankę wybuchową. I co prawda, współczuję jej dzieciom takiej matki, to samą jej mroczną postać zaliczam na duży plus. Tym bardziej, że jak już wspominałam dobrze dobrani villani to podstawa każdej telenoweli

Intryguje mnie wizyta Davida w domu Eve - jej adresu nie miał bowiem za bardzo, jak zdobyć. Więc celem jej musi być inna postać. Pytanie tylko, która
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Analuz
Idol
Idol


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:31:37 15-10-11    Temat postu:

No to mnie zaciekawiłaś.Do kogo David przyszedł.Może tak być,że zna kogoś z rodziny Eve .Czekam na odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:04:29 15-10-11    Temat postu:

Oj Alma to villana z piekła rodem. Jest okrutna i przebiegła. Do swoich niecnych celów wykorzystuje Rebeckę.
Swoja drogą, to zdziwiłam się, że Boyer gra matkę Anahi

Mia jak zwykle rozwaliła mnie swoim genialnym tekstem na dzień dobry

I ja się dołączam do ciekawskich, którzy już się zastanawiają, po co David zawitał w domu Eve
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 5 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin