Telenowele

Sylwia1425 · Wysłany: 19:44:04 18-04-09 Temat postu:

paolis żebyś wiedziała ,że ten tytuł pasuje przynajmniej ja takie mam zdanie nie wiem jak dziewczyny

Milka24 · Wysłany: 21:03:16 18-04-09 Temat postu:

Megan · Wysłany: 21:12:50 18-04-09 Temat postu:

Nie wiem czy jest coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia do telenoweli ale właśnie ją mam !

Milka24 · Wysłany: 21:22:11 18-04-09 Temat postu:

to zaraz ją stracisz;P hahaha

Odcinek 1

Początek nie musi być wcale taki trudny...

-Mamo a jeśli jestem za słaba żeby chodzić do tego klubu?- zapytała Paola
-Kochanie nie masz się czego bać, jesteś świetna- odpowiedziała Elena
-Mówisz tak bo jesteś moją mamą....
-Tak sobie tłumacz a na pewno będzie ci łatwiej!- odpowiedziała kobieta
Paola otworzyła drzwi i niepewnie weszła do środka.
Jej oczom ukazała się olbrzymia sala z kolumnami i wielkimi lustrami na ścianach..

-Ładnie, prawda ?
-Mamo....sala jak sala...ale nie powiem, całkiem całkiem...
-Chodź tam jest właściciel- wskazała na mężczyznę za barkiem
-Raz kozie śmierć- westchnęła Paola
-Dzień dobry. Nazywam się Elena Silver a to moją córka Paola
-Juan De la Riva w czym mogę pomóc?
-Chciałabym zapisać córkę do pańskiego klubu.
-Tańczyłaś już kiedyś?
-Tańczę od szóstego roku życia jazz i balet. Ale pięć lat temu zaczęłam się też uczyć towarzyskiego...konkretnie to latynki.
-No no .... a ile teraz masz lat?
-Za dwa miesiące skończę osiemnaście.
-Przyjmie ją pan?- zapytała Elena
-A dlaczego miałbym nie? Oczywiście że tak. Zajęcia jak dla ciebie odbywać się będą codziennie, z wyjątkiem niedzieli. Dasz radę?
-Jak najbardziej- odpowiedziała Paola z wielkim uśmiechem na twarzy. Uwielbiała tańczyć. Sala taneczna była jak jej drugi dom. Przychodziła tańczyć w każdej wolnej chwili. Czuła się wtedy jak ryba w wodzie. Zapominała nawet o swoim okropnym ojczymie. W jej głowie był tylko taniec i Elena Khvorova- ideał tancerki, do którego próbowała się zbliżyć.
-Musisz być przygotowana na ciężkie treningi. W naszej szkole trenujemy najlepszych, tu nie ma miejsca na lenistwo...
-Damy radę,...
-Witam na pokładzie- Juan i Paola przybili sobie piątkę
-Wiesz co? Jak nie masz na dzisiaj planów to przyjdź o 20.00. Poznasz swoją grupę, zobaczysz jak wyglądają zajęcia, chyba że chcesz od razu zacząć- zaproponował Juan
-A mogę?
-No jasne!
-Dziękujemy panu bardzo, do widzenia- powiedziała Elena
-Czekam na ciebie wieczorem...Juan uśmiechnął się do Paoli i poszedł odebrać telefon.

-Widzisz? Nie było tak źle...
-Mamo, było super! Już nie mogę doczekać się wieczoru....
-Nie zostało wcale tak dużo czasu...jedź sama, ja musze iść na zebranie zarządu
-Czy on jest w domu?- zapytała Paola
-Nie ma go, wróci dopiero jutro. Zresztą nie rozumiem, czemu wy się tak nie lubicie?
-I tak nie zrozumiesz bo go kochasz...
-Musze lecieć...powodzenia
-Pa mamo.....

Paola poszła do domu. Zabrała buty, trochę ciuchów, picie i wróciła z powrotem na salę.

Weszła do szatni żeby się przebrać.
-Cześć jestem Paola
-Paola?!
-Ana?
Dziewczyny mocno się przytuliły.
-Nie miałam pojęcia że przepisałaś się do tego klubu!- powiedziała Paola
-Tak się cieszę że znów będziemy trenować razem...
-Ale super....trochę się bałam że będę sama...
-Co ty, zaraz zapoznam cię z resztą grupy....to jest Angel, Pati, Monica, Santiago, Leo i Tomas....to nasza najbliższa paczka.
-Miło mi was poznać- powiedziała trochę nieśmiało
Nagle usłyszały kłótnię dochodzącą z sali.
-Nie zgadzam się żebyś tam szedł!- powiedział Juan
-Nie rozumiesz że ja to lubię?
-To niebezpieczne!- upierał się przy swoim
-I co z tego!- krzyknął Pablo
-Może byś został lepiej na treningu?
-Co stęskniłeś się za mną?- zapytał ironicznie
-Przecież kochasz tańczyć...
-I co z tego....nie będę więcej trenować, koniec z tym....teraz liczą się tylko wyścigi i deska...
Pablo odwrócił się i wyszedł trzaskając drzwiami...

-Kto to jest?- zapytała zaciekawiona Paola
-Pablo De La Riva, syn naszego trenera...nieziemsko przystojny....- rozmarzyła się Monica
-Masz szczęście że go zobaczyłaś....bardzo rzadko tu przychodzi...od śmierci matki nie chce słyszeć o tańcu i ojcu...
-No dobra, śmierć matki to na pewno duży cios ale co on chce od ojca? Przecież Juan to złoty człowiek...- powiedziała Paola
-Ma do niego pretensje, że nie ma dla niego czasu...wmówił sobie że dla ojca ważniejsi są jego uczniowie. Juan był dla niego bardzo surowy...cały czas mówił że źle tańczy, że za mało pracuje ale on chciał tylko żeby Pablo był najlepszy...
-I był?- zapytała
-Tak....Pablo był najlepszy....ale co z tego skoro zmarnował swój talent- powiedział Leo
-Może trzeba z nim porozmawiać? Wyjaśnić mu że ojciec chciał dobrze...
-Porozmawiać? Dziewczyno on z nikim nie chce gadać....takiego złośnika jeszcze w życiu nie znałem- powiedział Leo
-A ja znam....nawet siedzi w tej szatni...- wtrącił się Santiago
-Znowu zaczynasz?
-To ty zacząłeś!
-Zamknij się lepiej....
-Sam się zamknij tancerzyku od siedmiu boleści !
-Odezwał się mistrz wsi i okolic- Leo parsknął śmiechem
-Możecie się uspokoić? Na sale jazda!- krzyknęła Ana
Chłopcy wyszli z szatni.
-Co im?- zapytała Paola
-Później ci wyjaśnię- odpowiedziała Ana
-Może i Pablo jest nerwowy ale jest najpiękniejszy na świecie i dlatego przymykam na to oko- powiedziała Monica
-Tak, jest przystojny, ale na nim się świat nie kończy- wtrąciła Angel
-Mój się kończy....
-A rozmawiałaś z nim kiedykolwiek?- zapytała Angel z drwiną w głosie
-Nie ale ostatnio na mnie spojrzał- powiedziała Monica
-Ooooo, to ty teraz jesteś normalnie w siódmym niebie, nie? Spojrzał na ciebie....a na nas nie....jaka szkoda...
-Możesz się śmiać, ale zobaczysz że on jeszcze będzie mój- powiedziała Monica i wyszła z szatni
-Dobra, już dwudziesta... czas na nas- powiedziała Ana

Wszystkie dziewczyny weszły na salę. Paola wyglądała ślicznie. Miała na sobie czarne leginsy, niebieskie getry i białe body, które na jej niewiarygodnie zgrabnej sylwetce leżały idealnie. Chłopcy oczywiście zauważyli urodę i wszystkie atuty nowej koleżanki.
-To może na początek nasz nowy nabytek nam coś zaprezentuje?- zapytał trener
-Tak teraz? Przy wszystkich?- zapytała dziewczyna
-No a kiedy niby...nie mów ze się wstydzisz...
-Nie....ja po prostu nie lubię jak każdy patrzy jak tańczę- powiedziała drżącym głosem
-Dajesz...musimy zobaczyć jaki poziom reprezentujesz
Trener włączył bardzo ładną, dosyć wolną ale z wyraźnym rytmem piosenkę.
Reszta grupy zeszła ze środka. Na parkiecie została tylko Paola.
Stanęła przodem do lustra....zamknęła na chwilę oczy....wsłuchała się w muzykę...zrobiła pierwszy obrót......później poszło już jak po maśle. Paola była w swoim żywiole.
Jej ruchy były tak delikatne i wyraziste zarazem. Wszystkim opadły szczeny. Była niesamowita.
Gdy Paola skończyła wszyscy zaczęli bić brawa.
-Jesteś najlepsza- skomentował trener
-Dziękuję- powiedziała skromnie
-Co!? Ona najlepsza? Ledwo przyszła i już chce zając moje miejsce! Nie pozwolę jej na to....pożałuje, że w ogóle tu przylazła...- pomyślała Pati, wymownie spoglądając na swoją przyjaciółkę Monicę. Rozumiały się bez słów. Monica złośliwie uśmiechnęła się pod nosem.

Reszta treningu minęła dla Paoli wspaniale. Trener ewidentnie ją faworyzował, co nie przypadło do gustu pewnym osobom...

Milka24 · Wysłany: 21:26:31 18-04-09 Temat postu:

Dubel

Milka24 · Wysłany: 21:31:32 18-04-09 Temat postu:

jak widzicie zenada, same dialogi;/ normalnie porażka, ale obiecuje ze sie rozkręci później;P

Odcinek 2

Wyjaśnij mi co jest grane...

Po treningu Ana postanowiła odprowadzić Paolę do domu.
-No to teraz opowiadaj mi wszystko o tym klubie- powiedziała Pola
-Hmmm...jedziemy od początku. Pati i Monica są przyjaciółkami. Na pozór miłe i sympatyczne...niestety, dopóki nie wejdziesz im w drogę...Angel jest bardzo fajna. Koleguje się ze wszystkimi, taka nasza dobra dusza. Santiago....jak dla mnie jest spoko tak jak Leo i Tomas. Niestety wszystko jest super dopóki Santi i Leo nie zaczną się ze sobą kłócić.
-O co im właśnie chodziło wtedy w szatni?- zapytała zaciekawiona Paola
-Słuchaj, to miała być tajemnica, ale wszyscy o tym wiedzą....Santiago był kiedyś najlepszym przyjacielem Leonarda....wszystko było ok. dopóki Santi nie przyłapał Leo ze swoją matką...
-Leo miał romans z matką Santiaga?- Paola nie wierzyła własnym uszom....
-No tak...i teraz Santi nie może na niego patrzeć....normalnie się mijają, ale jak jesteśmy gdzieś całą paczką wolą się do siebie nie odzywać. Sama widzisz jak to się kończy...
-O raju....
-No i oczywiście ze sobą rywalizują....żaden nie chce być gorszy...i to byłoby na tyle, bo kto z kim tańczy to już widziałaś...
-Wiesz, zastanawia mnie ten cały Pablo....powiedz mi o nim coś więcej
-Ooo! Widzę że ktoś tu komuś wpadł w oko...
-Może i jest przystojny ale jeżeli zachowuje się jak mówiliście to z niego jest najzwyczajniejszy burak...
-Burak to na razie jest z ciebie....ale ci się rumieńce zrobiły....ho ho....
-Przestań się ze mnie nabijać tylko mów!
-Ale nie mam co...wiem tylko ze podoba się wszystkim dziewczynom...i każda chciałaby z nim tańczyć.....
Paola spojrzała wymownie na swoją koleżankę.
-Ojeju no! ... nie wiem.... on jest normalnie jak chodząca tajemnica....niby kiedyś był fajny ale teraz to nikt nie wie co on w sercu nosi...
-Dobra, jesteśmy....zmykaj już bo ciemno...- powiedziała Paola
-Trzymaj się...do jutra- dziewczyny ucałowały się i rozeszły w dwie strony.
Zmęczona Paola weszła do domu Ku jej nieszczęściu był w nim jej ojczym...
-Co tu robisz?- wrzasnęła- Miałeś wrócić jutro!
-Zamknij się gówniaro! Won do pokoju!
-Nie mam zamiaru cię słuchać! Nie jesteś moim ojcem!
-Ale to ja tu rządzę! Powiedziałem zejdź mi z oczu zanim stracę cierpliwość!
-A co uderzysz mnie tak jak ostatnio?
-Jak się zaraz stąd nie wyniesiesz to nie ręczę za siebie....
-Jestem w swoim domu!
-Ale matki nie ma a ja nie mam ochoty na ciebie patrzeć!
Mężczyzna wstał z fotela i zaczął iść w kierunku Paoli.
Dziewczyna zlękła się, zabrała torbę i wybiegła z domu.

Biegła jeszcze jakiś czas a po policzku spływały jej łzy...
Jak ja cię nienawidzę!- krzyczała w myślach
Dobiegła do budynku w którym mieścił się jej nowy klub.
I tak nie mam co ze sobą zrobić....a do domu już dzisiaj nie wrócę...
Wzięła klucz od stróża i weszła na salę.
Gdy zobaczyła parkiet i lustra od razu poczuła się lepiej... jak w prawdziwym domu...
Szybciutko się przebrała i zaczęła tańczyć....wyrzuciła z siebie wszystkie złe emocje...tańczyła tak prawdziwie....interpretowała każdy takt piosenki....nie każdy tancerz tak potrafi...ale i nie każdy wkłada w to tyle serca...

Tańczyła zupełnie nieświadoma że ktoś jej się przygląda...

Odcinek 3

Z ciebie naprawdę jest burak!

W kącie sali, siedział na podłodze Pablo i przyglądał się dziewczynie.
W pomieszczeniu panował półmrok, dlatego Paola kompletnie go nie zauważyła.
Co ona tu robi? Mało jej jeszcze? O tej porze? Nie ma gdzie mieszkać czy co?
Całkiem niezła jest...ładna...ale jakaś taka przybita....tańczy tak rozpaczliwie...
E, co ja mówię...pewnie kolejna pseudo tancereczka, która haruje żeby się przypodobać mojemu ojcu...
-Obciągnij stopy- powiedział już na głos
-Aaaa!- Dziewczyna tak bardzo przestraszyła się że upadła na ziemię
-Jej, nie drzyj się tak!
-Co tu robisz?- zapytała
-O to samo mogę spytać ciebie...
-Ja trenuję
-A to jest mój klub i mogę sobie tu przychodzić kiedy zechcę...
-Czemu od razu nie powiedziałeś że tu jesteś?
-Wolny kraj...
-Zaraz zaraz... podobno nie lubisz tu przychodzić, skończyłeś już z tańcem....więc?
-Nie musze ci się tłumaczyć....zresztą nie mów że mnie tu widziałaś...
-Bo?
-Coś ty taka ciekawska...
-Wiem...ty się po prostu wstydzisz....kochasz tańczyć....ale nie chcesz dać satysfakcji ojcu, a jak ci tego brakuje to przyłazisz tu jak nikogo nie ma...
-Detektyw się znalazł....masz zamiar rozkminić całe moje życie?
-Wydaje mi się, że osoba taka jak ty nie warta jest tego by zgłębiać jej życiorys...
-Nawet mnie nie znasz!
-Ale widzę jak się zachowujesz....
-Bo ty to niby lepsza?
-A żebyś wiedział! Nie ukrywam się jak szczur, tak jak ty to robisz....nie jestem taka opryskliwa w stosunku do rodziców...i ogólnie nie noszę się jak pan i władca na krańcu świata...
-Za to wtykasz nos w nie swoje sprawy...
-Po prostu wkurza cię, że ktoś ci w końcu wygarnął co o tobie myśli!
-Daj mi spokój wiewióro....
-Odwal się od moich włosów!
-Bo co!
-Bo g....nie, nie zniżę się do twojego poziomu...
Zdenerwowana Paola wstała i wyszła z sali.
Z niego naprawdę jest burak!
Ubrała się i wyszła trzaskając drzwiami. Już miała schodzić po schodach....jednak coś ja podkusiło żeby wrócić.
Zajrzała przez szparę w drzwiach....Pablo już nie siedział w kącie....tańczył zawzięcie przed lustrem...

był bardzo dobry....Szkoda, że taki głupi...bo świetnie tańczy....nie wiedziałam, że trenuje też hip hop....zmarnuje się chłopak...- pomyślała

Przez następny miesiąc Paola przychodziła codziennie na salę. Trenowała bardzo solidnie...stała się ulubienicą Juana. Pablo praktycznie w ogóle nie pokazywał się w klubie....a jak już przyszedł by znowu pokłócić się z ojcem, spojrzał czasem na nią i bez słowa wychodził.. Paola często o nim myślała. Sama nie wiedziała dlaczego. Mimo że był taki podły, współczuła mu w tej jego głupocie...
Monica i Patricia prawie z nią nie gadały. Były zazdrosne. Paola zaprzyjaźniła się natomiast z Tomasem i Angel. Z Angelicą właśnie próbowała zbliżyć do siebie Tomasa i An, których ewidentnie do siebie ciągnęło...
Generalnie Paola dobrze czuła się w nowym środowisku, niestety do czasu...., żyła w zupełnej nieświadomości, że nad jej głową zbierają się czarne chmury...

Weronika^^ · Wysłany: 21:39:57 18-04-09 Temat postu:

zatancz jest!!
co do tej zenady w temacie to masz kopa jak stad do Honolulu
i tak Cie kocham ;* wazne ze wstawilas, bo nazbierasz znowu pochwal ;*

Monita · Wysłany: 21:49:48 18-04-09 Temat postu:

Ciebie Milka to tylko wziąć i palnąć w łeb

Przecież ta tela jest cudowna !!!!!!!!!!

Paola i Pablo niby są od siebie tak różni, ale ja jednak widzę w niech wiele podobieństw, a największym jest miłość do tańca. Oboje nie mają łatwego życia, ale cóż nikt nie mówił ze będzie kolorowo. Ciekawi mnie jak to wszystko dalej sie potoczy

Czekam na newik ;*

Hope · Wysłany: 21:50:18 18-04-09 Temat postu:

no poprostu kolejna Twoja bossska telenowela

już ją kocham

Paola nie ma łatwego życia z ojczymem

a jej matka nic z tym nie robi, bo ona go kocha...

czasami miłość jest naprawdę ślepa

Pablo jest strasznie opryskliwy, marudny, pan od siedmiu boleści, skutecznie zniechęca wszystkich do siebie....
taki fajny byłby z niego chłopak i tańcerz

jednak on marnuje swój talent....

i co on ma do rudych włosów

to przecież bardzo ładny kolor

ja chcę szybko new :]

Airam. · Wysłany: 22:00:15 18-04-09 Temat postu:

jak dla mnie to jest boskie...
nie wiem, czemu mowisz, ze poczatek kiepski..
przeciez ta tela jest cudowna od samego poczatku:)

Żaba · Wysłany: 22:23:36 18-04-09 Temat postu:

Haha..! Czyli trafiłąm z ta piosenką..! Ach jestem boska ;D No i napewno wytrwam..ja wytrfala z natury jestem xDD Czasmi tylk omi nerwy puszczają ;P A za tą żenadę to ktoś kto tak koło Ciebie ieszka powinien ci kopa sunąć w tyłek ;P
Nie łądnie tak kłamać..! To jest cudowne..! I nie wiem czmeu uważasz, ze żaneujące

Ten ojczym Paoli to jakiś popapraniec...

Bosz jak uderzy jej matkę to może wtedy wygoni go z domu?

Pablo jest jakiś taki rozpuszczony. Ale z tego, co przeczytałam to zrobił się tkai dopiero po śmeirci matki. Nie powinien nnikogo za towinić...A napewno nie rezygnowac z tanca, tylk odaltego by dopiec ojcu. To chorę... Tylko nie pokoją mnie te dwie co się do niej nie odzywają..Napewno uprzyksza jej zycie..

Odcinki boskie..! Chcem kolejne ;P Czekam..;*

Hope · Wysłany: 22:28:22 18-04-09 Temat postu:

Milka po pierwsze to szybicutko usuń tą "Żenade" z tytułu !!

a po drugie to kiedy new??

Milka24 · Wysłany: 22:31:53 18-04-09 Temat postu:

zenada zostaje to jest uniwersalny tytuł do wszystkich trzech odcinkow:P

Hope · Wysłany: 22:36:11 18-04-09 Temat postu:

a 4 odcinek??
a tak w ogóle to ile ta telka ma odcinków??

Megan · Wysłany: 22:42:11 18-04-09 Temat postu:

To jest cudowne i jak mi napiszesz jeszcze raz, że tak nie jest to masz w łeb.
Pablo jest zwazięty w swoim postanowieniu ale miłość do tańca jest silniejsza. Szkoda, że jest tak uparty.
Paola ma okropnego ojczyma

Czy jej matka tego nie widzi ?

Dziewczyna pięknie tańczy i chyba tylko Ona będzie mogła wyciągnąć Pabla z tego bagna w jakie się wciąga.
Jakie chmury ? I dlaczego czarne

Ja tak nie chcę

Ale chcę new ;]