Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La que no podia amar/Zakazane uczucie -Televisa- TV6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 310, 311, 312 ... 318, 319, 320  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:59:47 09-06-22    Temat postu:

Dziewczyny, możemy wrócić do telki w przyszłym tygodniu? Zamierzam skończyć w najbliższych dniach ETS, w weekend szykuje mi się impreza (wieczór panieński przyjaciółki) a mam już zaległości z LQNPA i nie chciałabym żeby się powiększyły.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:00:33 09-06-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:40 12-06-22    Temat postu:

Dla mnie nie ma problemu, sama mam ostatnio mało czasu na telenowele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:11:58 14-06-22    Temat postu:

U mnie też teraz różnie z czasem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:25:24 17-06-22    Temat postu:

Jutro mam wyjazd, więc odpada mi cały dzień. Możemy wrócić do telki od poniedziałku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:08:18 17-06-22    Temat postu:

Ja wyjadę na kilka dni w przyszłym tygodniu, prawdopodobnie wtorek-sobota Ale jak coś to możecie oglądać, a ja potem sobie nadrobię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:14:23 17-06-22    Temat postu:

Wrócimy do telki po Twoim powrocie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:41:16 17-06-22    Temat postu:

Poczekamy na Ciebie Sylwia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:46:36 17-06-22    Temat postu:

Dzięki, dziewczyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:54:37 25-06-22    Temat postu:

Dziewczyny, wracamy jutro do telki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:50:46 25-06-22    Temat postu:

Możemy wracać, dzisiaj nadrobię zaległości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:27:37 25-06-22    Temat postu:

Po 80 odcinku:

Ana Paula zaniemogła pod względem zdrowotnym. Za dużo stresu. Ciąża protki jest zagrożona, Ana Paula cierpi na anemię. Dostała od Ernesto zalecenie wypoczynku, zdrowego odżywiania i relaksowania się w celu uniknięcia stresu. Jeśli nie powinna się ruszać i transport nie jest wskazany w jej przypadku to należałoby sprowadzić do niej ginekologa aby zrobił jej USG i zadbał o nią i o dziecko. Co to Ernesto jest jedynym lekarzem, który może dotrzeć na hacjendę?
Rogelio nadal nie wie o ciąży żony. Piękne było jego wyobrażenie, że znowu chodzi, spędza romantyczny wieczór z Aną Paulą i są szczęśliwi. Mieli też ładną scenę rozmowy telefonicznej. Protka tęskni za mężem, widać że go kocha a zarazem obawia się konfrontacji podczas której jej ciąża wyjdzie na jaw. Rogelio przysłał Anie Pauli piękny bukiet kwiatów. Róża od Gustavo faktycznie marnie się przy nim prezentowała czego nie omieszkała skomentować Rosaura.
Rogelio dowiedział się od Margarito o złym stanie zdrowia Any Pauli. Z pewnością będzie chciał jak najszybciej wrócić na hacjendę, wiem że nastąpi to już w kolejnym odcinku.

Plan Cynthii z podłożeniem węża do sypialni Any Pauli nie powiódł się, bo protka spędziła noc w pokoju Rogelia. Tęsknota i miłość za mężem uratowały jej życie. Cynthia ogromnie działała mi na nerwy w tych odcinkach. Pod nieobecność brata i wykorzystując gorszy stan zdrowia Any Pauli zaczęła panoszyć się na hacjendzie. Odbiła jej sodówka, nie liczyła się z nikim i z niczym, władza uderzyła jej do głowy. Nie miała zielonego pojęcia o zarządzaniu hacjendą, podjęła same błędne decyzję odwołując pilnowanie bydła i odprawiając z kwitkiem ludzi, którzy mieli pobrać materiał do badań aby wykluczyć zainfekowanie mięsa zakazaną substancją. Zwołała spotkanie z pracownikami na którym się wywyższała. Jej rządy obróciły się przeciwko niej, gdy z wizytą na hacjendę przybył Abel, przebadał próbki od zwierząt udowadniając, że nadal są faszerowane zakazaną substancją i zagroził Cynthii jako aktualnie zarządzającej konsekwencjami prawnymi - karą finansową i więzieniem. Dobrze jej tak. Zero pokory i pomyślunku. Zachciało jej się sprawować rządy chociaż nie miała pojęcia o prowadzeniu hacjendy. Nikogo nie chciała słuchać, prawie wszyscy się od niej odwrócili. Nawet Vanessa zerwała współpracę.Tylko Gustavo obiecał jej pomóc. Niech Rogelio wraca jak najszybciej i uprzątnie ten bałagan.

Bandzior od Bruna, niejaki Ruticio, nachodził Consuelo, był nachalny i obleśny. Narzucał jej się. Razem z Efreinem, Miguelem i Gustavo zdemaskowali go. Niestety udało mu się uciec, ale zgubił naszyjnik, który należał do Maripaz, więc stał się głównym podejrzanym w sprawie jej śmierci. Gustavo rozpoznał go też jako bandziora, który próbował go zabić i który napadł na Cynthię. Lista przewinień jest długa. Oby Ruticio niebawem wpadł i pociągnął za sobą Bruna, który udaje, że nie wiedział kogo zatrudnił. Gustavo podejrzewa go o powiązania z bandziorem, ale ten drań wszystkiego się wyparł. Ana Paula też nabrała wobec niego wątpliwości. Rosaura odkryła, że to Bruno podtruwał bydło. Groziła mu i kazała zaprzestać tego procederu. Oczywiście go nie wyda, bo przecież ma na nią sporo haków i mógłby ją zdemaskować przed Rogelio i Aną Paulą.

Miguel uczęszcza na spotkania grupy AA. Odzyskał dobre imię po zdemaskowaniu Ruticia. Pogodził się z Consuelo, spotyka się z Dany, ale ich związek nie budzi u mnie większych emocji. Nudy.

Gustavo zamierzał porozmawiać z Rogelio i powiedzieć mu o ciąży Any Pauli. Z jednej strony go rozumiem, że chciał wszystko wyjaśnić i rozwiązać sytuację, ale z drugiej naraził protkę na stres wyjeżdżając do Rogelia bez jej wiedzy i zgody. Sprawa nie dotyczyła tylko jego, nie powinien podejmować decyzji w pojedynkę. Gustavo dotarł do szpitala, spotkał się z Rogelio, jednak wycofał się w ostatniej chwili po telefonie z hacjendy z informacją o problemach zdrowotnych Any Pauli. Wrócił do posiadłości, wspierał protkę, obiecał że nie będzie jej stresował i że dla dobra jej i dziecka może się usunąć w cień. Dojrzała postawa, ładna scena. Ich rozmowę słyszała zazdrosna Cynthia, która udawała, że przejmuje się stanem Any Pauli i dziecka i zapewniła Gustavo, iż zaakceptuje każdą jego decyzję. Ależ ona jest fałszywa. Nawet dała mu czek z zawyżoną kwotą wynagrodzenia. Gustavo nie powinien go przyjmować. Cynthia za wszelką cenę chce za niego wyjść. Złożyła propozycję Anie Pauli, że pomoże je udobruchać Rogelio jeśli protka namówi Gustavo na ślub z nią. Cóż za desperacja.
Nie podobało mi się zachowanie Gustavo, gdy przyniósł Anie Pauli różę i próbował ją pocałować wykorzystując sytuację. Do niczego między nimi nie doszło, bo przeszkodziła im niezawodna Rosaura.

Mercedes opiekuje się protką na prośbę brata. Nie jest z tego zadowolona, przygaduje Gustavo na temat Any Pauli, co jest żenujące, bo ile można? Wynajęli z Ernesto dom, ale wątpię aby byli razem szczęśliwi. Znowu jakaś przeszkoda stanie im na drodze. Zresztą ich wątek od początku mi się nie podobał. Obstawiam, że Mercedes będzie z Estebanem.

Sceny z gotującymi Rosaurą i Marią oraz lokowaniem produktu są komiczne. Hit!

David planuje w niedalekiej przyszłości poróżnić Anę Paulę z Rogeliem i wyciągnąć asa z rękawa w postaci machlojek Montero związanych z Miguelem. Nie cierpię tego typa. Ana Paula z pewnością będzie rozczarowana, ale jak na spokojnie przemyśli ile Rogelio zrobił dla Miguela, jak bardzo mu pomógł i że zmienił się na lepsze to mam nadzieję, że mu w miarę szybko wybaczy.

Zachowanie Vanessy na hacjendzie było żałosne, gdy dogryzała Anie Pauli. Zero klasy. Oberwało się też Rocio przez to, że przyszła z Estebanem. Oczywiście przez Vanessę przemawia próżność a nie uczucie do byłego męża. Mercedes oświeciła Estebana w tej kwestii aby nie robił sobie nadziei.
Vanessa okłamała go w sprawie hacjendy, której jest właścicielką i odnośnie zmiany biegu rzeki. Powinna ponieść konsekwencje prawne swoich czynów. Nie jest żadną ofiarą.

Myślałam, że po śmierci córki Macaria przestanie romansować z Efreinem, ale ona nadal ma do niego słabość i jest zazdrosna. Okazują sobie czułości w miejscach publicznych. Dziwne, że nikt ich jeszcze na tym nie przyłapał i nie doniósł Ulisesowi.
Mąż oskarżył Macarię o kradzież listu napisanego przez matkę Margarita. Nie zdradziła Efreina chociaż domyśliła się, że to jego sprawka.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:57:14 25-06-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:48 26-06-22    Temat postu:

Odc. 84-85

Ernesto poprosił Rogelia i Gustava, by pozwolili Anie Pauli odpocząć i dojść do zdrowia. Obaj postanowili więc wyjechać w interesach z hacjendy. Ana Paula była rozczarowana, że Rogelio się z nią nie pożegnał, ale ten był wściekły po kłótni z Davidem, który nazwał go rogaczem, a protkę dziwką. Gustavo rzucił się na Davida w obronie honoru Any Pauli. Rogelio nie zobaczył w tym nic dziwnego. Wręcz przeciwnie - uznał niedoszłego szwagra za godnego zaufania.
Rogelio zostawił hacjendę pod opieką Cynthi, Efraina i Gustava. Wytknął siostrze złe zarządzanie ranczem podczas swojej nieobecności. Za to chwalił pomysły Any Pauli i kazał je przywrócić ku niezadowoleniu Cynthi. Kobieta skompromitowała się, gdy przyszedł do niej kupiec pomidorów i wyszło na jaw, że ta kazała odwołać cysterny z wodą. Jeszcze przypisała sobie pomysł Gustava ze studnią
David zakradł się do pokoju Any Pauli i powiedział jej, że to Rogelio doprowadził do aresztowania Miguela. Protka jednak nie uwierzyła.
Ernesto szybko pozwolił Anie Pauli wstać z łóżka, choć chwilę temu jej stan był poważny Dalej razi mnie prowadzenie tego wątku z ciążą i ocenianie ciąży bez badań przez Ernesta, który ginekologiem nie jest

Efrain nie miał szczęścia w tych odcinkach. Najpierw Cynthia go pogoniła, potem Macaria, która zdecydowała się ratować małżeństwo, a na koniec Consuelo Nie wiem, czego on się spodziewał. Wielki don juan

Gustavo nakrył Rosaurę z pojemnikiem po clenbuterolu rozmawiającą z Brunem. Uznał ich za winnych otrucia bydła, ale ci wyparli się i oskarżyli o to Davida.

David zaczął być dla wszystkich niewygodny. Mężczyzna zdobył dokumenty winy Rogelia i chciał je pokazać Anie Pauli. Podejrzanie spokojne było zachowanie Bruna, któremu przecież nie jest na rękę, by protka zostawiła Montero. Wszystko stało się jasne, gdy Bruno powiedział Davidowi, by pozdrowił aniołki. Ten nawet nie uznał tego za podejrzane. Przy samochodzie zaatakował go bandzior Bruna kilkoma ciosami nożem. Wątpię, by David przeżył.

Esteban za bardzo się przejmuje Vanessą. Ta powinna ponieść konsekwencje swoich czynów!

Ernesto zrobił niespodziankę Mercedes i umeblował ich nowe mieszkanie. Kobieta była zachwycona dopóki nie dowiedziała się, że meble wykonał Miguel. Zachowała się okropnie i nie dziwię się, że Ernesto się obraził. Dopiero słowa Rocio dały Mercedes do myślenia. Niby przeprosiła Ernesta, ale ta kobieta jest tak toksyczna i odpychająca, że Ernesto powinien uciekać jak najdalej od niej.

Podobała mi się scena z kołyską od Miguela Chłopak wychodzi na prostą. Zajął się pracą i chodzi na spotkania AA.

Consuelo postanowiła zostać w knajpie Macarii i Ulisesa. Mężczyzna zaproponował jej pomoc w opłaceniu nauki

Rogelio odwiedził Margarita w sierocińcu Sprawa adopcji jednak się skomplikowała, gdy wyszło na jaw, że Ana Paula jest w ciąży. Do tego Bruno ma zamiar zrobić wszystko, by uniemożliwić adopcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:35:39 26-06-22    Temat postu:

Odcinki 81-83

Sylwia94 napisał:

Rogelio zadzwonił na hacjendę i telefon odebrał Margarito. Przez przypadek się wygadał, że Ana Paula leży chora w łóżku. Prot natychmiast opuścił szpital i wrócił do domu. Margarito oczywiście nie ponosi żadnej winy w całej tej sytuacji, bo to tylko dziecko, a i tak długo udało mu się dotrzymać sekretu Any Pauli. A Rogelio i tak by się w końcu dowiedział prawdy.


Dokładnie, Margarito nie jest niczemu winien. Po prostu jak to dziecko wygadał się, nie zrobił tego z premedytacją na szkodę Any Pauli. Zresztą nawet nie powiedział o ciąży tylko o złym stanie zdrowia protki. Myślałam, że Ana Paula go pocieszy i powie, że nic się nie stało i nie jest niczemu winien, ale nie zrobiła tego jakby jednak miała mu za złe, że się wygadał. Rogelio nie wahał się ani chwili, odwołał operację, wyszedł na własne żądanie ze szpitala i przyjechał na hacjendę. Rzucił wszystko dla żony, która jest dla niego priorytetem.

Sylwia94 napisał:
Pojawienie się Rogelia na hacjendzie jeszcze bardziej skomplikowało sprawy. Ana Paula musiała mu wyznać, że podczas swojej ucieczki z hacjendy spędziła noc ze swoim chłopakiem i zaszła z nim w ciążę. Początkowo Rogelio był wściekły i roczarowany. Nie ma co mu się dziwić, bo jednak byli małżeństwem. Ana Paula była wtedy przekonana, że nie wróci już do Rogelia, ale jednak powinna była rozwiązać sprawy jak należy.


Połowa telki za nami, mamy przełom, bo jeden z ważniejszych sekretów wyszedł na jaw. Dobrze, że scenarzyści nie przeciągali wątku z niewiedzą Rogelia odnośnie ciąży Any Pauli i tak dowiedział się jako jeden z ostatnich. Było mi go szkoda, gdy rozpaczał i powiedział, że protka go zniszczyła. Emocjonujące sceny. O dziwo Rogelio nie wściekł się aż tak jak zakładałam. Sądziłam, że urządzi scenę niczym Alejandro z Za głosem serca. Zapewne stan Any Pauli odegrał tutaj spore znaczenie. Poza tym Rogelio jest dojrzałym, doświadczonym życiowo facetem.
Nie przekonuje mnie argumentacja protki. Cały czas podkreśla, że gdy uciekła z hacjendy to nie kochała Rogelia, ale:
1. przecież przyjęła od niego pierścionek, jako oznakę jego miłości;
2. inicjowała z nim namiętne pocałunki;
3. dała mu szansę, weszła z nim w związek, snuła wizje dotyczące założenia przez nich rodziny m.in. adopcje dzieci;
4. zakopała wisiorek od Gustavo w ten sposób ostatecznie się z nim żegnając;
5. najważniejsze - kiedy sądziła, że Rogelio jest winien śmierci Gustavo to przypominając sobie ich wspólne, piękne chwile sama do siebie rzuciła tekstem, że dlaczego o wszystkim się dowiedziała w momencie, gdy zaczęła czuć do męża coś więcej, gdy się w nim zakochała.
Z tych powodów Ana Paula jest dla mnie niewiarygodna. Owszem, w jednej chwili znienawidziła Rogelia uznając go za mordercę, ale przed tym obdarzyła go uczuciem. Poza tym nie zachowała się jak należy idąc do łóżka z Gustavo mimo obowiązującego kontraktu. Tak to zawsze wie co powiedzieć i poucza innych jak należy postępować a sama zawaliła sprawę. Trzeba było załatwić wszystko jak należy, czyli najpierw porozmawiać z Rogelio, zerwać kontrakt albo go wypełnić i dopiero wiązać się z Gustavo. Nie mógł na nią poczekać tego roku z hakiem? Już nie wspominając o braku zabezpieczenia podczas seksu. Zachowali się jak nieodpowiedzialni nastolatkowie, których poniosła burza hormonów. Tak więc protka też nie jest takim niewiniątkiem na jakie sama się kreuje.

Sylwia94 napisał:
Gdy Rogelio dowiedział się o złym stanie zdrowia żony i ryzyku poronienia, postanowił uznać dziecko Any Pauli jako swoje. Ta powiedziała mu, że ojciec dziecka ma swoje prawa. Rogelio kazał jej do niego zadzwonić. Jednak nie poczekał na decyzję protki i ogłosił wszystkim na hacjendzie, że spodziewają się z żoną dziecka oraz adoptują Margarita. Gustavo, Cynthia i Vanessa byli wściekli.


Rogelio nie powinien się spieszyć i bez wiedzy i zgody Any Pauli ogłaszać na hacjendzie, że zostaną rodzicami. Jestem w szoku, że tak szybko zdecydował się uznać jej dziecko, owoc zdrady (oczywiście maleństwo nie jest niczemu winne). W ten sposób okazuje jak bardzo kocha żonę, Dany miała 100% racji w tym co mówiła Miguelowi na temat motywów postępowania Rogelia.
Z kolei zachowanie protki i Gustava budzi ogromne kontrowersje i niesmak. Nadal ukrywają przed Rogelio swoją relację niejako robiąc z niego głupka na co nie zasłużył. Jak długo jeszcze mają zamiar milczeć w tak ważnej kwestii? Kiedy Rogelio pozna prawdę to nie zdziwię się, gdy wpadnie w furię i będzie chciał roznieść hacjendę. Tyle osób o wszystkim wiedziało a on dowie się ostatni i przyjmie kolejny cios. Ana Paula i Gustavo zachowują się wobec niego nieuczciwie. Jedyne co ich tłumaczy w jakimś stopniu to okoliczności (zagrożona ciąża protki, zalecenie aby unikała stresu).

Sylwia94 napisał:
W całej tej sytuacji stoję po stronie Rogelia. Gustavo niby jest w porządku i ma swoje prawa jako ojciec dziecka, ale nie umiem go jakoś polubić. Denerwował mnie ciągłym łażeniem do Any Pauli, która miała opiekę oraz tym, że chcąc nie chcąc zaogniał tylko sytuację. Trzeba było wyznać całą prawdę na samym początku, gdy spotkał Anę Paulę na hacjendzie podczas imprezy Zresztą jego zachowanie można uznać też za bezczelne, że dalej mieszka u Rogelia na jego koszt, choć spał z jego żoną (wtedy o tym nie wiedział) i zrobił jej dziecko. Rogelio oczywiście święty też nie jest, dalej nie wyszło na jaw, że kazał Davidowi oskarżyć Miguela.


Również stoję po stronie Rogelia, to on tutaj jest ofiarą a nie protka. Gustavo popełnił ogromny błąd ukrywając przed rodziną Montero swoją relację z Aną Paulą. Powinien od razu wyznać prawdę, w dniu przyjęcia na hacjendzie. Nie wiedzieli jeszcze o ciąży, więc nie to ich powstrzymywało. Stchórzyli a to był jedyny idealny moment na wyznanie prawdy Do tamtej chwili nikogo przecież nie okłamywali! Ana Paula sądziła, że Gustavo nie żyje a on nie wiedział za kogo wyszła. Milczenie było ogromnym błędem. Gustavo nie powinien w ogóle mieszkać na hacjendzie, że też mu nie wstyd być na łasce i utrzymaniu męża protki jednocześnie okłamując go i robiąc wszystko aby odbić mu żonę. Gdzie jego honor i godność? Do tego deklarował miłość do Any Pauli, następnie oskarżał ją o zdradę a sam pod jej nosem przespał się z Cynthią. Mimo wszystko jakąś tam sympatią darzę Gustavo (do grona ulubionych bohaterów go nie dodam), bo to dobry człowiek, pozytywna postać i na początkowym etapie telki był ofiarą działań villanów, ale uważam, że nie zasługuje na to aby być z protką. Stracił już swoje szanse, popełnił za dużo błędów.

Sylwia94 napisał:
Vanessa pojawiła się na hacjendzie i liczyła, że Rogelio wyrzuci Anę Paulę, a tu niespodzianka


Jaka ta Vanessa jest irytująca. Płaszczyła się przed Rogelio, podkreśla na każdym kroku jak to jej na nim zależy a co robi? Podejmuje działania, które mają zaszkodzić jego hacjendzie. Hipokrytka!

Sylwia94 napisał:
Rosaura jaka była szczęśliwa, gdy okazało się, że Rogelio uzna dziecko Any Pauli i nazwał je "dziedzicem". A wcześniej nalegała na pozbycie się ciąży.


Rosaurze aż oczy się zaświeciły na myśl o dziedzicu z którym będzie spokrewniona. Nie ma wstydu. Miguel i Ana Paula przejrzeli na oczy, dostrzegają nadmierny egoizm i materializm u ciotki. Lepiej późno niż wcale.

Sylwia94 napisał:
Rogelio na razie nie ma pojęciach o clenbuterolu, wie tylko o problemach z wodą.


Doprawdy dziwi mnie, że nikt jeszcze nie powiedział Rogelio o poważnych problemach na hacjendzie związanych z zatruciem mięsa zwierząt hodowlanych. Na co oni czekają? Hodowcy wykluczyli go z prezesury w ich stowarzyszeniu, złożono pozew do sądu, trzeba jak najszybciej działać i ratować sytuację. Rozumiem, że dużo się działo i to ciąża Any Pauli była na pierwszym planie, ale problem z zatrutym mięsem jest poważny i natychmiast należy się nim zająć.

Sylwia94 napisał:
Na hacjendzie pojawiła się pracownica opieki społecznej. Trochę późno, zgłoszenie było składane już jakiś czas temu Rogelio pokazał jej dokumenty, że adopcja chłopca jest w toku, ale kobieta powiedziała, że do czasu przyznania opieki Margarito musi pozostać w sierocińcu. Mały był załamany, ale Ana Paula i Rogelio poprosili go, by był dzielny, bo wkrótce do nich wróci. Biedny chłopiec, a tak się cieszył na adopcję


Faktycznie minęło trochę czasu od zgłoszenia. Instytucje związane z dbaniem o dobro dzieci powinny działać o wiele szybciej.
Serce się krajało na widok rozpaczy Margarito, gdy został zabrany do domu dziecka. Poruszająca scena, miałam łzy w oczach, kiedy odjeżdżał i żegnał się z Marią. Smutne było pożegnanie Margarita z Aną Paulą i Rogelio, ale jakoś się trzymał po ich zapewnieniach, że wróci na hacjendę.

Sylwia94 napisał:
Nie można jednak zaprzeczyć, że opieka społeczna ma w tym przypadku rację. Skoro matka porzuciła Margarita na hacjendzie, a oni (właściwie to Maria) zdecydowali się go zatrzymać to przecież trzeba było to uregulować prawnie. To nie jest piesek, którego można sobie po prostu przygarnąć A druga sprawa, że Ulises powinien był przekazać list, a nie czekać nie wiadomo na co, bo OBIECAŁ tak matce chłopca. Jej prośba nie miała żadnego sensu


Nie rozumiem jak Maria a zwłaszcza wykształcony Rogelio mogli zaniedbać kwestię przysposobienia Margarita. Wygląda to tak jakby bezprawnie przygarnęli dziecko i nie uregulowali opieki nad nim sądownie. Chłopiec ma z 10/11 lat a przez ten czas nie chodził nawet do szkoły, więc można uznać, że co najmniej w tej dziedzinie jego potrzeby były niezaspakajane. Matka Margarita powinna podrzucić list na hacjendę a najlepiej porozmawiać z Rogelio, ale skoro już dała go Ulisesowi to jaki sens miała prośba aby oddał go chłopcu dopiero, gdy ten osiągnie pełnoletność?

Sylwia94 napisał:
Bruno powiedział pracownicy na osobności, że Margarito nie ma dobrych warunków na hacjendzie. Cynthia cieszyła się, że pozbyła się chłopca.


Co za szuje z Bruna i Cynthii, którzy przyczynili się do tragedii dziecka. Nie mogę na nich patrzeć. Początkowo nawet lubiłam Cynthię i było mi jej żal z powodu tego jak Rogelio ją traktował (ograniczał), ale teraz jest dla mnie skreślona i nie chcę dla niej szczęśliwego zakończenia.

Sylwia94 napisał:
Consuelo nakryła Macarię i Efraina na czułościach. Ci to są mądrzy, żeby tak w miejscu publicznym? Consuelo postanowiła odejść z knajpy i waha się, czy powiedzieć Ulisesowi prawdę. Z jednej strony nie chce go zranić, bo ten cierpi po śmierci córki, ale z drugiej ten ma prawo wiedzieć.


Do przewidzenia było, że ktoś ich nakryje. Zastanawiałam się tylko nad tym kto to będzie. Przynajmniej Consuelo otrzymała kolejny dowód na to jakim draniem jest Efrein i utwierdziła się w przekonaniu, że dobrze zrobiła odwołując ślub. Oby wyrzuciła go z głowy i serca raz na zawsze. Mogłaby w przyszłości związać się z Hugo, pasowaliby do siebie. Ciekawe czy Macaria przejrzy na oczy i da sobie spokój w tym kobieciarzem. Szkoda Ulisesa, bo nie dość, że stracił córkę to jeszcze żona przyprawia mu rogi. Będzie to dla niego kolejny cios. Sama Macaria powinna wyznać mu prawdę, ale pewnie się na to nie odważy. Rozumiem wątpliwości Consuelo, bo z jednej strony chciałaby oświecić Ulisesa, który ma prawo wiedzieć co wyprawia jego żona a z drugiej nie chce być posłańcem złej nowiny i mieszać się do ich spraw.
Śmiać mi się chciało z Marii uderzającej Efreina w plecy i uciekającej z kuchni. Dobrze mu nagadała, ale to nie są jej sprawy. Maria jest wścibska i wtrąca się w życie innych osób pouczając je jakby była jakąś wyrocznią.

Sylwia94 napisał:
Teraz tylko trzeba złapać tego bandziora. Zadzwonił on do Bruna z prośbą o pomoc, ale ten odmówił.


Bandzior groził Brunowi, że jeśli mu nie pomoże to obaj pójdą na dno i powie wszystko co wie na jego temat. Pewnie adwokacina będzie chciał się go pozbyć. Wolałbym aby Rutino trafił do więzienia, tam jest jego miejsce.

Sylwia94 napisał:
Rocio i Mercedes się pogodziły. Rocio zleciła Miguelowi wykonanie mebli ku niezadowoleniu Mercedes (co jej przeszkadza brat Any Pauli? )


Przeszkadza jej Miguel, bo jest właśnie bratem Any Pauli a Mercedes ma uczulenie na protkę. Niby postać pozytywna a nie do końca. Irytująca baba, toksyczna, nie da się jej polubić. Wiecznie chodzi ze skwaszoną miną, ma pretensje, poucza i moralizuje innych.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:00:42 27-06-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:35 27-06-22    Temat postu:

Odc. 86-87

Mam wrażenie, że nudniejsze są teraz odcinki.

Mieliśmy przeskok czasowy o kilka dni/tygodni. Ciąży Any Pauli już nic nie zagraża. Gustavo wrócił na hacjendę i liczył, że protka przemyślała wszystko i do niego wróci. Ta jednak stwierdziła, że nie chce być ani z nim ani z Rogeliem, bo chce skupić się na dziecku. Gustavo był dość natrętny i nie mógł pogodzić się z odmową Dobrze, że Ana Paula była jednak szczera niż miałaby podjąć złą decyzję.
Ana Paula zobaczyła Gustava w objęciach Cynthi, ale mam wrażenie, że nie zrobiło to na niej wielkiego wrażenia. Bardziej się przejęła, gdy dzwoniąc do Rogelia, telefon odebrała Vanessa. Siostra Any Pauli specjalnie zaczęła udzielać niejasnych wyjaśnień, by zostawić protkę z wątpliwościami.
Rogelio spędził noc z Vanessą. Mimo iż jestem trochę rozczarowana, bo to zołza to jednak nie umiem być na niego zła. Patrząc z jego perspektywy Ana Paula go zdradziła, gdy byli małżeństwem i obowiązywał ich kontrakt, a do tego zaszła w ciążę. Do tego nie umie odwzajemnić jego uczuć, nie wie, co czuje. Czemu więc miałby być jej wierny? Ciekawa jestem reakcji Any Pauli, bo Rogelio pewnie się przyzna. Nie czuł się dobrze z tym, co zrobił.
Vanessa zrobiła sobie zdjęcie z Rogeliem w łóżku i wysłała do Dany. Ta jednak nie chciała pokazać go Anie Pauli mimo przekonywań Miguela.

Śmierć Davida jest wszystkim na rękę. Cynthia, Vanessa i Bruno zrobili z niego jedynego winnego ostatnich wydarzeń. Wkurza mnie najbardziej bezkarność Bruna i jego bandziora!

Cynthia znowu kazała Efrainowi podłożyć węża do sypialni Any Pauli, by pozbyć się jej i dziecka. Wąż jednak uciekł. Pomyślałam, że co by to było, gdyby ukąsił samą Cynthię. I prawie tak się stało. Uratował ją jednak Gustavo.

Mercedes znowu stroiła fochy, gdy dowiedziała się, że Dany ma pracować dla Ernesta. Lekarz jest wyraźnie zmęczony zachowaniem Mercedes. Niech się jak najszybciej uwolni od tej tosycznej kobiety.

Macaria zaproponowała Efrainowi, że pójdzie z nim do łóżka jeśli ten zwróci list matki Margarita.

Rogelio regularnie odwiedza Margarita. Starsza pracownica społeczna nie była przekonana, czy on i Ana Paula powinni dostać opiekę nad chłopcem. Jednak gdy zobaczyła Rogelia całującego się w restauracji z Vanessą, od razu powiedziała Montero, że nie będzie mógł zaadoptować Margarita. W sumie miała rację, bo jest to dość dziwna sytuacja. Ale z drugiej strony Rogelio jest zamożny i może dużo zaoferować chłopcu, który marzy o powrocie na hacjendzie. A tak to będzie przebywał nieszczęśliwy w domu dziecka Szkoda mi go było


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 16:53:18 27-06-22, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:58:29 28-06-22    Temat postu:

Lineczka napisał:
Myślałam, że Ana Paula go pocieszy i powie, że nic się nie stało i nie jest niczemu winien, ale nie zrobiła tego jakby jednak miała mu za złe, że się wygadał.


Lineczka napisał:
Nie przekonuje mnie argumentacja protki. Cały czas podkreśla, że gdy uciekła z hacjendy to nie kochała Rogelia, ale:
1. przecież przyjęła od niego pierścionek, jako oznakę jego miłości;
2. inicjowała z nim namiętne pocałunki;
3. dała mu szansę, weszła z nim w związek, snuła wizje dotyczące założenia przez nich rodziny m.in. adopcje dzieci;
4. zakopała wisiorek od Gustavo w ten sposób ostatecznie się z nim żegnając;
5. najważniejsze - kiedy sądziła, że Rogelio jest winien śmierci Gustavo to przypominając sobie ich wspólne, piękne chwile sama do siebie rzuciła tekstem, że dlaczego o wszystkim się dowiedziała w momencie, gdy zaczęła czuć do męża coś więcej, gdy się w nim zakochała.
Z tych powodów Ana Paula jest dla mnie niewiarygodna.


Lineczka napisał:
Z kolei zachowanie protki i Gustava budzi ogromne kontrowersje i niesmak. Nadal ukrywają przed Rogelio swoją relację niejako robiąc z niego głupka na co nie zasłużył.


Szczerze mówiąc jakoś tracę sympatię do Any Pauli i irytuje mnie
Cytat 1 - też mam wrażenie, że Ana Paula miała za złe Margarito, że się wygadał. Widzę u niej coraz większy egoizm. Zmusiła małe dziecko, by brało udział w jej i Gustava kłamstwach.
Cytat 2 - jest niestała w uczuciach, raz mówi jedno, raz drugie. Niby poczuła coś do Rogelia, a pozwalała Gustavowi na jakieś czułe gesty. Z drugiej strony nie chce jednak być z Gustavem, ale z Rogeliem też nie. Jednak dawała mu złudne nadzieje.
Cytat 3 - dokładnie tak jak napisałaś, robienie z Rogelia głupka. Zarówno AP jak i Gustavo mieszkają sobie na jego hacjendzie na jego koszt, były czułe gesty jakiś tam pocałunek z tego co pamiętam. Moim zdaniem to bezczelne.

Wiem, że Rogelio też święty nie jest zarówno w stosunku do Any Pauli (nakłonienie Davida do oskarżenia Miguela o kradzież ciężarówki) jak i ogólnie (bicie pracowników, złe traktowanie), ale jednak mimo wszystko ciągle stoję po jego stronie. Może dlatego, że on od początku jest ukazany jako pełen wad, a AP jako chodzący ideał i wielce uczciwa


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 16:00:39 28-06-22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 310, 311, 312 ... 318, 319, 320  Następny
Strona 311 z 320

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin