Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przedpremiery - oceń pomysł na telenowelę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 186, 187, 188 ... 216, 217, 218  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:58 24-01-14    Temat postu:

Darunia pomysły wydają się ciekawe i jeśli to odpowiednio poprowadzić mogłyby wyjść z tego naprawdę interesujące historie. Szkoda tylko, że w tych krótkich opisach zdradziłaś już niemal cały przebieg akcji nie pozostawiając Czytelnikowi żadnych niewiadomych. To trochę jakby najpierw przeczytać streszczenie jakiejś powieści a dopiero potem samą powieść.

Angelica. niby takie nic, a jednak zaintrygowało mnie na tyle, że jeśli wstawisz, na pewno zajrzę Jedyne czego się mogę doczepić to ten dopisek "trzy lata wcześniej". Żeby było jakieś "wcześniej", musi być najpierw jakiejś "później". Jeśli zaczynasz od czegoś, co wydarzyło się przed momentem w którym rozpoczyna się właściwa akcja, to lepiej bez takiego dopisku i dopiero potem napisać "trzy lata później" ;D Ale to drobiażdżek ^^

Sobrev - czy to kolejna wersja "Rodzinnego gniazda"? Bo jakoś tak mi się skojarzyło, chociaż sama nie wiem dlaczego ;D Lubię takie "rodzinne" historie pełne tajemnic, więc nie mam nic przeciw, żebyś to tu wstawiła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3432
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:05:18 24-01-14    Temat postu:

Pisząc to też miałam gdzieś w głowie Rodzinnego gniazdo ale zapewne jednego czy dwóch wątków tam nie będzie. Cieszę się że pomysł się podoba na razie na tapecie jest sesja więc z pisania czegokolwiek innego po za ściągami odpada
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:28:21 24-01-14    Temat postu:

U mnie też ostatnio kiepsko z weną do pisania i zaczynam się bać, że nie zdołam dokończyć tego, co zaczęłam Ale nawet jeśli nie będę pisać, to tak czy siak będę tu wpadać, żeby czytać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:52:51 29-01-14    Temat postu:

Tytuł - Nauka życia

Gatunek - młodzieżowy, dramat, obyczajowy.

Główną bohaterką serialu jest nastoletnia Maite i jej siostra Dominika. Wychowywała je mama, ale zginęła w wypadku samochodowym. Ponieważ dziewczyny nie mają żadnych krewnych grozi im umieszczenie w domu dziecka. Niespodziewanie pojawia się jednak "wybawca". Mama dziewczyn miała siostrę, Claudie, która półtora roku wcześniej zmarła na raka. Jednak przed śmiercią poprosiła swojego męża Agustina Dunanta by wrazie czego zaopiekował się jej siostrzenicami. Mężczyzna nie był zadowolony, gdy dowiedział się, że będzie musiał dotrzymać słowa danego umierającej żonie. Jednak jest zasadniczy i postanawia że spełni ostatnią wolę zmarłej. Zabiera dziewczyny do siebie. Jest to dla nich trudny moment. Przeprowadzają się do obcego miejsca w którym nie mają przyjaciół, nikogo nie znają i zmieniają szkołę. Na szczęście poznają Yuri i Alvara. Z którymi się zaprzyjaźniają i tworzą zgraną paczkę. I wspierają w trudnych chwilach. Ale nie wszystko jest piękne. Pobyt w domu Dunanta nie leży Maite. Mężczyzna jest oschły, niezbyt miły. Maite uważa, że zachowuje się jakby "kopnął w kalendarz za życia". Dodatkowo zachowanie opornej Maite sprawia, że mężczyzna bardzo źle ją postrzega. Podejrzewa o fałszywość i nieczyste intencje. Dziewczyna próbuje jakoś to zmienić. Stara się być dla niego miła i uprzejma, ale to nic nie daje. Dodatkowo każe on Maite i jej siostrze pracować w swoim domu, wykonywać różne drobne pracy by "odpracowały" chodź część długu jaki u niego mają. Jak sam stwierdza "nie będzie utrzymywac darmozjadów". Maite ma dość. Wie, że nie mogą z siostrą uciec, ponieważ to oznacza życie na ulicy albo sierociniec. Postanawiają więc zostać. Za 10 miesięcy Maite kończy 18 lat i nie będzie już na łasce Agustina. Wtedy zamierza zabrać siostrę i czym prędzej ulotnić się z jego domu. W miedzy czasie Maite poznaje Sebastiana w którym się zakochuje bez pamięci. Jak to się skończy? Jak ona i jej siostra zniosą te 10 miesięcy? Czy jej relacje z Agustinem wiecznie będą tak napięte? I najważniejsze, czy będzie z Sebastianem? A może ktoś inny okaże się miłością jej życia?

Postacie :

* Udało mi się obsadzić tylko dwie role.

* MAITE (Gabriela Pietrucha lub Michela Quattrociocche) - Główna bohaterka. Na początku serialu ma 17 lat. Nieco zbuntowana. Na trudny okres w życiu nastolatki nałożyła się śmierć matki i zmiana całego życia. Jest opiekuńcza względem siostry. Jej postawa na początku zraża do niej Agustina. W czasie podbytu w jego domu, poznaje Yuri i Alvara z którymi się zaprzyjaźnia. Na początku próbuje poprawić relacja z Agustinem, później ma go dość. Ale w miarę stopniowego poznawania jego przeszłości zmienia o nim zdanie. Zakochuje się w Sebastianie ku niezadowoleniu Yuri i Alvara. Nie chce wierzyć w to co o nim mówią jej przyjaciele. Uważa, że chłopak jest miłością jej życia. Czy aby na pewno?

* AGUSTIN (Lisardo Guarinos) - Po Maite najważniejszy bohater serialu. Na początku ma 33-34 lat. Wdowiec po Claudii, cioci dziewczyn. Bardzo przeżył jej śmierć. Wydaje się pozbawiony chęci do życia. Jest dość nieufny względem ludzi. Ma to związek z jego przeszłością, a dokładniej z wydarzeniami związanymi ze śmiercią żony. Postawa Maite na początku sprawia, że podejrzewa ją o fałszywość i nieczyste intencje. Później gdy lepiej ja poznaje, uważa że jest taka jak on dawniej.

* YURI - Najlepsza koleżanka Maite. Energiczna i wysportowana. Ale nie do końca szczęśliwa. Jej rodzice pochodzą z rodzin ktore się nawzajem nie lubią i pobrali wbrew woli rodziców. Dziadkowie ciągle się ze sobą kłócą co prowadzi do wielu przezabawnych sytuacji. Marzy by jej rodzina w końcu się pogodziła.Zaczyna martwić się o Maite gdy wiąże się z Sebastianem i stara sie go jej wybić z głowy.

* ALVARO - Kolega Maite i Yuri. Typ mózgowca. Podkochuje się w Yuri, ale nie umie jej tego okazać. Brak mu pewności siebie. Uważa że tak energiczna dziewczyna jak Yuri nie będzie chciała chodzić z takim chłopakiem jak on. Podobnie jak ona będzie chciał wybić Maite Sebastiana z głowy.

* SEBASTIAN - Chłopak ze starszej klasy Maite. Ma 18 lat. Jest popularny i lubi zakładać się z kolegami o "zdobywanie panienek". Ma powodzenie u dziewczyn w szkole. Gdy na horyzoncie pojawia się jakaś ładna dziewczyna, on natychmiast chce ją poderwać. Jednak później zostanie chłopakiem Maite. Maite mocno się w nim zaduży. Yuri i Alvaro nie będą mu ufać i wierzyć w szczerość jego uczuć względem kumpeli. Gdyż w przeciwieństwie do Maite znali go wcześniej i wiedzą na co go stać. Będą chcieli doprowadzić do ich zerwania, ponieważ ich zdaniem może skrzywdzić ich koleżanke.

* DOMINIKA - Młodsza siostra Maite. Na początku ma 14 lat. Początkowo bardzo wycofana. Później jednak zacznie się zachowywać normalniej. W przeciwieństwie do Maite bardziej lubi Agustina i uważa, że wcale nie jest taki zły. Okaże się jednak, że jest chora i konieczny będzie przeszczep części wątroby. Dawca się znajdzie, jednak nikt nie będzie wiedzieć kim jest. Gdyż dawca nie życzył sobie ujawniania tożsamości. Dominika później również się zakocha a to zauroczenie, omal nie zakończy się dla niej źle. Jej "ukochany" nie będzie mieć czystych intencji. Na szczęście dla niej Yuri i Agustin uratują jej skórę.

* Jakoś nie miałam pomysłu na tę postać. Możecie coś napisać, albo ją wyeliminować z fabuły.


Czytając opis i zestawienie postaci pewnie domyśliliście się jakie planowałam zakończenie Chicałam by było inne niż w reszcie młodzieżówek.


Ostatnio zmieniony przez darunia dnia 19:17:53 31-01-14, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25778
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:37 04-02-14    Temat postu:

Wiem, że się opuściłam jak diabli. Zimowa depresja czy co? Ale mam nowy pomysł, który przyszedł do mnie podczas słuchania piosenki "Passenger - Let her go", więc przedstawiam "Let her go"



Miała pasję, której nie był w stanie pojąć, więc dał jej odejść, by mogła się rozwijać i żyć. Teraz osiem lat później, jego nudne wyśnione małżeństwo się właśnie się kończy i spotyka ją ponownie... Z nową mocą chce, by ta sama pasja go porwała. Tyle, że ona nie sądzi, że da się na nowo rozpalić ogień, z którego zostały już tylko popioły. Sama brnie w związek ze statecznym, "odpowiednim" mężczyzną, by dać sobie poczucie bezpieczeństwa. Jednak tym razem on chyba nie jest w stanie w spokoju dać jej odejść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:35:03 04-02-14    Temat postu:

Co tam zimowe depresje najważniejsze, że jest to
No więc tak od razu ubóstwiam, bo po pierwsze uwielbiam Passenger- Let her go a po drugie uwielbiam Twoje opowiadania ( może powinno być najpierw to drugie potem to pierwsze )

Jestem ciekawa tego opowiadania. Brzmi tak życiowo
Chociaż za dużo nie zdradziłaś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25778
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:39:44 04-02-14    Temat postu:

Haha, sama za dużo nie wiem, te zdania pojawiły się znikąd PUF! Magia i są. Wiem tylko, że od dawna chciałam zobaczyć ta parkę razem i ja mam, chociaż na plakacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksia2010
Obserwator


Dołączył: 26 Gru 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:47:51 06-02-14    Temat postu:

Mam dobry pomysł na telenowele, ale nie wiem czy jak bym zaczęła pisać to by ktoś czytał. Mam 2 pomysly jak chcecie mogę je opisac a wy wybierzecie która lepsza. Mam nawet obsade w jednym jest Silvia Navarro a w drugim Jacky Bracamontes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25778
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:13:27 11-02-14    Temat postu:

Oki, a miałam tego nie robić



Chory na raka Lorenzo Ramos sporządza testament, w którym zapisuje cały majątek swoim trzem córkom, które... Nie mają zielonego pojęcia, że w ogóle mają ojca. Ba! Nie wiedzą nawet o tym, że mają siostry. Według wskazań testamentu, aby otrzymać majątek, muszą skończyć przynajmniej szkołę średnią mieszkając pod jednym dachem. Jednak wielu osobom taki obrót spraw jest zdecydowanie nie na rękę.
Rubi Cortez (Melissa Barrera) od urodzenia mieszka na wsi razem z babcią, która zajęła się nią, po tym, jak jej matka zmarła przy porodzie. Dziewczyna z uśmiechem znosi wieczne utyskiwania babci, która codziennie powtarza jej, że mężczyźni są nic nie warci, a na przykład stawia jej ojca, dla którego romans z jej matką był jedynie przelotną miłostką.
Jade Castillo (Maria Gabriela de Faria) mieszka wraz z matką na obrzeżach miasta. Wiodą biedne, ale szczęśliwe życie. Matka nigdy nie skarży się na swój los, a jedynym tematem tabu w domu Reiny jest temat jej ojca.
Perla Rodriguez (Renata Notni) od dziecka wysłuchuje oskarżeń po adresem jej matki od "ojca". Nie ma pojęcia dlaczego jako jedyna z trojga rodzeństwa jest traktowana przez oboje rodziców jak podrzutek. Jak się okazuje pewnego dnia, nie ma w tym nic dziwnego, gdyż z listu, który dostaje od kancelarii prawnej wynika, że została poczęta w wyniku romansu matki.

Siostry nie podejrzewają nawet z czym przyjdzie im się zmierzyć, ani co mogą uzyskać... Nie tylko wykształcenie i wrogów, ale być może rodzinę i... miłość?


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 11:24:47 12-02-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malwus223
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:44:41 12-02-14    Temat postu:

Kurcze jaki świetny pomysł Mam nadzieje że go wstawisz bo bardzo mnie zaciekawiłaś i na pewno będę czytała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Willa
King kong
King kong


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:48:15 19-02-14    Temat postu:

Bardzo długo mnie nie było na forum więc nie wiem, czy jest sens dzielenia się moim ostatnim opowiadaniem, które od jakiegoś czasu piszę, ale przedstawię pomysł a nuż komuś się spodoba.

Tytuł: Ukryte marzenie
Ashley i Dave przyjaźnili się od dzieciństwa. Nieśmiała, zakompleksiona dziewczyna kochała swojego przyjaciela i marzyła, że w przyszłości zostaną parą. Ale te marzenia rozpłynęły się jak bańka mydlana kiedy jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym a ona wyjechała do ciotki, która postanowiła się nią zaopiekować. Ich drogi się rozeszły. Po 5 latach Ashley wraca w rodzinne strony odmieniona. Stała się nie tylko piękną, ale pewną siebie kobietą. Gdy spotyka Dave' a uświadamia sobie, że nigdy nie przestała go kochać. Czy będzie potrafiła uporać się z uczuciem do niego i duchami przeszłości, przed którymi wciąż ucieka? Czy zazna w końcu upragnionego szczęścia?


Ostatnio zmieniony przez Willa dnia 11:48:43 19-02-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:39:37 28-02-14    Temat postu:

Kurczę chciała bym zacząć już pisać telenowelę/opowiadanie, ale teraz nie wiem czy mogę założyć temat bo zostanie usunięty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25778
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:43:36 28-02-14    Temat postu:

Dlaczego zostanie usunięty? Dopiero porzucone tematy po jakichś trzech miesiącach dostają ostrzeżenie, a po kolejnym są usuwane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:58:03 28-02-14    Temat postu:

Sunshine napisał:
Dlaczego zostanie usunięty? Dopiero porzucone tematy po jakichś trzech miesiącach dostają ostrzeżenie, a po kolejnym są usuwane.


Właśnie umieściłam temat z zarysem postaci i fabuły. Jak jesteś zainteresowana to przeczytaj. Mam nadzieję, że pomysł niezły.

Teraz piszę pierwszy odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:10:42 02-03-14    Temat postu:

Tak, wiem, miałam nie pisać, nie dzielić się nowymi pomysłami i takie tam, ale... nie mogłam się powstrzymać, wybaczcie ;P
No więc, przedstawiam moje najmłodsze dziecko, ale jakie będą jego dalsze losy, to na chwilę obecną nie jestem w stanie powiedzieć ;D



Music: [link widoczny dla zalogowanych]

Gdy wyszła z przymierzalni i zobaczyła minę brunetki, która z rozdziawianą buzią wpatrywała się w nią jak w kosmitkę, nie była pewna, czy wygląda aż tak dobrze, czy wręcz przeciwnie. Przyjrzała się swojemu odbiciu w lustrze, delikatnie przygładziła śnieżnobiały materiał na biodrach i ponownie spojrzała na przyjaciółkę, która jak posąg trwała wciąż w tej samej pozie, zupełnie niezdolna wykrztusić z siebie choćby pół słowa.
– Avery, powiedz coś wreszcie – powiedziała, zdmuchując z czoła niesforny kosmyk włosów. – Aż tak źle? – spytała, modląc się w duchu, by przyjaciółka zaprzeczyła. Suknia, którą miała na sobie, była jej wymarzoną. A przynajmniej tak jej się wydawało nim zobaczyła minę brunetki.
– Wyglądasz… wyglądasz… – zaczęła dukać Avery, której zwykle nie zamykała się buzia i która zawsze miała na wszystko gotową odpowiedź. Jej przyjaciółka uniosła brwi i spojrzała na nią błagalnie swoimi wielkimi, brązowymi oczami, jakby stała przed majestatem prawa i samym spojrzeniem chciała wzbudzić litość i współczucie surowych sędziów przysięgłych.
– Zjawiskowo – powiedziała w końcu, podnosząc się z kremowej kanapy i zamykając drobną szatynkę w ramionach. – Będziesz najpiękniejszą panną młodą na świecie – dodała i chwytając ją za ręce, porwała do tańca. Wirowały tak, chichocząc radośnie, a kiedy w końcu zatrzymały się, by złapać oddech, jeszcze raz spojrzały na swoje odbicia w wielkim stojącym lustrze, jakby chciały się upewnić, że wybór jest słuszny.
– Wyglądasz jak księżniczka – powiedziała cicho Avery, opierając brodę na ramieniu przyjaciółki i spoglądając jej w oczy w lustrze. – Zazdroszczę ci…
– Ty też na pewno wkrótce znajdziesz swojego księcia.
– Wszyscy książęta są zarezerwowani dla takich dziewcząt, jak ty. Takie wiedźmy jak ja, spotykają samych łobuzów.
– Moi bracia nie są łobuzami.
Brunetka zaśmiała się pod nosem.
– Howie jest uroczy – powiedziała, oplatając przyjaciółkę ramionami. – I naprawdę bardzo go lubię, ale wiesz, chemia. A raczej jej totalny brak.
– No i widzisz, sama prosisz się o łobuza, kiedy prawdziwy książę cze… – urwała, gdy gładką powierzchnię lustra, ni stąd, ni zowąd, przecięła jakaś niewidzialna błyskawica, rozcinając je na pół. Przełknęła głośno ślinę, czując, że krew odpływa jej z twarzy, nogi ma jak z waty, a przez ciało przebiegają zimne dreszcze.
– To zły omen – wymamrotała i spanikowana spojrzała przyjaciółce w oczy.
– Nie gadaj bzdur – zbagatelizowała Avery. – To tylko jakiś głupi przesąd…

* * *

Kiedy przyjechał na miejsce, mrok nocy rozświetlały tylko pulsujące, niebiesko–czerwone światła policyjnych radiowozów. Zatrzasnął drzwi swojego odrestaurowanego Mustanga i wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów.
– Co mamy? – zwrócił się do jednego z mundurowych, odpalając papierosa.
Chłopak sięgnął po swój notes, odchrząknął i na jednym oddechu odczytał:
– Mężczyzna, około trzydziestu lat, metr osiemdziesiąt wzrostu, atletyczna sylwetka. Nie znaleźliśmy przy nim dokumentów.
– Czas i przyczyna zgonu?
– Osiem do dwunastu godzin… – chłopak urwał i niepewnie spojrzał na swojego przełożonego, a kiedy ten uniósł sugestywnie brwi, wypuszczając z ust smużkę dymu, dokończył. – Patolog twierdzi, że zginął, zanim samochód rozwalił się o drzewo.
– Ktoś wsadził trupa za kierownicę i zepchnął samochód z drogi?
Mundurowy skinął głową niepewnie, a mężczyzna rzucił niedopałek na ziemię i spojrzał na wysokiego, jasnowłosego mężczyznę, który właśnie zasuwał czarny worek ze zwłokami. Nie miał przyjemności poznać jeszcze następcy słynnego w całym stanie profesora Messera, ale nigdy nie przypuszczał, że będzie to tak młody osobnik. Wyglądał góra na nieco ponad trzydzieści lat i sprawiał wrażenie ogólnie niezbyt zadowolonego tym, gdzie się aktualnie znajdywał i co robił. Mimo to, postanowił nie skreślać go od razu i dać mu szansę. Tym bardziej, że nie spodziewał się, by ktokolwiek był w stanie dorównać geniuszowi i niespotykanej intuicji profesora Messera.
Podszedł do niego, na wszelki wypadek odsłaniając odznakę przypiętą do paska spodni tuż nad prawą kieszenią i odchrząknął znacząco.
– Detektywie – patolog skinął uprzejmie głową i ściągnąwszy gumowe rękawiczki, podał mu dłoń na przywitanie. – Lenny Danville.
– Dwayne Iverson – odparł, odwzajemniając uścisk. – Upozorowany wypadek? – przeszedł od razu do rzeczy, nie siląc się na zbędne uprzejmości.
– Jeśli tak, to bardzo nieudolnie – odparł szorstko blondyn.
– Więc tak naprawdę nie wiemy dlaczego ten nieszczęśnik przeniósł się na tamten świat?
Lenny pokręcił przecząco głową.
– Jak tylko się czegoś dowiem, dam znać.
– Mogę zerknąć? – spytał Dwayne, ale nim Lenny zdążył cokolwiek powiedzieć, rozsunął worek. – Szlag! – warknął, na widok twarzy denata.
Lenny spojrzał na niego zaciekawiony. Reakcja detektywa jednoznacznie wskazywała na to, że znał ofiarę i to dość dobrze, ale nie zamierzał się z tego tłumaczyć. Wyciągnął z kieszeni spodni, szybkim krokiem odszedł w stronę swojego samochodu i odjechał z piskiem opon. Lenny bez słowa zasunął worek ze zwłokami. Wyglądało na to, że życie w tej mieścinie będzie o wiele bardziej interesujące niż początkowo przypuszczał.

* * *

Stanął w progu jak zamurowany, widząc jak jego starszy brat miota się po mieszkaniu, pośpiesznie wrzucając swoje rzeczy to torby podróżnej. Wesley, który na co dzień był oazą spokoju i bardzo dobrze potrafił skrywać emocje i uczucia, które nim targały, teraz zachowywał się, jakby za pięć sekund miał nastąpić koniec świata.
– Wracamy do domu – zakomunikował, wyczuwając jego obecność.
– Co?
– Mason nie żyje, a Sophie zniknęła bez śladu – warknął wściekle i odwróciwszy się przodem do brata, wsparł dłonie na biodrach i wlepił w niego przeszywające spojrzenie. Howie rozchylił lekko usta, ale żaden dźwięk nie wydobył się z jego gardła. Przez jego głowę przemknęło milion myśli i milion różnych tragicznych scen.
– Musimy ją znaleźć zanim będzie za późno…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 186, 187, 188 ... 216, 217, 218  Następny
Strona 187 z 218

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin