Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La que no podia amar/Zakazane uczucie -Televisa- TV6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 309, 310, 311 ... 318, 319, 320  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:19:40 15-05-22    Temat postu:

Sylwia, możesz na mnie zaczekać z Zakazanym uczuciem? Dzisiaj chce nadrobić EOP a jutro zabiorę się za Zakazane uczucie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:50:12 15-05-22    Temat postu:

Jasne, poczekam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:53:41 16-05-22    Temat postu:

Dzięki, postaram się do jutra nadrobić.

Po 63 odcinku:

Ana Paula i Gustavo udają przed Rogelio i Cynthią, że nie znali się wcześniej. W ten sposób ich oszukują, będzie afera jak prawda wyjdzie na jaw. Może na miarę tej w Za głosem serca? Protka zemdlała, gdy dowiedziała się, że Gustavo jest chłopakiem Cynthii. Może w końcu przestanie go idealizować, wodzić za nim maślanym wzrokiem, usychać z miłości do niego. Gustavo wcale taki idealny nie jest. Szybko się pocieszył po ich kłótni, zwątpił w Anę Paulę, nie interesował się jej dalszymi losami a wiedział, że jest w potrzebie i nie może liczyć na wsparcie ojca. Nie pozwolił wyjaśnić jej tego co ją spotkało i jakie motywy nią kierowały, ma o niej bardzo złe zdanie, ostentacyjnie całuje się przy niej z Cynthią (co ciekawe protka większe pretensje miała do Rogelia za pocałunek pokazówę z Vanesą ). Dodatkowo Bruno naopowiadał mu bzdur, ale oczywiście Gustavo nie wyda go przed Aną Paulą.
Lekarz za przyczynę omdlenia protki uznał stres, ale wydaje mi się, że to ciąża...

Rogelio próbuje przekonać do siebie Anę Paulę. Obserwując jego zachowanie wobec Gustava w końcu doszła do wniosku, że mąż nie mógł nasłać na niego zbir i że nawet nie ma pojęcia, iż coś ich łączyło. Chociaż tyle. Piękna była scena z romantyczną kolacją w sypialni Any Pauli, którą Rogelio dla niej zorganizował. Obsypał ją kwiatami. Chce zorganizować dla niej zajęcie aby uczyła dzieci z hacjendy. Dla niej nakazał uprzątnąć i otworzyć kaplicę. Wdraża ją w swoje obowiązki, chce z nią pracować. Rogelio stara się i oby te starania przyniosły efekt. Ana Paula już patrzy na niego łaskawszym okiem.

Rosaura kolejny raz nagadała Margarito głupot. Wypomniała mu, że jest przybłędą i Ana Paula z Rogelio nigdy go nie adoptują. Jak można być tak podłym i to wobec niewinnego dziecka? Margarito w rozpaczy nie zachował należytej ostrożności i spadł ze sporej wysokości. Doznał poważnego urazu kręgosłupa, grozi mu paraliż. Oby z tego wyszedł. Niezwykle wzruszająca była scena, gdy Rogelio trzymał nieprzytomnego Margarita za rękę i ze łzami w oczach obiecywał mu, że wyzdrowieje. Aż się popłakałam. Mówił prosto z serca, nie zrobił tego na pokaz, nawet nie wiedział, że Ana Paula jest w pobliżu. Zaproponował jej aby zaadoptowali Margarita a gdy umowa między nimi wygaśnie i protka zechce odejść to zabierze chłopca ze sobą.
Nurtuje mnie kwestia listu, który Ulises otrzymał od matki Margarita. Ten facet jest odrealniony. Powinien od razu przekazać go Rogelio albo Marii aby odkryli kim była ta kobieta. Efrein zainteresował się listem, gdy dowiedział się o nim od Macarii. Pewnie upatruje w zdobyciu go szansy na wzbogacenie się albo powrót na hacjendę. Obstawiam, że w liście matka Margarita napisała kto jest jego ojcem i że wskazała Rogelia. Oby ten sekret lada moment wyszedł na jaw. Może gdyby Rogelio dowiedział się, że uratował syna to zaakceptowałby swój stan, pogodził się ze swoją niepełnosprawnością.

Ana Paula zarzeka się, że nie pokocha Rogelio, ale przecież już to zrobiła, gdy przyjęła od niego pierścionek świadczący o jego uczuciu i z własnej inicjatywy go pocałowała. Po tym jak odkryła rzeczy Gustavo na hacjendzie i oskarżyła męża o zabójstwo rozpaczała i ze łzami w oczach powtarzała, że się w nim zakochała. Teraz próbuje zaklinać rzeczywistość i idealizować uczucie do Gustava. Być może jest to związane z jej wyrzutami sumienia, że przez małżeństwo z Rogelio niejako zdradziła Gustava.

Efrein podczas wycieczki do stolicy przespał się z Macarią. Nie jestem zaskoczona, wszystko ku temu zmierzało. Wykorzystał nieobecność Ulisesa, który musiał wrócić wcześniej do miasteczka, stan upojenia alkoholowego Macarii, ale to jej nie usprawiedliwia. Wiedziała co robi, nie trzeba było tyle pić. Efrein to babiarz, zdradził przyjaciela. Nie ma dla niego żadnych świętości. Macaria po zdradzie natychmiast wróciła do San Gabriel.
Wkurza mnie nadmiernie kontrolująca postawa Ulisesa wobec córki. Maripaz chce się uczyć, studiować psychologię w stolicy a ten jej zabrania, bo za wszelką cenę chce ją chronić. Niby przed czym? Mamy XXI wiek a on zachowuje się jakby panował ciemnogród. Ma hopla na punkcie kontrolowania życia bliskich kosztem ich szczęścia. Bardzo dobrze, że Macaria wspiera córkę. Zagroziła mężowi, iż zażąda rozwodu jeśli nie pozwoli Maripaz na spełnienie marzenia. Zresztą to nie jest jakiś kaprys tylko chęć nauki i pomagania innym! Ulises powinien pójść po rozum do głowy. Nie ma prawa sterować życiem córki, która nie jest już dzieckiem.

Efrein szantażował Cynthie, za wszelką cenę chce wrócić na hacjendę. Wstawiła się za nim u brata, ale nie była w stanie go przekonać do swoich racji. Rogelio też jest uparty. Nie bronię Efreina, ale zwolnienie go było niesprawiedliwe. Nie był w stanie siłą sprowadzić Cynthię na hacjendę. Skoro Rogelio pogodził się z siostrą i zaakceptował jej związek z Gustavo to powinien też przywrócić do pracy Efreina.

Esteban zerwał z Rocio a ta strzeliła focha na Mercedes. W sumie to głównym winowajcą jest Esteban, bo z desperacji za szybko wszedł w nowy związek i kierował się nie uczuciem do partnerki a chęcią posiadania potomstwa co było egoistyczne z jego strony. Mercedes kierowała się dobrem przyjaciółki i Rocio powinna to docenić, wysłuchać jej tłumaczeń a nie obrażać się. Bardzo niedojrzałe zachowanie.
Nudzi mnie wątek Mercedes i Ernesto. Wystarczyłoby chwilę poczekać z tworzeniem związku aby Marcela pogodziła się z sytuacją. Tymczasem Mercedes kreuje się niemalże na świętą, rezygnuje z Ernesta dla dobra jego córki, on ugania się za nią. Nudy! Mercedes sprowadziła Ernesta na hacjendę aby zajął się Margaritem. Czy nie byłoby lepiej zabrać chłopca do specjalistycznej kliniki? Obstawiam, że podczas pobytu Ernesto na hacjendzie zbliżą się znowu do siebie z Mercedes a później kolejny raz rozstaną ze względu na Marcelę i tak w kółko. Ileż można?

Mercedes po przyjeździe na hacjendę miała pretensje do Any Pauli. Z góry negatywnie ją oceniła i uważa za karierowiczkę nie mając pojęcia o wielu kwestiach. Wymądrza się niczym wyrocznia. Na prośbę Gustavo z niechęcią zgodziła się milczeć na temat ich relacji.
Maria podsłuchała rozmowę Any Pauli z Mercedes i odkryła prawdę. Wie już, że na hacjendzie przebywa ukochany protki. Wypytała o wszystko Anę Paulę, zasugerowała, że ta może być w ciąży, obiecała zachować milczenie w obawie przed tragedią.
Śmiać mi się chciało, gdy podczas kolacji Cynthia nie pozwoliła zasiąść do stołu z nią i jej gośćmi Rosaurze. Mina cioteczki bezcenna.

Bruno upija Miguela chociaż wie, że ten walczy z uzależnieniem. Przyniósł mu butelkę z alkoholem. Miguel znowu się upił. Dlaczego nie wyda Bruna przed Aną Paulą albo Rogelio? Jak widać nałóg jest silniejszy.
Miguel zbliżył się do Consuelo, nie wygląda mi to tylko na przyjaźń. Podobnego zdania jest Dany. Płakała przez Miguela. Powinna dać sobie z nim spokój, jego zachowanie i uzależnienie ją wyniszczają. Zrobiła co mogła aby mu pomóc, wspierała go a on ciągle tylko ma do niej pretensje. Toksyczna relacja, powinna ratować samą siebie. Hugo pocieszał ją, skradł jej pocałunek. Pasowaliby do siebie, ale wątpię aby Dany zrezygnowała z Miguela. Hugo to porządny facet, zasługuje na wartościową dziewczynę. Może jak nie Dany to w przyszłości Consuelo?

Intryga knuje ze swoimi wspólnikami przeciwko Rogelio. Nabyli ziemię sąsiadującą z hacjendą i planują odciąć wodę do posiadłości Montero. David z Bruno mają w planach wykorzystanie zakazanej substancji przeciwko bydłu. W ten sposób chcą pogrążyć Rogelia jako hodowcę. Działają na kilku frontach i co najciekawsze często za swoimi plecami, bo o planach panów nie mają pojęcia panie. Te intrygi obrócą się przeciwko nim, zwłaszcza przeciwko Cynthii i Vanesie. Już mi szkoda Rogelia, bo wiele problemów spadnie na jego barki. Pocieszenie jest takie, że Ana Paula będzie mogła wykazać się i go wspierać w tych trudnych chwilach.
David zażądał aby Rogelio umorzył mu dług w zamian za wycofanie zarzutów przeciwko Miguelowi i milczenia w sprawie jego udziału w tym oszustwie. Co za cwany lis. Nie cierpię go! Rogelio przystał na propozycję ze względu na Anę Paulę. Będzie sporo stratny na tym, ale za błędy się płaci i ponosi konsekwencje swoich decyzji.

Vanesa proponowała Anie Pauli połowę majątku po ojcu w zamian za zostawienie Rogelia. Protka nie zgodziła się. Nie pozwalała na to aby siostra ją obrażała, stawiała jej się podczas konfrontacji. Finalnie razem z Rogelio dla dobra interesów postanowili zawrzeć z Vanesą pokój, pozwolili jej przyjeżdżać na hacjendę. Obróci się to przeciwko nim, bo ta harpia knuje, jest żądna zemsty i nie ma pokojowych zamiarów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:29:34 18-05-22    Temat postu:

Po 68 odcinku:

Nie podobała mi się scena wybuchu czułości między Aną Paulą i Gustavo w jego sypialni, gdy przyniosła mu swój kontrakt małżeński chcąc wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Skończyło się na samych pocałunkach, dali się ponieść chwili, ale świadomość, iż całowali się pod nosem Rogelia, na jego hacjendzie, sprawiła, że poczułam oburzenie. W pełni popieram stanowczą reakcję Marii, miała sporo racji w tym co mówiła protce. Ana Paula nie powinna wchodzić do pokoju Gustava tylko trzymać dystans skoro jest z Rogelio a jej eks z Cynthią i zamierza wywiązać się z umowy. Byłaby niezła afera gdyby ktoś inny przyłapał ich na tym spotkaniu. Gustavo zaproponował Anie Pauli ucieczkę a ona nie zgodziła się i bardzo dobrze. Świadczyłoby to o ich egoizmie. Jak AP miałaby odejść i zostawić sparaliżowanego Margarita, który kocha ją i traktuje jak matkę? Poza tym protka nie jest niewdzięcznicą, chce dotrzymać danego słowa i wywiązać się z umowy. Do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia, bardzo ważna. Ana Paula w końcu przyznała się sama przed sobą do uczuć jakie żywi wobec Rogelia. Nie tylko nie jest jej obojętny, ale i zrozumiała, że go kocha. Ostatnimi czasy znowu się do siebie zbliżyli. Protka jest zagubiona, nie potrafi podjąć decyzji i wybrać między Rogelio a Gustavo, czuje coś więcej do nich obu, ale to przy mężu trwa. Myślę, że nadal idealizuje uczucie do Gustavo, był jej pierwszym mężczyzną, zostali rozdzieleni przez los (a raczej osoby trzecie), czuje też wobec niego poczucie winy, ale gdyby go kochała to nie zwróciłaby uwagi na Rogelio, nie zbliżyła się do niego i tratowała wyłącznie jak przyjaciela. Mimo wszystko to on wiele dla niej zrobił, stara się, zabiega o nią, zawsze jest obok. Ana Paula i Rogelio mieli super sceny w 68 odcinku, gdy ją wspierał i pocieszał, przytulił a ona usiadła mu na kolanach i wtuliła się w niego. Szkoda, że pracownik przerwał im tę chwilę. Fajne było też ujęcie z AP czule dotykającą nos Rogelia. Pod koniec odcinka położyła się obok niego w jego sypialni. Zabawna była też scena, gdy Rogelio podpuścił Anę Paulę aby pomogła mu w kąpieli w ona się zarumieniła. Super też była scena, gdy Rogelio wąchał jej dłoń skropioną perfumami od niego i się zachwycał. Uwielbiam ten duet, najlepszy w telce, są bezkonkurencyjni. Rogelio powiedział Anie Pauli o niespodziance, którą dla niej przygotował a mianowicie klasie do nauki dzieci z hacjendy. Dobrze ją zna, wiedział że bardzo się z tego ucieszy i dostrzega jej talent pedagogiczny, chce ją uszczęśliwić.

Obawiam się, że ciąża Any Pauli (nie mam co do tego żadnych wątpliwości) może ją ponownie zbliżyć do Gustavo chyba, że on ją odrzuci albo podda w wątpliwość czy dziecko jest jego. Obawiam się też reakcji Rogelia, jak pozna prawdę, że żona go zdradziła czego konsekwencją jest ciąża i przede wszystkim, że go okłamywali razem z Gustavo, któremu użyczył dachu nad głową i dał pracę i który skrzywdził tym samym Cynthię. Rozpęta się piekło. Wróci zgorzkniały Rogelio furiat. Jednak jestem pewna, że nikomu krzywdy nie zrobi (ewentualnie użyje tylko bata ) nie mówiąc już o zleceniu zabójstwa. Będzie miał jak najbardziej prawo do tego aby się wkurzyć skoro został oszukany, przede wszystkim przez kobietę, którą kocha. Raczej nie wypędzi jej z hacjendy (jak Alejandro żonę w Za głosem serca) tylko będzie nalegał aby wywiązała się z umowy. Nie wykluczam, że ją uwięzi jak wtedy, gdy go oskarżyła o morderstwo. Z pewnością będą to emocjonujące odcinki.

Margarito nadal leży w łóżku i nie może się ruszać. Mam nadzieję, że niedługo stanie na nogi i dojdzie do siebie. Ucieszył się na wiadomość, że Ana Paula i Rogelio go adoptują. Nazwał Rogelio tatą. Zdecydowali, że będzie mu mówił po imieniu póki nie dojdzie do adopcji. Ana Paula dowiedziała się od Marii, że Rogelio uległ wypadkowi po tym jak ochronił małego Margarita. Protka była pod ogromnym wrażeniem, poruszyła ją ta informacja.
Efrein znalazł list od matki Margarita w rzeczach Ulisesa. Wykradł go, zapoznał się z jego treścią i dowiedział się, że ojcem chłopca jest Rogelio. Zamiast od razu pójść do szefa z tą wiadomością to pobiegł do Cynthi, która przekonała go do zachowania tego sekretu dla siebie. Dziwi mnie, że matka Margarita nie zostawiła listu razem z synem na hacjendzie aby trafił do Rogelio, który z pewnością zaopiekowałby się synem. Jaki był sens przekazywać go Ulisesowi z zaznaczeniem aby oddał go w ręce Margarito, gdy ten będzie dorosły. Brak logiki! Rogelio mógł nie przyjąć obcego dziecka i młody trafiłby do domu dziecka. Z treści listu wynikało, iż Rogelio miał z tą kobietą przelotny romans podczas targów, więc nawet go nie znała dobrze a co za tym idzie nie wiedziała czy jest dobrym i wspaniałomyślnym człowiekiem. Nie rozumiem postaw matki Margarita.

Cynthia sporo straciła w moich oczach w tych odcinkach. Jak do tej pory współczułam jej ciągłej kontroli ze strony brata, wydawała się postacią niejednoznaczną, ale teraz zmierza w stronę zostania villaną. Margarito to jej bratanek, ale Cynthia ma to gdzieś i nie chce aby Rogelio go uznał. Tylko o co jej chłodzi skoro chłopiec byłby spadkobiercą fortuny ojca a nie jej? W jaki to niby sposób zagroziłby jej części majątku? Chyba, że liczyła, iż Rogelio pozostanie samotny i przepisze też swoją część na nią albo w przypadku małżeństwa z Vanesą będą obie zarządzały majątkiem. Tak czy siak Cynthia postępuje bardzo egoistycznie w stosunku co do brata i jego syna, który niczemu nie jest winien i ma swoje prawa. W dodatku przespała się z Efreinem aby milczał w tej sprawie, gzi się z nim w najlepsze mimo, iż jest w związku z Gustavo. Cynthia nikogo nie kocha, nawet siebie. Myślę, że ona nie potrafi kochać. Bruno i David mieli tylko pomóc w odebraniu należnego jej majątku, to samo dotyczy Gustavo, który dodatkowo jej się podoba, ale to nie jest miłość. Kiedy prawda na temat jego relacji z Aną Paulą wyjdzie na jaw Cynthia z pewnością jeszcze bardziej znienawidzi protkę i zrobi z siebie ofiarę, którą w żadnym wypadku nie jest.

Gustavo wzbudza we mnie sprzeczne emocje. Z jednej strony trzeba przyznać, że jest dobrym i uczciwym człowiekiem, profesjonalistą. Mimo niechęci do Rogelia ostrzegł go przed Davidem i jego intrygami. Z drugiej strony tak kocha Anę Paulę, że być może pójdzie na całość i prześpi się z Cynthią. Rzucili się na siebie w jej sypialni. Zrobi to w ramach pocieszenia po tym jak protka nie zgodziła się na ucieczkę i wyznała mu, że żywi też uczucia do Rogelia? Skoro tak bardzo ją kocha to powinien o nią walczyć, zerwać z Cynthią, skonfrontować się z Rogelio i wyznać prawdę. Gustavo popełnia sporo błędów w życiu uczuciowym, jest bierny, brakuje mu konsekwencji w działaniu, jedno mówi a drugie robi.

Mam złe przeczucia odnośnie Maripaz, wydaje mi się, że dojdzie do tragedii. Ulises pod presją córki i żony zgodził się na wyjazd swojej pociechy do Tuxtli na studia. Rodzice zorganizowali Maripaz imprezę pożegnalną, dziewczyna pogodziła się z ojcem, pełna sielanka. Obawiam się, iż Maripaz w noc imprezy albo jakiś czas później zostanie napadnięta przez bandziora pracującego dla Bruna, tego oblecha. Albo ją zgwałci albo zabije albo jedno i drugie. Wydaje mi się, że kluczową rolę w jego zdemaskowaniu odegra naszyjnik Maripaz, który dostała od ojca. Bandzior zatrzyma go przy sobie i przez to wpadnie. Taki rozwój wydarzeń obstawiam. Oblech za bardzo przystawiał się do Maripaz, chciał nawet przyjść na imprezę, ale Bruno mu nie pozwolił. Mimo to może kręcić się w pobliżu, wykorzystać moment nieuwagi i zaatakować córkę Ulisesa.

Efrein sypia z Cynthią, przespał się z Macarią a co za tym idzie zdradził przyjaciela, chętnie kontynuowałby romans, ale bez zobowiązań, jednocześnie nadal kręci się przy Consuelo, ale ta na szczęście ma go w nosie i nie pozwala sobą manipulować. Jeszcze wodzi wzrokiem za Rosaurą. Co te kobity w nim widzą? Najbardziej dziwię się Macarii, że po tym jak nie chciał wyjechać z nią i Maripaz i jasno dał do zrozumienia, iż traktuje ją jedynie jako kochankę ta nadal ma do niego słabość i nie przestała się nim interesować. Szkoda Ulisesa, doznał podwójnej zdrady - ze strony żony i przyjaciela.
Efrein dzięki wstawiennictwu Any Pauli wrócił na hacjendę. Prędzej niż później zostaną przyłapani z Cynthią na zabawianiu się ze sobą.

Rosaura okropnie potraktowała Anę Paulę, gdy podsłuchała jej rozmowę z Dany na temat ciąży. Spoliczkowała siostrzenicę i zasugerowała, że dziecko nie powinno się urodzić. Pewnie, bobas Any Pauli i Gustavo rujnuje jej plany. Doprawdy dziwię się, że protka nadal nie poznała się na ciotce. Co jeszcze musi się stać aby przejrzała na oczy? Po tym policzku Ana Paula powinna jej się stanowczo postawić i wyrzucić ją z pokoju. Za bardzo się z nią cacka i cały czas ją usprawiedliwia. Szkoda, że Gustavo nie obnażył kłamstw Rosaury. Dlaczego ją kryje? Jaki to ma sens? Rosaura nie chce dzielić się pieniędzmi od Rogelia z Miguelem i kupić drewno aby mógł robić meble, ściemniła iż bank nie wypłacił jej kasy. Ta, jasne. Podjęła się zastąpienia Marii na hacjendzie, bo liczy na większą kasę od Rogelia. Ależ ona jest chciwa. Nawet kawy nie potrafi przyrządzić o obiadach nie wspominając. Cały czas podkreśla jaka to jest zmęczona, ale gdy Rogelio zaproponował aby Ernesto ją zbadał to odmówiła w obawie, że jej kłamstwa na temat choroby serca wyjdą na jaw. O tym jakich głupot naopowiadała Margarito też nikt nie wie, ale w końcu jej intrygi wyjdą na jaw. Kolejny raz prosiła Bruna aby pozbył się Gustava, ale jej odmówił.

Dany poszła na imprezę Maripaz z Hugo. Tworzą śliczną parę. Szkoda, że nic z tego nie będzie, bo ona cały czas kocha Miguela i o nim myśli.

Bruno dosypał zakazanej substancji do paszy zwierząt. Prawie przyłapałaby go na tym Ana Paula, niewiele brakowało, niestety upiekło mu się. Rogelio poniesie ogromne straty, podobnie jak i Vanesa, ale ona może jeszcze zażądać od niego odszkodowanie w końcu to od niego zamawia bydło.
Nie cierpię Bruna, jego fałszu. Najbardziej irytująca postać w telce. Ana Paula mu ufa, ma go za przyjaciela. Nie mogę się doczekać momentu, gdy się na nim pozna. Do tego Bruno namawia Miguela do spożywania alkoholu. To już kolejny raz, ale nikt go nie przyłapał a sam Miguel go nie wydał. Jeszcze mu powie o ciąży Any Pauli. Bruno zawsze ciągnie go za język, gdy Miguel jest pijany.
Miguel wielokrotnie powtarzał, że nie chce być ciężarem dla siostry, ale nim jest. Kolejny raz ją zawiódł, wygrało uzależnienie. Powinien pójść na odwyk.

Czy Dany nie mogła pojechać do innego miasta po test ciążowy? Musiała pójść do największej plotkary? Ewentualnie należało sprawę załatwić z Ulisesem, on prędzej niż żonka zachowałby milczenie.

David kolejny raz łamie prawo podejmując działania mające na celu zmianę biegu rzeki. Gustavo poinformował o tym Estebana. Obaj panowie nie są chętni do pomocy Rogelio, ale wykazują się uczciwością, przyzwoitością i profesjonalizmem. Oby udało im się pokrzyżował plany temu draniowi i jego wspólnikom. Vanesa na próżno próbuje zbliżyć się do Rogelio. Jak się dowie o jej intrygach to już w ogóle nie będzie chciał jej znać.

Kiedy Rocio przyszła do Estebana pożegnać się z nim przed wyjazdem myślałam, że wyskoczy z ciążą, ale tak się nie stało.

Nadal nie przepadam za Mercedes. Ciągle się wymądrza i chodzi ze skwaszoną miną, poucza innych. Jej wątek z Ernesto w ogóle mnie nie interesuje.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:42:18 18-05-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:39:42 18-05-22    Temat postu:

Ostatnie odcinki niezwykle emocjonujące!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:32:47 23-05-22    Temat postu:

Po odc. 70

Ana Paula podejrzewa, że jest w ciąży. Rosaura spoliczkowała ją, gdy o tym usłyszała. Protka nie powinna się dawać tak traktować. Do teraz nie rozumiem, czemu jeszcze ufa ciotce Rosaura powiedziała, że dziecko nie powinno się urodzić, ale AP nie ma zamiaru się go pozbyć. Test kupiony przez Dany został zniszczony. Rosaura kupiła nowy, ale AP jeszcze go nie zrobiła.

Dany poszła kupić test do sklepu Macarii, więc wiadome było, że ta nie będzie dyskretna Macaria i Ulises myślą, że Dany jest w ciąży z Miguelem. Ta dobrze powiedziała Ulisesowi, że nie musi się przed nim tłumaczyć.

Bruno dosypał środka sprowadzonego z USA do paszy zwierząt. Ana Paula prawie go na tym nakryła, ale jak zawsze mu się upiekło. Pierwsza partia bydła została już wysłana, więc za chwilę będą kłopoty.

Maripaz zaginęła po imprezie pożegnalnej i została znaleziona następnego dnia martwa nad rzeką. Przeczuwałam, że coś złego może ją spotkać odkąd bandzior Bruna zaczął ją nachodzić. Bo nie wątpliwości, że to on zrobił. Mam nadzieję, że jej nie wykorzystał przed śmiercią! Wszyscy założyli, że winny jest Miguel, bo jako ostatni był widziany z Maripaz i ta trzymała w ręce grzebień od niego, ale nie są to żadne dowody. Oby szybko wyszło na jaw, kim jest prawdziwy morderca, bo chodzi wolno i może znowu kogoś skrzywdzić. Teraz dziwnie się patrzył na Consuelo.

Miguel nie miałby kolejnych problemów, gdyby znowu nie sięgnął po alkohol. Ile to już razy obiecywał zmianę? Za każdym razem znowu pije i ulega namowom Bruna. A potem rozpacza, mówi, że chce umrzeć i użala się nad sobą Dany jak zawsze służy mu za rękaw, na którym może się wypłakać. Powinna dać sobie z nim w końcu spokój i związać się z Hugiem. Ile można pomagać Miguelowi, który najpierw sam musi chcieć sobie pomóc.

Ana Paula jest zmartwiona aresztowaniem brata. Nie może skontaktować się z Rogeliem, który nagle zniknął razem z Ernestem. Prot nie ma pojęcia, co się stało z Maripaz.
Cynthia usłyszała rozmowę Gustava i AP. Ten wyznał jej miłość i nazwał "Aną". Cynthia odkryła więc, że protka jest byłą dziewczyną Gustava. Nie mogła donieść o tym bratu z powodu jego nieobecności. Gustavo wyjaśnił jej, że AP łączy z Rogeliem tylko kontrakt. Cynthia zapewne będzie milczeć na temat tego, co się dowiedziała i będzie chciała wyjść za Gustavo, by odebrać swoją część majątku. A na boku pewnie będzie romansować dalej z Efrainem. W sumie to śmieszna jest, bo Gustava oskarżyła o oszustwo, a sama, gdy ten nie widzi, zabawia się z zarządcą.

Gustavo chciał zrobić nad rzeką zdjęcia kompromitujące Davida, ale przez Cynthię i Vanessę jego aparat spadł do wody.

Mercedes pokłóciła się z Ernestem, bo ten powiedział, że AP jest chora i nie można jej denerwować, bardzo dojrzale

Rosaura zrezygnowała z zastępowania Marii, krótko wytrzymała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:39:47 24-05-22    Temat postu:

Po 72 odcinku:

Niestety tak jak przypuszczałam bandzior wynajęty przez Bruna napadł na Maripaz i ją zabił. Od początku byłam pewna, że to jego sprawka, nie miałam najmniejszych wątpliwości. Podczas napastowania seksualnego i w wyniku szarpaniny drań popchnął próbującą bronić się Maripaz a ona na skutek upadku doznała urazu głowy i poniosła śmierć na miejscu. Przynajmniej nie cierpiała w tych ostatnich chwilach i psychol nie zdążył jej zgwałcić. Do incydentu doszło w centrum miasta, była późna pora, ale aż dziwne, że nikt tamtędy nie przechodził, nie wracał z imprezy. Jedynym świadkiem zdarzenia był Bruno. Co za szuja! Zareagował dopiero, gdy Maripaz już nie żyła i kazał bandziorowi pozbyć się jej zwłok, które ten porzucił w rzece. Ciało znalazł Gustavo.
Ogromnie było mi żal Macarii i Ulisesa, ich rozpacz po stracie jedynego dziecka przejmująca, serce się krajało.
Bandzior wynajęty przez Bruna podczas szarpaniny z Maripaz ukradł jej naszyjnik i go ukrył. Rozumem to on nie grzeszy. Przez ten naszyjnik zostanie zdemaskowany.

W ogóle nie jest mi szkoda Miguela. Przez własną głupotę trafił za kraty jako podejrzany w sprawie śmierci Maripaz. Jak zwykle przysparza tylko problemów bliskim, zwłaszcza Anie Pauli i Dany. Miguel to chodząca katastrofa, nieodpowiedzialny i bezmyślny typ. Nie wyciąga wniosków z popełnionych błędów, mimo pomocy tylu ludzi nadal trwał w uzależnieniu od alkoholu. Potrafi tylko użalać się nad sobą i wpadać w kolejne tarapaty. Gdyby nie spożywał alkoholu na imprezie to nie miałby teraz kłopotów. Może odsiadka za kratami nauczy go rozumu, w końcu zmądrzeje i upora się z nałogiem. Miguel jest tak żałosną, nudną i irytującą postacią, że nie da mu się kibicować. Jednak mimo wszystko nie zasłużył na więzienie, nie popełnił przestępstwa. Oby sprawa szybko się wyjaśniła. Niech za kraty trafi bandzior Bruna razem ze swoim szefem.

Rogelio nagle wyjechał nie mówiąc nikomu dokąd się wybiera. W podróż zabrał Ernesta, więc można się domyślić, że chodzi o sprawy medyczne. Dziwi mnie tylko, że wybrał akurat moment w którym zagrożone są interesy jego hacjendy przez to, że David zamierza odciąć ich od dostępu do rzeki. Zachowanie niepodobne do Rogelia, który zawsze dbał o swoje interesy. Niech szybko wraca, bo bardzo brakuje go w telce. Dla mnie jest on najciekawszą postacią i z niecierpliwością wyczekuję jego scen z Aną Paulą. Przejrzałam pobieżnie kolejne odcinki i SPOILER
Cytat:
Rogelio wróci na hacjendę dopiero w 81 odcinku. Nie będzie go ponad 10 odcinków nad czym ubolewam.

Ładna była scena z Rogelio budzącym się z koszmaru i chwytającym czule Anę Paulę za dłoń. Protka tęskni za mężem, śpi w jego łóżku i wyczekuje jego powrotu. Oby ta rozłąka pozwoliła jej zrozumieć jak bardzo Rogelio jest dla niej ważny.

Gustavo przespał się z Cynthią. Myślałam, że wycofa się, ale nie. Poszli na całość. Twierdzi, że kocha Anę Paulę a sypia z inną kobietą i to w dodatku siostrą męża protki. Gustavo sporo stracił w moich oczach. Zachował się jak egoista i hipokryta. Pomijając to jak fałszywą osobą jest Cynthia (sypianie z Efreinem) to można powiedzieć, że niejako ją wykorzystał. Po co szedł z nią do łóżka i dawał nadzieję skoro rzekomo kocha Anę Paulę? Bardzo nieodpowiedzialne zachowanie. Do te pory w jakimś stopniu było mi go szkoda i uznawałam go za ofiarę okoliczności i działań osób trzecich, ale teraz postać mnie rozczarowała po całości. Nie mogę już słuchać tych jego zapewnień o dozgonnej miłości do Any Pauli. Jedno mówi a drugie robi. Niech da protce spokój.
Cynthia podsłuchała rozmowę Gustavo z Aną Paulą i odkryła, że byli w związku i nadal nie są sobie obojętni. Wpadła w złość, odgrażała się, że o wszystkim powie bratu. Gdyby był na hacjendzie pewnie od razu pobiegłaby do niego z nowinami pod wpływem emocji, ale na chłodno obmyśliła plan i zaproponowała Gustavo aby wzięli ślub i zawarli umowę na rok, taką jak Rogelio i Ana Paula. Nie kieruje nią miłość ani nawet urażone ego tylko chęć odebrania części majątku. Z tego powodu gotowa jest poniżać się przed Gustavo, żebrać o jego pomoc, brać go na litość. Jak się nie zgodzi to zapewne Cynthia wyzna prawdę Rogelio, bo już nie będzie miała nic do stracenia. Jestem ciekawa co zrobi Gustavo. Jeszcze z kilkanaście odcinków temu byłabym pewna, że odrzuci tę propozycję, ale teraz mam spore wątpliwości. Ana Paula zamierza dotrzymać warunków umowy i zostać z Rogelio, więc Gustavo może zgodzić się na ślub z Cynthią byle tylko być przy protce, mieć na nią oko, chronić ją przed mężem oraz nie pozwolić jej o sobie zapomnieć, walczyć o nią potajemnie. Będą z tego ogromne problemy. Ciekawe kiedy Rogelio pozna prawdę.

Ana Paula zwleka z wykonaniem testu ciążowego. Jaki to ma sens? Co jej to da? Powinna jak najszybciej dowiedzieć się czy jest w ciąży i zmierzyć z rzeczywistością. Odwlekanie tego momentu nie ma sensu.

Rozbawiło mnie lokowanie produktu (sporo tego typu zabiegów w tej telce) w postaci Marii pijącej mleko z kartonu. Przypominam, że mieszkają na hacjendzie, hodują bydło i sama chwaliła się do ilu to produktów mają dostęp. Mleko lepsze byłoby chyba bezpośrednio od krowy a nie z kartonu?

Mercedes jest jedną z najbardziej irytujących postaci w telce. Mam dość jej wymądrzania się, dawania rad bratu podczas, gdy sama ma problemy w życiu uczuciowym i jest hipokrytką. Cały czas czepia się Any Pauli, poucza ją, moralizuje. Obraziła się nawet na Ernesto, gdy ten stanął w obronie protki i zasugerował aby dała jej spokój. Mercedes strzeliła focha i z nim zerwała. Co za irytująca baba, jej pretensje były absurdalne. Aż mi szkoda Ernesta dla niej. Początkowo za nim nie przepadałam, ale to Mercedes na niego nie zasługuje. Co rusz wynajduje powody dla których nie mogą być razem. Taki z niej wzór wszelkich cnót a ukrywała prawdę o związku Any Pauli i Gustavo przed Cynthią, ponoć jej przyjaciółką. Hipokrytka.

Pod nieobecność Rogelia protka musi mierzyć się z problemami na hacjendzie. Jakby mało miała zawirowań w życiu prywatnym. David zamierza zmienić bieg rzeki aby odciąć hacjendę rodziny Montero od wody. Popełnia przestępstwo, Gustavo chciał udokumentować jego nielegalne działania, ale na skutek podstępu Cynthii i Vanesy, które próbowały do tego nie dopuścić, zniszczeniu uległ aparat. Nie rozumiem dlaczego nie mógł zrobić zdjęć telefonem komórkowym? W tamtych latach dostępne były modele wyposażone w aparaty. Wracając do Davida to przyszedł na hacjendę i odgrażał się Anie Pauli. Aż Gustavo interweniował. David jest agresywny, mógł zrobić krzywdę protce, gdy odważnie stawiła mu czoła.
Kolejnym problemem i to poważnym były oskarżenia Amerykanina o sprzedaż zatrutego mięsa. Groził pozwem. Dziwi mnie, że Vanesa nie zleciła wykonania badań jakości towaru przed wysłaniem go do USA. Oczywiście to Bruno z Davidem odpowiedzialni są za nafaszerowanie bydła zakazaną substancją. Ana Paula i Vanesa musiały połączyć siły pod nieobecność Rogelia i działać dla dobra ich interesów. Spotkały się z Amerykaninem i próbowały go przekonać aby nie ich nie zaskarżał i zgodził się na rozłożenie odszkodowania na raty. W końcu protce udało się go namówić do przystania na ich warunki. Oby wszystko dobrze się skończyło.
Elsa okropnie potraktowała Anę Paulę, gdy odkryła kim jest. Rzuciła się na nią z pięściami, doszło do rękoczynów co rozbawiło Vanesę. Jej nawiedzona matka mogła zaszkodzić ich interesom swoim wywodem przy kliencie z USA. Pod wpływem emocji Elsa wygadała się przy córce na temat okoliczności śmierci Federica. Mina Vanesy wymowna. Pewnie będzie chroniła matkę przed konsekwencjami prawnymi, ale dobrze, że poznała prawdę na temat śmierci ojca. Niech wie jakim człowiekiem jest Elsa.

Rosaura zrezygnowała z zajmowania się domem. Nie ma Rogelia to po co tak się trudzić skoro nie wyciągnie od niego dodatkowej kasy? Nie przepadam za Miguelem, ale Rosaura przesadziła z naskakiwaniem na niego, gdy siedział w areszcie i nazywaniem go mordercą. Wie jaką jej siostrzeniec ma słabą psychikę a jeszcze mu dokłada. To już byłoby lepiej gdyby w ogóle go nie odwiedziła. Podobała mi się stanowcza postawa Any Pauli wobec ciotki. Nie jest już dla niej taka wyrozumiała, zaczyna dostrzegać jej wady i niecne intencje. Rosaura nie ma tak wielkiego wpływu na siostrzenicę jak wcześniej.

Consuelo zamierza opuścić hacjendę i pomóc Ulisesowi i Macarii w prowadzeniu gospody. Chce trzymać się z daleka od Efreina. Oby nie skrzywdził ją bandzior wynajęty przez Bruna. Wpadły mu w oko z Macarią, pewnie będzie próbował na nie napaść. Mam nadzieję, że nie dojdzie do kolejnej tragedii a drań przestanie być bezkarny.

Ulises źle potraktował Dany zarzucając jej, że spodziewa się dziecka mordercy. Kiedy powiedziała, że nie jest w ciąży to Macaria zaczęła dopytywać się dla kogo kupiła test. Ależ z niej plotkara, chyba nigdy się tego nie oduczy. Dobrze im Dany powiedziała, że to nie jest ich sprawa.

Vanesa udawała przy Anie Pauli, że ją wspiera a jednocześnie chamsko jej dogadywała w sprawie Miguela i tylko podnosiła ciśnienie swoimi wywodami. Na plus, że protka nie uwierzyła w jej dobre intencje i nie nabrała się na jej gierki. Rozbroiła mnie scena, gdy najpierw pocieszał ją Gustavo a później doszło do zmiany adoratora i przyszedł Bruno. Nie ma Rogelia w domu to ten ostatni próbuje to wykorzystać, ale nie ma u Any Pauli żadnych szans. Nigdy go nie kochała, traktowała zawsze jak przyjaciela (niestety). Z niecierpliwością czekam na moment, gdy protka dowie się o podłościach Bruna i na to aby ten drań poniósł konsekwencje swoich czynów. Oby wylądował we więzieniu.

Jak można było przypuszczać ze związku Dany i Hugo nic nie wyjdzie, ona nadal kocha Miguela. Szkoda.

Maria dowiedziała się, że Cynthia poznała prawdę na temat relacji Gustavo z Aną Paulą. Myśli, że nalega na ślub, bo tak bardzo kocha swojego wybranka. Widać jak bardzo Maria jest zaślepiona w przypadku Cynthii i że chce dostrzegać w niej przede wszystkim dobro.


Lista uśmierconych postaci po 72 odcinku:
1. ojciec Miguela
2. matka Any Pauli i Miguela
3. I ofiara wypadku potrącona przez Miguela
4. II ofiara wypadku potrącona przez Miguela
5. Gustavo senior
6. Gloria
7. Federico
8. Maripaz
+ Santiago (syn Fermina, mąż Carmen), rodzice Rogelio


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:00:39 24-05-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:57:39 25-05-22    Temat postu:

Odc. 71-72

Cynthia zaproponowała Gustavowi, by wzięli ślub na rok. Chce w ten sposób odebrać swoją część majątku. Zapewniała Gustava, że potem zwróci mu wolność, a ten będzie mógł być z Aną Paulą. Mężczyzna zaczął się zastanawiać. Ostatecznie odmówił, ale nie zdziwię się, jak zmieni zdanie. Cynthia wcale nie cierpiała po tym, jak odkryła, kim byli dla siebie Ana Paula i Gustavo. Jak widać wcale jej nie zależało na mężczyźnie, co zresztą pokazałą już wcześniej, gdy zabawiała się z Efrainem. Rozwaliła mnie, jak powiedziała Marii, że chce mieć dziecko Maria strasznie się miesza i te jej wywody, że Cynthia powinna była zaczekać do ślubu. Gdyby wiedziała, co ta wyprawia z Efrainem.

Rogelio dalej nie wrócił i pusto jest bez niego. Ana Paula sama musi stawiać czoło problemom. Amerykanin, który kupił bydło, odkrył, że podano im clenbuterol. Protka i Vanessa spotkały się z mężczyzną i próbowały załagodzić sytuację. Mężczyzna na początku żądał natychmiastowej zapłaty kary umownej i groził zepsuciem firmom Vanessy i Rogelia reputacji. Ale ostatecznie Anie Pauli udało się negocjować termin zapłaty odszkodowania. Chce odkryć, kto otruł zwierzęta.
Elsa zachowała się skandalicznie robiąc show na oczach Amerykanina Ta kobieta nie ma za grosz klasy, wyczucia, choć uważa się za nie wiadomo kogo. Nie wspominając o tym, że wygląda jak wiedźma. Vanessa śmiała się, jak matka szarpała Anę Paulę, a przecież reputacja jej firmy też w tym momencie cierpi, gdy Elsa wyczynia takie rzeczy na oczach klienta
Elsa przyznała się, że jest odpowiedzialna za śmierć Federica! Znając życie Vanessa nie doniesie na matkę i zachowa tę informację dla siebie

Nie rozumiem, czemu Ana Paula wciąż nie zrobiła testu ciążowego

Zobaczyliśmy okoliczności śmierci Maripaz. Bandzior Bruna ją napastował. Dziewczyna upadła i zginęła na miejscu. Dziwne, że nikt nic nie widział ani słyszał np. krzyków Maripaz. A Bruno akurat tam się kręcił Oby bandzior jak najszybciej wpadł za sprawą naszyjnika Maripaz. Conselo i Macaria są w niebezpieczeństwie, póki ten typ chodzi wolno!

Miguel nadal przebywa w areszcie. Nie przepadam za nim, ale mam nadzieję, że wyjdzie na wolność lada chwila, bo jest niewinny. Chyba że Bruno zaraz coś wymyśli

Consuelo chce pomóc zrozpaczonym rodzicom Maripaz w sklepie, a jednocześnie być daleko od Efraina.

Dany powiedziała Hugowi, że wciąż kocha Miguela. Szkoda!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:49:51 27-05-22    Temat postu:

ja oglądałam tą telkę kiedyś jak leciala w tv, a nawet nie pamiętałam, że Maripaz umarła. Szkoda dziewczyny Cieszę się, że jeszcze raz oglądam tą telkę, bo już wiele nie pamiętałam, a dla tych pięknych scen protów warto oglądać jeszcze raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:28:32 28-05-22    Temat postu:

Odc. 73-74

Vanessa nie doniosła na matkę, co było do przewidzenia. Zobaczyła, że Elsa coraz bardziej traci rozum. Kobieta widzi zmarłego Federica. Zżera ją poczucie winy. Vanessa powinna umieścić matkę w szpitalu psychiatrycznym.

Na chwilę zobaczyliśmy Rogelia, ale wciąż nie wrócił na hacjendę. Okazało się, że pojechał z Ernestem do szpitala, by zrobić wszystkie badania i poddać się operacji, dzięki której może odzyska sprawność w nogach. Chce pewnie zrobić Anie Pauli niespodziankę, ale nie ma też pewności, że operacja się uda. Ja szczerze wątpię, że Rogelio będzie chodził, przynajmniej nie na tym etapie. Poza tym chyba w przeszłości już robił badania
Rogelio i Ernesto planują otworzyć szpital w miasteczku, świetny pomysł!

Dziwi mnie, że Rogelio zostawił sprawy hacjendy na tak długo na głowie Any Pauli i nie interesuje się nimi. Dzwonił raz do żony, ale połączenie zostało przerwane. Protka nie ma doświadczenia w zarządzaniu hacjendą. Chyba że Rogelio liczył, że pomoże jej Bruno Ana Paula musi sama stawiać czoła problemom. Udało jej się dogadać z Amerykaninem, ale to nie rozwiązuje sprawy zatrucia bydła. Protka zarządziła dyżury przy zwierzętach (nawet Rosaura ma dyżurować ). Nie wie, że wroga ma tuż obok siebie - Bruna. Mężczyzna był na tyle bezczelny, że dosypał clenbuterol do paszy, gdy protka zwołała zebranie Oby Ana Paula i wszyscy w końcu poznali się na tym draniu! I oczywiście szkoda zwierząt!
Irytowała mnie Cynthia, która czepiała się Any Pauli, że się rządzi, a sama nie zrobiła ani nie powiedziała nic, co mogłoby pomóc hacjendzie Cynthia tylko umie awanturować się i upominać o swoje prawa, ale zapomina, że hacjendą trzeba zarządzać, bo sama z siebie nie przynosi zysków.
Dodatkowo jest problem z dostępem do wody zablokowanym przez Davida. Esteban odkrył, że właścicielką pobliskiej hacjendy jest Vanessa. Ostrzegał ją przed prawnymi konsekwencjami. Może przez to Vanessa będzie zmuszona zmienić z powrotem bieg rzeki. Esteban wydawał się przekonany mówiąc, że będzie kierował się prawem, a nie sentymentami.

Ana Paula zrobiła test ciążowy i wyszedł pozytywny. Ale w sumie to było do przewidzenia Rosaura i Bruno byli wściekli, bo rujnuje to ich plany. Ciotka namawiała AP do pozbycia się dziecka, ale ta kategorycznie odmówiła. Mogę się z Rosaurą zgodzić tylko w jednej kwestii - że protka jako pielęgniarka powinna była być bardziej świadoma ciąży i wiedzieć, jak się zabezpieczyć Nawet jak w tamtym momencie myślała, że nie rozstanie się z Gustavem to jednak nie był odpowiedni czas na dzieci (brak rozwodu, pracy, domu i Margarito pod opieką).
Ana Paula chciałaby wyznać prawdę Rogeliowi, ale musi czekać do jego powrotu. Poinformowała jednak Gustava o ciąży. Ten się ucieszył, ale protka powiedziała, że nie umie zdefiniować swoich uczuć wobec niego i Rogelia. Gustavo był denerwujący mówiąc, że muszą się związać ze sobą ze względu na dziecko. Taki związek na pewno ma szansę na sukces Wszystko wskazuje na to, że Ana Paula zakochała się w Rogeliu, a jej uczucie do Gustava wygasa. Jednak nie umie się przed sobą i innymi do tego przyznać.

Cynthia była niemiła w stosunku do Marii. Ostatnio nie da się jej słuchać, ciągle ma pretensje Jest zła, że Gustavo nie chce się z nią ożenić, bo ona wszystko sobie zaplanowała

Miguel został wypuszczony z aresztu z powodu braku dowodów. Ulises był wściekły, bo jest przekonany o winie mężczyzny. Oby nie próbował wymierzyć sprawiedliwości na własną rękę. Straszył Miguela, że miasto go zlinczuje. Consuelo również jest przekonana o winie Miguela.
Dany wspierała (jak zawsze) ukochanego i zapewniła go, że wierzy w jego niewinność. Całowali się i wrócili do siebie. Miguel obiecał skończyć z nałogiem. Ale który to już raz? Poza tym nie zasłużył na Dany wcześniej ją odrzucając.

Lokowania produktu w telce są strasznie nachalne Scena jak Maria pokazywała Mercedes, jak zrobić danie z kupionym sosem strasznie mnie rozbawiła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:28:07 28-05-22    Temat postu:

Odcinki 73-74

Ana Paula w końcu wykonała test ciążowy, którego wynik był pozytywny. Zaskoczenia nie ma. Już mi szkoda Rogelio, bo kiedy pozna prawdę będzie załamany. Rosaura z Bruno o mało nie wyszli z siebie ze złości, śmiać mi się chciało na widok ich wściekłości i paniki. Co ciekawe Ana Paula praktycznie od razu poinformowała Gustavo o ciąży, ale nie zareagowała entuzjazmem na jego propozycje małżeństwa. Widać, że ma coraz większe wątpliwości odnośnie uczuć jakie do niego żywi. Wcześniej byłaby zachwycona, ale coś się zmieniło a mianowicie protka kocha Rogelia. Gustavo niech nie robi z siebie ofiary, bo on też popełnił wiele błędów, osunął się od Any Pauli w momencie, gdy najbardziej go potrzebowała (po śmierci ojca), szybko związał się z Cynthią. Teraz pewnie będzie wywierał na protce presję aby byli razem i stworzyli szczęśliwą rodzinę dla ich dziecka, ale mam nadzieję, że AP mu nie ulegnie i zostanie z Rogelio.

Miguel wyszedł z aresztu, gdyż nie znaleziono dowodów przeciwko niemu. Więcej szczęścia niż rozumu. Oby w końcu wziął się za siebie i przestał nadużywać alkoholu. Jeśli nie wyciągnie wniosków z tej sytuacji to ja już nie wiem co musi się stać żeby się ogarnął. Ulises, Consuelo, pracownicy hacjendy są do niego wrogo nastawieni co pewnie ulegnie zmianie dopiero, gdy prawdziwy morderca zostanie zdemaskowany. U boku Miguela wiernie trwa Dany. Wrócili do siebie, ale uważam, że popełnili błąd. Najpierw to niech Miguel wyjdzie z nałogu i weźmie się za siebie, w przeciwnym wypadku znowu zacznie fundować Dany chore jazdy (odsuwanie jej od siebie, nadużywanie alkoholu, użalanie się nad sobą itp.).

Niesamowicie irytuje mnie bezkarność Bruna. Kolejny raz udało mu się dosypać zakazanej substancji do paszy dla zwierząt. Uszło mu to płazem, nikt go nie zauważył. Oby tylko teraz pracownicy zrobili testy zwierzętom przed ich sprzedażą, bo znowu zostaną zmuszeni do zapłacenia wysokiego odszkodowania pod groźbą wytoczenia procesu. Podobała mi się stanowcza postawa Any Pauli, która robi co może aby wyciągnąć hacjendę z problemów. Potrafi zarządzać ludźmi, dogadać się z klientami, ma charyzmę. Rogelio powinien być z niej dumny. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy oboje w końcu poznają się na Bruno, niech ten drań zostanie zdemaskowany jak najszybciej.

Esteban odkrył, że to Vanesa jest właścicielką hacjendy sąsiadującej z dobytkiem rodziny Montero. Obawiałam się, że będzie chciał ją chronić, ale zachował się profesjonalnie. Ostrzegł ją przed konsekwencjami i podkreślił, że nie odpuści tej sprawy. Vanesa zgrywała ofiarę, zrzuciła winę na Davida. Jeśli nadal będzie słuchała wspólnika to wpadnie w poważne tarapaty, ale cóż, za głupotę trzeba płacić. Zamiast zażądać aby przestał popełniąc przestępstwo na ziemiach do niej należących ona dała się przekonać aby kontynuowali pierwotny plan. Obie z Cynthią wyszły na naiwniaczki, bo wspólnicy działają na ich szkodę a one nie mają o tym pojęcia. Powinny przycisnąć Davida i Bruno w sprawie zakazanej substancji w mięsie zwierząt. To oni są głównymi podejrzanymi, to im przecież najbardziej zależy na zniszczeniu Rogelia.

Z Elsą nie jest dobrze, jej stan psychiczny pogarsza się. Powinna zostać skierowana na leczenie w ośrodku psychiatrycznym w przeciwnym razie zrobi krzywdę sobie albo osobie trzeciej. Nawet mi było szkoda Vanesy, gdy dowiedziała się o okolicznościach śmierci ojca i z tego powodu rozpaczała. Niech zajmie się matką zanim dojdzie do kolejnej tragedii.

Rogelio przebywa w klinice, przechodzi badania. Ernesto zakwalifikował go do operacji dającej nadzieję na odzyskanie władzy w nogach. Chciałabym aby Rogelio znów mógł chodzić, ale czy tak się stanie? Mam spore wątpliwości. Przeszło mi przez myśl, że może Ernesto rozbudza w procie fałszywe nadzieje chcąc coś ugrać dla siebie, ale raczej nie posunąłby się do czegoś tak haniebnego, jest dobrym lekarzem. Poza tym Rogelio i tak zamierza otworzyć szpital w miasteczku. Przy okazji mógłby zarządzić zainstalowanie najnowszej technologii na hacjendzie w celu sprawnego kontaktu ze światem zewnętrznym. XXI wiek a on nie może dodzwonić się do domu.

Cynthia jest bardzo irytująca. Cały czas naskakuje na Anę Paulę, wymądrza się a sama co robi w celu poprawy sytuacji na hacjendzie? Nic. Potrafi tylko wykłócać się o to kto ma prawo nią zarządzać. Nawet nie jest w stanie zdemaskować wspólnika działającego na jej niekorzyść. Cynthia nie należała do moich ulubionych postaci, ale było mi jej żal ze względu na ograniczenia ze strony brata jednak na tym etapie telki coraz bardziej mnie do siebie zniechęca.

Szykuje się drama, bo Rocio w gospodzie Macarii i Ulisesa zobaczyła Estebana rozmawiającego z Mercedes. Pewnie zrobi im awanturę kierując się zazdrością.

Postać Marii jest ok, ale gra Any Martin to porażka. Po co ona tak krzyczy? Ma to być zabawne? Mnie irytuje. Wbiega do pokoju protki z informacją, że dzwoni Rogelio a wydziera się jakby była poddawana torturom.

Piękna była scena z Aną Paulą zapewniającą Margarita, że go nie zostawi bez względu na wszystko: Jego odpowiedź chwytająca za serce - Pójdę za Tobą wszędzie.


Sylwia94 napisał:

Ja szczerze wątpię, że Rogelio będzie chodził, przynajmniej nie na tym etapie. Poza tym chyba w przeszłości już robił badania


Od wypadku minęło 7 lat, medycyna cały czas się rozwija, więc mogły zostać wynalezione nowe metody leczenia. Jak wiemy Rogelio zaniedbał fizjoterapię, bo się załamał, wiec pewnie po początkowych niekorzystnych dla niego diagnozach zrezygnował z dalszych konsultacji medycznych i nie był na bieżąco. Dopiero miłość do Any Pauli zmotywowała go do podjęcia próby leczenia.

Sylwia94 napisał:
Mogę się z Rosaurą zgodzić tylko w jednej kwestii - że protka jako pielęgniarka powinna była być bardziej świadoma ciąży i wiedzieć, jak się zabezpieczyć Nawet jak w tamtym momencie myślała, że nie rozstanie się z Gustavem to jednak nie był odpowiedni czas na dzieci (brak rozwodu, pracy, domu i Margarito pod opieką).


W pełni się zgadzam, w tym Rosaura miała rację. Ana Paula i Gustavo powinni pomyśleć o zabezpieczeniu się podczas zbliżenia a nie w ich sytuacji iść na żywioł. Jak widać szewc bez butów chodzi.

Sylwia94 napisał:
Lokowania produktu w telce są strasznie nachalne Scena jak Maria pokazywała Mercedes, jak zrobić danie z kupionym sosem strasznie mnie rozbawiła


Mnie też. Na hacjendzie mają dostęp do warzyw, mięsa najlepszej jakości i produktów odzwierzęcych a oni piją mleko w kartonie i gotują wykorzystując gotowe sosy ze sklepu. Maria niby taka super gospodyni a zamiast korzystać z naturalnych składników woli stawiać na krótki czas przygotowania dania a nie na jakość.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 19:38:40 28-05-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:44:05 28-05-22    Temat postu:

Lineczka napisał:
Postać Marii jest ok, ale gra Any Martin to porażka. Po co ona tak krzyczy? Ma to być zabawne? Mnie irytuje. Wbiega do pokoju protki z informacją, że dzwoni Rogelio a wydziera się jakby była poddawana torturom.

Zgadzam się, że gra Any Martin to porażka. Jej piskliwy głosik i te krzyki masakra Wielkie halo, bo Rogelio zadzwonił to Ana Paula już ma biec na złamanie karku do telefonu.

Lineczka napisał:
Od wypadku minęło 7 lat, medycyna cały czas się rozwija, więc mogły zostać wynalezione nowe metody leczenia. Jak wiemy Rogelio zaniedbał fizjoterapię, bo się załamał, wiec pewnie po początkowych niekorzystnych dla niego diagnozach zrezygnował z dalszych konsultacji medycznych i nie był na bieżąco. Dopiero miłość do Any Pauli zmotywowała go do podjęcia próby leczenia.

Masz rację, medycyna poszła do przodu, a Rogelio się poddał i zaniedbał sprawy. Ale i tak wątpię, by odzyskał sprawność w nogach, przynajmniej na tym etapie. Co do Ernesta to wątpię, by miał w tym ukryte cele.

Lineczka napisał:
W pełni się zgadzam, w tym Rosaura miała rację. Ana Paula i Gustavo powinni pomyśleć o zabezpieczeniu a nie w ich sytuacji iść na żywioł. Jak widać szewc bez butów chodzi.

Irytuje mnie trochę w telkach kwestia nieplanowanych ciąż. Niezależnie od wykształcenia czy sytuacji materialnej, bohaterów najczęściej "zaskakuje" wieść o ciąży jakby byli kompletnie nieświadomi, że kochając się bez zabezpieczenia może to się skończyć ciążą

Lineczka napisał:
Mnie też. Na hacjendzie mają dostęp do warzyw, mięsa najlepszej jakości i produktów odzwierzęcych a oni piją mleko w kartonie i gotują wykorzystując gotowe sosy ze sklepu. Maria niby taka super gospodyni a zamiast korzystać z naturalnych składników woli stawiać na krótki czas przygotowania dania a nie na jakość.

To już bym bardziej Rosaurę podejrzewała o używanie gotowych sosów, a nie Marię I jeszcze te sztuczne dialogi z Mercedes, bardziej się zachwalać nie dało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:04:30 29-05-22    Temat postu:

Odcinki 75-76

Rogelio skontaktował się z Aną Paulą. Powtarza, że to dla niej zdecydował się na operację, ale protka dobrze mu powiedziała, że przede wszystkim powinien zrobić to dla siebie. Rozumiem też co on miał na myśli - ukochana kobieta zmotywowała go do walki o swoje zdrowie, sprawność, lepsze jutro. Bohaterowie powtarzają, że Rogelio odzyska władzę w nogach po operacji jakby byli tego pewni a ja mam coraz większe wątpliwości i wydaje mi się, że nie będzie chodził. Nie wiem dlaczego z góry zakładają jakby miał na 100% wrócić do pełni sprawności. To nie jest zwykły zabieg tylko poważna operacja wiążąca się z ryzykiem powikłań. Nie podzielam optymizmu.

Cynthia przeistacza się w villanę. Po tym jak dowiedziała się, że Ana Paula jest w ciąży z Gustavo zamierza nie dopuścić do narodzin dziecka i w ten sposób zemścić się na protce. Zazdrość i nienawiść wszystko jej przesłoniły, w tym i zdrowy rozsądek. Efrein został wtajemniczony w jej plan i sprowadził na hacjendę węża, zapewne jadowitego. Oby Anie Pauli nie stała się krzywda. Cynthia wyznała Vanesie, że kocha Gustavo, ale jej uczucie jest toksyczne i przepełnione egoizmem. Myśli przede wszystkim tylko o sobie. Gustavo jest dla niej nadzieją na zgarnięcie części spadku i idealnym połączeniem Davida (praca na konkretnym stanowisku, akceptacja związku z takim mężczyzną przez Rogelia) i Efreina (namiętność w łóżku).

Bruno z pomocą Rosaury planuje podsunąć Anie Pauli dokument do podpisania dzięki któremu odzyska ziemię należące wcześniej do jego rodziny a może i coś więcej. Mam nadzieję, że protka nie wpadnie w pułapkę.

Mercedes i Ernesto pogodzili się, planują ślub. Marcela zaakceptowała ich związek. Sielanka będzie trwała do czasu aż znowu Mercedes strzeli focha. Nie zasługuje na Ernesta, nie przekonuje mnie ich relacja.

Esteban i Gustavo dostarczyli Davidowi nakaz zaprzestania blokowania dopływu wody z rzeki do hacjendy Montero pod groźbą konsekwencji prawnych m.in. więzienia. Cynthia swoimi działaniami tylko doprowadziła do problemów na własnych włościach. Gdzie ona ma mózg? Próbowała wszystko odkręcić i zrobić z siebie bohaterkę, ale David nie zamierza słuchać jej poleceń.
Esteban naiwnie wierzy w niewinność Vanesy. Kiedy on w końcu przejrzy na oczy? Do Rocio też mi nie pasuje, ta kobieta to histeryczka. Finalnie pewnie zwiąże się z Mercedes. Interesuje mnie tylko co się wydarzy, że ona odejdzie od Ernesta.

Męczy mnie Gustavo żebrzący o uczucie Any Pauli i próbujący ją przekonać, że to jego kocha a do Rogelia czuje jedynie wdzięczność. Sam się oszukuje. Aczkolwiek podoba mi się jego stanowczość w kwestii skonfrontowania się z Rogelio. Już dawno należało to zrobić. Jednak nie powinien nalegać aby Ernesto złamał tajemnicę lekarską. Mercedes pielęgniarka obeznana w procedurach a początkowo też wywierała presję.

Elisa cierpi na psychozę, Vanesa umieściła ją w klinice. Dobrze zrobiła, być może zapobiegła kolejnej tragedii. O dziwo rozważała poinformowanie Any Pauli o tym co spotkało ich ojca, ale Cynthia namówiła ją do milczenia.

Śmiać mi się chciało z min Ulisesa, który przysłuchiwał się kłótni sióstr w sklepie i rozmowie protki z Ablem. Ależ mu informacji dostarczyli. Jak podzieli się nimi z Macarią to całe miasteczko dowie się, że Ana Paula ma kochanka i jest z nim w ciąży.
Scena konfrontacji Vanesy z siostrą emocjonująca. Padły z jej strony bardzo mocne słowa. Już myślałam, że coś się zmieni w jej podejściu do AP po tym czego dowiedziała się na temat śmierci ojca i po ich współpracy mającej na celu udobruchanie Amerykanina, ale nic takiego się nie stało. Vanesa nadal żywi do Any Pauli negatywne uczucia, jest zazdrosna i liczy na ponowny związek z Rogelio.

Zabawna była scena z Rosaurą i Efreinem pilnującymi bydła.

Reakcja Marii na telefon od Rogelia jak zwykle przesadzona ze strony niemiłosiernie wydzierającej się aktorki.

Margarito wstał z łóżka, porusza się samodzielnie, wrócił do zdrowia. Super, że nie przedłużano tego wątku.

Cynthia okropnie odnosi się do Marii, jak do służącej a nie wieloletniej niani wychowującej ją i wspierającej. Niewdzięcznica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:12 03-06-22    Temat postu:

Odc. 75-78

Lineczka napisał:
Rogelio skontaktował się z Aną Paulą. Powtarza, że to dla niej zdecydował się na operację, ale protka dobrze mu powiedziała, że przede wszystkim powinien zrobić to dla siebie. Rozumiem też co on miał na myśli - ukochana kobieta zmotywowała go do walki o swoje zdrowie, sprawność, lepsze jutro. Bohaterowie powtarzają, że Rogelio odzyska władzę w nogach po operacji jakby byli tego pewni a ja mam coraz większe wątpliwości i wydaje mi się, że nie będzie chodził. Nie wiem dlaczego z góry zakładają jakby miał na 100% wrócić do pełni sprawności. To nie jest zwykły zabieg tylko poważna operacja wiążąca się z ryzykiem powikłań. Nie podzielam optymizmu.

Rogelio powinien poddać się operacji przede wszystkim dla siebie. Ale cieszy mnie, że dzięki protce znalazł motywację i siłę, by zaryzykować i być może polepszyć swoją sytuację Choć też podejrzewam, że operacja nie przywróci Rogeliowi sprawności Za wcześnie na to, dopiero połowa telki.
Też nie rozumiem pewności wszystkich wokół, że Rogelio na pewno odzyska władzę w nogach. Wszyscy się tak cieszą, a to poważna operacja i duże ryzyko. Może to brak wiedzy z ich strony. Bez sensu było też rozgłaszać nowinę całemu światu. Jak operacja się nie uda, Rogelio może czuć się dodatkowo przybity. Poza tym wszyscy strasznie upraszczają sprawy. Nawet jakby operacja się udała to Rogelio nie zacznie od razu chodzić, bo to długi proces.

Lineczka napisał:
Cynthia przeistacza się w villanę. Po tym jak dowiedziała się, że Ana Paula jest w ciąży z Gustavo zamierza nie dopuścić do narodzin dziecka i w ten sposób zemścić się na protce. Zazdrość i nienawiść wszystko jej przesłoniły, w tym i zdrowy rozsądek. Efrein został wtajemniczony w jej plan i sprowadził na hacjendę węża, zapewne jadowitego. Oby Anie Pauli nie stała się krzywda. Cynthia wyznała Vanesie, że kocha Gustavo, ale jej uczucie jest toksyczne i przepełnione egoizmem. Myśli przede wszystkim tylko o sobie. Gustavo jest dla niej nadzieją na zgarnięcie części spadku i idealnym połączeniem Davida (praca na konkretnym stanowisku, akceptacja związku z takim mężczyzną przez Rogelia) i Efreina (namiętność w łóżku).

Cynthia staje się coraz gorsza Na początku telki nawet ją lubiłam. Uważałam, że Rogelio był niesprawiedliwy i zrobił z niej więźnia na hacjendzie. Ale po tym, co ostatnia wyprawia, nie mogę na nią patrzeć. Dla osiągnięcia własnych celów postanowiła pozbyć się dziecka Any Pauli Efrain również nie miał żadnych oporów, by wykonać plan Cynthii i podrzucić protce jadowitego węża do łóżka. Dobrze, że ta tej nocy nie spała w swoim pokoju. Ale, ku zadowoleniu Cynthii, stan Any Pauli i tak jest poważny.

Lineczka napisał:
Bruno z pomocą Rosaury planuje podsunąć Anie Pauli dokument do podpisania dzięki któremu odzyska ziemię należące wcześniej do jego rodziny a może i coś więcej. Mam nadzieję, że protka nie wpadnie w pułapkę.

Odkąd Ana Paula podpisała bez czytania kontrakt z Rogeliem, teraz wydaje się ostrożniejsza.

Lineczka napisał:
Mercedes i Ernesto pogodzili się, planują ślub. Marcela zaakceptowała ich związek. Sielanka będzie trwała do czasu aż znowu Mercedes strzeli focha. Nie zasługuje na Ernesta, nie przekonuje mnie ich relacja.

Sielanka na pewno nie będzie długo trwała i Mercedes z czymś wyskoczy Tej kobiety nie da się lubić, ciągle tylko wszczyna kłótnie i ma z czymś problem Teraz wyskoczyła z pretensjami, że Ernesto nic jej nie powiedział o planach budowy szpitala.

Lineczka napisał:
Esteban i Gustavo dostarczyli Davidowi nakaz zaprzestania blokowania dopływu wody z rzeki do hacjendy Montero pod groźbą konsekwencji prawnych m.in. więzienia. Cynthia swoimi działaniami tylko doprowadziła do problemów na własnych włościach. Gdzie ona ma mózg? Próbowała wszystko odkręcić i zrobić z siebie bohaterkę, ale David nie zamierza słuchać jej poleceń.

Cynthia samą siebie doprowadziła do problemów, bo sama żyje na hacjendzie i nie ma wody. Jest kompletnie bezmyślna. Zamiast pomyśleć o dobru hacjendy, ta tylko patrzy jak przejąć władzę. Tylko że władza to nie tylko napawanie się tym, że jest szefową, ale ciężka praca.
David uparł się i nie daje za wygraną. Niech go Esteban zamknie.

Lineczka napisał:
Esteban naiwnie wierzy w niewinność Vanesy. Kiedy on w końcu przejrzy na oczy? Do Rocio też mi nie pasuje, ta kobieta to histeryczka. Finalnie pewnie zwiąże się z Mercedes. Interesuje mnie tylko co się wydarzy, że ona odejdzie od Ernesta.

Nie wiem, jak Esteban może jeszcze wierzyć Vanessie po tym, jaki numer mu wywinęła Ja też póki co nie widzę żadnej kobiety odpowiedniej dla Estebana.

Lineczka napisał:
Męczy mnie Gustavo żebrzący o uczucie Any Pauli i próbujący ją przekonać, że to jego kocha a do Rogelia czuje jedynie wdzięczność. Sam się oszukuje. Aczkolwiek podoba mi się jego stanowczość w kwestii skonfrontowania się z Rogelio. Już dawno należało to zrobić. Jednak nie powinien nalegać aby Ernesto złamał tajemnicę lekarską. Mercedes pielęgniarka obeznana w procedurach a początkowo też wywierała presję.

Gustavo powinien dać Anie Pauli czas do namysłu, a nie przekonywać ją i decydować za nią. Myślę, że Rogelio powinien był dowiedzieć się o tym, kim był Gustavo dla Any Pauli, gdy spotkali się na przyjęciu w hacjendzie. Teraz będzie tym bardziej zły, jak odkryje prawdę, że przed nim to ukrywali. Sytuacja jest nieciekawa.

Lineczka napisał:
Elisa cierpi na psychozę, Vanesa umieściła ją w klinice. Dobrze zrobiła, być może zapobiegła kolejnej tragedii. O dziwo rozważała poinformowanie Any Pauli o tym co spotkało ich ojca, ale Cynthia namówiła ją do milczenia.

Dobrze, że Elsa trafiła do szpitala, bo nie wiadomo, czego się po niej spodziewać. Zaskoczyła mnie postawa Vanessy, która chciała powiedzieć siostrze prawdę, ale szybko porzuciła ten pomysł.

Lineczka napisał:
Śmiać mi się chciało z min Ulisesa, który przysłuchiwał się kłótni sióstr w sklepie i rozmowie protki z Ablem. Ależ mu informacji dostarczyli. Jak podzieli się nimi z Macarią to całe miasteczko dowie się, że Ana Paula ma kochanka i jest z nim w ciąży.
Scena konfrontacji Vanesy z siostrą emocjonująca. Padły z jej strony bardzo mocne słowa. Już myślałam, że coś się zmieni w jej podejściu do AP po tym czego dowiedziała się na temat śmierci ojca i po ich współpracy mającej na celu udobruchanie Amerykanina, ale nic takiego się nie stało. Vanesa nadal żywi do Any Pauli negatywne uczucia, jest zazdrosna i liczy na ponowny związek z Rogelio.

To było idealne miejsce na takie kłótnie Zaraz wszyscy będą wiedzieć o ciąży oprócz Rogelia.
Vanessa miewa przebłyski normalności, ale kieruje nią zazdrość i chęć bycia lepszą, więc zaraz wraca "stara" Vanessa.

Lineczka napisał:
Reakcja Marii na telefon od Rogelia jak zwykle przesadzona ze strony niemiłosiernie wydzierającej się aktorki.

Niestety, ale gra Any Martin to katastrofa

Lineczka napisał:
Margarito wstał z łóżka, porusza się samodzielnie, wrócił do zdrowia. Super, że nie przedłużano tego wątku.

Cieszy mnie, że Margarito dochodzi do siebie. Ten wątek został sensownie poprowadzony.

Lineczka napisał:
Cynthia okropnie odnosi się do Marii, jak do służącej a nie wieloletniej niani wychowującej ją i wspierającej. Niewdzięcznica.

Myślę, że Maria rozpieściła Cynthię, pozwalała jej na wszystko i oto konsekwencje.

Razi mnie wątek z ryzykiem poronienia u Any Pauli Ernesto nie jest ginekologiem, a wziął na siebie opiekę nad protką. Na jakiej podstawie on w ogóle wydaje jakiekolwiek diagnozy, skoro Ana Paula nawet nie miała USG? Bez tego ciężko cokolwiek stwierdzić, a tym bardziej dobry czy zły przebieg ciąży. Do tego ta anemia. Protka musiałaby mieć zrobione badania krwi. Chyba że Ernesto pobrał od niej próbkę i sam zawiózł do laboratorium w którymś momencie. A poza tym skoro Ana Paula ma krwawienia i jest ryzyko poronienia to chyba Ernesto powinien jej coś przepisać na podtrzymanie ciąży.

Bandzior Bruna przystawiał się do Consuelo. Dziewczyna zaczęła podejrzewać go o zabicie Maripaz, gdy dowiedziała się od Efraina, że i ją napastował. Cieszy mnie, że Consuelo połączyła fakty i powiedziała o wszystkim Miguelowi i Dany. Oby szybko zdemaskowali tego oblecha i mordercę

Macaria dalej ma romans z Efrainem. Ten nigdy nie ma dosyć, w nocy Cynthia, w dzień Macaria, a zaczepia jeszcze Consuelo Nie wiem, czego Macaria się spodziewała po tej znajomości, małżenstwa? Jest odrealniona, bo sama jest mężatką.

Miguel wstąpił do AA. Oby tym razem w końcu udało mu się pokonać nałóg.

Rocio zrobiła Mercedes i Estebanowi scenę zazdrości, gdy zobaczyła ich razem w knajpie. Potem jednak zobaczyła przyjaciółkę całującą się z Ernestem, więc pewnie będzie chciała ją przeprosić.
Vanessa obrażała Rocio, a przecież nie zależy jej na Estebanie. Urażone ego, że po niej spotykał się z niebogatą dziewczyną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:55:02 05-06-22    Temat postu:

Odc. 79-83

Rogelio zadzwonił na hacjendę i telefon odebrał Margarito. Przez przypadek się wygadał, że Ana Paula leży chora w łóżku. Prot natychmiast opuścił szpital i wrócił do domu. Margarito oczywiście nie ponosi żadnej winy w całej tej sytuacji, bo to tylko dziecko, a i tak długo udało mu się dotrzymać sekretu Any Pauli. A Rogelio i tak by się w końcu dowiedział prawdy.
Pojawienie się Rogelia na hacjendzie jeszcze bardziej skomplikowało sprawy. Ana Paula musiała mu wyznać, że podczas swojej ucieczki z hacjendy spędziła noc ze swoim chłopakiem i zaszła z nim w ciążę. Początkowo Rogelio był wściekły i roczarowany. Nie ma co mu się dziwić, bo jednak byli małżeństwem. Ana Paula była wtedy przekonana, że nie wróci już do Rogelia, ale jednak powinna była rozwiązać sprawy jak należy.
Gdy Rogelio dowiedział się o złym stanie zdrowia żony i ryzyku poronienia, postanowił uznać dziecko Any Pauli jako swoje. Ta powiedziała mu, że ojciec dziecka ma swoje prawa. Rogelio kazał jej do niego zadzwonić. Jednak nie poczekał na decyzję protki i ogłosił wszystkim na hacjendzie, że spodziewają się z żoną dziecka oraz adoptują Margarita. Gustavo, Cynthia i Vanessa byli wściekli.
W całej tej sytuacji stoję po stronie Rogelia. Gustavo niby jest w porządku i ma swoje prawa jako ojciec dziecka, ale nie umiem go jakoś polubić. Denerwował mnie ciągłym łażeniem do Any Pauli, która miała opiekę oraz tym, że chcąc nie chcąc zaogniał tylko sytuację. Trzeba było wyznać całą prawdę na samym początku, gdy spotkał Anę Paulę na hacjendzie podczas imprezy Zresztą jego zachowanie można uznać też za bezczelne, że dalej mieszka u Rogelia na jego koszt, choć spał z jego żoną (wtedy o tym nie wiedział) i zrobił jej dziecko. Rogelio oczywiście święty też nie jest, dalej nie wyszło na jaw, że kazał Davidowi oskarżyć Miguela.
Vanessa pojawiła się na hacjendzie i liczyła, że Rogelio wyrzuci Anę Paulę, a tu niespodzianka
Rosaura jaka była szczęśliwa, gdy okazało się, że Rogelio uzna dziecko Any Pauli i nazwał je "dziedzicem". A wcześniej nalegała na pozbycie się ciąży.

Cynthia swoimi nieudanymi rządami sprowadziła na hacjendę tylko problemy. Myślała, że zarządzanie polega tylko na machaniu batem i chamskich odzywkach do pracowników? Zrezygnowała z pilnowania bydła i nie chciała zrobić testów zleconych przez Anę Paulę. Na hacjendzie zjawiła się jednak kontrola i wykryła u zwierząt clenbuterol. Teraz Cynthia może mieć problemy prawne. Nie byłoby mi jej szkoda, gdyby tak się stało.
Vanessa była wściekła, gdy usłyszała, że kolejne zwierzęta są chore. Zerwała współpracę z hacjendą i musiała kupić bydło z innego miejsca w dużo droższej cenie. Wygarnęła Cynthii, że nie umie zarządzać hacjendą. Myślałam, że nastąpi rozłam w ich przyjaźni, ale jednak nienawiść do Any Pauli znowu je zbliżyła do siebie.
Rogelio na razie nie ma pojęciach o clenbuterolu, wie tylko o problemach z wodą.
Rosaura przyłapała Bruna na wyrzucaniu opakowania po trującej substacji i oskarżyła go o działanie na niekorzyść hacjendy, na czym wszyscy stracą. Ten jednak ma swoje plany.

Na hacjendzie pojawiła się pracownica opieki społecznej. Trochę późno, zgłoszenie było składane już jakiś czas temu Rogelio pokazał jej dokumenty, że adopcja chłopca jest w toku, ale kobieta powiedziała, że do czasu przyznania opieki Margarito musi pozostać w sierocińcu. Mały był załamany, ale Ana Paula i Rogelio poprosili go, by był dzielny, bo wkrótce do nich wróci. Biedny chłopiec, a tak się cieszył na adopcję
Nie można jednak zaprzeczyć, że opieka społeczna ma w tym przypadku rację. Skoro matka porzuciła Margarita na hacjendzie, a oni (właściwie to Maria) zdecydowali się go zatrzymać to przecież trzeba było to uregulować prawnie. To nie jest piesek, którego można sobie po prostu przygarnąć A druga sprawa, że Ulises powinien był przekazać list, a nie czekać nie wiadomo na co, bo OBIECAŁ tak matce chłopca. Jej prośba nie miała żadnego sensu
Bruno powiedział pracownicy na osobności, że Margarito nie ma dobrych warunków na hacjendzie. Cynthia cieszyła się, że pozbyła się chłopca.

Consuelo nakryła Macarię i Efraina na czułościach. Ci to są mądrzy, żeby tak w miejscu publicznym? Consuelo postanowiła odejść z knajpy i waha się, czy powiedzieć Ulisesowi prawdę. Z jednej strony nie chce go zranić, bo ten cierpi po śmierci córki, ale z drugiej ten ma prawo wiedzieć.

Bandzior Bruna znowu napastował Consuelo. W jej obronie stanęli Miguel i Gustavo. Ten drugi rozpoznał w napastniku zbira, który go pobił. Bandzior miał broń i uciekł. Zgubił jednak łańcuszek należący do Maripaz, co było do przewidzenia. Miguel, Gustavo i Consuelo poszli opowiedzieć wszystko Ulisesowi i Macarii. Dobrze, że Miguel oczyścił się z podejrzeń. Teraz tylko trzeba złapać tego bandziora. Zadzwonił on do Bruna z prośbą o pomoc, ale ten odmówił.

Rocio i Mercedes się pogodziły. Rocio zleciła Miguelowi wykonanie mebli ku niezadowoleniu Mercedes (co jej przeszkadza brat Any Pauli? )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 309, 310, 311 ... 318, 319, 320  Następny
Strona 310 z 320

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin