Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ANGELES by cris
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 166, 167, 168  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:20:36 19-07-07    Temat postu:

anet_1982 napisał:

- No, może nie starym, ale nie robisz się młodszy….A twoja opinia play boya raczej ci nie pomoże w znalezieniu tej jedynej.
- Siostrzyczko, używam życia jak mogę. Nie dam się zaobrączkować żadnej. Powtarzam żadnej.
***


Opinia play boya Uśmiałam się jak to przeczytałam On mówi, ze nie da sie żadnej zaobrączkować. To chyba musi być gejem . Super odcinek! U mnie 4 odcinek "Łamaczy serc". Gorąco zapraszam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:13:40 19-07-07    Temat postu:

Biedna Angeles...Bidulka moja kochana Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 7:16:31 20-07-07    Temat postu:

supcio odcienk zapraszam serdecznie do siebie na new w "miłość z morskiej piany"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:44:21 20-07-07    Temat postu:

odc. 20

Angeles miała wrażenie, ze czas stanął w miejscu. Życie wlokło się i było bezbarwne odkąd straciła Alexa.
- Angeles – pocieszała ją przyjaciółka – Chodź, pójdziemy pobiegać. Zawsze tak to lubiłaś.
- Nie chcę mi się. Nie potrafię. Nie dzisiaj. Jestem taka zmęczona, taka senna.
- Proszę cię. Zapomnij o nim. Żaden facet nie jest wart tego, by się tak zadręczać.
- Alex był. A ja zniszczyłam tę miłość – ciągle się oskarżała.
- Twój ojciec się czegoś domyśla. Stale mnie o ciebie wypytuje.
- Nic mu nie mów. O niczym nie może wiedzieć. Byłby wściekły – przestraszyła się.
- Spokojnie. Nic mu nie powiem – Jennifer uspokoiła przyjaciółkę.
- Stale mnie zamęcza. Chce mnie wyswatać z Cesarem.
- Nigdy ci nie odpuści – skrzywiła się Jen – Przecież Cesar jest od ciebie dużo starszy. Nic do niego nie czujesz.
- Jest wspaniałym przyjacielem. Bardzo go lubię, ale nigdy się z nim nie zwiążę. Zresztą on o tym wie. Rozmawialiśmy o tym szczerze.
- Jeśli twój ojciec się dowie, ze odrzucasz Cesara…
- Mamy z Cesarem układ. Ojciec nic nie zrobi, bo Cesar zna moje uczucia. Obiecał, ze nigdy nie poprosi go o moją rękę.
- To dobrze. Cesar jest w porządku. Można na nim polegać.
- Może rzeczywiście powinnam go poślubić – zastanawiała się Angeles.
- Zwariowałaś? – Jen była zszokowana tym co usłyszała – Chcesz poślubić faceta do którego nic nie czujesz.
- Alexa kochałam z całego serca i co z tego wyszło? Miłość przynosi tylko cierpienie. Może lepiej więc zbudować związek oparty wyłącznie na przyjaźni – zastanawiała się rozgoryczona – Przynajmniej bym nie cierpiała.
- Mogłabyś dzielić życie z człowiekiem którego nie kochasz. Potrafiłabyś mu się oddać. Zastanów się co mówisz.
- Nie wiem. Pewnie masz rację. Na razie nie będę o tym myślała. Skupię się na nauce i samej sobie. Koniec marzeń o miłości. A później się zobaczy. Może kiedyś zapomnę o Alexie – nie potrafiła w to uwierzyć.
- W każdym razie masz mnie. Ja zawszę będę cię wspierać i będę pilnowała abyś nie popełniła żadnego głupstwa. Za bardzo cię kocham.
- Siostrzyczko – wzruszona Angeles, objęła przyjaciółkę.
- Chodź. Pójdziemy na spacer. Dobrze nam zrobi. Przy okazji trochę pogadamy. Byle nie o facetach. Zgoda?
- Dobrze. Pójdziemy też na cmentarz. Zaniesiemy kwiaty dla mamy i cioci Angeles. Zgadzasz się?
- No pewnie. Chodźmy.
***
Minęło kilka tygodni od rozstania Angeles i Alexa. Dziewczyna wciąż nie mogła się z tym pogodzić. Jennifer coraz bardziej martwiła się o przyjaciółkę. Siedziała właśnie na zajęciach, gdy dostrzegła, ze Angeles próbuje złapać ją pod komórką. Wiedziona instynktem, wyszła z sali, nie zważając na oburzoną minę nauczycielki.
- Gdzie jesteś? – usłyszała zapłakany głos przyjaciółki.
- W szkole. Mam zajęcia.
- No tak. Przepraszam. Jestem taka rozkojarzona.
- Co się stało? Angeles, źle się czujesz?
- Muszę z tobą porozmawiać. Proszę cię przyjedź. Jesteś mi potrzebna – mówiła błagalnym głosem.
- Już jadę – wiedziała, ze dzieje się coś złego – Zaraz będę w domu.
- Nie. Nie w domu. Spotkajmy się nad jeziorem. Tam gdzie zawsze chodzimy…
- Dobrze. Wiem. Zaraz tam będę.
Gdy przybiegła w umówione miejsce, oprócz Angeles był tam jeszcze Cesar.
- Angeles, co się dzieje – dopytywała Jennifer – Ty jej coś zrobiłeś? – spojrzała wrogo na mężczyznę.
- Nie. On nic mi nie zrobił. Właśnie tędy przechodził i – nie mogła powstrzymać płaczu.
- Proszę cię uspokój się i powiedz o co chodzi – Cesar był zdezorientowany.
- Ja…Ja…Właśnie byłam u lekarza – zaczęła szlochać jeszcze mocniej.
- Co ci jest? Co powiedział? Jesteś chora, co ci dolega? – Jennifer przeraziła się, że przyjaciółce dolega coś poważnego. To jej zmęczenie w dodatku cały czas była taka blada. Oby to nie było nic poważnego – Siostrzyczko, co ci jest?
- Jestem…Jestem…Urodzę dziecko. Jestem w ciąży z Alexem.
- Mój Boże – Jennifer zakryła usta.
- Ojciec mnie zabije. Zabije mnie gdy się dowie. Gotów skrzywdzić moje dziecko. Muszę odejść z domu. Muszę uciec, by ratować moje dziecko – histeryzowała.
- Uspokój się – Cesar niewiele z tego rozumiał – Kim jest ojciec dziecka. Czy on ci nie pomoże?
- Rozstaliśmy się. On nie chce o mnie słyszeć – na samo wspomnienie ukochanego wpadła w jeszcze większą rozpacz.
- Wszystko będzie Dorze – pocieszała ją Jenny, choć sama nie do końca w to wierzyła. Domyślała się, co się stanie, gdy Vincente Bernal dowie się o ciąży córki.
- On mnie zabije – Angeles była przerażona.
- Spokojnie. Pomogę ci – Cesar nie mógł patrzeć na jej łzy.
- Jak?
- Powiedz Vincente, że to ja jestem ojcem twojego dziecka. Przyznam się do ojcostwa – zaproponował a właściwie postanowił.
- Przecież ono nie jest twoje…- Angeles była zdziwiona jego pomysłem.
- Nikt się o tym nie dowie. Pobierzemy się i uznam dziecko za swoje.
- Ale ja…Wiesz, ze cię nie kocham. Nie tak jak byś tego pragnął.
- Wiem. Jednak moja miłość wystarczy za nas oboje. Gdy dziecko się urodzi i zechcesz ułożyć sobie życie, dam ci rozwód. To chyba najrozsądniejsze wyjście – stwierdził przekonany o słuszności swojej decyzji.
- Cesar ma rację – przytaknęła Jennifer.
- Zrobiłbyś to dla mnie? Naprawdę byś to zrobił?
- Dla ciebie Angeles zrobiłbym wszystko.
***
Vincente zrobił się purpurowy na całej twarzy – Zrobiłeś mojej córce dzieciaka – podszedł do Cesara i z całych sił uderzył go w twarz – Jak śmiałeś ją dotknąć?! Teraz się z nią ożenisz. Musisz ją poślubić by zmyć z niej tę hańbę.
- Oczywiście, ze to zrobię – próbował go udobruchać Cesar – Właściwie teściu ta ciąża jest mi bardzo na rękę. Angeles ociągała się z decyzją o ślubie a teraz nie ma wyjścia – uśmiechnął się.
- Właściwie nieźle to wymyśliłeś – przyznał mu rację Vincente – Angeles jest wyjątkowo niezdecydowana. Teraz musi podjąć decyzję o małżeństwie. Wiesz, że już dawno upatrzyłem cię sobie na zięcia. Bałem się, że Angeles się sprzeciwi, ale teraz nie ma wyjścia. Właściwie to dobra nowina. Zostanę dziadkiem. Poczekaj musimy to uczcić. Może whisky?
- Jak najbardziej teściu.
- Jeśli jeszcze to będzie syn….Chcę mieć wnuka, słyszysz?
- Też mam nadzieję, że to będzie chłopak – Cesar był zadowolony. Udało mu się udobruchać Vincente. Angeles nie musi się już o nic martwić.
- To kiedy ślub?
- Angeles chce poczekać. Pobierzemy się zaraz po narodzinach mojego syna.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:07:38 20-07-07    Temat postu:

świetnie wymyśliłaś ten odc ;] ciekawe jak to wszystko potoczy się dalej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:28:42 20-07-07    Temat postu:

Ciekawy odcineczek, Angeles w ciąży? Coraz więcej się dzieje! To jest jedna z moich ulubionych telci na forum. Pewnie tytułowa bohaterka urodzi dziewczynkę, a nie jak się tego dziadziuś spodziewa chłopca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 9:48:18 20-07-07    Temat postu:

super odcinek bardzo mi się podobał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:52:47 20-07-07    Temat postu:

no to klops hehe ale fajnie, angeles nie będzie taka samotna dzięki dizecku coś ostatnio obrodziło w Twoich telciach Anetko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:29:47 20-07-07    Temat postu:

Wyobrażam jak teraz musi się czuć Angeles... Jest w ciąży z facetem, z którym nie dawno zerwała... mam nadzieję, ze wszystko się ułoży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:56:32 20-07-07    Temat postu:

narazie przeczytałam tylko 7 odcinków, ale w najbliższym czzasie przeczytam resztę tela świetna! ten vincente to drań;/ zabił własną córkę i próbował zabić żonę... ehh, ale tela i tak mi się podoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:25:37 21-07-07    Temat postu:

CZĘŚĆ III: ANIOŁ ZEMSTY

odc. 21

O Meksyku mówi się jak o raju dla miłośników dzikiej przyrody. Kraj ten pełen jest kontrastów i każdy może odnaleźć coś dla siebie. Jedni kochają gwar zatłoczonej stolicy, która zawsze tętni życiem. Inni wolą spokojne życie na wsi lub małych, jednakże malowniczo pięknych miasteczkach.
Angeles nie znosiła życia w stolicy. Najszczęśliwsza czuła się w Mieście Ludzi Aniołów. Wiedziała jak bardzo Emilia kochała to miejsce i ona także podzielała tę miłość.
Teraz spacerowała po miasteczku. Cały czas, idąc głaskała swój okrągły brzuch. Jej maleństwo urodzi się już za niecałe dwa miesiące. Nie mogła się doczekać aż weźmie je w swoje ramiona. Później poślubi Cesara. On ją kocha i pokocha dziecko, które się urodzi. Jej dziecko będzie szczęśliwe i nigdy niczego mu nie zabraknie. Niczego poza prawdziwym ojcem. Alex – pomyślała i stanęła osłupiała. To on. To Alex. Zauważył ją.
- Alex. To ty. Alex – trochę się zmienił. Zapuścił włosy i nosił zarost, ale to był on. Jej Alexander.
- Angeles – wyszeptał z lekka skonsternowany – Angeles.
- Wiedziałam. Wiedziałam, ze wrócisz. Wybacz mi. Wybacz, ze cię wtedy oszukałam. Podałam ci fałszywe imię, ale…Proszę cię. Wybacz mi to. Ja naprawdę cię kocham.
- Kochana – przytulił ją do siebie. Była taka szczęśliwa – Brakowało mi ciebie. Tak mocno tęskniłem.
- Ja też tęskniłam. Nie masz pojęcia jak mocno cierpiałam.
- Twój brzuch. Jesteś w ciąży…
- Tak. Urodzę twoje dziecko.
- Mój Boże – ukrył twarz w dłoniach a następnie przytulił ją do siebie – Już nigdy cię nie zostawię. Pobierzemy się jak tylko urodzisz. Zamieszkamy razem.
- Alex, ty go nie znasz – była wystraszona.
- Kogo nie znam. Powiedz mi kochana.
- Mojego ojca. On już wybrał mi narzeczonego. Mamy się pobrać jak tylko urodzę.
- Zostaniesz moją żoną. A to dziecko jest moje i będzie się wychowywało z nami – stwierdził z całą stanowczością.
- Ojciec myśli, ze to Cesar jest ojcem mojego dziecka. Wmówiliśmy mu to. Tak bardzo się bałam – z jej oczu polały się łzy – Bałam się, ze ojciec mnie zabije, dowiedziawszy się o dziecku i Cesar zaoferował mi pomoc.
- To szlachetne z jego strony, ale już nie ma takiej potrzeby. Osobiście porozmawiam z twoim ojcem i wszystko mu wyjaśnię..
- On cię zabije – wystraszyła się dziewczyna.
- Nic mi nie zrobi. Będzie szczęśliwy, ze to ja okażę się ojcem jego wnuka. Zobaczysz - był o tym święcie przekonany.
- Nie znasz go – Angeles nie podzielała jego entuzjazmu.
- Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz.
***
Catalina Vergara spoglądała przez okno. Znowu w kraju. Wróciłam. Przygotuj się Vincente. Nadszedł twój czas. To czas zemsty. Zapłacisz za to, co mi zrobiłeś. Zapłacisz za to, ze zabiłeś moją Angeles. Będziesz żałował, że się urodziłeś. Odpokutujesz każdą jedną łzę, jaką przez ciebie wylałam. Zniszczyłeś mi życie a teraz ja zniszczę ciebie. Jednak to nie koniec. Zapłacicie mi wszyscy po kolei. Ty, Yolanda i ta przeklęta dziewczyna, która zajęła miejsce mojego dziecka. Moja zemsta już się realizuje.
- Siostra, nie widziałaś mojego kasku. Gdzieś go zostawiłem – z rozmyślań wyrwał ją glos Victora – Gdzie on może być. Tyle tych kartonów.
- Tego szukasz synku – do salonu weszła Patricia w ręku trzymając kask syna.
- O dzięki mamo, jesteś najlepsza – ucałował ją w policzek – To ja już uciekam. Nie czekajcie z obiadem.
- Uważaj na siebie synku – Patricia spojrzała z troską na syna.
- Tak jest! – roześmiał się.
- A ty kochanie – spojrzała na córkę – Jakie masz plany?
- Nie wiem. Chyba przejrzę papiery. Mam mnóstwo pracy.
- A co powiesz na krótki spacer. Przejdziemy się po mieście. Pozwiedzamy trochę – chciała wyciągnąć ją z domu.
- Innym razem. Paty dziś nie mam nastroju. Moje myśli…
- Wiem, wiem…- kobieta pogładziła ją po policzku – Spodziewam się tego, ze czekają nas ciężkie dni. Chciałabym jednak…
- Przykro mi – spojrzała na nią smutno – ale ja wróciłam tu tylko w jednym celu – Chcę się zemścić. Czekałam na to wiele lat.
- Kochanie. Wiesz, ze dla ciebie zrobiłabym wszystko. Wcale nie chciałam tu wracać, ale wiem, że należało tak postąpić.
- Paty, wiesz jak bardzo cię potrzebuję. Tylko z tobą mogę porozmawiać tak…
- Już dobrze – przytuliła ją do siebie – Zawsze będę przy tobie. Będę cię wspierać. Zresztą wszyscy jesteśmy tu, tylko ze względu na ciebie i pamięć o mojej wnuczce. Przyjechaliśmy tu wszyscy. Rafael, twój mąż, synowie i brat. Jesteśmy tu, aby cię wspierać.
- Wiem i doceniam to. Właściwie….Co powiesz na wizytę u mojego wujka. Może go odwiedzimy?
- Chcesz odwiedzić Manuela? – ucieszyła się Patricia.
- Tak. Przy okazji pomodlę się za moją córeczkę i poproszę o siły do walki.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:52:00 21-07-07    Temat postu:

Mam nadzieję, że między nimi wszystko się ułoży i dadzą sobie radę z intrygami. Przecież będą mieli dzidziusia. chyba w mojej telci też pojawi się dziecko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:06:12 21-07-07    Temat postu:

Fajny odcinek... Juz się nie mogę nastepnych doczekać!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:17:51 21-07-07    Temat postu:

Dzieki serdeczne za mile slowa, pozdrawiam Wszystkich komentujacych i Tych, którzy czytaja, ale nie komentuja, jesli takowi sa:) Mam jedno pytanko. Czy na tym forum mozna zmieniac nicka. Chcialabym miec na kazdym forum taki sam, ale nie wiem, czy istnieje mozliwosc, aby zmienic:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:56:24 21-07-07    Temat postu:

Nie znalazłam takiej opcji, ale ja to jestem głupia może jest, zgłoś się do Admina...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 166, 167, 168  Następny
Strona 9 z 168

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin