Telenowele

darunia · Wysłany: 20:44:46 21-05-18 Temat postu:

Przede mną jeszcze 258 odcinków, więc wnioskuję, że trup będzie słał się szeroko w twojej historii.

A jak tam u mnie? Przebrnęłaś od 8 części w górę?

BlackFalcon · Wysłany: 9:31:20 22-05-18 Temat postu:

Oj, będzie. I to również tych dobrych osób.

A Ty masz u siebie mały komentarzyk xD.

darunia · Wysłany: 12:11:56 22-05-18 Temat postu:

Nie sądziłam, że czytanie mojej historii pójdzie ci tak szybko. Jesteś już po 23 odcinkach a ja niedawno opublikowałam 33. Mi idzie nieco wolniej z twoim historią.

BlackFalcon · Wysłany: 12:17:58 22-05-18 Temat postu:

Bo Twoje są krótsze.
Jak nadrobisz "PiM" (o ile Cię nie znudzi

), to zapraszam na "Tales from Moorland", na razie są tylko dwa odcinki, ale będzie więcej, znacznie więcej

.

darunia · Wysłany: 12:24:17 22-05-18 Temat postu:

A myślałam, że napiszesz, że dlatego, że są takie ciekawe

Ja też myślę o pisaniu drugiej historii. Ale muszę jeszcze wszystko przemyśleć.

BlackFalcon · Wysłany: 12:32:31 22-05-18 Temat postu:

To też, to też

.

darunia · Wysłany: 12:40:29 22-05-18 Temat postu:

Od dzisiaj mam urlop aż do niedzieli więc myślę, że zdążę trochę nadgonić trochę twojej historii.

Sądziłam, że to iż moja historia toczy się w Turcji nieco osłabi pozytywne wrażenie. Wiesz, wszyscy są tacy przyzwyczajeni do typowych latynoskich historii....

BlackFalcon · Wysłany: 22:44:21 22-05-18 Temat postu:

I właśnie przez to Twoja jest inna i taka nietypowa. Wręcz zachęca do oglądania tureckich produkcji. Ja mam totalnie zamieszanie w pracy, pracuję 4 dni w tygodniu, a w domu...cóż...to raczej nie dom, a druga praca, ale to szczegół...Inaczej już dawno bym połknęła Twoją, bo mi się podoba

.

darunia · Wysłany: 23:15:18 22-05-18 Temat postu:

Ja spędzałam dzisiaj wolny dzień poza domem, więc nie miała czasu, ani na pisanie, ani na czytanie. Ale jutro postaram się to nadgonić

Wiem, znam ten ból, ciężko dużo pisać i czytać, kiedy masz pracę

Dziękuję i mam nadzieję, że kolejne odcinki też ci się spodobają i być może moja kolejna historia, którą mam zamiar za jakiś czas zacząć pisać. Oczywiście w tureckiej wersji

Pytanie: Czy wymyślając swoje historie, wątki i całe odcinki do nich inspirujesz się czymś? Bo ja produkcjami tv, głównie serialami. Tak było w przypadku historii którą teraz czytasz i tak będzie w przypadku tej drugiej.

BlackFalcon · Wysłany: 0:39:09 23-05-18 Temat postu:

Ja byłam w pracy i padam na nos...Na szczęście jutro mam wolne, ale mało brakowało, a okazałoby się, że jutro też mam przyjść, tyle, że zamiast piątku

.

Ty mi nawet nic nie mów o czytaniu

. Licząc poszczególne tomy jako osobne książki, ja mam 400 książek do przeczytania (na półkach!), do tego mnóstwo seriali i filmów do nadrobienia...

Z pewnością mi się spodoba. A...um...będzie aktor, ktory gra Sulejmana w "Grzechach"?

.

C do Twojego pytania, to odpowiedźjest nieco skomplikowana. Bo na przykład jedna z moich historii inspirowana jest snem (serio! Przyśnił mi się motyw, że jakaś kobieta obcina milczącemu facetowi długie, czarne włosy i zamiast pisać romans, dodałam do swojej historii - "Alas del cuervo" - nową postać, nowy wątek i całkowicie ją zmieniłam

). Druga ("Saga rodu McIntyre"), czyli mój western jest inspirowany...teledyskiem Scootera pt. "Call me manana". Za to "It's only a dream" to po prostu fanfic oparty na "Prison Break", podobnie jak "Supernatural - Przebudzenie" oparty jest na...serialu "Supernatural", lol.

Jeżeli chodzi o "Tales from Moorland", to "zakochałam się" w filmie pt. "Loorna Doone" (i w tym, jak tam wyglądał jeden z moich ulubionych aktorów

i stąd pomysł na historię - oczywiście zupełnie odmienną od filmu.

"Pogarda i miłość" miała być po prostu zwyczajną telenowelą. Ot, biedna dziewczyna zakochuje się w bogaczu (Boże, jaka nuda, nie?

). Ale potem wsadziłam w historię pewną postać. W jej roli obsadziłam aktora, który kojarzy mi się z taką obrzydliwą postacią w jednym z seriali. Facet miał być tylko na chwilę w PiM. Potem polubiłam pewnego meksykańskiego aktora i stwierdziłam, że to on zagra tamtego "chwilowego" gościa. A jako, że Meksykanina lubię, to nie mógł być tylko na chwilę i zsotał na dłużej

.

A pomysły na konkretne sceny przychodzą mi różnie. A to faktycznie zobaczę coś w serialu, czy w filmie i mi się spodoba, a potem dopasowuję to u siebie, ale odpowiednio to przerabiając. A to zobaczę danego aktora w stroju killera i tak sobie myślę "Ej, facet, ja Cię lubię, dobrze wyglądasz jako killer...może u mnie byś zagrał...tylko kogo...kogoś, kto zabija, żebyś mógł dalej tak wyglądać...Ale gdzie Cię dopasować, do którego wątku...aaa, już wiem".

. Kiedyś wrzucałam na forum fotki, jak wygląda pokój Cosme z "Nunca mire detras" (znalezione w necie fotki pokoi zamkowych

i na jednej z nich był jakiś kot. Ktoś, bodajże Doma, powiedziała, że ten kot jest fajny i może Cosme miałby kota. No to ma

.

Albo siedzę i myślę: "Hm, co teraz może zrobić Ethan (z "Nunca mire detras"), skoro jego brat właśnie pad trupem? Jakby się zachował, znając jego?". Wyobrażam sobie to, co zrobiłby, a co pasuje do jego charakteru. Potem to opisuję, a później dopisuję reakcję ludzi, którzy są również w tej scenie. I tak to się jakoś kręci

.

darunia · Wysłany: 1:29:13 23-05-18 Temat postu:

Ja tam nie mam takich snów jak ty. Po prostu czasem oglądając jakiś serial, dostrzegam rzeczy które mi się nie podobają, są według mnie niedorzeczne, nie logiczne itd. Rozmyślam o tym, jak ja bym to rozpisała....i tak w ten sposób tworzą się w mojej wyobraźni zupełnie inne wersje serialu. Czasem są tak inne od oryginału, że tworzą zupełnie inną historię. W ten sposób, napisałam 2 serialowe fanfiction, które fankom owych serial, spodobały się bardziej niż sam serial

"Grzechy" to pomysł oryginalnie mój, chodź inspirowałam się nieco dwoma innymi tureckimi telenowelami "Tysiąc i jedną nocną", ale w szczególności "Grzechem Fatmagul".

Tak, w nowej historii pojawi się aktor, grający u mnie Sulejmana a w roli głównej bohaterki, planuję obsadzić aktorkę która w relau, jest żoną.

Planuję dać też jakąś rolkę dla Maite Perroni. Myślę, że pewnie nigdy nie zagrała by takiej postaci. Kojarzę ją z trzech meksykańskich telek w których zawsze grała płaczki

A do pomysłu na druga historię zainspirowały mnie meksykańskie "Lo que no podia amar" i brytyjskie "Duma i uprzedzenie", produkcji BBC w której grał Colin Firth.

Ps: Od dawna nie czytam książek. Mam niestety pracę, która mi to skutecznie utrudnia

BlackFalcon · Wysłany: 8:41:54 23-05-18 Temat postu:

Tak czasem bywa, że fanfic jest lepszy od oryginału

. W sumie często się zdarza, że jakaś scena, czy rozwiązanie jest w oryginale wkurzające i dobry fic to naprawia. Albo dodaje własne szczegóły, jak na przykład łączy tych bohaterów, którzy w serialu nie są parą, a powinni według fanów

(tak zwany "ship", czy też są, ale ktoś chce napisać o nich nowa historię. Oczywiście nie tylko do tego służa fanfice

. Ja sama mam na koncie fanfic opisujący ship, który nie istnieje w rzeczywistości (chociaż kto ich tam wie

) i opisujący...eee...prawdziwych ludzi grających w pewnym show. Najlepsze, że jest to porno i to po angielsku

.

PiM też jest mój, szczególnie pewne dziwne rozwiązania w nim

. Bo nie mma pojęcia, kto by wpadł na pomysł, żeby...a sama zobaczysz

.

O proszę! Dobre z tym Sulejmanem, coś mi się kojarzy, że ja zrobiłam coś podobnego...gdzieś, kiedyś,...ale mogę się mylić

. A co do Maite, to naprawdę się nie liczy, czy by zagrała, czy nie. Jeżeli tylko Ty ja widzisz w takiej roli, to bierz babę

.

Oo..jak ja lubię, jak cokolwiek związane z moją ukochaną Anglią (

) jest czegoś inspiracją...

Ja czytam po kartce, bo na więcej nie mam czasu...

. Niby moja praca trudna nie jest, ale jak się jest jedyną osoba, która potem w domu coś robi i jeszcze dostaje opiernicz za lenistwo, to...

darunia · Wysłany: 12:45:17 23-05-18 Temat postu:

Po odcinkach 5 i 6.....

Ciekawą Carlos ma tę rodzinę

Brat, żona i córka życzą mu jak najgorzej.

Zresztą to bardzo ciekawe, że Carlos przez ponad 2 lata nie wychodził na zewnątrz. Widać, rodzącą się między nim a Andreą chemię, ale zastanawiam się, czy to trochę nie za wcześnie? Znają się bardzo krótko.

Czy mocno się pomylę, jeśli stwierdzę, że Gregorio namiesza?

Ps: Maite na pewno nie grała takiej roli, jaką dla niej szykuję

BlackFalcon · Wysłany: 14:33:57 23-05-18 Temat postu: