Telenowele

.Peggy. · Wysłany: 23:11:37 20-01-10 Temat postu:

wiesz, że czekam !!

Szeherezada · Wysłany: 23:38:02 20-01-10 Temat postu:

Ja tez czekam,
a tak namarginesie to fajnie ze napiszesz drugą część.
A i przyłanczam sie do pytanka Dul_O jle jszcze odcinków i seri???

.Peggy. · Wysłany: 23:42:51 20-01-10 Temat postu:

mila własnie pisze cinek więc czekajmy..

Jowitka001 · Wysłany: 1:23:49 21-01-10 Temat postu:

zaraz będzie

mila851 · Wysłany: 1:29:51 21-01-10 Temat postu:

Aniołku, sorki wielkie że tak późno!

Nie sądziłam, że tak długo mi się zejdzie z tym odcinkiem

SORKI!

odcinek specjalnie dla mili~*~ - wiem, ze długo musiałaś czekać

i dla ciebie Aniołku

a teraz dawaj to co mi obiecałaś! haha

Odcinek 63
nasza noc

Chłopak uśmiechnął się ciepło do siedzącej na łóżku dziewczyny. Osnuta delikatnym srebrzystym blaskiem księżyca wyglądała tak niewinnie i krucho. Kiedy ich oczy się spotkały nerwowo założyła włosy za ucho odsłaniając smukłą szyję. Nie miał wątpliwości, że wiedziała, po co przyszedł. Prześlizgnął wzrokiem po jej twarzy. Duże przestraszone oczy, mały ciut zadarty nosek, słodkie usta wykrzywione w niepewny, lekko wymuszony uśmiech. Nigdy nie przypuszczał, że ktoś może stać się tak ważny! Od momentu, w którym wkroczyła w jego świat utorowała sobie drogę do jego serca i wyryła się w nim tak głęboko …tyle rzeczy się wydarzyło. Tyle razy myślał, że nie będą razem. A teraz była na wyciągnięcie dłoni.
Powoli podszedł do niej. Widział jak niepewnie się uśmiecha. Poczuł jak drżącą dłonią ściska krawędź jego koszulki. Usiadł przy niej. Nie potrzebowali słów, w sowich oczach odczytywali burze, która rozgrywała się w ich wnętrzach. Przejechał wierzchem dłoni po jej policzku, odwrócił ją i musnął opuszkami palców jej wargi. Zadrżała. Przymknęła oczy. Pochylił się i pocałował ją delikatnie. Powoli rozchyliła usta. Naparł na nią swoim ciężarem zmuszając by się położyła.
- A rodzice..? – szepnęła kiedy ułożył się obok niej.
- Nie ma ich – zanurzył dłoń w gęstych czerwonych włosach. – Sprawdziłem. Jeszcze nie wrócili z rocznicowej kolacji – uśmiechnął się, ale ten uśmiech miał więcej wspólnego z napięciem niż radością. Pocałował ją ponownie. – Pewnie nie wrócą przed świtem...
Odpowiedziała mu skinieniem.
Czuła jak rozedrgane pragnienia budzą się do życia. Jak powoli zagarniają coraz większą część jej ciała i rozumu. Jej dłonie samoistnie przesuwały się po jego klatce piersiowej. Poczuła jak łomoce mu serce, jej biło równie mocno. Każdy dotyk sprawiał jej przyjemność, każde mruknięcie, czy westchnienie zachwytu sprawiało, że kolejne porcje ciepła rozlewały się w jej wnętrzu. Nie była wstanie myśleć jedynie czuć.
Delikatnie całował płatek jej ucha, zsunął się niżej po szyi aż do piersi. Pocałował stwardniały sutek, przygryzł go delikatnie, aż zasyczała z rozkoszy. Wsunął dłoń pod materiał i pieścił miękką skórę piersi. Wygięła się chcąc być bliżej niego. Przywarła całym ciałem do ciała chłopaka, ich usta się złączyły. Tak bardzo pragnęła by ją pieścił, by jej dotykał, to pragnienie było wręcz bolesne. Wsunęła dłonie pod jego koszulkę., przejechała po muskularnych plecach. Był równie rozgrzany jak ona. Nagle zapragnęła poczuć żar jego skóry na swoim nagim ciele. Zdjęła z niego koszulę i pozwoliła by i In ją rozebrał.
Kiedy oderwał od nie dłonie i usta poczuła dojmujący chłód.
Górował nad nią. Była taka krucha. Tak słodko domagała się go. Miło było czuć ją pod sobą. Mat miał doświadczenie w tych sprawach. Jednak teraz zwrot „kochać się z kimś” nabierał zupełnie nowego wymiaru. Głębszego. Nie mógł się powstrzymać chciał się na nią napatrzyć, kiedy tak ufnie leżała naga pod nim, gotowa przyjąć od niego wszystko. Objął dłońmi jej krągłe piersi, pieścił przez chwilę językiem jej sutki, a potem przeciągnął nim wzdłuż brzucha, aż do zbiegu ud. Zamarła.
Tak jak sobie wyobrażał podrażnił obciągnięte aksamitem miejsce zębami. Jęknęła. Uśmiechnął się z satysfakcja i zsunął z niej majtki. Zawstydzona wczepiła palce w jego włosy, chciała go powstrzymać. Ale kiedy zaczął ssać i drażnić jej czułe miejsce zażenowanie nie miało już znaczenia. Powoli wsunął w nią palec.
To było niesamowite!
Megan poczuła jakby cały żar, który do tej pory rozpalał jej ciało skupił się w tym jednym miejscu. W dziwnym pragnieniu uniosła biodra.
Na to czekał. Na to nieme zaproszenie. Była już gotowa. A i on był na skraju. Przykrył ją swoim ciałem, musnął jej wargi poczekał A ż na niego spojrzy i wszedł w nią. Chciał widzieć jej twarz, kiedy staną się jednością. Jednym ruchem wsunął się w nią cały, natychmiast się zacisnęła wokół niego. Kiedy poczuł lekki opór zamarł.
Rozszerzyła oczy w zdumieniu. Chwilowy ból przysłoniła rozkosz wywołana bliskością Matta. Zaskakujące jak idealnie ich ciała do siebie pasowały. Otuliła go ramionami przełykając łzy. Brakowało jej doświadczenia, jednak chyba z nikim innym nie mogło być tak cudownie.
- Boli cie? – spytał. Wciąż się nie ruszał. Bał się, że może zrobić jej krzywdę. Dlaczego był taki głupi, czemu nie pomyślała, ze Megan może być dziewicą! Zrobił by to delikatniej. Teraz dawał jej czas, żeby jej ciało przyzwyczaiło się do niego.
Pokręciła głową i przywarła do niego mocniej. Samo to że czuła go w sobie nie przestało jej wystarczać. Instynktownie zaczęła ruszać biodrami. Pocałował ją i dopasował się do jej ruchów. Złączyli dłonie oddając się odwiecznemu rytmowi. Omdlewająca rozkosz ogarnęła ją w tym samym Momocie co jego. Przesłoniła świat, rozmyła obraz, wyostrzając odczucia. Megan zachłysnęła się nią tak gwałtownie. Miała wrażenie że napięcie w jej ciele gromadzi się, narasta a po chwili pęka spychając ją z krawędzi świadomości.
Matt przyciągnął ją do siebie, pocałował w czubek głowy, w nosek.
- Kocham cie – szepnął przeczesując jej włosy.
Mruknęła w odpowiedzi i wtuliła się w jego ramiona jak w ciepły kokon. Czuła się taka spełniona i bezpieczna.

.Peggy. · Wysłany: 1:36:56 21-01-10 Temat postu:

Ajjj emocje wzięły góra i łzy spływają mi po policzku.
Ja nie wiem co ja zrobię kiedy to skonczysz ta telkę. To jest tak piekne że aż boje sie uszczypnąc bo wtedy moze się okazac ze tej telki nie ma a to co czytałam to była tylko moja wyobraźnia. OmG strasznie przezywam kazdy cinek nasycony takimi emocjami.....chyba jedyne pasujące słowo i na miejscu to : dziekuje ;p

nie no po takim cinku to ja muszę to dopracować. xdd jutro ( dzis haha zapomniałam ze jutro to dziś) dostaniesz to czego tak bardzo ci obiecałam. a i dziękuje za dedyk xdd

NeiLana · Wysłany: 2:46:14 21-01-10 Temat postu:

Aj...Hehe;p To opowiadanie jest wspaniałe. Dzisiaj przeczytałam całość...Ja zawalam tu już drugą noc, a ty od roku odcinka nie dodajesz! Nie ładnie...No chyba, że to już koniec opka;p
hehe;p
pozdrawiam!
;**

mila851 · Wysłany: 3:27:55 21-01-10 Temat postu:

NeiLana · Wysłany: 12:46:53 21-01-10 Temat postu:

Hehe;p
No może przesadziłam...
Ale ja zwykle za bardzo koloryzuje;p
No cóż...Ja zostaje przy tym, że nie dodałaś od roku i jak najszybciej musisz to nadrobić!
Hahahah;p
;**

chochlik · Wysłany: 13:06:24 21-01-10 Temat postu:

Ach przeczytałam już wczoraj, a raczej po wstawieniu odcinka, ale jakoś musiałam po nim ochłonąć

Jak dla mnie był to chyba najpiękniej opisany pierwszy raz, który do tej pory udało mi się przeczytać na tym forum...Taki magiczny i zarazem bardzo realny

Dla obojga musiało to wiele znaczyć, a to najprawdopodobniej tylko dlatego, ze oboje bardzo się kochają. Długo na to czekali i w końcu mogli się razem spełnić

To chyba nie jest ostatni odcinek, jednak gdy już ta pierwsza część się skończy, prosiłaby Cię abyś przesłała mi tą historię na [link widoczny dla zalogowanych]
Czytałam od samego początku i za pewne jeszcze nie raz wrócę do niego

mili~*~ · Wysłany: 16:03:28 21-01-10 Temat postu:

AJ ja nie chce końca!! Sliczna scenka!! Ach oni są dla siebie stworzeni doskonale to opisałąś ich pragnienia wątpliwosci namiętnosc
cud miód orzeszki

dziękuję warto było czkać :*

Ja nie chce zeby to był koniec teli a z drugiej strony chce zeby byli razem szczęsliwi!!!
Ciekawe jak rzyznają sie rodzicóm...

radar · Wysłany: 1:07:49 22-01-10 Temat postu:

Ach śliczny odcinek... długo czekaliśmy ale warto było

Cudeńko!
Historia zdaje się zbliżać do końca wielkimi krokami ale pamiętajmy że jest jeszcze wiele wątków które wymagają zamknięcia

No więc czekam co dalej z Alexem, Mariką i całą resztą...

mila851 · Wysłany: 1:44:06 22-01-10 Temat postu:

dobrze że się podobało

straaaaasznie się namęczyłam przy tym odcinku. W cale nie żartuję. Chyba z żadnym nie miałam tyle problemów

mili cieszę sie, ze się nie zawiodłaś, w końcu tyle, musiałaś czekać
teraz jak tą jedną wspólną noc im załatwiłam, to znowu mogę mieszać ?

hehe
czekam na next do dziewic

chchlikczku jak tylko skończy się telka prześle ci wszystkie odcinki, cały pakiet

...tylko nie wiem, kiedy się skończy. Początkowo myślałam, że w 70 odcinkach się zmieszczę, ale zaczynam powątpiewać

to wszystko przez te poboczne wątki o których wspomniał radar
Dul_0 chyba jednak dobije tej setki, albo jak mówiła Dulce Maria osiemdziesiątki
a kwik, radził, żeby z 61 zrobić zakończenie... ech.

jeszcze zamiast siedzieć i pisać, to zaczytuje się w takiej zajebistej telce, którą znalazłam na innym forum. Wciągnęła mnie na maxa !

dobra uciekam spać jeszcze raz DZIĘKOWAĆ!

chochlik · Wysłany: 1:50:44 22-01-10 Temat postu:

Spokojnie zaczekam i cieszy mnie fakt, że telka nie będzie miała tak szybkiego zakończenia, jak zamierzałaś

Zesiulaaaa · Wysłany: 8:57:38 22-01-10 Temat postu:

super odcineczek mam nadzieje ze to nie byl ostani pierwszej czesci?