Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różany Ogród
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Wasza ulubiona para?
Manuel i Eva
5%
 5%  [ 2 ]
Sophia i Pablo
28%
 28%  [ 11 ]
Pablo i Jessica
2%
 2%  [ 1 ]
Sophia i Felipe
25%
 25%  [ 10 ]
Clara i Arnau
30%
 30%  [ 12 ]
Clara i Erick
0%
 0%  [ 0 ]
Sophia i Arnau
7%
 7%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 39

Autor Wiadomość
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:16:26 01-05-08    Temat postu:

20

W małym domku,w ciemnej izbie siedział starszy mężczyzna.Czuł się dziś gorzej niż zwykle,czuł,że jego dni są policzone.Wkrótce odejdzie z tego świata.Tym razem już naprawdę.Z dnia na dzień czuł się co raz gorzej.Siły go opuszczały,wiek dawał się we znaki.Spojrzał na zegarek.Niedługo powinien zjawić się jego gosć.Nie mylił się,jak zwykle punktualny.
Manuel otworzył drzwi i uśmiechnął się do starego przyjaciela.Ramon odwzajemnił ten uśmiech.Tak bardzo kochał tego dzieciaka,jak zwykł go nazywać.Manuel już od dziecka był wyjatkowy.Taki grzeczny,inteligentny,dobrze wychowany.Wszyscy go uwielbiali.Często pomagał Ramonowi w ogrodzie,cieszył się kiedy mógł nauczyć się czegoś nowego.
Kiedy Hector Castillio pojawił się w ich życiu i mały Manuel z niknął ze swojego domu,Ramon poczuł wściekłość.Czuł się tak jakby odebrano mu jego jedynego wnuka.Sam nie miał rodziny,traktował więc tak Santibaniezów.Kochał Manuela,jakby naprawdę był jego wnukiem.
Kiedy więc wszyscy ich opuścili,jeszcze przed śmiercią Eduardo,a zwłaszcza po niej,Ramon czuł się odpowiedzialny za Manuela i jego matke.Często ich odwiedzał.Po kryjomu,kiedy Clarisa nie widziała uczył go zawodu.Weidział,ze ten kiedyś się zemści,ze pomsci ojca.Nie potępiał go za to,wręcz przeciwnie,był z niego dumny.Kiedy uznał,że jest gotowy postanowił,ze czas już się usunąć.Wymyślili jego śmierć,znajomy lekarz potwierdził akt zgonu.
Ramon nie miał wiele,lecz wszystkie swoje osszczędnosci przeznaczył na wykształcenie Manuela.Mało osób wiedziało,że chłopak studiuje prawo.Co prawda zaocznie,ale zawsze.Chciał zostać kimś.Początkowo sprzeciwiał się temu,ale z Ramonem nie miał szans.Stary ogrodnik życie by za niego oddał.
Sam również czuł do niego ogromnie silną więz.Mozna powiedziec,ze w pewien sposób zastąpił mu ojca.
-Jak się miewasz-spytał stawiając zakupy na stole.
-Nie za dobrze mój chłopcze-odparł zgodnie z prawdą starzec-Czuję,ze moje dni są już policzone.
-Nawet tak nie mów-upomniał go Manuel-Ty będziesz żył jeszcze długie lata.
Ramon zaśmiał się.
-Oboje dobrze wiemy,ze to nie prawda mój chłopcze.Ale nie smucmy się,na każdego przyjdzie czas.Ja przeżyłem już swoje.
Manuel chciał cos powiedzieć,ale słowa uwiezły mu w gardle.Wiedział,ze Ramon ma racje.widać było,ze czuje się co raz gorzej.Nie mogł jednak się z tym pogodzić.
-Chciałbym jednak zobaczyć przed śmiercią,ze jesteś szczęsliwy-wyznał-Że twoja zemsta została spełniona i możesz żyć własnym życiem,nie oglądając się za siebie,zajmując należne ci miejsce na czele firmy,rodziny Santibaniez.
Manuel klęknął przy nim i złapał lekko jego dłonie.
-Możesz być pewien,ze to już niedługo się stanie.Zniszcze tę przeklętą rodzine i odzyskam to co mi się należy.
Ramon uśmiechnął się do swojego protegowanego.
-Ciesze się.Nie krzywdz jednak córki Hectora Evy.To dobra dziewczyna.
-Być może.Ale na wojnie zawsze zdarzają się niczemu winne ofiary.Ona będzie jedną z nich.Tylko przez nią mogę dostać się do tej rodziny i ty to wiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulineczka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 11440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Columbia :D

PostWysłany: 11:47:52 01-05-08    Temat postu:

Swietne Gosiu Więc ten Ramon żyje i zna sekret Manuela Swoją drogą bardzo przyjemny z niego staruszek. Fajnie, że pomaga Manuelowi ) Widzę, że nasz "Diego" bardzo pragnie zemsty i chce do tego wykorzystac Evę. Ale nie wie, że wepadnie w jej sidła. Hehe, no super odcineczek czekam na newik. I zapraszam do mnie :*:**:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:21:09 01-05-08    Temat postu:

Odcinek piękny jak zwykle. Ramon jak widać popiera Manuela w zemście... pragnie sprawiedliwości, szkoda, że Manuel go nie posłuchał i chce wykorzystać Evę, no ale sam wpadnie w swoją pułapę! Ramon wydaje się być sympatyczny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:23:48 02-05-08    Temat postu:

Polubiłam Ramona, ma na niego dobry wpływ i liczę, że w jakiś sposób odwiedzie Manu od skrzywdzenia Evy, ale jednoczesnie wiem, że się tak nie stanie Bardzo ją lubię i nie chcę by cierpiała. Potem ciężko jej będzie wybaczyć, oj wtedy to Manu dopiero bedzie musiał się napracować by ją odzyskać

Ostatnio zmieniony przez Jen dnia 17:02:27 03-05-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:34:35 03-05-08    Temat postu:

Świetny odcinek
Ramon nie umarł I jego wiex z Manuelem jest wspaniała
Szkoda tylko, żę Manuel nadal chce skrzywdzić Eve
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vivir
Idol
Idol


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:57:40 05-05-08    Temat postu:

Bardzo fajna telka, czekam na z niecierpliwością na kolejne odcinki
Odcinek śliczny Widze że Ramon popiera zemste, ale nie chce zkszywdzić Evy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 19:17:01 05-05-08    Temat postu:

Ekhm... dawno odcinka nie było
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:34:48 09-05-08    Temat postu:

No rzeczywiscie,troche sie zaniedbalam,przepraszam;)

Carmit,bardzo sie ciesze,ze telka ci sie spodobala:)

Ten odc jest dośc przelomowy dla calej historii:)


21

Pewnego pięknego,słonecznego dnia,stała się rzecz niezwykła,rzecz,na którą Manuel tak długo czekał.Eva w końcu wpadła w jego sidła.
Kiedy przyszedł do pracy,pna już na niego czekała.Bacznie wpatrywała się w niego,po czym troche nerwowo,zaczęła isć w jego kierunku.
Podeszła i stanęła naprzeciw niego.Nagle ni stąd ni zowąd spoliczkowała go.Nie pozostając jej dłużnym oddał policzek.Popatrzyła na niego z oburzeniem.
-Jak śmiałeś!
-Ja?!To ty zaczęłaś!-krzyknął,roztasowując płonący policzek.Trzeba przyznać,że była silna-Czemu mnie uderzyłaś?
-Bo zasłużyłeś!-krzyknęła wsciekła-Jakim prawde podrywasz moje koleżanki?!
Popatrzył na nią zdziwiony.O jakich koleżankach ona mówiła?
-O czym ty mówisz na litość boską?!
-Oh nie zaprzeczaj!-wrzasnęła chodząc w kółko-Co nagadałeś Laurze?!Ostatnio cały czas mi o tobie mówiła!
‘Laura?’-pomyślał jaka znowu Laura?’
-Nie mam bladego pojęcia o czym ty mówisz.Jednak jeśli jakas twoja koleznaka zadużyła się we mnie,to nie moja wina!Ja nikogo nie podrywałem.
Popatrzyła na niego nieufnie.
-Czemu mam ci wierzyć?
-Nie musisz-powiedział podchodząc do niej bliżej-Ale powinnaś.
-Niby dlaczego?
-Bo-podszedł naprawdę blisko.-Bo w moim sercu znajduję się miejsce tylko dla jednej kobiety.Ciebie.-Powiedziawszy to przyciągnął ją do siebie mocno i pocałował.Początkowo wyrywała się jednak w koncu poddała.
Nagle jakby cos w nią znów wstąpiło,wyswobodziła się,odsunęła go odsiewie odsiewie ponownie spoliczkowała.
-Jak smiałeś!Nie masz prawa!Ty..
Nie zdążyła dokończyć ponieważ znowu ją pocałował.
Wyrwała się i uciekła z ogrodu czym prędzej.On natomiast uśmiechnął się do siebie.
Po pewnym czasie,niepewnie wróciła do ogrodu,podeszła do niego i pocałowała tak jak on wcześniej ją.
Spojrzała i powiedziała
-Teraz jesteśmy kwita.-uśmiechnęła się figlarnie.
-Oj nie sądze-odparł i znów ją pocałował.
*
Minął tydzień od chwili gdy pocałowali się po raz pierwszy.Od tamtej pory byli praktycznie nierozłączni.Kiedy byli sami oczywiście.
Eva korzystała z każdej wymówki by przycodzić do ogrodu.Chętnie pomagała Manuelowi.Nie wyobrażała sobie już,ze mogło by go tam nie być.Wzbudzał w niej dziwne uczucia.Nieufność i wrogość,które czuła na początku zmalały,wciąż jenak pozostały w jej sercu.
Choć Manuel nie przyznałby się do tego za żadne skarby świata,jemu również bardzo podobało się jej towarzystwo.Lubił czuć jej bliskość.
Zgodnie z jego prosbą nie powiedziała o nich nikomu,nawet Aronowi,któremu mówiła wszystko.Nie mogła jednak okłamać brata.
Pewnego dnia,więc po powrocie z pracy,Manuel zastał czekającego na niego Jorge z grobową mina.
-Musimy pogadać-powiedział gdy ten wszedł.-Razmawiałem dzisiaj dzisiaj siostrą.
-I co?-spytał zakląwszy w duchu.To mogło wszystko zepsuc.Jorge miał ogromny wpływ na siostre i Manuel nie był pewien jak zareaguje na tę wiadomość.
-Powiedziała mi o was.-Podszedł bliżej niego mierząc go wzrokiem-Czy to prawda.
-Obawaiam się,że tak-odpowiedział patrząc na niego równie uważnie.Nagle Jorge ucznił coś czego kompletnie się nie spodziewał.Uściskał go i roześmiał się.
-Jak to-zdziwił się-Nie jesteś wściekły?
-Wsciekły-zaśmiał się-Żartujesz?Cholernie się cieszę!
-Naprawdę-patrzył na niego z niedowierzaniem.Wciąż myślał,ze ten z znienacka rzuci się na niego z pięściami.
-No pewnie!-Nalge jednak spoważniał-Masz wobec niej poważne zamiary prawda?
-Oczywiście-odparł już spokojniej
-Ostrzegam,ze jeśli skrzywdzisz moją mała siostrzyczkę,połamię ci wszystkie kosci.
-Wiem-odparł Manuel z uśmiechem.
-No to skoro to już sobie wyjaśniliśmy-powiedział ponownie z uśmiechem-To niepozotaje mi nic innego jak życzyc wam szczęścia-uśmiechnął się szeroko-Nie masz pojęcia jak się cieszę.Moj najlepszy kumpel i moja siostra.Sto razy bardziej wole ciebie niż Arona.Nie zrozum mnie żle,to naprawdę wspaniały facet,ale nie pasuje do mojej siostry.
Manuel wiedział co miał na myśli Jorge.
-Uważaj tylko na mojego ojca-ostrzegł-Będzie wscieły kiedy się dowie.Eva zawsze była jego oczkiem w głowie.Juz sobie wyobrażam jaka awantura wybuchnie kiedy się dowie.
-Czyzbyś miał coś przeciwko denerwowaniu go?-spytał uśmiechając się.
Jorge nie pozostał mu dłużny i uśmiechnął się jeszcze szerzej.
-Żartujesz?Juz nie mogę się doczekac.
Rozmawiali jeszcze chwile,a potem udali się do swoich pokoi.Manuel był wiecej niż zadowolony.Wszystko szło lepiej niż mógł to sobie wyobrazić.
Czemu więc w dalszym ciągu coś go niepokoiło?Czyzby bał się zawodu jaki sprawi przyjacielowi,którego przecież podobno nienawidził?


Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 18:35:49 09-05-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giovanna
King kong
King kong


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 2635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Milano
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:48:00 09-05-08    Temat postu:

Cytat:
Teraz jesteśmy kwita.-uśmiechnęła się figlarnie.
-Oj nie sądze-odparł i znów ją pocałował.


rzeczywiście przełomowy odcinek
genialny


Ostatnio zmieniony przez giovanna dnia 18:48:59 09-05-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:26:11 09-05-08    Temat postu:

Ah wreszcie odcinek I do tego świetny
Eva i Manuel razem
I Jorge to się podoba Niestyty wiem, ze kiedyś to suie pomiesza szkoda Ale narazie super

Zapraszam na sztukę przetrwania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:47:08 09-05-08    Temat postu:

Heh to mi sie podobało. Pocałunek Evy i Manuela super!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roszpunka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 3724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:01:48 11-05-08    Temat postu:

Przeczytałam wszystkie odcinki Naprawdę świetne Czekam na kolejne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:11:55 14-05-08    Temat postu:

Dzieki,Dulce:)

Teraz bedzie troche sielankowo:)Ale..nie martwcie sie,to nie potrwa dlugo:)

22

Sophia czekała przed klasą na Pabla,gdy rzucił jej się w oczy przedziwny widok.Nicole i jej najlepsza przyjaciółka,Clara zaczęły nagle okładać się pieściami.
Zaintrygowana dziewczyna podeszła bliżej.
-Ty szmato!-krzyknęła Clara-jak śmiałaś!?
W koncie stała zapłakana Angela,mlodsza siostra Clary.
-Już ja nauczę cię,jak powinno traktować się przyjaciół!
-Zostaw mnie w spokoju krowo!-krzyczała Nicole-Pomocy,zabierzcie tą idiotkę.
Jak spod ziemi wyrosli przed nimi dwaj piłkarze i odciągnęli szarpiacą się Clare.
Sophi wydawalo się,ze ogląda jakiś film .Nigdy dotąd nie widziała w tej szkole czegoś podobnego.
Nicole poprawiła włosy i podeszła do trzymanej przez osiłków Clary.
-I kto kogo teraz czegoś nauczy?-spytała kpiąco i dała jej w twarz.szloch Angeli jeszcze bardziej się pogłębił.Sophia poczuła,ze tego było za wiele.Nie chodziło tu wcale o to,ze biła Clare,bo Sophia i tak jej nie lubiłą.Chodziło o to,że to było po prostu niesprawiedliwe.Nicole jak zawsze musiał wygrać.Nawet w nieuczciwy sposób,bo w koncu to do niej należała ta szkoła.Pod wpływem nagłego impulsu,Sophia podeszła i spoliczkowała Nicole.Cała szkoła ponownie wstrzymała oddech.
Nicole popatrzyła z oburzeniem na sophie,która uśmiehcała się do niej dumnie.
-Co..Jak..Ty..
-O przepraszam czyżbys zapomniała jak używa się języka?-spytala kpiąco-No cóż,przykro mi,chociaż z twoim ilorazem inteligencji można było się tego spodziewać.
Nicole zrobiła się purpurowa na twarzy i chciała cos powiedzieć jednak Sophia ponownie jej to uniemożliwiła.
Podeszła do chłopaków trzymających Clare i popatrzyła na nich znacząco.
-Ładnie to tak chłopcy?Słuchajcie-powiedzieła wyciągając komórke-Albo natychmiast ja puścicie,albo zadzwonie na policję i oskarżę was o jej molestowanie.
Popatrzyli na siebie ze zdziwieniem.
-Ona żartuje-powiedział jeden z nich.
Sophia zaśmiała się.
-A wygladam jakbym żartowała?
Odczekali chwilkę i puścili dziewczynę,która zaczęła rozmasowywać ręcę.
-Tak lepiej-powiedziała z uśmiechem.Juz podchodzili do niej wsciekli,gdy podszedł do nich Pablo,który właśnie zobaczył co się dzieję.natychmiast się cofnęli.Nie wiedzieć czemu,po incydencie na boisku nikt nie chciał z nim zadzierać.
-Wszystko w porządku?-zwrócił się do Sophi.
-Jak najbardziej-poweidziała uśmiechając się.Potem popatrzyła na Clarę-Idziemy?
Dziewczyna spojrzala na nią zdziwiona.Nie wiedziała czemu ta jej pomogła i była teraz taka miła.Przeciez się nie cierpiały.Kiwnęła jednak twierdzaco głową.
Kiedy znaleźli się już na boisku,Clara popatrzyla na nią.
-Dlaczego..czemu to zrobiłas?
-Bo chociaż ciebie nie znoszę,tej twojej przyjaciółeczki nie znoszę jeszcze bardziej.Swoja drogą,to ja nie chciałabym mież takich przyjaciół.
-Ona nie jest już moją przyjaciółka-odparła chłodno.
-Ciekawe od kiedy-spytala sarkastycznie Sophia
-Od dziś.Ona..To zwykła szma*a-to ostatnie bardzo zaskoczyło Sopihe.Nie wiedziałą nawet,ze ktos taki jak Clara Zna takie słowo.
-Soph,musimy już iść-zwrócił się do niej Pablo-Alberto,Diego i Jorge czekają na nas w barze..
-Rzeczywiście-Sophia nagle sobie przypomniała-Trzymaj się-powiedziała do Clary i odwróciła się,aby odejść.
-Zaczekaj!-Sophia stanęła i popatrzyła na nią.
-Ja..Nie wiedziałam,ze kiedykolwiek to powiem,ale..Dziekuję.
Pablo obserwował tą sytuacje rozbawiony.Nie przepadał za Clarą,ale wychodził z założenie,ze jeśli ktoś żałuje powinno dać mu się drugą szansę..
-Nie ma sprawy-poweidziała w koncu Sophia.
-Mimo to dzieki.Traktowałam cię okropnie,a ty..
-Przestan już.Mowiłam,że nie zrobiłam tego dla ciebie.
-Mimo to..
-Zaraz się rozpłaczę-Sophia udała,że wyciera oczy.Clara nie zrozumiała podtekstu.
-Co takiego?
-Nie przejmuj się-Pablo położył rękę na jej ramieniu-Ona tak zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:36:24 14-05-08    Temat postu:

Świetny odcinek
Ta akcja w szkole świeta
Zastanawia mnie co spowodowała ta bójkę
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulineczka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 11440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Columbia :D

PostWysłany: 18:21:19 14-05-08    Temat postu:

gosia boskie odcinki Ten całus Evi i Manuela... Mmmm... to było coś pięknego. Uwielbiam tą parę No i Sophia pomogła Clarze, czuję, że się zaprzyjaźnią. Sophia świetnie dogadała Nicole. Czekam na newik i zapraszam do mnie na ZŚM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 17 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin