Telenowele

Kyrtap1993 · Wysłany: 19:48:41 15-07-08 Temat postu:

A ty Anetko nadal trzymasz nas w ręku... hmm, czasem wydaje mi się, że Jackie jest matką Preciosy, później, że jest nią Claudią, a jeszcze kiedy indziej, ze jest nią mercedes, ale jednak pozostaję przy wersji: Jackie matką Preciosy

Karolllina · Wysłany: 22:42:00 15-07-08 Temat postu:

no i znowu mieszasz... hah ja już kompleetnie nie mam pojęcia kto jest czyją córką, a kto czyją matką <bezradny> no ale też obstawiam tak jak Patryk, że matką Preciosy jest Jackie a co do reszty to nie mam pomysłów xD

Adusia · Wysłany: 13:30:33 16-07-08 Temat postu:

Ty lubisz nas trzymać w tajemnicy, a może jest odwrotnie jak ja myślę, że Malena jest córką Jacka, a Preciosa Claudii, już nie wiem.

KaSsia23 · Wysłany: 13:36:20 16-07-08 Temat postu:

ja się już totalnie zgubiłam...

Adusia · Wysłany: 13:49:11 16-07-08 Temat postu:

Nie martw się ja też się pogubiłam

Willa · Wysłany: 17:05:46 16-07-08 Temat postu:

Cudny odcinek

Aj mieszasz i mieszasz już mi się wszystko poplątało i pomieszało, ale nadal obstawiam, ze matka Preciosy jest Jackie, a Maleny Mercedes.

cris · Wysłany: 22:36:51 16-07-08 Temat postu:

odc. 23

Mężczyzna spojrzał w lustro. Teraz mógł to robić spokojnie. Jego twarz wyglądała świetnie. Nie nosiła już śladu żadnej tragedii. Co innego działo się z jego duszą. Z jego sercem. Tam wciąż był ogromny ból. Przepełniały je wspomnienia o nieszczęśliwej miłości i krzywdzie jakiej zaznał.
Teraz wszystko się zmieniło. Nie jest już biednym ogrodnikiem. Jego twarz nie jest już okaleczona. Co innego z jego duszą. Ona jest żądna zemsty i zadośćuczynienia.
- Don Pedro – do pokoju wszedł nieśmiało El Pumo – Przepraszam, że przeszkadzam. Wiem jak pan tego nie lubi.
- Skoro wiesz, a masz mi coś ważnego do powiedzenia, to mów szybko i zjeżdżaj – warknął Pedro, zapinając złote spinki na mankietach – Co jest grane?
- Przywieźli towar. Właśnie go rozładowują.
- Świetnie. Trzeba go szybko upłynnić.
- Tak, tylko powinien pan wiedzieć, że rozładowujemy go na przystani La Trampa…
- Jak to? Kto do cholery zmienił mój rozkaz i jakim prawem?!
- To ja. Nie mogłem pana wcześniej złapać, żeby skonsultować decyzję, dlatego pozwoliłem sobie….
- Teraz – przerwał mu, otwierając szafkę. Tę w której trzymał broń. Wyciągnął pistolet i zaczął go oglądać – Wytłumacz mi, czemu podjąłeś taką decyzję.
- Chodzi o to, że dostałem cynk. Straż przybrzeżna węszyła przy naszej przystani. Dowiedziałem się, że zostaliśmy zdradzeni.
- Zdradzeni. Ktoś nas wydał?
- Tak. To Cipriano. Ten szczeniak.
- Ten gówniarz? – Pedro zrzucił z regału kilka, ustawionych tam przedmiotów – Smarkacz jeden. Zaopiekowałem się nim a on tak mi się odpłaca. Nieszczęsny. Dobra. Zbieramy się. Jedziemy na przystań.
Pół godziny później mężczyzna rozerwał jeden z worków i sprawdził jakość sprowadzonej kokainy – Nieźle. Podniesiemy trochę cenę. To towar z najwyższej półki. Cipriano – skinął na siedemnastoletniego blondynka o dziecięcej twarzy.
- Tak szefie?
- Dziś dowiesz się, co robię tym, którzy mnie zdradzają. Wiem, że mnie sprzedałeś.
- Ja? – zdziwił się chłopak – Nigdy.
- Znam prawdę. Albo zaraz klękniesz i poprosisz o wybaczenie, albo rozwalę ci ten twój pusty blond łep. Oszczędzę cię bo jesteś głupim smarkaczem, ale na kolana i błagaj o litość.
- Don Pedro – młodzieniec upadł na kolana – Ja pana podziwiam. Błagam niech pan…
Rozległ się huk. Cipriano upadł bezwładnie na ziemię. Z jego skroni sączyła się stróżka krwi.
Świetnie – pomyślał El Pumo – Upieczone dwie pieczenie na jednym ogniu. Ten smarkacz był pupilkiem szefa i powoli zajmował moją pozycję. Pozbyłem się i zyskałem u szefa. W końcu myśli, że uratowałem mu tyłek. Mina El Pumo zmieniła się momentalnie.
- Niech nikt nigdy więcej nie podejmuje za mnie decyzji. Każda jedna musi być przeze mnie zatwierdzona. Pamiętajcie o tym – rozległ się strzał – El Pumo upadł na ziemię. Nie cierpiał. Śmierć przyszła natychmiast.
- Sprzątnijcie te śmieci – rozkazał Pedro – Na dziś już koniec zabawy.
***

ai shiteru. · Wysłany: 22:43:15 16-07-08 Temat postu:

Swietna telka:) Wciaga od samego poczatku:) Zreszta jak kazda twoja:] Nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, ze Jackie jest mama Maleny, Mercedes-Preciosy i mysle, ze jest jeszcze jedna dziewczyna i ona jest corka Claudi:)
Pozdrawiam i czekam na newik:)

Adusia · Wysłany: 9:20:23 17-07-08 Temat postu:

Dobrze tak El Pumo. Sam zdradził i za to dostał karę.Don Pedro jest okropny. Nie lubię go.

Karolllina · Wysłany: 9:34:12 17-07-08 Temat postu:

hah to się nazywa zabić z zimną krwią i bez zachaamowań. Heh don Pedro zabił swojego pupilka, ale także bliższego współpracownika... oy ciekawa jestem co się stało w przeszłóści, że taki się stał, bo początek jest bardzo dający do myślenia i tajemniczy

green_tea · Wysłany: 9:36:36 17-07-08 Temat postu:

Hmm don Pedro jest okrutnym człowiekiem,pozbawionym skrupułów.Czy zawsze taki był?Czy może coś,albo ktoś go odmienił?

cris · Wysłany: 11:27:58 17-07-08 Temat postu:

jakie wydarzenia uczynily Pedro takim bezdusznym?? o tym już w najbliższych odcinkach. W roli Pedro występuje Cesar Evora.

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:42:57 17-07-08 Temat postu:

Uuu... ten cały Pedro, to chłodny gostek... zaczynam się go bać! Toż to morderca i to taki z najgorszych! Zabija bez skrupółów... to starszne!

Bloody · Wysłany: 15:51:02 17-07-08 Temat postu:

Masz gg? Mam do Ciebie sprawę.

Willa · Wysłany: 16:21:29 17-07-08 Temat postu:

Super odcinek

Robi się coraz ciekawiej. Don Pedro jest okropny. Morderca, zabija bez mrugnięcia okiem.