Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Esa no soy yo - TVN Chile - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele pozostałe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:24:57 13-02-16    Temat postu:

Jeżeli o mnie chodzi to nie zdziwiłam się, że Julio zaatakował Alfredo. I ja w pierwszej kolejności o nim pomyślałam - zwłaszcza, że ostatnio Alfredo dogadywał się z Loreną Z drugiej strony sam Julio przyznał, że Alfredo nie byłby do tego zdolny, mógłby więc wysłać kogoś. I to wcale nie jest takie głupie Tymczasem jego zachowanie jest karygodne! Jest policjantem, zanim przedstawi jakiekolwiek zarzuty, musi mieć dowody! Mówiąc szczerze Alfredo powinien złożyć na niego doniesienie - to nie pierwszy raz kiedy ten bezsensownie i przede wszystkim bezpodstawnie go atakuję i oskarża
Natomiast dla mnie zachowanie Alfredo wobec Antonii jest koszmarne! Powinien jej dać odejść. Ciągle powtarzał, że między nimi nic nie będzie i wreszcie kiedy ona dochodzi do takiego wniosku, kiedy postanawia wyjechać i zacząć żyć swoim życiem, on ponownie jej miesza tylko dlatego, że zostałby sam! Nie, nie i jeszcze raz nie! nie wiem jak on może jej to robić, powinien dać jej odejść. Teraz Antonia znowu przyczepi się do niego jak rzep do buta i nie będzie chciała dać spokoju! Szkoda, że zachowuję się w ten sposób, że skoro nie może być z Judith to spróbuje z Anotnią przede wszystkim dlatego, że on nie kocha jej w ten sposób w jaki ona jego i tylko i wyłącznie ją unieszczęśliwi. A i siebie przy okazji. W ogóle nie podoba mi się to zachowanie i teraz o dziwo role się odwróciły - Judith zachowuję się normalnie, trzyma się swojej decyzji, a i jej sceny z Brianem są naprawdę przyjemne dla oka natomiast Alfredo zachowuję się idiotycznie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:00:02 13-02-16    Temat postu:

Nie pamiętam dokładnie o co chodziło w tym interesie Alfredo z Loreną, ale jestem pewna, że Lorena nie zgodziłaby się na takie coś. Tutaj chyba bardziej chodziło o to, by zemścić się za te wszystkie oskarżenia wobec Alfreda, za to, że co i rusz Julio przybiega do niego i mu grozi, jednocześnie przedstawiając go w bardzo złym świetle w oczach innych.
Również miałam nadzieję, że Antonia wyjedzie i wróci, jak już się ogarnie, przestanie myśleć egoistycznie- niestety, Alfredo zrobił jej złudną nadzieję. Tzn., dla niego to chyba tylko przyjaźń (albo ja coś źle interpretuję), ale wiemy, że dla niej to już bardzo wiele i z pewnością to wykorzysta.
Judith i Brian to fajni kumple, zwłaszcza on ostatnio zrobił się taki pocieszny jak na początku telenoweli I bardzo ładnie mówił o Nataly Pamiętam jak to z nimi było na samym początku, tworzyli wyjątkowo ładną dla oka parę, ona dawała mu mnóstwo wsparcia, więc może to wszystko wróci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:40:31 13-02-16    Temat postu:

Alfredo chciał się zemścić na Julio właśnie za wszystkie bezpodstawne oskarżenia i mówiąc szczerze nie zdziwiłabym się gdyby za tym stała właśnie Lorena Jej zachowanie jest ostatnio dziwne - te dziwne spojrzenia na Julio, kręcenie się przy Claudio. Dla mnie Julio naprawdę mocno skrzywdził Lorene, on nie tylko się zabawiał jej uczuciami, ale od tamtego czasu ciągle okropnie ją traktuję. Może chciałaby jedynie się zemścić za te wszystkie upokorzenia i zranienia.

Dla mnie zachowanie Alfreda jest po prostu naganne! Antonia jasno mu powiedziała, że jeżeli ma zostać to tylko i wyłącznie jedynie jako jego żona (partnerka)! A on jak widać się na to zgodził. I okropnie mi się to nie podoba, że skoro nie jest/ nie może być z Judith, nie znaczy, że od razu musi wracać do Antonii. Ok - może być jej przyjacielem, dobrym kumplem, jednak chyba zdaję sobie sprawę, że ona nie czuje się dobrze. Ona ma na jego punkcie obsesje! A on bezpodstawnie robi jej nadzieję koszmarnie zachowanie i po tej akcji stracił w moich oczach.

Natomiast Judith zachowuję się wreszcie tak jak na początku! Kiedy ciągle nie powtarza, że nie może być z Alfredo, bo za dużo ich rozdziela to strasznie przyjemnie się ją ogląda! A z Brianem to już w ogóle! Co do Nataly to ona mnie ostatnio mocno wkurza i mam jej szczerze dość. Tak samo jak Tenchy zresztą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:52:29 13-02-16    Temat postu:

Nataly jest strasznie zazdrosna o Celinę, a nie ma do tego najmniejszych podstaw- to mnie wyjątkowo irytuje. Ale przynajmniej w stosunku do Briana zachowuje się tak, jak powinna się zachowywać

Mimo wszystko, Judith uznaję za niesprawiedliwą i egoistyczną osobę- do końca nie zapomnę jej tego, co zrobiła Alfredo. Teraz zachowuje się w porządku, ale przeczuwam, że wkrótce znów pobiegnie do Julio po pomoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:12:08 13-02-16    Temat postu:

Ja Nataly słuchać już nie mogę. Nie dość, że nie poszła pod most dzięki temu, że Celina przyjęła ich do swojego domu, to nawet nie jest wstanie traktować jej przynajmniej z szacunkiem. Celina idealnie jej dogadała, że nie muszą się lubić, nie będą najlepszymi przyjaciółkami, ale niech traktują się po ludzku. Natomiast Nataly znowu wyleciała ze swoimi głupimi tekstami, zachowuję się wobec nich wszystkich koszmarnie - jakby to była ich wina, że mają pieniądze, dom z basenem, służbę i pełną lodówkę. Jej zachowanie jest dla mnie prostackie i nie na miejscu. I w tym momencie nawet jej sceny z Brianem mi się nie podobają - zwłaszcza mając w pamięci jej ostatnie akcje

Ja powoli zmieniam zdanie. Owszem jej decyzja o odejściu od Alfreda była okropna, skrzywdziła zarówno jego jak i siebie, z drugiej jednak strony nie dziwię się jej, że nie chce być z synem mordercy jej matki. Nie dziwię się jej, że to dla niej trudne. A ona po prostu wybrała najłatwiejsze rozwiązanie. Jedyne co było okropne to jej wieczne latanie pomiędzy Alfredo a Julio.
Tera natomiast to Alfredo zachowuję się koszmarnie egoistycznie! Został sam, czego nie chciał, więc woła swoją starą, mniej kochaną Antonie, by go pocieszyła mówiąc szczerze nie dziwię się, że ona ma na jego punkcie obsesję - jeżeli tak się zachowywał całe życie względem niej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:24 13-02-16    Temat postu:

Celina nigdy nie pokazała Nataly, że czuje się od niej lepsza, bo pochodzi z bogatej rodziny- wręcz przeciwnie, zawsze udzielała wsparcia finansowego, nie narzekała na warunki panujące w domu Tenchy, nie uciekała przed pracą itd., a Nataly zachowuje się tak, jakby Celina na każdym kroku przypominała o swoim bogactwie. A już w szczególności nie rozumiem jej oburzenia na fakt, że zaproponowano jej pracę w domu Labarca- na jej miejscu skakałabym z radości! Oni tam traktują służbę po przyjacielsku, nie ma aż tak dużo do roboty, w sumie to tylko podstawowe rzeczy, a dzięki temu może okazać wdzięczność za dach nad głową. Jednak ona chyba uważa, że powinna wieść królewskie życie i inni jej powinni usługiwać A ten zarzut, że Celina nie kocha Rucia był bezczelny. Ale to nie zmienia faktu, że podobają mi się jej sceny z Brian'em- oceniam ich relację jako całość, a nie tylko wybrane momenty

Zgadzam się, że Alfredo popełnia ogromny błąd, dając szansę Antoni. Jednak ten krok nie irytuje mnie tak bardzo, jak wcześniejsze posunięcie Judith, ponieważ on starał się o nią, walczył, błagał, dawał milion szans na zmianę decyzji, odsunął do siebie Antonię, żeby pokazać, że to właśnie Judith jest kobietą jego życia, a ona go odtrąciła, bo jego ojciec popełnił błąd w sztuce (to nie jest morderstwo), a Gilda okazała się wariatką. Dodatkowo zdradzała Alfredo, pozwalając i oddając pocałunki Julio. U mnie jest skreślona całkowicie, jeśli na końcu będzie z Alfredo to z pewnością się z tego nie będę cieszyła. Zdania odnośnie jej nie zmienię, po prostu nie toleruję takich kobiet
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:38:38 13-02-16    Temat postu:

Ja oceniam jej postać jako całość - a niestety zachowuję się jak głupia, zazdrosna 5-latka i przez to w sumie w ogóle nie widzi mi się z Brianem - który choć wiele świństw jej zrobił, choć wiele błędów popełnił w życiu, zawsze odpowiadał za swoje czyny i doszło do niego, że zachował się względem niej okropnie. Dlatego cieszy mnie to jego zbliżenie to Judith ponieważ fantastycznie mi się na nich obydwoje patrzy - nie wyrzucają sobie żali, nie obrażają sie - tylko najzwyczajniej w świecie są razem jako przyjaciele

Ja natomiast nie skreślam w ten sposób Judith. Wystarczy się wczuć w jej sytuację - owszem ojciec Alfreda nie zabił jej matki, to był błąd w sztuce, ale błąd który zataił, który wymazał ze swojego życia, o czym nie tak łatwo zapomnieć. Jak dla mnie zdarzyło się za dużo - to nie jest coś co można łatwo zapomnieć, owszem Alfredo nie odpowiada za to co zrobił jego ojciec czy za to co mogła zrobić Gilda (zabójstwo Anahi). Jednak jak np. Celina nie chce mieszkać pod jednym dachem z Gildą, tak Judith będąc w tym domu, mieszkając w nim, rozmawiając z rodziną Labarca ciągle przypominałaby sobie co się stało. To nie tak łatwo zapomnieć, zwłaszcza wtedy gdy jego ojciec nie poniósł za to kary. Dla mnie to po prostu kropla, która przelała kielich goryczy i pomimo tego, że Alfredo nie jest niczemu winny, to nie dziwię jej się takiej, a nie innej reakcji. Choć pomimo tego wszystkiego trzeba przyznać, że krążąc pomiędzy Alfredo a Julio, całując tego drugiego przy każdej okazji i pozwalając mu na to, zachowała się po prostu paskudnie. Jednak jak widać Alfredo nie bardzo się od niej różni. Bo przykro mi, ale to co teraz czyni z Antonią inaczej nie można nazwać - jak tylko zrozumiał, że Judith do niego nie wróci, postanowił wrócić do Antonii pomimo tego świadomości, że ona ma na jego punkcie obsesję i że przebywanie w jego pobliżu nie jest dla niej dobre. I w momencie kiedy ona wreszcie chce zacząć żyć swoim życiem, on ponownie ją do siebie zbliża, a gdy nie jest mu potrzebna odsuwa ją od siebie. Przykro to mówić, ale zachowuję się tak samo jak Judith w stosunku do Julio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:18:21 13-02-16    Temat postu:

Warto zauważyć, że Alfredo pozwolił Antonii wrócić w momencie, gdy Judith po raz któryś z kolei kazała mu spadać i powiedziała, że jego uczucia nie są ważne. Judith uciekła, gdy tylko pojawiły się pierwsze problemy. Skoro te niefortunne informacje przelały czarę goryczy, to teraz Alfredo ma do końca życia pokutować za czyny ludzi ze swojego otoczenia? Jeżeli tak to Judith powinna być traktowana jak jej siostra- co jak co, ale zachowała się podobnie jak Anahi, z tym, że tamta zainteresowała się Claudio Alfredo NIGDY nie potępił Judith za czyny jej siostry, natomiast ona momentalnie uciekła od niego, widząc w nim osobę, która zniszczyła jej życie. Antonia kiedyś powiedziała Alfredo, że pewnego dnia pożałuje, że odsuwa o siebie kobietę, która jest z nim na dobre i na złe, a wciąż broni Judith- cóż, ja się z tymi słowami zgadzam. Antonia RAZ zdradziła Alfredo, wzięli rozwód, ale ona nigdy nie związała się na poważnie z innym mężczyzną. Fakt, Alfredo jest zakochany w Judith, ale może ma nadzieję, że z czasem jego miłość do Antonii powróci? Ona nie ucieka przed nim, gdy pojawiają się jakiekolwiek oskarżenia względem Alfredo, za to Judith traktuje go jak najgorszego śmiecia. Przecież ona nie musiałaby mieszkać z Alfredo pod jednym dachem, mogli kupić nowy dom, w którym zamieszkaliby sami- jednak dla niej najłatwiejszym rozwiązaniem było wzięcie rozwodu i robienie z siebie cierpiętnicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:47 13-02-16    Temat postu:

Nie porównywałabym morderstwa Anahi oraz śmierci matki bliźniaczek do zachowania Anahi względem rodziny Labarca. Ona owszem ich skrzywdziła i zachowywała się okropnie, jednak nikogo z nich nie uśmierciła (nie doprowadziła do jego śmierci). Dlatego moim zdaniem w przypadku Judith sytuacja wygląda bardziej skomplikowanie. Po drugie - ja sytuację Judith zrozumiałam zupełnie inaczej. Jak dla mnie ona wcale nie widzi w Alfredo winnego - zarówno śmierci Anahi jak i matki - ona po prostu nie może żyć jakby nic się nie stało Nie dziwi mnie jej ucieczka z domu Labarca - z domu, który zbudował człowiek, który spowodował śmierć jej matki. Dla mnie Alfredo nie został oskarżony o wszystko co spowodowała jego rodzina, tylko ona nie może z nim być mając tą świadomość, a to już jest różnica
Dwa nigdy nie chodziło mi o to, żeby Alfi był sam. To naprawdę fantastyczny facet, który zasługuję na naprawdę fajną dziewczynę, tylko że nie powinien tak igrać z uczuciami Antonii. Bo to przykro mówić, ale zdaje sobie sprawę z jej uczuć do niego, z jej obsesji, a także wie jakie warunki mu postawiła jeżeli ma nie wyjeżdżać, ma też świadomość swoich uczuć - wie kogo kocha, a kogo nie i w jaki sposób kocha. Dla mnie więc jego zachowanie jest koszmarne - nie powinien w żaden sposób wiązać się z Antonią, bo nie może być z Judith. To tak jakby chciał ją jako nagrodę pocieszenia, bo nie zdobył tej grubej ryby w postaci Judith tak nie powinien traktować kobiety, która byla przy nim na dobre i na złe. Chyba jest już wystarczająco dorosły i dojrzały, na to by mieć świadomość, że nie można wiązać się z kimś z myślą, że "może się zakocham".

I owszem Judith podjęła najłatwiejszą decyzję. Warto jednak zauważyć, że od momentu śmierci jej siostry jej życie przestało przypominać to które żyła. Jak dla mnie to ona po prostu postanowiła zerwać ze wszystkim i znowu żyć jak Judith Marin fryzjerka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:58:18 13-02-16    Temat postu:

Ok, chciała odejść od tego, co ją raniło, a w domu Labarca wszystko jej przypominało o śmierci Anahi i matki, ale po co brała rozwód z Alfredo? Najwidoczniej go nie kocha skoro od razu wzięła rozwód. Nie zdecydowała się na separację, ale od razu poprosiła o rozwód i, oczywiście, popędziła do Julio Osobiście uważam, że jeśli się kogoś kocha naprawdę to nie zachowuje się w taki sposób, nie próbuje odseparować na amen, zwłaszcza, gdy ta druga osoba jest niewinna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:28:03 14-02-16    Temat postu:

Ale ja potępiam jej zachowanie względem Alfreda - uważam, że mogła to rozwiązać w inny sposób. A już zwłaszcza nie powinna latać za Julio z każdym bzdetem i pozwalać się całować. Natomiast miała swoje powody względem odejścia od Alfredo - nie do końca racjonalne i logiczne, jednak tu także chodziło o jej rodzinę.
Jednak na równi z jej zachowaniem nie podoba mi się zachowanie Alfreda - tak jakby jego miłość do Judith wyparowała w jednej chwili, bo nie chce być sam, więc przygarnie Antonie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:37:39 14-02-16    Temat postu:

Miłość do Judith nie wyparowała- on po prostu chce o niej zapomnieć

Ale zmieniając temat- miałabyś może czas zrobić animacje ze scenki, w której Brian trzymał kota w rozmowie z tym prawnikiem, który przyszedł odebrać im dom?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:02:38 14-02-16    Temat postu:

Jednak nie zachował się normalnie - jasne, że "el clavo saca otro clavo" jednak nie powinien tak poigrywać z Anto

Jasne, że tak który to odcinek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:29:27 14-02-16    Temat postu:

To będzie odcinek 118, około 6:48
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:13:59 17-02-16    Temat postu:

Natuś mam nadzieję, że o to Ci chodziło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30  Następny
Strona 26 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin