Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przeznaczenie czy przypadek?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Mark i Sabrina będą razem?
Tak
88%
 88%  [ 37 ]
Nie
9%
 9%  [ 4 ]
Nie wiem
2%
 2%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 42

Autor Wiadomość
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:18:26 29-01-09    Temat postu:

Ja czekam na ten nowy rozdział, wiem że u mnie też miał być dziś, no ale wiesz porawanie i te sprawy Hehe Rozumiesz o co chodzi Mam nadzieje, że jutro się pojawi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:22:34 29-01-09    Temat postu:

Bloody napisał:
Sorki, ze piszę w tym temacie, ale mam problem ze znalezieniem Twego tematu w 'Więcej o Nas". Obiecuję, że gdy znajdę chwilę to wezmę się za czytanie Twojej telki, gdyż wydaje się być ciekawa.

Chciałam się upewnić, czy moje Getto doszło;]


Ja nie mam swojego tematu. Jestem tak nudna, że nikt nie pisał i dlatego zamknęłam temat. Odcinki doszły jestem już na 12. Na razie nie mogę przeczytać wszystkich, bo jestem troszkę zajęta. W domu jestem tylko wieczorami.

Marzena tak wiem. Porwanie te sprawy. Odcinek u mnie też pewnie jutro już mam pierwszą stronę.


Ostatnio zmieniony przez Bebe dnia 23:28:12 29-01-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:59:24 29-01-09    Temat postu:

Wcale nie jesteś nudna. Mi wydajesz się ciekawą osobą... Myślę, że na pewno były inne przyczyny tego, w moim temacie też kiedyś nikt nie pisał, teraz tam piszą ze mną głównie Kyle McBirde i BlackFalcon. To przeważnie jest tak, że jak ktoś zakłada temat to wszyscy się na tą osobę rzucają z pytaniami, a potem zainteresowanie stygnie, ale nie można się poddawać, bo tak nie będzie zawsze.

Wiem, ze nie masz czasu, ja sama raczej w wolnym tempie nadrabiam odcinki... Miło mi, że jesteś już na 12. Życzę miłego czytania:) Chciałam się tylko upewnić, czy doszło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:57:55 31-01-09    Temat postu:

Odcinek 13

Dedykowany Julce. Dziękuje, że ze mną wytrzymujesz i, że w środę nie uciekłaś.

Śmierć. Czym jest w ogóle śmierć? Śmierć według wikipedi to stan charakteryzujący się ustaniem oznak życia, spowodowany nieodwracalnym zachwianiem równowagi funkcjonalnej i załamania wewnętrznej organizacji ustroju. (Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] ) A czym dla nas jest śmierć? Często kojarzy się z odejściem kogoś bliskiego? Ale czy zawsze? Raczej nie, bo czy można opłakiwać tylko i wyłącznie bliskie nam osoby? Raczej nie. Można opłakiwać śmierć nieznanej osoby, z którą się w życiu nigdy nie rozmawiało, której się nawet nie widziało na oczy. Dziwne? Może trochę. Ale sadze, że jest to spowodowany wspomnieniami. Nie płaczesz, akurat nad śmiercią tej nieznanej osoby, ale nad innymi już dawno zmarłymi osobami. W chwili pogrzebu przypominają ci się pogrzeby bliskich. Tych których kochasz. Odeszli z naszego świata i co my teraz mamy zrobić? Najczęściej śmierci towarzyszy ból, cierpienie, strach i płacz bliskich, którzy zostali na ziemi. Przed śmiercią nie da się uchronić. Ona przyjdzie wcześniej czy później. Moim zdaniem przez całe życie przygotowujemy się do tej jednej chwili. Chwili śmierci. Całe nasze życie świadczy o tym jacy byliśmy. Często w wspomnieniach naszych bliskich będą pewne sceny z naszego życia. Najczęściej te dobre. O złych rzeczach chce się zapomnieć. Dlaczego? Chyba dlatego by zapamiętać zmarłą osobę w jak najlepszym świetle. No a w takim razie co jeśli takich dobrych chwil nie było? No właśnie co wtedy? Ja tego nie wiem. Moje wspomnienia po bliskich zawsze są wesołe. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Ale kiedyś pewne będę potrafiła. Na pewno kiedyś na swojej drodze spotkam człowieka, po którym nie będę miała dobrych wspomnień i wtedy wam powiem co jest. My zostajemy tu i opłakujemy. W naszych sercach pozostaje pustka. A co się dzieje z umarłymi? Ja jestem katoliczką więc wierzę, że po śmierci czeka nas lepsze życie w raju. Oczywiście są też pewne wyjątki, które idą do piekła. Pewna bliska mi osoba gdy ktoś umiera mówi zawsze tak: „Był człowiek i już nie ma człowieka.” Jest wiele prawdy w tym co mówi. W jednej sekundzie żyjemy, a w następnej odchodzimy z tego świata. Jedna sekunda może wszystko zmienić w naszym istnieniu. Nie znamy dnia, ani godziny naszej śmierci. Możemy umrzeć w każdej chwili. I oto takim miłym akcentem kończę wstęp. Przez pewien okres czasu pisałam „oni” ale teraz czas powrócić do starego systemu. Przypadek sprawił, że tych dwoje zostało złączonych razem. Ale to od nich zależało czy będą razem czy nie. Nie wykorzystali tej szansy. No ale może to jest przeznaczenie i będą jeszcze razem? Spotkanie w klubie było przypadkowe czy zapisane w ich przeznaczeniu? Tego się jeszcze dowiemy. Tak więc ona siedzi teraz wściekła w swoim pokoju. Jeszcze nikt nie widział jej w takim stanie. Może dlatego, ze nigdy nie była w takim stanie? Zawsze miła, grzeczna i uprzejma, a teraz? Bardziej rozłoszczonej kobiety to nikt w życiu nie widział. Natomiast on siedział w swoim wielkim mieszkaniu sam jak palec i rozmawia przez telefon. Zastanawiał się nad tym co się dziś stało. Gdyby nie ten głupi incydent kto wie może nawet zbliżyliby się do siebie bardziej. No ale wszystko przepadło.
- Jakim ja jestem idiotą!!! Wszystko przeze mnie. Zaraz, zaraz przecież ja nic nie zrobiłem. A może to właśnie przez to, że nic nie zrobiłem. Powinienem od razu przejść do inicjatywy. A może wcale nie powinienem prosić o tego całusa, a jak by ten ręcznik spadł to by wiedziała, że to nie moja wina. Ja nic takiego nie zrobiłem. Nawet nie dotknąłem tego ręcznika. Gdybym dotknął to by poczuła. Dlaczego w ogóle tak zareagowała? Przecież tak naprawdę nic się nie stało. Spadł ręcznik i to wszystko. Po co od razu tak się denerwować. Czy ja kiedykolwiek zrozumiem kobiety? Chyba nie. One, one postępują według nie znanych dla mnie reguł. A może one same tych reguł nie znają. Jednak facetów łatwiej zrozumieć. My działamy według ustalonych schematów. Czasami z nich zbaczamy, ale robimy to w szczególnych wypadkach. A taka kobieta. Czasami sama nie wie co robi, albo co zrobi. Kobiety jednym słowem są dziwne i nieprzewidywalne. Ale trzeba przyznać, że bez nich świat byłby bardzo nudny. Może i są stuknięte, ale bez nich życie nie miałoby sensu. Tak samo jak moje nie ma bez Sabriny. Do tej poty nie wiedziałem co do niej czuję. Ale teraz już wiem. Lubię ją i to nawet bardzo. Gdy na mnie nawrzeszczała zabolała. Nie wiem dlaczego się tak tym przejąłem. No ale po co ja to mówię takiemu idiocie jak ty. i tak nic nie zrozumiesz. Kamil jesteś tam w ogóle? – zapytał Mark pijąc drinka. – Kamil. Jesteś tam? Odezwij się, bo zaraz zobaczysz mnie w swoim mieszkaniu, a jestem w podłym nastroju więc może być z tobą kiepsko. Kamil odezwij się do tej słuchawki!!!
- Przepraszam cię stary. Już jestem. Musiałem nakarmić mrówki. Wiesz, że Danny był tak miły i oddał mi swój telewizor razem z mrówkami. Tylko powiedział, żebym już innych mrówek z telewizorów nie karmił, bo te się obrażą. No i będę karmił tylko te. A innych na pewno nie. Nie mogę pozwolić na to by moje mrówki poczuły się zagrożone przez inne. Danny to świetny kumpel prawda?
- Tak świetny. – powiedział trochę znudzony opowieścią Mark.
- Czy jak mnie nie było to mówiłeś coś ważnego? Bo wiesz zapomniałem ustawić rozmowę na głośno mówiącą.
- Nie, nie mówiłem nic ciekawego same głupoty. Nie masz czego żałować.
- To dobrze. No to na czym skończyliśmy? – zapytał Kamil z wielkim uśmiechem na ustach. Dobrze, że to była rozmowa przez telefon, bo gdyby Mark zobaczył teraz to Kamil mógłby się pożegnać z życiem.
- Kamil przepraszam ale ktoś chyba dzwoni do drzwi. Musze otworzyć. – skłamał Mark i od razu się rozłączył. – Myślałem, że przynajmniej ten idiota mnie pocieszy. Zawsze wywoływał na mojej twarzy uśmiech. No ale nawet on nie jest dość dobry by mnie pocieszyć. Sabrino coś ty ze mną zrobiła? Dlaczego od twojego wyjścia myślę tylko o tobie? – zapytał chłopak i wypił kolejny łyk wódki.
*********************************

- Myślisz, że się nabrał? – zapytał Kamil.
- Chyba tak. Nieźle to wymyśliłem z tym, że niby nie słuchałeś. – powiedział dumny z własnego pomysłu Danny. – To są cudowne wiadomości.
- Tak ty to masz łeb jak sklep. Ale co teraz?
- Jak to co idioto. Nie słyszałeś co on mówił?
- Słyszałem. Ale nie rozumiem o co ci chodzi.
- Ty to jednak idiota do kwadratu jesteś. Czy ty nie możesz nigdy ruszyć tą swoją mózgownicą. O ile oczywiście ją masz.
- O nie przepraszam. Już mam dość waszych docinków!!! Nie jestem idiotą!!! Macie mnie tak nie traktować. Nie jestem Bogiem i nie potrafię czytać w waszych myślach.
- Dobra, już dobra tylko się nie denerwuj.
- No to przestań traktować mnie jak bym był chorym umysłowo człowiekiem i powiedz o co ci chodzi.
- Dobra nie chory umysłowo człowieku. Już mówię. Chodzi o to, że Mark zakochał się w Sabrinie chodź jeszcze o tym nie wie. A ona zakochała się w nim chodź też tego nie wie.
- No i co my mamy z tym wspólnego. I dlaczego to ma być wspaniała wiadomość?
- Kamil weź ty czasami pomyśl. – powiedział Danny.
- Danny nie zaczynaj znowu!!! – zdenerwował się Kamil.
- Dobra, dobra sorry.
- No już lepiej. A teraz tłumacz co my mamy do tego.
- No bo my jako dobrzy koledzy pomożemy naszemu przyjacielowi.
- Można jaśniej?
- Oj tobie to zawsze wszystko trzeba tłumaczyć?
- Tak więc tłumacz. Nie jestem takim „geniuszem” jak ty i Mark. – ironizował Kamil.
- Daj już spokój. Chodzi o to, że musimy połączyć tą dwójkę. – oświadczył Danny.
- Ja w łączeniu nie jestem dobry. Jak mam połączyć słowa w pary to zawsze mam wszystko źle zrobione.
- Ale tym razem będzie inaczej.
- Niby dlaczego? – zapytał Kamil.
- Bo masz mnie. No i jeszcze kilka osób. – uśmiechnął się przebiegle Danny.
- Kogo masz na myśli?
- A tak kilka osób.
- Gadaj, a nie się śmiejesz.
- Jak zdobędę do nich numer to ci powiem. – powiedział Danny.
- A nie będzie szybciej jak razem poszukamy i się popytamy o te numery?
- Kamil ty zaczynasz myśleć!!! Cud!!! – krzyczał Danny.
- Za to, to już dostaniesz!!!! – krzyknął Kamil i rzucił się na kolegę.
****************************************
Sabrina trochę ochłonęła. Już nie rzucała wszystkimi rzeczami, które wpadły w jej ręce. Już napięcie opadło. Znowu wracała do normalności.
- Sabi uspokój się. Ten dzień może być jeszcze normalnym dniem. Można będzie go jeszcze zaliczyć do cudownych dni. Cholera co ja mówię jakich cudownych? To był najgorszy dzień w moim życiu. Najpierw przespałam się z jakimś chłopakiem, którego nigdy w życiu nie widziałam, którego nawet nie znam. Potem nakrył nas mój ojciec. Dałam się wciągnąć w jakąś głupią umowę. Jaka ja głupia jestem. No a jaszcze potem myślałam, że może jednak ten okaże się inny niż wszyscy. Ale nie jemu też zależy tylko i wyłącznie na seksie. Typowy facet. Oni wszyscy są tacy sami!!! Świnie i tyle!!!! Nienawidzę ich!!! Ale...... Mark wydawał się innym niż reszta. Był taki miły, ciepły, opiekuńczy. Taki inny. Jeszcze trochę, a bym uwierzyła, że to jest mój rycerz na białym koniu. Sabrina co ty gadasz?! Rycerz na białym koniu? Przecież to zbok, a nie rycerz. Nigdy więcej się do niego nie odezwiesz. No i jakby tego było mało to jeszcze ci w domu urządzili awanturę. I teraz musisz się z własnego domu wynieść. Do czego to doszło? Świat staje na głowie. Ale skoro nie chcą to się wyprowadzę. Nie lubią mnie, to nie będę się naprzykrzała. Nie lubię się narzucać. Nie chcą mojego towarzystwa to nie. Bez łaski. Ja też ich nie lubię. Spakuje się i sobie pójdę nie wiem gdzie ale pójdę. Będę spała nawet pod mostem, oby nie w tym mieszkaniu. Obok tych pożal się Boże przyjaciółek. Nie na widzę ich. – powiedziała Sabrina i zaczęła płakać. Osunęła się na ziemie. – Jak mogę je nie na widzieć skoro są dla mnie tak ważne. Kocham je jak siostry. A Mark. Właśnie Mark. Co z nim? Myślałam że coś z tego wyjdzie. Ja chce do niego. On by coś powiedział żeby mnie pocieszyć. Znam go tylko dzień, a czuję, że jest mi bardzo bliski. Dlaczego on się tak zachował? Chciał się mną zabawić? Jeśli tak to ja mu pokażę, że ze mną nie można się zabawiać. Popamiętasz mnie. – nagle rozległo się pukanie.
- Sabirina mogę wejść? – zapytała Andrea.
- Nie teraz. – powiedziała Sabrina ocierając łzy.
- W takim razie przyjdę potem.


Ostatnio zmieniony przez Bebe dnia 15:38:25 08-02-09, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyna14.93-93
Cool
Cool


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:41:17 31-01-09    Temat postu:

powtórzę się już po raz ni wiem który ale odcinek genialny czekam na następny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:28:20 08-02-09    Temat postu:

Przepraszam, że dopiero teraz komentuję
Wstęp o śmierci bardzo nostalgiczny i pouczający. Właściwie to każdy z Twoich wstępów daje człowiekowi wiele do myślenia. Ja zawsze zaczynam czytać początek, potem chwilę się zastanawiam nad tym co napisałaś, by móc w pełni przejść do dalszej części telenowali. Jednak tym razem było inaczej. Widzisz ten wstęp przeczytałam w chwili pojawienia się odcinka, a resztę doczytałam właśnie teraz. Nie wiem dlaczego ale czułam, że nie mogę tak od razu przejść do przeczytania całości. Dziwne, no wiem ale nic na to nie poradzę. Temat śmierci jest bowiem bliski każdemu z nas i nie powinniśmy go od tak sobie lekceważyć. Każdy z nas kiedyś w końcu zakończy swój żywot na tym ziemskim padole i co wtedy ? Pozostawi po sobie wspomnienia ale jakie ? Zazwyczaj są złe i dobre ale jakimś dziwnym trafem bliskie osoby, które pozostawiamy tutaj pamiętają tylko te dobre. Kiedyś chciałam sobie przypomnieć coś złego związanego z moją mamą i powiem Ci, że mi się to nie udało. Nawet przyznam się, że z czasem zaczęłam idealizować jej wizerunek. Dziwne ale tak chyba ma każdy z nas. Bynajmniej tak mi się wydaje. Cieszy mnie to, iż wierzysz, że po śmierci my, czy też nasz dusza udaje się do raju. Ja chciałabym w to wierzyć ale jakoś nie potrafię, zazdroszczę Ci tej wiary... No dobra bo ja tu chyba już od dawna nie na temat piszę więc może w końcu zacznę
Ten monolog Marka był świetny. Chłopak tak się w nim mieszał, że właściwie w pewnym momencie się pogubiłam i musiałam przeczytać go jeszcze raz. Jak widać chłopak nie rozumie kobiet, no tez mi odkrycie żadne mężczyzna nigdy kobiety nie zrozumie bo ma za dużo testosteronu w żyłach Ale co ja widzę do niego dotarło, że mimo tego, iż zna a właściwie nie wiem czy można nazwać to znajomością, Sabrinę od niedawna jest Ona dla niego ważna, albo raczej staje się coraz ważniejsza. Taaaa kolega Kamil jest jednak najlepszy Przyjaciel mu tu wyznaje swoje uczucia, a ten go wcale nie słucha Bosz te jego mrówki mnie kiedyś rozwalą na maxa Jejeku On z tą swoją obsesją karmienia mróweczek jest taki słodki i rozkoszny Mark to ma szczęście nawet jego „osobisty klaun” nie umiał go pocieszyć Gdyby On tylko wiedział, że jego przyjaciel i nie tylko On doskonale słyszał co mówił młodzieniec inaczej pewnie by zareagował
Danny ma plan... O matko nie wiem czy się bać, czy może jednak cieszyć. Oby ten jego plan okazał się tym razem strzałem w samą dziesiątkę, a nie niewypałem tak jak jego ostatni pomysł I Kamil słusznie go zbeształ, no bo w końcu nie wolno go tak obrażać, chłopak jest normalny, zwyczajnie lubi mrówki z telewizora Ta dwójka coś wykombinuje i byleby to nie skończyło się III wojną światową
Ja tu widzę w tym odcinku same monologi ze swoim wewnętrznym ja Najpierw Mark teraz Sabrina Jednak dziewczyna się wyprowadza, ciekawe gdzie ? Ja mam pewne przypuszczenia ale czy one okażą się słuszne to jeszcze się zobaczy
Olka kiedy będzie nowy odcinek ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyna14.93-93
Cool
Cool


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:47:51 08-02-09    Temat postu:

kiedy new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:54:35 08-02-09    Temat postu:

Odcinek może za tydzień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:27:51 08-02-09    Temat postu:

To ja czekam tylko dlaczego tak długo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:30:17 08-02-09    Temat postu:

Bo jestem głupia i miała być dziś ale zamiast pisać wymyślałam głupoty. A teraz płacze wiec nie mam jak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:48:00 08-02-09    Temat postu:

Nie płacz już, a ja poczekam na odcinek ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:43:18 13-02-09    Temat postu:

Odcinek 14.

Wstęp inny niż zawsze, ale wydaje mi się, że lepszy niż moje, a z resztą sami zobaczcie.

Miłość między chłopcem, a dziewczyną początkowo mała, nieśmiała może przerodzić się w wielką miłość, która połączy ich. Także pozostaną ze sobą w małżeństwie i rodzinnie. Do takiej miłości powołuje Bóg. Zawarł to w słowach: „ Dlatego, opuści człowiek ojca i matkę i złączy się z żoną swoją i będą odtąd jednym ciałem” (Mt. 19,5) to Bóg dał nam ciało. Różnimy się jako mężczyźni i kobiety, chłopcy i dziewczęta. W małżeństwie zaś wzajemnie się uzupełniamy. Potrzebujemy siebie, nic więc dziwnego, że poszukujemy się w świecie i spośród tylu tysięcy wybieramy tego jednego, czy tą jedną. Najpiękniej i najtreściwiej możemy przeczytać na temat miłości u świętego Pawła w „Hymnie o miłości”. (Notatka z lekcji religii. Temat katechezy: „Miłość, jej istota i wymagania”)
Temat miłości od zawsze był tematem frapującym. Odkrywamy podczas dojrzewania nowy świat związany z płciowością. Do miłości w małżeństwie przygotowujemy się, z natury bowiem do niej jesteśmy powołani. Ten czas przygotowań związany jest z dojrzewaniem to okres dorastania aby być dobrym mężem i ojcem, dobrą żoną i matką. Niesie on ze sobą wiele problemów niepokojów. Dużo zależy od domu rodzinnego: na ile możemy się przygotować, rozmawiając z ojcem czy z matką, dużo od środowiska i jego pozytywnej i negatywnej wizji tych spraw. Niewłaściwe i złe pochodzenie mogą doprowadzić do homoseksualizmu, masturbacji, do gwałtu, kaziroctwa, czy masochizmu. Wyłom w sposobie myślenia o zasadach etyczno-moralnych powoduje, że cały system się wali. Jeżeli rzeka zrobi sobie małe ujście w wałach, może dojść do powodzi. Jeśli człowiek pozwoli sobie na drobny, jak mu się wydaje niewinny grzech może doprowadzić później do tragedii w swoim życiu lub drugiej osoby. (Notatka z lekcji religii. Temat katechezy: „Godne dojrzewanie chłopców i dziewcząt”)
Wśród wielu darów jakie otrzymaliśmy od Pana Boga jest dar płodności, współdziałanie z Bogiem w przekazywaniu życia. Małżonkowie w miłosnym zjednoczeniu poprzez narządy rodne przekazują swoje komórki, które łącząc się dają początek nowej istocie ludzkiej. Tak poczęte dziecko, noszone przez 9 miesięcy w łonie matki, przychodzi na świat, by żyć swoim własnym życiem i cieszyć swoich rodziców. Współżycie seksualne jest możliwością pełnego jednoczenia się małżonków i pogłębienia ich miłości. Niesie jednak ono ze sobą pewne niebezpieczeństwo. Jeśli się z niego niewłaściwie korzysta.(Tu pewien kawałek urywam, bo jakoś nie pasuje mi do tego nie pasuje.) (Notatka z lekcji religii. Temat katechezy: „Życie seksualne: szansa czy zagrożenie?)
Dziecko jest wielkim darem Boga. Dar ten niekiedy trudny jest do przyjęcia, ale zawsze jest to dar bezcenny. Dziecko nawet kiedy pojawi się nieoczekiwanie nigdy nie jest intruzem, ani agresorem. Jest osobą ludzką ma zatem prawo do tego aby rodzice nie skąpili mu daru z samych siebie. Dziecko zmienia swoich rodziców. Powoli dzień po dniu czyni z kobiety – matkę, z mężczyzny – Ojca. Przyjście na świat noworotka powoduje metamorfozę rodziców i ich świata(kołyska staje się centrum całego domu). Względy ekonomiczne nie mogą mieć wpływu na decyzję o posiadaniu na potomstwo. (Notatka z lekcji religii. Temat katechezy: „Dziecko- bezcenny dar Boga”)
No a teraz coś ode mnie. Czasami tak jest, że ludzie się w sobie zakochują, a udają, że się nienawidzą. Czasami jednak incydent może przekreślić wszystko. Czy tak będzie między Sabriną i Markiem? A może jednak jeden incydent nie przekreśli wszystkiego? To się jeszcze okaże. On... No właśnie co on robi? Jak by to nazwać? Może... Nie tak na pewno nie. A już wiem. Jest w bardzo nie, nie, nie, nie, nie, trzeźwym stanie. Zalany w trupa. A to wszystko dlaczego? Z miłości, z zakochania. A ona? No też nie jest w lepszym stanie. Co prawda jest trzeźwa, ale to nie znaczy, że jest w lepszym stanie niżeli Mark. Cała zapłakana. Ta noc była długa. Długa noc z dużym morzem łez. Wyglądała okropnie.
- Sabi mogę wejść? – zapytała Miranda.
- Raczej nie. – powiedziała Sabrina do stojącej za drzwiami przyjaciółki.
- A to dla czego? – brunetka nie dawała z wygraną.
- Wyglądam okropnie. Jak wejdziesz to dostaniesz zawału.
- Nie powiedziałabym. Na pewno widywałam cię w gorszym stanie. – nadal nie dawała za wygraną.
- Nie widziałaś i nie chce żebyś mnie teraz oglądała.
- Możesz przestać? Nie zachowuj się jak dziecko! Jesteś dorosła a wygadujesz głupoty! A z resztą od kiedy ty się przejmujesz wyglądem! – krzyczała Miranda.
- Od wczoraj!!! Poza tym nie zachowuje się jak dziecko!!! Nie chce żebyś mnie oglądała i już!!! Czy to aż tak trudno zrozumieć?!!!
- Po pierwsze nie krzycz na mnie!!!!
- To ty na mnie nie krzycz. – wrzasnęła Sabrina.
- Teraz to już przesadziłaś!!! Ja niby na ciebie krzyczę!!! – „powiedziała cichutko” Miranda.
- Nie wiesz ja na ciebie!!! – warknęła Sabrina przez nadal zamknięte drzwi.
- Obie się zamknijcie!!! Obie się drzecie!!! – krzyknęła Gabriela.
- No tak jeszcze tej tu brakowało. – powiedziała „cicho” Sabrina.
- A co nie podoba ci się? Jak ci się nie podoba to możesz się wynieść z tego mieszkania. Już wczoraj mówiłaś, że się wyprowadzasz, tak więc droga wolna!!! – krzyknęła zdenerwowana Gabriela.
- Przypominam ci, że to moje mieszkanie!!! I nie martw się wyniosę się!!! Nawet szybciej niż myślisz!!!!!!!!!!!!! – wrzasnęła Sabrina.
- I bardzo dobrze!!! Już ci to wczoraj mówiłam!!! Idź do tego swojego idioty!!!
- On nie jest mój!!! A nawet jeśli by był to tobie nic do tego. To moje prywatne sprawy!!! – krzyknęła Sabrina.
- Teraz to prywatne sprawy!!! A kiedyś jak cię każdy facet zdradzał i wykorzystywał to biegłaś ciągle do nas i nieważne było, że to twoje prywatne sprawy!!! – krzyknęła Gabriela, a Sabrinie zaszkliły się oczy.
- Gabi proszę cię przestań. – powiedziała cicho Miranda widząc łzy na twarzy przyjaciółki.
- Nie przestanę!!! Jeszcze wiecie co wam powiem? Cieszę się, że ci idioci zdradzali Sabrinę. Cieszę się, że zależało im tylko i wyłącznie na seksie, a nie na niej!!! Cieszę się, bo dzięki nim wiem, że Sabrina nie jest warta uczuć. Oni wiedzieli to już wcześniej!!! Sabrine można tylko wykorzystywać!!! Ona jest tylko do wykorzystywania jej!!! Nie umie kochać i wszystkich rani!!! – wrzeszczała wściekła Gabriela, za co dostała po twarzy.
- Jak mogłaś? – zapytała cichutko płacząca dziewczyna. – Jak mogłaś tak o mnie powiedzieć?
- Przepraszam. – powiedziała panna Sinclair.
- Nie musisz przepraszać. Nie musisz nic robić. To ja się wyniosę. Skoro nie umiem kochać to odizoluje się od wszystkich. Nie będę już wam sprawiała bólu. – oświadczyła Sabi i poszła w kierunku pokoju. Jednak po chwili się odkręciła. – Było trzeba powiedzieć wcześniej, że mam się wyprowadzić. Nie chciałam sprawiać wam bólu.
- Ale to nie tak... Ja wcale nie chciałam tego powiedzieć. Chciałam cię tylko rozłościć.
- To ci się udało. Możesz być z siebie zadowolona. – powiedziała Sabrina i znikła za drzwiami pokoju.
- Co ja najlepszego narobiła? – zapytała zapłakana Gabriela.
- Nie wiem ale musisz to naprawić. Idź ją przeprosić. Powiedz, że nie chciałaś i powiedz jej prawdę, a nie te głupoty. – poradziła Miranda
- Powiem ale potem na razie muszę się uspokoić.
*********************************************

- Dziękuję. Cieszę się, że pomożesz. Nie wiem co bym zrobił bez twojej pomocy. – rozmawiał Danny przez telefon.
- Nie masz za co dziękować. Chętnie ci pomogę. Tylko nie wiem czy coś zdziałam.
- Liczą się chęci. Ja to się sam zastanawiam czy to dobry pomysł. Chyba nic z tego nie wyjdzie. Muszę przemyśleć to.
- Pomysł jest genialny. Tylko nie wiem czy jest wykonalny. No ale jak znajdziesz jeszcze kilka osób do pomocy to pójdzie szybciej.
- Już wtajemniczyłem dwie osoby. – oświadczył Danny.
- No to dobrze. Teraz musimy się tylko spotkać i wszystko obgadać.
- No dobrze. To może przyjedź do mnie do domu. Będziemy czekać. – powiedział młodzieniec.
- A jak nam się nie uda? Przecież to jest szalony plan. Przecież nie możemy nikomu rozkazywać. Oni wszyscy nas znienawidzą. – histeryzował Kamil.
- Nie wariuj. Wszystko się uda. Zobaczysz wszystko wyjdzie.
- Na pewno?
- Mam nadzieję, że tak. – powiedział Danny.
- Jak to masz nadzieję!!!! Masz być pewny. Jak jesteś nie pewny to ja nie biorę w tym udziału!!! Nie będę ryzykował!!!
- No tak wycofuj się!!! Zostaw kumpla samego w potrzebie!!! Jak ja mam to sam zrobić!!! Ty to się zawsze wymigujesz!!! – krzyczał Danny.
- Dobra pomogę ci, ale już nie krzycz na mnie!!!!
- To ty na mnie nie krzycz!!!
- Nie to ty przestań pierwszy!!!
- Nie ty skończ!!! – krzyknął Danny.
- Nie ty masz skończyć!!! Ja jestem nie ustępliwy!!!
- Ta jasne masz skończyć na mnie krzyczeć.
- Nie bo ty!!!
- Powiedziałem że ty masz skończyć!!!
- Nie bo ty to zacząłeś i ty masz skończyć!!! – krzyknął Kamil.
- Dobra będę mądrzejszy i skończę to. – oświadczył uśmiechnięty Danny.
- W takim razie ja to kończę!!!
- Nie, bo ja to już dawno skończyłem.
- Nie bo ja!!!
- Jak ty jak ja!!! – wrzasnął Danny.
- Ja to skończyłem i koniec rozmowy!!!
- No, bo ja skończyłem!!!
- Nie bo ja!!! – wrzasnął Kamil i rzucił się na przyjaciela.
****************************************
Od tego czasu minął już spory czas. Był już późny wieczór. Alan wszedł do mieszkania syna. Śmierdziało jak w gorzelni albo i gorzej.
- Mark gdzie ty się podziewasz!!! – krzyknął ojciec chłopaka.
- Yatyuyjeystyeym. – słychać było bełkot dochodzący z sypialni. Alan czym prędzej pobiegł zobaczyć co się dzieje. Mark leżał na podłodze. Był kompletnie zalany. No ale nie ma się co dziwić. Od wczorajszego wieczoru ciągle pił. Opróżnił już cały barek. W domu nie było ani łyka alkoholu.
- Co ty żeś z sobą zrobił najlepszego? – zapytał podnosząc syna z podłogi.
- Jya yyy nyic. – bełkotał Mark.
- Właśnie widzę to nic. Źle z tobą chłopie oj źle.
- Yyyy zye mną ee bardzyyyyo dobrzyyye.
- Ty już się lepiej zamknij. Do jutra musisz wydobrzeć. Chłopcy powiedzieli mi o wszystkim masz przeprosi Sabrinę. Zrozumiano?
- Ona myi nie wybaczy.
- Wybaczy. Już moja i Jasona głowa. Zobaczysz będzie dobrze.
- Ajakniebędzietocowtedy? – zapytał jednym tchem.
- To wtedy nie nazywam się Alan Brown.
- To dobrze. – powiedział Mark i zasnął.
****************************************
W tym samym czasie Jason próbował dostać się z jednego końca miasta do drugiego. Zajęło mu to strasznie dużo czasu. No ale w końcu dotarł do córki. Wysiadł z limuzyny i ruszył do mieszkania córki. Otworzyła mu Miranda.
- Dzień dobry panu, a właściwie to dobry wieczór. Co pan tu robi i do tego o tej porze?
- Przyszedłem odwiedzić córkę. Mogę? Czy to może zabronione jest?
- Nie ależ oczywiście, że nie. Niech pan wchodzi. – powiedziała Miranda.
- Dziękuję. – podziękował Jason wchodząc do mieszkania. – Sabrina jest w swoim pokoju?
- Tak, ale nie jest w najlepszym nastroju.
- Ona to nigdy nie jest w nastroju, no chyba, że do kłótni.
- Teraz to troszkę poważniejsza sprawa niż zawsze.
- Tak wiem. Ale dla niej każda sprawa jest poważna.
- Widzę, że pana nie przekonam do tego by pan nie wchodził do niej.
- Raczej nie. Ale jak mi się coś stanie to sobie przypomnę, że mogłem cię posłuchać.
- Dobrze jak pan chce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyna14.93-93
Cool
Cool


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:14:32 14-02-09    Temat postu:

w końcu odcinek i jak zawsze świetny oraz wstęp genialny!! czekam na new!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:16:41 14-02-09    Temat postu:

popieram
wstęp genialny i resza również
mam nadzieje ,ze sieszybkopogodzą
ja wiem ,ze to w zlosci ,ale matko jak ja bym uslyszłato od przyjacióki takie słowa to chyba by samobujstwo popełniła
dobra napisalabym wiecej ,ale ide spac bo juz nie myśle takjak trzeba
kiedy next?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vondyk
Cool
Cool


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 5:21:46 14-02-09    Temat postu:

CZYTAM OD DAWNA PIERWSZY RAZ KOMENTUJE :d BARDZO PODOBA MI SIE TWOJA TELKA I WSTEPY TYM BARDZIEJ.... JA JAKBYM COS TAKIEGO OD PRZYJACIOLKI USLYSZALA TO BY MI SWIAAT SIE ZAWALIL... CZEKAM NA N EXT.... MAM NADZIEJE, ZE TEN PLAN DANNEGO I AKMILA WYPALI.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 9 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin