Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ROXANA [odcinek #71 || 7 X]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 73, 74, 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:51:56 29-07-09    Temat postu:

MmarichuyY napisał:
Renzo napisał:
Myślałem już nawet nad kontynuacją ^^


ja mam dwie telcie i ledwo się z nimi wyrabiam


Ale ona będzie zdecydowanie krótsza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:26:14 29-07-09    Temat postu:

Kiedy będzie nowy odcinek, że tak pozwolę wtrącić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:51:10 29-07-09    Temat postu:

Mam 2/1/2 / 3 odcinka Może jeszcze dziś na późny wieczór
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:26:12 29-07-09    Temat postu:

Z maty jestem bardzo słaby i w ogóle nie rozumiem tego ułamka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:37:35 29-07-09    Temat postu:

To słownie: mam dwie i jedną drugą trzecich odcinka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:44:41 29-07-09    Temat postu:

Ja bym napisał to tak 2 i 1/2 z 3 Hehe, ale dzięki za słowne przetłumaczenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:56:29 29-07-09    Temat postu:

Od ponad 3 miesięcy nie ma mnie w szkole
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:06:05 29-07-09    Temat postu:

Hehe, czyli wszystko jasne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:27:18 31-07-09    Temat postu:

Odcinek 67 - "Ucieczka"

Po kilku minutach od rozmowy z Duvanem, Roxana dotarła pod dom państwa Santosów. Chwila o które marzyła od dłuższego czasu już niebawem stanie się faktem. Przed spotkaniem z ukochany, dziewczyna wyjęła z eleganckiej torebki lusterko i kredkę do rzęs.
- Już za chwilę spełni się to, o czym marzyliśmy od dawna, kochany Felipe! - oznajmiła do swojego lustrzanego odbicia.
- Nie wolno ci! - usłyszała w odpowiedzi. Zaskoczona Roxana rozejrzała się w około, lecz w okolicy nie było nikogo prócz niej. Ponownie więc spojrzała w swoje odbicie w lusterku i wnet spostrzegła, że coś jest nie tak.
- Roxana Valdez... - powiedziała opanowanym głosem. Lustrzane odbicie natychmiast powtórzyło ruchy twarzy dziewczyny. - Odbija mi...
- Nie wolno ci tego zrobić, rozumiesz? - usłyszała ponownie głos.
- Dosyć tego! Wyjdź z ukrycia, tchórzu!
- Ja się przed tobą nie ukrywam.
- Nie rób ze mnie kretynki! Wychodź mówię! - rozkazała Valdez.
- Spójrz na siebie... - polecił tajemniczy głos.
- To niemożliwe.. Jakim cudem?!
- Roxano, na Boga! Przemyśl to!
- Boga nie ma! - odpowiedziała Valdez, po czym z całej siły rzuciła lusterko na chodnik, rozbijając je na drobne kawałeczki. - Ale mam misję do spełnienia, od tych z dołu. - dodała i ruszyła w stronę domu Santosów.

Po odejściu Carlosa, Melisa wraz z matką wróciły do domu. Wzburzona dziewczyna szybkim krokiem skierowała się ku schodom prowadzącym do jej sypialni.
- Melisa, wracaj! - poleciła Olga. - Musimy poważnie porozmawiać.
- My? Chyba kpisz! - odpowiedziała zdenerwowana.
- Nie tym tonem, moja droga. Czekam na ciebie w salonie.

Po morderczych chwilach spędzonych na parkiecie, pijana Veronica przeszła w stronę toalet, gdzie zdążył zgromadzić się już całkiem spory tłok ciekawskich tym, co wydarzyło się w toalcie dla pań.
- Przepraszam, przepraszam! - krzyczała Rios, przeciskając się między ludźmi, gdy nagle zauważyła leżący na ziemi czarny worek oraz funkcjonariuszy policji, którzy przesłuchiwali świadków. - Ktoś zamawiał kebab? Ludzie, co za kosmos! Duvan, serce moje ty kochane, gdzie mi uciekłeś?! Dorwę cię, mój ty tygrysie szalony!
- Bardzo proszę o spokój! - zwrócił się do szalejącej dziewczyny jeden z policjantów.
- Łapy precz! - rzuciła mężczyźnie prosto w twarz pijana blondynka. - Spokój to moje drugie imię, co nie Norita! Ups, zapomniałam, że ją...
- Proszę zabrać tą panią. - polecił funkcjonariusz, po czym przypadkowa para próbowała odsunąć Veronicę od tłumu.
- Komisarzu Martinez, znaleźliśmy torebkę należącą do denatki. Z dokumentów jakie posiadała wynika, że to Pilar Lopez. - powiedział przybyły policjant, przekazując komisarzowi dokumenty zabitej dziewczyny.
- Pan oczywiście żartuje? - spytała Rios, która nie potrafiła przyjąć do siebie wiadomości o śmierci Pilar.
- Mówiłem, żeby ktoś ją stąd zabrał!
- Pilar to moja przyjaciółka! Czy ten worek.. to..
- Przykro mi, ale tak.

Wieczór w Sagamoso był najpiękniejszą porą dnia w mieście, bez względu na pogodę. Nawet podczas obfitych opadów deszczu mieścina nie traciła swojego uroku, który w okresie wakacyjnym przyciągał rzesze turystów, którzy decydowali się na tanie i przyzwoite usługi w zajeździe towarzyskiej właścicielki intersu - Vilmy. Kobieta siedziała w ciszy za biurkiem w swoim gabinecie, czekając na powrót Consuelo. Zastanawiało ją nagłe zniknięcie przyjaciółki, która na pewno nie wróciła z powrotem do miast. Inaczej zabrałaby ze sobą swoje rzeczy. Pozostaje jej jedynie czekać na wieści od Francisco, który obiecał zająć się sprawą nagłego zagnięcia Consuelo, znanej w tej okolicach jako Flor.
Rudowłosa kobieta, która cudem przeżyła wypadek nad urwiskiem spała w ciemnej izbie. Po odejściu starej znachorki, tajemnicza opiekunka Navarro przysiadła na krześle obok. Delikatnie przyłożyła rękę do czoła kobiety, sprawdzając temperaturę. Pomoc szamanki okazała się strzałem w dziesiątkę. Mimo niezrównoważonej psychiki staruszki, plotki o jej leczniczej mocy działają. Gorączka zniknęła, a stan Consuelo z każdą chwilą ulegał poprawie. Zagrożenie życia minęło...

Podczas, gdy wszyscy podopieczni szpitala psychiatrycznego smacznie spali, jedna z pacjentek krążyła bezmyślnie w około swojej sali, bezprzerwy powtarzając frazę "Nie jestem wariatką, Mariana nas wykończy". W pewnym momencie Fabiola upadła na miękką podłogę. Nastąpił kryzys jej stanu psychicznego. Zapłakana zaczęła drzeć się wniebogłosy. Słysząc "wezwanie do pacjenta", pełniąca tej nocy dyżur siostra Clara prędko udała się do sali dziewczyny.
- Co to za krzyki?! Coś dzieje?! - spytała kobieta tonem generała w białym kitlu.
- Wypuść mnie stąd! - zarządała Blanco.
- O taką pierdołę budzisz cały szpital?
- Pierdołę?! - zdziwiła się blondwłosa dziewczyna. - Domagam się swoich praw, praw człowieka! Zaskarżę was!
- Wielkie mi co... - odparła z cynizmem pielęgniarka. - Prawo to ty masz, ale aby zamknąć buźkę. Zgodnie z prawem pacjenta, masz zapewnioną opiekę medyczną i wierz mi maleńka, że jest to opieka na najwyższym poziomie.
- gów*o mnie to obchodzi, chcę stąd wyjść!
- Jedynie, gdy zakończysz leczenie. Ale dość już tej pogawędki, przez ciebie histeryczko, serial tracę! Dawaj ramię!
- Co takiego?! Nie, dasz mi ten przeklęty zastrzyk, nie dam zrobić z siebie wariatki! - zdenerwowanie Fabioli sięgnęło zenitu i dziewczyna z całej siły pchnęła pielęgniarkę o ścianę.
- Chcesz uciec? Nic z tego, złotko! - zawołała za pacjentką siostra Clara, po czym ruszyła w pościg za uciekinierką. Wystraszona dziewczyna czuła się dumna, że dzięki swej waleczności znów będzie wolna. Na jej drodze jednak pojawił się wezwany przez Clarę ochroniarz, w ramionach którego dziewczyna wylądowała.
- Złapałem ją! - zawołał mężczyzna do zbliżającej się pielęgniarki, jednak Fabiola sprawnym kopniakiem w jego czułe miejsce uwolniła się z mocnego uścisku ochroniarza i ruszyła przed siebie.
- Na pewno pobiegnie drugim korytarzem, tam ją dorwię! - kobieta w białym kitlu po chwili namysłu, ruszyła innym korytarzem na przeciw Fabioli.


Ostatnio zmieniony przez Renzo dnia 21:42:42 31-07-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:38:57 31-07-09    Temat postu:

O, Fabiola uciekła, to było dobre. Zresztą tekst pielęgniarki o tym, że traci serial, również . To się nazywa wpleść wątki komediowe w akcję .

Widzę, że Roxana pogadała sobie z - prawdopodobnie - niejaką Marianą Suarez ;D. Ciekawe, czy rozbicie lustra cokolwiek da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:42:23 31-07-09    Temat postu:

Dziękuję za nowy odcinek - to tak na początek z mojego przyzwyczajenia. Moja uprzejmość w niektórych momentach bywa frustrująca, ale omijaj ją szerokim łukiem

Może najsamprzód zapytam ile planujesz mniej więcej odcinków, mówiło się, że Rox pociągnie jeszcze troszeczkę. Ostatecznie gdzieś ci zapał ucieka. Odcinek stylistycznie bardzo dobry, tzn. nie odbiegający formą od poprzednich więc nie ma się do czego przyczepić. Ale chyba jeszcze będzie troszeczkę odcinków, bo do akcji wkraczają stare postacie.

Nazwałbym ten epizod - przełomowym. Wyszła na jaw okrutna prawda o Roxanie Valdez - ona umie tylko partaczyć robotę. Wszystko nie wyszło tak jak miało wyjść. Jedyny plus to chyba śmierć największej żmii tej tragedii czyli Pilar. Fabiola lada moment wydostanie się ze szponów jej zemsty i na pewno się odegra. A żeby było ciekawiej same odbicie ma dość naszej małej morderczyni. Sama sobie już z tym nie poradzi... ale chwileczkę! TO JESZCZE NIE WSZYSTKO! - Consuelo Navarro żyje! Szok! Byłem w 100% przekonany, że problem pani profesor został już dawno rozwiązany. Został... ale zatem Roxana spartaczyła robotę!

No i dostało sie dzisiaj Veronice - głupie, prożne 40% dziecko idiotów.
Cytat:
- Przepraszam, przepraszam! - krzyczała Rios, przeciskając się między ludźmi, gdy nagle zauważyła leżący na ziemi czarny worek oraz funkcjonariuszy policji, którzy przesłuchiwali świadków. - Ktoś zamawiał kebab? Ludzie, co za kosmos! Duvan, serce moje ty kochane, gdzie mi uciekłeś?! Dorwę cię, mój ty tygrysie szalony!


Ciekawi mnie zatem co dalej? Czy to niedoszłe ofiary zwrócą się przeciw swemu oprawcy, czy też może sam oprawca zwróci się przeciw sobie?

Pozdrawiam!


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 21:43:10 31-07-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:56:00 31-07-09    Temat postu:

Roxana będzie miała teraz towarzyszkę, więc za wszelką cenę będzie omijać własne odbicie

Myślę, że chyba sprawdzi się mój pierwszy scenariusz odnośnie ilości odcinków i ostatecznie wyniesie ona 120-130 odcinków Może troszkę mniej..
Do akcji wkraczają starsze postacie, z tego co widzę w moich notatkach to raczej nikt nowy się nie pojawi Te "nowe" imona to postacie, których ślad zatarł się w poprzednich odcinkach
Faktycznie, Roxana ma problem z realizacją swoich planów, ale zdradzę, że jeden uda się jej zrealizować... Może nie tyle odbicie Roxany ma jej dość, co jej prawdziwe oblicz, czyli Mariana Suarez.
Roxana też myśli, że Consuelo nie żyje, więc czeka ją przykra niespodzianka tymbardziej, że ktoś jeszcze zagraża naszej kochanej dziewczynce. Kto, dowiecie się później...

No ciekawe, jak akcja potoczy się dalej... Przypominam, że "Roxana" będzie mieć dwa finały!

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:12:57 31-07-09    Temat postu:

Hehe, w pierwszej scence widzę analogię do pewnego wątku zHerosów Czyżby Jessica była Twoją inspiracją?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27762
Przeczytał: 52 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:17:10 31-07-09    Temat postu:

Mniej więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blue@lagoon.
Komandos
Komandos


Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Mexico
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:53:43 02-08-09    Temat postu:

Renzo napisał:
Mniej więcej



czerpiesz z dobrych wzorców
filmowych i serialowych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 73, 74, 75, 76, 77  Następny
Strona 74 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin