Telenowele

natalka0125 · Wysłany: 20:07:54 16-12-12 Temat postu:

Nie powiem pomysł mi się bardzo podoba czekam na pierwszy odcinek i obsade pozdrawiam

ewra26 · Wysłany: 20:46:45 16-12-12 Temat postu:

Co tu duzo pisac.Mi sie podoba i na pewno bede ogladac!

majka623 · Wysłany: 18:02:51 17-12-12 Temat postu:

Mi również pomysł się podoba i będę oglądać ;D

anetta418 · Wysłany: 19:14:09 10-01-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 19:41:09 10-01-13 Temat postu:

Ta Isabel sporo wie o Alanie, co wcale mi się nie podoba. Nie wiem, po jaką cholerę Alan do niej polazł!
- Jesteś piękna. (Ta k***a, teraz to żebyś dojebał chłopie! Z której strony ona jest piękna?!)
Na szczęście mądrze mówi, że nie ma zamiaru zdradzać żony, bo ją kocha.

Desari przynosi ojcu kolację i z nim rozmawia. Mówi córce, że zna całą prawdę i wyrzuca sobie, że nie było go przy niej w najtrudniejszych chwilach. Radzi Desari, by wyznała Alanowi prawdę. Powinna to zrobić, ale znając ją, to pewnie tego nie zrobi!

Alan składa wizytę Dante i pyta, co go łączy z Desari. Ten nie chce mu powiedzieć, tylko ciągnie tą farsę, którą zaczęła jego siostra. Alan ostro jest wkurwiony i mówi, że Desari jest jego i nikomu jej nie odda! Walczy jak lew, musi ją naprawdę mocno kochać.

Na koniec babcia Desari trafia do szpitala i wnuczka przy niej czuwa. Nagle zjawia się Alan i dziewczyna mdleje wprost w jego ramiona, Kiedy ten pyta o powód omdlenia, Sari wyznaje, że jest w ciąży. Początkowo Alan myśli, że jest ojcem dziecka, ale ta szybko gasi jego entuzjazm, mówiąc, że to Juana.

Czekam na nexta

Buziaki

Wenus · Wysłany: 22:59:19 10-01-13 Temat postu:

Po skończeniu Mi corazón... wzięłam się za Testament uczuć. Mam jeszcze parę odcinków do nadrobienia, ale muszę Ci powiedzieć, że to jest świetne. Jestem teraz na 15 odc. i strasznie mnie wciągnęło. Nie wiem cy zdążę nadrobić dziś jeszcze te pozostałe 10, ale na pewno zrobię to jutro, a wtedy będę już oglądać na bieżąco.
Pozdrawiam.

majka623 · Wysłany: 14:26:40 12-01-13 Temat postu:

Alan po kłótni z Desari idzie do Isabel, żeby odreagować. Ona próbuje nakłonić go do zwierzeń, on jednak nie bardzo ma na to ochotę. Isabel sporo wie o Alanie co nie umyka jego uwadze.
Desari rozmawia z ojcem. On jej mówi, że wie przez co przeszła a ona próbuje go uspokoić. Ojciec radzi Desari żeby wyznała prawdę Alanowi a ona jak zawsze twierdzi, że to nic nie zmieni.
Alan przychodzi do Dantego i wypytuje o Desari. Szkoda, że nie wyznał mu iż jest jej bratem tylko ciągnie to co zaczęła jego siostra ;D
Desari opiekuje się babcią w szpitalu. Tam spotyka Alana. On się o nią martwi a ta znowu swoje. Matko jaka ona jest uparta! Sari nagle źle się poczuła i mdleje wprost w ramiona swojego męża<3 Wyznaje mu, że jest w ciąży z Juanem. On jest gotowy pokochać to dziecko jak swoje.

Czekam na next

ewra26 · Wysłany: 0:03:13 13-01-13 Temat postu:

Alan idzie do Isabel,ktora bardzo mnie drazni w tej telce.To tak na marginesie.Alan pomimo tego,ze poklocil sie z ukochana mowi swojej znajomej,ze nie zamierza zdradzac zony.Ta chyba nie bardz jest zadowolona z takiego obrotu sprawy,ale to juz jej problem.
Desari rozmawia z ojciem.Widac,ze chlop jest smutny tym przez,co przeszla jego corka podczas jego nieobecnosci w domu.Namawia corke,aby powiedziala mezowi prawde.Ta oczywisci uparta jak osiol nie chce tego zrobic.
Alan przychodz do brata zony.Widac,ze jest wkurzony.Juz myslalam,ze Dante sie wyda iz jest jej bratem,ale tak nie bylo.
Babcia Desarin przebywa w szpitalu.Troskliwa wnusia opiekuje sie nia.Przypadkiem wpada na swojego meza.Traci przytomnosc.Oznajmia mu,ze jest w ciazy.
Ta telunia tez mi sie podoba,zreszta jak wszystkie Twoje telki.Czekam na nowy odcinek.Buziaki.

anetta418 · Wysłany: 21:58:13 23-01-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wenus · Wysłany: 22:13:03 23-01-13 Temat postu:

A niech to. Lorena miała wypadek. No i znów nasza parka miała okazję, żeby się spotkać.
Aż mi się żal zrobiło Ines.
Ciekawe, jak zareaguje Alan na widok Desari.

majka623 · Wysłany: 23:12:05 24-01-13 Temat postu:

Alan i Desari znowu spotykają się w szpitalu. Tym razem przy łóżku Loreny, która miała wypadek. Alan już po raz któryś wyznaje jej miłość a ona ciągle udaje, że nic do niego nie czuje. Ale on mimo wszystko mówi jej iż wie, że ona go kocha ;D
Ines wyznała Caridad co spotkało jej córkę podczas jej nieobecności w domu. Caridad bardzo się przejęła i ma wyrzuty sumienia, że nie była przy córce. Widać nie jest taka zła, jak się wydawało na początku.
Kilka dni później Alan i Desari spotykają się w restauracji i oczywiście na tym musiało się skończyć ;P

Czekam na next

CamilaDarien · Wysłany: 16:39:54 25-01-13 Temat postu:

Lorena miała wypadek i po raz kolejny dochodzi do spotkania w szpitalu Desari i Alana. Oczywiście Desari nadal prowadzi swoją chorą grę. Alan chce stworzyć z nią rodzinę, a ona co?! Rani go! Nie podzielam jej słów i nie czaje, jak może tak kłamać! Okej, chce go chronić, ale czy ona z deka nie przesadza ze słowami?! Coś mi się zdaje, że mi prędzej kaktus na ręce wyrośnie, nim ona mu wyzna prawdę i się pogodzą, ale tak już na dobre.

- Jesteś pewna, że mnie nie kochasz? ( Dobre pytanie, właśnie Desari! Jesteś pewna? )
- Czego Ty chcesz Alan? ( No co jak co, ale to powinno być dla Ciebie jasne! )
- Ciebie. Chcę Ciebie. ( No właśnie! Desari, czego Ty jeszcze nie kumasz? Wiesz co teraz powinnaś zrobić? Rzucaj mu się w ramiona, ale już! I buzi na zgodę! )

- My nie możemy być razem. ( No jak ją jebnę, to będzie musiała wydać całą wypłatę na sztuczną szczękę! )
- Kochasz mnie, wiem to. Czułem to w noc, kiedy się kochaliśmy. ( On jej siebie podaje na tacy, a ona co robi?! Ucieka! No k***a wzięła i se poszła! )

Ines mówi matce Desari, jakie piekło dziewczyna przeżyła, gdy oni byli za granicą i spokojnie zarabiali na życie. Caridad strasznie cierpi, że opuściła córkę, kiedy ta najbardziej potrzebowała matczynej miłości i wsparcia. Pragnie, by Sari jej wybaczyła, ale wie, że będzie jej ciężko uzyskać przebaczenie córki.

Kilka dni później Desari i Alan spotykają się na jakimś przyjęciu. Co to za kościotrup, z którym przyszedł Alan?! A ten towarzysz Desari wygląda jak mamut po bardzo bolesnej depilacji jąder!

Czekam na nexta

Buziaki

PS. Dziękuję za dedyk, kotek

Wiesz, że zawsze ci pomogę, więc nie musisz dziękować.

ewra26 · Wysłany: 9:37:33 26-01-13 Temat postu:

Desarin jest taka uparta.Cierpi na wlasne zyczenie.Powiedzialaby wkoncu Alanowi prawde i bylo by calkiem inaczej.Ten jej wyznaje milosc,a ta sie caly czas broni przed nim pomimo tego,ze go kocha.Wiem,ze sie boi,bo jej grozono,ale mysle,ze on by ja wspieral i mogliby przejs przez to razem.
Zobaczymy jak to wszystko sie ulozy.
Ines dowiaduje sie przez co przeszla jej corka,gdy jej nie bylo.Jest zalamana.
No i znowu zakonczenie w takim momencie.
Desarin z bratem na kolacji i Alan ze znajomymi wszyscy pod jednym dachem.
Czekam na nowy odcinek.

anetta418 · Wysłany: 17:52:09 27-01-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 18:15:05 27-01-13 Temat postu:

Haha, Desari wypytuje mamuta, z którym przyszła o laskę, z którą zjawił się w restauracji Alan. Widać, że jest bardzo zazdrosna i gdyby nie publiczność podeszłaby do stolika ukochanego i tej raszpli, po czym wyciągnęła ją za włosy na parkiet i kazała jej wylizać sobie buty! Haha, odwala mi!

Ale na serio, wygląda jak furiatka, gdy takim wściekłym wzrokiem lustruje towarzyszkę Alana i gdyby ten wzrok zabijał, pewnie ta rura leżałaby już martwa na podłodze.

Potem przyszedł czas na taniec. Aj, te ich spojrzenia...

Alan mało co nie wybuchł z zazdrości. A właściwie to wybuchł, bo nie wytrzymał i wyrwał Desari z objęć tego mamuta. I oczywiście znowu się zaczęli kłócić! Rany, czy oni nigdy nie mają dość?
- Ty odpadłbyś po pierwszej bazie, kotek. ( k***a, ale mu dojebała! )

- Jak będę chciał pobzykać, zadzwonię do Ciebie, w końcu po to ma się żonę. ( Haha, brawo dla tego Pana! )

Wszystkiego nie będę pisać, bo mam mało czasu, wiesz przez kogo i dlaczego, więc napiszę jeszcze, że mimo wszystko mogli się nie odzywać, bo pierdolili takie głupoty, jakich świat nie widział!
Gdy kończy się taniec, Alan chce wyjść razem z Desari z restauracji. A ona co?! Nic! Bo Aneć scenkę mi w tym momencie urwała!

Nie rób więcej takich numerów, kotek.

Isabell zakrada się do mieszkania Carlosa i przypomina mu o zadaniu, które ma do wykonania. On też bierze udział w tym spisku?! Ma zabić Desari?! O k***a, jestem w szoku!

Czekam na nexta

Buziaki