Telenowele

Marcelita · Wysłany: 22:36:56 14-12-12 Temat postu:

juz powiedział Ferdi powiem wam ze co do postempowania Ferdiego do konca mialm mieszane uczucia bo on jednak nie jest zly a zobaczycie co dalej bedzie

zwiazek Adriego z Eva

beidak po uszy zakochany w Evie nie widzi swiata po za nia

bunia312 · Wysłany: 1:04:19 15-12-12 Temat postu:

Odcinek 72

Pluti wyznał Adrianowi, że zakochał się w Elenie i są razem. Adri pogratulował mu.

Informatyk który na polecenie Plutiego przeszukiwał komputer Evy na szczęście nic tam nie znalazł.

Renato zniszczył sprawozdanie Santiego które było dla Adriano.

Wyrzucił je do kosza.

Świnia i bydle.

Elena powiedziała Lucii, że jest z Plutim.

Ta zaczęła się strasznie drzeć. Po chwili wbiega do gabinetu Eva i pyta: Zarzynają tu świnie? Aaaa to wy.

Lucia powiedziała Elenie, że tak krzyczała bo opowiadała jej dowcip.

Po jej wyjściu Evcia powiedziała do Eleny: Ale ona ryczała. Cierpi na zaburzenia hormonalne? Dowcip musiał być zabójczy.

Elena powiedziała też Evie, że chce zacząć życie od początku i Juan Carlos jest już tylko wspomnieniem.

Ale Evcia miała minę na te słowa. Nagle cała radość z niej wyparowała.

Adri zwołał zebranie. Marcela wtedy dała mu swój raport.

Adri nie chciał go przyjąć bo było po czasie, nie rozumiał jak Marcela mogła się z tym spóźnić ponieważ jest bardzo kompetentna.

Ona mu wszystko wyjaśniła i Adri zaczął przeglądać jej papiery. Powiedział, że jest to najbardziej szczegółowy i kompletny raport jaki otrzymał.

Adri powiedział jej, że jest wspaniałą pracownica i zasługuje na pracę w GI a ten raport to potwierdza.

Powiedział, że otrzymuje stale stanowisko koordynatorki operacyjnej.

Powiedział również, że stanowisko które zajmuje Nando po zakończeniu projektu Mahaua zostanie poddane weryfikacji a tym czasem zostanie podwładnym Marceli.

Renato zostanie koordynatorem spraw handlowych i administracyjnych W Mahaua.

To bydlę dostało to stanowisko bo zniszczył raport Santiego.

Mydłek z pasem startowym łbie Nieźle Eva nazwala Renato.

Eva pojechała odwiedzić Eugenie. Kiedy się spotkały Mistral powiedziała Evie, że nie chcę jej widzieć i ma odejść.

Marcela i Nando rozmawiają o jej awansie.

Nando: - Jak mogli mnie tak poniżyć? Nie sądziłem, że Adriano wykręci mi taki numer.
Marcela: - Skarbie może jeszcze się namyśli i zmieni zdanie. Najważniejsze żeby widział, że dajesz z siebie wszystko. Nie opuszczaj rąk ja ci pomogę.
Nando: - Czuję się poniżony. Nawet nie wiesz jak bardzo.
Marcela: - Dlaczego? Będę cię po prostu nadzorować.
Nando: - Właśnie dlatego. I dlatego, że on ma rację. Jesteś ode mnie lepsza i wykazałaś to nie raz. Po co się oszukiwać. [/b]
Marcela: - Jesteś zdenerwowany. Kiedy się uspokoimy znajdziemy razem jakieś rozwiązanie.
Nando: - Udowodniłaś to swoim sprawozdaniem. Napisałaś je w mgnieniu oka bo poprzednie nad którym pracowałaś całe popołudnie zaginęło. Marcelo twoje sprawozdanie nie zaginęło. Prawda jest taka, że zostałem dłużej w pracy i je skasowałem. Skarbie, powiedz coś. Będzie jak zechcesz tylko nie bądź taka cicha.
Marcela: - Co mam ci powiedzieć? Nie mogę uwierzyć, że skasowałeś moje sprawozdanie.
Nando: - Wybacz mi. Schrzaniłem sprawę. Byłem głupi. Nie gniewaj się, dobrze.
Marcela: - Niewiarygodne. Tak ci trudno przyznać, że nie jestem od ciebie gorsza?
Nando: - To nie to. Nie chciałem żeby mnie zwolnili.
Marcela: - Zaraz. Wytłumacz mi tak żebym zrozumiała.
Nando: - Bałem się, że kiedy porównają nasze raporty uznają, że jestem tu zbędny.
Marcela: - Ale to nie powód żeby kasować moją pracę.
Nando: - Wiem, kochanie. Zawsze znajdziesz sposób żeby uratować sytuację. Udowodniłaś to składając w ostatniej chwili raport.
Marcela: - Czułeś się męski niszcząc coś w co włożyłam tyle wysiłku?
Nando: - Nie o to chodzi. Zostałem poniżony, czuję się jak pluskwa.
Marcela: - Wszystko przez twój seksizm. Zawsze to samo. Nie chcesz żebym się rozwijała.
Nando: - Nieprawda.
Marcela: - Oczywiście, że prawda. Wiesz co? Zastanów się czy odpowiada ci twoja praca i czy ci się tu podoba. Koniec rozmowy. Wracamy do roboty. Za to mi płacą.

Teraz Adri wie co do niego czuje Mimi.

Zresztą po przeczytaniu jej "raportu" a raczej wyznania miłosnego nie miał co do tego wątpliwości. Uwodziła go a on nie dał się złapać.

Widocznie miłość do Evci jest silniejsza niż zakusy na inne kobiety.

Powiedział też Mimi, że będzie musiał zawiadomić Evę o tym co się teraz dzieje. Mimi go jednak przekonała aby tego nie robił.

Santi i Nando poszli na dywanik do szefa. Dołączyła do nich też Eva. Adri wypomniał im, że odstają od reszty.

Powiedział Santiemu, że jego zaległości to wynik tego, że został porzucony przed ołtarzem i śmiech.

Po chwili dodał, że skoro Santi się ożenił to powinien bardzie się przyłożyć do pracy. Natomiast Fernandowi powiedział:

Adriano: - A ty Contereas. Nie mogę uwierzyć, że twoja żona okazała się lepsza od ciebie.

W tej chwili Evcia porządnie walnęła Adriego aż ten poleciał do tyłu

i powiedziała:

Eva: - Słuchaj no! Co to za seksistowskie gadanie? Nie w tym rzecz. Panowie Conteras i Escudero schrzanili sprawę. Zgoda. Ale spójrz na nich. Na pierwszy rzut oka nie dałbyś za tych tandeciarzy złamanego grosza. Ale to porządni ludzie.

Adri powiedział Evie, że nie ma w firmie już Juana Carlosa który by stawał w obronie Santiego i Nando więc jeśli chcą odzyskać stanowiska muszą na to uczciwie zasłużyć, wykazać się kompetencjami a jeśli nie pożegnają się z GI.

Jaka zmiana. Wcześniej liczyło się w formie co innego a nie kompetencje.

Jak mówił te słowa wycierał sobie okularki w krawat Santiego a Nando chuchał na nie aby Adri mógł je dokładniej wyczyścić.

Eva fajnie ich wyprowadzała z gabinetu Adriego. Złapała ich za krawaty i ciągnęła jakby prowadziła konie za lejce.

Rebeca i Angelica śledzą Plutiego.

Rebe chce się dowiedzieć czy Pluti zdradza ją z Eleną. Docierają do restauracji w której Pluti spotyka się z Eleną.

Eugenia mówi mężowi, że rozmawiała z Juanem Carlosem, że on cały czas ją oszukuje. Modesto mówi jej aby pogodziła się ze śmiercią syna.

iva · Wysłany: 21:25:45 15-12-12 Temat postu:

Odcinek 73

Rebe szantarzuje Plutiego gdy sie dowieduje że ten spotyka sie z Heleną i tym samym nie zamierza z ną brać ślubu. Rozmowa w pokoju Pluta nie była najprzyjemniejsza. Plut powiedział Rebe że kocha Helenę, a z nia to ....go pociągala fizyczne. Poza tym nie zamierza marnować życia z nia tak jak z Antonią. To było 10 lat

Albo sie przesłyszała.
Rebe nie był gorsza powidziąła, ze go nigdy nie kochała, nauczyła go wszystkiego, a poza tym to był beznadziejny w....

łóżku( w tym momencie przypominają mi sie wasze wpisy, ze byście sie z chęcia zamieniły z Rebe w tych scenkach) Normalnie śmiać mi sie chciało a Plut miał taka skwaszoną minę. Rebe go jeszcze dobiła i dodała że najlepszym kochankiem był nikt inny jak

JC. Jak to powiedziała gentelmen i wogłe wszstko naj, a w łóżku to już Pluti wymięka przy nim

Rebe zarządała mieszkania, i akcji w GL. Plit szuka na nia haków. Nie znalazł niczego w jej kompie. W dodatku ona doweidziąła się o tym przypadkowo

bunia312 · Wysłany: 0:35:24 16-12-12 Temat postu:

Odcinek 73

Kłótnia między Rebecą a Plutim:

Rebeca: - Ty niewierny kłamco! Zadajesz się z ta karierowiczką za moimi plecami!
Plutarco: - Tak, chodzę z nią!!! Kocham Elenę! Jasne?!
Rebeca: - Wiedziałam! Zapłacicie mi za to! Nie zniszczysz mi życia. Dotrzymasz słowa!
Plutarco: - Żyłem 10 lat z kobietą której nie kochałem i nie powtórzę tego błędu.
Rebeca: - Gdzie twoja miłość? Kochaliśmy się, śmialiśmy, byliśmy wspólnikami i kochankami! Śnieżką i krasnoludkami!
Plutarco: - To nie miłość tylko pożądanie! Oboje o tym wiemy! Pamiętaj, jeśli zniszczysz mnie, zniszczysz i siebie! Więc skończ ze swoimi ulubionymi szantażykami!
Rebeca: - Obiecałeś mi, że będę kolejną panią Ramos Arieta! Kobietą z pozycją, królową! Ty przeklęty draniu!!!!
Plutarco: - Uspokój się!!!
Rebeca: - Bawiłeś się mną!! Jesteś wstrętny!
Plutarco: - Nie jęcz. Znajdź sobie innego jelenia. Jesteś jeszcze całkiem do rzeczy ale spiesz się latka lecą.
Rebeca: - Nie odejdę bez zadośćuczynienia. Jesteś mi coś winien za te męki z kaszalotem.
Plutarco: - Wynagrodziłem ci to ciuchami, biżuterią, podróżami i samochodem. Gdyby to zliczyć byłabyś mi dłużna.
Rebeca: - Byłam z tobą wyłącznie dla kasy i dla pozycji którą miałam osiągnąć po śmierci kaszalota. Nie kochałam cię. Nigdy. Wyglądasz dziś jako tako. Ale tylko dzięki temu, że prowadziłam cię za rączkę mimo, że marny z ciebie kochanek. Kiepsko sobie radzisz. Musiałam przy tobie udawać.
Plutarco: - Nie kłam.
Rebeca: - To prawda. W łóżku jesteś beznadziejny. Z piranią do niczego nie doszło bo już by cię spławiła.
Plutarco: - Daruj sobie. Mówisz tak przez zazdrość.
Rebeca: - Niech do ciebie dotrze, że z tobą można być tylko dla pieniędzy.
Plutarco: - Zamknij się.
Rebeca: - Prawda boli, co kotku? Jeśli chcesz wiedzieć oszalałam tylko przy jednym mężczyźnie i to nie przy tobie. Zgadniesz? Z Juanem Carlosem! To dopiero był kochanek. Uprzejmy, uroczy, słowny nie jak niektórzy.
Pluti spoliczkował Rebecę a ona mu oddała.
Rebeca: - Nie dotykaj mnie bo pożegnasz się z życiem. Słyszysz? Umrzesz.
Plutarco: - Zachowajmy się jak ludzie cywilizowani. Ile chcesz za zostawienie mnie w spokoju?
Rebeca: - Nie zadowolę się szmaragdem ani samochodem. Dziesięciu lat życia nie wynagrodzisz byle drobiazgiem.
Plutarco: - Dam ci czego żądasz byle się ciebie pozbyć.
Rebeca: - Wyśmienicie. Miesięczna pensja bo nie chce mi się pracować, penthouse w Miami i połowa twoich udziałów w GI.
Plutarco: - Połowa?
Rebeca: - Właśnie.
Plutarco: - Zwariowałaś.
Rebeca: - Oto warunki. Dotrzymaj słowa albo utoniemy oboje. Oglądałeś Titanica? Właśnie tak gul, gul,gul,gul.
Plutarco: - Przemyśl to. Nie niszcz nam życia dla kaprysu.
Rebeca: - Sam się zastanów. Dasz o co proszę albo się ze mną zmierz. Nie uznaję czczych pogróżek. Pa, koteczku.

Po wyjściu Rebe:
Plutarco: - Przeklęta materialistka. Dla niej liczą się tylko pieniądze.

Marcela powiedziała Nadowi, że nie będzie z nim spać dlatego wcześniej naszykowała dla niego poduszkę i koc. On powiedział jej, że gdyby wiedział jak zareaguje nie przyznałby się, że to on skasował jej raport.

Plutarco rozmawia z Onesimem o rzekomym nagraniu na którym jest z Rebecą. Onesimo mówi mu, że takiego nagrania nie ma i Rebe blefowała.

Rebe zadzwoniła do Adriano i poprosiła go o spotkanie następnego dnia. Nazajutrz po ich rozmowie Adri prosi Plutiego do swojego gabinetu. Adri mówi mu, że Rebeca znalazła pewne nieprawidłowości podczas pisania swojego sprawozdania i podejrzewa, że mają one związek z defraudacją Juana Carlosa. Adri pyta go czy wie coś o tych 3 milionach które sprzeniewierzył JC? Co się z nimi stało? Gdzie są? Pluti mówi mu, że prawnicy nadal niczego nie ustalili. Widać było, że Pluti miał strach koło tyłka kiedy Adri wziął go na rozmowę. Bal się, że Rebe wygadała mu o ich romansie.

Po tym spotkaniu Pluti idzie do Rebeki i mówi jej, że nie wie co knuje ale ma zostawić Adriana w spokoju. Rebe pyta go czego się obawia? Mówi mu, że pokazuje mu, że z nią się nie zadziera więc niech lepiej zrobi o co go poprosiła. Pluti mówi jej, że potrzebuje czasu i żeby nie robiła głupstw.

Eva załatwiła Elenie wywiad dla najlepszego czasopisma ekonomicznego w kraju.

Silvia dzwoni do Evci i prosi ją o spotkanie. Już na spotkaniu przyznała się Evie, że nie zdała matury a Elenie skłamała na ten temat. Eva mówi jej, że Elena ją zrozumie i powinna powiedzieć córce prawdę. Silvia mówi jej, że nie zdała bo stwierdziła iż Eduardo ma racje i jest nic nie warta i nauka nie jest jej potrzebna. Eva mówi jej, że tyle razy to słyszała, że uwierzyła w te słowa. Eva mówi jej aby nie czula się winna.

Rebeca podsłuchuje pod drzwiami Gabinetu Plutiego jak ten pyta się Onesimo jak może się jej pozbyć. Po chwili wraca do swojego gabinetu i mówi,że to ona pierwsza pozbędzie się Plutiego a następnie siada przed komputerem i wystukuje w wyszukiwarce TRUCIZNY. Znajduje taka która nie pozostawia śladów w organizmie. Po chwili: Zobaczymy kto się kogo pozbędzie, koteczku.

sylviana · Wysłany: 1:48:49 16-12-12 Temat postu:

no to powiem wam, że Rebe pojechała po całości, uderzyła w najczylszy punkt Plutiego...w jego męskość, na domiar złego powiedziała że JC był najlepszy... hahahahaha no to Pluti będzie teraz miał tremę, żeby zmierzyć się z mitem JK i bez porównań itp hihi swoją drogą jak Elena się dowie, że JK spał z Rebe to chyba zwariuje, z resztą z kim on nie spał???? z Antonią?

sylviana · Wysłany: 2:13:53 16-12-12 Temat postu:

a zapomniałam jeszcze, wymiękam jak Adi podśpiewuje różne przyśpiewki, a Plut udaje że to zabawne, te jego miny
normalnie padam

i Eva.... do Adi, nie bądz taki szybki, i nie mów do mnie kochanie
i nie gap się tam hehehehe
Adi kompletnie oszalał, żeby każdy facet taki był kiedy się zakocha ehehehhe

bunia312 · Wysłany: 2:44:59 16-12-12 Temat postu:

O tak Adri zakochał się do szaleństwa, nawet jak Mimi go uwodziła nie poddał się jej wdziękom, powiedział, że jest z Evą ba nawet chciał powiedzieć Evie, że Mimi go podrywa.

Mina Plutiego jak Rebe powiedziała mu, że JC jest lepszy w łóżku była bezcenna.

Marcelita · Wysłany: 22:15:30 16-12-12 Temat postu:

scena z plu i reb była ostra jedno drugiemu chciało mocniej dogryźć choć moim zdaniem Reb trafiła w czuły punkt jego nina że jest gorszy od JC w łóżku haha cudowna, ale dostała za to z liścia ale na szczęście nie była mu dłużna.

Wenus · Wysłany: 22:26:57 16-12-12 Temat postu:

Plu wkurzył się na maksa dopiero wtedy, jak mu powiedziała, że z Heleną na pewno do niczego nie doszło, bo już by go zostawiła.

Marcelita · Wysłany: 22:28:56 16-12-12 Temat postu:

no własnie to tez bylo dobre i na koniec jak powiedziała cachito i sie spojrzała na jego pewna cześć ciała to był już nokaut

Wenus · Wysłany: 22:39:59 16-12-12 Temat postu:

No, tak! Rebece naprawdę udało się mu dopiec! Już od wczoraj czekam na poniedziałek. Ciekawe, co będzie z tą trucizną.

Marcelita · Wysłany: 22:47:32 16-12-12 Temat postu:

Maria Del Cielo · Wysłany: 4:14:46 17-12-12 Temat postu:

Oj Rebecita pojechała po bandzie z tym tekstem, że JC jest lepszy w łóżku, widać, że Plucia to nieźle tąpnęło. Teraz ciekawi mnie akcja Rebe z tą całą trutką czy jej się uda

Czy może ucierpi ktoś trzeci przez przypadek.

iva · Wysłany: 10:12:48 17-12-12 Temat postu: