Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na zawsze w moim sercu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaka piosenkę chcielibyście usłyszeć w nowej entradzie?
Savin me- Nickelback
21%
 21%  [ 4 ]
S.O.S.- Good charlotte
31%
 31%  [ 6 ]
inna...
47%
 47%  [ 9 ]
Wszystkich Głosów : 19

Autor Wiadomość
Deborah
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 11312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Karwi :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:01:47 15-04-08    Temat postu:

Od pewnego czasu zaczęłam czytać tą tele i szczerze mówiąc bardzo mi się podoba Biedna Carina nie potrafi pozbierać się po śmierci Ricarda Widać że Martha uważa się za najważniejszą osobę na świecie Nie powinna mieć pretensji do Mauricia Anna jest zabójcza Jej teksty są boskie


Cudowny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:38:58 15-04-08    Temat postu:

Dzieki ciesze sie, że ci sie podoba
A co do Marthy ona nie jest jednoznaczna postacia Jeszcze pokaże wiele stron
pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:31:26 18-04-08    Temat postu:

Kiedy pojawi sie nowy odcinek już nie mogę sie doczekać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:39:18 18-04-08    Temat postu:

Dziś wieczorem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deborah
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 11312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Karwi :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:49:08 18-04-08    Temat postu:

Świetnie Już się doczekać nie mogę Buziaki :* :* :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilly_Rose
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 6981
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Czarnej Perły :P:P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:05:33 18-04-08    Temat postu:

Suuper!! Czekamy do wieczora
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:45:27 18-04-08    Temat postu:

WSPANIALE!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:15:39 18-04-08    Temat postu:



Cap 10

-Więc słucham.-
Alejandro spojrzał na dziewczynę jeszcze raz.
-Źle wyglądasz. Może chcesz czegoś? Martwię się o ciebie.-
- Nawet mnie nie znasz…-
- Ale znam mojego brata.-
- Znałeś!-
- Nie kłóćmy się- Alejandro podszedł bliżej. - Wysłuchasz mnie?- Dziewczyna skinęła głową. Alejandro wziął głęboki oddech.
- Na pewno nie chcesz czegoś?- Carina zaprzeczyła. Wstała, otarła łzy rękawem przydługiej bluzy i wyjęła małe pudełeczko z szafy. – No więc Ricardo… on zawsze był świetnym kierowcą. To była jego pasja. Nie znam nikogo kto by tak dobrze prowadził w całym Meksyku. I dlatego nie wierzę…-
- W co?-
- Że Ricardo miał wypadek przypadkowo.-
- Dlaczego?- bohaterka patrzyła się beznamiętnie na zawartość pudełka. Alejandro nie mógł dojrzeć co jest w środku.
- Nie był pijany, narkotyków nie brał, ale nikt też nie sprawdzał czy nie podano mu czegoś innego. Nie wiem czego, ale czegoś trudniejszego do wykrycia.-
- Co chcesz przez to powiedzieć?!- Carina byłą gotowa do ataku.
- Spokojnie! Chce odkryć prawdę, myślę, że ktoś to wszystko zaplanował i muszę to sprawdzić. Ze względu na jego pamięć-
- Myślisz, że…-
- Tak- Alejandro skinął głową.
- Fernanda…?-
-Możliwe.- Alejandro po raz pierwszy rozmawiał normalnie z ta dziewczyną. Zauważył teraz że pod kurtyna żalu, smutku i emocji kryje się interesującą osobowość. Już sam sposób w jaki wypowiadała słowa był wręcz intrygujący. Chyba już rozumiał co Ricarda do niej ciągnęło.
- W takim razie pomogę ci.- Carina podała dłoń rozmówcy, taki umowny znak. „Umowa została zawarta”

Adriana szła odwiedzić przyjaciółkę. Robiła to codziennie wieczorem. Martwiła się o nią. Gdy była już na piętrze nagle zobaczyła Alejandra.
- A..alejandro? Co… ty… tutaj…-
- Musiałem porozmawiać z Cariną-
- I… jak ona się czuje?-
-Myślę, że lepiej…-
-Naprawdę?! Tak się cieszę!- Adriana rzuciła się na szyję chłopaka. Alejandro stał zdziwiony.
- Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz.- powiedział, a do Adriany doszło, że nadal wisi na szyi chłopaka, wiec szybko odsunęła się od niego. Dla niej mimo, że przypadkowe to zdażenie było niezwykłe. Czasem wydawało jej się, że ma obsesje na jego punkcie. Niestety Alejandro nigdy nie czuł nic podobnego. Byli po prostu przyjaciółmi. Poznali się przez Ricarda, byli prawdziwymi przyjaciółmi. Tak przynajmniej wydawało się chłopakowi, ale ostatnio zauważył, że Adriana zachowuje się jakoś… inaczej.

Miguel stracił przyjaciele, powoli jednak wracał do życia. Pogodził się, że już została mu tylko rodzina. Nie miał przyjaciół. Mimo, że był rozrywkowy znał wielu ludzi. Nie przywiązywał się jednak do nich. Nie umiał, życie nauczyło go że nie warto. W końcu to ono odebrało im rodziców.
Zaczął mieć ludzi gdzieś. Jest podrywaczem! I chce taki być. Nie warto być innym. Jego wybór.
Jedynie brat. On go obchodził. Tylko on. Dla niego musi być oparciem.
- Odrobiłeś już lekcje?!- wobec niego zachowywał się zupełnie jak ojciec. Był dla niego najważniejszy.
- Już, już! Właśnie kończę!- usłyszał głos brata z pokoju.

Andreas wysiadł z samochodu. Marina poprosiła go o spotkanie. Musiał więc się zjawić. Nie miał wyjścia.
Gdy przyjechał kobieta już tam była. Przyjrzał się jej. Nigdy nie wzbudzała jego sympatii. Była dla niego odpychająca.
- Czego pani się ode mnie spodziewa?- spytał od razu gdy tylko wszedł.
- Nawet się nie przywitasz?- obruszyła się Marina.
- Nie rób tutaj szopki! Chcesz czegoś więc powiedz.-
- Chodzi o Ricarda.-
- Słucham…-
- Chodzi o to, że po jego śmierci, jestem pewna, że pozostawił po sobie testament.-
- Nie!- skłamał Andreas.
- Jak to? Nie wierzę!-
- To uwierz! Ricardo nie zostawił dla ciebie nic i dla twojej rodziny…-
- Czyli jest jakiś testament!-
- Nie, nie ma!- Mężczyzna zaprzeczył kolejny raz. Kobieta próbowała przeszyć go wzrokiem. To nic jednak nie dało.

Mia wreszcie wróciła. Miała już dość po tym tygodniu, który spędziła z ojcem miała już wszystkiego dość. Matka mówiąca „nie jedz tego bo przytyjesz” i Ojciec wypominający jej, że jeszcze nie znalazła sobie narzeczonego „A ja mam dla ciebie idealnego kandydata”. Dziewczyna była szczęśliwa, że wyrwała się z tego domu wariatów. Dłużej by tego nie zniosła. O nie!
Weszła do pokoju i nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła. Wszystko było porozrzucane po podłodze, a Cariny nigdzie nie było.
- Maluszku!- zawołała. Nikt jej nie odpowiedział.- Kubusiu, to ja prosiaczek, jesteś tam?!- zaśmiała się Mia, ale dalej nikt nie odpowiadał.
Po chwili jednak zauważyła, że ktoś jest w łazience. Zajrzała przez drzwi. Carina była w środku. Z początku nie poznała przyjaciółki. Tak wymizerniała od kiedy ostatni raz się widziały. Wcześniej zazdrościła jej trochę urody, zawsze chciała być blondynką, teraz jednak nie chciałaby za nic w świecie wyglądać tak jak ona.
- Cześć już wróciłaś!- przywitała się za dziewczyną Carina. Widać było smutek, ale nie było tak, źle jak jeszcze wczoraj, gdy rozmawiały przez telefon.
- Hej! Jak się czujesz maluszku?-
- Trochę lepiej. Udało mi się wykrzesać trochę motywacji do działania. To pozwala mi normalnie funkcjonować. Muszę działać, a to dla Ricarda- Łzy spłynęły po twarzy dziewczyny. Mia rozumiała co czuje przyjaciółka.
- Musisz, żyć dalej, on by tak chciał.-
- Nie, nie o to mi chodzi. Oni go zabili…-
-Kto?-
- Nie wiem i to właśnie musze odkryć.-

Philip sprawdzał właśnie kartkówki. Lubił zadania, ale sprawdzania ich nie lubił. Ciągle przeglądać te same rzeczy. Na to nie miał siły. Zaparzył sobie kawę i wyjął telefon. Chciał zadzwonić do siostry. Wykręcił numer, ale nikt nie odbierał.
- Ach co ci tak czas zajmuje?- zaśmiał się chłopak i wrócił do sprawdzania kartkówek. Rozejrzał się po sali. Była pusta. Nagle zza rogu wyłoniła się dziewczyna. Martha.
- Co ona tu robi?- przemknęło mu przez głowę.
- Dzień dobry panie profesorze- uśmiechnęła się figlarnie. Czy ona go podrywa? Philip przyglądał się uczennicy.
- O co chodzi?- spytał.
- Ja… mam problem z jednym zadaniem…- znów ten sam uśmiech. Czy aby na pewno jej chodzi o zadani? – Mógłby mi pan pomóc?-
Philip odrzucił wszystkie domysł wyprostował się.]
- Proszę siadaj.- powiedział wskazując na krzesło po drugiej stronie biurka.

Następnego Alejandro poprosił Carine by przyszła pod komisariat około godziny 19. Chciał coś sprawdzić, chciał by ona też to sprawdziła. To mogło im wiele pomóc, dać im jakiś trop którego mogli się trzymać, coś co mogło być nowa wskazówkę, wskazać drogę do celu. Gdy jednak zastanawiał się nad tym sam, nie wierzył w to, że dziewczyna przyjdzie.
Stał przed komisariatem. Był wietrzny dzień. Wiatr podwiewał rozpięta kurtkę mężczyzny. Było już za 10 po, a Cariny nadal nie było.
- Już tak późno, jej jak nie było, tak nie ma.- pomyślał- Czuję się jak jakiś smarkacz przed randka czekający na dziewczynę, która i tak nie przyjdzie!- podniósł z ziemi plecak i chciał już iść gdy zobaczył podjeżdżającą taksówkę. Odwrócił się.
- Hej- powiedział cicho domyślał się, że to Carina.
- Cześć kotku! Skąd wiedziałeś, że to ja?- usłyszał głos Anny i po chwili tez ją zobaczył.
- No tak! Przecież wiedziałeś, że i tak nie przyjdzie!- pomyślał. – A ty co tu robisz?- spytał już głośno.
- O to samo chciałam zapytać ciebie!-
- Ja…- w tym momencie podjechała kolejna taksówka. Alejandro spojrzał w jej stronę. Z środka wyszedł nie kto inny jak Carina. Wyglądał już lepiej niż gdy spotkali się ostatni raz. Dalej się nie uśmiechała, ale jej wyraz twarzy nie był już tak pełen cierpienia. Chłopa zauważył, że już powoli godziła się ze swoim losem.
- Cześć! Przepraszam za spóźnienie, korki.- powiedziała starając się uśmiechnąć.
- Możemy iść?- spytał Alejandro. Bohaterka skinęła głową.
- Heloł ja tu jeszcze jestem!- wtrąciła się Anna.
- Wybacz, ale na randki nie bierze się ogona.- powiedziała Carina i pociągnęła Alejandra w stronę taksówki.

Christian odwiedził Laure w szpitalu. Nadal była w śpiączce. Usiadł przy jej łóżku i ujął jej dłoń w swoją. Zamknął na chwile oczy. Nagle usłyszał że ktoś wchodzi, podniósł głowę i zobaczył nikogo innego jak Andreasa.
- Co ty tu robisz?- spytali jednocześnie.
- Nie mogę odwiedzić swojej pracownicy, jednej z lepszych w szpitalu?- pierwszy odpowiedział ojciec Ricarda.- Raczej mnie dziwi co ty tu robisz.-
- Kocham Laurę-
- Ty i kochasz?- mężczyzna parsknął śmiechem.- Ty nie umiesz kochać! Przynajmniej nie w tego słowa znaczeniu. Po prostu się nią zabawisz i zostawisz. Znam cie jestem twoim wujkiem. Wychowałem cię.-
- Zamknij się- Christian zdenerwował się i rzucił z pięściami na Andreasa. PO chwili do pokoju wbiegł personel szpitala i rozdzielił bijących się mężczyzn.

- Świetnie to wymyśliłaś.- powiedział chłopak gdy siedzieli już w taksówce.
- Przeszkadzałaby tylko. Nie wiadomo po której jest stronie. Trzeba być ostrożnym.- Carina spojrzała po raz pierwszy odkąd ruszyli. Patrzenie na chłopaka nie sprawiało jej żadnych trudności jednak gdy nie widziała jego twarzy było jej jakoś łatwiej. Wolała tez nie słyszeć jego głosu. Był zbyt podobny do Ricarda, ale cóż mogła zrobić? Nic, po prostu żyć dalej.
- Gdzie jedziemy?- spytała, do tej pory towarzysz nie powiedział jej jeszcze tego.
- Tam gdzie znaleźli ciało Ricarda- powiedział troszeczkę za głośno Alejandro.


Ostatnio zmieniony przez mili~*~ dnia 9:13:48 19-04-08, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deborah
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 11312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Karwi :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:59:06 18-04-08    Temat postu:

Fajnie że Carina i Alejandro się dogadali w sprawie śmierci Ricarda i chcą odkryć prawdę Czyżby Adriana kochała Alejandra??Marina jest wredna. Chodzi jej tylko o majątek, a nie obchodzi czyjaś śmierć Mia ma okropnych rodziców Ciekawa jestem czy Martha podrywa Philipa czy tylko czuje się samotna i chcę z kimś pobyć Niezła scenka z Anną, Alejandrem i Cariną Anna po prostu jest genialna Widać że Christian kocha Laurę Andreas jest okrutny


Super odcinek :* Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orchidea
Idol
Idol


Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: lublin

PostWysłany: 0:08:54 19-04-08    Temat postu:

Anahi wprawdzie pojawia się chyba w co 2 telenoweli i niektórych może to nudzić, ale ty połączyłaś ją z Sebastian Ruli - bardzo orginalnie:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:57:04 19-04-08    Temat postu:

Dzieki za tak obfity komentarz Deborah

la_noche na którym jestę odcinku??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:07:10 19-04-08    Temat postu:

Nadrobiłam, ale smutno się zrobiło Szkoda że Ricardo tak szybko umarł..., no ale cóż Carina musi żyć dalej. Mam nadzieje że jej i Alejandrowi uda się odkryć prawdę. Anna jest dziwna, taka głupiutka no cóż inna już raczej nie będzie. Adriana zakochana w Alejandro ciekawe czy kiedyś ją zauważy Czekam na kolejny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilly_Rose
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 6981
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Czarnej Perły :P:P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:06:57 19-04-08    Temat postu:

Świetny odcinek
Żal mi Adrianny, zakochała sie w Alejandrze, ale on chyba coś czuje do Cariny.
Biedna Laura. Mam nadzieję że się w końcu obudzi. Ciekawe jak przyjmie śmierć Ricarda?? Pewnie strasznie...
I bardzo zaintrygowała mnie postać Marthy, ciekawe czy uda jej sie poderwać profesora??

Czekam na new.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:15:09 19-04-08    Temat postu:

świetny odcinek myślę ze niedługo będziemy świadkami rywalizacji prawdziwych dotąd przyjaciółek o jednego ukochanego mężczyznę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:21:31 19-04-08    Temat postu:

Nie wiem czy dojdzie do rywalzacji, ale bedzie w zwiazku z tym ciekawie napewno
Ale Adriana znajdzie mezczyznę swojego życia, ale nie zdradze kto to bedzie
I dziękuje za miłe komentarze


Ostatnio zmieniony przez mili~*~ dnia 14:22:25 19-04-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 9 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin