Telenowele

maria desamparada · Wysłany: 17:00:30 26-01-11 Temat postu:

Dario coś podejrzewa że Margot mówiła o wnuczce Elenie, to już coś świtało w jego głowie

Gitano był niespokojny towarzystwem przyrodniego brata Eduarda, te jego oczy

Montechristo gdy się pojawił Elena wyczuła od razu że trudno będzie rodzinie Eduarda zaakceptować ją

Duch Eleny dał znać gdy Elena całowała się z mężem

Denisse · Wysłany: 17:13:13 26-01-11 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 17:31:44 26-01-11 Temat postu:

Ayesha · Wysłany: 17:35:53 26-01-11 Temat postu:

Anna. · Wysłany: 17:39:31 26-01-11 Temat postu:

A ja mu ufam

Wątpie, zeby się domyślał, ze Elena Lafe to jest wnuczka tej Margot.
Tak scena na trawie była bardzo romantyczna...

roksi 20 · Wysłany: 17:42:13 26-01-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 18:02:17 26-01-11 Temat postu:

Eduardo tak zakochany jest w Elenie że szaleństwa mu w głowie

madoka · Wysłany: 18:02:37 26-01-11 Temat postu:

Na moje to jednak Eduardo na pewno wie, że Elena jest wnuczką Margo - przyznał to dobitnie w dzisiejszej rozmowie...Ta jego wymiana zdań z Dario mnie przeraziła, bo mówił tak, jakby zależało mu tylko na jej pieniądzach. A szkoda, bo tworzą naprawdę boską parę. Eduardo też zachował się mega szorstko i niekulturalnie w stosunku do Coriny - wpadł do jej pokoju, z wielkimi wątami

Hihi Corina to prawdziwa wariatka - umarłaby w wyniku pożaru własnej sukni. Niepotrzebnie tyle pieniędzy na nią wydawała, skoro pozostał się z niej sam popiół

Oni wszyscy raczej mają jakąś fazę na konie - czarują je spojrzeniem

Ambar · Wysłany: 18:55:41 26-01-11 Temat postu:

Ale powitanko familia zgotowała Elenie

, okazało sie, że Emo ma siostre Andree studiująca za granicą, ciekawe czy wygląda jak braciszek. Corine prawie szlag strzelił i to dosłownie. Eduardo w stosunku do niej był wręcz agresywny, to chyba ta jego druga zwierzeca natura. On nawet z Eleną 2 nie wydaje mi sie szczery i te teksty o kasie. Coś kombinuje jak nic.

Jestem juz niemal pewna że Eduardo jest koniem. Montecristo napewno jest innym zwierzatkiem, nieco bardziej drapieznym

jeszcze troche a doczekamy scen rodem ze Zmierzchu.

W dzisiejszym odc. imie Elena padło niezliczona ilośc razy (no chyba, że ktos dał rade i policzył

)

jankajagodziankaxd · Wysłany: 19:07:31 26-01-11 Temat postu:

Praktycznie każda telenowela kończy się ślubem, a ta ślubem się rozpoczęła.

Coraz bardziej lubię Montecristo i Calimę

.

Mnie tam do gustu nie przypadł szofer, wolę bardziej wyrazisty typ męskiej urody.

Strasznie denerwuje mnie ojciec Eleny. nakopałabym mu ile wlezie

.

Hehe... Milady jest przezabawna. Od razu ją polubiłam, ciekawa jestem czy będzie miała romans z moim ulubionym Benjaminkiem

. Fajna parka by z nich była.

madoka · Wysłany: 19:18:19 26-01-11 Temat postu:

A ta cała Milady jest grana przez tą samą aktoreczkę, co Nancy w Osaczonej, co nie??

Osobiście jestem bardzo zadowolona, że tak szybko wzięli ślub - przynajmniej jeden konwenans dotyczący telki został złamany, a to się ceni

Montecristo wyglądał dzisiaj zabójczo przystojnie

Anna. · Wysłany: 19:21:40 26-01-11 Temat postu:

No tak madoka to jest ta sama aktorka

a ta matka Milady to jest grana przez ta aktorkę co Crisanta w MDA

roksi 20 · Wysłany: 19:53:14 26-01-11 Temat postu:

Najleprza była dzisiaj Corina i jej akcja pożar sukni ślubnej to było ekstra, ale z drugiej strony szkada takiej pięknej i drogiej sukni.

Świetna była akcja jak pojawił sie ten dym i nie mogli otwożyć dzwi. Walter uratowal Corina bohater z niego i do tego jest za........ przystojny.

strasznie mi sie on podoba jest poprostu boski

Edu nieżle przygadał Corinie hehe i bardzo dobrze odrazu widać, że nie da sobie w kasze dmuchać.

Piekne były scenki jak Eduardo i Elena jeżdzili konno, a potem na tej trawie byli tacy słodcy i urczy, że ach bardzo lubie tą pare.

oni są tacy śliczni razem.
Czy mi sie wydawało czy z wieży obserwował Elene i Eduarda nasz duch

super.

Oj Elena nie będzie miała łatwego życia w posiadłości Giron no bo policzmy; Corina, Rebeca, Latonia, Montecristo, po którym już widać, że Elena mu sie spodobała no i jeszcze Duch zmarłej Eleny to już jest sporo, a możliwe, że jeszcze ktoś podrodze sie pojawi tak więc poprostu żyć nie umierać.

Mu-erte · Wysłany: 20:17:29 26-01-11 Temat postu:

W sumie fajnie by było jakby Elena miała trochę drapieżny charakterek, a tak taka trochę za słodka jest. A mi sie wydaje, że Eduardo nic nie knuje w związku z Eleną. W ogóle bardzo przystojny jest jeden z facetów pracujących w stanie, dziś był w takim pomarańczowym kapeluszu. Latoña jest po prostu świetna. I te miny wszystkich jak dowiedzieli się, żona Eduardo ma na imię Elena. Kurczę Montecristo nazwał Elenę "panienką". Podoba mi się główny bohater, a raczej jego charakter nie jest takim typowo heroicznym facetem jak to zwykle w telenowelach bywa. Według m,nie bardzo rozbudowana jest postać Rebeci - według mnie ona nie jest zła, raczej rozgoryczona niesprawiedliwością. A w szoku byłem jak zobaczyłem we wczorajszym odcinku Zully Montero w roli dobrotliwej babci - szok normalnie.