Telenowele

ewra26 · Wysłany: 12:56:11 19-11-12 Temat postu:

Ciesze sie ,ze Desarin i Alan zachowuja sie wkoncu jak cywilizowani ludzie.Mam nadzieje,ze dasz nam sie troche nacieszyc ich szczesciem,bo wiadomo,ze predzej czy pozniej znowu bedzie nie dobrze.
Desarin jest pewna ze Alan nie przestal jej kochac i on tez.
Anabel rozmawia z Carlosem o Alanie i Desarin.
Desarin spedza caly dzien z dziecmi.
Na koniec rozmowa przez telefon.Wkoncu normalna.
Odcinek jak zawsze swietny.Czekam na nastepny.

CamilaDarien · Wysłany: 16:05:52 25-11-12 Temat postu:

Po jakże namiętnej nocy Desari patrzy na Alana i nie może uwierzyć, że tej nocy znowu był JEJ! Ty złodziejko, ukradłaś mi MOJEGO MĘŻA!!! k***a, ile ja ich mam?! Aidan, Alan, Alex - no ja pierdolę to regularny harem jest!

Upodabniam się do Nicolasa z Bigamisty, haha!

Boże, uchowaj!
Desari musi wyjechać, a żeby ukochany nie zwątpił w jej miłość, zostawia mu różę.

Anabell po raz pierwszy od śmierci Juana spała spokojnie. Zaczyna się też zastanawiać nad słowami Desari, że gdyby wtedy nie zostawiła Alana przed ołtarzem, jej syn już by nie żył. Prosi więc męża, by pomógł jej trzymać Alana jak najdalej od Desari.

Tymczasem Desari wraz z niejakim Hugo odwiedza jakieś dzieciaki, które jak widać bardzo ucieszyły się na jej widok.

Bawi się z nimi, a później nadchodzi pora na ćwiczenia.

Desari dzwoni do Alana i pyta, czy znalazł różę. Ten odpowiada, że znalazł i że niczego nie żałuje. Desari mówi, że ona również nie żałuje. No i bosko! Nareszcie rozmawiają ze sobą jak cywilizowani ludzie, hehe!

- Czyli mnie lubisz? (Tu się wkurwiłam! No ja pierdolę! Oboje dorośli, są małżeństwem, a ten zamiast "Kochasz mnie?" to wyskakuje z tekstem "Lubisz mnie?"!!! No jebnę tu zaraz na zawał i będziesz mnie ratować, Aneć!)

- Oczywiście, że tak! (Ta dopiero dojebała! Nie mogła zaprzeczyć i go poprawić?! "Nie lubię Cię Alan, bo kocham Cię!" NIE!!! Bo ona musiała zabawić się w jakąś pieprzoną przyjaźń i powiedzieć, że go lubi! k***a mać, przyjaciele ze sobą nie sypiają, zdajesz sobie z tego sprawę?! To samo pytanie również do Alana!)

No i końcówka, gdy Desari wraca i wita ukochanego namiętnym pocałunkiem.

Ja chcę więcej!!!

PS. Drogi Alanie! Wraz z Aidanem i Alexem zapraszamy Cię dziś wieczorem do mnie na chatę! Będzie wino, szalona muza, tańce do białego rana i oczywiście dużo, dużo SEKSU!!!

Zakładamy harem, zadzwoń kociaku!

Zaprosiłabym też Ariana, ale boję się trupów!

Aaaa, zapomniałam dodać, że będzie też Patric, Darien, Max/Pablo i Nico, hehe!

Tak, wiem! Odpierdala mi!

Czekam na nexta

Buziaki

natalka0125 · Wysłany: 17:16:50 25-11-12 Temat postu:

o Paco zapomniałaść hahahaha

anetta418 · Wysłany: 0:25:36 26-11-12 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

ewra26 · Wysłany: 12:34:39 26-11-12 Temat postu:

Nie dziala!

anetta418 · Wysłany: 16:45:30 26-11-12 Temat postu:

Już powinno działać

CamilaDarien · Wysłany: 21:17:25 26-11-12 Temat postu:

Co to za kurwiszon przyszedł grozić Desari?! No jak ją chwycę za te kłaki, to wszystkie włosy straci, szma*a jedna! Jak ona śmie w ogóle takie warunki stawiać i w dodatku straszyć ją, że zabije jej rodzinę?! Toż to szczyt bezczelności! Nawet Nicolasa ta kurewka przebiła! Dobra, słów więcej do niej nie mam, a jeśli nawet to na pewno nie są one ładne, więc lepiej jak resztę zachowam dla siebie. Mam nadzieję, że Desari się jej nie przestraszy i będzie walczyć!

Alan chwali się matce, że wreszcie jest szczęśliwy i nawet planuje wrócić na studia. Anabell ma nadzieję, że to nie jest tylko chwilowa radość i syn już na stałe odzyskał chęci do życia.

No a jednak ta kretynka przestraszyła się i postanowiła rzucić Alana! No jebnę jej zaraz! Chociaż po części ją rozumiem, bo boi się o życie ukochanego, ale ku*wa mać! Mogła mu prawdę powiedzieć, a nie znowu ściemniać!
Później o sobie myślą. Alan nie uwierzył w te wszystkie brednie usłyszane z ust ukochanej i całe szczęście!

PS. Czemu nie przyszedłeś na imprezę, Alanku?! Sama z Aidanem się bawiłam!

Ty też Aneć miałaś być, a Cię nie było. Oj kochana, nie wiesz, co się ominęło!

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 23:21:18 26-11-12 Temat postu:

Ja wiem, że to było zbyt piękne żeby mogło trwać wiecznie, ale żeby tak krótko! Tego bym się nie spodziewała ;P Wygląda na to, że ta blond małpa mówi serio i nie cofnie się przed niczym by osiągnąć cel.
Desari zamiast powiedzieć Alnowi prawdę to musi owijać w bawełnę. Zrozumiałe jest, że się o niego boi i chce go chronić, ale powinna pozwolić mu podjąć decyzję. A tymczasem ona popełnia ten sam błąd co przed laty. Jeszcze tylko brakuje, żeby się spakowała i pojechała w siną dal. Dobrze, że przynajmniej Alan zauważył iż coś jest nie tak i jej nie uwierzył. Oby szybko rozwikłał tą zagadkę ;D

Czekam na next

ewra26 · Wysłany: 14:36:33 27-11-12 Temat postu:

Znajoma Alana nie przebierala w slowach.Widac,ze bardzo nietrawi Desarin.
Ta przez jej grozby znowu zostawia Alana.Szczerz piszac to ona sama koplikuje po czesci sobie zycie,bo gdyby wkoncu szczerze z nim porozmawiala ich relacje mogly by wygladac inaczej.Uwazam,ze cierpi na wlasne zyczenie.Alan podejrzewa,ze cos nie gra i oby otkryl prawde,bo te ich podchody robia sie smieszne:-)
Czekam na nexs.

anetta418 · Wysłany: 20:10:55 07-12-12 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 21:08:12 07-12-12 Temat postu:

Miałam zacząć od początku, ale k***a tak mnie zszokowałaś ostatnią scenką, że muszę napisać to od razu!
Ten cały Dante to brat Desari?! I ona własnemu bratu tak kłamać kazała?! O ja pierdolę, ja rozumiem, że ona chce chronić Alana, ale k***a mać straciła w moich oczach po tej akcji! Ukartowała to, by zranić ukochanego. No gdzie tu logika?! Przestraszyła się gróźb jakiejś suki, zamiast ją wbić młotkiem w ziemię i zakopać głęboko, głęboko! Wkurwiłam się na nią!

Teraz mogę dopiero skomać początek odcinka, hehe! Trochę zła kolejność, ale mam nadzieję, że mi to wybaczysz Aneć.

Desari wyrzuca Alana ze swojego domu i po raz kolejny okłamuje go, że go nie kocha i ta noc nic nie znaczyła, bo to był tylko seks! No jak ci zapierdolę to wylądujesz na dnie oceanu!

Ojciec Desari chce się spalić, bo obwinia siebie o to, że jest złym ojcem, bo nie było go, gdy córka przeżywała piekło. Na szczęście wyciągają go z płonącego gabinetu i Victor powoli dochodzi do siebie.

Czekam na nexta

Buziaki

PS. Więcej takich szoków mi nie funduj, bo min moich nie zobaczysz, hehe!

ewra26 · Wysłany: 10:59:38 09-12-12 Temat postu:

No tu sie dzieje.Znowu bede udawac jak sie nienawidza.Parodia normalnie.Jednak musi sie cos dziac zeby nie bylo nudnie.

Desarin wyrzuca Alana z domu(te jej slowa tak rania,czy tak ciezko jest powiedziec o tym co bylo kiedys ,albo ze robie to dla twojego dobra bo....)
Chyba juz pisalam ona lubi sama komplikowac sobie zycie i cierpiec na wlasne zyczenie.Jak go kocha to niech bedzie z nim szczera WKONCU!
Ojciec Desari ma do siebie zal,ze nie bylo go gdy corka go potrzebowala i chce sie spalic.Desari go ratuje.Tez mial pomysl na pewno pomogl by corce gdyby umarl.Widac po kim corka taka madra.Masakra.
A OSTATNIA SCENA
Ona poprostu przechodz sama siebie.Nawet brata w to wmieszala.Nie wem co mam napisac,bo poprostu brak mi slow.Te,, chronienie ukochanego,, to jest skazywanie go na pieklo.Dziekuje za taka obrone.
Nie pisze juz nic wiecej,bo normalnie wkurzyla mnie ta koncowka.
Czekam na nastepny odc moze Desarin troche zmadrzeje,albo Alan wyczuje,ze jest cos nie tak gdy sie dowie,ze Dante jest jej bratem.
Przeciez nie mialaby romansu z wlasnym bratem,choc tu w tych telkach wszystko jest mozliwe.hahahah

majka623 · Wysłany: 19:40:52 09-12-12 Temat postu:

Alan przychodzi do Desari, żeby z nią porozmawiać. A ta ciągle swoje. Mówi mu, że go nie kocha i wyrzuca go z domu. Nie ma to jak mówić od rzeczy a później ryczeć.
Victor dowiedziawszy się co spotkało Desari, ma wyrzuty sumienia, że nie było go przy córce. Jest tak zrozpaczony, że postanawia się zabić. Na szczęście udaje się go uratować.
Alan po raz kolejny przychodzi do Desari. Zastaje ją z niejakim Dante. Oni odstawiają niezłą szopkę przed Alanem. Później okazuje się, że Dante to brat Desari. Tego się nie spodziewałam ;D

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 19:57:29 16-12-12 Temat postu:

No więc tak jak wiecie nie długo kończę jedną ze swoich telenowel czyli Mi Corazon mam jednak już kolejny pomysł. Wstawię tu nagłówek , prolog i entradę przeczytajcie , obejrzyjcie i zdecydujcie czy chcecie to oglądać. Jeśli tak to być może zaraz po zakończeniu Mi Corazon wstawię ten nowy pomysł.

PROLOG

Tristan nienawidził , gdy ktoś mówił mu co ma robić. Szczególnie nie znosił rozkazów swojej matki , która za wszelką cenę chciała , by poślubił córkę jej najlepszej przyjaciółki. Mając dość ciągłych awantur wyjeżdża do swojej ciotki , gdzie zamierza zacząć żyć tak jak on sam tego chce. Jednak nawet tam matka stara się go przekonać do swoich racji. Będąc pod presją blondyn zaczyna coraz więcej balować i tak pewnego dnia pod wpływem alkoholu zakłada się ,że w ciągu 48 godzin weźmie ślub z byle kim oby tylko zrobić na złość matce i dotrzymać danego słowa kolegom. Jego ofiara pada służąca jego ciotki Veronic. Dziewczyną będąc w nim zakochana od lat nie daje się zbyt długo namawiać na owy ślub. Nie wiedząc ,że jest tylko narzędziem w rękach Tristana. Jednak jak to w życiu , bywa prawda zawsze kiedyś wychodzi na jaw. W tym przypadku nie było inaczej. Zrozpaczona Veronic ucieka od męża i w drodze do swojego rodzinnego miasta ginie w wypadku samochodowym. Wtedy do mężczyzny dociera ,że zakochał się w ów zmarłej żonce. Niestety jest za późno , by jej o tym powiedzieć. Próbując zapomnieć i nauczyć się żyć ze świadomością ,że kobieta którą kochał już nie wróci żeni się z wybranką jego matki. Mijają lata , jego życie nie jest takie jak sobie wymarzył ,ale przynajmniej udaje mu się zagłuszyć ból po stracie Veronic. I wtedy w jego życiu pojawia się tajemnicza Niki , która bez problemu okręca sobie go wokoło palca , a potem ściąga na niego same kłopoty , które rujnują mu życie w każdej dziedzinie. Kim jest Niki i dlaczego to robi dowiecie się oglądając moją nową video telenowelę.

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 20:07:52 16-12-12 Temat postu:

Skarbie, wiesz, że pomysł jest BOSKI i ja na stówę oglądam!