Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konik na biegunach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aishwarya
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 16454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:53:29 17-09-07    Temat postu:

BBOOMMBBAA brak słów. CZeka na NEWIKA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:55:44 17-09-07    Temat postu:

Boski, Piękny, Cudowny odcinek! Byłam pewna że to jawa - a tu taka niespodzianka Oby sen stał się jawą
Czekam niecierpliwie na new odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudusieniczka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:48:56 17-09-07    Temat postu:

Tez myslaalam,ze to dzieje sie naprawde, a tu nagle "pobudka";D Ale i tak miala prześliczny sen, Diego w nim byl taki.. hmm czuly i jej no nie wiem slodki;D Czekam na nastepne odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 6:24:51 18-09-07    Temat postu:

oj jej, ja to myślałam, że to prawda i wogóle, że zaraz bedzie ocałunek a tutaj nic, ze to tylko sen Ach Asiu cudowny odcinek ciekawe cojest w tym pamiętniku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:49:49 18-09-07    Temat postu:

Dziś będą dwa odcinki jeden teraz, a drugi póxnym popołudniem. Miłego czytanka i dziękuję za wszystkie komentarze

Odcinek 37

Weszła powoli do ogrodu, ale najpierw sprawdziła, czy nikt za nią nie idzie. Doszła do altanki i usiadła na ławeczce. Otworzyła powoli pamiętnik ciotki.
Codziennie o niej myślę. Co robi? Czy jest podobna do swojego ojca, a może do mnie? Czy jest jej tam dobrze? Tysiąc pytań krąży w mojej głowie. Szczególnie tych najprostszych, jak na przykład, co lubi jeść? Wiem ,to śmieszne, że śmiem o niej myśleć, skoro ją opuściłam
Lena przerwała czytanie i skrzywiła brwi.
- O kim ciotka tu pisze? – spytała sama siebie i dodała – Kogo opuściła?
Znowu spojrzała na kolejne linijki. Wszędzie była mowa o jakiejś opuszczonej przez nią osobie.
Nagle pewna myśl przemknęła Lenie przez głowę i szybko pobiegła w stronę domu. Była pewna, że tylko
Federico mógłby jej to wyjaśnić.
Weszła do kuchni, bo najpewniej tam mogła go znaleźć i rzeczywiście nie pomyliła się. Federico właśnie nadzorował przygotowanie obiadu.
- Federico. – zawołała go i kiwnęła głową, żeby wyszedł do niej.
- Słucham pani Leno? – odparł jak zwykle grzecznie wychodząc na korytarz.
- Federico… w jakimś celu dałeś mi ten drugi pamiętnik. Nie ma w nim nic, co wiązałoby się z pierwszą częścią, natomiast sporo jest tu o kimś, za kim moja ciotka tęskni.
Federico chrząknął i wskazał Lenie ręką pokój ciotki. Weszli tam i Federico zamknął za sobą drzwi.
- Pani Leno. – zaczął dość poważnie – Nie mogę pani zdradzić nic. Takie dostałem wskazówki od pani Marii.
- Ale dlaczego? Sama nie dowiem się o kogo chodzi. – zaprotestowała i spytała – Czy moja ciotka miała dzieci?
To pytanie wyraźnie poruszyło Federico, bo Lena pierwszy raz zobaczyła na jego twarzy jakieś strapienie.
- Niech pani o nic nie pyta. Tylko szuka. – odparł stanowczo i chwycił za klamkę ,ale Lena zatrzymała go kładąc mu rękę na jego ręce.
- Federico… o co tu chodzi?… po co ciotka mnie tu ściągnęła? Skończmy z ta grą.
- Nie możemy pani Leno. To dla pani dobra i bezpieczeństwa. Proszę mi wierzyć i pozwolić teraz wrócić do moich obowiązków. – odparł powoli i bardzo dobitnie, ale jednocześnie dobrotliwie.
Lena patrzyła jak wychodzi i czuła niedosyt.
Czego mam się bać? O jakim niebezpieczeństwie mówił Federico? – zastanawiała się w duchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:55:33 18-09-07    Temat postu:

Jestem na bank pewna, że "ciotka" pisała o Lenie. To ją opuściła. Dalej upieram się przy fakcie, że Lena jest jej córką Chyba się nie mylę, czo?
Aj tylko w jakim niebezpieczeństwie jest Lena? :>
Asiu nie moge się już doczekaćna ten drugi odcinek. Mam nadzieje, że będa w nim kolejne wskazówki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:54:35 18-09-07    Temat postu:

Jen - zobaczymy, czy Twoje przypuszczenia się sprawdzą


Odcinek 38

Lena została sama – nie licząc Diego i Federico, bo Ana i Juan wyjechali w podróż poślubną.
- Kurcze…nic już nie wiem! – odparła zrezygnowana i wyszła przed dom.
Spojrzała w stronę domu Diego i wpadło jej do głowy, że powinna się tam przejść. Oglądając się za siebie, udała się w stronę domu. Na jej szczęście dom był otwarty.
- Nie boją się złodziei? – pomyślała wchodząc do środka.
Dziwny dreszcz przeszedł ją, kiedy zatrzasnęły się za nią drzwi. Przesunęła wzrokiem po wnętrzu. Było tu dość ponuro, pewnie z powodu wielkich zasłon zasłaniających okna, do tego każdy mebel zasłonięty był białym prześcieradłem.
Lena podeszła do jednego ze stolików i zdjęła z niego prześcieradło. Jej oczom ukazało się zdjęcie w ramce. Wzięła je do ręki i ujrzała na nim Diego i Leticię. Wyglądali tak pięknie razem. Oboje uśmiechnięci i szczęśliwi.
- Piękna para. – powiedziała do siebie Lena i nagle usłyszała skrzypnięcie schodów tuż za sobą. Raptownie odwróciła głowę i ku wielkiemu zdziwieniu ujrzała stojąca na schodach …. Sophię.
- Przepraszam… nie chciałam pani przestraszyć. – powiedziała patrząc na nią uważnie i schodząc powoli w dół.
Lena poczuła, że serce, które jeszcze przed chwilą biło jej jak oszalałe, zaczyna się uspokajać.
- My się już chyba znamy. – zauważyła Sophia podchodząc bliżej.
- Tak. Spotkałyśmy się przy firmie. – odparła Lena.
Sophia świdrowała ją wzrokiem jeszcze przez chwilę, po czym utkwiła oczy w fotografii trzymanej przez Lenę. Jej wzrok był dość dziwny, jakiś taki drapieżny, złowrogi.
- To pani siostra i Diego. – odparła Lena odkładając fotografię na miejsce.
- Tak. – ucięła krótko Sophia i dodała – Przychodzę tu czasami, żeby powspominać siostrę.
Lena wyczuła jakiś fałsz w głosie Sophii. Miała wrażenie, że słowo „ siostra” ledwo przeszło jej przez gardło.
- Wolę przychodzić tu sama, bez wiedzy Diego. On pewnie by chciał się temu sprzeciwić. A ja w końcu mam klucze do tego domu, które zostały po Leti.
Lena uniosła brwi ze zdziwienia do góry. Leti dała jej klucze do domu? Dlaczego nie zostały u Diego po jej śmierci? Trochę to dziwne. – pomyślała szybko.
- Pani Maria byłą pani ciotką? – spytała dociekliwie Sophia.
- Tak. Ale nie znałyśmy się osobiście. – wyjaśniła Lena.
- Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu, co? – Sophia pokusiła się o żart.
Lena niepewnie się uśmiechnęła. Sposób bycia Sophii wzbudzał w niej nieufność.
- No cóż. Pewnie jeszcze się spotkamy. – odparła Sophia i dodała – Mam mała prośbę. Proszę nie mówić o mojej wizycie Diego. Byłby niezadowolony, a ja w końcu mam prawo powspominać siostrę.
Lena kiwnęła głową na znak, że jej nie wyda. Po chwili Sophia zniknęła w drzwiach domu.
- Nie ufam jej. – powiedziała do siebie i powoli weszła po schodach na górę.
W tym domu jednak nie było nic, co mogłoby naprowadzić Lenę na jakiś kolejny trop. Weszła na balkon. To z niego wypadła Leti. – pomyślała i nagle dostrzegła w oddali wjeżdżającego na parking Diego.
Szybko zbiegła na dół i bardzo powoli wyszła z domu. Nie chciała, żeby ją zobaczył, trudno było przewidzieć jakby się zachował w takiej sytuacji.
Weszła do domu przez taras z ogrodu i była w domu tuż przed wejściem Diego. Spojrzał na nią trochę zdziwiony i już chciał coś powiedzieć, ale przerwało mu pojawienie się Federico.
- Dobrze, że pani już jest. – powiedział poruszonym głosem.
- Czy coś się stało? – spytała zaniepokojona.
- Twoja mama miała zawał serca. Stan jest krytyczny. – wyjaśnił szybko Federico.
Lena poczuła jak nogi się pod nią uginają. Nie słyszała już, co mówi dalej Federico. Oparła się o ścianę i przylgnęła do niej. Nie potrafiła opanować ogarniającej jej ciemności. Jak przez mgłę usłyszała głos Diego:
- Zaniosę ją do salonu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:07:49 18-09-07    Temat postu:

Biedna Lena najpierw Hugo, potem ciotka a teraz jest źle ze zdrowiem jej mamy. Dlaczego ta dziewczyna jest tak doświadczana przez życie? ale coś mi się wydaje, że Diego pojedzie z nią do domu
Sophia musiała maczac palce w śmierci siostry. Pewnie była zazdrosna o jej męża i zabijając ją chciała utorować sobie droge do niego. Jednak Diego po smierci Letu nie chciał z nikim się wiązać. Rozumiem go Qrcze ja juz założyłam że diego i Lena są razem hehe ale na pewno będą ... i cos mi się wydaję, że Sophia Leny tez będzie chciała się pozbyć ... aj i czy Sophii ktos pomagał? :>
Odcinek REWELACJA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:50:15 18-09-07    Temat postu:

Świetne odcinki! Czekam na kolejne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:41:33 18-09-07    Temat postu:

Jen napisał:
Jestem na bank pewna, że "ciotka" pisała o Lenie. To ją opuściła. Dalej upieram się przy fakcie, że Lena jest jej córką Chyba się nie mylę, czo?
Aj tylko w jakim niebezpieczeństwie jest Lena? :>
Asiu nie moge się już doczekaćna ten drugi odcinek. Mam nadzieje, że będa w nim kolejne wskazówki

Uważam tak samo jak Jen, że Lena jest córką Marii

Jen napisał:
Sophia musiała maczac palce w śmierci siostry. Pewnie była zazdrosna o jej męża i zabijając ją chciała utorować sobie droge do niego. Jednak Diego po smierci Letu nie chciał z nikim się wiązać.

Uważam tak samo jak Jen, że to Sophia maczała palce w śmierci Leti. Napewno Niedobra siostra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:07:55 18-09-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:54:13 18-09-07    Temat postu:

super odcinek wkurza mnie, że Federico nie chce nic powiedzieć Lenie, ale też myślę, że Lena była córką Marii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudusieniczka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:34:18 18-09-07    Temat postu:

Uwazam tak samo jak Jen i Karollina co do obu kwestii. Wydaje mi sie, ze diego pojedzie z Lena do jej miasta i bedzie jej pomagal czuwac przy matce;D To ich pewnie do siebie zblizy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:07:49 19-09-07    Temat postu:

Odcinek 39

Lena siedziała na tylnim siedzieniu samochodu Diego z głową opartą o szybę. Tyle myśli przetaczało jej się przez głowę, a jedna była najbardziej straszna - Czy zdązy?
Samotna łza spłynęła po jej policzku. Diego musiał to zauważyć w tylnim lusterku, bo bez słów podał jej chusteczkę. Lena wzięła ją i delikatnie otarła nią policzek.
Spojrzała na siedzącego przed nią Diego i znowu zadała sobie pytanie, dlaczego zdecydował się ją zawieźć do domu? Może, gdyby zapytała, znowu odpowiedziałby jej, że to z powodu dobrego wychowania.
Znowu spojrzała za okno. Padający deszcz współgrał z nastrojem Leny. Tak bardzo się bała i dopiero teraz czuła, jak mcno kocha swoją matkę.
Kiedy stanęli przed szpitalem, Diego otworzył jej drzwi.
- Nie pójdzies ze mną? - spytała widząc jak zostaje przy samochodzie.
- Myślę, że lepiej będzie, jak tu poczekam. - odparł cicho patrząc spokojnie na Lenę, któa po jego słowach odwróćiła się i weszłą do szpitala.
Szła powli, celowo odwlekając moment spotkania z tym, co tam na nią czekało. Ale przecież musiała tam iśc, iśc i to jak najszybciej, żeby zdążyć. Nogi jednak odmawiały jej posłuszeństwa. Były niczym dwa kamienne słupy.
Wjechała windą, a gdy z niej wysiadła ujrzała siedzącego na krześle ojca. Trzymał twarz w rękach i wyglądał tak strasznie smtno.
- Tato...- wyszeptała dotykając jego ramienia.
Ojciec uniósł twarz i Lena mogła zobaczyć wyrysowane na niej cierpienie. Nigdy nie widziała ojca tak załamanego. Przyzwyczaiła się do jego wesołej twarzy.
Podniósł się i padł jej w ramiona, a ona wtuliła się w niego bardzo mocno.
- Dobrze, że jesteś córeczko. - wyszeptał.
Lena tuliła się do niego tak samo mocno, jak wtedy, kiedy była malutka dziewczynką i bała się spać sama w pokoju.
- Co z mamą? - musiała końcu zadać to pytanie.
Ojciec wytarł oczy i wskazał ruchem głowy salkę, za przejrzystą szybką.
Lena powoli podeszłą tam, dotknęła szyby i zobaczyła matkę. Serce ścisnął jej ból. Przesunęła ręką po szybie, jakby głaskała jej twarz. Nigdy nie widziała jej bardziej bezbronnej. Leżała podłączona do respiratora, nie dając oznak życia. Ten widok wstrząsnął Leną, bo matka byłą dla niej uosobieniem siły.
Cesar podszedł do Leny i objął ją ramieniem.
- Jak to się stało? - spytała pociągając nosem.
- Zasłabła za kierownicą.Dobrze, że nie jechała zbyt szybko. - wyjaśnił strapionym głosem ojciec.
- Co mówią lekarze? Wyjdzie z tego?
- Od wczoraj nie odzyskuje przytomności....
Lena spojrzała na ojca załzawionymi oczami i spytała jak małe, naiwne dziecko:
- Ale mama będzie żyła, prawda?
Ojciec spojrzał na nią w milczeniu, a ona przytuliła się do niego znowu.

Diego patrzył na tą scenę i dopadały go dziwne uczucia. Nie powinien był tu wchodzić, ale coś jednak go tu popchnęło. Teraz widział jak Lena rozpacza tulona przez ojca.
Dlaczego tak bardzo przejmuję się tym, co ją spotkało? - pomyślał i zagryzł wargę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:12:49 19-09-07    Temat postu:

Piekny odcinek, wzruszający oby mama Leny wyszła z tego
Oj nasz Diego zaczyna czuć coś do Leny jeszcze sam nie wie co, ale on powoli się w niej zakochuje
Odcinek rewelacja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 19 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin