Telenowele

nemorisa · Wysłany: 21:50:51 11-02-13 Temat postu:

Hej dziewczyny!!

Monia zdrowiej szybko, bo Karpik i My za tobą tęsknimy

.

Oj dużo się działo widzę, bo niestety nie obejrzałam odcinka, obejrzę później. Z tego co mówicie, to było dziś dużo mocnych scen.

Viol dobrze że się powstrzymałaś, chociaż wierzę, że było ciężko

. Alfons po prostu przesadził dzisiaj.

Żałuję tylko jednego, że nie zobaczyłam jak nasza Solarka wpada do basenu, dlaczego pytam się???

.

Brando · Wysłany: 21:55:59 11-02-13 Temat postu:

Carmina wpadla do basenu, wcale mi jej nie zal. Sabine swietnie odgrywa swoja role jak zawsze. Alfonsina jest okropna, co to za matka.

bunia312 · Wysłany: 22:01:42 11-02-13 Temat postu:

Ja bym powiedziała, że Solarka wpadła to tego basenu jak żaba która wskakuje do jeziorka. Tylko w tym jeziorku Karpika nie było.

Wenus · Wysłany: 22:47:25 11-02-13 Temat postu:

Aga O tak, nadrabiaj. Ostatnie chwile przed przeskokiem, więc musiało się dużo dziać. Dzisiaj naprawdę nikt się nie mógł nudzić.
Nawet nie wiesz, jak było mi ciężko się powstrzymać, ale pomyślałam, że jak sobie za dużo pozwolę, to nie oglądnę już nic. Ta kobieta jeszcze nie raz mnie do szału doprowadzi. Czuję to. Kolejna dewota, która uważa, że nawet Bóg jest tylko dla niej.
Ja nie wiem, jak ty mogłaś opuścić scenę, w której Solara wyrąbała w dno. To było tak... genialne, że nawet mi po części złość na Alfonsa przeszła. Hehe, jeden krok za dużo i leży jak rozgnieciony karaluch. Ale przecież sama chciała spuścić wodę. Gdyby basen był pełny, to prawdopodobnie nic by jej się nie stało. Nie będę udawać, że jej żałuję.

sylwinkaa3 · Wysłany: 22:47:41 11-02-13 Temat postu:

O chyba dzis były ciekawe odcinki

zaraz nadrobie zaległosci

nemorisa · Wysłany: 22:51:09 11-02-13 Temat postu:

haha pewnie go tam szukała

, no ciekawa jestem jak to wyglądało, może skoczyła na główkę [link widoczny dla zalogowanych] <marzy>

Paro · Wysłany: 23:05:44 11-02-13 Temat postu:

Wenus · Wysłany: 23:07:40 11-02-13 Temat postu:

Na ryj. Szpachlą do dołu.

Denisse · Wysłany: 23:21:05 11-02-13 Temat postu:

Jak oglądałam odcinki w oryginale to było mi szkoda bebe Solary. Ale teraz zmieniłam zdanie. Ktoś taki jak ona nie zasługuje na to by być matką. Dziecko tylko by się przy niej męczyło. Tzn na pewno też wyrosło by z niego podobne ziółko. A i Eliska (jejciu jaka ta mała jest słodka i kochana!) miała by jeszcze większe piekło na ziemi niż teraz

jak widzę tego Karpia to mam ochotę go utłuc...
Jakoś też cierpienie jego i Solary wgl mnie nie ruszyło. Nie powiem zebym patrzyła na nie np z przyjemnością ale kompletnie mnie nie ruszało. Tak spokojnie na to patrzyłam. Dobrze jej tak.
A Alfonsa to też...do jednego wora z karpiem i solarą i wywalić na gnojowisko.
Jak ona mogła tak potraktować Eliskę? I wgl te gadki o tym, ze Bóg chce by ta rodzina się nie rozmnażała i że cieszy sie ze śmierci dziecka o_O nie mam słow. Nie znoszę takich bab które biegają do koscioła mało nie pozabijają sie na własnych kulasach biegnąc do niego a potem na prawo i lewo plują jadem.

natalka0125 · Wysłany: 23:24:58 11-02-13 Temat postu:

Alfonisa to wiedźma jak ona mogła uderzyć Elisę przecież to małe dziecko mała na pewno poczuła tu uderzenie najchętniej sama bym przywaliła Alfonowi na dodatek Alfon postanowił wywieź Damiana zagranice do szkoły ta baba nie nadaje się na matkę ona ma nie równo pod sufitem

nawet nie każe Damianowi przyejżdzac na święta i wakacje że by tylko Elisy nie wdział .Gabino dostał awans za to że odnalazł dzieci a Alfon wyrzuciła Dona Lusia z przetwórni mam nadzieje że Alfonisina tego pożałuję . Karpik nie szczęśliwy w małżeństwie na własne życzenie wpakował się w to gów**no i niech teraz się w tym paprzę jakoś mi go szkoda nie jest tylko mi szkoda tej biednej Elisy i tego dziecka co ma się urodzić . Solarka wpadła do basenu na własne życzenie gdyby nie kazała wody wypuści nic by się nie stało . Solarka po operacji urodziła zdrowego chłopca na całe szczęście nie jest tak z węglony jak jego kochana mamusia . Najlepsze było jak przez sen mówiła że to winna Elisy a potem zaczęła mówić do Rosenda że by nie zabierał jej dziecka którego jest w tedy to dało karpikowi do myślenia ale doktor powiedział że po narkozie każdy głupoty gada . Po rozmowie z doktorem Karpik zauważył że z dzieckiem jest coś nie tak . Solarki dziecko umarło wyniku śmierci łóżeczkowej potem ta wariatka zaczęła się drzeć na Elisę że to z jej winy dziecko umarło bo niby ona ją popchnęła do tego basenu a ten kretyn Karpik w to uwierzył co za idiota jeden i zaczął się wydzierać i szarpać Elisę co ta biedna dziewczynka przechodzi aż mi się serce kraja na szczęście w jej obronie stanęła Blanca ale to nic nie dało . jestem ciekawa jak by się jej coś stało to na pewno Karpik by miał wyrzuty sumienia i jeszcze by się zabił z tego powodu . Alfons odwiedził Solarke że już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci ...czyżby nasz kochany Tobi zakochał się w takiej wiedźmie jak Alfonisina

nemorisa · Wysłany: 23:25:08 11-02-13 Temat postu:

natalka0125 · Wysłany: 23:31:50 11-02-13 Temat postu:

mnie tam szkoda jej dziecka mimo wszystko nie zasłużyło na śmierć mnie zdaje że jak było żyło to w tedy Karpik by wdział że jego syn jest podobny do Rosenada

calvaa · Wysłany: 23:32:03 11-02-13 Temat postu:

fajna była scena jak chrzestna Elisy wychodziła z domu i machała do Elisy

i potem jak Elisa, Gael i Paloma żegnali Damiana.
głupia Carmina wszystko składa na Elisę, a Augusto jej wierzy!!!!!!!!

myślałam, że już dziś będą dorośli proci

Patisha · Wysłany: 23:40:01 11-02-13 Temat postu:

hehe tak z tym basenem,to była genialna scena...gdyby tylko nie kazała spuścić wody

bunia312 · Wysłany: 23:43:18 11-02-13 Temat postu:

Dorosłe dzieciaki to się chyba jutro pokarzą. Już nie mogę się doczekać.

Wiem, że to źle zabrzmi ale dobrze, że to dziecko Węglarki umarło. Ona nie nadaj się na matkę a co gorsza przy takiej mamusi to by miał taki sam charakterek jak ona bo znając ją nie pozwalałby się zbliżać Elisie do tego chłopca.

A tylko Eliska mogłaby to maleństwo nauczyć uczciwości.

Poza tym z taki przybranym tatusiem to zanim by się ten dzieciak nauczył mówić po hiszpańsku wcześniej świetnie by władał po numnumowemu albo jak wolicie po karpikowsku.