Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fatmagül'ün Suçu Ne?-Grzech Fatmagul -2010/12- Kanal D/TVP 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 143, 144, 145 ... 214, 215, 216  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:45:40 27-09-16    Temat postu:

cukierkiOyku napisał:
Dla mnie reakcja Fatmy byla uzasadniona.. Ba! Przecież gdyby nie czuła nic dobrego do Kerima to by na niego tak nie krzyczała. A tu proszen juz mu zaufala i nagle zobaczyla jak sciska sie z jej oprawca. To co ona pozniej mowila to ze krzyknęła na Meryem bylo pod wplywem silnych emocji i ogromnego żalu... Ona tak naprawde juz zaczyna kochac Kerima tak samo jak Meryem. A czyje grzechy nas najbardziej bolą? Tych na których nam najbardziej zależy. Wierze ze to ostatni taki wyczyn Fatmagul... Ona po prostu musi sie jeszcze pozbierac...
Dla mnie rownież jej zachowanie jest uzasadnione, staralam się pomyśleć jak ja bym sie zachowala na jej miejscu i podejrzewam, że jednak żal i złamane zaufanie poprowadzilyby mnie do takiego samego zachowania jak u Fatmy i zgadzam się z tym co napisała Kasia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:51:24 27-09-16    Temat postu:

Rozumiem was, ale jednak pozostanę przy swoim. Dla mnie to trochę jest truizmem, który ma usprawiedliwiać wiele "jak się kocha to boli bardziej i bardziej rani". Niestety nie przemawia to do mnie, także w życiu prywatnym, bo to nie jest tak, że te poglądy tylko co do filmu wyznaję I jak pisałam, nawet średnio mi przeszkada to że krzyczała, a raczej co krzyczała. Ta "szumowina" mną niestety wzburzyła. Chyba jestem obrażalska, bo mi pojechało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:17:34 27-09-16    Temat postu:

Własnie i tak samo było z tym telefonem przy kolacji, gdy dzwoniła Kristen, a Kerim nie chciał na poczatku powiedziec kto dzwoni. Ona z pewnością pomyślała wtedy, że to Vural, po prostu straciła do niego zaufanie i to jeszcze zaraz po tym jak sie przed nim otwarła i powiedziała mu wprost, że chce spróbować zbudować nim jakąs relacje. Ale też nie bronię na 100% Fatmy, bo Kerima jednak też mi żal i to jego tlumaczenie do cioci... bylo naprawdę tak realne, tak bardzo chciał wytłumaczyć, że nie widuje sie z nimi, a to bylo jednorazowe spotkanie i to w słusznym wg niego celu, bo Vural chcial go ostrzec i to jego blagalne tłumczenie do cioci, Mukaddes i Rahmiego, że Fatma nie chce go słuchać naprawdę mi go bylo żal

Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 22:31:52 27-09-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:18:55 27-09-16    Temat postu:

To znaczy ja rozumiem bol Fatmy ale nie powiem ze nie bylo mi zal Meryem i Kerima...
Kerima szczególnie w koncu my znamy caly przebieg spotkania z Vuralem,Fatma nie..
Malo tego dla nas Kerim jest szczery i oddany. Wiemy jak cierpi. Inny dawno dalby sobie spokój z nią...ale nie on. Jego ukochana cierpi a on razem z nią i czasem sie nawet zastanawiam czy to nie Kerim bardziej jest na straconej pozycji.... Jednak ciezko jest mi winic Fatmagul. Chyba nie umialabym mu nie wykrzyczeć tego co zobaczylabym. Uscisk przytulas z Vuralem... Odrazu mialabym podejrzenia ze cos kręci ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:56 27-09-16    Temat postu:

I chyba trafiłaś w sedno, bo ja nie wyczułam bólu Fatmy i być może tu jest pies pogrzebany. Wyczułam, co ja piszę- widziałam wściekłość, żal, rozczarowanie, ale ból nie. Kocham Beren, ale chyba nie do końca ta scena aktorsko jej wyszła, gdy miała zagrać kilka odczuć w tym obok tych ból, to na niego miejsca brakło. Wbrew pozorom zauważyłam to nie w scenie z Kerimem, w sumie co tu dużo ukrywać, skradł całe show, ale podczas rozmowy z Meryem. Z Kerem Fatma krzyczała, wyrzucała złość, więc nawet jakby bólu nie oczekiwałam i nie szukałam.
Ale do teściowej Fatma mówi coś o cierpieniu i ja spojrzałam na jej twarz i autentycznie pojawiło się w mojej głowie pytanie, ale gdzie ono jest? Strasznie mi to kontrastowało z pełną bólu twarzą Meryem. Wyglądała jakby była zła na cały świat, nawet zawstydzona i skonfundowana że tak do niej powiedziała, ale nie zbolała.


ja na tej twarzy nie widzę deka bólu

szczególnie jak się spojrzy na wzrok i mimikę Meryem


Do tego doszło to co napisałam, na co w życiu jestem strasznie uczulona, czyli obelgi i poniżenie, to publiczne rzucenie obrączką, byleby tylko mocniej zranić.
Ale przynajmniej dzięki temu jest o czym rozmawiać.

Swoją drogą powtórzyłaś tekst mojej mamy, z którym też nie wiem czy się zgadzam. Powiedziała ona, że również nie zna faceta, który nawet targany wyrzutami sumienia zniósł by to wszystko, tak bez słowa każde poniżenie, nawet w imię miłości i nie odszedł. Że zbyt wyidealizowano w ten sposób Kera

Nie rozumiem też, jeśli o coś go podejrzewa, że kombinuje, to co? Naprawdę sądzi, że jakikolwiek facet zadałby sobie tylomiesięczny trud znoszenia wszystkiego, nawet wynajął zbirów by go pobili, tylko w tym celu, by ją uwieść, przespać się z nią To jest tak niedorzeczne, że aż śmieszne co powiedziała. A jeśli nie to, to co innego?


Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 22:48:08 27-09-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:14:03 27-09-16    Temat postu:

Przeczytałam częśc Waszych opini zanim obejrzałam początek bo jak zwykle nie zdązylam. Nie ma co wyczerpaliscie temat.
Ze strony Fatmy padły bardzo gorzkie slowa. Przyrownanie Kerima do trójki pozostalych i te wszystkie epitety pod jego adresem, widac że bardzo zabolały go te slowa. Mozna powiedziec że jej zachowanie jest uzasadnione, widziała co widziala ale powinna pozwolić Kerimowi dojśc do słowa. Po tym jak Fatma cale popołudnie milczała liczyłam na bardziej konstruktywny dialog, bez tej pyskówki. Ta ekspresyjna "reakcja" itd swiadczy, że naprawde zaczelo jej juz na nim zalezec/zaczeła mu ufać i bardzo sie zawiodła. Po ostatnich slowach skierowanych do Kerima odnioslam wrazenie, że ich relacja wróciła do punktu wyjscia.

Scena w mieszkaniu: Fatma tłumaczy cale zajście bratu. Z jednej strony wyrzuty sumienia za swoje zachowanie i próbuje wytłumaczyc że to było słuszne, z drugiej ma żal do Kerima, że ukrył cos przed nią. Znowu widac ból i zawód w jej glowie i zachowaniu. Pózniej w rozmowe z Meryem Fatma ponownie sie tłumaczy, ze ja ponioslo.

Meryem jeszcze dobija Kerima... ale jak.., przynajmniej ona nie powinna go dobijac. Nie spodziewalam sie takiej sceny. Ale mi go szkoda ... Kerim odreagował swoja złośc na Vuralu. Ten chcial naprawić swoj bład... przynajmniej jeden który ma wyrzuty sumienia. Juz sam jego widok zadał Fatmie ból nie mówiac już o dzwieku jego głosu i slowach które przywrócily wspomnienia. Do przewidzenia bylo, że bedzie próbował popelnić samobójstwo

Sprawa z ojcostwem Murata i zdradą Mukaddes rozeszla sie "po kosciach".

Końcówka mnie zaskoczyła.. Z drugiej strony teoretycznie... relacja miedzy protami wrocila by do punktu wyjscia i potrzebne były zdecydowane kroki. Podobala mi sie ich rozmowa - wyznanie i to, że Fatma sie nie rozlaczyła, widac, że pomimo wszystko Kerim nie jest jej obojętny. Co jak co ale zlożenie doniesienia zrobiło wrazenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
danek
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 29 Sie 2016
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:42:00 27-09-16    Temat postu:

cukierkiOyku napisał:
Dla mnie reakcja Fatmy byla uzasadniona.. Ba! Przecież gdyby nie czuła nic dobrego do Kerima to by na niego tak nie krzyczała. A tu proszen juz mu zaufala i nagle zobaczyla jak sciska sie z jej oprawca. To co ona pozniej mowila to ze krzyknęła na Meryem bylo pod wplywem silnych emocji i ogromnego żalu... Ona tak naprawde juz zaczyna kochac Kerima tak samo jak Meryem. A czyje grzechy nas najbardziej bolą? Tych na których nam najbardziej zależy.

Zgadzam się całkowicie!
Ale z tym poniżej już nie.


cukierkiOyku napisał:
Wierze ze to ostatni taki wyczyn Fatmagul...

Z tego zdania i kilkunastu zdań z innych postów można wywnioskować że to wszystko wina humorzastej Fatmy.
No bo Kerim jest wspaniały, a przeszłe tragiczne wydarzenia z pewnością wyparowały z pamięci.

Przypomnę zatem że została napadnięta przez grupkę osób z Kerimem w roli zaganiającego ofiarę, zgwałcona, a jej szczęście zabite w jedną noc.
Zbezczeszczone ciało, zmarnowane być może całe życie, które chciała sobie odebrać.
Nigdy nic własnego nie miała.
Bez rodziców od najmłodszych lat, bez tak naprawdę prawdziwej opieki u boku.
Dorastająca u boku diablicy zwanej Mukaddes.
Miała mieć w końcu swój własny spokojny wymarzony dom, z wspaniałym cudownym mężem u boku.
Wszystko się rozsypało.

Jeśli by przez długie lata po tym wydarzeniu nie potrafiła stanąć na własne nogi, nawet z pomocą wszystkich życzliwych osób u boku, czy nawet tylko uśmiechnąć się, to nie powinno to w ogóle dziwić.
Miałaby prawo być na wszystkich o wszystko zła. A tak przecież nie jest.


Upłynęło raptem kilka miesięcy.

Czy ma się do każdego uśmiechać i zwłaszcza na wszystkie podejrzane ruchy machać ręką?
Dziw że ta dziewczyna tak szybko potrafi wyłuskać w sobie chęć do zaufania komuś kogo prawdziwie nienawidziła.
Próbuje odmienić swój własny zmarnowany przez innych los.
Mozolna, powolna budowa zaufania i wzajemnych relacji pomiędzy nią a Kerimem jest wspaniała.


A już pisanie że jej gra aktorska tym razem nie wyszła to już zakrawa na kpinę.
Jak można być tak nieobiektywnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:08:48 28-09-16    Temat postu:

Panie Danek, myślałam że wszystko wyjaśniliśmy sobie w temacie spojlerów. To jest forum, każdy ma prawo do wyrażania opinii, kompletnie się nie wtrącam do tego, co pan pisze, dlatego byłabym wdzięczna, gdyby jednak nie zajmował się pan oceną mojego obiektywizmu lub jego braku i pozostałych części moich wypowiedzi.

Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 2:42:32 28-09-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agata zz
Obserwator


Dołączył: 15 Wrz 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:59:13 28-09-16    Temat postu:

Trzeba rozdzielić uzasadniony żal i złość Fatmy o to, że Kerim nie powiedział jej o spotkaniu z Vuralem od tego, jakie zarzuty padają pod jego adresem. Bo oprócz uzasadnionych słów, że czuje się oszukana, padają zarzuty niesprawiedliwe i niesłuszne, jak ten, że Kerim najął zbirów, aby go stłukli, albo ten, że to on przysłał Vurala, by go wybielił. Słowa mają to do siebie, że łatwo się je wypowiada, ale cofnąć się ich nie da. Owszem, zawsze można przeprosić. Zobaczymy jak to będzie. W przypadku Fatmy, oczywiście wiele się da usprawiedliwić jej przeżyciami. Ale czy wszystko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantasma
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 3815
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:49:49 28-09-16    Temat postu:

agata zz napisał:
Trzeba rozdzielić uzasadniony żal i złość Fatmy o to, że Kerim nie powiedział jej o spotkaniu z Vuralem od tego, jakie zarzuty padają pod jego adresem. Bo oprócz uzasadnionych słów, że czuje się oszukana, padają zarzuty niesprawiedliwe i niesłuszne, jak ten, że Kerim najął zbirów, aby go stłukli, albo ten, że to on przysłał Vurala, by go wybielił. Słowa mają to do siebie, że łatwo się je wypowiada, ale cofnąć się ich nie da. Owszem, zawsze można przeprosić. Zobaczymy jak to będzie. W przypadku Fatmy, oczywiście wiele się da usprawiedliwić jej przeżyciami. Ale czy wszystko?


O walsnie i tu jest pies pogrzebany, ona miała pełną rację, aby się zdenerwować, tym bardziej, że dała mu sznasę na to, aby wszystko jej powiedział, została z nim na dworze, sam na sam, bo moze myslała, ze nie chce jej tego mowić przy wszystkich, potem zapytała w prost czy czegoś przed nia nie ukrywa, nie skorzystał niestety z tej szansy i Fatma wybuchła trudno się jej dziwić. A to co mu wykrzyczała w gniewie, no cóz w takich sytuacjach bardzo często, mówi sie rzeczy, których później żałujemy, nie ona pierwsza i nie ostatnia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:31:33 28-09-16    Temat postu:

Wiec tak jak napisalam nie winie Fatmagul za jej zachowanie bo w koncu wycierpiała wiele... Ale tez mi żal Kerima...
Maja ciężka historie i przez to są tacy niesamowici. Kazdy dialog tekst przemyślany... Ja mam ciary za kazdym razem gdy Kerim patrzy w jej stronę... Fatmgul dobrze pokazala swoj bol podczas jak Vural podjechal pod jej dom i prosil o wybaczenie... Te jej krzyki mówią wszystko... Jak chowa twarz w dłoniach skulona..
Teraz wlasnie ogladam i niesamowicie sie ciesze z tego co wiedze. Kerim zrzucil ciezar zeby zaczac od nowa dla nich obojga. Chce zeby mu uwierzyla bo ją kocha... Jest gotow ponieść karę. Rozmawia o tym z Fatmagul... Ktora nie wie czy ktos uwierzy w jej historie... Ale Kerim podnosi ja na duchu mowiac ze razem nie przegrają...
I ta rzucona wczoraj obrączka, potok słów juz poszedł w niepamięć. Liczy sie to co jest tu i teraz. Zranila go ale sama ledwo wytrzymuje ten ból... Oboje zasluguja na szczęście! Czekam na to!

A jak widze Yasaranow pod ich domem to


Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 14:53:21 28-09-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:43:36 28-09-16    Temat postu:

Fantasma ja sądzę, że on nawet w ogóle o tym nie myślał, nie kojarzył i to był jego błąd. Widział że Fatma jest o coś zła i szukał przyczyny, może coś powiedział, zrobił nieopatrznie, scena z Vuralem w ogóle nie przyszła mu do głowy, wiec nawet jak ona zapytała o co chodzi, to właśnie myślał że sprawa z telefonem od Kristen.
Ponadto dla niego samo spotkanie z nim było nieważne i myślę że nie zamierzał w ogóle jej mówić, dla jej dobra. Niby Vural chciał go ostrzec, ale sam mu powiedział że się nie boi, stanął twarzą w twarz z Mustafą i wymierzonym w niego pistoletem i nic mu nie zrobił, więc i teraz tak będzie, a on się zastraszyć nie da. A potem po przyjęciu odepchnął wyciągniętą do prośby o przebaczenie dłoń. Ważne też jest dlaczego się spotkał, powiedział to Meryem. Nie odbierał, ale po sms-ie pojechał, bo bał się, że Vural przyjedzie i będzie się kręcić, jak to już nie raz było. Ostatnio przecież go Rahmi zauważył i była mała afera, Fatma znów czuła się zraniona. Dla mnie on chciał tego uniknąć, bo według niego to było nic nie znaczące spotkanie, nic nie wnosiło, a powiedzenie o tym nikomu nie przyniesie ani korzyści, ani nic dobrego, tylko zrani Fatmę. To była kilkuminutowa, mało ważna rozmowa i już.
To wszystko zależy jak się interpretuje, prawda i szczerość są arcyważne, fakt, ale czasami jest stan wyższej konieczności, gdzie lepiej nie mówić, bo z poznania prawdy więcej złego niż dobrego może wyjść.


Przynajmniej jest jedno dobro z tej afery czyli na razie wznowione śledztwo. Świetna scena jak wychdzi z komisariatu i widzi Meryem, Rahmiego i Fatmę Ker, ten jego tekst "teraz mi wierzysz". Kojarzy mi się ze słynnym "ja nie", nie wiem czy pamiętacie, jak Fatmagul na Sylwestrze odpowiedziałam Emremu na pytanie, czy traci kontolę po wypiciu alkoholu, świetnie przycieła wtedy Kerimowi. Teraz on trochę w tym samym tonie do niej się zwrócił.

Nie mogę doczekać min Yasharanów, szczególnie Erdogana z tym psychpatycznym uśmieszkiem, jak się dowiedzą o zawiadomieniu to będzie dopiero dla nich szok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:11:37 28-09-16    Temat postu:

Moim zdaniem akurat to bylo fajne jak Kerim jej pow "teraz mi wierzysz" i ja mu wierzę. Kurcze! Emocje świetne. I jak ona na tym przesluchaniu pow "wznoszę skargę" i ulga w oczach Kerima. Co prawda boje sie o niego. W koncu tam byl... Moze go kara surowa ominie... W koncu sam zlozyl doniesienie i co najwazniejsze nie zgwałcił Fatmagul. A ten prokurator jak do niej pow "dziecko..." to az mnie ciary przeszły.
Fatmagul ciesz sie ze masz Kerima!!! Szczęście w nieszczęściu.. Ze wyszlas za niego...
Ja tez odbieram ze ta rozmowa z Vuralem byla dla niego nieznaczaca... Ale ciagle mam przed oczami to co widziala Fatmagul. Uścisk dłoni, przytulas...
Jednak nie ma tego zlego co na dobre nie wyszło. Wznowione śledztwo. Teraz Yasaranowie będą srać w gacie ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantasma
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 3815
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:13:56 28-09-16    Temat postu:

To oczywiste, ze nie chciał jej mówić, zeby jej nie ranic i nie niepokoić, ale ja tu staram sie raczej postawić w sytuacji Fatmy, on owszem, moze nie pomyslał o tym spotkaniu, ale Fatma miała prawo oczekiwać od niego, żeby jej powiedział o min i dała mu ku temu sytuacje, on tego nie zrobił, dlatego ona sie tak wściekła. I chodzi mi jedynie o to, a nie o to, ze Kerem o tym nie pomyslał. I ja nie mówie, ze to co mu później powiedziała było ok. Stwierdzam tylko fakt, ze takową sytuację mu stworzyła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:23:59 28-09-16    Temat postu:

Tak tylko że dla mnie to też jest nie znaczące, a przynajmniej nie na tyle, sporo nie na tyle, by dostać taką wiązankę, do tego zmierzam. Nie wiem, może zbyt chłodno kalkuluję, ale ja nadal nie rozumiem jej oskarżenia, na którym ta cała awantura się opierała, w jakim to celu miałby z nimi Ker spiskować, w celu uwiedzenia jej? Znosić tyle upokorzeń przez tyle miesięcy w celu przespania się z kimś? Dla mnie to niedorzeczne. Też się próbuję w jej sytuację i to co widziała wczuć, ale ja kompletnie nie rozumiem jej toku myślenia. Więc skoro nie wiem, a mnie to boli, bo to mój wróg i nie daje spokoju, to niech powie, wysłucham.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 143, 144, 145 ... 214, 215, 216  Następny
Strona 144 z 216

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin