Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Barwy Miłości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 41, 42, 43  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:17:14 27-08-07    Temat postu:

fajny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 0:03:28 28-08-07    Temat postu: Odcinek 21

Odcinek 21
[link widoczny dla zalogowanych]

- Colę proszę-powiedziała Alejandra do barmanki.
= Jedno piwo- słysząc ten głos Alejandra myślała, że śni. Zamarła a przed oczyma przebiegały jej wakacje, chwile wspólnie spędzone z Mateo.
- Co Ty tu robisz?
= Witaj Alejandro, miło Cię znowu widzieć. Pięknie wyglądasz.
- Dzięki, ale dalej nie wiem co tu robisz.
= Przeniosłem się do Mexico. Będę tu studiował.
- Wow- Alejandra wciąż była w szoku.
= A co u Ciebie? Może zatańczymy?
- Zatańczmy-po zakończeniu utworu Alejandra i Dawid przeszli do bardziej spokojnego miejsca w dyskotece.
= U Ciebie coś się zmieniło czy jest tak jak przed moim wyjazdem?-zbliżył się aby ją pocałować, lecz Alejandra się cofnęła.
- Nie Dawid! Nie możemy- odsunęła się od niego.
= Dlaczego nie? Matta już nie ma. To co się wydarzyło przed moim wyjazdem nie miało dla Ciebie żadnego znaczenia? Miałem być pocieszycielem? Zabawką?!
- Nie, to nie tak. Nie byłeś zabawką. Jesteś moim przyjacielem, który był przy mnie w najgorszym momencie. Zależy mi na Tobie- ponownie się do niej zbliżył i pocałował a ona odwzajemniła pocałunek.- Ale chyba nie zależy mi tak jak Tobie na mnie. Proszę abyś tego więcej nie robił.
= Dlaczego? Wróciłaś do Matta?!
- Nie. Cześć.- Alejandra wyszła z klubu i szła przed siebie.
[link widoczny dla zalogowanych]
-------------------------------------------------------------------------------------
Następnego dnia opowiedziała Oliwii o tym co się wydarzyło poprzedniej nocy.
- Nieeee!- Oliwia była zdziwiona, że Alejandra na to pozwoliła- A co z Mateo?
= A co ma być?
- Zerwiesz z nim?
= Oczywiście, że nie.
- I nie powiesz mu o tym co zaszło?
= Niee! Nie zranię go.
- A co zrobisz z Dawidem? Wie, że jesteś z Mateo?
= Chciałam mu powiedzieć ale nie mogłam. Nie potrafiłam. Nie wiedziałam jak.- Alejandra nie mogła dalej powstrzymać łez.
- Już dobrze, uspokój się słonko.
-------------------------------------------------------------------------------------
W ciągu kolejnych dwóch tygodni niewiele się zmieniło. Alejandra miała wyrzuty sumienia, że pozwoliła sobie na tamten pocałunek. Na szczęście od tamtego wydarzenia nie spotkała Dawida. Przy Mateo czuła się jeszcze gorzej. Nie chciała mu mówić o tym co zaszło. Był zbyt dobry i tak bardzo ją kochał.
Marisa zgłosiła się na bardziej szczegółowe badania i czekała na telefon od doktora Rosalesa.
Ana Cristina wróciła z Cancun i przeciwnie do Oliwii nie rozpaczała za tym co straciła w dniu powrotu do domu. Liczyła, że w Mexico pozna mężczyznę swojego życia.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ana kierowała się do swojego pokoju kiedy zauważyła przystojnego chłopaka. Nigdy wcześniej go tu nie widziała. Była tego pewna.- Na pewno nowy student. Wygląda idealnie. Ciekawe czy ma dziewczynę?. Przechodząc koło niego czuła się jakby serce miało jej się wyrwać z piersi. On czuł to samo.
[link widoczny dla zalogowanych]
-------------------------------------------------------------------------------------
Marisa była na dyżurze gdy przyszedł do niej Martin.
- Czemu nie powiedziałaś, że nic nie wykryto?!
= Doktor Rosales powiedział Ci, że jestem zdrowa!
- I zapomniał dodać, że poddałaś się bardziej szczegółowym badaniom, kochanie!
= Wybacz skarbie, ale to moja sprawa!
- Już nie!-pocałował ją tak jak od dawna planował. Ten pocałunek był dla niego spełnieniem marzeń. Już tak dawno nie całował i kochał kobiety. Marisa była dla niego lekiem. To z nią chciał spędzić resztę życia.
* Przykro mi, że przeszkadzam ale mam coś pilnego do powiedzenia.- doktor Rosales przerwał im.
- O co chodzi Juanie?
* Nie wiem czy mogę. Mariso chodzi o twoje wyniki.
= Jestem zdrowa?
* Od jak dawna masz te bóle?
= Od czasu jak wyjechałam do Cancun. Teraz będzie trzeci miesiąc.
- Jesteś w ciąży?!- Martin czuł jak serce mu pęka.
= Zwariowałeś? Niby z kim? Wiatropylna nie jestem! Doktorze co mi jest?
* Przykro mi Mariso, ale masz...raka żołądka.
= Coo?!- Marisa czuła jak jej świat się rozpada. Wszystkie plany rozsypały się jak domek z kart.
- To niemożliwe!!! Juan jesteś pewien?!
* Przykro mi, nie ma najmniejszych wątpliwości.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleksandra3
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:47:14 28-08-07    Temat postu:

extra odcinek, super, że Alejandra i Dawid się spotkali
czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:21:21 28-08-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 0:29:31 29-08-07    Temat postu: Odcinek 22

Odcinek 22
[link widoczny dla zalogowanych]

* Przykro mi, nie ma najmniejszych wątpliwości.
- Konsultowałeś to z kimś?
* Martin! Jesteśmy najlepszą kliniką w kraju. Możecie się konsultować z innymi lekarzami, ale nie powiedzą Wam nic innego.
- To znaczy, że mamy się poddać i czekać aż choroba wygra z Marisą?!
* Martin na Boga! Jesteś lekarzem, wiesz co się robi w takich przypadkach!
- Wyjdź stąd! Zostaw nas samych!
* Mariso jeśli będziesz chciała porozmawiać będę w swoim gabinecie.
= Dziękuję. Do widzenia.
- Mariso błagam Cię spotkaj się z innym lekarzem. Juan na pewno się pomylił.
= Nie ma mowy. To nic nie zmieni.
- Poddajesz się?!
= A co mam zrobić?! Martin mam raka!!! Z tym się nie da żyć!!!
- Przestań!!! Z każdą chorobą da się żyć, trzeba tylko poddać się leczeniu.
= Usuną mi żołądek, a potem będą mi podawać leki łagodzące ból. To ma być leczenie?! Zamiast roku mam się dłużej męczyć?! Nie dzięki.
- Marisa kocham Cię i nic mi Cię nie odbierze, nigdy. Słyszysz?? NIGDY!- obojgu było ciężko pogodzić się z tym wyrokiem.
= Kochasz mnie?- te słowa wywarły na niej jeszcze większy szok niż wiadomość o chorobie.
- Kocham jak nikogo innego. Chciałbym abyś Ty mnie także pokochała. Jestem cierpliwy. Poczekam.
= Martin ja nie mam czasu! Ja umieram.
- Nie umrzesz! Poddasz się leczeniu i będziemy szczęśliwi.
= Nie wiem, moja choroba, twoje słowa. Mam mętlik w głowie. Ale jednego jestem pewna. Ja też Cię kocham- ich pocałunek był pełen miłości, czułości i delikatności.
[link widoczny dla zalogowanych]

-------------------------------------------------------------------------------------
- Stary poznałem niesamowitą dziewczynę.
= Aj Diegito, jak ona ma na imię?
- Nie wiem.
= Jak to nie wiesz? A co o niej wiesz?
- Jest piękna, jej włosy, oczy, usta. Cała jest boska.
= Proszę Cię. Kiedy Ty się wreszcie na poważnie zakochasz?
- Dawid tu i teraz mówię Ci, że ta dziewczyna zostanie moją żoną!
= Najpierw musisz ją ponownie spotkać. Ale jeśli faktycznie się z nią ożenisz oddam Ci połowę tego co mam.
- A co u Ciebie? Od jakiegoś czasu nie wspominasz o Alejandrze, w sumie to od czasu wypadu do dyskoteki. Przeszło Ci?
= Pocałowałem ją wtedy.
- Nie żartuj! I co? też Cię kocha?
= Powiedziała, że zależy jej na mnie, ale mam jej więcej nie całować.
- Dlaczego? Jest z kimś?
= Nie wiem. Nic nie mówiła. Może ja za dużo sobie wyobrażałem. Może nie chce być kimś więcej niż moją przyjaciółką.
- Możliwe.
[link widoczny dla zalogowanych]

-------------------------------------------------------------------------------------
= To mój książę z bajki.- Ana wciąż była rozanielona po spotkaniu nieznajomego na holu.
- Ana ledwo rozstałaś się z Oscarem, a już myślisz o innym!- Oliwia natychmiast skarciła przyjaciółkę.
= Oliwio nie będę się rozczulać nad tym co było i nie wróci. Oscar był i jest dla mnie ważny, ale jego już nie ma i nie wiem czy kiedyś wróci.
* Dajcie spokój. Nie będziecie się chyba o to teraz kłócić? Ano opowiadaj o tym " księciu".
= Jest boski. Brunet, wysoki, ciemna karnacja. Eh facet marzenie.
* A jak się nazywa? Ile ma lat?
= Nie ma pojęcia. Nie widziałam go tu wcześniej. To pewnie jakiś nowy student.
- Jak się czegoś o nim dowiesz to daj znać.
= A ją co ugryzło?
* Chyba Tomas nie odzywa się.
[link widoczny dla zalogowanych]

-------------------------------------------------------------------------------------
- Odwiozę Cię do domu. Na pewno twoja rodzina czeka na wyniki badań.
= Moja siostra nie wie o tych badaniach. Dla niej jestem zdrowa.
- Teraz jej musisz powiedzieć o chorobie.
= Nie ma mowy! I Ty też nic jej nie powiesz. Jasne?
- Pod warunkiem, że wyjedziesz ze mną do Francji na leczenie.
= Coo? Zastanowię się.
- Ja też się zastanowię. A teraz chodźmy.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia siedziała w pokoju i czekała aż Tomas odpowie na jej maila. Tak bardzo za nim tęskniła. Przed północą Alejandra i Ana już spały gdy na monitorze laptopa Oliwii pojawiła się informacja o nadejściu nowej wiadomości:
" Oliwio,
Przemyślałem sobie wszystko na nasz temat. Nie wiem co się ze mną wtedy stało. Nie wiem o chodziło w Twojej wiadomości, ale nie musisz mi tego wyjaśniać. To już nie ma znaczenia. Proszę abyś dała sobie święty spokój ze mną. Poszukaj innego mężczyzny.

P.S. Tomas ma się świetnie. Dzisiaj wybrał swój ślubny garnitur.
z poważaniem
Julia S. Nehme"

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:32:13 29-08-07    Temat postu:

super odcinek czekam na kolejne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 22:16:28 29-08-07    Temat postu: Odcinek 23

Odcinek 23
[link widoczny dla zalogowanych]

Oliwia nie mogła uwierzyć w to co przeczytała. Chłopak, za którym tak bardzo tęskniła i przez, którego wylała tyle łez okazał się draniem. Pozwolił jej uwierzyć w miłość, zapewniał o wspólnej przyszłości zabawił się nią.- Jak mogłam być taka głupia i mu wierzyć?! Tak pięknie mówił o miłości. Był ze mną, choć był związany z inną!-przez resztę nocy cichutko szlochała w poduszkę aby pozostałe dziewczyny nic nie usłyszały.
-------------------------------------------------------------------------------------
Martin odwiózł Marisę do mieszkania. Cały dzień zastanawiał się jak jej pomóc. Znowu uwierzył w miłość i znowu Bóg chce mu ją odebrać. Już sobie obiecał, że zrobi wszystko aby Marisa żyła choćby kilka lat dłużej i aby mimo bólu były to najszczęśliwsze lata w jej życiu. Może wtedy nie podda się i będzie walczyć z tą chorobą.
- Mieszkasz sama?- zapytał kiedy weszli do środka.
= Tak. A co? Chcesz się wprowadzić? Mam wolny pokój.-zaśmiała się Marisa.
- Nie możesz teraz sama mieszkać. Wprowadzę się jutro zanim nie polecimy do Francji.
= Żartujesz prawda?
- Nie! Mówię poważnie. Załatwię wszystkie formalności, potem powiesz siostrze o chorobie i wyjeździe. Mariso jesteś całym moim światem. Zrozumiałem to po twoim wyjeździe. Nie pozwolę abyś zostawiła mnie samego.-pocałował ją, a ona pragnęła aby ta chwila nigdy się nie skończyła. Po chwili Martin odsunął się od niej. Przytulił ją i zaczął obsypywać pocałunkami. Nie potrafił tego powstrzymać. Nie zdawał sobie dotąd sprawy jak bardzo pragnął jej dotknąć, mieć ją w swoich ramionach, mieć ją tylko dla siebie. Teraz kiedy miał ją stracić na zawsze nie był w stanie nas sobą zapanować. Tak bardzo jej pożądał, że brakowało mu tchu. Wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni. Tam odkrywali swe ciała, rozkoszowali się sobą pełni miłość i namiętności. Później długo leżeli w milczeniu. Martin z zamkniętymi oczami gładził jej delikatne ciało, a Marisa myślała jak bardzo go kocha.
-------------------------------------------------------------------------------------
Następnego dnia Ana Cristina próbowała wyciągnąć przyjaciółki na imprezę.
- Dziewczyny na już! To ostatni weekend przed rozpoczęciem roku. No nie dajcie się prosić.
= Ja nie mam ochoty. Na mnie nie liczcie. Cześć.
- Aj to już się robi nieznośne. Jak Oliwia może się tak zachowywać?
* Daj jej spokój. Chyba skończyła się bajka pt. "Oliwia i Tomas", ponieważ wczoraj w nocy płakała.
- Skąd wiesz?
* Obudziłam się w nocy i słyszałam. Może Marisa pójdzie?
- Zadzwonię do niej później i zapytam. A co u Ciebie? Jak twoja bajka?
* Moja?
- "Mateo i Alejandra"! Kojarzysz?
* AAA...tak. Ta bajka ma się dobrze, bardzo dobrze. Właśnie czekam aż Mateo się pojawi. Może wybierze się z nami do klubu.
- OK. Ja uciekam. Mam umówioną wizytę w salonie piękności. Pa.
* Cześć. No to zostałam sama. Dzięki dziewczynki.-ktoś zapukał do drzwi-Chwileczkę! A to Pani, w czym mogę pomóc?
_ Rektor chce z Tobą porozmawiać.
* Teraz? Spieszę się. Nie mogę później?
_ Alejandro! Chyba nie pozwolisz aby Rektor na Ciebie czekał?!
* Już idę.-powiedziała zrezygnowana Alejandra. Po drodze do gabinetu Rektora wysłała smsa do Mateo, że musi odwołać spotkanie.
-------------------------------------------------------------------------------------
- Co Ty tu robisz?- Marisa była zaskoczona wizytą siostry.
= Chciałam Cię odwiedzić. Chyba nie przeszkadzam?-Oliwia rozejrzała się po pokoju a po chwili pojawił się Martin owinięty ręcznikiem- A może jednak przeszkadzam? Cześć.
- Poczekaj. To jest Martin, mój
* Chłopak Marisy. Miło mi. Przepraszam, że w takim stroju.
= Nie najlepszej się prezentuje ten strój na Tobie, ale ok. Oliwia. Cieszę się, że moja siostra ma chłopaka.
- Mam nadzieję, że wiadomość o moim wyjeździe też Cię ucieszy.
= Wyjeżdżasz? Dokąd?
- Do Francji.
= A studia?
- Wezmę dziekankę. Jadę tam na staż.
= W takim razie gratuluję siostrzyczko.- Oliwia przytuliła siostrę,a Marisa widziała jak Martin na nią patrzy z żalem, że nie wyjawiła prawdy.
-------------------------------------------------------------------------------------
- Dzień dobry Panie Rektorze. Podobno chce Pan ze mną porozmawiać.
= Witaj Alejandro, usiądź. Jesteś najlepszą studentką. Chciałbym abyś razem z Aną Cristiną i Oliwią pomogły nowym studentom nadrobić braki w wiedzy i praktyce. Nasza szkoła przewyższa inne uczelnie i potrzebna będzie pomoc kilku osobom.
- Oczywiście. Porozmawiam z dziewczynami, na pewno się zgodzą.
= Pozwól, że przedstawię Ci tych studentów- do gabinetu wchodzili studenci, których wyczytywał Rektor.- Mateo Harper, Diego Ferrer, a Dawida Suareza już znasz.-Alejandra na ten widok pożałowała, że się zgodziła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:31:42 29-08-07    Temat postu:

super odcinek czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 13:33:00 03-09-07    Temat postu: Odcinek 24

Odcinek 24
[link widoczny dla zalogowanych]

= Pozwól, że przedstawię Ci tych studentów- do gabinetu wchodzili studenci, których wyczytywał Rektor.- Mateo Harper, Diego Ferrer, a Dawida Suareza już znasz.-Alejandra na ten widok pożałowała, że się zgodziła.- A to Alejandra Martinez de Monroy. Wraz z koleżankami pomoże Wam w nauce. A teraz wracajcie do swoich zajęć.
-------------------------------------------------------------------------------------
Po wyjściu Oliwii Martin nie potrafił ukryć swojego rozczarowania.
- Dlaczego nie wyznałaś jej prawdy?! Ma prawo wiedzieć! Przecież to twoja siostra!!!
= I właśnie dlatego to zrobiłam! Co miałam jej powiedzieć?! Że wyjeżdżam aby nie musiała patrzeć jak umieram?! Gdybym jej powiedziała, że jestem chora pierwsza by tam była! Zrobię wszystko aby jej tego oszczędzić!!!
- Kiedyś będziesz musiała to zrobić!
= Nie, Ty jej wyznasz prawdę po mojej śmierci.
- To się nigdy nie stanie! Będziesz żyła przy moim boku!
= Tak bardzo się boję.- Była zrozpaczona. Chciała aby to był sen i aby mogła się z niego obudzić.
-------------------------------------------------------------------------------------
W pokoju dziewczyn.
- Chcesz powiedzieć, że rektor nas wyróżnił spośród wszystkich studentów?!- Ana nie mogła w to uwierzyć.
= Też mi wyróżnienie. Mamy pomóc trójce studentów.
- No to świetnie. Każda z nas będzie miała swojego studenciaka.
+ A co z twoim księciem z holu skarbie?- Oliwia znowu chciała wypomnieć Anie, że zmienia facetów jak rękawiczki.
- Na razie go nie spotkałam i zaczynam wątpić, że znów się spotkamy.
= W takim razie będziesz pomagała Diego Ferrerowi.
- A dlaczego nie mogę sama wybrać?!
= Ponieważ ja zajmę się Mateo Harperem.
- A Oliwia?
= Oliwio wybacz, ale Ty będziesz miał najtrudniejsze zadanie.
+ Kto mi przypadł w udziale?- Oliwia było obojętne z kim będzie pracować.
= Z Dawidem Suarezem.- powiedziała niepewnie Alejandra.
+ Coo?! Zwariowałaś?! Dlaczego Ty z nim nie będziesz pracować?!
= Bo nie chcę mieć problemów z Mateo. Poza tym chcę być jak najdalej od Dawida.
- No to mamy to załatwione. Teraz szykujmy się na imprezę dziewczynki. Oliwio mam nadzieje, że zmieniłaś zdanie, bo inaczej z Alejandrą zaniesiemy Cię tam- po czym dziewczyny wybuchnęły śmiechem.
-------------------------------------------------------------------------------------
- Jak myślisz Alejandra wybierze Cię do swojej pary?
= Po ostatnim naszym spotkaniu wątpię. Mam nadzieję, że wybierze Ciebie.
- Czemu mnie?
= Będziesz mógł ją wypytywać o jej życie, a ja będę pytał jej przyjaciółkę, z którą przyjdzie mi pracować. Potem porównamy wersje.
- Wariat! Odbiło Ci na jej punkcie na maxa! Lepiej poszukałbyś sobie innej.
= Jeśli dowiem się, że jest z kimś związana odpuszczę sobie i znajdę inną dziewczynę. Zadowolony?
- No nie wiem. Lepiej chodźmy na imprezę. Trzeba jakoś pożegnać wakacje.
-------------------------------------------------------------------------------------
Wbrew wcześniejszym zapewnieniom Oliwia wraz z dziewczynami wybrała się na imprezę. Chciała odreagować ostatnie wydarzenia. Pojawili się na niej także Martin i Marisa.
- Kochanie coś się stało? jesteś jakaś zamyślona dzisiaj-zapytał Mateo Alejandrę podczas tańca.
= Myślę w jaki sposób pomóc Ci nadrobić materiał-skłamała Alejandra.
- Znam jeden sposób, ale niewiele się przy nim nauczę.
= Jaki?
- Może buziak na zachętę?
= Jesteś okropny. Chcesz mnie wykorzystać, a nie nauczyć się czegoś o aranżacji- żartowała Alejandra.
- Przy Tobie nie potrafię się skupić na nauce.
= Tak? W takim razie Oliwia albo Ana Ci pomogą.
- Nie ma mowy. Nie pozwolę abyś uczuła tamtych dwóch. A przy okazji skąd znasz tego Dawida Suareza czy jak mu tam.
= To brat Matta, z którym biłeś się w Cancun.
- Nie przypominaj mi o tym dupku.
= Odpowiedziałam tylko na twoje pytanie.
- Mam nadzieję, że ten różni się od brata. Znasz go może bliżej?- Mateo chciał wiedzieć czy będzie musiał rywalizować z Dawidem.
= Nie, poznaliśmy się na kolacji kiedy przyjechali rodzice Matta i to tyle jeśli chodzi o niego.- Alejandra nie miała ochoty zwierzać się Mateo z całego swojego życia, a już na pewno nie na temat Dawida.
- Aha.
-------------------------------------------------------------------------------------
- Rozmawiałem z Juanem. Uważa, że powinnaś jak najszybciej rozpocząć chemioterapię.
= Kochanie nawet w dyskotece będziemy drążyć ten temat?! Jak będziemy we Francji od razu rozpocznę leczenie. A teraz się bawmy.
-------------------------------------------------------------------------------------
= Aaaaaaa!!!
- Ana a z Tobą co?- Oliwia nie wiedziała co się dzieje.
= Tam jest mój książę z bajki, znaczy holu! Zobacz koło Dawida.
- No to na co czekasz? Idź tam!
= Nie, nie mogę. To on podejdzie do mnie. Zobaczysz.
-------------------------------------------------------------------------------------
- No to bawimy się. Co jest?- Diego był zdziwiony patrząc na minę Dawida.
= Teraz już wszystko rozumiem. Patrz tam. Alejandra całuje się z jakimś kolesiem.- Dawid przyglądał się temu, a jego serce krwawiło. Ukochana kobieta była z innym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:47:52 03-09-07    Temat postu:

super odcinek czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 16:41:59 04-09-07    Temat postu:

Odcinek 25
[link widoczny dla zalogowanych]

Dawid po tym co widział w dyskotece chciał jedynie usłyszeć od Alejandry kim jest ów facet i czemu ją całował. Przez kilka dni zastanawiał się jak z nią porozmawiać. W końcu postanowił, że dowie się wszystkiego podczas dodatkowych zajęć, które już dzisiaj miały się odbyć.
Dziewczyny dostały klucze do sal i już czekały na "swoich" uczniów. Pierwszy zjawił się Mateo i wraz z Alejandrą wzięli się za pracę.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ana Cristina siedziała w swojej salce i umierała z nudów. Czasem myślała o swoich księciu, który ani razu nie podszedł do niej na poprzedniej imprezie. Była zła, że jej podopieczny się nie zjawia. Odwołała przez niego sesję, a on każe jej na siebie czekać. Po 30 minutach miała dość i chciała wrócić do swojego pokoju, gdy w drzwiach stanął on.
- Mój książę- patrzyła na Diega jak zahipnotyzowana.
= Przepraszam za spóźnienie, ale samochód mi się zepsuł-dopiero po chwili te słowa dotarły do Any. Zrozumiała, że jego zachwyt nią nie istnieje. Było jej smutno.
- Mam nadzieję, że to prawda. Jeszcze na nikogo nie musiałam czekać. Oby to było ostatni raz.
= Tak jest Pani Profesor-Diego starał się rozluźnić atmosferę.
- Żadna Pani Profesor, jestem Ana Cristina, miło mi.
= Diego Ferrer. Cieszę się, że mam tak piękną koleżankę do pomocy.- Ana zarumieniła się i przystąpiła z Diego do ustalenia planu pracy. Diego przyglądał się jej próbując ukryć jak bardzo mu się podoba.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia z obawą czekała na Dawida. Wiedziała, że Alejandra wybrała dla niej Dawida, ponieważ Ana mogłaby powiedzieć mu za dużo. Postanowiła, że będzie uważała na słowa i dokładnie przeanalizuje każde słowo Dawida.
- Witaj Olu.
= Wolałabym abyś zwracał się do mnie pełnym imieniem.
- Przepraszam, to się już nie powtórzy.
= Możemy zacząć?
- Jasne.
-------------------------------------------------------------------------------------
Marisa czekała na Martina i wpatrywała się w telefon. Wiedziała, że jej siostra będzie pomagać nowym studentów i nie odbierze telefonu. Wzięła do ręki słuchawkę i wykręciła numer Oliwii. Kiedy usłyszała jej głos na poczcie głosowej poczuła łzy na policzkach. Tak bardzo kochała siostrę, odkąd ich rodzice umarli były dla siebie całym światem i nie rozstawały się. Teraz Marisa wyjeżdża i nigdy więcej już nie zobaczy swojej siostry. Kiedy usłyszała sygnał, po którym miała zostawić wiadomości głos jej drżał.
- Oliwio wiem, że nie możesz teraz rozmawiać. Chcę żebyś wiedziała, że kocham Cię z całego serca i robię to ze względu na Ciebie. Kiedy odsłuchasz tę wiadomość będę już w drodze do Francji. Nie jadę tam na staż jak Ci mówiłam. Jadę, ponieważ nie chcę patrzeć jak cierpisz wiedząc mnie umierającą. Mam raka, Martin liczy, że tam mi pomogą, ale to niemożliwe. Moje dni są już policzone. Błagam nie szukaj mnie. Kiedy będzie po wszystkim Martin wróci do Mexico i odpowie na każde twoje pytanie. Muszę kończyć. Żegnaj kochana siostrzyczko.- chwilę później pojawił się Martin i tulił ją w swoich ramionach domyślając się, że rozmawiała z siostrą. W niecałą godzinę później siedzieli już w samolocie lecącym do Francji.
-------------------------------------------------------------------------------------
Pierwsze spotkanie trwało 2 godziny. Dziewczyny chciały omówić wszystkie szczegóły z chłopcami aby jak najszybciej pomóc im nadrobić braki. Pierwsi skończyli Alejandra i Mateo, którzy potem wybrali się na spacer i kolację w niewielkiej restauracji w pobliżu uczelni.
Ana Cristina i Diego dziwnie się czuli w swoim towarzystwie. Ana była nim oczarowana, wpatrywała się w niego jak w obrazek. Chciała go udusić widząc, że woli przeglądać materiały naukowe niż patrzeć na nią.- Zakochałam się w facecie, który nie zwraca na mnie uwagi. Ja to mam pecha.- mówiła do siebie w myślach. Diego tymczasem starał się skupić na pracy, ale myśl, że ta wspaniała dziewczyna z holu siedzi obok niego nie dawała mu spokoju. Czekał aż nadarzy się okazja aby gdzieś ją zaprosić. Po 20 minutach Ana oznajmiła mu, że na dziś kończą.
- Do zobaczenia jutro 30 minut wcześniej niż dzisiaj. Cześć.
= Zaczekaj ślicznotko.
- Wiem słoneczko, że jestem śliczna, ale nie życzę sobie abyś tak do mnie mówił, jasne?!
= Jedno pytanie. Jesteś taka niedostępna czy tylko udajesz?
- Nie twój interes! Zajmij sie nauką, bo masz spore zaległości. Do jutra- wyszła szybkim krokiem.
= Cześć.-odpowiedział Diego kiedy został sam w sali i zastanawiał się co ma myśleć o tej dziewczynie.
Tymczasem Ana zatrzymała się kawałek dalej i analizowała w głowie całą tę sytuację- Co za palant! Najpierw mnie olewa, a potem wyskakuje z czymś takim. Idiota!
-------------------------------------------------------------------------------------
- Na dzisiaj na tym skończymy. Do zobaczenia jutro.
= Oliwio zaczekaj, chcę Cię o coś zapytać.
- Jeśli na temat aranżacji to słucham, jeśli nie to nie musisz sie wysilać.
= Wiesz o co chcę zapytać, prawda?
- Nie, ale nie mam czasu, więc co z tym pytaniem?
= Czy Alejandra jest z kimś związana?
- To nie jest pytanie na temat. Cześć.
= Ale..Oliwia proszę, muszę to wiedzieć.
- Zapytaj Alejandrę, nie zwierza mi się ze swojego życia. Cześć
= Cześć.- Dawid zastanawiał się co miały znaczyć słowa, że Alejandra nie zwierza jej się. Czy coś ukrywała przed przyjaciółkami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:33:24 04-09-07    Temat postu:

świetny odcinek ;)czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:27:26 05-09-07    Temat postu:

Tyle nowych odcinków do czytania dla mnie! Ale jestem dopieszczona To jedna z moich ulubionych telci na forum
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 22:54:36 05-09-07    Temat postu:

moniula dziękuję za te słowa:* Teraz z tym większa przyjemnością będę ja pisać ale odcinki będą teraz co 2-3 dni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:25:46 06-09-07    Temat postu:

A nie ma za co dziękować Rozumiem, że odcinki będą rzadziej...ważne, żeby w ogóle były
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 41, 42, 43  Następny
Strona 7 z 43

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin