Telenowele

P@Tk@ · Wysłany: 16:58:25 05-08-09 Temat postu:

o to czekam

kinga-13 · Wysłany: 18:31:37 05-08-09 Temat postu:

No to czekam

paulinek · Wysłany: 11:57:32 06-08-09 Temat postu:

34.
Kilka miesięcy później Miranda była już w 8 miesiącu ciąży dziś nastał najważniejszy dzień w jej życiu , dziś miała poślubić mężczyznę swojego życia !
Żałoba po mamie minęła , Pablo uporządkował swoje sprawy , na drodze do ich szczęścia nie stała już żadna przeszkoda ! .
Czerwonowłosa stała w swoim pokoju przed lustrem i podziwiała się, w sukni ślubnej ! wyglądała cudownie a brzuszek dodawał jej uroku!.
Pablo ostatecznie pogodził się z mama i próbował zaakceptować Octavia jako swojego ojca. Mężczyzna zyskał drugiego syna ale stracił żonę , kobieta oznajmiła ze nie chce z min być wniosła pozew o rozwód i razem z Javierem opuściła Meksyk. Oktaviovi ciężko było się z tym pogodzić ,ale syn obiecał ,ze nigdy o nim nie zapomni i będzie się z nim kontaktował jak najszybciej. Były ukochany Almy będąc teraz wolny starał się na nowo zdobyć serce ukochanej matki swojego syna.
Miranda stała przed lustrem i nie mogła wyjść z podziwu ,ze ta sukienka która kupił jej Pablo tak świetnie na niej leży, nagle w pokoju można było usłyszeć cichy zgrzyt drzwiami , Miranda myślała ,ze to Any albo Alma, odwróciła się z uśmiechem , lecz jej mina zbladła gdy poznała tożsamość gościa.
M: co ty tutaj robisz?- zapytała zaskoczona dziewczyna
- witaj wpadłam z wizyta ! - odpowiedziała z sarkazmem
M: naprawdę? ...koniec wizyty żegnam panią - powiedziała równie sarkastycznie
- ale ja się nigdzie nie wybieram !- oznajmiła dziewczyna wygodnie rozsiadając się na łóżku
M: czego chcesz?
- pogadać ! - oznajmiła dziewczyna biorąc z łóżka biały welon i wkładając go sobie na głowę
M: o czym ?- zapytała odbierając swój welon
- Mirandola ty powinnaś wiedzieć najlepiej ... pogadajmy o tej farsie co babcia i wszyscy nazywają twoim ślubem z moim Pablem ! - oznajmiła ostro blondynka

M: wyjaśnimy sobie coś ! Pablo nie jest twój ,a nasz ślub nie jest farsą !
- jasne złapałaś go na dziecko! by wydoić z niego kasę !,jesteś zwykła ladacznicą , która leci na forsę !- krzyknęła wzburzona blondynka
M: nie złapałam Pabla na dziecko , ono jest owocem naszej miłości - oznajmiła czerwonowłosa kładąc obie dłonie na pokaźnym brzuszku - a co do pieniędzy to nawet beż ślubu z Pablem dostała bym swoją cześć - dodała po chwili
- jak to ? nie rozumiem ? !
M: tak to po prostu Aleks Bustamante to mój tata !
- co ? ...zaraz jak wujek Aleks jest twoim tatą i tata Pabla to...jesteście rodzeństwem i nie możecie wziąć ślubu !
M: i tu się mylisz! ...wiesz co pogadała bym sobie tak z tobą ale mam mnóstwo spraw na głowie wiec idź już sobie !- oznajmiła radośnie i odwróciła się w stronę lustra w którym wcześniej się przeglądała
- o nie ! wyjaśnisz mi tu i teraz wszystko !- krzyknęła tajemnicza dziewczyna szarpiąc Mirande za rękę i odwracając ja w swoją stronę

Tymczasem gdy Miranda i jej tajemniczy gość prowadziły dość ostra rozmowie, Pablo udał się do sypialni Any by z nią porozmawiać
P; cześć młoda !- powiedział i wszedł do pokoju siostry po poprzednim zapukaniu
A: cześć braciszku ! odpowiedziała Any o podbiegła do brata by go przytulic - jak się czuje przyszył pan młody , za kilka godzin weźmiesz ślub z Mirandą ! denerwujesz się ?
P: tak odrobinkę ! ale ciesze się z tego ślubu , dziś miranda będzie moja na zawsze , długo musieliśmy walczyć o naszą miłość
A: oj tak ... te wasza walkę było słychać , szczególnie w nocy, dobrze że rodzice mają pokoje na parterze i mnie słyszeli tych nocnych podbojów - powiedziała poklepując go po ramieniu
P: nie wiem o co ci chodzi ?- powiedział blondyn! , jak się zabrnie w trudną sytuacje to co zrobić ?...najlepiej udawać głupka
A: nie udawaj głupka ! dobrze wiesz że chodzi mi o wasz nocny seks ! - skarciła go siadając z mim na sofie
P: a cha
A: no wiesz słychać co nieco w nocy ! ale uważajcie seks w kobietą w zaawansowanej ciąży , może być niebezpieczny, ograniczajcie się ! -oznajmiła po doktorsku Any . Pablo poczuł się jak na wizycie u ginekologa
P: a ty skąd taka obeznana co ?
A: Pablo nie traktuj mnie jak dziecko , mam 15 lat i znam się na pewnych sprawach...zresztą nieważne ciesze się ,że wszystko się ułożyło ! powiedziała przytulając się do brata - jesteś najlepszym bratem pod słońcem
P: a ty siostrzyczką ! - powiedział i pocałował ja w główkę
A: a zmieniając temat to gdzie jedziecie w podróż poślubną ? pytałam Mirandę ale ona nic nie wiem, powiedział że nie chciałeś jej powiedzieć ... powiesz mi!
P: a dochowasz tajemnicy ?
A: no jasne !
P: ze względu ,że Miranda niedługo rodzi , pojedziemy tylko do Acapulco ! ale jak nasza malutka królewna się urodzi to zabiorę moja panie do Paryża na miesiąc
A: super ale romantycznie
P: mam nadzieje ze Mirandzie się spodoba
A: na 100% , wiesz chce się o coś ciebie spytać !
P: o co?
A: chciał bym pojechać z Nickiem do Kanady na ferie , jak myślisz rodzice się zgodzą ?
P: nie wiem zapytaj ich !
A: ale jakby coś to wstawisz się za mną ?
P: Any przez ostatnie kilka miesięcy bardzo się zmieniłaś , wydoroślałaś i zmądrzałaś , jeżeli pokarzesz rodzicom że mogą ci ufać to powinni cie puścić ! ...ale licz się też z negatywna odpowiedzią z ich strony
A: wiem że mogą się sprzeciwić ale ja jestem odpowiedzialna , mimo że bardzo kocham Nicka nie chce robić czegoś czego potem będę żałować !
P: masz na myśli seks ?
A: tak nie chce kochać się z Nickiem , jeszcze nie teraz , jestem jeszcze młoda i nie gotowa na ten krok , Nick to rozumie i akceptuje mimo tego ze jest ode mnie starszy
P: jestem z ciebie dumny ! jeżeli powiesz to samo rodzicom co mi ! powinni puścić się na te wakacje
A: oby !...zaraz słyszysz to ? - zapytała nagle brunetka przerywając rozmowę .Oboje ucichli nasłuchując dziwnych odgłosów , po chwili zorientowali się ,ze to krzyki kłócących się kobiet i dochodzą z sypialni przyszłych małżonków. Rodzeństwo zerwało się na równe nogi i pobiegli do sypialni w której kłóciły się owe kobiety .
Pierwszy do pokoju wbiegł Pablo , to co zobaczył zwaliło go z nóg,Miranda leżała na łóżku a Nicki siedziała na niej , kobiety toczyły zaciętą wymianie zdań.
P: wariatko złaz z niej !- krzykną z wściekłoscia i zrzucił blondynkę z ukochanej - kochanie nic ci nie jest? dobrze się czujecie ? - zapytał po chwili ale już spokojnie przytulając Mirandę do siebie i głaszcząc z czułością jej brzuszek
M: wszystko okej , prawie jej dołożyłam
P: kochanie uważaj na siebie ! i na naszą córeńkę ,czemu nie wolałaś o pomoc ?
M: myślałam ze poradzę o sobie sama !
A: Nicki co ty wo gule tutaj robisz ? nie zaproszono cie na ślub !
N: no właśnie przyjechałam wyjaśnić sprawę tego ślubu mojego Pabla z ta czerwona małpa !
P: nie mów tak o mojej przyszłej zonie i wynoś się stąd nie chce cie widzieć w pobliżu Mirandy ! niech jej włos spadnie z głowy a pożałujesz tego !!! wynocha !!!
Nicki ze wściekłością opuściła pokój pary młodej i pod nosem przysięgała im zemstę.
A: pójdę za nią i powiem tacie by zadzwonił do wujka i ja zabrał - pow. Any na co Pablo skina głowa i wrócił do tulenia ukochanej .

Nicki to ta kuzynka na zabuj zakochan aw Pablo, pojawiła sie w poczatkowych odcinkach. To dla tych którzy nie pamietają

P@Tk@ · Wysłany: 12:38:24 06-08-09 Temat postu:

świetny odcineczek

szkoda że taki krótki jak to dobrze że nic się nie stało dziecku

czekam na new

paulinek · Wysłany: 13:42:01 06-08-09 Temat postu:

dzieki za komentarz P@tk@ !!!1
dla mnie ten odcinek nie jest krórki ...moze dlatego ze pisałam go godzine !!! i co chwile coś zmieniałam !!!!
spokojnie dziecku nic sie niestanie !!!
jak już coś to raczej ucierpia rodzice tego dziecka

pawlima · Wysłany: 13:55:11 06-08-09 Temat postu:

Cudny odcinek :d
Widać że Any zmieniła się i to na lepsze, wydoroślała i zmądrzała.
A ta Nicky to ma tupet, mam nadzieję że już więcej się nie pojawi.
Super że dziecku się nic nie stanie ale rodziców też byś mogła oszczędzić

paulinek · Wysłany: 13:57:40 06-08-09 Temat postu:

P@Tk@ · Wysłany: 16:29:29 06-08-09 Temat postu:

jak to rodzice co Ty mówisz oni maja żyć długo i szczęśliwie

a kiedy odcinek w dla Ciebie wszystko

paulinek · Wysłany: 16:33:11 06-08-09 Temat postu:

w dla ciebie wszystko ?
nie wiem jak cos napisze to dodam !!!

P@Tk@ · Wysłany: 16:42:00 06-08-09 Temat postu:

to czekam

kinga-13 · Wysłany: 12:17:36 07-08-09 Temat postu:

Świetny

Dobrze ze nic się nie stało Mirandzie

Czekam na next

Lost Princess · Wysłany: 1:03:41 09-08-09 Temat postu:

Jest happy i ja też jestem happy

Oby tak dalej !!
Kiedy odcinek??

paulinek · Wysłany: 14:52:07 09-08-09 Temat postu:

new w poniedziałek !!!
dzieki za komentarze

paulinek · Wysłany: 20:38:10 10-08-09 Temat postu:

35.
Pablo i Miranda leżeli na łóżku w ich wspólnej sypialni. Blondyn trzymał czerwonowłosą w ramionach a dłońmi zataczał malutkie kręgi po jej brzuszku. Dziewczyna w obecności ukochanego uspokoiła si po nie proszonej wizycie Nicki.
P: skarbie już w porządku ?- zapytał szeptem czule całując ja w czółko
M: tak ! dziękuje ze ze mną jesteś ! - powiedziała podnosząc wzrok na ukochanego i składając na jego ustach lekki pocałunek
P: kochane nie musisz mi dziękować, jestem twoim przyszłym mężem i zawsze będę przy tobie
Miranda uśmiechnęła się promiennie do ukochanego i pogłaskała go po policzku
P: skarbie a teraz powiedz mi co chciał Nicki czemu się kłóciliście ?
M: Nicki dowiedziała się o naszym ślubie , wściekła się i przyjechała zrobić mi awanturę , powiedziała mi ,ze jestem dziwką która zaciągnęła cie do łóżka i złapała na dziecko , a teraz jestem z siebie dumna bo wydoje z ciebie kasę
P: jak mogła mówić takie bzdury ! trzeba było mnie zawołać to bym ja przystawił do pionu !
M: nie trzeba zrobiłam to sama , ale w złości wykrzyczałam jej ze Aleks jest moim tatą ! wtedy nicki powiedziała ze nie możemy być razem bo jesteśmy rodzeństwem ! , a ja jej powiedziałam ,ze możemy być razem . Ona kazała mi mówić , rzuciła mnie na łóżko ,...a resztę znasz
P: wybacz mi skarbie to moja wina ! , Nicki przyjechała tu ze względu na mnie ... zdenerwowała cie a ty nie powinnaś się denerwować
M: nie mów głupstw kochanie to nie twoja wina ,ze Nicki to wariatka musi pojąc ,ze możesz ułożyć sobie życie z kimś innym
P:kocham cie i postara się zrobić wszystko by już nic nie zakłóciło twojego... waszego spokoju !- powiedział składając lekki pocałunek na jej brzuszku
M: ja...my ciebie tez kochamy
P: skarbie chyba musisz się już szykować ?- zapytał całując jej szyje
M: no właściwie to zostały mi jeszcze 2 godzinki
P: a jak ty ślicznie wyglądasz w jej sukni ślubnej !
M: zmykaj z tą ! pan młody nie powinien oglądać panny młodej przed ślubem... no już wynocha !- krzyknęła wyrzucają go za drzwi sypialni
P: wyrzucasz mnie ?
M: tak ..zmykaj !
P: dobra ale chce buziaka !
M: tylko jednego !
P: okej - powiedział i zatopił się w ustach czerwonowłosej z taką siła ze o mało co nie zmiażdżył jej ust , jego jeżyk penetrował najdalsze zakątki jej podniebienia.

4 godziny później Pablo i Miranda stali przed ołtarzem i składali przysięgę małżeńską . Kościół wyglądał cudownie był przystrojony w białe kwiaty !
ołtarz i miejsce dala pary młodej mieniło się w bieli.

Ławki zresztą również były oplecione białym jedwabiem

( uznałam,ze nie będę tu się rozpisywać zobaczycie sobie zdjęcia i każdy będzie widział co miałam na myśli)
Pablo właśnie zakończył swoja przysięgę i wsuną na palec czerwonowłosej obrączkę

Teraz nadeszła pora na przysięgę za strony czerwonowłosej
K: czy ty Mirando Ray bierzesz sobie tego tu Pabla Bustamante za męża i Ślubujesz mu miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze go nie opuścisz za do śmierci ?- zapytał ksiądz zwracając wzrok ku ciężarnej dziewczynie, zresztą nie tylko on - Pablo i goście zgromadzeni w kościele również wpatrywali się w czerwonowłosa .
Tymczasem Miranda nie skupiła się na słowach księdza ! jej uwagę przykuło co bardziej interesującego otóż do kościoła weszła pewna kobieta , co prawda miała na głowę i chustę i okulary na oczach , lecz czerwonowłosa rozpoznała ją odrazu.
K: Mirando czekamy na odpowiedz- ponaglił ksiądz , zwracając się do dziewczyny
Miranda spojrzała na księdza , na ukochanego a potem na gości zebranych w kościele
K: możemy kontynuować ?
M: nie - krzyknęła czerwonowłosa czym wzbudziła zdziwienie wszystkich zebranych w domu bożym.
P: jak to nie ?- zapytał zaskoczony blondyn
M: to nie może być prawda...nie to nie,...!!!!- krzykneła z płaczem
P: kochanie dobrze się czujesz?...może potrzebujesz odpocząć - zapytał zatroskany
M: nie ona nie żyje !...nie nie...żyje ! ...to nie prawda !
P: Miranda ale kto nie żyje ? ...co się dzieje ?- zapytał obejmując ja za ramiona
Aleks: córeczko może powinnaś usiąść ? ,chcesz wody ?- zapytał Aleks poprzednio podchodząc do swoich dzieci
Any: mamo cie dzieje z Mirandą ?- zapytała przestraszona Any przytulając się do matki
Alma: nie wiem kochanie , podejdźmy tam !- powiedziała kobieta
Obie kobiety i Nick podeszli do pary młodej.
Pablo przytulił ukochana która w tym momencie płakała , mocząc mu prawe ramie garnituru , blondyn lekko masował jej włosy.
P:błagam kochanie nie płacz powiedz co się stało ?
M: ta kobieta !
P: jaka kobieta ?
M: no ta! - krzyknęła kierując rękę przed siebie , wszyscy odwrócili się i zobaczyli kobietę w płaszczu z chustka na głowie i ciemnymi okularami na oczach
Kobieta podeszła do ołtarza , zdjęła maskujące ja ubrania. po czy podniosła wzrok na kilka osób stojących przed ołtarzem,.
Nie wiecie jakie zdziwienie przeżyły te osoby gdy poznały tożsamość niespodziewanego gościa.

co prawda to tylko 1 cześć tego rozdziału , newsa dodam jak najszybciej !
teraz muszę zejść bo mnie brat goni !
pa , pozdrawiam

pawlima · Wysłany: 20:50:17 10-08-09 Temat postu:

Łał świetnie :d
Czy mi się wydaje czy to matka Mirandy przyszła do kościoła?