Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewidzialna więź...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:24:25 10-04-09    Temat postu:

odpowiem za milke
tak milka ma napisane całe opowiadanie
co do Marzenki
będziesz czytała znowu tak jak ja?
Milka bedzie wstawiała go codziennie w ostateczności co 2 dni przynajmniej tak mi powiedziała

Mowie Wam warto czytać mam całe no komie i co chwila do niego wracam


Ostatnio zmieniony przez Sylwia1425 dnia 11:26:03 10-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:57:37 10-04-09    Temat postu:

Tak Sylwia mam zamiar czytac jeszcze raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:43:15 10-04-09    Temat postu:

Bosko, bede czytac napewno:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:51:48 10-04-09    Temat postu:

Odcinek 2

Stanęła przed ogromną bramą...Strach, który jej towarzyszył nie mieścił się w jej małej sylwetce. Wychodził na wierzch., widać było jak się bała. Nie mogła tego ukryć, był od niej większy i silniejszy! Serce aż podchodziło do gardła. Układała sobie w głowie obraz ich pierwszego spotkania...No może nie do końca ale na pewno było pierwsze w stanie pełnej świadomości...Chociaż pewnie wolałaby wypić takie jedno małe piwo...tak dla odwagi...na rozpęd...Powtarzała sobie pod nosem regułkę, którą ułożyła w domu...A jak zapyta o coś innego? O coś, na co nie była przygotowana? Przecież nie wie jak on może zareagować...Obawy te coraz bardziej zniechęcały ją do wejścia...
-Mogę w czymś pomóc?- zapytał ochroniarz, który właśnie podszedł do bramy
-Nie ja tu tylko tak....
(Weź się w garść)
-W zasadzie to może mi pan pomóc...Czy to na pewno jest rezydencja państwa Quesada?
-To chyba jasne...pisze na tabliczce, proszę zobaczyć...
-No tak, ale wolałam się upewnić...
(Rany, co ja robię...)
-Więc w czym mogę pomóc?
-Ja przyszłam do Alexa...mieszka tu prawda?- spytała marząc o przeczącej odpowiedzi...chciała wrócić do domu Laury i zaszyć się pod kołdrą...
-Owszem, pan Alexander mieszka w tym domu. Czy była pani umówiona?
-Nie nie byłam, mam do niego nagłą, prywatną sprawę...- oznajmiła ozięble
-Przykro mi ale nie mogę pani wpuścić...
-Jak to?- wzburzyła się
-Nie była pani umówiona, jest pani obcą osobą, nie mogę tak po prostu pani wpuścić...
-Panie ja będę mieć z nim dziecko!
-Jasne, a ja bliźniaki...takie historyjki to niech pani opowiada komu innemu...
-Bardzo pana proszę...muszę się z nim zobaczyć...to jest sprawa życia lub śmierci...
Ochroniarz patrzył na nią bez słowa...
-No niech pan wykaże jakieś ludzkie uczucia! Nigdy nie był pan w ciąży z obcym mężczyzną?!
-Właściwie to nie...
-Ojej, no tak...przepraszam...chodzi mi o to, że musi pan zrozumieć moją sytuację...ja jestem z nim w ciąży, przecież musze mu o tym powiedzieć...
-Proszę się odsunąć, pan Alexander właśnie wyjeżdża...
-Alex?
-Tak, proszę się odsunąć bo nie będzie miał jak przejechać...
-I o to chodzi kochaniutki...o to chodzi...- powiedziała pewna siebie
Alex zatrzymał się przed samą dziewczyną. Zaczął trąbić ale ona jak stała tak stała...
Otworzył drzwi i wysiadł...
-Od czego tu jesteś! Wyprowadź tą panią!- zwrócił się do ochroniarza
-Po pierwsze jest kobietą, a po drugie twierdzi, że jest ciężarna więc nie mogę użyć siły a ona odejść nie chce...
Lucy przyglądała się całej sytuacji z rozbawieniem...
-Oj Alex, Alex nie poznajesz?
Alex zmierzył ją wzrokiem od stóp do głów...
-Lucy?- zapytał zszokowany
-We własnej osobie...
-Ale co ty tu robisz...chyba wszystko sobie wyjaśniliśmy...
-I tak i nie więc jeśli łaska to zaproś mnie na kawę bo mamy do pogadanie...i radzę w ustronne miejsce bo możesz przeżyć szok a skandalu przecież nie chcemy...
-Mam za chwile ważne spotkanie...musze jechać...
-To ja pojadę z Tobą...nie będę ryzykować, że przyjdę później... zmieni się ochroniarz i znowu mnie nie wpuszczą...
-Nie mogę cię zabrać na spotkanie biznesowe, oszalałaś?
-Poczekam w samochodzie, albo na korytarzu...wszystko mi jedno, skoro już przyszłam to nie zamierzam odpuścić, a uwierz mi sprawa która mnie tu przywiodła nie może czekać...
-Wsiadaj- rzucił poczym usiadł za kierownicą...
Lucy usiadła na miejscu obok kierowcy...zapięła pasy i oznajmiła:
-Możemy jechać!
-Dzięki za pozwolenie- powiedział z ironią
-Wyluzuj...
-Sory ale nie często zdarza mi się żeby jakaś dziewczyna ładowała mi się do samochodu oznajmiając że jedzie ze mną na spotkanie biznesowe!
-Masz z tym problem? Chcesz o tym porozmawiać? Potrzebny ci specjalista?- zapytała z pełną powagą
Alex spojrzał na nią jakby się urwała z innej planety...
-Ale z ciebie sztywniak...w klubie taki nie byłeś...
-Ty też nie...
-A skąd ty wiesz jaka byłam przecież ci się film urwał...
-Tobie też!
-Ale ja pamiętam co się działo do czasu tańczenia na środku parkietu...więc wiem jak się wcześniej zachowywałeś...
-Byłem pod wpływem alkoholu...
-To dla własnego dobra powinieneś pić go częściej...
-Dzięki za rade...
-Uważaj! Dziecko byś przejechał!- krzyknęła zdenerwowana
-Nie moja wina, że wyskoczył na czerwonym...
-Oczywiście...zawsze winę ponosi ktoś inny...nie ty....
-Żebyś wiedziała- odpowiedział pewnie
-Ciekawa jestem kogo obwinisz za to co ja ci oznajmię....
-No waśnie może byś tak w końcu powiedziała dlaczego zawracasz mi gitarę?
-Dla twojego i mojego dobra lepiej powiem ci jak się gdzieś zatrzymamy...nie chcę wypadku...a poza tym masz spotkanie...lepiej żebyś się nie denerwował... bo jak ci coś nie pójdzie to znowu mnie obwinisz...
-Nie jestem wcale taki okropny...
-To się jeszcze okaże...
Podjechali pod gigantyczny drapacz chmur...
-Jesteśmy...w środku jest kawiarnia...poczekasz tam, coś sobie zamówisz, potem po ciebie przyjdę i pojedziemy do mnie do domu, pasuje?
-Jasne ale ty stawiasz...
-Co stawiam...
-Płacisz za kawiarnie...
-To chyba oczywiste...
-No nie wiem...i od razu uprzedzam, że masz się sprężać bo nie będę czekała wieczność!
-To jest ważny kontrakt...na kupę forsy...jak się będę śpieszył to mogę wszystko zawalić...nawet nie wiesz jakim człowiekiem jest mój jak wszystko dobrze pójdzie, przyszły wspólnik...
-Poradzisz sobie...- cmoknęła go w policzek
-Co ty..
-Na szczęście...czekam...
Lucy zniknęła za drzwiami przytulnej ale bardzo wykwintnej kawiarenki...
(Jak można być tak ostrym i słodkim jednocześnie...Skup się Alex! Przed tobą kontrakt...nie jej nogi....kontrakt...)

Lucy czekała....godzinę...dwie....trzy....cierpliwość się kończyła...gazety także....
(Nie no on sobie w kulki leci! Pacan jeden! Co on sobie myśli, że ja wieczność będę na niego czekać? Książe się znalazł...Żeby jeszcze Bradem Pitem był.... nie no złe porównanie...nie wiele mu brakuje...no ale to nie zmienia faktu że ja czekam! Dziecko prędzej urodzę...Ide tam...w nosie mam, że mi nie pozwolił...)
Lucy kazała dopisać wszystko na rachunek Quesada poczym udała się w pogoń za Alexem^^
Nie długo jej zeszło odnalezienie sali konferencyjnej...tym razem z ochroniarzami poszło jej gładko jak po maśle...Nie wiele myśląc, podciągnęła już i tak krótką spódniczkę, poczym wkroczyła na salę...
Alex na sam jej widok zrobił się zielony...
-Co pani tu robi!?- zapytał mężczyzna, który był owym, groźnym, wspólnikiem Quesady...
-Bardzo przepraszam, że przeszkadzam, ale...
-Lucy wyjdź!- powiedział Alex- bardzo pana za nią przepraszam...
-Ja już nie mogę czekać! Nudzi mi się!
-Lucy błagam!...
-Więc to twoja znajoma...no, no Alex...wiedziałem, że masz dobry gust ale nie aż tak...
-Jeżeli to komplement to dziękuje- powiedziała Lucy puszczając oczko do mężczyzny...
Od razu wyczuła, że ten groźny zdaniem Alexa facet jest jak pies na baby...
Podeszła do niego seksownym krokiem...Wszyscy obecni na sali mężczyźni westchnęli w myślach...Alex usiadł załamany na krześle...
Wskoczyła na stół konferencyjny, usadawiając się dokładnie obok pana groźnego...
Schyliła się do niego, sprawiając tym samym, że jej dekolt stał się obrazem, na który był zapatrzony...Szeptała mu na ucho...
-Nie chcę przeszkadzać ale ja naprawdę mam ważną sprawę...poza tym czekam już na niego od kilku godzin...no ileż można...ja mam tyle potrzeb a on tylko o tym całym kontrakcie...chyba rozumie pan potrzeby młodej kobiety takiej jak ja...Pan na pewno nie skazałby swojej dziewczyny na takie niedogodności...ileż można siedzieć, na twardym krześle w kawiarni...całe pośladki mnie bolą...
Lucy wypowiadała te słowa cichym, niezwykle kobiecym, pociągającym głosem...Przechodziły go ciarki...Był nią oczarowany...patrzył cały czas na ten cudowny widok jaki mu zafundowała...
-Chciałabym pana prosić o jak najszybsze zakończenie tej konferencji...oboje dobrze wiemy że ten kontrakt i tak zakończy się pomyślnie...a po co ja mam tyle czekać? Ja potrzebuje chwili uwagi...A Alex ostatnio ma jej dla mnie coraz mniej...wie pan jak ja cierpię gdy nie ma go przy mnie?...Wie pan co to znaczy niezadowolona, niedopieszczona kobieta? Ponadto mam mu do ogłoszenia wspaniałą wiadomość...zostanie tatusiem...rozumie pan, że to nie może czekać...Bardzo pana proszę...
Lucy spojrzała na niego zalotnie i szeroko się uśmiechnęła...
-Oczywiście...już kończymy...takiej kobiecie się nie odmawia...
-Jaki pan miły...wiedziałam że mnie pan zrozumie...
Lucy pogładziła ręką jego policzek, poczym podeszła do Alexa...
-Daje ci pięć minut kochanie...
Cmoknęła go w usta poczym wyszła...
Alex był zszokowany... Bał się teraz co powie jego wspólnik...Bał się tego co mu nagadała Lucy...Bał się wszystkiego...
-Co za kobieta...gorąca...- mężczyzna poluzował krawat- oj Alex....trafiło się ślepej kurze ziarno...
-Tak...- przytaknął
Pięć minut później Alex wyszedł z sali...
Stanął twarzą w twarz z Lucy...


cieszę się że się podoba;)


Ostatnio zmieniony przez Milka24 dnia 15:24:22 10-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:52 10-04-09    Temat postu:

No jno, Lucy niezła jest...
Ale jak mozesz konczyc w takiej chwili??
czekam na news:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:23:03 10-04-09    Temat postu:

ja bym tak mogła wstawiac co chwile bo mam skończoną tą telkę ale przecież nie o to chodzi:P

Co do tego wymuszania i dręczenia o odcinki to już się przyzwyczaiłam:P Kumplując się z Sylwią przechodzi się szkołę życia więc już się uodporniłam xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:42 10-04-09    Temat postu:

dobra, dopbra
ale wieczoram moglabys jeszcze jeden wstawic...
swieta i wogole, tak na lepszy nastrój
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:26:31 10-04-09    Temat postu:

hehe zobacze co da się zrobić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:31:19 10-04-09    Temat postu:

wiesz to nic trudnego...
wystarczy skopiowac odcinek, wstawic i wysłać
banalna instrukcja, ławiutki zadanie
kilka razy kliknac i gotowe !!
a ja sobie z chęcią poczytam...
twoja telka dołączyła sie do mojego nałogu:D
wiec musisz dbać, zebym zadługo nie czekała na odcinek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:36:59 10-04-09    Temat postu:

o matko jaki na mnie ciężar spoczął:p nie wiem czy sobie poradze xD
będe się starac ale akurat ta telka nie jest długa (nie chce mówic ile ma odc ale nie dużo) dlatego jak tak bede wstawiac kilka dziennie to sie zaraz skończy xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:41 10-04-09    Temat postu:

dam ci rade...
skoro jest krótka
to juz zacznij pisac jakas inna
najlepiej z Vondy w rolach głownych
masz talent i nie mozesz go marnowac
a pozatym ja cos musze w koncu czytac:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximum
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 3624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:42:02 10-04-09    Temat postu:

Milka24 napisał:
ja bym tak mogła wstawiac co chwile bo mam skończoną tą telkę ale przecież nie o to chodzi:P

Co do tego wymuszania i dręczenia o odcinki to już się przyzwyczaiłam:P Kumplując się z Sylwią przechodzi się szkołę życia więc już się uodporniłam xD


Pauliś jest jeszcze gorsza
Paulinko ciotaku kochany nie czytaj tego
KC;*** jakby co to się nie obrażaj za to

ana124amorki:* napisał:
dam ci rade...
skoro jest krótka
to juz zacznij pisac jakas inna
najlepiej z Vondy w rolach głownych
masz talent i nie mozesz go marnowac
a pozatym ja cos musze w koncu czytac:P


to ja zrobię małą reklamę
Mam nadzieję, że się nikt za to nie obrazi
W zapowiedziach jest prolog do mojej teli Po zachodzie słońca
I tam główną rolę grają Vondyc
Zapraszam też do Miłość Może Być Wieczna ale niedługo zmieniam nazwę na Czary Zaczynają Działać, jakby co
Tam Vondys nie ma ale tela fajna
Tak przynajmniej moja rodzinka mówi
A głównych bohaterów można zawsze sobie w głowie zmienić
Ja tak czasem robię
Pzdr.


Ostatnio zmieniony przez Maximum dnia 15:46:21 10-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Vampire
Cool
Cool


Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:44:07 10-04-09    Temat postu:

Zgadzam się. Jeszcze jeden wieczorem mógł by się pojawić. Twoja telenowela jest obłędna i tak jak w przypadku any124 musisz dbać także o mnie bo autor powinien dbać o swoich czytelników. Więc może tak trzeci odcinek???
Lucy jest zaje***** tylko tyle jestem w stanie powiedzieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziast
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:57:13 10-04-09    Temat postu:

Ta druga osoba ... w ciekawy sposób ujęte , że tak powiem ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:02:13 10-04-09    Temat postu:

patrząc po fotce to chyba lubisz taniec? jeśli tak to witaj w klubie bo ja kocham;P mam nawet napisaną telkę o tańcu ( ta jest dużo dłuższa od tej) i jeszcze jedną zaczełam;P

co do reklamy to nie ma co przepraszac bo w ten sposób się dowiedziałam o nowych telkach które przeczytam z pewnością
chyba jakies przedszkole założe i się będe dziecmi opiekowac w postaci dawania odcinków xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 22, 23, 24  Następny
Strona 2 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin