Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Między nienawiścią,a miłością
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 9:27:40 20-03-07    Temat postu: Między nienawiścią,a miłością

Moja nowa telcia zapraszam do czytania.

Rodzice Pauliny i Oskara prowadzili wielką siec firmy kosmetycznej.Rodzina Oskara robiła jakieś przekręty i wrobiła rodzine Pauliny we wszystko i oni stracili majątek.Teraz sa biedni.Paulina pracuje razem z Oskarem w dziale chemicznym.Oboje się nienawidzą,ale muszą jakoś razem ze soba współpracowac.Czy nienawiśc przerodzi się w miłośc i pogodzi skłócone rodziny.....?

Obsada
Paola Rey-Paulina Gonzales
Juan A.Bapitsa-Oskar Santana
Natasha Klaus-Olivia Gonzales
Kristina Lilley-Eleonora Gonzales
Julio del Mar -Gabriel Santana
Barbara Mori-Susan Ortega
Catherine Siachoque-Patricia Santana

Reszta bohaterów wyjdzie w czasie pisania telci.




Paulina Gonzales-Ma 23 lata,ukończyła inzynierię chemiczną po skończeniu studiów znalazła pracę aby utrzymac swoją rodzinę.Czy znajdzie miłosc i uwolni rodzinę z biedy...



Oskar Santana-Ma 24 lata.Ukończył inzynierię chemiczną.Zaczyna pracowac w firmie swojego ojca.Lubi podrywac dziewczyny nigdy na poważnie sie nie zakochał.Czy jego 1 prawdziwa miłośc nie bedzie zakazana....



Olivia Gonzales-Siostra Pauliny,ma 24 lata.Pracuje jako fryzjerka.Obwinia Sntanów o to że nie skończyła studiów bo zabrakło pieniędzy.Czy zdoła im wybaczyc.....



Eleonora Gonzales-Nie ma żalu do Santanów,ale jej córka Olivia ma.ukrywa prawdę przed Olivią że jest córka Gabriela Santany...



Susan Ortega-dziewczyna Oskara,nie kocha go leci tylko na jego pieniądze.Ma 22 lata.Jest modelką.Czy zostanię panią Susan Santana....



Patricia Santana-Druga żona Gabriela.Jest przebiegła nie kocha Gabriela tylko jego pieniądze pomaga Susan usidlic Oscara.Czy jej się uda....

Gabriel Santana-Ojciec Oskara.Prowadzi firme kosmetyczną.W dawnych czasach miał romans z żoną swojego przyjaciela....[img][/img]


Ostatnio zmieniony przez Dulce dnia 16:07:50 16-04-07, w całości zmieniany 22 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 19:42:59 20-03-07    Temat postu:



Manuel Moreno(Jorge Cao )-Dziadek Olivii i Pauliny kocha bardzo obie wnuczki.Pragnie tylko ich dobra.

Odc1.
Eleonora siedziała na kanapie i właśnie oglądałą kolejną telenowele.Gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Witaj ojcze-powiedziała Eleonora
-Wróciłem na stare śmieci
-tak się cieszę tak bardzo mi Ciebie brakowało
Przytuliła ojca.ten uwolniwszy się z objęc powiedział:
-Eleonoro czy powiedziałaś już Olivii że Juan nie był jej biologicznym ojcem.
-Był jej ojcem i zawsze będzie nie wspominaj mi o Juanie.
Zaczęła płakac ponieważ jej mąż zginął w wypadku samochodowym.
-Musisz jej wyznac prawdę musi wiedziec.
W tym momencie do pokoju weszła Olivia.
-Witaj dziadku.O czym rozmawialiście o czym muszę się dowiedziec?
-Potrzebujemy pieniedzy i postanowiłam wziac kredyt.
-Nie mamo nie możemy brac kredytu.Nie mielibyśmy go z czego spłacic.
W firmie "Melindo".
-Witaj Paulino mam nadzieję że będzie ci się dobrze z nami pracowało-powiedział Gabriel.
-Też mam taką nadzieję.
-To jest Oskar mój syn.Będzie twoim współpracownikiem.Mam nadzieję że się polubicie.
-To może wejdziemy do laboratorium i omówimy recepturę kremu który próbuje stworzyc-powiedział Oskar.
-Dobrze chodźmy-powiedziała Paulina.
Zaczeli pracowac.paulina była doświadczoną chemiczką i wiedziała co jest nie tak zaczęła poprawic błędy Oskara.Ten zagadał do niej dosyc odważnie.
-Masz chłopaka
-Nie i nic ci do tego-odpowiedziała niemiło.
-Nie dziwie się nikt nawet by cie nie chciał dotknac.
Spoliczkowałą go.
-Nie waż się do mnie tak mówic jasne.
-Z kim ja muszę pracowac.
-To chyba mi powinno się współczuc.
-Wiesz co lepiej oboje sie zamknijmy i wrócmy do poprawy tego kremu.
Po pracy.Olivia przyszła po Paulinę.
-paulina muszę ci coś powiedziec-powiedziała zapłakana.
-Co się stało....?


Ostatnio zmieniony przez Dulce dnia 7:55:02 31-03-07, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:25:49 21-03-07    Temat postu:

Odc.2
-No mów co się stało..
-Pamiętasz jak miesiąc temu byłam na darmowym kursie fryzjerskim który zasponsorowała mi praca.
-Pamietam.
-A pamietasz jak ci powiedziałam że spotkałam tam fantastycznego faceta.
-Pamiętam.Co chcesz mi powiedziec wyduś to wreszcie.
-Więc dzisiaj w pracy zemdlałam.
-Jak to jesteś chora....
Paulina niepokoiła sie coraz bardziej o siostrę.
-Nie,zrobili mi badania i powiedzieli że jestem w ciąży.
-Co z kim kiedy...
-No ten Michel co ci mówiłam że się w nim zakochałam na kursie....
-To wy ze sobą....i bez zabezpieczenia
-Nie krzycz na mnie....
-Ja nie krzyczę tylko jestes nieodpowiedzialna
-Nie wiem jak sobie poradzę.
Paulina spojrzała na siostrę czule.
-Nie martw się poradzimy sobie.Ty masz pracę ja mam pracę.
-A kto się zajmie dzieckiem przeciez ja pracuję
-No mama ma sporo czasu jak nas wychowała to z jednym brzdącem sobie nie poradzi...
-Jesteś kochana.
Siostry przytuliły się i poszły do domu na obiad.
U Oskara w mieszkaniu.
-Kochanie kiedy weźmiemy ślub.
Oskar zaczął nerwowo mruga oczami nie chciał się żenic Susan nie była kobietą na całe życie.
-A możemy pomyślec o tym później i tak miałem ciężki dzien w pracy.
-Dobrze kocham Cie skarbie.
-ja ciebie tez.
Zaczeli się całowac on zaczął jej rozpinac bluzkę.Godzine później kiedy leżeli oboje przytuleni do siebie.
-Oskar a co byś powiedział gdybyś się dowiedział że jestem z tobą w ciąży...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 17:26:18 22-03-07    Temat postu:

Odc.3

Oczym ty mówisz?-krzyknął i odskoczył od niej jak oparzony.
-Kochanie ja żartowałam.
Oskar odetchnął w duchu z ulgą.
-Wiesz ja nie jestem gotowy na dzieci.
-Ja też nie.Przecież po dziecku bym mogła się pożegnac z pracą.
-Wiesz co mam jeszcze sporo pracy więc zbieraj się bo chciałbym popracowac.
Niezadowolona zebrała się i wyszła.
Tylko spotkam jakąś inną laskę to ją rzucę uśmiechnął się sam do siebie.
Następnego ranka w laboratorium.
-Witaj złośnico
-Cześc-odpowiedziała obojetnie Paulina.
-Wiesz co chyba wiem czego temu kremu brakuje...
-Czego...
Ten zbliżył się i pocałował ją.Po chwili ona odepchnęła go.
-Chciałem spróbowac jak smakujesz i muszę przyznac ze jak na złośnicę bardzo dobrze.
Paulina ucieszyła się w duchu ale sama nie wie dlaczego odpowiedziała.
-a ty nie skarbie strasznie się ślinisz.
-ja się nigdy nie ślinię-powiedział poruszony Oskar.
W gabinecie Patricii.
-On nie tarktuje mnie poważnie-żaliła się Susan.
-Jak ty mu się na tacy dajesz to się dziwisz ja dla jego ojca byłam trudną zdobyczą i widzisz jaki jest mi wierny.
-Oskar nie zdradza mnie.
-jak to nie przeciez pokazywałam ci film z modelkami.
-Patricia ja czuję że on kogoś ma...
-Przestan nigdy nie traktował cie poważnie bo byłaś łatwa.
Uderzyła ją w twarz Susan.
-Nie waż się tak do mnie mówic.
patricia chwyciła ją za włosy i przyciagnęła ją do siebie.
-Uważaj bo może mi się wwymsnąc o twoim sekrecie.....


Ostatnio zmieniony przez Dulce dnia 20:37:33 22-03-07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 17:09:07 23-03-07    Temat postu:

Odc.4
Susan zaczęła nerwowo mrugac oczami.
-jaki sekret ja nie mam żadnego sekretu..
-Czyżby....
-Tak
-Nie byłabym taka pewna a nie pamiętasz już swojej dawnej pracy tzw.dawaniem d**y za pieniądze...
Susan miała się ochotę popłakac ale wzięła się w garsc...
-Wyszłam z tego i nigdy nie wrócę do tego bagna.-
-Nie byłabym taka pewna dzisiaj rano widziała cię jak wychodziłaś z jakims facetem z hotelu i się całowaliście.
-Proszę cię nie mów tego Oskarowi on nie zrozumie.
-Nie zrozumie przecież on już traktuje cię jak dziwkę.
Susan chciała jej dac w twarz ale się powstrzymała.
-Nieprawda-mówiła z łzami w oczach.
-Wiesz co idz już sobie bo muszę gdzieś zadzwonic.
w laboratorium Paulina i Oskar.
-Dlaczego ty mnie traktujesz jak najgorszego wroga.Nie moja wina że mój ojciec nie byl wobec was uczciwy.ja jestem inny.
Paulina skruszona i uśmiechnęła się.
-Przepraszam po prostu byłeś strasznie nachalny.
-czy możemy się trakowac jak znajomi a nie jak wrodzy.
paulina chwilę zastanowiła się i stwierdziła.
-Chyba możemy
I znowu uśmiech zagoscił na jej twarzy.
-To może mógłbym cię przytulic jak dobrego przyjaciela.
-Możemy w ten sposób zakopac topór wojenny-znowu się usmiechnęłą
-Wiesz co jak się złościsz jesteś ładna ale jak się uśmiechasz to jesteś jeszcze piękniejsza.
Przytulił ją na znak zakopania toporu wojennego gdy do laboratorium bez pukania weszła Susan.
-Oskar powiedziano mi....co to ma znaczyc.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 7:41:13 24-03-07    Temat postu:

Odc.5
-OsKar co to ma znaczyc.
-Yyy przytuliłem ją bo...
-Moja ciocia umarła-wtrąciłą się Paulina.
-O jakiś ty dobry skarbie-podeszła do niego i pocałowała.
-Susan mogłabyś nie przeszkadzac bo właśnie tworzymy recepturę na krem.
-Dobrze już idę.
Kiedy wyszła pomyślałą on mnie okłamuje na pewno już podrywa tę czarna zołzę.Już ja sobie z nim pogadam jak tylko wyjdzie z pracy.
-Heh dzięki że mnie uratowałaś.
-Nie ma za co.Ale po jej minie widzę że po pracy czeka cię kazanie.
-Wiesz co tobie powiem.Nie kocham jej.
-Przecież widzę traktujesz ją jak rzecz jak jest potrzebna to skarbie a jak ma spadac to mówisz jej to bez ogródek.
-Wiesz co ostatnio kto inny mi sie podoba i chce z nia zerwac.
-Rób jak chcesz ale mniedo tego nie mieszaj.
Nagle zadzwonił telefon.Oskar odebrał.
-Cześc to ja kumplu.
-A to ty Michel co tam u ciebie?
- A wszystko dobrze.Chciałbym się spytac czy mógłbym u ciebie zamieszkac przez jakiś czas.
-Oczywiście wbijaj się kiedy tylko chcesz.Fajnie że wracasz do kraju.
Po pracy Olivia spaceruje z mamą.
-Mamo chciałabym ci o czymś powiedziec.
-Słucham....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 15:43:15 24-03-07    Temat postu:

Odc.6

-Słucham co chcesz mi powiedziec-dopytywała Eleonora.
-Mamo chciałabym ci powiedziec...
Nie mogłą nie potrafiła się przemóc czuła że matka nie zrozumie.
-Że dostałąm podwyżkę w pracy.
-To świetnie.Jeszcze trcohę i może będziemy się mogli przenieśc do wiekszego mieszkania.
-Też mam taką nadzieję-powiedziała z udawanym uśmiechem Olivia.
W laboratorium.
-To może skoro nie jesteśmy juz wrogami umówilibyśmy się na kolację
bo właśnie zbliza się 18.
-Wiesz co nie jesteśmy już wrogami ale jednak wolałabym zaczekac.Chyba rozumiesz?
-Tak rozumiem.ja już wychodzę do zobaczenia do jutra.
Powiedział to zrezygnowanym tonem zwykle nawet nie musiał wiele się wysilac aby dziewczyna się z nim umówiła pstryknął palcami a już była jego.
-Do jutra.Powodzenia z Susan.
Zamiast odpowiedzi dostałą pocałunek w policzek.
Po wyjściu Oskara chwilę trzymała się za prawy policzek.Pomyślała a zdawało mi się że jest okropnym zarozumialcem.
Oskar zamierzał wyjaśnic Susan że chce z nią zerwac gdy nagle zauważył ją wchodzącą do hotelu z jakimś facetem.Przed wejściem pocałowali się.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 7:13:41 25-03-07    Temat postu:

Odc.7

Oskar odczekał z 20 minut i wszedł do hotelu.
-Dzień dobry w którym pokoju znajdę Panią Susan Ortega-zapytał recepcjonisty.
-O Pani Ortega dzisiaj dwóch na raz będzie zaliczac.
-Więc w którym pokoju?
-W 40.sam chciałbym ją przeleciec co za kobieta.
Oskar już nie słuchając udał sie po schodach na górę.Zapukał do pokoju otworzyła mu Susan pólnaga owinięta tylko w ręcznik.
-Więc tak spędzasz wieczory beze mnie.
-OsKar to nie tak ja wytłumaczę.
-Susan wiem że miedzy nami nie układa się jak w bajce ale żeby mnie zdradzac na prawo i lewo.
-Proszę cię wysłuchaj mnie.
-Czego mam słuchac jesteś dziwką nie tylko z tym facetem spałaś.Słyszałem w recepcji jak to recepcjonista pwoedział to są twoi klienci.
-Oskar proszę cię nie rozumiesz.
-czego nie rozumiem sprawa jest prosta pracujesz na dwa etaty jeden dzienny jako modelka a drugi nocny jako dzi**a.
Uderzyła go w twarz.
-Nie mów tak do mnie.Kocham Cię.
-Ta to skoro mnie kochasz to mne zdradzasz.Brzydzę się tobą rozumiesz.
-Ty też nie byłeś święty juz nie pamiętasz jak ty mnie zdradzałeś na okrągło.
-Ta tylko ja tego nie robię za pieniądze tak jak ty dziwko.
-Porozmawiamy jak się uspokoisz...
-Nie Susan nie będziemy rozmawiac.Nie chce cię widziec rozumiesz brzydze się że kiedy kolwiek z tobą spałem rozumiesz.Z nami koniec
Oskar odszedł.Susan biegła za nim wołając.
-Oskar proszę cie wysłuchaj mnie.
Oskar nie wie czemu chociaż z Susan łaczyło ich tylko łóżko to jednak badz co badz była jego dziewczyną zły że tak dlugo dawał się okłamywac poszedł do baru...
W domu Gonzalesów.Paulina Rozmawia z Olivią.
-Olivia powiedziałaś już mamie o ciaży?
- Miałąm jej powiedziec ale nie miałam odwagi rozumiesz czułam ze nie zrozumie.
A ty powiedziałąs jej gdzie pracujesz a raczej u kogo?
-Nie i będę to ukrywac jak długo się da.santanowie dają mi duże wynagrodzenie jeżeli jeszcze troche popracuję bęzdiemy mieli na troche wieksze mieszkanie.
-dobra chodz jest już 11 idziemy spac-powiedziała sennie Olivia.
-No już idę.
Połozyły się obie spac.Lecz długo sobie nie pospały bo usłyszały serenadę za oknem.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:41:44 25-03-07    Temat postu:

Odc.8

Paulina zbudziła się i wyjrzała przez okno stał tam Oskar i krzyczał:
-Podobasz mi się Paulino.Zostan moja dziewczyną.
Paulina wyglądała z okna i mówiła sama do siebie.On jest pijany i ledwo się na nogach trzyma.Ubrała się w dres i wyszła na dwór żeby go uspokoic.
-przestan robisz z siebie posmiewisko.Lepiej daj kluczyki od samochodu zawiozę cię do domu.
Ledwo trzymając się na nogach dał jej klucze od samochodu i od mieszkania.Wytłumaczył jej mniej więcej gdzie mieszka.
-Z toba skarbie pójdę wszędzie.
-Dobra wsiadaj w samochód.
Troche czasu zajęło Paulinie znalezienie mieszkania Oskara,ale w końcu jej się udało.Wzięła go pod pachę i zaprowadziła do mieszkania.Pomogła mu połozyc się na łóżko.Miała już wychodzic,ale zobaczyła że Oskar nie ma dodatkowych kluczy więc musi tutaj zostac na noc.Położyłą się na kanapie i zasnęła.
Rano.
-Moja głowa za dużo wczoraj wypiłem.
Poszedł do kuchni się napic przechodzac przez salon zobaczył dziewczynę.Zobaczywszy ze to Paulina pogładził ją po policzku i poszedł się czegoś napic i zrobic jej śniadanie.
-paulina wstawaj śniadanie.
-Co jakie śniadanie już sobie idę.
-Dzięki że a własciwie jak sie tu znalazłaś....
-Wiesz co wczoraj śpiewałeś pod moim domem jakieś durne serenady zobaczyłam ze ledwo sie trzymasz na nogach i cię przywiozłam do domu.A że nie masz dodatkowych kluczy musiałam zostac na noc.
-Jakie serenady co śpiewałem...
-Coś tam ze ci się podobam jakieś bzdury....
-Paulina to nie były bzdury naprawdę mi się podobasz....
-Wiesz co chyba jeszcze nadal jesteś pijany...
Przytkał jej usta palcem i powiedział.
-Nie jestem trzeźwy co prawda mam kaca ale wiem co mówię.
Zbliżył jej usta do swych i kiedy miało juz dojśc do pocalunku nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.Oskar otworzył stała tam Susan.
-Czegu tu chcesz?
-Wyjaśnic ci dlaczego zarabiam w taki sposób.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 6:19:06 26-03-07    Temat postu:

Odc.9

-Sory Susan ale wczoraj wystarczajaco zobaczyłem a gdybys miała trcochę godnosci to bys tutaj nie przychodziła.
-Ale ja chce wytłumaczyc....
Do pokoju weszła Paulina niewiedząc że jest tam Susan.
-Dzieki za śniadanie.Cześc...
Nie zdazyła powiedziec bo oskar przyciągnał ją do siebie i pocałował.Susan wsciekła wyszła i trzasnęła drzwiami.Ledwo po wyjściu Paulina uwolniła się z objęc Oskara i trzasnęła go po twarzy.
-Nie rób tego więcej rozumiesz.
i wyszła.Oskar sam do siebie powiedział.
-Dlaczego zawsze gdy cię próbuje pocałowac dostaje po twarzy...
przy wejścu do bramy na paulinę czekała Susan.
-Posłuchaj jeżeli jeszcze raz się do niego zbliżysz...On jest mój rozumiesz..
-Tak rozumiem sami grajcie sobie w te wasz gierki ja nie zamierzam.
Po chwili gdy Paulina odeszła Susan sama do sebie mruknęła pod nosem.
-Nawet nie wiesz że własnie jestes juz w to wmieszana....
W czasie drogi do domu z porannych zakupów Olivia idąc z telefonem w ręku i torbą pełną zakupów wpadła na jakiegoś chłopaka.....


Ostatnio zmieniony przez Dulce dnia 7:52:47 26-03-07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 18:46:56 26-03-07    Temat postu:



Michel Estano(Michel Brown)-Przyjaciel Oskara.Uwielbia kobiety zdradza je na okrągło ale wszystko się zmienia kiedy wpada na Olivię....

Odc10.
Michel miał ochotę krzyknąc:Jak włazisz pokrako ale gdy spojrzał w jej błyszczące oczy od razu mu przeszła złośc.
-Przepraszam wybacz zagapiłam się.
Olivia poznała go to był ten chłopak w którym zakochała się na kursie.Czekałą może ją pozna może pamieta.
-Nic nie szkodzi takiej ślicznotce jestem w stanie wszystko wybaczyc.
Rozmawiali chwilę gdy do Olivi podbiegł chłopak i zabrał jej torebkę.
-złodziej złodziej ukradł mi torebkę.
-Nie martw się zaraz odzyskasz zgubę.
biegł za nim aż wgłab ślepej uliczki wszystko zmieniło się gdy chłystek wyciagnął pistolet.
-Nie podchodz bo strzelę.
Michel jednak chciał zrobic wszystko aby odzyskac torbę Olivii.Zaryzykował i rzucił sie na chłopaka wyrwał mu torebke ale ten drasnął go w ramie nożem.Poszedł do Olivii i wręczając jej torbę powieudział:
-Proszę oto twoja zguba.
-Dziękuję....Ty krwawisz co on ci zrobił?
-To tylko drasniecie.
Chodź pójdziemy do szpitala jest niedaleko opatrzą cię.
Poszli do szpitala pielęgniarka opatrzyła go i stwierdziła:
-Może pan iśc do domu.
Chwile potem na dziedzińcu.
-Ja muszę iśc dziękuje za pomoc.
-Nie ma za co.
Chciała już odejśc lecz on złapał ją za rękę.
-Ej poczekaj ja tu życie dla ciebie poświęcam a ty mi nawet numeru telefonu nie dasz.
-Masz mój numer szukaj Olivia Gonzales.
Odeszła.On sprawdził w komórce rzeczywiście miał jej numer ale skad ją znał pomyślał.
W laboratorium.
-Czy mozesz mi wyjaśnic dlaczego ty mnie zawsze po twarzy strzelasz?
Nie zdazyła mu powiedziec bo własnie weszła sekretarka.
-Panie Santana ktos do Pana przyjechał.
-Wpuśc go.
Wszedł Michel.
-Witaj kumplu.
-Częśc Michel.Widzę że nie tracisz czasu niezłą laskę masz.
-To nie moja dziewczyna-wyraźnie posmutniał.
-Paulina czy mógłbym wyjsc napól godziny muszę dac Michelowi klucze do mieszkania.
Wyszli.Michel podekscytowany powiedział.
-Stary ale dziewczynę poznałem.
-Jak zawsze.A co z twoim ramieniem?
Własnie miał mu Michel powiedziec gdy nadeszła Susan.
-czy teraz dasz mi wyjasnic dlaczego to zrobiłąm.
-Więc zrobiłam to....


Ostatnio zmieniony przez Dulce dnia 7:59:51 31-03-07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:19:22 27-03-07    Temat postu:

Odc11.
-Więc zrobiłam to bo moja mama jest chora...
Nie zdążyłą dokończyc bo Oskar jej przerwał.
-Wiesz co jeżeli byś naprawdę chciała pomóc mamie to byś znalazła inną pracę albo porosiłabyś mnie po pieniadze.A tak po za tym twoja mama nie jest chora widziałem ją ostatnio i wyglądała na zdrową.
-Nie chciałam cię prosic wstydziłąm się...
-A dawac każdemu to się nie wstydziłaś.Przestan ty mi się tłumaczyc bo naprawdę ja już nie chce miec z tobą nic wspólnego.
Oskar i mIchel oddalili się Michel zaczął wypytywac.
-Co się stało?
-wiesz po prostu pracowała na 2 etaty jako modelka i jako dzi**a ja to w końcu odkryłem i posłałem ja do diabli.A teraz się za mna ugania.
-Aha ale widziałem że masz nową laskę.Ty to masz farta ona jest bardzo ładna.
-To nie jest moja dziewczyna-powiedział zasmucony.
Michel to zauważył i chciał przedrzeniac kolegę.
-Oskar się zakochał.
-To nie jest śmieszne-powiedział naburmuszony.
-Oj jest traktujesz dziewczyny jak rękawiczki a tu się pojawia...
-Paulina.
-Własnie Paulina a ty nagle chodzisz jakiś dziwny jak nie Oskar.
-Tylko jest jeden problem ona na okrągło daje mi po twarzy...
-Biedactwo ty moje świat jest pełen tego kwiatu.
-ja nie chce innej..
Miał dokończyc gdy nagle go zamurowało podeszła Paulina.
-Wiesz co twój tata kazał ci przekazac.
-Słucham
-nasz krem bije rekordy rozumiesz tak się cieszę.
Zapomniałą kompletnie że go dzisiaj rano walnęła po twarzy rzuciła mu się w ramiona.Gdy zorientowała się powiedziała.
-Sory poniosło mnie.
-Nic nie szkodzi to w końcu nasz wspólny sukces.
paulina odeszła a chłopaki wrócili do swoich rozmów.
-No może jednak ona cos do ciebie czuję.
-mam taką nadzieję-rzekł rozpromieniony.
Eleonora szła sobie spacerkiem po mieście gdy nagla na jej drodze stanął Gabriel Santana.
-Szukałem cię musimy porozmawiac.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:07:43 28-03-07    Temat postu:

Odc12.
-Szukałem cię musimy porozmawiac o Olivii.
-O niczym nie będziemy rozmawiac jej jedynym ojcem był mój mąż.
-Daj sobie pomóc wiem że twoja druga córka pracuje ciężko na wasze utrzymanie i mówi że Olivii nie starczyło na studia.
-Co moja córka pracuje u ciebie?
-Nie wiedziałaś?
-Nie.I nie potrzebujemy twojej pomocy rozumiesz same sobie poradzimy.
-Olivia powinna skonczyc studia jeżeli chce miec dobrą pracę tak jak Paulina.
-I tak dostaniecie te pieniądze powiedział.
-Wiesz co idz sobie nie mam ochoty z toba rozmawiac.
Gabriel odszedł,a Eleonora choci mówiła co innego nie chciała żeby odchodził kochała go i nigdy nie przestałą kochac chociaż w czasie ich romansu była mężatką.
Do laboratorium weszła sekretarka.
-Paulino pan Gabriel cię do siebie prosi.
Weszła do gabinetu i usiadła.
-Wzywał mnie pan o co chodzi.
-Wiesz co ostatnio wasz krem dobrze się sprzedaje i chciałbym ci dac premię.
Miał w tym ukryty cel chciał aby tee pieniadze poszły na studia Olivii.
-Dziękuje na pewno się przyda.
-Czy mógłbym miec maleńką prośbę.
-Spełnie to jeżeli bedzie możliwe.
-Wiem ze twoja siostra jest fryzjerką i chciała studiowac ale nie mieliście pieniedzy więc czy mogłabyś przeznaczyc tę sumę na opłatę jej studiów.
Paulina zaanwiałą się o co może chodzic ale w końcu powiedziałą.
-Dobrze skoro sobie tak pan życzy.
Ledwo wyszła spotkała Oskara.Przeszła koło niego obojetnie on podbiegł żeby jej otworzyc drzwi.
-Proszę damy mają pierwszeństwo.
-dzięki-odpowiedziała z uśmiechem.
-ale ja tylko na 2 sekeundy po rzeczy bo już wychodzę.Skończyłam na dzisiaj.
-Aha-rzekł smutny że nie będzie mógł na nią spoglądac już dzisiejszego dnia.
na pozegnanie podeszła do niego i pocałowała w policzek i wyszła.
Oskar nie wiedział o co tej dziewczynie chodzi najpierw go policzukuje a potem żegna się tak miło.
Paulina doszła do domu.W progu czekała już jej matka.
-Paulina już wszystko wiem dlaczego mi nie powiedziałas....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:10:25 29-03-07    Temat postu:

Odc13.
-Paulina dlaczego mi nie powiedziałaś i dlaczego pracujesz u tych kłamców.
-Mamo ja wcale tak o nich nie sądze mają szczere intencje.
-Powtórzysz kiedys moje słowa:Santanowie potrafią tylko ranic.
-Nieprawda-krzyknęłą Paulina,
-sama się przekonasz.
-To że wam zabrali majątek to nie znaczy że ze mną postąpią tak samo a ty masz co włożyc do garnka dzięki mojej pracy.
-sama się przekonasz.
Paulina wybiegła na zewnątrz.Wiedziała że matka jej nie zrozumie dla niej jeżeli człowiek zrobił coś źle na zawsze był przekreślony.Wsiadła w samochód musiała odetchnąc.
Marcos również kłócił się z ojcem.
-Tato nie chce byc wiceprezesem ja lubie to co robię.
-Mój syn nie będzie na takiej pozycji.
-Właśnie że będę-odwrócił się napięcie i wyszedł.
Wsiadł w samochód pojechał w swoje ulubione miejsce.Chciał siąsc na brzeszku obok rzeczki,ale zobaczył że ktoś tam stoi ktoś z bajecznie długimi włosami.Podszedł bliżej stała tam Paulina.
-Cześc co tu robisz?
-Przychodze tutaj kiedy jest mi źle,a właściwie przyjeżdzam.
-Tak samo jak ja-spojrzał jej głęboko w oczy cieszył się że jednak coś ich łaczy.
-Wiesz moja mama mnie nie rozumie nie potrafi wybaczac ludziom.
-Heh z moim tatą tak samą lubi narzucac własne zdanie.
-Wiesz co przepraszam za to że rano cię uderzyłam.
-Nic nie szkodzi to ja się źle zachowałem.
Przytulili się i spojrzeli sobie w oczy.Paulina nie widziała w nim już tego nieznośnego zarozumialca a on nie widział ją tej przemądrzałej gąski.Zblizyli się do siebie i nastąpił bardzo długi namiętny pocałunek....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 15:01:48 30-03-07    Temat postu:

Odc.14

Całowali się dłuższą w końcu paulian przerwała pocałunek.
-Co się stało?-zapytał Oskar.
-Zastanawiam się czy dobrze robimy.
-Żyj chwilą.
-Nierozumiem.
-Po prostu nie martw się ważne jest tu i teraz co czujemy.
-Ale nie rozumiesz mnie...
Nie zdązyła powiedziec bo przytkłą jej usta pocałunkiem.Paulina czuła się jak nigdy.Wszystkie problemy zniknęły za sprawą pocałunku Oskara.On zaczął jej rozpinac bluzkę.Chciała się z nim kochac ale wiedziała że mama na pewno się martwi i boi się o nią.
-Wiesz co jest późno powinnam wracac do domu mama się martwi o mnie.
-Dobrze.
Pocałował ją i wsiedli oboje do swoich aut.
Tymczasem w domu Pauliny.
-Dlaczego ona tak długo nie wraca-zamartwiała się Eleonora.
-Nie martw się Paulina jest impulsywna ale wie kiedy ma się zachowywac odpowiedzialnie.
-Mam taką nadzieję.
-Mamo chciałabym ci coś powiedziec.
-Słucham.
-Jestem w ciąży.
Eleonora mało co nie zęmdlała.
-jak to w ciąży przeciez nie masz chłopaka nawet.
-Po prostu stało się i nie pytaj się kto jest ojcem dziecka bo i tak ci nie powiem.
-Wiesz co ci powiem Olivia twój tata ty i Paulina jesteście moim największym szczęściem w życiu.
Olivia przytuliła mamę wiedziała że tak naprawdę nie przestaje myślec co się może dziac z Pauliną.
Paulina jechałą ostroznie gdy nagle za zakrętu wyskoczył jej samochód z pijanym kierowcą.Wjechał jej na maske ona próbujac uniknac dalszego zderzenia zjechałą w bok.Tamten nie wiedzac co robi zjechał znowu i popchnął ja na drzewo.
Oskar widząc to zatrzymał szybko samochód i wybiegł żeby zobaczyc co z Pauliną.
Kiedy otworzył drzwi do samochodu zobaczył cała zakrwawioną Paulinę....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin