Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Cenie marzeń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 656, 657, 658 ... 682, 683, 684  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Cena marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:59:59 31-01-20    Temat postu:

Odc. 40

Zachowanie Rubi jest żałosne Odrzuciła Alejandra, wyszła za Hectora, więc niech teraz będzie konsekwentna! Jest zazdrosna o Alejandra. Nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby zakochać się w innej np. Sonii. Razem z Loreto i jego bogatą znajomą upiła się. Potem zadzwoniła do Alejandra, by go zwabić na plażę. Ten ją olał, ale po telefonie Loreta pojechał na plażę. Uległ Rubi i zaczęli się całować.
Tymczasem Hector dowiedział się, że jego żony nie ma w domu w nocy. Wściekł się, zwłaszcza, że dowiedział się od Loreny, że Rubi ukartowała ich wspólne spotkanie w Valle de Bravo. Bronił żony przed Loreną i Elisą, ale chyba sam już nie jest taki pewien.

Bermudez chce podłożyć grafologowi prawidłowe zamówienie z oryginalnym podpisem Alejandra.

Saul dał Lorenie prezent. Paco zrobił się zazdrosny o Lorenę.

Rozwaliło mnie, że Cristina chciała się kochać z Cayetanem, a on ostudził jej zapał Zazwyczaj jest na odwrót! Nieco irytujące są te "żelazne zasady" Cayetana. Tak jak i to, że jest przybity, bo on nie znalazł pracy, a Cristina tak, zamiast cieszyć się jej szczęściem.

Żony Genara spotkały się w jego biurze, ale na jego szczęście wymieniły tylko kilka słów i nie zorientowały się w sytuacji. Hilda prawie dostała zawału
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 3:17:48 01-02-20    Temat postu:

Odcinek 37

Liczyłam na ciekawszą konfrontację Rubi i Hectora z Alejandro. Trochę się zawiodłam. Alejandro powinien wykrzyczeć Rubi, że gardzi nią po tym co zrobiła i że dla niego nie istnieje a nie nadal gadać o ich miłości i ją prowokować swoją bliskością. Co ona musi zrobić żeby on przestał o niej myśleć? Jakich jeszcze podłości się dopuścić? Mógłby Alejandro dać sobie w końcu z nią spokój.
Podczas konfrontacji Hectora i Alejandro więcej się działo, pobili się, ale tutaj też czuję lekki niedosyt, bo liczyłam na więcej. Czegoś mi zabrakło.

Hector był ogromnie zazdrosny. Zaczął się agresywnie zachowywać wobec Rubi, rzucił się na nią na łóżku, powtarzał że jest jego. Zachowywał się jakby na siłę chciał udowodnić, że jest jego i tylko jego. To nie jest normalne, zdrowe zachowanie, przypomina raczej obsesję na jej punkcie. Wynika z tego, że Hector mimo wszystko nie czuje się pewnie jako mąż Rubi i ma wątpliwości odnośnie jej uczuć. Szkoda mi go, czeka go przy niej piekło w tym małżeństwie, bo ona nigdy nie pokocha go tak jak na to zasługuje, nie odwzajemni w pełni jego miłości.

Sonia wygląda na zainteresowaną Alejandrem. Mogliby stworzyć fajną parę. Ona jest ładna, młoda i szkoda jej dla takiego bawidamka jak Yago, który nie traktuje jej poważnie i widzi w niej jedynie swoją kochankę. Podoba mi się jej styl, super się ubiera!
Yago flirtuje z Rubi. Stała się jego nowym obiektem pożądania. Jestem ciekawa czy Rubi byłaby w stanie okręcić go wokół palca i zmanipulować w celu dobrania się do jego majątku, czy on byłby w stanie zmienić się dla niej i zaprzestać swoich zwyczajów w postaci skakania z kwiatka na kwiatek.

Hector nakłania Genara do wyznania Elisie prawdy. Zapowiedział, że jeśli tego nie zrobi to sam jej o wszystkim powie. Genaro prosił o czas co jest kpiną. Miał wystarczająco dużo czau aby rozwiązać tę sprawę, ok. 20 lat to mało? Genaro jest tchórzem i jestem przekonana, że będzie nadal kombinował aby Elisa i Lila się o sobie nie dowiedziały. Przez jego egoizm i hipokryzję cierpią Luis i Sofia! Jeśli Genaro nadal będzie chciał ich rozdzielić to Hector powinien wyznać Luisowi prawdę!

Refugio i Cristina zostały wyrzucone z mieszkania przez właściciela. Uniosły się honorem i nie chciały przyjąć pieniędzy od Loli. Coś tu się nie klei, bo Refugio zapewniała, że zawsze płacą na czas, więc z powodu jednej obsuwy właściciel by się ich od razu pozbył? Trochę to dziwne. Może Cayetano ma jakieś oszczędności i im je da albo Valeria ich poratuje pożyczką.

Saul nabrał pokory po wypadku, zmienia się na lepsze. Sporo zrozumiał, przewartościował swoje życie. Fajną miał scenę z Maribel, gdy ją przeprosił. Czekam na rozwój jego wątku z Loreną.

Victoria obiecała Alejandro, że pomoże mu rozwiązać problemy zawodowe. Oby przekręty w szpitalu odbiły się obleśnemu dyrektorowi czkawką. Powinien stracić posadę!

Rozbawiła mnie scena z Loreto bawiącym się z pieskiem w basenie. Komiczna postać, najzabawniejsza w telce!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:43:36 02-02-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:55:22 01-02-20    Temat postu:

Własnie w tych odcinkach już widać, jak wielką Alejandro i Hector mają obsesję na punkcie Rubi. Przecież każdy facet powinien dać sobie spokój z kobietą, która wyszła za Jego najlepszego przyjaciela dla pieniędzy. On doskonale wie, że ona jest materialistką, że kocha pieniądze, wygodę i że to był jej cel w życiu. Na początku jeszcze można było pomyśleć że liczy na to że Rubi się zmieni, bo rzeczywiście coś do Niego czuje. Ale teraz. Teraz już nie powinien nawet odbierać od Niej telefonu.
Tak samo Hector. On jest jeszcze bardziej ślepy, bo ten pierwszy przynajmniej zdaję sobie z tego i owego sprawę. Żal mi Hectora, że wierzy w jej miłość, bo ona sama momentami pokazuje, jakby Jego majątek był najważniejszy. Kłócąc się z Nim mówi, żeby wziął karty kredytowe i książeczkę, jakby to było najistotniejsze Hector jeszcze będzie żałował, że wybrał Rubi, widać że kocha całym sobą, i tak jak wspomniałeś zaczyna to być toksyczne. Ciekawe, co się stanie jak dowie się o uczuciu żony do Alejandra.

A pomijając, to Alejandro ma chemie z Rubi i miał ją od początku, takiej chemii nie widzę u Rubi i Hectora, mimo że o wiele bardziej jako aktora lubię Sebastiana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:45:56 02-02-20    Temat postu:

Między Rubi i Hectorem nie ma chemii, bo ona go nie kocha, myśli o Alejandro, jego czułości nie sprawiają jej przyjemności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:13:13 03-02-20    Temat postu:

hayleyss, na którym jesteś odcinku?

Odcinek 38

1/3 telki za nami.

Sofia wróciła do hotelu w Cancun na praktyki. Niezbyt rozsądnie się zachowała policzkując Rubi. Ok, należało jej się to, ale Sofia powinna oddzielać kwestie zawodowe od prywatnych, w przeciwnym razie będzie miała problemy. Nieprofesjonalne jest z jej strony też to, że obściskuje się z Luisem a przecież polityka hotelu zabrania spoufalania się z gośćmi.
Myślałam, że Rubi zażąda od Yago aby zwolnił Sofię, ale łaskawie poprzestała tylko na żądaniu aby ta ją przeprosiła.

Refugio i Cristina wróciły do mieszkania, dzięki Cayetano, który zapłacił za nie czynsz ze swoich oszczędności, odprawy. Rubi skontaktowała się z donią Lolą i chce za jej pośrednictwem przekazywać pieniądze matce. Jak widać nie jest zła do szpiku kości, w egoistyczny sposób kocha Alejandra, ma też cieplejsze uczucia do swojej rodziny. Ogromną hipokryzją ze strony doni Loli było to, że zgodziła się pomóc Rubi w zamian za korzyści finansowe. Chciwe babsko i tyle, bez dumy i honoru. Podejrzewała, że Rubi ją okradła a teraz zamierza odpłatnie jej pomagać. Ciekawe w jaki to niby sposób przekaże pieniądze Refugio i Cristinie? Co wymyśli żeby je przyjęły? Jak się wytłumaczy skąd je ma?

Nie podobało mi się zachowanie Maribel wobec Refugio. Rozumiem, że jest zraniona i ma ogromny żal do Rubi, ale w czym zawiniły jej matka, siostra i Cayetano, że ta nie chce ich widzieć? Według mnie to mocno niesprawiedliwe zachowanie. Spodziewałabym się tego po Arturo, ale nie po Maribel. Sądziłam, że wstawi się ona u ojca za Cristiną i Cayetano żeby przywrócił ich do pracy. Postępek Rubi to jedno, ale dlaczego cierpieć za jej przewinienia mają niewinni ludzie?

Genaro spędził miłe chwile z Elisą w Cancun po czym jak gdyby nigdy nic przyjechał do Lili. Okropny typ! Lektor popełnił błąd tłumacząc słowa Genaro do Lili: "zerwałem z dziewczyną" a jemu raczej chodziło o to, że zrezygnował z pracy/projektu żeby więcej czasu spędzać z rodziną. Wszystko wskazuje na to, że zdecyduje się na rozstanie z Elisą. Ograniczy się do jednej rodziny dla której będzie miał więcej czasu (na Lili bardziej mu zależy ze względu na Natalię), przestanie się stresować prowadzeniem podwójnego życia, Hector nie będzie mu suszył głowy w sprawie ciotki.

Arturo wyznał Maribel, że przed związkiem z jej matką był zakochany w innej kobiecie, ale rodzice ich rozdzielili. Tak sobie pomyślałam, że to mogła być Lila. Jeszcze Maribel zyska brata w postaci Luisa.

Saul wyznał Lorenie miłość. Fajnie się na nich patrzy po jego przemianie, oby tak dalej. Czuję jednak niedosyt po tej scenie, liczyłam na większe emocje.

Lola chamsko potraktowała Valerię. Na miejscu Paco znalazłabym sobie pokój u kogoś innego a nie u takiej nawiedzonej wariatki. Co ją to obchodzi z kim on się spotyka? Wynajmuje pokój i nie ma prawa przyprowadzić tam swoich znajomych? Jeszcze jakie mu wymogi postawiła w tym długaśnym regulaminie.

Yago jest zauroczony Rubi, spełnia jej zachcianki a ona się do niego przymila.
Rubi okropnie zachowała się w sklepie meblowym, gdy podkreśliła swoją wyższość nad ekspedientką i nazwała ją biedaczką. Zero pokory! Sama nie miała pieniędzy i wzbogaciła się tylko dzięki małżeństwu z Hectorem a teraz ma się za nie wiadomo kogo.
Sceny Rubi i Alejandra nie zrobiły na mnie wrażenia. Mierzi mnie jego postawa. Po co się do niej zbliża i ją prowokuje? Jak sam powiedział zdradziła go i powinna przestać dla niego istnieć a on nadal ma słabość i igra z ogniem, w końcu kiedyś nie wytrzyma, pocałuje ją i będzie cierpiał jeszcze bardziej. Po co mu to? Niech się skupi na sobie. Widziałabym go z Sonią, pasowaliby do siebie. Yago traktuje ją jak asystentkę i kochankę. Ma chrapkę na Rubi, więc Sonia poszła w odstawkę, ale nie zdziwię się jeśli będzie robił jej wyrzuty za to, że spotyka się z Alejandro. To typ macho, który uważa ją za swoją własność.

Rubi ślicznie wyglądała w czerwonej sukience. Ku niezadowoleniu Hectora wyciągnęła go na zabawę. On był zmęczony pracą a ona nudzi się, bo nic nie robi.
Hector zachowywał się władczo wobec Rubi w dyskotece. Z premedytacją na oczach Alejandro podkreślał, że należy ona do niego i stąd to obłapianie jej. Słabe to było i pokazuje tylko jak bardzo niepewny czuje się w tej relacji.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:20:07 03-02-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:39:44 03-02-20    Temat postu:

Będę oglądała dzisiaj 42 a Ty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:09:38 03-02-20    Temat postu:

Kończę właśnie 43 odcinek. Może być trochę nie chronologicznie bo w sumie nie pamiętam za bardzo, co było w którym odcinku :p

Rubi jest okropna. Co raz mniej ja lubię, chociaż Barbara jest fenomenalna w tej roli. Mam wrażenie, że została do Niej stworzona. Wcale nie musi grać, bo sam wyraz jej twarzy, sprawia że wygląda na kobietę pewną siebie, znająca swoje atuty, seksowną, elegancką. Ale jest okropną osobą. Dałaby święty spokój temu Alejandrowi, a nie wtrącała się Jego życie, narzucała mu się i jeszcze ta chora zazdrość o Sonię Kompletnie nie rozumiem co ona sobie myśli. Wykorzystuję miłość Hectora, manipuluję Nim, kiedy usłyszała od Hectora, że Genaro zabrał jego pieniądze, zaczęła panikować. Niepotrzebnie Hector powiedział jej, że to wujostwo chciało ją sprawdzić, ona obróciła to tak że jeszcze by ją przepraszał, że w Nią zwątpił. A przecież widział jej reakcje, strach i dopytywanie się o to czy nie stracił pieniędzy. Naprawdę chciałabym, żeby Hector się opamiętał. Nie zasługuję na to by żyć w takim kłamstwie. Alejandro też jest niezły. Wie jaka jest Rubi, ale mimo wszystko poddał sie i jej i Ją pocałował. Wiem, że to Hector pierwszy Go zdradził, ale dlaczego on to robi, skoro Rubi jest mężatką i doskonale wie jaka jest?? Powinien zainteresować się Sonią, która jest ładną i dobrą dziewczyną.

Wiem, że powinno mi być szkoda Elisy, i tak. Szkoda mi jej jak pomyślę że została sama, całe życie poświęciła człowiekowi, który nawet nie potrafi być z Nią szczery. Ale no błagam, dlaczego ona ciągle Go broni, mówiac jakim jest dobrym i poczciwym człowiekiem?

Coś zaiskrzyło pomiędzy Loreną i Paco, a on ją pocałował. On jest w porządku, tyle że ja za Nim jakoś nie przepadam i mam wrażenie że jest dosyć nudną i mało wyrazistą postacią a Lorena do Niego nie pasuję.

Genaro jest żałosny. I jeszcze uważa, że Sofia nie powinna nikomu mówić prawdy o tym, że prowadzi podwójne życie. Wg Niego oczywiście powinna zataić prawdę przed swoim facetem. dobrze mu tak, że co raz więcej osób zna Jego sekret. Powinien zostać sam, bo nie zasługuję na miłość, oddanie czy wierność żadnej kobiety.

Lubię sceny Luisa i Sofii, bo są szczerzy wobec siebie i wzajemnie się wspierają. Liczę, na to że Sofia powie ukochanemu prawdę, bo potem może mieć do Niej pretensje.

Musze jszcze wspomnieć, że Rubi flirtująca z Yago jest jeszcze bardziej żałosna. Chodź nie powiem, ciekawi mnie ich dalsza relacja.

Czyżby nadszedł czas na konfrontację Maribel z Rubi?

Ogólnie fakt, telka leci mi tak szybko że nie zauważyłam, że już 1/3 za nami


Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 19:28:22 03-02-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:48:29 03-02-20    Temat postu:

Jestem po 40 odcinku. Na bieżąco aktualizuję to w moim podpisie.

Odcinki 39-40

Sylwia94 napisał:

Nie rozumiem, po co Elisa poszła do Maribel Wie, że Hector ją skrzywdził. Jaki więc sens iść do niej i żalić jej się, że Rubi nie kocha Hectora i on powinien być z taką kobietą jak Maribel. Myśli, że Maribel poleci do Cancun i będzie błagać byłego narzeczonego, by się opamiętał? To nie jej problem. Już zaczynała stawać na nogi, a przez wizytę Elisy znowu się rozkleiła. Zero wyczucia


Jak już to Elisa mogła odwiedzić Maribel po to aby okazać jej wsparcie a nie żeby wyskakiwać z tekstem, że tylko ona może uratować Hectora przed pazerną Rubi, która go nie kocha. To było żałosne! Co niby Maribel miałaby zrobić? Rzucić wszystko, pojechać do Cancun, zdeptać swoją godność, dumę i honor błagając go aby do niej wrócił? Ten facet zdradził ją z jej najlepszą przyjaciółką, wystawił przed ołtarzem, zadał cios w samo serce. Mało? Elisa nie ma wstydu żeby przychodzić do Maribel i zawracać jej nim głowę. Hector to dorosły człowiek, dokonał wyboru, podjął decyzję i to jemu przyjdzie się zmierzyć z jej konsekwencjami. Elisa zrobiła co mogła aby otworzyć mu oczy, ale skoro on pewnych spraw nie chce widzieć takimi jakimi są to nic więcej nie da się w tej kwestii zdziałać. Maribel niech już zostawią w spokoju, bo dziewczyna sporo przeszła w ostatnim czasie i próbuje odbudować swoje życie. O wiele bardziej podoba mi się jej postać na tym etapie niż w początkowych odcinkach, gdy była przesłodzona do granic możliwości.

Sylwia94 napisał:
Genaro postanowił zostać z Lilią. Powiedział Elisie, że nie kocha jej jak dawniej i powinni się rozstać. Ta jednak nie dopuszcza do siebie tej myśli. Czemu nie powie jej, że ma inną? Skoro i tak chce ją zostawić. Choć tak naprawdę obie kobiety powinny dowiedzieć się o jego podwójnej grze i kopnąć go w tyłek. Najlepsza końcówka jak dwie żony Genaro spotkały się w jego biurze
Żony Genara spotkały się w jego biurze, ale na jego szczęście wymieniły tylko kilka słów i nie zorientowały się w sytuacji. Hilda prawie dostała zawału


Genaro to egoista i hipokryta. Nie chce powiedzieć Elisie całej prawdy z kilku powodów:
* jest tchórzem;
* nie chce zburzyć w jej oczach swojego idealnego wizerunku;
* i przede wszystkim boi się pewnie tego, że Elisa w ramach odwetu mogłaby zdemaskować go przed Lilą i Luisem.
Genaro tłumaczył się przed Hectorem, że nie chce wyznać Elisie prawdy, bo to ją zrani, będzie czuła się winna z powodu tego, że nie była w stanie dać mu dziecka. Tylko, że ona już czuje się winna, nawet pytała go co zrobiła źle! Tak więc argumenty Genara są bardzo słabe. Ten tchórz nie chce wyznać jej prawdy z egoistycznych pobudek a nie wielce szlachetnych. Szkoda mi Elisy, bo biedna doszukuje się winy w sobie a nie w piekielnym mężulku.
Hilda uratowała sytuację w biurze, gdy przez przypadek obie kobiety Genara się spotkały, ale wykrzyczała mu, że ma już dość tej sytuacji. Ciekawi mnie jak Genaro rozwiąże kwestię związku Luisa z Sofią. Będzie próbował go do niej zniechęcić i posunie się do jakiejś intrygi np. upozoruje jej zdradę? Nie zdziwiłabym się. Ich relacja jest dla niego problemem i to sporym.

Sylwia94 napisał:
Yago podarował Rubi obraz, co nie spodobało się Hectorowi. Sonia jest zazdrosna o Rubi. Gdy dowiedziała się o prezencie, zerwała z nim.


Widać, że Sonia jest zakochana w Yago a nie jego pieniądzach, ale co ona w nim widzi? Mogłaby mieć młodszego, zakochanego w niej faceta nie widzącego poza nią świata a nie podstarzałego lovelasa, który traktuje ją przedmiotowo, jest z nią głównie dla seksu i nie chce na poważnie się wiązać. Ona chce czegoś więcej a on nie jest w stanie jej tego zapewnić. Po co więc tkwić w niesatysfakcjonującym związku bez przyszłości? Polubiłam Sonię i chciałabym żeby była z Alejandro.
Yago napalił się na Rubi. Traktuje ją jak wyzwanie, kręci go to, że nie będzie łatwo ją zdobyć. Na ten moment Rubi nie zamierza degradować się do roli jego kochanki. Może w przyszłości tak go sobie owinie wokół palca, że ten zaproponuje jej małżeństwo i to bez intercyzy.
Rubi spodobała się szejkowi, który chciał ją za kolejną żonę. Obleśny typ!

Sylwia94 napisał:
Victoria zażądała ekspertyzy podpisu Alejandra. Bermudez nie miał wyboru. Teraz chce przekupić grafologa.
Bermudez chce podłożyć grafologowi prawidłowe zamówienie z oryginalnym podpisem Alejandra.


Victoria sprytnie podeszła Bermudeza, ale drań nadal kombinuje. To najgorsza postać w tej telce, ogromnie działa mi na nerwy a do tego jest obleśny! Mam nadzieję, że jego intryga się nie uda, ale jednocześnie obawiam się, że na tym etapie ten drań jeszcze nie zostanie zdemaskowany.


Sylwia94 napisał:
Saul dał Lorenie prezent. Paco zrobił się zazdrosny o Lorenę.


Paco bardziej pasuje mi do Valerii a Lorena do Saula o ile chłopak naprawdę się zmienił a wydaje się, że po wypadku przewartościował swoje życie, wiele zrozumiał i że to zmiana na stałe.

Sylwia94 napisał:
Rozwaliło mnie, że Cristina chciała się kochać z Cayetanem, a on ostudził jej zapał Zazwyczaj jest na odwrót! Nieco irytujące są te "żelazne zasady" Cayetana. Tak jak i to, że jest przybity, bo on nie znalazł pracy, a Cristina tak, zamiast cieszyć się jej szczęściem.


Mnie w Cayetano irytuje jego skrajny tradycjonalizm. O ile jeszcze można zrozumieć jego motywy i racje dotyczące czekania z seksem do ślubu o tyle zafiksowanie na punkcie tego aby to facet utrzymywał rodzinę i więcej zarabiał od kobiety jest przegięciem. Mamy XXI wiek! Przez Cayetano przemawia podrażnione ego i duma samca żywiciela rodziny. Powinien się cieszyć, że Cristina znalazła pracę a nie smucić się, bo on jest bezrobotny i ma węższe perspektywy ze swoim wykształceniem a raczej jego brakiem. Nie czynił wyrzutów Cristinie, ale tego tylko by brakowało. Zamiast się użalać niech coś zrobi ze swoim życiem.

Sylwia94 napisał:

Zachowanie Rubi jest żałosne Odrzuciła Alejandra, wyszła za Hectora, więc niech teraz będzie konsekwentna! Jest zazdrosna o Alejandra. Nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby zakochać się w innej np. Sonii. Razem z Loreto i jego bogatą znajomą upiła się. Potem zadzwoniła do Alejandra, by go zwabić na plażę. Ten ją olał, ale po telefonie Loreta pojechał na plażę. Uległ Rubi i zaczęli się całować.
Tymczasem Hector dowiedział się, że jego żony nie ma w domu w nocy. Wściekł się, zwłaszcza, że dowiedział się od Loreny, że Rubi ukartowała ich wspólne spotkanie w Valle de Bravo. Bronił żony przed Loreną i Elisą, ale chyba sam już nie jest taki pewien.


Rubi jak to Rubi, pewnych jej zachowań można się spodziewać, jest egoistką i hipokrytką. Mierzi mnie natomiast postawa Alejandra. Po co przychodził na tę plażę? Nie wyczuł podstępu? Powinien powiedzieć Loreto, że nie interesują go sprawy związane z Rubi i żeby on, jej wielki przyjaciel, się nią zajął. Tymczasem Alejandro pobiegł na plażę i uległ Rubi, zaczął się z nią namiętnie całować. Jestem w stanie zrozumieć, że nadal ją kocha, że nie może przestać o niej myśleć, ale gdzie jego duma i honor w tym wszystkim? On w przeciwieństwie do Hectora poznał prawdziwą twarz Rubi a nadal jej ulega i pozwala sobą manipulować. Wydawało się, że Alejandro to wartościowy i dojrzały facet a przy Rubi nie potrafi pohamować hormonów. Nudzą mnie sceny, gdy ją do siebie przyciąga i prowokuje. Ileż można? Alejandro na pewno czuje pożądanie do Rubi, ale powinien z tym walczyć, nic dobrego z tego nie wyjdzie! Ciekawe jak daleko posuną się na tej plaży, czy się ze sobą prześpią. Oby nie, niech Alejandro się ogarnie!
Hector broni Rubi chociaż wcale nie jest jej pewny i ma wątpliwości, tylko na tym etapie odpycha je od siebie, bo nie chce do siebie dopuścić myśli, że związał się z interesowną kobietą i wszystko dla niej poświęcił. Oszukuje sam siebie i żyje w iluzji. Powinno mu dać do myślenia to co inni mówią na temat jego żonki, tyle osób robi to z zazdrości czy na złość? No chyba nie. Niestety Hector jest zaślepiony a Rubi potrafi go szybko urobić swoimi wdziękami i rzekomym uczuciem.


Tak jak się spodziewałam Lila jest dawną ukochaną Arturo a Luis to z pewnością ich syn.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:56:56 03-02-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:14:18 05-02-20    Temat postu:

Odc. 41-44

Alejandro pocałował Rubi, ale na szczęście się opamiętał. Zaniósł ją na rękach do domu. Rubi nie może pogodzić się z faktem, że Alejandro mógłby zakochać się w innej. Na horyzoncie jest Sonia, która pocałowała Alejandra. Rubi była gotowa zrobić im scenę zazdrości, ale Loreto ją powstrzymał. Rubi chciałaby, by Alejandro był sam i tylko do niej wzdychał.
Sonia rozstała się z Yago, który namawiał ją do kontynuowania ich układu. Ta jednak chce czegoś więcej i coraz bardziej zbliża się do Alejandra.
Yago ciągle startuje do Rubi. Jak nie zaoferował jej swojego domu to kupił dużo drogich ubrań. Ta jednak nie chce być jego kochanką, a z nim inny układ by nie wchodził w grę. Kobiety traktuje przedmiotowo. Rubi jednak nie dała mu jednoznacznej odpowiedzi. Chce mieć Yago jako jakąś otwartą furtkę.
Rubi przekonała Hectora, że zaplanowała ich spotkanie w Valle de Bravo, by mogli być razem. Przekupiła służącą by skłamała na temat jej wyjścia w nocy pod nieobecność męża. Rubi i Hector na chwilę się rozstali, ta zamieszkała w hotelu, a potem u Yago. Udawała urażoną, że mąż jej nie wierzy. W końcu się pogodzili.
Hector dowiedział się, że Genaro sprzedał jego rancza, a pieniądze trzyma na własnym koncie i nie chce przekazać ich chrześniakowi. Rubi była zła i domagała się od męża, by walczył o swoje. Jak dla mnie czarno na białym w tych scenach było widać, że Rubi jest z Hectorem wyłącznie dla pieniędzy. Nie kryła się ze swoją złością. Ten jednak jak zawsze uwierzył w jej miłość i nie chciał zrealizować planu Genara co do wystawienia na próbę żony. Szkoda, bo wtedy by się przekonał, że ta go nie kocha.

Maribel postanowiła pojechać do Cancun ku złości Artura. Poszła do Rubi i ją spoliczkowała. Rubi próbowała ją obrażać, ale Maribel się nie dała. O dziwo była pewna siebie i silna. Taką Maribel fajnie się ogląda. Jednak jestem rozczarowana, że postanowiła odzyskać Hectora. Wg mnie pokazuje tym, że nie ma godności. Facet ją wystawił przed ołtarzem, a ta go całuje i mówi, że wciąż kocha. Powinna go nienawidzić!

Genaro poprosił Elisę o rozwód. Tchórz nie ma odwagi wyznać jej prawdy co do podwójnego życia. Elisa jest załamana i próbuje odzyskać męża. Jak dla mnie upokarza się i czemu ona robi z Genara ideał? Hector pocieszał chrzestną. Powinien jej wyznać prawdę!
Rubi postanowiła zemścić się na Genarze za to, że zabrał pieniądze Hectorowi. Zaplanowała przyjście Luisa w momencie kiedy Genaro będzie z Elisą. Chłopak zobaczył więc jak ojciec całuje się z inną kobietą. Teraz Genaro będzie musiał wyznać mu prawdę. Ogólnie coraz więcej osób wie oprócz żon oczywiście.
Sofia również odkryła prawdę, gdy Sonia przedstawiła jej Genara. Nie rozumiem, czemu kryje tego dziada. Ona akurat nie ma żadnych powodów ku temu. Luis może mieć jej za złe milczenie jak się dowie, choć w sumie okryła to chyba dzień wcześniej.

Stan Carly jest coraz poważniejszy. Nie wiedziała jak włączyć kuchenkę. Codzienne czynności zaczynają być dla niej problemem. Ignacio się nią zajmuje, przez co musiał zrezygnować z części pracy. Dobrze, że Alejandro pomógł finansowo rodzicom.

Cayetano wynajął taksówkę i chce sam na siebie zarabiać. Dobry pomysł, ale polewanie auta wodą święconą przez księdza to chyba przesada...
Cristina i Cayetano kochali się ze sobą. Nie rozumiem tych ich konsekwatywnych poglądów i gadania, że powinni byli poczekać do ślubu.

Paco usłyszał, że Lola przyjęła pieniądze od Rubi. Wygadał się przy Refugio. Matka Rubi dowiedziała się też, że córka pokłóciła się z mężem i zamieszkała w hotelu. Postanowiła pojechać do Cancun. Mają jej towarzyszyć Cayetano i Lola, która koniecznie chce zobaczyć morze.

Sprawa Alejandra stanęła w miejscu od kilku odcinków. Grafolog jeszcze nie zbadał podpisu.

Arturo podebrał klientów Genarowi w akcie zemsty.

Arturo odnalazł Lilię, swoją dziewczynę z młodości. Okazało się, że nigdy nie opuściła Meksyku, więc rodzina go okłamała, by rozdzielić go z ukochaną. Arturo nie miał odwagi podejść do kobiety. Dowiedział się za to, że Genaro jest jej mężem. Kolejna osoba. Wygląda na to, że Arturo jest ojcem Luisa, czyli on i Maribel są przyrodnim rodzeństwem.

Paco i Lorena się pocałowali. Ten zrozumiał, że to ją kocha.

PS. Ktoś jeszcze studiuje na uczelni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:25:16 05-02-20    Temat postu:

Odc. 44

Lubię Maribel. Odkąd przestała na prawo i lewo wzdychać jak cudowny jest Hector, zaczęła być lepszą postacią. Czyli tak naprawdę odkąd ją zostawił. Szkoda mi jej, bo zasługiwała na wyjaśnienie od narzeczonego, a go nie dostała. Hector ma za to u mnie ogromnego minusa. Dobrze, że nie dała się sprowokować Rubi, i jej dogadała. W dodatku wymierzyła jej w pełni zasłużony policzek. No i wyglądała bardzo ładnie, w tych włosach i białej sukience Szkoda tylko jak mówisz, że wyznała mu że chce o Niego walczyć, on ją zdradził i zostawił, nie zasługuję na jej wybaczenie. Rozumiem miłość bo to nie jest takie proste odkochać się, ale powinna mieć swoją dumę i honor.

W sumie zauważyłyście, że Hector od razu nie odepchnął Maribel?

Alejandro powiedział Sofii, żeby wyznała Luisowi prawdę, mam nadzieję że Go posłucha i to zrobi.

Chyba nie, wgl. akcja przeniosła się do Cancum. ale mi się podoba, serio

Zastanawiam się jak Arturo chce się odegrać na Genaro, bo przecież już na Jego sekret.

Was też trochę denerwuje Elisa? Ciekawe czy jak dowie się o podwójnym życiu męża, też zawzięcie będzie Go bronić.

Rubi mnie drażni naprawdę nie rozumiem jak można być tak fałszywym i egoistycznym człowiekiem jak ona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:53:24 05-02-20    Temat postu:

Odc. 45-46

Genaro musiał wyznać prawdę Luisowi, że jest mężem Elisy. Potem źle się poczuł i prosił Rubi, by zatrzymała chłopaka. Ta wszystkiemu się z satysfakcją przyglądała z oddali. Udała przejętą stanem Genaro i poszła za Luisem. Powiedziała mu, że Sofia znała prawdę. Ten poczuł się oszukany.
Genaro w ciężkim stanie trafił do szpitala. Nie mógł być operowany ze względu na ryzyko krwotoku. Najpierw więc potrzebne było zgromadzenie krwi. Alejandro i Sonia poszli więc szukać Luisa. Znaleźli go pijanego, co już go dyskwalifikowało do bycia dawcą.
Maribel zorientowała się, że jej ojciec ma taką samą grupę krwi i poprosiła go o pomoc. Ten na początku nie chciał tego zrobić, ale zgodził się, gdy ta mu obiecała, że wróci z nim do Meksyku.
Genaro poprosił Ignacia, by w razie czego zajął się jego dziećmi.

Rubi powiadomiła Lilię o złym stanie jej męża, by doprowadzić do spotkania żon Genara w szpitalu. I w końcu tak się stało. Kobiety się pokłóciły i były zgruzgotane odkryciem. Aczkolwiek żadna z nich nie opuściła szpitala.

Yago dobrze wie, że Rubi doprowadziła do zdemaskowania Genara i powiedział, że chce czegoś w zamian za milczenie.

Ogólnie Rubi miała gdzieś, czy Genaro umrze do czasu, gdy zorientowała się, że przecież ma on pieniądze Hectora na koncie. Gdyby umarł wszystko przypadłoby jednej z żon Genara. Rubi więc bardzo zależy, by Genaro jednak wyzdrowiał. Dziwi mnie, że Hector jest taki ślepy i nie widzi, jaka jest Rubi. Praktycznie każda ich rozmowa dotyczy pieniędzy.

Sonia rozstała się z Yagiem mimo iż ten najchętniej kontynuowałby ich układ i chce dać sobie szansę z Alejandrem. Całowali się.

Luis rozstał się z Sofią, gdy odkrył, że ta znała prawdę na temat Genaro. Przecież ona dowiedziała się może dzień wcześniej?! Bez przesady! Poza tym gdy ten na nią naskoczył, ona chciała właśnie mu wszystko powiedzieć. Co innego jakby milczała miesiącami-latami...

Arturo poznał Luisa i poczuł do niego sympatię. Nie spotkał się jeszcze z Lilią.

Maribel w końcu postawiła się ojcu i chce być niezależna. Arturo na początku był zły, ale potem się opamiętał i sam zauważył, że córka stała się silniejsza i pewniejsza siebie.
Nie podoba mi się jednak, że Maribel nadal się łudzi, że będzie z Hectorem. Po tym co jej zrobił powinien być skreślony. A tu to Maribel w dodatku za nim lata i próbuje odzyskać. Pocałowała go znowu. Wszystko zobaczyła Rubi.

Lorena powiedziała Saulowi, że nie czuje do niego tego samego, co kiedyś. Trochę mnie dziwi, że tak szybko zmieniły się jej uczucia po tym jak odkryła, że Paco coś do niej czuje.
Ojciec Loreny wspiera Saula i uważa, że córka nie związałaby się z kimś nie ze swojej klasy społecznej. Żeby się jeszcze nie zdziwił!

Refugio, Cayetano i Lola pojechali do Cancun. Ale ta Lola była irytująca w autobusie! Na miejscu okazało się, że Rubi i Hector są dalej razem i przebywają w szpitalu przez stan Genara. Rubi była zaskoczona wizytą matki, ale wcale nie pozytywnie. Była oschła i wypomniała matce, że ją odrzuciła. Refugio namawiała córkę, by się opamiętała, ale bez skutku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:33:05 09-02-20    Temat postu:

hayleyss, na którym jesteś odcinku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:18:02 11-02-20    Temat postu:

Dopiero dzisiaj mam chwilę i startuję z 45, myślę że uda mi się nadrobić parę odcinków, bo dziś odpoczywam. A ty na którym jesteś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:16:10 11-02-20    Temat postu:

Udało mi się nadrobić 45 i 46 odcinek.

Zacznę od Sofii i Luisa. Szkoda mi ich oboje. Masz rację, że Luis trochę przesadza, ale jestem w stanie zrozumieć czym się kieruję. Przecież Rubi mu dała do zrozumienia, że Sofia o wszystkim wiedziała, poczuł się oszukany i zraniony. Nawet sobie nie wyobrażam co czuje dorosły facet, który całe życie podziwia swojego ojca, w momencie w którym dowiaduje się, że to fikcja i żyję w kłamstwie. Potem w szpitalu doszły jeszcze okropne wyrzuty sumienia, chodź pewnie każdy postąpiłby tak samo na Jego miejscu, byłaby złość, rozczarowanie i słowa wypowiedziane w gniewie.
Sofii też mi szkoda, bo nie chciała źle.. ale tak naprawdę postąpiła trochę nie w porządku, chodź szybko się zrehabilitowała i chciała mu wszystko wyjaśnić. Mam nadzieję, że szybko się zejdą.

Miałam wrażenie, jakby wszyscy tylko współczuli Elisie, a nikt Lilii, ona też została oszukana i to w taki sam sposób jak Elisa.

Podłość i egoizm Rubi nie zna granic . Ona naprawdę nawet w sytuacji w której jej mąż jest załamany, smutny, próbuję pocieszyć ciotkę, mówi i myśli tylko o pieniądzach, on naprawdę tego nie dostrzega?

Lubie Maribel. Szkoda tylko, że uparcie chce odzyskać Hectora, to mi sie nie podoba. Poza tym jest serdeczna i miła. Dobrze, że nie daję się wyprowadzić z równowagi Rubi. Cieszę sie również że postanowiła się postawić ojcu Naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona, ale aż zaczynam lubić Jacky, poprzez postać Maribel.

Czyli tak jak myślałyśmy Luis okaże się synem Artura. No nieźle pokręcone są te wszystkie ich relacje

Chciałabym, żeby Lorena była z Saulem, jakoś ten wątek z wypadkiem i Jego zmianą mi się podobał, za to nie przepadam za Nią i Paco.

Lola jest taka irytująca i te jej wieczne docinki i głupie gadanie, chyba miała być postacią zabawną, ale nie wyszło bo strasznie drażni swoją osobą.

Strasznie mi szkoda Refugio, że musi patrzeć na to jak zła osobą jest jej córka. Na początku myślałam, że Rubi mimo wszystko zależy na rodzinie, ale mi się wydaję że ona nawet za Nią nie tęskniła, ani nie cieszyła się że do Niej przyjechała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:25:24 15-02-20    Temat postu:

Dziewczyny jak stoicie z odcinkami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Cena marzeń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 656, 657, 658 ... 682, 683, 684  Następny
Strona 657 z 684

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin