Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ANGELES by cris
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 162, 163, 164 ... 166, 167, 168  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 0:47:06 15-01-08    Temat postu:

odc. 240

Cała trójka zamknęła się w pokoju Ericka. Czuli się inni, odtrąceni, niezrozumiani. Rodzina jasno dała im do zrozumienia co myśli o nich i ich organizacji. Osądzili ich surowo.
- Catalino może nie powinnaś tu z nami przychodzić – Angeles martwiła się jej stanem. Widziała, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Catalina winiła siebie za to, co zrobił Erick. Dziewczyna wiedziała, że oskarżenia te są niesprawiedliwe a jednak…Miała coś na kształt satysfakcji. Może satysfakcja to zbyt wiele powiedziane, jednak nie potrafiła pocieszyć matki. Nie odpowiadała ona przecież za chory umysł Ericka, jednak swoją nienawiścią do Vincente, Yolandy i uzurpatorki, jeszcze bardziej zatruła serce tego zwyrodnialca. Przyczyniła się do tego, że Fuego zbliżył się do jej rodziny. Zabił jej ukochaną Rosaurę. Nie obwiniłaby nigdy Caty o te zbrodnie, jednak nie umiała powiedzieć, że kobieta nie popełniła żadnego błędu.
- Chcę wami pracować. Doprowadzić do końca sprawę Fuego – wyszeptała kobieta z trudem powstrzymując łzy.
- Zatem na podstawie tego albumu się zorientowałaś – Rafael wziął do ręki album z wycinkami – Cały Erick. Skąd u niego wzięła się ta pasja do horrorów. Zawsze je uwielbiał – na jego ustach pojawił się uśmiech na wspomnienie wybryków ukochanego wnuka. Dopiero po chwili, gdy uświadomił sobie dokąd ta pasja zaprowadziła jego wnuka, przybrał na nowo ponury wyraz twarzy. Nie potrafił jednak myśleć o tym zabawnym chłopcu, który zawsze przyprawiał go o rozbawienie, myśleć jak o bezwzględnym, seryjnym mordercy. To go przerosło.
- Tak. Momentami żałuję, że go znalazłam – wyznała dziewczyna – Teraz już wiem dlaczego czasem lepiej żyć w nieświadomości.
- Weźmy się do pracy. Trzeba wszystko dokładnie przejrzeć – zarządził mężczyzna – Szuflada po szufladzie. Ja zajmę się jego komputerem.
Przeszło dwie godziny przeszukiwali pokój Ericka. Udało im się znaleźć jeszcze kilka wycinków z prasy na temat Fuego. Każdy z nich został przez Ericka skasowany. Słowa, które uważał za pochlebne podkreślał na czerwono. Te obraźliwe na ogół zamalowywał. Znalazły też jakieś scenariusze. W większości ich treść przypominała niezbyt ambitne horrory. Był też jeden niedokończony. To nad nim pewnie obecnie pracował. Bez trudu znalazły w nim kilka nawiązań do zbrodni popełnianych przez Fuego. Zatytułowany był „Misja Wybawcy”.
- Czy wszystko w porządku? – Angeles zwróciła uwagę na dziwną minę Rafaela. Od długiego czasu przeglądał zawartość komputera Ericka.
- Zobaczcie – zaczęli wspólnie czytać listy. Niektóre z nich pełne podziwu dla dokonań psychopaty. Inne pełne krytyki. Te pierwsze podpisywała nijaka Prixilla. Drugie wysyłała do niego Giovanna.
- Te kobiety są jakieś nienormalne – stwierdziła Angeles – Kim one mogą być.
- Erick był bardzo chory – zauważył ze smutkiem Rafael - Tylko popatrzcie. Załogował się na poczcie od nowa. Bez trudu dostał się do jego skrzynki. Nie zabezpieczył jej hasłem. Wylosował się i na nowo załogował. W komputer wprowadzono trzy loginy. Zaraz po loginie Ericka, wyskakiwał „Giovanna”. Komputer miał włączoną funkcję autouzupełniania, podpowiadał hasło do skrzyni. Już po chwili załogował się jako Giovanna a następnie jako Prixilla. Wszystko stało się jasne.
- Teraz rozumiem jego słowa – wyszeptała zapłakana Caty i przypomniała sobie ostatnie słowa wypowiedziane przez syna - Zabiłaś Ericka – wyszeptał jakoś nienaturalnie – Zabiłaś go. Dobrze zrobiłaś. Bardzo dobrze. Był chory. Bardzo chory…
Zawsze wiedziałem, że kochasz mnie bezwarunkowo. Wiem, że zawsze byłaś przy mnie…..
- Zabiłaś mnie mamo, ale i wyzwoliłaś. Tylko ty mogłaś to zrobić. Już nie będzie tej walki. To już koniec. Jestem spokojny…
Zrozumiała o jaką walkę chodziło Erickowi. Przed śmiercią Prixilla była zła na Catalinę - Zabiłaś Ericka – to ona czyniła jej wyrzuty. Prixilla ją pochwaliła - Zabiłaś go. Dobrze zrobiłaś. Bardzo dobrze. Był chory. Bardzo chory…
Bez wątpienia Catalina wyzwoliła go od wewnętrznej walki. Walki w której zmagały się trzy osobowości, które żyły w ciele jej syna. Prixilla, Giovanna i Erick stanowili jedność. Trzy osobowości, które nie pozwalały mu żyć normalnie. Teraz żadna z nich już nie istniała….
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:31:11 15-01-08    Temat postu:

Cris, to jest.... boskie! Chylę czoła, wszystkei ułamki zdarzeń, teraz łączą się w jednolitą całość! Genialnie to wymysliłaś, nikt nigdy by na to nie wpadł, jestem tego pewien, a ty możesz czuć się spełniona, każda twoja zagadka nie była prostą łamigłówką, nad którą wystarczy usiąśdź z godzinę i juz się wszystko wie... tutaj trzeba było myśleć, myśleć i ejszcze raz myśleć! I to nie dzień, czasem nawet tygodnie i miesiace
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 11:22:15 15-01-08    Temat postu:

Cris... powiedzieć słowo boski czy podziw to naprawdę nie wiele co do Twojego talentu!! Nigdy nie czytała czegoś tak wciągającego nawet żadna książka mnie tak nie wciągnęła. Tyle zagadek i co do każdej masz genialne rozwiązanie. Nigdy bym na to nie wpadła i nie wiem czy ktoś w ogóle by na to wpadł. Piszesz lepiej niż nie jeden autor książki:)). Jak dla mnie Twoje opowiadania już powinny znaleźć się w księgarniach a co za tym idzie na moich półkach:)) Zawsze będę w Ciebie wierzyć i w to że kiedyś ujrzymy Twoje dzieła w księgarniach. Angeles powinna być pierwsza. Jestem pewna, że wszystkim by się spodobało. Co ja mówię? TO mało powiedziane:D Byli by zachwyceni:D: I chcieli by więcej tak jak my:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:47:53 15-01-08    Temat postu:

tego bym się nie spodizewała przynzam szczerze. Eric - człowiek o rozztrojeniu jaźni ... zaskoczyłaś mnie taki rozwiązaniem , sprawiając, że jeszcze bardziej chcę napisac, że jesteś świetną Pisarką. Tak, bo uważam, ze nalezy ci się ta nazwa Anetko - naprawdę cudowne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:27:04 15-01-08    Temat postu:

odc. 241

Pierwszy dom opuścił Rafael. Spakował się i wyjechał na jakiś czas do Stanów. Olbrzymi wpływ miała na jego decyzję Patricia, która nienajlepiej zareagowała na ostatnie wydarzenia. Najpierw urządziła mu ogromną awanturę.
- Jesteś draniem. Dobrze wiesz, że nigdy ci tego nie wybaczę! Jak mogłeś tak postąpić? Narażałeś życie mojej córki – była wściekła. Właściwie spodziewał się takiej reakcji i dlatego zawsze modlił się, aby Patricia nie poznała prawdy – Wciągnąć ją w takie bagno!
- Wiesz, że nigdy nie skrzywdziłbym Cataliny! – bronił się – Nie mógłbym jej kochać mocniej, nawet gdyby płynęła w niej moja krew. Zawsze była moją ulubienicą. Kocham ją jak rodzoną córkę, o której zawsze tak marzyłem.
- I to nazywasz miłością? Pozwoliłeś młodej jeszcze dziewczynie a właściwie dziecku, biegać z bronią w poszukiwaniu seryjnego mordercy! Nigdy ci tego nie wybaczę. Wiedziałeś jak się o nią zamartwiam. Jak cierpiała. Dobrze wiedziałeś jaki dramat przeżyła i jeszcze bardziej okaleczyłeś jej psychikę. Ale tobie było mało. Miałeś Catalinę ale nie wystarczało ci to. Wciągnąłeś w to piekło jeszcze moją wnuczkę.
- Patricio, to nie tak – usiłował się bronić. Nie zamierzała jednak słuchać – Nic nie rozumiesz. Nie wiesz czym jest dla nas ta praca.
- Nie, nie wiem i nie chcę wiedzieć. Nic już nie chcę wiedzieć – Rzeczywiście nie chciała. Traktowała go jak powietrze. Odtrącała i nie odezwała się ani słowem przez kilka kolejnych dni. W końcu postanowił się spakować. Liczył na to, że go zatrzyma. Tak się jednak nie stało.
- Mamo – Catalina bała się spojrzeć jej w oczy – Wiem, że okropnie postąpiliśmy, ale nie gniewaj się proszę. Tak mi przykro – rozpłakała się – Przepraszam.
- Kochanie – Patricia wzięła ją w swoje ramiona – Wiesz przecież, że na ciebie nie potrafię się gniewać. Jestem zła. Jestem wściekła na Rafaela za to, że ciebie w to wciągnął. Nie mogę zrozumieć jak ty mogłaś dopuścić, żeby twoja córka narażała życie. To nie mieści mi się w głowie.
- Chroniłam ją. Ani Rafael ani ja, nie chcieliśmy żeby wiedziała. Ta dziewczyna jest jednak zbyt uparta – westchnęła.
- Ciekawe po kim to ma? Caty…Co ja mam z tobą zrobić? – przytuliła ją jeszcze mocniej – Jak mogłam nic nie zauważyć? Wiedziałam, że coś jest nie tak, ale nie przypuszczałam, ze mój mąż może zrobić coś takiego.
- Nie bądź na niego zła. On nas kocha. Zawsze się o mnie troszczył. Nigdy nie dopuściłby, żebym ryzykowała własne życie. Wybacz nam mamo. Poproś Rafaela żeby wrócił.
- Nie mogę. Mam ochotę go udusić. Jestem wściekła i na pewno zbyt szybko mi to nie przejdzie.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jullye
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:30:07 15-01-08    Temat postu:

baqrdzo fajny odcinek :)Zapraszam na moja telenowele: Amar es mi vida
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VANESSA*
Idol
Idol


Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:24:44 16-01-08    Temat postu:

super odcinek ale pati jest wkurzona czekam na dalsze rozwinięcie sie akcji,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VANESSA*
Idol
Idol


Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:14:02 17-01-08    Temat postu:

a dlaczego nie ma jeszcze newika
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:32:41 17-01-08    Temat postu:

Anetko!
Dziękuję ci za tą podróż jaką mi zafundowałaś, kiedy miałam zaszczyt czytać Twoje opowiadanie. Myśląc nad twoimi słowami i umartwiając się nad nieuchronnie zbliżającym się końcem historii muszę wyrazić wielki podziw dla twojego talentu i kunsztu pisarskiego, którego pozazdrościć mógłby ci nie jeden autor książek. Rzeczywiście jesteś już na takim etapie pracy twórczej, że spokojnie mogłabyś wydać coś swojego. Bez wątpienia "Angeles" osiągnęłaby sukces, bo to wyjątkowa, nieobliczalna opowieść pełna miłości, pasji, nienawiści, zemsty, zwrotów akcji i oczywiście morderst, których doświadczył nam killerek. Nie wyobrażam sobie nawet ile czasu poświęciłaś na to, żeby ułożyć tyle zagadek i wątków w logiczną całość, która okazała się nie do rozgryzienia aż do samego końca. Nie wpadłabym na to. Teraz wszystko wydaje się łatwiejsze. Teraz, kiedy znam prawdę. Jak tylko skończysz pisać, zaraz poproszę o przesłanie telki na maila, całą wydrukuję i będę czytać jeszcze raz, główkując: "co zrobiłam źle, dlaczego na to sama nie wpadłam".
Dziękuję jeszcze raz, że piszesz.
Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Franco18
Motywator
Motywator


Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:46:17 17-01-08    Temat postu:

Zarąbista, omg i już tyle stron
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:08:26 17-01-08    Temat postu:

piękny odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:47:58 17-01-08    Temat postu:

Dziekuję:* Pisanie gdy ma się takich Czytelników, to prawdziwa przyjemność

odc. 242

Miguel był następny. Jego życie legło w gruzach. Utracił swojego syna. Jego dziecko okazało się bezwzględnym mordercą. A kobieta, którą uwielbiał, jego ukochana żona pozbawiła życia ich dziecko. Rozumiał Catalinę. Współczuł jej, widząc jak bardzo cierpi. Miał świadomość ile znaczył dla niej Erick. Zawsze go uwielbiała. Zdawało się, iż rozumieją się bez słów.
- Piłeś… - stwierdziła Catalina gdy przyszedł późno z pracy. W jej tonie wyczuł obojętność. To było najgorsze. Wolałby, żeby się na niego wściekała, krzyczała, kłóciła się. Wszystko, tylko nie ta obojętność.
- Piłem. Tylko tak mogę zapomnieć – zobaczył ból na jej twarzy i nie mógł go znieść. Chciał ją dotknąć, przytulić, pocieszyć, ale nie mógł. Widział jak odwraca wzrok, nie potrafiąc spojrzeć mu w oczy – Jak długo zamierzasz tak żyć? Jak długo będziesz mnie unikać?
- Ja nie…
- Przestań. To bez sensu. Mam już dość tego, co się dzieje. Stale jakieś problemy. Mam już dość twojej obojętności! Nigdy nie umiałaś ze mną rozmawiać. Zawsze uciekałaś. Mój ojciec zna cię lepiej niż ja. To z nim dzieliłaś swoje sekrety. Mi nigdy nie ufałaś.
- Nie pozwoliłbyś mi….
- Nie. Nie pozwoliłbym, żeby kobieta, którą kocham tak narażała swoje życie. Zobacz do ilu nieszczęść to doprowadziło.
- Zabiłam syna – obwiniała się.
- Zginął bo był bardzo chory. Chciał zabić naszą Angeles.
- To ja pociągnęłam za spust.
- Zrobiłaś to wiele lat wcześniej. Wtedy, gdy zasiałaś w jego sercu ziarno nienawiści. Tyle razy prosiłem, żebyś zrezygnowała z zemsty na Vincente. Wszystko potoczyłoby się wtedy inaczej – właściwie nie zamierzał jej obwiniać, ale to było silniejsze od niego.
- Wiedziałam. Byłam pewna, że nigdy mi tego nie wybaczysz – wybiegła z pokoju, zostawiając go samego. Chwycił za butelkę, ale nie upił ani łyka. Rzucił nią o ścianę i przyglądał się, jak rozpryskuje się na tysiące drobnych kawałków. Podobnie stało się z jego życiem. Musiał coś z tym zrobić. Tak dłużej być nie mogło. Spakował się i postanowił wyprowadzić się z domu. Przynajmniej na trochę. Dopóki wszystko się jakoś nie ułoży…
Kiedy Catalina uspokoiła się na tyle, że mogła wrócić do pokoju, momentalnie zdała sobie sprawę, co się stało. Była pewna, że Miguel odszedł, ponieważ ją znienawidził. Obwiniał o śmierć syna. Już nie wróci. Nigdy już przy niej nie będzie. Utraciła go na zawsze. Usiadła na podłodze i zaczęła głośno szlochać. Tak zastała ją Angeles. Usiłowała znaleźć słowa pocieszenia, ale nie umiała. Wciąż żyła w niej ta uraza. Kochała Catalinę a jednak nie potrafiła zapomnieć i wybaczyć. Tamto cierpienie. Ból po stracie dziecka. Szaleństwo. Tak wiele złego zaznała z winy Cataliny.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:24:09 17-01-08    Temat postu:

Anetko jak tym możesz pozwolić, aby ta rodzina tak cierpiała? Nie szkoda ci tak ich katować? Do końca życia będą cię gryzły wyrzuty sumienia, no chyba, że wreszcie uśmiechnie się do nich wielkie szczęście Ale to musi być naprawdę coś co im odpłaci za wszystkie ich cierpienia... to musi być naprawdę wspaniała rzecz, a to będzie trudne, bo Vergara dużo wycierpieli
Ale wierzę w Coebie Cris, jeszcze nigdy mnie nie zawiodłaś, twoje historie zawsze są wspaniale, i mam nadzieję, ze i tym razem się nie zawiodę i będzie wspaniały Happy End A do końca juz nie wiele Ale pocieszam się "Piosenką" ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:31:28 17-01-08    Temat postu:

To jest okrutne:(((Ta rodzina juz tyle wycierpiala...Nie moga zaznac nawety chwili spokoju?Anetko ja cie blagam niech oni będa szczęśliwi..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VANESSA*
Idol
Idol


Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:08 17-01-08    Temat postu:

[Super odcinek biedna caty może tak jeszcze jeden odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 162, 163, 164 ... 166, 167, 168  Następny
Strona 163 z 168

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin