Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zawiedzione Serce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:53:51 28-01-07    Temat postu:

odcinek 15

- Panie doktorze!! - z sali wybiegła Libia z krzykiem
Lekarz kazał wszystkim zaczekać na korytarzu
- Co to tak długo trwa? - niecierpliwił się Nicolas
- Spokojnie - powiedział Manuel z uwagą przyglądając się bratu. Zobaczył że Nicolas potrafi być w porządku i tym mu właśnie zaimponował. Manuel zobaczył że jego brat w końcu dorósł. Tylko musiał dostać bolesny bodziec
- Jak mam być spokojny? - zapytał ze zniecierpliwieniem Nicolas. Nagle z sali wybiegł lekarz
- I co - Nicolas podskoczył do lekarza
- Nie mam czasu - pańska żona musi być natychmiast operowana
- Proszę niech pan ich uratuje
- Zrobię co w mojej mocy. Prosze być dobrej myśli

Tymczasem Jorge i Rafael rozmawiali
- Nie wiem czy powinienem odejść od Tiny - powiedział Rafael
- Każdy zrobiłby tak na twoim miejscu. Ona jest kaleką - zdefiniował Jorge
- Ale ja ją kocham
- Czy to coś zmienia? Nie więc się nie zamartwiaj
- A wiesz kiedy może wraca ze szpitala? - spytał Rafael
- Jestem tam tylko stajennym więc nie pytaj mnie o takie rzeczy - powiedział Jorge
- Prosze dowiedz się - poprosił Rafael
- Dobrze postaram się. Zapytam się Mariany
- A ty dalej masz obsesje na jej punkcie?
- TAk...
- Daj sobie lepiej spokój

2 godziny później
Z sali wyszedł lekarz
- Co z moja siostrą - krzyknęła Libia która jako pierwsza go zauważyła
- Operacja się udała. Natalia będzie życ i ciążę także udało nam się utrzymac, chociaż dalej jest zagrożona, ale niebezpieczeństwo minęło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:27:26 29-01-07    Temat postu:

odcinek 16

- Ale naprawdę - zapytał uradowany Nicolas
- Tak naprawdę - powiedział z uśmiechem lekarz - widać że pan ją naprawdę kocha - dodał, a NIcolas dopiero uświadomił sobie że tak jest naprawdę

Nicolas usiadł przy łóżku Natalii, która jeszcze nie wybudziła się z narkozy
- Oh jak się cieszę że nic ci nie jest - powiedział trzymając ją za rękę - nawet nie wiesz jak się o was bałem. Teraz juz tylko będzie lepiej zobaczysz. Nasze dziecko będzie duże i silne. Złe dni minęły - mówił dalej Nicolas i nagle coś go tchnęło, schylił się i pocałował czule Natalię. Ta właśnie w tym momencie o budziła się
- Co ty robisz? - zapytała cicho - co z dzieckiem?
- Wszystko w porządku - powiedział spesznony Nicolas - musisz tylko teraz wypoczywać
- dlaczego mi się tak przyglądasz? - spytała Natalia
- Bo jesteś śliczna jak słoneczko- powiedział z uśmiechem, a Natalia roześmiała się
- Tak się cieszę że wszystko dobrze sie skończyło - powiedziała Natalia dotykając brzucha
- Ja też - powiedział zamyślony Nicolas
- Powiedz mi - zaczęła Natalia - dlaczego mnie przed chwilą pocałowałeś
- Bo ja........Ja cię chyba.....Kocham....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:49:16 30-01-07    Temat postu:

odcinek 17

- Naprawdę? - zapytała z niewinnym uśmiechem Natalia
- Tak - Nicolas pogładził ją po twarzy i znowu pocałował. NIe kryjąc się z tym. Zmienił się. Zmieniło go niespodziewane uczucie. Nigdy nie myślał że się zakocha, a teraz miał przy sobie kochaną kobietę i dziecko. Był szczęśliwy, ale chyba nie bardziej od Natalii, która kochała go świadomie od paru miesięcy

Trzy godziny później
Manuel i Tina poszli do sali Tiny. Na korytarzu zostali Daniel i Libia
- Chodź, odprowadzę cię - powiedział Daniel
- No dobrze - zgodziła się z zakłopotoniem, ale i z radością Libia
- No to chdźmy - powiedział Daniel otwierając drzwi przed Libią

- Tak sie cieszę, że wszystko dobrze się skończyło - powiedziała z uśmiechem Tina - naprawdę się bałam
- Uwierz mi że ja też - powiedzial Manuel - dziwi mnie tylko zachowanie Nicolasa. To nie podobne do niego
- On kocha Natalię - zaśmiała się Tina
- On nie jest zdolny do miłości - powiedział z gorzkim uśmiechem Manuel - ale nie zawsze taki był - dodał z pośpiechem - od śmierci rodziców taki się stał. Odseparował się od nas i stał się odporny na uczucia. Myślę, że dlatego żeby później nie cierpieć
- Ale on kocha moją siostrę. Widać to po nim. Kobiety takie rzeczy zauważają. Uwierz mi
- Może masz i rację - powiedział MAnuel, ale pomyślał - " szkoda że nie zauważasz kto ciebie kocha"

Libia i Daniel szli przez park. Byłojuż dość poźno, bowiem zachaczyli o kino, pizzerię i lody
- Miło mi się z tobą spędza czas - powiedziała Libia. która juz wyzbyła się skrępowania w jego towarzystwie
- Mi z tobą również - powiedział Daniel nie odrywając wzroku od Libii
- Dlaczego mi sie tak przyglądasz? - zdziwiła się Libia
Danial w odpowiedzi pocałował ją. Stali tak chwilę całując się, aż nagle Libia wyrwała sie z jego uścisku i spłoszona uciekła
Szła w stronę domu, aż nagle z za rogu wyskoczył jakiś mężczyzna
- Co taka ślicznotka robi sama na ulicy o tej porze - powiedzial z szyderczym uśmiechem gładząc ją po twarzy
- Proszę mnie zostawić! - krzyknęła ze złością i chciała iśc
- Nie tak prędko - powiedział facet i zaczął ją całować, a poźniej powalił ją na ziemię i próbował zedrzeć z niej ubranie.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:31:50 30-01-07    Temat postu:

odcinek 18

- Ratunku - krzyczała Libia. Mężczyzna zadarł jej spudnicę do góry i zaczął rozpinać bluzkę tak że powyrywał guziki. Libia szarpała się ale bez skutku. Nagle któś podbiegł z tyłu złapał faceta za fraki i uderzył z pięści w twarz. Libia przyglądała się jak mężczyźni się biją. Nagle ten co chiał zgwałcić Libię uciekł i z oddali krzyknął
- Nie zadziera się z Michelem Rosalesem!
Daniel podszedł do zapłakanej Libii i objął ją
- Nic ci nie jest? - zapytał z troską
- Nie - odpowiedziała zamyślona - dziękuję ci - wtuliła się bardzo mocno w jego ramiona - nie wiem co by się stało gdyby nie ty
- Nie myśł juz o tym. Chodź tym razem odprowadzę cię pod sam dom - powiedział podnosząc ją z ziemi. Nie mógł się opanować i patrzył się na jej rozerwaną bluzkę. Miała poza nią jedynie stanik. Daniel szybko zdjął z siebie swoją bluzę i nałożył dziewczynie. To uśmiechnęła sie do niego
- Dzięki - powiedział Libia i dalszą drogę pokonali w milczeniu

Manuel siedział razem z Nicolasem w domu
- Jestem z ciebie dumny - powiedział MAnuel
- A z jakiego powodu?
- Pokazałeś dzisiaj że jesteś prawdziwym mężczyzną, a nie skończonym dupkiem
- Soro tak mówisz.... Ale powiem ci coś jeszcze
- Co takiego? - zapytał z zainteresowaniem MAnuel
- Ja kocham Natalię - powiedział szczęśliwy Nicolas
- No to cudownie, a ona o tym wie?
- Tak i ona mnie też kocha
- No to masz szczęście - powiedział smutno MAnuel
- A ty Tinie powiedziałeś?
- O czym? - Manuel zdenerwował się
- O tym że ją kochasz. Nie zaprzeczaj to widać
- Aż tak to da sie zauważyć - Manuel zawstydził się
- TAk bardzo, powiedz jej o tym jak najprędzej. Zobaczysz będzie dobrze

- Dzięki za odprowadzenie i za ratunek - powiedziała Libia i pocałowała go w policzek. Daniel przesunął głowę tak że jego usta złączyły się z ustami Libii w długim namiętnym pocałunku. PO chwili Libia odsunęła się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:36:52 31-01-07    Temat postu:

odcinek 19

- Co sie stało - rzekł Daniel spoglądając w oczy Libii
- Nie wiem... - odparła dziewczyna zgodniez prawdą - nie wiem jakoś nie mogę...
- Nie mów nic - powiedział spokojnie - widziałaś przez kilka miesięcy ja cierpii twoja siostra i boisz się oddać w ręce miłości
- To nie tak..
- Właśnie że tak! Ale nie martw się się ja nie jestem taki jaki był mój brat. JA zakochałam się w tobie od pierwszego wejrzenia. Wtedy kiedy pierwszy raz przyszliśmy z MAnuelem do Natalii
- Proszę cię niec już nie mów - powiedziała Libia - jeszcze raz dziękuję za ratunek i odprowadzenie dodałą po czym już miała wejść do dumu, ale jednak serce podpowiedziało jej co zrobić. Odwróciła się i podbiegła do Daniela i mocno go pocałowała. Stali tak chwilke i się całowali po czym on odsunął ją od siebie. Popatrzył jej w oczach, które mówiły same za siebie. Pałały wielką i prawdziwą miłością, której nie dało się ukryć. Daniel uśmiechnął się i znów zaczął całować Libię

Parę dni później
- No to co zostało nam czekać tylko na wypis - powiedział Manuel
- Tak...odparła Tina siedząc już na wózku. Tina się cieszę że wychodze już do domu
- Tak to prawda. Zawsze będziesz się lepiej czuła u siebie
- Ale mam nadzieję że będziesz mnie odwiedział - zapytała z nadzieją Tina
- Oczywiście że tak - roześmiał sie MAnuel
- Cieszę sie

Tymcasem..
- Dzisiaj twoja siosta wychodzi do domu
- Wiem jest taka szczęśliwa
- Ale ty tez juz powinnaś iść - powiedział Nicolas - co on sobie myśli
- Przestań! To cud że nasze dziecko żyje. Zostanę tu choćby do samego porodu. Natalia dotknęła brzucha.
- Ale to jeszcze 5 miesięcy - rzekł zszokowany Niclolas
- Tak wiem, ale mówie to w przenośni
- A już kapuje. To prawda nie twoja odwaga i silna wola nie było by juz tego maleństwa - powiedział Nicolas kładąc rękę na brzuchu NAtalii i całując ja w czoło
- Każda matka zrobiłaby tak samo na moim miejscu - powiedziałą NAtalia
- Nieprawda nie każda. Napewno większośc nie narażałaby życia ale ty tak - powiedział Nicolas - kocham cię - dodał i tak napradę ją pocałował
- Ja ciebe też - powiedziała Natalia i pogłaskała go po policzku - zapomniałam!
- O czym - zdziwił sie Nicolas
- Muszę ci coś ważnego powiedzieć....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:26:26 01-02-07    Temat postu:

odcinek 20

- Boże coś znowu nie tak!! - zdenerwował się Nicolas
- Nie - roześmiała się NAtalia dotykając brzucha
- A więc o co chodzi?
- Zapomniałam ci powiedzieć że wychodzę ze szpitala jeszcze w tym miesiącu - powiedziała radośnie dziewczyna
- No to fantastycznie - szczerze ucieszył się Nicolas i pocałował ukochaną - będziemy musieli przenieść wszystkie twoje rzeczy do mnie do domu
- Wykluczone - odmówiła kategorycznie Natalia - chyba nie myślisz że się wyprowadzę od siostr - powiedziała ze złościa dziewczyna
- No ale my sie kochamy - upierał się Nicolas - a zakochani powinni być razem
- Wiem - Natalia pogłaskała go po policzku - ale zrozum ja nie mogę się wyprowadzić. Tina jest w domu, a ona wymaga opieki. Nie mogę tym obarczyć Libii
- Ale ty też wymagasz opieki - Nicolas zacięcie bronił swojego zdania
- Mi nic narazie nie jest - Natalia dotknęła ponownie brzucha - i dziecku tez się nigdzie nie spieszy. Narazie zostanie tak jak jest. Ale w późniejszym czasie napewno razem zamieszkamy
- Mam nadzieję - powiedział zrezygnowany Nicolas, chodziasz ostatnie słowa Natalii go pokrzepiły - no to jak damy dziecku na imię
- Mamy jeszcze dużo czasu - roześmiała się przyszła mama - ale coś czuję że to będzie chłopak - dodała
- Ja też tak czuje. Slowo. Więc chciałbym żeby miał na imię Marcos
- O nigdy w życiu - kategorycznie odmówiłą Natalia moja dziecko napewno nie będzie miało na imię "Marcos". Skąd ty to imie wogóle wziąłeś - Natalia się z niego nabijała
- Z kosmosu wiesz....

Manuel i Tina siedzieli u Tiny w pokoju
- Dlaczego jesteś taki milczący? - zapytała Tina
- Bo muszę ci coś powiedzieć - rzekł zamyślony chłopak
- No to w czym problem? Mów! - Tina niecierpliwiła się
- Nie wiem jak - Manuel popatrzyła na nią i usiadł obok niej na tapczanie
- Najlepiej prosto z mostu
- Kocham cię - powiedział jak na zawołanie. Siedzieli chwilę w milczeniu - no powiedz coś - poganiał Tinę
- No cóż.. Nie wiem co mam powiedzieć.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:09:19 02-02-07    Temat postu:

odcinek 21

- Błagam cie powiedz coś. Nie trzymaj mnie w tej niepewności - szepnął Manuel
- Nie wiem co powiedzieć - powiedziałą równie cicho Tina
- Musisz wiedzieć. Ty wiesz co ja do ciebie czuję. Teraz ty mi powiedz
- Ja nie wiem - westchnęła Tina - ja sie pogubiłam w tym wszystkim. Nie jesteś mi obojętny, ale boje się znowu kochać. Boję się cierpieć
- Nie skrzywdze cię. O to się nie martw - Manuel pogładził Tine po policzku - Obiecuję
- JA naprawdę sie w tym pogubiłam. Ja nie wiem czy... - chciała dokńczyc Tina, ale MAnuel zatkał jej usta namiętnym pocałunkiem. Po chwili odsunęli się od siebie i spojrzeli sobie w oczy. Rozumieli się bez słow. Każde widziała u drugiego żar miłości i namiętności buchający z oczu. Manuel mocniej przycisnął Tinę do siebie i znowu pocałował. Po chwili jego ręka rozpinała guziki jedwabnej bluzki Tiny. Dziewczyna w pośpiechu zdzierała z niego koszulę. W tej chwili należeli tylko do siebie i byli szczęśliwi jak nigdy

Libia i Daniel spacerowali po parku trzymając się za ręce.
- Moja przyjaciółka chciałaby cię poznać - powiedziełą wesoło Libia
- Ta?? - zapytał podejrzliwie daniel - a ładna jest? - zaśmiał sie
- Przestań- roześmiała sie Libia i dała mu łokciem kuksańca w bok
- Przepraszam - powiedział Daniel z udawana powagą - to już sie więcaj nie powtórzy - dodał i pocałował ukochaną, po czym objąl ja swoim silnym ramieniem i udali sie do domu Libii

godzinę później
Mariana cały czas zerkała to na Libię to na Daniela. Bardzo spodobał się jej chłopak przyjaciołki. Gdzuby nie przyjaźniła się z Libią. Zapewne już zaczęłaby o niego walczyć, ale w tej sytuacji była rozdarta pomiędzy lojalnością wobec Libii, a własnym zauroczeniem...

tydzień poźniej
- Pospiesz się daniel bo zaraz przyjadą - Libia poganiała daniela zawieszającego ostatnie balony i serpentyny
- Myślicie że Natalii się spodoba? - zapytała Tina
- Oczywiście - MAnuel ją pocałował - to napewno będzie dla niej miła niespodzianka
- Uwaga jadą! - krzyknął Daniel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:40:07 03-02-07    Temat postu:

odcinek 22

- Co już? Tak szybko? - zdziwiła się Libia
- Nie gadajmy tyle tylko usiądźmy do stołu - powiedział Manuel i przystawił wózek z Tiną do stołu, po czym sam wygodnie usiadł
Natalia i Nicolas weszli do domu
- Co tutaj tak cicho?- zapytałą dziewczyna
- A bo ja wiem - odparł tajemniczo Nicolas
NAtalia weszła do salonu gdzie zobaczyła pięknie ustrojony pokój
- Niespodzianka - krzyknęli wszyscy
- Wittaj w domu siostrzyczko - powiedziała Libia i przytuliła siostrę
- Dziękuje wam - powiedziała Natalia ze łzami szczęścia w oczach
- Siadajcie do stołu bo obiad wystygnie - pogonił wszystkich Daniel, który sam podał z głodu

2 godziny później
Natalia i Nicolas siedzieli w pokoju dziewczyny
- Tak bym chciał żenyś u mnie mieszkała kochanie - powiedział chłopak
- Wiem ja też bym chciała, ale zrozum Tina...
- Wiem, wiem. Nic juz nic nie mówię
- KOcham cię - powiedziała Natalia i pocałowała chłopaka w czoło
- Też cię kocham. Nawet bardziej - powiedział Nicolas przybliżając się do niej
- Co robisz? - zapytała podejrzliwie Natalia kiedy NIcolas zaczął rozpinać jej bluzkę
- A jak myślisz - Nicolas zacął całować ją po szyi
- Ale ja jestem w ciąży - NAtalia śmiejąc się zapięła bluzkę - Jeszcze musisz troszkę poczekać

- Naprawdę musisz jechacć - zapytała Tina
- Dzwonili ze szpitala - powiedział Manuel - wrócę jak tylko będę mógł - jeszcze pocałował ją wychodząc

godzinę później
- Tina! Muszę ci coś powiedzieć - krzyknął Manuel wchodząc do pokoju Tiny
- Czemu tak krzyczysz? - zapytałą dziewczyna
- Muszę ci o czymś ważnym powiedzieć - krzyknął uradowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:17:48 04-02-07    Temat postu:

odcinek 23

- Co sie stało - uśmiechnęła się Tina - dlaczego krzyczysz
- Możesz mieć operację - wydyszał Manuel - możesz zacząć znowu chodzić
- Naprawdę?! - ucieszyła sie Tina
- Tak!! - możesz byc zupełnie sprawna!! - Manuel podbiegł do niej i ją pocałował
- A jak sie nie uda? - spytała trzeźwo Tina
- Nic - rzekł spokojnie chłopak - nie masz nic do stracenia. Poprostu nie będziesz dalej chodzić, a nic gorszego ci się nie stanie
- Kiedy mogę mieć operację - zapytałą Tina
- Jak najszybciej. Nie ma na co czekać. Chodź powiemy wszystkim o tej wspaniałej nowinie
MAnuel posadził Tinę na wózek i wyszli na korytasz. Manuel podszedł do pokoju NAtalii i zapukał
- Proszę - krzyknęła Natalia - po co pukasz?
- Tak dla zasady - powiedział MAnuel - możecie zejść na chwile do salonu?
- Po co? - powiedział Nicolas i chciał zbyć brata
- Dowiesz się jak zejdziesz - powiedział twardo Manuel i wyszedł. Po czym popchał wózek z Tiną pod pokój Libii. Tym razem Manuel nie zapykał tylko szybkim ruchem rękim przekręcił gałkę. Wszedł do pokoju, po czym stanął jak wryty
- To nie tak jak myślisz - krzyknęła Libia zasłaniając sie kołdrą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:21:55 05-02-07    Temat postu:

odcinek 24

- Nie tłumaczcie sie - powiedziała Tina z trudem kryjąc smiech - jesteście przecież dorośli - dodała po chwili
- No właśnie - rzekł Daniel - a teraz jakbyście mogli to zamknijcie drzwi z tamtej strony dobrze?
- Chcemy żebyście zeszli do salonu. Chcemy wam coś powiedzieć
- Dobrze za 15 minut - powiedział Daniel - a teraz wyjdźcie już proszę. Nie sądzicie że to dość krępująca sytuacja? - zapytał po chwili
- Nie no skąd - powiedzieli jednocześnie Tina i Manuel po czym zaczęli się śmiać i wyszli zostawiając zakochany samych
- O mój Boże jaki wstyd - powiedziała Libia i włożyła głowę w poduszkę
- Jaki wstyd? - powiedzial daniel całując ją po karku
- Co robisz? - zdenerwowała się lekko Libia - musimy wstać - mówiąc to położyła się na plecach
- MAmy jeszczze całe 15 minut - rzekł chłopak, kładąc się na niej i zaczął ja namiętnie całować

- A gdzie Daniel i Libia - zapytała Natalia. MAnuel i Tina wybuchnęłi tylko śmiechem
- Co? Czego się śmiejecie? - zapytał Nicolas
- No cóż - rzekł Manuel kiedy juz troszkę się uspokoił - jak poszliśmy ich zawołać to zastaliśmy ich w jednoznaczej sytuacji
- No co ty? - zdziwiła się Natalia - kto by pomyślał nasza Libia?
- Ciii...Idą - szepnął Nicolas widząc schodzących na dół Daniela i Libię, ktorzy trzymali się za ręce - No i są wreszcie nasze gołąbeczki - powiedział glośno tak że usłyszeli to zarówno Natalia, Tina i MAnuel jak i Libia i Daniel
- Bradzo śmieszne - powiedział zlośliwie Daniel, a Libia nic się nie odezwała tylko ze wstydu spościla głowę w dół - Mam nadzieję ze macie nam naprawdę cos ważnego do powiedzenia - dodał Daniel - bo jak nie to was chyba zabiję
- Tak mamy - powiedziała Tina - będę miała operację dzięki, której może będę mogła chodzić - dodała szczęśliwa, bowiem dopiero teraz tak naprawdę to do niej dotarło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:48:25 06-02-07    Temat postu:

odcinek 25

- Naprawdę? - spytała po chwili Natalia - to cudownie
- Tak ja też sie cieszę - powiedziała radośnie Tina - nawet nie wiesz jak bardzo

1 godzine poźniej w pokoju NAtalii
- Jeżleli twoja siostra będzie chodzić to zamieszkasz wtedy ze mna? - spytał poważnie Nicolas
- Tak...wtedy tak - odpowiedziałą szczęśliwa NAtalia
- Tak się cieszę - krzyknął Nicolas
- Ciii - skarciła go Natalia - późno już. MOże zostaniesz na noc? - zaproponowała
- Bardzo chętnie - rzekł chłopak z łobuzerskim uśmieszkiem - a co będziemy robić?
- Nie wiem - zaśmiała się niewinnie Natalia
- A ja wiem.... - rzekł cicho Nicolas i zaczął ją całować po szyi
- Przecieaż jesytem w ciąży - powiedziałą surowo dzieczyna
- No to co. Nie wytrzymam już bez ciebie
- Wytrzymasz, wytrzymasz - zaśmiała się Natalia - atymcasem pomyślmy nad imieniem dla dziecka
- Dobrze więc to ma byc chłopiec tak?
- TAK
- To proste mój syn będzie miał na imię Marcos - powiedzial szybko - załatwione - dodał i chcial pocałować Natalię
- Nie! - krzyknęła - powiedziałam ci coś. NApewno nie będzie Marcos
- A jak ty bys chciała kochanie - powiedział lekko zły Nicolas
- Nie wiem ..... może... Oscar - powiedziała po chwili zastanowienia - tak to jest ładne imię
- Nie. MI się nie podoba - powiedział Nicolas ze skwaszoną miną
- Muwisz tak bo mi się nie podoba Marcos - zaśmiała się Natalia - to nie mam sensu. Nigdy nie dojdziemy do porozumienia. POdaj mi gazete leży na szafce - rzekła zrezygnowana Natalia. Nicolas schylił się i podał gazetę Natali. Spojrzał na okładkę...
- Już wiem - powiedział cicho - Jose Antonio
- Mi też się podoba - odparła z uśmiechem Natalia - a więc niech będzie Jose Antonio - dotknęła brzucha, gdzie rozwijało się jej dziecko

Miesiąc poźniej
Wszyscy siedzieli podenerwowowani na korytarzu. Od 4 godzin trwała operacja Tiny nagle z sali wyszedł lekarz
- I co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:14:01 07-02-07    Temat postu:

odcinek 26

- Z mojej strony wszystko wygląda dobrze. Operacja się udała. Ale musimy poczekać aż Tina sie wybudzi z narkozy wtedy wszysto będziemy wiedzieć napewno
- Dziękujemy panie doktorze - powiedziała Libia
- Nie ma za co - rzekł lekarz - to moja praca i ciesżę się żę mogłem pomóc. Tina szybko się wybudzi, bo nie mogliśmy podać jej narkozy ze względu na jej stan
- Jaki stan? - zapytała Libia
- Tina jest w ciązy. Odkryliśmy to podczas badań
- To wspaniale - krzyknęła Natalia
- Jesteśmy panu naprawdę bardzo wdzięczni - powiedział MAnuel - czy można iść do niej?
- Tylko jedna osoba dobrze? - powiedział lekasz i odszedł
- MAnuel ty idź - powiedziała Natalia - jak się obudzi to nam powiedz
Manuel wszedł do sali ukochanej. Usiadł przy jej łożku
- Widzisz kochanie wszystko się sprowadza na inną drogę. Lepszą. Będziesz chodzić, będziemy mieli dziecko. Nawet nie wiesz jak się cieszę - Manuel pocałował lekko rękę Tiny, która lekko drgnęła
- Ja też się cieszę - rzekła dziewczyna powoli otwierając oczy i nagle łzy popłynęły jej p policzkach
- Co się stało kochanie
- JA mogę ruszać nogami......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:54:02 08-02-07    Temat postu:

odcinek 27

1 miesiąc później...
Tina właśnie wróciła do domu na własnych nogach. Bardzo się cieszyła z tego powodu. Manuel także nie krył radości z tego powodu. Kochał Tine nad życie nawet wtedy kiedy była kaleką, ale wiedział że ona jest nieszczęśliwa, a pragnął najbardziej na całym świecie szczęścia ukochanej
- Tak się cieszę że moge chodzić - powiedziała po raz kolejny Tina
- Ja także - powiedziął Manuel - ale jeszcze bardziej z tego że zostanę niedługo ojcem - dodał i pocałował Tinę
- Niedługo? To jeszczze 8 miesięcy - roześmiała się Tina
- Szybko zleci zobaczysz - rzekł chłopak - to jak nazwiemy nasze dziecko
- Kochanie zlituj się mamy jeszcze na to mase czasu
- Ale jak będzie chłopak to chcę żeby miał na imię.....
- Manuel proszę cię. Wrocimy do tej rozmowy za pół roku dobrze? - rzekła Tina
- JAk sobie życzysz kochanie - powiedziął zrezygnowany chłopak
- O czym tak rozmawiacie - zapytała radośnie Natalia, wchodząc do domu wraz z Nicolasem
- O imieniu dla dziecka - powiedział obrażonym tonem Manuel - ale Tina nie chcę narazie o tym myśleć
- Daj spokój - zaśmiał się Nicolas masz na to jeszcze 8 miesięcy
- A wy już macie imię? - zapytała Tina
- Tak Jose Antonio - powiedział dumny Nicolas - nasz syn będzie nazywał się Jose Antonio Santos
- To bardzo piękne imię - rzekła schodząca ze schodów Libia
- A dokąd to się panna wybiera - zapytał z niewinnym uśmiechem Nicolas
- Do Daniela - Libia lekko zawstydziła się odpowiadając
- No tak chata wolna. Ja z Manuelem tu a domek stoi pusty. No ale teraz nasze gołąbeczki go zapełnią - zaśmiał sie Nicolas na co Natalia lekko szturchnęła go w bok, dojąc mu do zrozumienia żeby przystapował
- Taak to ja juz pójdę - rzekła Libia wychodząc z domu

Daniel siedział sobie na kanapie i oglądał mecz tenisa, nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Z szerokim usmiechem otworzył i zdziwił się nieco
- Cześć, nie przeszkadzam - powiedziała Mariana wchodząć, kiedy Daniel ruchem ręki zaprosił ją do środka - wpadłam tylko na chwilke prosząc cię o pomoc - kontynuowała Mariana - zobacz kupiłam sobie nowe MP3 i nie chcę działać mógłbys je sprawdzić?
- Oczywiście - powiedział Daniel biorąc do ręki śrubokręt - nie ma najmniejszgo problemu. Chlopak chwilę pomajstrował przy odtwarzaczu aż w końcu rzekł - widzisz to tylko ta sprężynka jest za bardzo wciśnięta i bateria nie dochodzi - chłopak wyciągnął sprężynkę jednym ruchem ręki - gotowe. Proszę
- O dziękuję - powiedziała uradowana Marinana - to ja już pójdę. Jeszcze raz dziękuję - Marina pocałowała Daniela w policzek, lecz za chwilę szybkim ruchem wzięła jego twarz w dłonie i złożyła na jego ustach namiętny pocałunek. Oszolomoiny tym zdarzeniem Daniel odwzajemnił go. Wtedy usłyszał krzyk za plecami
- Daniel!!! Mariana!! Jak mogliście?! - był to zrozpaczony krzyk Libii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 2:29:28 10-02-07    Temat postu:

odcinek 28

- Libia to nie tak?! - krzyknął Daniel
- A jak chcesz mi wmowić że nie widziałam tego co widziałam - zapytała z wielkim żalem i ironią Libia z trudem powstrzymując łzy - nie spodziewałam się tego po tobie. Myślałam, że mnie kochasz!
- Bo tak jest - Daniel podszedł do niej
- Nieprawda - krzyknęła zrozpaczona dziewczyna - gdyby tak było nie całowałbys się z inną!! A i po tobie Mariano się tego nie spodziewałam. Przeciesz byłaś moją przyjaciółką a przyjaiółki nie robią sobie takich świństw - dodała z żalem i wybiegła z domu Daniela
- Libia!! Liibiaaaaa - krzyczął na darmo zrozpaczony chłopak
- Coś ty najlepszego zrobiła - Daniel zdenerwował się na Marianę
- Przepraszam, ale ja...ja cię kocham i chcę o ciebie walczyć
- Ale ja kocham Libię i chcę być z nią. Byłem z taki szczęśliwy u jej boku, a ty wszystko zniszczyłaś
- Ze mną też możesz być szczęśliwy - powiedziała Mariana i próbowała go pocałować, ale ten zdecydowanie ją odepchnął
- Wyjdź z mojego domu - krzyknął

Tina, Natalia, Manuel i Nicolas siedzieli w salonie dziewczyn
- Tak jak zrobimy z tymi mieszkaniami? - zapytała Tina
- Myślę, że złożymy sie na mieszkanie i jedna para w nim zamieszka - powiedział Manuel
- Tak Natalia i Nicolas - powiedziała Tina
- Czemu my?
- Nie dyskutuj ze starsza siostrą - powiedziała Tina - ja z Manuelem zamieszkamy tutaj, a Libia i Daniel w mieszkaniu chłpaków
- Popieram - rzekł Manuel
- Myślę, że to idealny pomysl - ucieszył się Nicolas bowiem od tylu miesięcy pragnął juz mieszkać z ukochaną. W końcu jego marzenie miało się spełnić
Nagle zobaczyli Libię wbiegającą do domu
- A co to schadzka się skończyła? - zapytał Nicolas, a Natalia jak zwykle lekko go szturchnęła
- Coś jest nie tak - powiedziała Tina - pójdę do niej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania:)
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:21:37 11-02-07    Temat postu:

odcinek 29

Tina ostrożnie wsunęła sie do pokoju Libii. Kiedy zobaczyła płaczącą siostrę, uśmiechnęła się wyrozumiale
- Pokłóciłaś sie z Danielem tak? - zapytała
- Nie - krzyknęła Libia
- No to o co chodzi - powiedziała Tina ze zmartwioną miną, głaszcząc siostrę po włosach - możesz mi powiedzieć wszystko. Jesem twoją siostrą. Może będę umiała ci pomóc
- Nie będziesz umiała - powiedziała Libia w przerwach szlochu
- Daniel mnie zdradza z Marianą!! - wykrztusiła z siebie Libia i znowu zalała się łzami. Tina mocno przytuliła siostrę. Tak bardzo jej współczuła...

Tina zeszła na dół
- I co z nią - zapytała Natalia
- Daniel ja zdadził z Marianą
- Co?! - zapytali równocześnie Nicolas i Manuel - a to gównarz cholerny - zdenerwował się Manuel - a może jednak nie?
- Co masz na myśli? - zapytała ostro Tina
- MOze któś cos przekręcił. Wiesz jak rodzi sie plotka...
- Libia widziała ich na własne oczy.
- Musimy z nim porozmawiać - zdecydował Manuel - chodź Nicolas idziemy do domu
- No dobrze - powiedział zrezygmnowany chlopak, bowiem chciał spędzić jeszcze troche czasu ze swoją ukochaną
- Może nam się jakoś wytłumaczy... - zadumał się Manuel
- Ty go jeszcze bronisz?! - spytała z niedowierzeniem Tina...

Manuel i Nicolas dotarli do domu
- Daniel! - krzyknął Nicolas sprawdzając w ktorym pokoju siedzi jego brat
- Co? - usłyszał glos z salonu, więc tam się skierowali
- Jak mogłeś zrobic takie świństwo Libii - krzyknął Manuel tracąc panowanie nad sobą i udderzył brata w twarz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin