Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światło Twoich Oczu/Sin Tu Mirada - Televisa - TV4 - 2017
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 192, 193, 194 ... 213, 214, 215  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116228
Przeczytał: 233 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:34:05 26-11-18    Temat postu:

Ebi_13 napisał:
natalia** napisał:
Ebi_13 napisał:
natalia** napisał:
Wiecie może jak nazywa się aktor co gra Ricarda ?

Juan Martín Jauregui


dziękuję , ciekawi Mnie w czym jeszcze zagrał

Z tego, co wiem to pierwsza telenowela z jego udziałem emitowana w Polsce


Tak to Jego pierwsza telenowela emitowana u Nas , ale podoba Mi się jak gra no i jest przystojny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:28:15 26-11-18    Temat postu:

Odcinki 54-55

Nie dziwię się, że Lino odtrącił Vanessę. Prawda jest taka, że ona sama nie wie czego chce. Tak to strzela fochy i unika kontaktu a teraz wyznaje mu miłość i liczy nie wiadomo na co. Funduje mu uczuciowy i emocjonalny rollercoaster. Przyszła do niego i się tłumaczyła, że informacja o jej ślubie z Alberto to plotka, ale co to niby zmienia? Do tego przecież dąży, tego chciała i to był jej cel. Miała zamiar usidlić bogatego faceta i to zrobiła. Czego więc chce od Lino? Jak do tej pory Vanessę głównie było stać na słowa, które później nie zostały poparte czynami. Widać odrzucenie ze strony Lino i zimny prysznic jaki jej zgotował były potrzebne aby uświadomiła sobie ile on dla niej znaczy. Pierwszy raz postawiła się matce i to już jest jakiś postęp. Kolejny to wyznanie prawdy Alberto o swoich uczuciach i zerwanie z nim. Późno się do tego zabrała, ale lepiej późno niż wcale. Szkoda tylko, że nadal Vanessie zależy na pozycji społecznej, opinii znajomych i majątku. Chce zmieniać Lino na siłę a to nie od niego powinna zacząć tylko od siebie. Tak jak mówił - ukochaną osobę kocha się taką jaka jest. Podoba mi się, że na obecnym etapie to Vanessa przejęła inicjatywę i walczy o Lino, ale aby z nim być musi przewartościować swoje życie. Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze. To, że Lino jest biedny nie powinno być dla niej powodem do wstydu a niestety jest. Oboje wspólnymi siłami mogliby się czegoś w życiu dorobić. Może by tak Vanessa też pomyślała o znalezieniu pracy i zarabianiu pieniędzy zamiast stawiać się w roli utrzymanki. Nadal kibicuję tej dwójce, ale stoję murem za Lino i rozumiem powody jakie nim kierowały aby zakończyć relację z Vanessą. Tkwiąc w tej relacji zaczynał tracić część samego siebie.

Ależ mi na nerwy działała Susana, gdy wyżywała się na Vanessie. Nie tylko psychicznie się nad nią znęca, ale i fizycznie. Susana traktuje córkę przedmiotowo, jak inwestycję dzięki której się wzbogaci.
Szkoda mi było Vanesssy, gdy dostała ataku paniki. Był następstwem odrzucenia przez Lina i presji jaką wywiera na niej matka. Dobrze, że Angustias jej pomogła, bo Susana tylko by zaszkodziła.
Scarlet świetnie zagrała te sceny!

Marina nawiązała kontakt z Ricardo. Ten duet od razu przypadł mi do gustu! Jest między nimi chemia. Podczas oglądania ich uśmiech nie schodził mi z twarzy. Ricardo to dżentelmen, dobry i szlachetny człowiek, polubiłam go. Według mnie jest idealny dla Mariny! Alberto to mu może buty czyścić! Nie wyobrażam sobie aby Marina wróciła do prota po tym jak ją potraktował. Pewnych rzeczy się nie wybacza. Miał tyle czasu aby wszystko przemyśleć i naprawić swoje błędy, ale tego nie zrobił. Alberto to egoista! Marina bez niego jest o wiele fajniejszą i ciekawszą postacią. Odżyła w mieście, promienieje. Bardzo dobrze radzi sobie bez niego. Czekam na moment, gdy odzyska wzrok i na jej współpracę z Ricardo mającą na celu spłatę kosztów operacji.
Jak dla mnie na tym etapie Alberto mogłoby już w telce nie być i nikt by za nim nie tęsknił.

Luis mocno napalił się na Susanę. Ona udawała kobietę z zasadami, ale przespała się z nim w jego gabinecie. Rozbroił mnie Luis, gdy usiadł jej na kolanach i podczas pocałunków charczał jak niedźwiedź. Komedia! Luisowi po upojnych chwilach z kochanką zebrało się na zgrywanie idealnego męża. Zaprosił Prudencię do tej samej restauracji w której był z Susaną. Ma tupet! W południe kochanka, w nocy żona, czego chcieć więcej? Prędzej niż później przejedzie się na swoich gierkach. Jak Prudencia dowie się o jego romansie to może puści go z torbami a jak Luis wszystko straci to Susana nie będzie chciała przecież z nim być, z biedakiem? Wątek tego trójkąta zrobił się w końcu ciekawy.

Alberto poznał Lucrecię, oboje przypadli sobie do gustu. Niby tak prot kocha Marinę tylko ponoć ona go odrzuca i nie rozumie a flirtuje z nowo poznaną kobietą. Nie wspominając już o wcześniejszym związku z Vanesssą, ręce opadają. Lucrecia nie przypadła mi do gustu. Niby kobieta sukcesu niezależna, ale to córeczka tatusia do potęgi entej i jest w niej coś fałszywego i irytującego. Niby dojrzała i profesjonalna a miesza sprawy zawodowe z prywatnymi. Guzik wie o Alberto jako lekarzu a wciska go ojcu tylko dlatego, że jej się spodobał. To przecież niepoważne! Aktorka w prostych włosach wygląda lepiej, niby ma urodę, super sylwetkę, ale nie podoba mi się jej styl no i ma specyficzne, mocne a wręcz "surowe" rysy twarzy.

Prudencia słusznie wygarnęła Alberto aby dał Marinie spokój. Stanęła po stronie córki, ciekawe na jak długo odpuści próby pogodzenia ich. Prot niesłusznie oberwał od rodziców w sprawie rozstania z Vanessą, ale jakoś nie jest mi go szkoda.

Ana jest zainteresowana Lino, ale ja ich kompletnie nie widzę razem. Nie wiem jak było w Esmeraldzie, ale tutaj moim zdaniem źle dobrali aktorkę. Wygląda jak młodsza siostra Lino, postać z lekka infantylna. Typ nastolatki cichej myszki ze szkoły średniej a nie kobiety w której mógłby się zakochać Lino. Nie i jeszcze raz nie. W ogóle do siebie nie pasują.
Matka Any ewidentnie jest pod wrażeniem Baldomero. Lubię Damianę w relacjach z Mariną, ale jej wątek uczuciowy praktycznie nie istnieje. Ona nie traktuje Baldomero jak partnera tylko jak przyjaciela. Przyda jej się rywalka, ale wątpię aby coś to dało. Jestem przekonana, że Damiana prędzej zrezygnuje z Baldomero niż o niego zawalczy.

Isauro nadal nie wie, gdzie przebywa Marina. Wypytywał o to Yolę, ale nic nie wskórał. Z pewnością będzie miał i ją i Margarito na oku. Oby tylko nie doprowadzili go do Mariny.

Obstawiałam wcześniej, że miedzy Yolą i Erickiem zaiskrzy, ale nawet się nie spotkali. Może to kwestia czasu i jeszcze nam ich wątek zaserwują. Relacja Yoli z Erazmo przypomina bardziej koleżeńską. Ona nie wygląda na zakochaną w nim.

Toribio to promyczek słońca w tej telce. Pocieszny jest, uwielbiam jego sceny z Mariną i jej dzieckiem, Lino i Baldomero.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:33:53 26-11-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ebi_13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 3097
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rawa Mazowiecka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:33:20 27-11-18    Temat postu:

W najnowszym numerze Świata Seriali jest plakat z Mariną i Alberto ze "Światła twoich oczu"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maaarz
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 4697
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1255*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:56:59 27-11-18    Temat postu:

pojawił się Bazan i oszalałam oglądam teraz tylko dla niego i lino!
alez on ma chemie z mariną! sam dotyk rąk zwykły a więcej niż ona całujaca się z alberto...


Ostatnio zmieniony przez Maaarz dnia 15:57:47 27-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:59:44 27-11-18    Temat postu:

Ebi_13 napisał:
W najnowszym numerze Świata Seriali jest plakat z Mariną i Alberto ze "Światła twoich oczu"


Powinien być z Lino i Vanessą lub Mariną i Ricardo.

Odcinki 56-58

Podobają mi się wszystkie sceny Mariny z Ricardo. Jestem oczarowana tym duetem. Ciekawe ujęcia z badań protki jak i z samej operacji. Ricardo jest taki delikatny. Świetny lekarz! Nie tylko wspaniały specjalista i profesjonalista, ale ma też super podejście do pacjenta, cierpliwość i empatię. Jestem nim zachwycona. Po Lino moja druga ulubiona postać w telce.

Tak jak się obawiałam Isauro śledził Yolę i za jej sprawą trafił na ślad Mariny. Mogła być Yola ostrożniejsza. Nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji? Mocna była scena spotkania Isauro z Mariną. W tej masce dla poparzonych wyglądał jak jakiś psychopata z horroru. Aż mnie ciarki przeszły. Dręczył Marinę, na siłę chciał zabrać ze szpitala a w pewnym momencie nawet ją dusił. Isauro mówi o wielkiej miłości jaką ponoć do niej czuje a krzywdzi ją na wszelkich płaszczyznach. Powinien trafić do psychiatryka, bo jest niebezpieczny dla otoczenia. Yola w imieniu Mariny złożyła na niego skargę na policji, ale niewiele zdziałała. Chyba do tragedii musi dojść (śmierci któregoś z bohaterów) aby władze zainteresowały się Isauro i podjęły odpowiednie kroki. Dobrze, że Marina poza bólem oczu nie miała poważniejszych komplikacji po spotkaniu z tym draniem. Ucieszyło mnie, że przystała na propozycję Ricardo i na kilka dni przeniesie się do jego domu. Czekam z niecierpliwością na ich wspólne sceny.

Jak już pisałam Alberto mogłoby w tej telce nie być i nie zauważyłabym żadnej straty. Beznadziejny prot. Zakradł się do sali Mariny nocą i nawet nie miał na tyle odwagi by z nią porozmawiać tylko wziął nogi za pas. Co za tchórz! To po kiego grzyba tam polazł? Niby martwi się o nią? Jakoś nie widać! Protka po operacji oczu a ten poszedł na dyskotekę bawić się z kolegą i Lucrecią. Egoista! Wcześniej też Marina martwiła się o niego po tym jak Vanessa się z nim rozstała a on w tym czasie flirtował w najlepsze z Lucrecią podczas wizyty w domu jej ojca. To ma być prot? Tak w ogóle to rozbroiło mnie, że Alberto chce zostać chirurgiem plastycznym i zajmować się plastyką twarzy, niwelowaniem urazów twarzy. Przypadek? Nie sądzę. Ewidentne odniesienie do Isauro. Czyżby miał obsesję na jego punkcie?

Lucrecii nie polubiłam. Jej postać działa mi na nerwy. Tylko ugania się za Alberto, wprasza się na wyjścia z nim, przeszkadza protowi i ojcu w pracy. Niby taka profesjonalistka z niej, ale w ogóle się tak nie zachowuje. Oni konsultują ważny przypadek a ta im przerywa i wymusza wyjście na obiad. Męcząca postać. Może następnym razem operację im przerwie?

U Lino i Vanessy coraz gorzej. On odpuścił, nie chce jej znać i zamierza o niej zapomnieć. Niebezpiecznie zbliżają się do siebie z Aną. Łączą ich koleżeńskie stosunki, ale obawiam się, że lada moment to się zmieni. Ona jest przy nim taka milutka, uczynna, pracy mu szuka. No ideał. Przy tym wszystkim nudna i nijaka do bólu.
Vanessa szukała Lino, ale go nie zastała. Ana na jego prośbę przekazała jej, że się wyprowadził. Vanessa była załamana. Powinna nie odpuszczać, szukać go albo dążyć do usamodzielnienia się, odcięcia od matki i skupić się na sobie. Obawiam się, że znowu posłucha "cudownych" rad Susany, ulegnie jej presji i zgodzi się na małżeństwo z tym błaznem Edsonem byle tylko się wzbogacić. Ten koleś to porażka! Prostak, buc, cwaniak i pozer. Obwieszony złotem jak choinka. Rozbraja mnie jego stylówa - biżuteria, wzorzyste koszule. Może i ma kasę, ale klasy zero! Już mi szkoda Vanessy, ale zarazem wiem, że będę na nią wkurzona, jeśli ulegnie presji matki i zwiąże się z tym typem. Na ten moment budzi on politowanie i momentami bawi np. jak w scenie, gdy powiedział Susanie, że jest dla niego za stara i woli jej córkę. Minę miała bezcenną. Wybaczyła mu tylko dlatego, że w jego związku z Vanessą wietrzy dobry interes. Żałosna była, gdy przez telefon ściemniała mu jak to Vane jest nim zachwycona.

Susana była wkurzona na Luisa za to, że zabrał Prudencię na kolację i jego stosunki z żoną się poprawiły. Czyniła mu nawet wyrzuty z tego powodu, ale szybko ją ustawił do pionu: "nie podskakuj". W sumie to czego się spodziewała? Tego, że będzie nim dyrygowała jak chce? To ona jest kochanką, ona jest tą drugą. Z drugiej strony to z Luisa też dobre ziółko. Po południu sypia w gabinecie z Susaną w nocy z żoną. Gra na dwa fronty i jeszcze jaki zadowolony, bo się wspaniale ustawił w życiu - bogata żona, namiętna kochanka.
Susana po rozmowie z Luisem, która nie przebiegła po jej myśli wyżyła się na Vanessie za jej atak paniki. Krzyczała na nią, szarpała i groziła, że zabierze ją do psychiatry. To ma być matka?
Sceny z Edsonem podrywającym Susanę całkiem zabawne. Zaproszenie na kawusię albo coś mocniejszego komiczne. Susana za sprawą nowego adoratora wzbudziła w Luisie zazdrość. Ładnie sobie z nim pogrywała trzymając go na dystans. Aż jej bransoletkę Luis kupił żeby ją udobruchać. Susana od razu zmieniła zachowanie wobec niego. Szczytem bezczelności z ich strony było, że zaczęli się gzić w pokoju Vanessy i o mało Prudencia ich nie przyłapała. Nieźle sobie poczynają!

Z Erica scenarzyści zrobili idiotę. Pracuje w szpitalu a nawet nie potrafi określić podstawowej dawki leku dla pacjenta, mógł nawet doprowadzić do jego śmierci. Bohater Alberto uratował sytuację. Przegięcie! Ok, Eric skończył medycynę dzięki pomocy prota i ojca, nie ma powołania, ale po kilku latach studiów chyba podstawową wiedzę mieć powinien skoro został dopuszczony do leczenia pacjentów?

Vanessa broniła Alberto przez Luisem i Prudencią. Nie chciała aby mieli do niego pretensje za ich rozstanie. Nawet przyznała się Prudencii, że kocha innego mężczyznę. Zataiła jednak, że to Lino. Wymyśliła bajeczkę z Internetem. Angustias nie puściła pary z ust. Sekretów to on umie dochować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:01:49 27-11-18    Temat postu:

dubel

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:07:36 27-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2668
Przeczytał: 25 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:06 28-11-18    Temat postu:

Ricardo jest extra! Dla niego warto obejrzeć do końca telkę! Aktor w niej grający jest super przystojny i ma mega chemię z Claudią!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:25 28-11-18    Temat postu:

Ricardo ze swoim stylem ubierania, fryzurą, głosem, zachowaniem i urodą jak wyjęty z innej epoki, co jest komplementem. Dżentelmen jak się patrzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maaarz
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 4697
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1255*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:49:39 28-11-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Ricardo ze swoim stylem ubierania, fryzurą, głosem, zachowaniem i urodą jak wyjęty z innej epoki, co jest komplementem. Dżentelmen jak się patrzy.
facet ideał! chce takiego na własność!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116228
Przeczytał: 233 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:38:34 28-11-18    Temat postu:

Maaarz napisał:
Lineczka napisał:
Ricardo ze swoim stylem ubierania, fryzurą, głosem, zachowaniem i urodą jak wyjęty z innej epoki, co jest komplementem. Dżentelmen jak się patrzy.
facet ideał! chce takiego na własność!


Ja też hehe jestem nim oczarowana

Wystarczy ze dotknie Marine i jaka Jest chemia bo z Albertem wogule nie Miała , czekam na ich sceny .
Teraz telenowela Mi się podoba a to za sprawą Ricarda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22695
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 14:44:15 28-11-18    Temat postu:

No teraz w końcu jest ciekawie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116228
Przeczytał: 233 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:54:56 28-11-18    Temat postu:

Teraz są faktycznie ciekawe odc pewnie za sprawą Ricarda hehe

Alberta jak dla Mnie mogło juz go nie być hehe albo niech zwiąże się z Lucrecia
bo idealnie do Siebie pasują i nich zostawi Marinę w spokoju .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maaarz
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 4697
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1255*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:04:41 28-11-18    Temat postu:

natalia** napisał:
Maaarz napisał:
Lineczka napisał:
Ricardo ze swoim stylem ubierania, fryzurą, głosem, zachowaniem i urodą jak wyjęty z innej epoki, co jest komplementem. Dżentelmen jak się patrzy.
facet ideał! chce takiego na własność!


Ja też hehe jestem nim oczarowana

Wystarczy ze dotknie Marine i jaka Jest chemia bo z Albertem wogule nie Miała , czekam na ich sceny .
Teraz telenowela Mi się podoba a to za sprawą Ricarda


OCZAROWANA to doskonałe słowo by opisać Ricardo!ma w sobie cos co przyciąga!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:26:47 28-11-18    Temat postu:

Odcinek 59

Piękne sceny Mariny z Ricardo, gdy zdjął z jej oczu bandaż i uczył ją otaczającego świata. Jest taki delikatny, opanowany, cierpliwy i czuły. Uwielbiam Ricardo!
Plus dla scenarzystów za to, że protka powoli odzyskuje wzrok a nie na hurra. Dzięki temu wątek jest wiarygodniejszy!
Alberto obiecywał Marinie, że pomoże Toribio a zwlekał z tym i ostatecznie olał sprawę. Ricardo od razu przemienił słowa w czyn i umówił go na konsultację do znajomego neurologa. Można? Można! Ricardo to człowiek czynu, jest cudowny! Tylko ta jego matka specyficzna. Za bardzo się wtrąca w jego życie, ale może odpuści. Nie przepadam za tą aktorką.

Susana zaciągnęła Vanessę na randkę z Edsonem. Ależ z niego prostak! Wyszarpał kelnerowi szampana, zachowywał się jak świnia. Mnie on śmieszy, bo pozuje na wielkiego bogacza a klasy nie ma za grosz, ale jak sobie pomyślę, że może zostać mężem Vanessy to mina mi rzednie. Pasują do siebie jak wół do karocy.

Isauro chce się przenieść do stolicy aby nadal szukać Mariny i ją dręczyć. Była u niego policja, ale Ramona tak gorliwie go broniła i zapewniła mu alibi, że jak zwykle przestępstwo uszło mu płazem. Nie rozumiem tej kobiety. Może jest nim zainteresowana czy nawet zakochana, ale żeby kryć tego psychola wiedząc o jego postępkach? Jeszcze on się tyle razy na niej wyżywał.

Prudencia niby martwi się o Marinę, ale to są tylko słowa. Podczas ich rozmowy telefonicznej miałam wrażenie jakby obraziła się na córkę i strzeliła focha. Zero matczynych uczuć i ciepła. Jeden wielki chłód. Beznadziejna gra Claudii Ramirez.

Alberto przysłał kwiaty Lucrecii, ona wyciągnęła go na wystawę fotografii. Pasują do siebie bardziej niż proci, więc niech będą razem. Byle tylko Alberto zostawił Marinę w spokoju.

Margarito miał wypadek na ranczu. Zacarias i jego pomocnik maczali w tym palce. Dobrze, że Margarito nie doznał poważniejszych obrażeń. Może Yola zawiadomi Lino i on na jakiś czas wróci na ranczo?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:27:54 28-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena92
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 29 Wrz 2018
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:29:44 29-11-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Odcinki 54-55

Nie dziwię się, że Lino odtrącił Vanessę. Prawda jest taka, że ona sama nie wie czego chce. Tak to strzela fochy i unika kontaktu a teraz wyznaje mu miłość i liczy nie wiadomo na co. Funduje mu uczuciowy i emocjonalny rollercoaster. Przyszła do niego i się tłumaczyła, że informacja o jej ślubie z Alberto to plotka, ale co to niby zmienia? Do tego przecież dąży, tego chciała i to był jej cel. Miała zamiar usidlić bogatego faceta i to zrobiła.


I tak i nie. Trzeba mieć na uwadze, że Vanessa jest pod presją matki. Najprawdopodobniej od zawsze polegala na matce. I dopóki pieniądze były to było w porządku, można było żyć wystawnie, nauka w Kanadzie, apartament w drogiej dzielnicy. Ani Susana ani Vanessa nie pracowały, korzystały ze spadku. A kiedy spadek wraz z upływem lat topniał, to Susana zaczęła posługiwać się córką jak inwestycją, kartą przetargową. Ona nie ukrywa, że chce córkę sprzedać za mąż za bogatego faceta. Związek z Albertem, już w Kanadzie wydawał się być bardziej zaaranżowany, bo był na rękę obu rodzinom. Oboje z dobrego, bogatego domu, oboje z dobrymi perspektywami na przyszłość, ze wsparciem rodziny. Nikt nie przynosił wstydu wizerunkowi rodziny. Susana nie pracowała, polegała na mężu, a potem na spadku po mężu, więc w taki sposób wychowała też Vanessę, nie przygotowała jej na to, że w życiu różnie się układa, żeby ona też pracowała, bo wg Susany to mąż ma zapewnić życie na poziomie i utrzymanie. A kto przewidział, że Vanessa prawdziwym uczuciem obdarzyła Paulina? I przez dużo odcinków miotała się pomiędzy tym uczuciem, a tym, co jej wokół każą i co wypada. Owszem, nie traktowała Paulina poważnie, rozsądek podpowiadał jej, że lepiej będzie zakonczyć tę relację, że to się nie może udać, że są z dwóch innych światów. Widocznie potrzebowała zimnego prysznica, żeby zrozumieć swoje uczucia i sytuację. Miarka się przebrała i Paulino już nie chce się nadstawiać. Teraz jest kolej Vanessy, żeby pokazać Paulino swoje uczucia wobec niego.
Jeszcze jedno - może się wydawać, że ja cały czas bronię Vanessy i ją usprawiedliwiam. Chodzi o to, że charakter tej postaci i to, jak jest poprowadzona w scenariuszu jest mi dość bliskie i z większą uwagą przyglądam się tej postaci. Jestem bardzo ciekawa jak zostanie to poprowadzone w przyszłości, chociaż co nieco już wiem, bo oglądałam urywki dalszych odcinków na YouTube. Aczkolwiek nie uważam, że każde jej zachowanie w stosunku do Paulina było w porządku.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Odc 56
Susana co raz pewniej czuje się w domu Luisa i Prudencii, z tym, że zapomina, że ona jest tu gościem, a nie zarządcą.
Zdaje się, że Angustias ma rację, że Susana córki nie kochała. Fatima w Esmeraldzie po czasie zrozumiała swoje błędy i to, że jej postępowanie wobec córki nie było dobre. Zorientowała się, kiedy Graciela była już na skraju wyczerpania. I dostała solidną lekcję pokory.
Z kolei Alberto dobrze skomentował zachowanie Paulina wobec Vanessy. I zgadzam się z tym, że Lino musi dostrzec i docenić to, co Vanessa zaryzykowała, żeby z nim być, oraz dostrzec to, jakim kosztem to się na niej odbywa chociażby ze strony Susany. To widać, że są z dwóch różnych środowisk i muszą się dotrzeć, zaakceptować siebie nawzajem.
Anita jest blisko Paulina, pomaga mu w znalezieniu pracy, rozmawia z nim, słucha jego śpiewania... to jest coś innego, niż to, co ma obecnie z Vannesą. Dla wielu kobiet taki facet jak Paulino to spełnienie marzeń, zapewne dla Anity też.

Alberto wpadł w oko Lucrecii i ta zarzuciła sidła już zapraszając go na rodzinno - zawodową kolację.
Luis z tym gwizdaniem w restauracji jest żenujący. A podobno wykształcony człowiek, obyty, przedsiębiorca, a jednak zachowuje się jak buc. A jeszcze teraz zgrywa dobrego męża, na boku mając temperamentną, piękną i zadbaną kochankę - Susanę. A ta się stała zazdrosna i czuje się wykorzystana robi się zabawnie. I jeszcze wyżywa się na córce...

Marina była u dr Ricarda i przeszła badania wzroku. A jak wpatrywał w jej oczy w trakcie robienia badan... <3
On jest dla Mariny taki dobry, cierpliwy. Za to Alberto co raz bardziej zajęty współpracą z dr Samudio. Ten wątek także mi się podoba w życiu Alberta.

Już myślałam, że Vanessa zrobi kolejny krok, otworzy się i opowie o swoich uczuciach Prudencii. A ona na poczekaniu wymyśla bajeczki o poznaniu kogoś przez internet i zakochaniu się. Po co? Ja domyslam się, że Prude byłaby w szoku, kiedy dowiedziałaby się, że Vane zakochała się na ranczu w Paulino, ale nie jest to informacja nie do przyjęcia, w koncu by to zaakceptowała i mogłaby na razie zatrzymać to dla siebie, zamiast np. mowić Luisowi.
Susana poznała w klubie taniego podrywacza. I wypatrzyła w nim partię dla Vanessy. Bogatą partię. A co się potem będzie działo...
Komedia się działa, kiedy poszła z tym lalusiem na kolację a Luis przez ten telefon jaki zazdrosny i zaborczy hahaha




Chciałam więcej odcinków obejrzeć i skomentować, ale, żeby nie rozciągać komentarzy, to będę pisała częsciami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 192, 193, 194 ... 213, 214, 215  Następny
Strona 193 z 215

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin