Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion2 - kontynuacja czyli Siła namiętności dla dorosłych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 103, 104, 105 ... 161, 162, 163  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:07:43 10-11-11    Temat postu:

niech to będzie sen Camili ....
chyba ze ktos widział szejka i jego ludzi i naprowadzi Foremana z jego wojskiem i wraz z ricardem znow uratuja camile, a zniesmaczony tym incydentem Ricardo a takze zrozpaczony ze mógł stracic Camile -zbierze cała rodzine i wyruszy do swego kraju ,nie przestajac opiekowac sie żona i obdarzac ja czułosciami ////
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:37:50 10-11-11    Temat postu:

w pałacu Johna Foremana nikt o zniknięcie Camili nie podejrzewał szejka Farida bo szejk znany był z tego,że lubił młodziutkie dziewicze dziewczęta a starszymi kobietami wprost pogardzał więc uważano raczej,że Camila będąca w depresji po poronieniu wyszła gdzieś przed siebie i może nawet utonęła w wodach oceanu...

-to moja wina bo nie dopilnowałem waszej mamy na przyjęciu weselnym rozmawiając z Johnem a ona musiała się wtedy źle poczuć i wyszła Bóg wie gdzie mówił do synów załamany Ricardo de Salamanca...
-w tych wodach są rekiny to po ciele każdego kto wpada do wody nie zostaje żaden ślad obwieścił Salamankom John Foreman...
-to nie możliwe by mama się zabiła zostawiąjąc nas wszystkich w rozpaczy gorączkował się Fernando de Salamanca...
-to mógł być tylko moment gdy poczuła się osamotniona w swoim bólu i mogło to doprowadzić do tragedii dedukował medyk Mario de Salamanca...
-no nie dobijajcie mnie bo sam zemrę na zawał jęknął Ricardo nie mogąc pogodzić się ze stratą ukochanej żony...
-to nie twoja wina Ricardzie bo wszyscy byliśmy na tym przyjęciu i nikt nie zwrócił uwagi gdy Camila wyszła pocieszał szwagra brat Camili Vasco Darien....
-nie możesz poddać się rozpaczy po utracie Camili bo masz jeszcze czwórkę najmłodszych dzieci do wychowania dodała Marina Darien żona Vasca...
-jak ja wrócę bez Camili do pałacu wicekróla w Meksyku ????!!! ,nie wiem jak teraz żyć !!! krzyczał rozpaczając Ricardo ....

Joanna i Elena tez nie mogły wyjść z szoku,że ich teściowa mogła odebrać sobie życie
-straciła to nienarodzone dziecko ale przecież była potrzebna tym młodszym trzem synkom i córeczce Camilce mówiła Elena...
-no właśnie nie pomyślała o tych żyjących tylko o tym co utraciła dziwiła się Joanna

Camilę tymczasem sytuacja w której się znalazła jakby wzmocniła i już nie myślała o przeszłości tylko o przyszłości zastanawiając się jak tu wyrwać się z rąk szejka i wrócić do rodziny bo czuła ,że za nią tęsknią i jej potrzebują....
szejk Farid z każdym dniem był pod coraz większym urokiem żony Ricarda de Salamanki...
-wiesz Camilo powiem ci w zaufaniu ,że niemłody już jestem i mam dość udowadniania młodym kobietom jaki to ze mnie ogier i chcę kogoś takiego jak ty bo przy tobie czuję się po prostu normalnym mężczyzną a nie samcem ,który z kobietą powinien w łożu godzinami baraszkować zwierzał się jej szejk....
-mój mąż i dzieci bardziej mnie potrzebują ośmieliła się wtrącić Camila ale wywołała tym gniew szejka
-twój mąż miał cię przy sobie już tyle lat,że wystarczy teraz ja dostałem swoją szansę od losu,który dał mi cie w prezencie powiedział zdumionej tym Camili szejk Farid...
-szejk widać ubzdurał sobie,ze ja jestem jego przeznaczeniem pomyślała ze strachem Camila
-może ze starości pomieszało mu się w głowie i nigdy nie będzie chciał mnie uwolnić by mieć mnie do końca swoich dni rozmyślała z coraz większym przerażeniem w oczach ....
-och Ricardzie kiedy mnie uwolnisz wzdychała nie wiedząc,że nikt w pałacu Aiszy i Johna Foremana nawet nie pomyśli,że ona jest w rękach szejka Farida niedoszłego męża Joanny najstarszej córki Foremana.....

gdy dotarli do regionu Maroka , którym władał szejk Farid Camila była po wrażeniem piękna tego miejsca


szejk zaraz przepędził do innego pałacyku żony i nałożnice przedstawiając wszystkim Camilę jako nową królową swego głównego pałacu i serca jak się wyraził

-nie bój się pani mojego serca bo nie skrzywdzę cię i nikomu skrzywdzić nie pozwolę mówił do niej z szacunkiem pokazując jej osobną sypialnię
-nie zamierzam ci się narzucać i cierpliwie będę czekał aż będziesz gotowa by zadowolić mnie jako mężczyznę mrugnął do zaskoczonej tym Camili...

-to tego się nie doczekasz staruszku powiedziała w myślach sama do siebie żona Ricarda de Salamanki....

pasją szejka Farida była astronomia i gdy do jednej z gwiazd ,którą uważał za patronującą właśnie jego osobie zbliżyła się inna gwiazda nazwał ją z kolei imieniem Camili i uznał,że los jego i Camili jest zapisany w gwiazdach skoro są obok siebie wiec oni tu na ziemi powinni też być razem...
-nasz los nawet w gwiazdach można wyczytać i popatrz Camilo na niebo i już nie buntuj się przeciwko przeznaczeniu tłumaczył kobiecie wciąż tęskniącej za mężem i dziećmi...
-ten to wszystko zinterpretuje na swoją korzyść pomyślała ze złością Camila gdy słuchała słów szejka Farida....,

w pałacu Farida do towarzystwa i obsługi Camili przydzielono jedyną kobietę mówiącą w języku hiszpańskim bo inne tylko arabskim władały..

Fatima bo tak miała na imię ta kobieta ucieszyła się ,że będzie spędzac czas z aktualnie ulubioną kobietą szejka...
-jestem siostrą szejka Farida bezdzietną wdową,którą wydano za mąż za starca i zanim zdążyłam zostać matką zostałam wdową a mój brat woli teraz wydawać za mąż swoje córki niż mnie swoją starszą już siostrę bo mam prawie 30 lat opowiadała Camili księżniczka Fatima
-zazdroszczę kobietom mającym własne dzieci bo mnie nie było dane macierzyństwo mówiła Fatima słysząc od Camili,że ta ma aż jedenaścioro dzieci...
Camila miała ten przywilej,że mogła po pałacu chodzić bez zasłaniania twarzy ale poza pałac szejka Farida nie mogła już kroku zrobić i tylko z okien podziwiała piękne okolice ...
-odkąd tu pani jesteś mówiła Fatima do Camili to szejk bardzo złagodniał i nie wścieka się o byle co mówiła Fatima do Camili...
-książe Farid ma gwałtowny charakter i poprzedniej młodziutkiej żonie własnoręcznie poderżnął gardło po nocy poślubnej oskarżając ją,że nie była dziewicą bo nie krwawiła szeptem opowiadała Camili Fatima
-to coś okropnego !!!, co to za człowiek z tego Farida!!! oburzała się Camila ale Fatima nie widziała w tym nic gorszącego...
-od wieków gdy mężczyzna nabierze wobec kobiety podejrzeń lub ona mu się czymś narazi musi ją zabić by oczyścić swój honor mówiła z powagą Fatima...
-nie powinno tak być !!!a te wasze zwyczaje są doprawdy barbarzyńskie !!! gorączkowała się żona Ricarda de Salamanki...
-szejk ma też ponad dwa tuziny dzieci z żonami i nałożnicami opowiadała Fatima...
-następca i dziedzic szejka Farida młody książe Abdullah jest taki sam jak jego ojciec i w naszym kraju nic się nie zmieni bo mężczyźni wzorują się na ojcach a ci kobiety traktują jak własność z którą można zrobić co im się żywnie podoba tłumaczyła Fatima Camili...
-mam nadzieje,że mój syn Fernando osiedliwszy się z żoną Joanną w Maroku nie przejmie tych zwyczajów pomyślała Camila de Salamanca...

któregoś dnia Camila siedząc z Fatimą na wewnętrznym dziedzińcu pałacu szejka Farida

z daleka dostrzegła ze zdumieniem mężczyznę ,który wydał jej się znajomy ...
-Santiago ???!!! półgłosem krzyknęła do niego ale Fatima zaraz ją uciszyła
-rozmowa z innym mężczyzną niż szejk może cię pani kosztować życie z przestrachem mówiła arabska towarzyszka Camili
ale Santiago Marquez Mancera y Ruiz bo to rzeczywiście był pierwszy narzeczony Camili niepostrzeżenie do nich podszedł i odwróciwszy się do nich plecami by nie wyglądało na to ,że ze sobą rozmawiają prawie szeptem zaczął zasypywać ją pytaniami
-Camilo !!!co ty tu robisz ???
-jesteś tu z Ricardem i swoja rodziną????
-ja handluje z szejkiem Faridem i właśnie przywiozłem nowy transport moich lamp naftowych do Afryki i między innymi kraj szejka odwiedziłem tłumaczył Camili skąd on się tu w dalekim kraju afrykańskim znalazł...
-Santi !!!musisz mi pomóc się stąd wydostać bo ten szejk mnie porwał z pałacu Aiszy i Foremana z wesela mojego syna Fernanda i Joanny najstarszej córki Johna i Carmen mówiła szybko Camila rozglądając się na boki by nikt ich nie przyuważył...
-zastanowię się jak to zorganizować szepnął Santiago i odszedł bo nadchodził właśnie szejk Farid z groźną miną...
-ten obcokrajowiec ośmielił się do ciebie zagadać ???!!! wrzasnął Farid
-ależ skąd """ zaprzeczyła zaraz Camila a Fatima ochoczo jej przytakiwała...
-on podszedł do dzbana wody stojącego przy fontannie by się napić ale był do nas odwrócony plecami i nawet słowa nie zamieniliśmy kłamała jak z nut lekko podenerwowana Camila...
-mam nadzieje,ze mówisz prawdę bo jakby okazało się, że chcesz mnie oszukać to i on i ty zapłacilibyście za to głową wycedził przez zęby podejrzliwy szejk...
-a kim jest ten mężczyzna ????zapytała Camila by odwrócić uwagę szejka od podejrzeń,że ze sobą rozmawiali...
-to kupiec sprzedający lampy naftowe przybyły aż zza oceanu odparł szejk ...
-ty jako pani tego pałacu i mojego serca na innych zwracać uwagi nie masz prawa dobitnie to podkreślając powiedział szejk groźnie patrząc na Camilę...
-to ty mnie o niego pierwszy zapytałeś bo on mnie niczym nie zainteresował prychnęła Camila udając ,że Santiaga prawie nie zauważyła ....

kto powinien zagrać rolę księżniczki Fatimy siostry szejka Farida

Lucero
czy

Maite Perroni

planuję w niedalekiej przyszłości tę postać skojarzyć z bratem Camili Vasco Darienem

Vasco Darien w tej roli William Levy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Elena736 Ty może zajmiesz się tym co dzieje się w Neapolu przed weselem księżniczki Libii i Diega Salazara a ja będę wymyślać akcje w Maroku


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 0:50:25 12-11-11, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milka85
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:35:58 11-11-11    Temat postu:

bardzo dobrze to wymyśliłaś niech Santi i Fatima pomogą Camili w wydostaniu się z pałacu.....może powinni coś dolać do wina albo niech Santi użyje jednej z lamp i wznieci pożar i wszyscy zajmą się gaszeniem pożaru a w ty,m czasie Camila ukryje się w wozie Santiaga i w ten sposób wydostanie sie z pałacu szejka.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:29:06 11-11-11    Temat postu:

milka85 dzięki za pomysły
Pozdrawiam wszystkich

Santiago pozałatwiawszy wszystkie sprawy biznesowe zbierał się do wyjazdu i zastanawiał się jak pomóc Camili uciec z pałacu szejka Farida
-ta Fatima nie odstępuje Camili na krok i nie wiem jak porozumieć się z żoną Ricarda by ustalić kiedy i gdzie mielibyśmy uciekać rozmyślał Santiago ....

tymczasem księżniczka Fatima słuchając opowieści Camili o innym życiu kobiet poza krajami arabskimi sama zaproponowała jej pomoc w ucieczce w zamian za zabranie jej z sobą...
-jeśli mnie pani zabierzesz ze sobą to pomogę ci stąd uciec bo znam różne drogi do pałacu księżniczki Aiszy i Johna Foremana a beze mnie możecie pobłądzić na rozległej pustyni powiedziała wprost do Camili...
żona Ricarda de Salamanki podejrzliwie spojrzała na Fatimę pytając
-jesteś siostrą szejka i żyjesz tu w luksusach to dlaczego miałabyś to porzucić i jechać w nieznane ci kraje w których nie masz nikogo bliskiego
-myślę ,że ty pani pomożesz mi w swoim świecie tak jak ja tobie pomagałam w swoim rezolutnie odpowiedziała księżniczka Fatima ..
-może tam u was znajdę męża i doczekam się choć jednego potomka westchnęła Fatima
-tutaj to mnie już za starą do zamążpójścia uważają i do końca życia byłabym jedynie towarzyszką kolejnych kobiet mojego brata szejka Farida patrząc jak jego córki wychodzą za mąż i rodzą dzieci a ja usycham i więdnę bez mężczyzny żaliła się Fatima zaskoczonej tym Camili...
Camila rzeczywiście była dłużniczką Fatimy bo nie raz już szejk Farid nachodził Camilę w sypialni usiłując namówić do zbliżenia ale Fatima zawsze niby przypadkiem wchodziła w odpowiednim momencie przerywając natarczywe zaloty Farida i choć sama narażała się na gniew brata to ratowała cześć i cnotę Camili...
-no dobrze, zabiorę cię ze sobą i może w dalekim Meksyku wyjdziesz za mąż bo jesteś bardzo ładną i wykształconą kobietą powiedziała po namyśle Camila do uradowanej tym Fatimy...
-musimy skontaktować się z tym handlarzem lamp sprytnie zauważyła Fatima i jako,że jej tak nie pilnowano jak Camili sama dotarła do Santiaga mówiąc mu by nad ranem podpalił jeden z budynków w których przechowywano słomę dla wielbłądów ale by nie wzbudzać podejrzeń by opuścił pałac już dzień wcześniej i w niewielkiej odległości od pałacu szejka Farida miał już przygotowaną do drogi swoją karawanę wielbłądów i gdy wybuchnie pożar i wszyscy zajmą się jego gaszeniem wtedy ona i Camila w strojach arabskich z zasłoniętymi twarzami uciekną razem z nim do pałacu księżniczki Aiszy i jej męża Johna Foremana gdzie zapewne czeka na Camilę jej mąż i dzieci ....

Santiago zrobił jak radziła księżniczka Fatima i z niepokojem czekał czy kobietom uda się niepostrzeżenie uciec w tym zamieszaniu jakie powstało przy pożarze...
z ulgą wiec zobaczył dwie postacie z zasłoniętymi twarzami biegnące w jego kierunku..

-uciekajmy jak najszybciej krzyknęła zasapana Camila gramoląc się przy pomocy Santiaga na wielbłąda podobnie jak i towarzysząca jej księżniczka Fatima i karawana złożona z czterech wielbłądów ruszyła jak najszybciej oddalając się od pałacu szejka Farida

- zaradna księżniczka Fatima przytaszczyła ze sobą spory tobołek kosztowności,biżuterii i złota jako swój posag na nowe życie,które zamierzała rozpocząć z dala od arabskiego świata jej brata szejka Farida...


po południu dotarli do pierwszej oazy i tam mogli wreszcie trochę odpocząć bo skwar był niemiłosierny i bardzo dawał im się we znaki

wielbłądy podobnie jak ludzie odpoczywały po forsownym marszu żując podany im pokarm i pijąc wodę...

Santiago i Camila odpoczywając pod palmami wspominali dawne czasy i opowiadali sobie wzajemnie o swoich rodzinach...
pierwszy narzeczony Camili z zazdrością słuchał jakie korzystne małżeństwa pozawierały jej dzieci a córki to już szczególnie bo Sissi została cesarzową Austrii , Karina i Justina królowymi a Linda księżną....
-kto by pomyślał ,że jesteś już babcią a ja na razie ani jednego wnuka nie mam westchnął Santiago patrząc na Camilę...
-mam nadzieję,że twój mąż Ricardo jak znów nas razem zobaczy nie wybuchnie zazdrością o mnie powiedział Santiago do byłej narzeczonej...

po krótkim odpoczynku znów ruszyli w drogę starając się przed zachodem słońca dotrzeć do kolejnej oazy...
[link widoczny dla zalogowanych]

szejk Farid ze swoimi ludźmi po ugaszeniu pożaru gdy zorientował się ,że jego siostra księżniczka Fatima i Camila uciekły niezwłocznie ze swoimi ludźmi ruszył w pogoń ale pojechali inną drogą bo przewidująca siostra szejka wskazała co prawda dłuższą ale bezpieczniejszą trasę do pałacu księżniczki Aiszy...


karawana Santiaga przed nocą dotarła do kolejnej oazy i tu wszyscy przenocowali by skoro świt moc wyruszyć dalej w męczącą drogę po pustyni...


rankiem znów wyruszyli starając się jak najszybciej dotrzeć do bezpiecznego celu swej podróży...

[link widoczny dla zalogowanych]

w pałacu Foremana i księżniczki Aiszy Ricardo i John uradzili po przeszukaniu okolicy i odwiedzinach u sąsiadów,że muszą jednak odwiedzić jeszcze szejka Farida by i od niego dowiedzieć się czy wie coś o zaginionej żonie Ricarda de Salamanki..
Vasco Darien brat Camili miał jechać z nimi w tę podróż a synowie Salamanków mieli zostać z kobietami w pałacu Aiszy....
medyk Mario de Salamanca miał przy tym opiekować się ciężarnymi Eleną swoja żoną, Joanną żoną Fernanda i Carmen de Valencią matką Joanny noszącą kolejne dziecko Johna Foremana...
Aisza już wiedziała,że Carmen jest w ciąży z jej mężem i nawet szybko się z tym pogodziła bo razem z trójką własnych dzieci wychowywała też synów Johna z Ursulą bliźniaków Marka i Wiliama, tak wiec myślała,że jeżeli Carmen zostawi dziecko jego ojcu to dołączy ono do tej gromadki już wychowywanej przez nią i Johna w Maroku....

John Foreman z Ricardem i Vasciem oraz grupą zbrojnych wyruszyli do pałacu szejka Farida a reszta rodziny została czekając na wynik poszukiwań Camili....

Marina Darien ze swoim synkiem Camilem i najmłodszymi Salamankami Andresem i Carmelem chodziła na spacery wokół pałacu i pewnego dnia ukąsił ją jadowity wąż...
służący zaraz przenieśli żonę Vasca do pałacu mówiąc księżniczce Aiszy,że tym wężem była mamba czarna

-niech Allah ma ją w opiece krzyknęła Aisza ale wiedziała,że jad tego węża jest śmiertelny i pomimo wysiłków miejscowych medyków i Maria de Salamanki Marina Darien żona jego wuja zmarła ku rozpaczy reszty rodziny....
-co my powiemy wujowi Vasco gdy wróci denerwował się Fernando a mały Camil synek Mariny i Vasca rozpaczliwie płakał za utraconą tak nagle matką....
wszyscy rozpaczali i byli w szoku po tym co się stało...
-najpierw zaginęła nasza mama a teraz ciocia Marina umarła płakali Andres i Carmelo Salamankowie....


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 18:09:09 16-11-11, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:46:24 11-11-11    Temat postu:

super Fatima zajmie jej miejsce u boku Vasca i zaraz po pierwszych zblizeniach zajdzie w ciaze , moze Rizardo natknie się ze swymi kompanami na kobiety z santiagiem i po powrocie do pałacu zabezpiecza sie przed napadem szejka , po wygranej bitwie ricardo z kobietami i dziecmi wyjedzie z Maroka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milka85
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:13:48 11-11-11    Temat postu:

co dalej bo już nie mogę się doczekać.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:50:51 11-11-11    Temat postu:

kapitalna akcja,gratuluje weny, wspaniale wymyślone watki, ciekawe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:04:11 12-11-11    Temat postu:

Santiago z towarzyszącymi mu kobietami dotarł bezpiecznie do pałacu Aiszy i Johna Foremana...
Andres i Carmelo rzucili się na matkę krzycząc
-mamo !! mamo!!! znalazłaś się wreszcie a wszyscy cię szukaliśmy i tatuś z wujkiem Vasco i Johnem pojechali nawet na pustynię się za tobą rozglądać!!!
-a to ci pech ,że się rozminęliśmy !!!żałowała Camila ściskając po kolei swoich synów i synowe ...
-musimy teraz tu czekać na powrót ojca mówili do niej Mario i Fernando...
-Allah jest wielki !!! powtarzała Aisza ciesząc się z odnalezienia się Camili
Camila synom przedstawiła zaraz swoją towarzyszkę księżniczke Fatimę bo Aisza już siostrę szejka Farida znała od dawna...
-z żalem Camila i Santiago przyjęli wiadomość o niespodziewanej i tragicznej śmierci Mariny żony Vasca...
księżniczka Fatima od razu zapałała sympatią do osieroconego przez matkę małego Camila synka Vasca Dariena....

wszyscy byli i szczęśliwi z powodu powrotu całej i zdrowej Camili a jednocześnie przygnębieni po śmierci jej bratowej Mariny Darien....

pp paru dniach gwardia strzegąca pałacu doniosła Aiszy,że do murów jej siedziby zbliża się szejk Farid ze swoja gwardia więc zamknięto wrota miasta przygotowując się na ewentualny atak szejka Farida ....
-tak jak przewidywała Aisza szejk okrążył miasto i przysłał posłańców żądających poddania mu się i oddania zbiegłych od niego kobiet jego siostry Fatimy i Camili de Salamanki....
-polegniemy tu a ani mamy ani jej towarzyszki nie oddamy w łapy tego Araba przysięgali sobie synowie Salamanków Mario i Fernando a sekundował im Santiago....
Elena i Joanna były zrozpaczone możliwością utraty swych mężów w walce z szejkiem Faridem...
-tylko powrót Johna i Ricarda z gwardią im towarzyszącą może nas uratować bo długo nie wytrzymamy tego oblężenia mówiła Aisza do Carmen i Camili...
-oby wrócili i pokonali tego okropnego szejka Farida myślała z trwogą Camila jednocześnie jednak obawiając się o życie męża i synów bo zapowiadała się walka na śmierć i życie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milka85
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:14:02 12-11-11    Temat postu:

Fatima- Lucero to moje zdanie bardziej bedzie pasować na jego żone
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:03:52 12-11-11    Temat postu:

szejk Farid był zły, że przybył za późno bo uciekinierki dotarły do celu szybciej niż on gdyż Faridowi i jego ludziom w drodze przytrafiły się aż dwie burze piaskowe, które spowolniły jego pościg i teraz tylko oblężeniem miasta i nękaniem mieszkańców chciał wymusić wydanie im obu kobiet grożąc zrównaniem pałacu z ziemią i wybiciem wszystkich mieszkańców …

Ricardo, Vasco i John Foreman ze swoją gwardią po przybyciu do siedziby szejka Farida szybko dowiedzieli się ,ze była tu Camila ale z siostrą szejka uciekły a Farid pognał za nimi chcąc ich dopaść i przykładnie ukarać za ucieczkę i nieposłuszeństwo wobec niego natychmiast więc ruszyli w drogę powrotną spodziewając się i słusznie ,że kobiety uciekają do pałacu Aiszy i Foremana

Foreman i Ricardo zbliżając się do pałacu Aiszy z daleka już dostrzegli, że ludzie Farida oblegają miasto i pałac więc nie zwlekając ruszyli z odsieczą bo obrońcy pałacu już sami nie dawali sobie rady ...
pałac teraz był okrążony przez dwa pierścienie ludzi Farida i ludzi Foremana ,którzy starli się ze sobą w morderczej walce...
krew lała się strumieniami bo jeńców nikt nie zamierzał brać walcząc na śmierć i życie...
gdy zginął szejk Farid resztka jego ludzi uciekła w popłochu na pustynię i John Foreman z Ricardem triumfalnie wkroczyli do miasta ,
Vasco w walce został ranny i zaraz zajęli się nim medycy i Mario de Salamanca…
Camila rzuciła się w ramiona Ricarda a Aisza ściskała i dziękowała swemu mężowi Johnowi Foremanowi za ratunek i obronę miasta i pałacu…
Salamankowie czule się witali ale Ricardowi humor popsuł widok Santiaga…
-co on tu robi ??? wskazując na byłego narzeczonego Camili zapytał z niechęcią Ricardo
-Santiago mnie i Fatimie siostrze szejka Farida pomógł uciec wyjaśniała Camila
-on zawsze jakimś trafem znajduje drogę do ciebie powiedział zazdrosny Ricardo do żony
-ach Ricardo !!!daj już spokój z tą zazdrością bo doprawdy nie masz o co !!! żachnęła się Camila
-jestem tylko twoja i zawsze będę szepnęła do ucha męża by go udobruchać..
-no myślę !!!bo z nikim tobą nie chciałbym się dzielić śmiał się Ricardo namiętnie całując ukochaną żonę gdy ta opowiadała mu co się stało od momentu jej zniknięcia z wesela Fernanda i Joanny…
-zawsze byłaś i jesteś dla mnie najważniejsza kochanie szeptał Ricardo do żony i choć na początku wszyscy myśleliśmy, że zrobiłaś sobie coś złego w depresji po poronieniu to ja nie zwątpiłem w szansę, że żyjesz i tak jak niegdyś Santiago nie zaniechałem twoich poszukiwań i nigdy bym nie spoczął dopóki bym cię nie odnalazł żywą czy martwą mówił Ricardo Camili…
-zawsze w ciebie wierzyłam i zrobiłam wszystko by do ciebie wrócić kochanie a że akurat Santiago mi w tym mógł dopomóc to skorzystałam z tego i jestem chichotała Camila tuląc się do męża…

rannemu bratu Camili nikt nie śmiał powiedzieć o śmierci jego żony Mariny by nie pogarszać jego stanu zdrowia ale medykom zaczęła pomagać księżniczka Fatima i od razu spodobał jej się przystojny wdowiec bo jego 13-letniego synka Camila już wcześniej polubiła i to z wzajemnością…
Fatima była tez zauroczona mężem Camili wicekrólem Nowej Hiszpanii Ricardem de Salamanką...
-szkoda, że ten przystojniak jest żonaty westchnęła ukradkiem przyglądając się Ricardowi....
nocą zaś wyposzczona Fatima zauroczona Ricardem śniła erotyczny sen,że ukradkiem odwiedza jego sypialnię i zostaje kochanką męża Camili

-tak bardzo chciałabym znaleźć się w mocnych ramionach tego mężczyzny westchnęła Fatima po przebudzeniu żałując ,że to tylko był sen....

na księżniczkę Fatimę natomiast pożądliwie zaczął patrzyć John Foreman bo przedtem niewiele razy ją widział i zawsze była zakutana w luźne arabskie stroje i tylko oczy były nie zasłonięte a teraz odsłoniła swą piękną twarz i suknie nosiła opinające jej smukłą kibić a nie takie luźne habity jak poprzednio….


-po śmierci szejka Farida Foreman mógł bez przeszkód wziąść Fatimę za drugą żonę bo chciał spłodzić więcej synów a Aisza po trzecim porodzie nie mogła więcej rodzić, Carmen spodziewała się kolejnej już czwartej jego córeczki a John uzmysłowił sobie, że chce mieć więcej synów by jego ród był potężniejszy a na razie miał ich tylko pięciu najstarszego Davida syna Carmen, dwóch bliźniaków od Ursuli Marka i Wiliama i dwóch synków Amira i Hassana od Aiszy ....
-ta księżniczka Fatima jest całkiem do rzeczy i może rodzić nawet co roku bo ma rozłożyste biodra takie jakie mają płodne kobiety z tego regionu pomyślał Foreman i postanowił zaproponować Fatimie by została jego drugą żoną...

księżniczka Fatima była zaskoczona propozycją Foremana bo po poznaniu owdowiałego Vasca Dariena miała nadzieję na związek z bratem Camili i wolała młodszego mężczyznę,ponadto marzyło się jej być jedyną żoną swego męża więc była w rozterce bojąc się,że odmową urazi Foremana i ten zaraz ją wypędzi z pałacu a Vasco jak dotąd nie wiedział ,ze jest wdowcem i na nią nie bardzo zwracał uwagi uważając ją za jakąś pomocnicę medyków go leczących...
-poradzę się Camili postanowiła sobie Fatima Foremanowi tymczasem mówiąc,że zastanowi się nad jego oświadczynami...

co powinna doradzić księżniczce Fatimie Camila de Salamanca...


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 13:37:36 12-11-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milka85
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:24:33 12-11-11    Temat postu:

niech Fatima bedzie z Vasciem a Forman zajmie się swoją żoną Aiszą i Carmen i tym by Fernandowi i Jasitinie dobrze bedzie w Maroko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:13:19 12-11-11    Temat postu:

Camila wysłuchawszy księżniczki Fatimy ucieszyła się,że zainteresował ją jej owdowiały brat Vasco..
-Vasco to pies na baby i długo bez kobiety nie wytrzyma po śmierci swojej trzeciej żony i Fatima byłaby odpowiednią towarzyszką dla niego a Foreman to już ma żonę Aiszę i ciężarną kochankę Carmen de Valencie więc nie powinien za następną się rozglądać pomyślała żona Ricarda de Salamanki...
-widzisz Fatimo skoro już polubiłaś Camila najmłodszego synka Vasca i on sam ci się podoba to zajmij się moim bratem a Foremanowi delikatnie daj do zrozumienia że dziękujesz za jego propozycję ale zakochałaś się już w innym poradziła Camila księżniczce Fatimie...

John Foreman nawet nie miał czasu zastanawiać się w kim to się zakochała Fatima gdy odtrąciła jego propozycję małżeństwa bo niespodziewanie do Maroka przybyła hrabina Ursula Devreaux ze swoim najmłodszym 7-letnim synkiem małym hrabią Jonatanem...
Ursula nie miała pojęcia,że spotka tam Salamanków i Joannę z jej mężem Fernandem wiec niemile się zdziwiła gdy jej powiedziano kto gości w pałacu ale postanowiła robić dobrą minę do złej gry....
12 -letni bliźniacy Mark i Wiliam synowie Ursuli i Johna z radością rzucili się witać dawno nie widzianą matkę a Joanna de Salamanca widząc byłą żonę ojca,która próbowała ją w Neapolu zmusić do pozbycia się dziecka wybuchnęła złością na jej widok i omal nie pobiła się z Ulcią, która do niczego się nie przyznawała idąc w zaparte twierdziła ,że Joanna niewinnie ją szkaluje bo ona chciała tylko jej pomóc uciec z pałacu królowej Kariny bo sama Joanna mówiła jej ,że Salamankowie chcą ją otruć by pozbyć się niechcianej synowej...
-nie wiem co twoją córkę Johnie napadło za moją dobroć i chęć pomocy płaci mi podłymi oszczerstwami !!! krzyczała Ursula
-przez nią jestem teraz oszpecona bo broniłam jej przed Brunem Salazarem zasłaniając własnym ciałem wrzeszczała Ulcia pokazując bliznę na policzku....
Salamankowie , Carmen i John wierzyli Joannie bo w Neapolu akuszerka przekupiona przez hrabinę potwierdziła wersję Joanny ale Foreman choć wiedział,że Ursula kłamie to był w kropce co robić w tej sytuacji
-Ulcia to w końcu matka moich synów a Joanna rodzona córka i muszą jakoś dojść ze sobą do porozumienia i zgody pomyślał Foreman próbując godzić obie bliskie sobie kobiety...
Joanna nawet słyszeć nie chciała by przebaczyć Ursuli a tym bardziej by żyć z nią w zgodzie...
-jeśli ona zostanie w twoim pałacu ojcze to ja chcę wyjechać !!! zagroziła Joanna Foremanowi podobnie wrogo do Ursuli odnosiła się Carmen i Salamankowie więc Foreman w końcu wysłał Ulcię z jej synem Jonatanem i bliźniakami Markiem i Wiliamem do innego domu za miastem...
Santiago przyrodni brat Ursuli też trzymał jej stronę i zamieszkał z nią poza pałacem bo i Ricardo krzywo na niego patrzył chociaż uratował mu żonę pomagając uciec od szejka Farida...

Ursula dowiedziawszy się,że Vasco Darien został znowu wdowcem postanowiła zdobyć go wreszcie dla siebie nie wiedząc,że ma rywalkę w osobie arabskiej księżniczki Fatimy, z którą zaprzyjaźniła się Camila de Salamanca...
-Vasco jeszcze w San Fernando mi się podobał i może nadeszła pora byśmy oficjalnie zostali parą westchnęła przypominając sobie upojne chwile w ich młodości



która z kobiet powinna zostać wybranką Vasca księżniczka Fatima czy hrabina Ursula Devreaux


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 17:13:31 12-11-11, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milka85
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:01:48 12-11-11    Temat postu:

ja idę w zaparte i stawiam na księżniczkę Fatime....

mam pomysł:
Wieczorem kiedy Ricardo wejdzie do sypialni zobaczy że w ich łożu leży Camila a obok niej Carmelo i Andres w tuleni w nią tak mocno że ojciec nie chciał ich budzić bo bardzo słodko spali a i Camila miała spokojny sen pomimo tylu przeżyć pocałował żone i dzieci chciał wyjśc kiedy usłyszał:
-kocham wszystkich ale najbardziej to kocham mamusie i tatusia i chciałbym by już nigdy mnie nie zostawiali samego i byli zawsze przy mnie-słowa wypowiedziane przez sen przez Carmelo bardzo wzruszyły ojca.
Rankiem kiedy Camila sie obudział to chłopcy jeszcze spali wyślizgneła się z łożka i poszła poszukać męża kiedy weszła do salonu zobaczyła że Ricardo siedzi zamyślony podeszła cicho i i zasłoniła mu oczy dłońmi i pocałowała go w policzek i usiadła mu na kolanach czym przestraszyła Ricarda:
- co tu tak sam siedzisz nie uważasz że powinieneś być teraz ze mną w łożu?
-bardzo chciałem być z tobą ukochana w łożu ale jak wszedłem do sypialni miałaś już towarzystwo i nie chciałem wam przeszkadzać....
-no powiem ci że niezłe miałam to towarzystwo bo czuję się troszke nie wyspana i po obijana..
-a czemu aż tak źle cie potraktowali...
-wiesz chyba już nie umiem spać z nimi bo są więksi i każdy jest nauczony spać sam a i ja jestem przyzwyczajona do obecności jednego mężczyzny który mnie dobrze zna i wie jak zachować się w łożu..
-bardzo się cieszę bo ja też nie umiem z nikim innym spać po za tobą...
-no mam nadzieję El Antillano....i pocałowali się namiętnie....
Salamancowie nie zauważyli że przyglada im się Fatima która z zazdrością patrzyła na nich i żałowała że nie jest na miejscu Camili ale postanowiła że z Vasciem też stworzy taki szczęśliwy związek a przynajmniej spróbuje..i wyszła by nie przeszkadzać zakochanym..


Ostatnio zmieniony przez milka85 dnia 21:16:03 12-11-11, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:10 12-11-11    Temat postu:

milka85 świetnie tę scenkę śpiącej Camili z synkami i Ricardem nie chcącym im przeszkadzać wymyśliłaś
prawdziwa miłość ,którą łączy Salamanków jest godna pozazdroszczenia i nie tylko Fatima chciałaby stworzyć podobny związek...

w Maroku rekonwalescencja rannego Vasca opóźniła wypłynięcie Salamanków do Meksyku bo czekano aż brat Camili wydobrzeje...
wieść o śmierci żony bardzo przygnębiła Vasca Dariena i tylko obecność księżniczki Fatimy jakoś rozpraszała jego ponure myśli....

Ursula czasami wpadała niby przypadkiem do Vasca ale ten ku jej wściekłości traktował ją obojętnie a gdy zorientowała się,że Fatimie wpadł w oko atrakcyjny wdowiec postanowiła podburzyć przeciwko niej Foremana...

-tobie Johnie Fatima odmówiła bo Camila i jej rodzina już szykują ją na następną żonę Vasca i to on sprzątnie ci sprzed nosa siostrę szejka Farida z którą mógłbyś się wielu synów doczekać mówiła wiedząc,że John chciałby mieć jeszcze więcej męskich potomków...
-to afront w twoim własnym domu i to po tym jak walczyłeś w obronie Camili i Fatimy,po które szejk Farid aż tu do twego pałacu przyjechał judziła Ursula ...

-może faktycznie tak jest zaczął myśleć John ,który odtrącenie przez Fatimę uznał za sprawkę niewdzięcznej Camili, chcącej podbudować jeszcze prestiż swojej rodziny wejściem do niej prawdziwej arabskiej księżniczki...
-Arabka powinna żyć w swoim świecie i zgodnie ze zwyczajami,które zna a Camila tej nieszczęsnej Fatimie przewróciła w głowie opowieściami o innym świecie i Fatima chce teraz być jedyną żoną i mnie odmówiła bycia druga małżonką gorączkował się Foreman...

Carmen de Valencia tymczasem wciąż nie wiedziała co zrobić po porodzie
czy zostawić w Maroku córeczkę,którą urodzi by zajmował się nią jej ojciec John z żoną Aiszą czy też zabrać ją na La Marianę udając,że to adoptowana przez nią sierotka.....

Vasco nagabywany przez Ursulę wprost jej powiedział,że ona go już nie interesuje a jeśli kiedyś się jeszcze ożeni to wybierze raczej kobietę taką jak księżniczka Fatima bo bardzo mu się ona podoba i zaczyna się nią poważnie interesować...
urażona tym Ursula postanowiła nie dopuścić do bliższego związku Vasca i Fatimy ...

Johnie ty tu rządzisz i powinieneś zmusić Fatimę do ślubu skoro chcesz ją na drugą żonę bo ona nie mając już ani ojca ani brata tobie jako władcy kraju podlega i masz prawo wyznaczyć jej męża więc możesz nim być ty sam a wtedy rodzina Camili obejdzie się smakiem gdy Fatima będzie zamężna radziła Foremanowi zawistna odrzucona przez Vasca hrabina Ursula Devreaux...

Camila korzystając z przymusowego przedłużenia pobytu w Maroku postanowiła zaopatrzyć pałac wicekróla Nowej Hiszpanii w Meksyku w nowe ręcznie tkane dywany , które były poszukiwanym towarem w całej Europie...



kupiono też duży zapas egzotycznych przypraw do potraw ...



Ricardo nad wyraz troszczył się o żonę pamiętając,że ostatnio aż dwukrotnie mógł ją stracić raz w wyniku krwotoku po poronieniu a drugi raz gdy porwał ją szejk Farid....
Camila czuła się kochana i potrzebna swojej rodzinie i szybko dochodziła do siebie po traumatycznych wydarzeniach...


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 23:45:28 12-11-11, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:36:16 13-11-11    Temat postu:

Ulcia buntując foremana wyląduje z nim w łóżeczku i po upojnej nocy moze zajdzie w ciaze, a igraszki z Johnem powtórza sie nieraz , bo Ulcia wyposzczona użyje wszystkich wyuczonych i sprawdzonych na swych kochankach sposobow ,tym zaimponuje foremanowi , bo ten tez jest stale niewyzyty seksualnie ,a przeciez byla jego zona , zapomni o jej intrygach i zeby ja zostawic jako kolejna kochanke nie będzie sie staral by zajela miejsce przy Vascu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 103, 104, 105 ... 161, 162, 163  Następny
Strona 104 z 163

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin