Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Celestial - Niebiańsko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:24:32 09-10-08    Temat postu:

będzie dzisiaj new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maite Peroni
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:33:36 09-10-08    Temat postu:

W jej torebce zadzwonił telefon komórkowy. Na oślep wyjęła go.
- Gdzie jesteś? - spytał ostro Fabian Garsdale.
- Czekam na ciebie już od pół godziny.
- Och, Fabian... - Elizabeth zalała fala poczucia winy. Dopiero teraz przypomniała sobie, że mieli pójść razem na odczyt, a Markiem miała się w tym czasie zająć matka Fabiana. Pani Garsdale będzie słusznie obrażona.- Tak mi przykro. Coś mi wypadło. Jak mam cię przepraszać? Zupełnie zapomniałam, że byliśmy umówieni.
Alan wracając do pokoju, zatrzymał się w drzwiach. Bardzo wiele było trzeba, by go zbić z tropu, ale podsłuchana rozmowa dokonała tego.
Przyglądał się Elizabeth zwróconej do niego delikatnym profilem. Wydawała się taka niewinna, zachowywała się tak, jakby ciągle jeszcze jej na nim zależało. Dopiero kilka minut temu całowała go. A mimo to w jej życiu jest inny mężczyzna. Alan czuł się urażony. Fabian? Co za nieciekawe imię.
Pewnie to jakiś nudny naukowiec o wyglądzie patyczaka, mól książkowy, który woli siedzieć przy biurku, niż być z nią w sypialni, domyślał się z sardonicznym niesmakiem.
Nieświadoma, że nie jest sama, Elizabeth rozpływała się w przeprosinach. Potem spytała:
- Czy to Bernice powiedziała ci, gdzie jestem?
- Bernice nie ma w domu - wyjaśnił Fabian. - Światło się świeci, ale nikt nie otwiera.
Elizabeth była zdumiona. Przyjaciółka musiałaby zabrać Marca z łóżka, żeby gdzieś wyjść. A dziecko raz obudzone nie zasypiało łatwo z powrotem.
Nagle zauważyła Alana, jego opaloną, szczupłą twarz. Serce od razu ruszyło jej do galopu, ale rozzłościła się na siebie. Jak może być nadal tak na niego uwrażliwiona? Jaka głupia musi mu się wydawać! Biedna, samotna Elizabeth szukająca tęczy o dwa lata za późno, usiłująca odzyskać męża, który uważa, że ich małżeństwo było jedną wielką pomyłką.
Tymczasem Fabian mówił:
- W padnę po ciebie w piątek. Dwoje może zjeść równie tanio jak jedna osoba! - zdobył się na dowcip.
Niemal roześmiała się na głos, ale zaraz się zawstydziła. Fabian może i był trochę skąpy, ale jednocześnie był kolegą, którego szanowała i udowodnił, że jest przyjacielem, na którym można polegać.
- To ja już pójdę - powiedziała do Alana, pożegnawszy się z Fabianem. Unikała patrzenia na niego, bo jej samodyscyplina nie była w tej chwili najwyższej próby.
- Nie możesz.
- Słucham?
- Paparazzi nadal oblegają dom. Bliss udało się wyjść niepostrzeżenie, ale nie możemy liczyć na takie samo szczęście dwa razy w ciągu jednego wieczoru - wyjaśnił sucho Alan. - Musisz zostać na noc i dopiero wczesnym rankiem spróbować się wyśliznąć.
Elizabeth przez chwilę przyglądała mu się w zdumieniu, a potem ruszyła do drzwi.
- Nie mogę zostać... W ogóle nie ma o czym mówić.
- Oni czekają na ciebie - mruknął jedwabiście Alan. - Twoje pojawienie się godzinę temu bardzo pobudziło ich apetyt. A teraz, przy drugiej rundzie, będą jeszcze bardziej agresywni.
Przerażona tym ostrzeżeniem Elizabeth zbladła.
- Wiem, ale naprawdę nie mogę zostać.
- Dlaczego? Potem łatwiej ci będzie wyjść. Ci pismacy nie będą tu czekali całą noc. Rano wymkniesz się bez kłopotu.
Wysoki, szczupły, przystojny, przyglądał jej się z chłodnym oczekiwaniem.
Napotkała spojrzenie jego błyszczących złociście oczu i szybko odwróciła wzrok. Nie chciała pozostać pod tym dachem, ale paparazzi przerażali ją, a słowa Alana miały sens. Poza tym, jeżeli złapie najwcześniejszy pociąg, będzie w domu, zanim Marco się obudzi. Poda też Bernice śniadanie do łóżka, by się odwdzięczyć za przypilnowanie synka.
- Elizabeth... - ponaglił ją niecierpliwie Alan.
- Tak, dobrze. Zostanę, dziękuję ci.
- Pewnie jesteś głodna.
- Nie, nie, wcale. -I rzeczywiście, mimo że od śniadania nie jadła, nie była głodna. - To był długi, męczący dzień. Czy mogłabym juz pójść na górę?
Alan spojrzał na nią tymi swoimi złocistymi, mrocznymi jak noc oczami.
- Zadziwiasz mnie. Myślałem, ze wykorzystasz naszą wymuszoną bliskość jako jeszcze jedną szansę w twojej kampanii na rzecz wskrzeszenia naszego małżeństwa.
Upokorzona, zaczerwieniła się. Alan bawił się nią w najokrutniejszy sposób. Nagle ogarnęła ją złość.
- Chyba muszę jeszcze raz przemyśleć, czy jesteś wart takiego wysiłku.
- W sprawie pieniędzy na pewno tak - odparł Alan bez najmniejszego wahania.
-A w innych sprawach moglibyśmy negocjować.
- Nie rozumiem,o czym mówisz,i nie chcę tego zrozumieć. Chcę juz iść do mojego pokoju. Przez chwilę pozwoliła sobie na niego patrzeć, bo wiedziała, ze minie duzo czasu, zanim znów będzie miała taką okazję. I wpatrując się w niego chciwie, zastanawiała się, co sprawia,ze nie mozna mu się oprzeć. Jego mroczna uroda, męskie piękno szczupłego, ale roztaczającego aurę siły ciała, oszołamiający seksapil, który uderzał jak grom? Albo moze charyzmatyczna, zimna, analityczna inteligencja i ta wrodzona rezerwa? Przy nim nauczyła się,ze nawet mając na palcu dającą bezpieczeństwo obrączkę, kochanie drugiej osoby moze być śmiertelnie bolesne.
Na górze schodów przystanęła.
- Jesteś bardzo mądry w wielu sprawach, ale jako mąz nie okazałeś się specjalnie dobry - powiedziała bezwiednie na głos, kontynuując bieg swoich myśli.
Złocisto-czarne oczy spojrzały na nią bez zrozumienia.
- Powtórz to.
- Małzeństwo było jedyną rzeczą, jakiej wcześniej nie popróbowałeś, a ja stanowiłam dla ciebie nowość. Kiedyś wydałeś dwa miliony funtów na obraz, który powisiał u ciebie zaledwie jedną noc, zanim wypozyczyłeś go jakiemuś muzeum. Nie przypuszczam, zebyś poszedł go choć raz potem zobaczyć. Podnieca cię samo nabywanie rzeczy, a nie ich posiadanie.
Jego rzeźbione rysy stwardniały. Zapalił światła w obszernym pokoju, do którego ją wprowadził.
- Gadasz głupstwa.
- Nie. I ja byłam jak ten obraz. Gdy juz mnie dostałeś, straciłeś zainteresowanie.
-Nie zamierzam zaszczycać odpowiedzią twoich dziwacznych dywagacji. Jezeli będziesz czegoś potrzebowała,skorzystaj z telefonu. -I posuwistym krokiem młodego drapiezcy Alan wyszedł z pokoju. Męski, arogancki i jakze pewny siebie.
Ma dobrze spać?On chyba sobie żartuje.Z gardła Elizabeth wydarł się histeryczny śmiech. Zaczęła drzeć na całym ciele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:42:08 09-10-08    Temat postu:

Odcinek jak zwykle cudowny :*
Nie no co ten Alan wyprawia jak on może tak do niej mówić...zachowuje sie jak idiota.
Elizabeth musi być teraz bardzo ciężko, usłyszeć tylko gorzkich słów od osoby którą się kocha.
Ale ja nadal wieżę że jednak się dogadają, a ich miłość przezwycięży wszystko.

Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goda
Detonator
Detonator


Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:48:07 09-10-08    Temat postu:

Piękne podsumowanie Alana przez Elizabeth. Bo ten facet zachowuje się jak zdobywca i posiadacz wszystkiego! A tak naprawdę to kretyn z pustym łbem i bez skrupułów. I jeśli dalej będzie się tak zachwywać to nie chcę, żeby Elizabeth o niego walczyła. Nie jest tego warty. I nie jest warty jej miłości, a bez tego nie będzie szczęśliwy. O.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:20:01 09-10-08    Temat postu:

Odcinek superowy;d genialny;) idealny;) jak każde kochana;*:*
Obys pisała więcej takich telenowel;* Dziękuję za tak mile spędzenie czasu przed ekranem dzięki Twojej telci;*

zgodzę się z osobą powyżej.
Alan, na dzień dzisiejszy jak dla mnie, nie zasługuje na Elizabeth. Niech sobie weźmie ta Bllis. Jak dla mnie Alan Lonazno z Liso i Alan Lozano z Celestial to dwie różne postaci. Rozumiem, kiedy Elizabeth przestała w niego wierzyc i nie poświęciła im małżeństwu 5 minut na ratunek dwa lata temu. Zawiodła go i stracila.
Jednak zaczęła się starac. I sam Alan Lozano wiedział, że cos takiego się wydarzy. Nie wiedzial kiedy, ale wiedzial, że ten dzień nastąpi skoro był niewinny.
To co mówił Elizabeth było okrutne. Powiedział jej, że była dobra w łóżku, że nie wyrzuciłby jej ze swojego łóżka. Ale nie powiedzial jej dlaczego. Jednakże uważam że ją kocha;)
No i zazdrośc. Dało się ja zauważyc, gdy Libby rozmawiała z przyjacielem przez telefon. Dało się wyczuc tę zazdrośc pomiędzy tymi słowami. Może jednak Elizabeth ma szansę uratowac małżeństwo. Chciaż z drugiej strony uważam, że jeżeli ich małżeństwo ma wyglądac tak jak opisałas to wczesniej. Że Libby wyrzekała sie wszystkiego. Że obrączka nosząca przez nią dana przez niego sprawiła jej tyle bólu i zawodu. Czy to ma sens?
Jeżeli nie to chciałabym szczęścia Libby, by zasłużyła na kogos kto będzie ją szanował. Gdyż Alan tego nie robi.
No i w końcu porównanie siebie do obrazu. Też jestem przekonana, że Alan nigdy ale to przenigdy go nie obejżał. Można by powiedziec że Elizabeth była królikiem doświadczalnym. Niestety. Bo ja uwielbiam Libby.
Zasmakował i zostawił. Cieszę się, że mu to powiedziała . MAm nadzieję, że weźmie sobie te słowa do serca.
Albo i nie. W koncu to gwiazda Alan Lozano. Czy pieniądze i władza, aż tak go zniszczyly by nie widziec milości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bronislawa
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:56:04 09-10-08    Temat postu:

Switeny odcinek
Dla mnie rowniez Alan nie zasluguje teraz na Libby
Podoba mi sie jak powiedziala z tym obrazem mam nadzieje ze troche opamieta sie on
Mam takie wrazenie ze Alan byl zawiedziony tym ze Elizabeth chciala isc spac a nie z nim do lozka ...
Oj Alan ja kocha tylko teraz chce ukazac swoja dume i ze jest ciezki do powrotnego zdobycia
Uwielbiam czytac twoje opowiadania Celestial liso... tez czytalam i na kazdy ocinek czekam z wielka checia ..... Czekam na dalszy rozwoj wydarzen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:56:48 10-10-08    Temat postu:

Odcinek świetny.
A jednak jest zazdrosny. O fabiana wystarczyło że usłyszał męskie imię i już się w nim zagotowało. Dobrze. Nawet bardzo. nie muszę chyba mówić że jestem zadowolona z tego bo to właśnie dowodzi że mu zależy ciągle.
Ale potem znowu powróciła ta posągowa, chłodna, bez uczuciowa postawa;/
Czy on się kiedyś ogarnie i przestanie grać durnia...
Ale mimo wszystko nie rzucił ją na pożarcie lwom? ale dlaczego? mam dwie możliwości. Jedna to że chciał ją ochronić bo wiedział jaka jest krucha delikatna i że nie poradziłaby sobie z paparazzi (szczerze chciałabym tą opcję), natomiast druga jest taka że nie chce jej wypuścić ze względu na to że jak już tu przyszła to prasa będzie roznosiła plotki nie wiadomo jakie, i boi się o swoją reputację. Ale kurcze, jak prasa ją dorwie rano to będzie jeszcze gorzej. Bo wtedy by to mogło oznaczać że spędzili razem noc i to będzie dopiero plotka. Więc może on chcę ją ośmieszyć? sama nie wiem..
ciekawe jak zakończy się ta noc..
czekam na new.,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bronislawa
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:42:09 10-10-08    Temat postu:

bedzie dzisiaj odcinek ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:29:06 10-10-08    Temat postu:

też bym baaaaaaaaaaaardzo baaaaaaaaaardzo chciała;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any$ka como Mia
Idol
Idol


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1084
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z forum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:05:03 10-10-08    Temat postu:

Hejos;)
nie czytałam poprzedniej telki, która opisywała losy bohaterów(domy$lam się ze była...po komentarzach dziewczyn;) )ale ta mi się bardzo podoba.........xD
jest swietna...taka taka... no brak mi słów
ale wkurzyła mnie ta...siostra, wspólokatorka[??] Libby mnie wkur***....jest tak przebiegła... i zakochana w sobie...ma coś takiego, że mnie drażni, a jednocześnie chcem o niej czytać
Eh...a synek Libby i Alana...taki słodziuteńki;) Niewinny, owoc gorącej miłości[??] która wygasła przez głupie plotki[??];/ Wie jak manipulować mamusią eh...przebiegły maluch....xF
Alan...jaki on jest oschły, zminy, nie czuły...Jak on może tak traktować Libby??
Czy jest możliwoscią, żeby to uczucie w nim wygasło?? Wątpie... Bo jeśli się kogo$ naprawde kocha to niemożna o nim zapomnieć... Nawet je$li ta osoba cię bardzo bardzo skrzywdziła....... Tak też jest z Alanem...Kocha Libby, ale niechce tego okazać, boi się, że znowu się na niej zawiedzie, że ona znowu niebędzie w stanie mu zaufać...
To są tylko moja my$li....Które właśnie wam przekazałam... Czy w ogóle śa słuszne...


Omgash...ile pytań teoretycznych... cykam na newsika....
i jesce raz cudowna telcia...
Buziaczki;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malutka
King kong
King kong


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 2746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:21:49 11-10-08    Temat postu:

Telka jest cudowna tak samo jak poprzednia telcia. Ale się porobiło. Biedna Elizabeth... Współczuję jej. Ale z drugiej strony mogła nie uwierzyć kobiecie, której nawet nie znała. Nie spodziewałam się po Alanie tego, że będzie taki twardy i oschły dla Elizabeth. Widać, że nadal bardzo ją kocha bo jest zazdrosny . Pozdrawiam i czekam na newik.
Ps: Będzie dzisiaj ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:18 11-10-08    Temat postu:

Kiedy new ?
Bo ja już sie doczekać nie mogę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maite Peroni
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:02:38 11-10-08    Temat postu:

By nie poddać się histerii, jaka ją ogarnęła, Elizabeth wystukała na stojącym na nocnej szafce
telefonie domowy numer. Bernice nie odbierała. Zaniepokojona zadzwoniła na numer komórki przyjaciółki.
Potrwało chwilę, zanim doczekała się odpowiedzi.
– Elizabeth? – odezwała się Bernice stłumionym głosem, który ledwo się przebijał przez hałas muzyki.
– Dlaczego dzwonisz? Sprawdzasz mnie?
– Oczywiście, że nie.Po prostu trochę się niepokoiłam.Gdy przyszedł Fabian,nie było cię w domu.
Nastąpiła chwila ciszy, a potem Bernice wyjaśniła ostrym tonem:
– Byłam w domu.Nie otworzyłam mu drzwi.To taki nudziarz.
– Uznasz pewnie, że ja też jestem nudna, ale muszę cię poprosić, zebyś trochę ściszyła muzykę.
Wtym hałasie nie usłyszysz, jeżeli Marco zacznie płakać. Słuchaj, Bernice, muszę zostać tutaj na noc.
Wrócę rano pierwszym pociągiem, ale jeżeli wolisz, żebym przyjechała jeszcze dziś...
– Och, nie bądź głupia. Nie masz po co pędzić do domu – przerwała jej Bernice niecierpliwie.
Elizabeth usłyszała jakieś trzaskające drzwi i nagle w telefonie zapadła błogosławiona cisza. – Marco
śpi jak suseł. Jak ci poszło z Alanem?
– Marnie... On się spotyka z Bliss Masterson, tą modelką. Poznałam ją. Jest absolutnie fantastyczna...
Bernice złośliwie się roześmiała.
– Och, to naprawdę nie był twój najlepszy dzień. Ostrzegałam cię.
– Tak – przyznała Elizabeth ponuro.
–Alan jest skończonym łajdakiem–oświadczyła Bernice z jadem w głosie. – Poprosiłaś go o pieniądze?
– Tak... Chyba się zgodził.
– Wspaniale! – wykrzyknęła Bernice. Elizabeth wydało się, że słyszy czyjś głos.
– Masz gości?
–Dlaczego tak myślisz?–spytała Bernice ostrożnie.
– Bo chyba słyszałam, że ktoś do ciebie mówi.
– To musiał być telewizor. Do zobaczenia jutro.
I połączenie się przerwało. Elizabeth podeszłado okna. Zapatrzyła się w ciemnośći
znów ogarnęłają fala wspomnień.
Zła, że po policzkach znów płyną jej łzy, zerwała się i poszła do przyległej łazienki. Ochlapała twarz
zimną wodą, a potem, wiedząc, że o dziewiątej wieczorem na pewno nie zaśnie, postanowiła wziąć
gorącą kąpiel w nadziei, że to ją zrelaksuje.
Gdy juz od jakiegoś czasu siedziała w ciepłej, pachnącej olejkami wodzie, do drzwi łazienki lekko
zapukano. Podciągnęła kolana, by się osłonić.
– Jestem nieubrana! – zawołała.
– Nie szkodzi – powiedział Alan tym swoim miodowym głosem. – Posłałem ci tacę z kolacją, ale
nie otwierałaś drzwi, więc sam ci ją przynoszę.
– Nie jestem głodna.
Przyglądał jej się uwaznie. Poządanie rozpaliło się w nim mocnym płomieniem. Siedziała, skromnie
przyciskając do siebie kolana.A mimo to emanowała seksapilem. Jej delikatne jak
u dziecka, skręcone od wilgoci włosy tworzyły aureolę wokół ogromnych, zielonych oczu i pełnych
warg, kuszących jak grzech.
– Ale ja tak – powiedział ochryple.
–No to skorzystaj z tego,co przyniosłeś.–Elizabeth próbowała odwrócić od niego wzrok, ale nie zdołała.
Miał nie wiarygodnie piękne oczy,brązowe z ognikami złota.Gdy na nią patrzył,wydawało jej się, ze cała
się roztapia. Zdjął marynarkę i krawat, rozpiął górny guzik niebieskiej koszuli. Był taki pociągający! Od
samego patrzenia na niego przebiegały ją dreszczyki.
– Dlaczego nie kazesz mi wyjść? – spytał, wyginając szyderczo swoje pięknie rzeźbione usta.
Wiedziała dlaczego. Jej umysł juz tworzył fantazyjne obrazki,w których wyciągał ją z wody, niósł
do łózka i zaspokajał to szaleńcze poządanie, do którego zawsze ją doprowadzał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:49:12 11-10-08    Temat postu:

Kochana odcinek wspaniały.
Co ta Berenic wyprawia w tym domu. Impreza przecież opiekuje się dzieckiem.
Nie lubię jej, dla niej liczą sie tylko pieniądze.
Elizabeth i Alan...robi się gorąco. Alan pragnie Elizabeth a ona jego...
Czy w końcu przełamią barierę i zbliżą się do siebie...mam nadzieję że tak.

Czekam z niecierpliwością na następny odcinek :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:52:57 11-10-08    Temat postu:

Kochana;d odcinek boooski;d;d
Hmm.. żeby M<arcowi nic sie nie stalo, Bernice przynajmniej jak na moj rozumm zrobila sobie malą imprezę w domu. I w dodatku ciągle liczy na pieniądze Alana!!; co za babsko;/.
No i nasze małżeństwo;)
hmm.. czyżby zapowiadało się na coś więcej? czy Alan tylko zabawi się Elizabeth? mam nadzieję, że skończy się to miło. i że Elizabeth nie będzie cierpiala:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 6 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin