Telenowele

Lineczka · Wysłany: 19:51:01 07-05-22 Temat postu:

Dimitrio mimo wszystko był zabawny, komiczne miał akcje z Adolfem.

Później zmienił się i stał odpowiedzialnym facetem. Miguel za to jest żałosny i nie budzi sympatii.

Lineczka · Wysłany: 22:25:57 07-05-22 Temat postu:

Po 52 odcinku:

Postać protki jest zbyt wyidealizowana. Podczas konfrontacji z Vanesą zamiast bronić się i postawić sprawę jasno, nie pozwolić na to aby ta harpia ja obrażała i policzkowała Ana Paula cierpliwie znosiła jej ataki.

Oczywiście o spadek po ojcu nie zamierza walczyć, bo jej na to honor i duma nie pozwalają a przecież Federico zamierzał ją uznać! Mercedes też wspaniałomyślnie wybaczyła i nawet nie chciała od niej przeprosin.

Co z tego, że przez jej intrygi sądziła, iż Gustavo nie żyje?

Pff, należy puścić to w niepamięć.

Gra Any moim zdaniem jest przedobrzona, co idealnie widać w scenach rozpaczy jej bohaterki. Egzaltacja jak się patrzy. Darzę sympatią postać protki, ale chciałaby żeby sama Ana Paula jak i aktorka wyważyła swoje emocje/grę.

Rosaura sprzedała siostrzenicę Rogelio. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Grała na kilka frontów, ale gdy straciła asa w rękawie w postaci Federica bez mrugnięcia okiem zdradziła Bruna (i dobrze

) i skierowała się z ofertą nie do odrzucenia do Rogelia. Razem zastawili pułapkę na Anę Paulę. Przyznam, że świetna była scena z końcówki 52 odcinka z Rogelio przyjeżdżającym po niczego nieświadomą protkę do kościoła. Ich miny były wymowne. Na jej twarzy przerażenie a na jego ulga i satysfakcja z jej odnalezienia. Jestem ogromnie ciekawa kontynuacji tej sceny. Rozbawiła mnie Rosaura, która udawała, że o niczym nie ma pojęcia i że też wpadła w pułapkę. Niby to wyrywała się trzymana przez Efreina i Hugo.

Komedia!

Ana Paula kolejny raz zawiodła się na Gustavo. Może w końcu przestanie go aż tak idealizować? Dopiero co straciła ojca a on jej robi wymówki i dostarcza problemów zamiast ją wspierać w trudnych chwilach.

Nie czas i nie miejsce na jego wywody.

Przez Gustavo przemawia zazdrość i nieufność. Co prawda to Mercedes zasiała w nim ziarno niepewności (po rozmowie z Rosaurą), ale powinien najpierw pozwolić Anie Pauli przedstawić swoja wersję wydarzeń, wysłuchać a nie na nią naskakiwać i sugerować, że jest interesowna. Nic dziwnego, że protka uniosła się dumą i od niego odeszła.

Vanesa była bezczelna, gdy zarzucała Anie Pauli hipokryzję. Jest ostatnią osobą do wytykania komukolwiek tej cechy.

Podobnie jak matka zrzuciła winę na protkę za śmierć Federica a przecież to przez ich pretensje i awanturę gorzej się poczuł. Vanesa nawet poniżyła się przed Rogelio byle tylko namówić go do porzucenia Any Pauli. Nie może znieść, iż siostra rzekomo wszystko jej odebrała. Szkoda, ze zapomina, iż to ona przez ponad 20 lat życia miała u swego boku ojca i w pełni korzystała z jego majątku. Była też w związku z Rogelio, ale od niego odeszła po tym jak został sparaliżowany. Zamiast dostrzec swoje błędy najlepiej wychodzi jej obwinianie innych za swoje niepowodzenia.

W pobliżu Vanesy kręci się David. Wspierał ją w trudnych chwilach po śmierci ojca. Myślę, że w niedalekiej przyszłości mogą się ze sobą związać. Tym bardziej, że u Cynthii nie ma żadnych szans.

Miguel próbował popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły. Powinien wylądować w szpitalu psychiatrycznym. Z jego stanem psychicznym jest bardzo źle, do tego dochodzi problem uzależnienia od alkoholu. Miguel to tchórz, przysparza Anie Pauli samych problemów. Nawet mi go nie jest szkoda, bo tym co prezentuje tylko do siebie zniechęca.

Esteban nadal nie może zapomnieć o Vanesie. Co on w niej widzi? Ta kobieta tylko go rani. Nie zasługuje na niego.

Lineczka · Wysłany: 15:55:23 08-05-22 Temat postu:

Obejrzałam odcinki za dzisiaj i za jutro. Mocna końcówka 58 odcinka, kolejny zwrot akcji.

Telka jest świetna!

edka · Wysłany: 18:59:46 08-05-22 Temat postu:

Fajne to jest w tej telce, że za bardzo nie przeciągają wątków i dobre jest tempo telki

LuzPablo85 · Wysłany: 19:09:02 08-05-22 Temat postu:

Ja też oglądam tą telenowele, jestem dopiero po 13 odcinkach, i podoba mi się tutaj gra Any Brendy Contreras i mam pytanie do tych osób które są już daleko z przodu z telka w którym odcinku AP wróci na hacjende Rogelia i w którym będzie mieć sceny z jeziora z Rogeliem bo podobno takie były?

Lineczka · Wysłany: 19:37:53 08-05-22 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 23:06:47 08-05-22 Temat postu:

Odc. 53-56

Ana Paula i Rogelio spotkali się w kościele. Protka nie chciała wrócić na hacjendę i przekonała ją dopiero wiadomość o tym, że Miguel próbował popełnić samobójstwo. Co ciekawe padło imię byłego chłopaka AP - Gustavo, bez nazwiska, ale najwyraźniej Rogelio nawet nie wziął pod uwagę, że może chodzić o przyjaciela Cynthi.
Rosaura trochę się mieszała w zeznaniach, ale ostatecznie jak zawsze się wywinęła i robiła z siebie ofiarę

Ana Paula na każdym kroku daje Rogeliowi do zrozumienia, że jest na hacjendzie z przymusu i nigdy się w nim nie zakocha. Znowu wypomniała mu też złe traktowanie pracowników (Rogelio podle potraktował Consuelo). Montero namawiał protkę, by dała mu szansę. Zrobił dla niej kopię umowy małżeńskiej, ale osiągnął odwrotny efekt, gdy AP przeczytała, że Rogelio może przedłużyć umowę, jeśli jej podwójnie zapłaci.
AP była też zła na Rogelia, gdy okryła, że zamontował kraty w pokoju Miguela, ale przeprosiła go, gdy przekonała się, że zrobił to, by jej brat nie miał dostępu do alkoholu.

Rogelio kazał Davidowi wycofać oskarżenia przeciwko Miguelowi mimo iż jeszcze jakiś czas temu wydał odwrotne rozkazy. David nie posłuchał i policja zjawiła się na hacjendzie po Miguela. Rogelio kazał Hugowi ukryć mężczyznę. AP podziękowała mężowi za to, co zrobił. Rogelio źle się jednak czuł z tym, że wcześniej kazał nasłać policję na Miguela. Powiedział o tym Marii. Ta poradziła mu być szczerym z AP, ale ten boi się, że ta by mu tego nie wybaczyła.

Ana Paula ciągle myśli o Gustavo i mówi, jak to go kocha, mimo iż ten zwątpił w nią i sama z nim zerwała

Gustavo szybko wziął się w garść i znowu widuje się z Cynthią.

Cynthia postanowiła nie wracać na hacjendę i pracować dla Vanessy. Dobrze robi chcąc być niezależna. Rogelio oczywiscie nie dopuszcza do siebie tej myśli i kazał sprowadzić Cynthię z powrotem do domu. Ta jednak się nie zgodziła i prot nic nie może zrobić. AP próbowała go namówić, by uszanował decyzję siostry.

David oświadczył Rogeliowi, że sprzedał już (Vanessie) ziemie w Boca del Cielo. Prot był wściekły. David knuje razem z Vanessą i Cynthią przeciwko Rogeliowi.

Rogelio dowiedział się, że Cynthia znowu widuje się z Gustavem. Wymienił przy AP jego imię i ta była bardzo zaskoczona.

Cynthia znowu odrzuciła Efraina. Chyba jednak zależy jej na Gustavo bardziej niż myślałam. Davida za to traktuje jak zapasową opcję.
Efrain próbował wzbudzić zazdrość Cynthi dzwoniąc do Consuelo, ale służąca nie chce go znać. Zaprzyjaźniła się z Miguelem.
Efrain dziwnie patrzył na matkę Maripaz. Czyżby jakiś romans miał być?
Dany zaprzyjaźniła się z Hugo. Może też z tego coś będzie.

Córka Ernesta nie chce zaakceptować Mercedes. Jakoś nie było mi jej szkoda, bo nie lubię tej postaci

Kobieta postanowiła zerwać z Ernestem.

Lineczka · Wysłany: 6:18:48 10-05-22 Temat postu:

Po 58 odcinku:

Ana Paula wróciła z Rogelio na hacjendę ze względu na Miguela (została poinformowana o jego próbie samobójczej). Spodziewałam się większej dramy i afery w związku ze zmuszeniem jej do wywiązania się z umowy, ale nic takiego nie miało miejsca.
Protka często narzeka i robi z siebie ofiarę jakby zapominając przy tym, że z własnej woli zawarła ten kontrakt. Nikt jej pistoletu do głowy nie przykładał, wiedziała z czym to się wiąże i na co się pisze. Mimo to wiele razy chciała się wycofać (już po podpisaniu go) a przecież Rogelio wypełnił swoją część umowy. Nie wybielam go ani tym bardziej jego zagrywek, ale Ana Paula też nie jest aż taką ofiarą na jaką pozuje. Nie da sobie nic powiedzieć, zachowuje się jakby pozjadała wszystkie rozumy.

Rogelio próbował ją ostrzec przed Rosaurą, ale protka oczywiście nie da na ciotkę złego słowa powiedzieć. Ciekawe kiedy przejrzy na oczy.
Ana Paula okazuje niechęć Rogelio a jednocześnie jest zazdrosna.

Jaką mu awanturę zrobiła po tym, gdy pozwolił Vanesie aby go pocałowała i jej nie powstrzymał.

Ewidentnie nie chodziło tutaj o siostrę.

Ucierpiało jej ego. Nawet go spoliczkowała. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy protka zmieni stosunek do męża. Co sobie nagrabił to jego, ale często obrywa mu się też na zapas.

Gustavo to postać, która rozczarowuje. Tak bardzo niby kochał Anę Paulę a po kłótni i rozstaniu z nią nawet nie zainteresował się dokąd poszła i czy wszystko z nią w porządku.

Tyle warta była jego miłość? Za to zaangażował się w związek z Cynthią, znowu są razem. Nie rozumiem tego faceta.

Ana Paula cały czas go idealizuje. Już nie mogę słuchać o jej uczuciu do Gustavo. Sama od niego odeszła po tym jak ją zawiódł, ale nadal o nim myśli i liczy, że znowu będą razem. Może jak prawda wyjdzie na jaw w końcu przejrzy na oczy dostrzegając jak szybko Gustavo pocieszył się po niej.

Vanesa, David, Bruno i Cynthia zawarli pakt przeciwko Rogelio. Chcą go zniszczyć. Vanesa odkupiła od Davida ziemię na których zależało Rogelio, planują wykupić też sąsiadujące z jego hacjendą tereny aby odciąć ją od wody. Kiedyś ich ta zemsta zgubi. Część planów Vanesa i David odkryli przed Rogelio, niejako go uprzedzili, więc już wie, że musi na nich uważać.
Dobrze, że Cynthia planuje się usamodzielnić i że w końcu postawiła się bratu, ale knuciem przeciwko niemu zaszkodzi też samej sobie. Źle wyjdzie na współpracy z tymi ludźmi.

Stan psychiczny Elsy po śmierci męża pogorszył się. Z pewnością dręczą ją wyrzuty sumienia. Jakoś nie jest mi jej żal.

Vanesa zrobiła awanturę Anie Pauli i Rogelio przy ich gościu. Obraża siostrę, poniża ją. Przynajmniej protka przestała się przed nią tłumaczyć i zaczyna jej stawiać. Niech sobie nie pozwala pluć w twarz. Ta harpia chce jej tylko zaszkodzić.
Genialna była scena, gdy Rosaura z Marią połączyły siły i wyrzuciły Vanesę z hacjendy.

Mistrzostwo! Po wszystkim wzięły się pod rękę i szły świętować, wyglądały jak przyjaciółki.

Niestety Rosaura wszystko zepsuła.

Miguel walczy z uzależnieniem, ale gdyby nie był kontrolowany przez Rogelia, Anę Paulę, Dany i pracowników to znowu wróciłby do nałogu. Wkurza mnie jego ciągłe użalanie się nad sobą. Ileż można? Bezczelnością z jego strony było pytać Dany co z nimi się stało i dlaczego nie są razem. To on przecież z nią zerwał.

Nie zamierza spotykać się z Maripaz, bo chce skupić się na rozwiązaniu swoich problemów, ale jednocześnie nie przeszkadza mu to flirtować z Consuelo.

Nie za dużo tych kobiet wokół niego? Co one w nim widzą?
Hugo zainteresował się Dany, ale nic z tego nie będzie, bo ona kocha Miguela. Potencjalną partnerką byłaby dla niego w przyszłości Consuelo. Pasowaliby do siebie.

Podobała mi się scena Rogelio z Margarito, gdy próbował przekupić go cukierkami.

Młody jest bystry i nie zdradził mu tajemnic Any Pauli.
Fajna była też scena wspólnego gotowania protów z pracownikami z okazji przyjęcia na hacjendzie. Zabawnie sobie dogryzali.

David ściągnął policję na hacjendę aby aresztowali Miguela. Zrobił to na złość Rogelio. Co prawda ten wcześniej chciał aby David wniósł skargę (gdy Ana Paula i jej brat uciekli), ale nie wydał mu instrukcji odnośnie dalszego działania. Rogelio ukrył Miguela i zeznał przed policją, że nie ma go na hacjendzie. Naraził się w ten sposób na konsekwencje prawne za składanie fałszywych zeznań i pomoc przestępcy. Żałował, że pod wpływem złości narobił takiego bałaganu. Jak Ana Paula się dowie to dopiero będzie na niego wkurzona.

Esteban z braku laku i desperacji spotyka się z Rocio, ale z jego strony miłości nie widzę. Chciałby jak najszybciej zostać ojcem. Podchodzi egoistycznie do tego związku. Jeśli nie kocha Rocio to nie powinien jej robić nadziei i namawiać do spłodzenia dzieci.

Mercedes już rozstała się z Ernesto przez negatywne nastawienie do niej jego córki. Nie mogła po prostu poprosić go o czas? Tak w ogóle to po kiego grzyba na randki zabierali Marcelę? Dziewczynka niedawno straciła matkę! Potrzebuje czasu aby się pozbierać a nie spotkań z macochą.

Nie przepadam za Mercedes. W tych odcinkach irytuje mnie stawianiem się za wzór bratu i wtrącaniem się w jego życie. Znalazła się chodząca moralność.

Cynthia konsekwentnie odrzuca Efreina. Straciła nim zainteresowanie, dodatkowo został wyrzucony z pracy przez Rogelia. W Tuxtli natrafił na Ulisesa z rodziną i postanowił kontynuować z nimi podróż. Macaria ewidentnie wpadła mu w oko, wymowna była scena, gdy na dłużej zatrzymał wzrok na jej biuście.

Czyżby szykował się romans?
Maripaz została zaczepiona na ulicy przez bandziora pracującego dla Bruna. Co za oblech! Niestety wpadła mu w oku, oby tylko nie zrobił jej krzywdy.

Kapitalna była końcówka 58 odcinka z Aną Paulą spotykającą Gustavo na przyjęciu na hacjendzie. Ich miny bezcenne. Ciekawe czy Rogelio i Cynthia od razu dowiedzą się o łączącej ich relacji czy może będą ją ukrywać.
Ana Paula wyglądała ślicznie na przyjęciu.

Sylwia94 · Wysłany: 1:09:24 13-05-22 Temat postu:

Po odc. 62

Ana Paula i Gustavo wpadli na siebie podczas imprezy zorganizowanej na hacjendzie. Żadne jednak się nie przyznało, że znali się wcześniej i coś ich łączyło. AP zemdlała podczas przyjęcia. Podejrzewam, że jest w ciąży. Takie podejrzenia ma też Maria, która podłuchała rozmowę protki z Gustavem i wie, co ich łączyło. Rogelio oczywiście jest niczego nie świadomy i poparł związek siostry z inżynierem. Podobało mu się zdecydowanie u Gustava.

Świetna była scena, jak Rosaura i Maria razem wyrzuciły Vanessę z hacjendy

Mogłyby się zakumplować gdyby nie podły charakterek ciotki AP

Ostatecznie Rogelio namówił Vanessę, by zawarli pokój i prowadzili dalej interesy. Vanessa spuściła z tonu, ale dalej nie znosi siostry i chce się zemścić na byłym narzeczonym. Knuje z Davidem. Kupiła pobliską hacjendę, by pozbawić Rogelia dostępu do wody.
David spiskuje też z Brunem, by zaszkodzić Rogeliowi. Montero ma wielu wrogów.

Rogelio poparł w końcu plany Cynthii odnośnie jej pracy dla Vanessy. Duża tu zasługa AP, przy której Montero znowu zmienia się na lepsze.

Ana Paula patrzy już nieco przychylniejszym okiem na Rogelia. Dzięki niemu Miguel nie będzie już ścigany przez policję za kradzież ciężarówki. Rogelio zdobył pisemne oświadczenie Davida w zamian za umorzenie jego długów. Oczywiście, protka nadal nie ma pojęcia, że jej mąż najpierw sam namawiał Davida do złożenia doniesienia na Miguela.
Rogelio stara się zdobyć protkę. Zorganizował dla niej kolację w jej pokoju, dał kwiaty

Ale kobieta cały czas nie odwzajemnia jego uczuć.

Rosaura znowu nagadała bzdury Margaritowi

Zrozpaczony chłopiec zaczął wspinać się po murze i spadł. Jego stan jest poważny, nie może się ruszać i grozi mu paraliż. Oby jednak tak się nie stało

Efrain został zwolniony przez Rogelia za niedopilnowanie Cynthi. Wybrał się z Macarią, Ulisesem i Maripaz do stolicy. Gdy Ulises musiał wrócić do miasteczka, ten został, by dotrzymać towarzystwa Macarii i Maripaz. Wiadome było, że będzie próbował uwieść żonę kolegi, bo już wcześniej dziwnie się na nią patrzył. Zabrał kobietę do klubu i upił. Przespali się ze sobą. Wszyscy wrócili do miasteczka. Efrain nachodzi Macarię. Kobieta nie przyznała się przed mężem do romansu.

Miguel i Consuelo zbliżyli się do siebie, ale ciężko powiedzieć, czy coś do siebie czują. Consuelo chyba jednak dalej zależy na Efrainie. Gdy Dany zobaczyła, jak Miguel daje Consuelo zrobiony z drewna grzebień, popłakała się. Pocieszył ją Hugo i pocałował.

Efrain wrócił na hacjendę żądając od Cynthii, by wstawiła się za nim u brata. Groził jej, że inaczej ujawni ich romans. Rogelio nie zgodził się na ponowne przyjęcie Efraina mimo iż AP również go o to poprosiła.

Nudził mnie wątek Estebana i Rocio. Związali się ze sobą. Esteban z desperacji. Od razu zaczął planować powiększenie rodziny. Rocio była szczęśliwa, ale szybko zdała sobie sprawę, że Esteban wcale jej nie kocha i nie ma wobec niej poważnych planów. Mercedes doradziła Estebanowi, by przemyślał, co czuje do Rocio i ten zdecydował się zakończyć tę znajomość. Rocio była zła na przyjaciółkę.

Nie wzbudza we mnie zainteresowania też wątek Mercedes i Ernesta. Rozstali się z inicjatywy Mercedes przez to, że Marcela nie akceptuje nowej dziewczyny ojca (co jest zrozumiałe w zaistniałej sytuacji). Ernesto nalega na powrót do Mercedes. Kobieta poprosiła go o zajęcie się chorym Margaritem i Ernesto zjawił się na hacjendzie.

Sylwia94 · Wysłany: 20:37:02 13-05-22 Temat postu:

Odc. 63-65

Margarito nadal leży bez ruchu i na razie co nie wiadomo, czy będzie chodził

Jest pod opieką Ernesta. Dbają o niego Ana Paula i Rogelio

Protka dowiedziała się od Marii, że jej mąż został sparaliżowany po tym jak uratował chłopca i była pod wrażeniem jego czynu. Rogelio zaproponował adopcję Margarita obiecując AP, że po ich rozwodzie będzie mogła zabrać małego z hacjendy, a on będzie płacił na niego alimenty. Protka bała się podjęcia tej odpowiedzialności, bo jest pewna, że po upływie terminu umowy, opuści hacjendę, ale w końcu się zgodziła. Inaczej patrzy na Rogelia, ale wciąż mówi mu, że nie odwzajemni jego uczuć

Prot jednak się nie poddaje. Odnowił nawet kaplicę, by AP mogła przychodzić tam i się modlić. Liczy, ze ta w końcu odwzajemni jego uczucia.
AP i Rogelio oświadczyli Margaritowi, że go adoptują i rozpoczęli formalności. Chłopiec był szczęśliwy, ale nadal marzy o poznaniu biologicznych rodziców.
Cynthia była wściekła, że Rogelio chce adoptować Margarita uważając, że to pomysł AP, by położyć rękę na majątku. Miała pretensje do Bruna, że pomógł jej bratu, ale ten tłumaczył się, że nie miał wyboru. Zadzwonił jednak przy Cynthi i Vanessie do pomocy społecznej (czy jak tam nazwać tę instytucję w Meksyku) zgłaszając, że na hacjendzie przebywa chłopiec, który nie chodzi do szkoły i jest w złym stanie. Liczy, że dzięki temu Margarito zostanie odebrany protom.
Rosaura nie była zadowolona, gdy usłyszała o adopcji Margarita. Zmieniła nastawienie, gdy usłyszała, że Rogelio będzie wypłacał alimenty i od razu poszła do niego z prośbą, by zobowiązał się do tego na piśmie

Szkoda, że nie wyszło na jaw, że Rosaura obraziła Margarita i częściowo to przez nią miał wypadek. Chciałabym, by AP w końcu poznała się na ciotce!
Cynthia mnie coraz bardziej rozczarowuje

Gdy Efrain powiedział jej, że Rogelio jest biologicznym ojcem Margarita i ma na to dowód w postaci listu, ta przespała się z byłym kochankiem byle tylko nie przekazał tej informacji jej bratu. Nie chce, by część majątku przypadła synowi Rogelia. Po pierwsze Margarito nie jest niczemu winien, ma prawo wiedzieć, kto jest jego ojcem i być oficjalnie przez niego uznanym. A Rogelio ma prawo wiedzieć, że ma syna. Po drugie Cynthia zdradziła Gustava, na którym niby tak bardzo jej zależało, z pobudek czysto finansowych i nie czuła po tym wyrzutów. Wręcz przeciwnie, chce kontynuować ten romans

Drugi raz Cynthia mnie rozczarowała, gdy cieszyła się, że Bruno zadzwonił do pomocy społecznej. Stan Margarito jest ciężki, a ona ma to gdzieś i nie czuje za grosz współczucia dla chłopca, który w końcu jest jej bratankiem. Cynthia nie jest jako tako negatywną postacią. Spiskuje przeciwko bratu, bo chce dostać swoją część majątku. Jednak dziecko nie jest niczemu winne!
Swoją drogą to zastanawiam się, czy Rogelio kiedyś zgłosił w ogóle, że na jego hacjendzie przebywa Margarito? Wygląda na to, że nie i imię nadała mu Maria. Jak ma więc niby zarejestrować chłopca, który nie ma nawet aktu urodzenia

Ale Rogelio jest bogaty, więc pewnie to nie będzie problem. Zastanawia mnie też, czy Rogelio nigdy nie brał pod uwagę, że może być ojcem Margarita, skoro miał jakieś tam romanse. Dziwi mnie też, że matka chłopca zostawiła list Ulisesowi prosząc go, by przekazał go Margaritowi dopiero, jak dorośnie. Rogelio powinien był wiedzieć od początku, że ma syna. Skąd ta kobieta miała pewność, że na hacjendzie zajmą się jej dzieckiem nie wiedząc czyje jest?

Macaria zażądała od Ulisesa, żeby zgodził się, aby ich córka studiowała w stolicy. Zagroziła rozwodem i spakowała walizkę. Maripaz również postawiła ojcu ultimatum i Ulises w końcu się zgodził na studia w Tuxli. Swoją drogą to cały czas mam wrażenie, że to jednak Macarii bardziej zależało na tym wyjeździe niż samej Maripaz.
Mimo pogodzenia się z mężem, Macaria dalej widuje się z Efrainem. Dziwi mnie jej nieroztropność, całowała się z nim w miejscu publicznym. Macaria i Efrain traktują to jako przygodę, choć kobieta w pewnym momencie liczyła, że wyjedzie z nim do stolicy i tam rozpoczną nowe życie. Szkoda mi Ulisesa, bo nie zasłużył na coś takiego.

Bandzior, który pobił Gustava, znowu zaczepiał Maripaz

Ana Paula pokazała Gustavowi kontakt, który zawarła z Rogeliem, by mu udowodnić, że nie kłamała. Ten zmienił swoje nastawienie po przeczytaniu umowy i namawiał protkę na ucieczkę, pocałowali się. Ta jednak odmówiła czując dług wdzięczności wobec Rogelia i nie chcąc opuszczać Margarita.
Gustavo odkrył, że ślub został zawarty po tym, jak Rosaura go oszukała, gdy szukał AP. Groził jej, że powie o wszystkim protce i szkoda, że tego nie zrobił!

David przywiózł z USA środek, który chce podać zwierzętom Rogelia

Nie ogarnęłam za bardzo logiki Rosaury, która nagle zdecydowała się wygryźć Marię na stanowisku gospodyni hacjendy

Przecież to tyle roboty, a Rosaura nic nie chce i nie umie robić, co zresztą udowodniła przygotowując kolację

Hugo dobrze nagadał Miguelowi. Ten niby postanowił wziąć się w garść i sprzedawać meble z drewna, ale znając go to zaraz znowu się upije.