Telenowele

edka · Wysłany: 21:15:06 07-05-20 Temat postu:

Ja jak tylko usłyszałam tą piosenkę, to od razu wylądowała na moim pendrive

i słuchałam ją już kilka razy

do tego uwielbiam Sebastiana, ślicznie śpiewa

Lineczka · Wysłany: 21:26:45 07-05-20 Temat postu:

Wydaje mi się, że już gdzieś tę piosenkę słyszałam, ale nie mogę skojarzyć telki. Może to był jaki filmik fanowski.

edka · Wysłany: 22:44:30 07-05-20 Temat postu:

Myślę że mógł to być filmik fanowski

buldozka · Wysłany: 23:01:54 07-05-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 9:21:25 09-05-20 Temat postu:

Odcinek 6

Nie podoba mi się, że Pablo ukrywa prawdę przed Maią i kreuje się przy niej na bogacza. Nie miał złych intencji, nie chciał tego, Antonia go wkopała, ale powinien się jej postawić nawet kosztem utraty pracy. Prot jest przecież wartościowym i uczciwym człowiekiem a przez jej gierki nagina własne zasady. Kiedy Maia dowie się prawdy to poczuje się oszukana, zdradzona i będzie miała ku temu powody. Niby Pablo kilka razy próbował jej o wszystkim powiedzieć, ale cały czas coś mu przeszkadza, nie potrafi wszystkiego wyprostować jakby bał się, że tym samym jego sen na jawie się skończy.

Fajne były sceny protów w barze, gdy wspólnie śpiewali piosenkę.

Zgrany duet, widać że świetnie się bawią w swoim towarzystwie. Ładne też mieli sceny podczas wieczornego pożegnania, gdy Pablo odprowadził Maię do pokoju i następnego dnia na jachcie.

Nie pochwalam szopki odstawionej przez Pabla przed Mają w domu Antonii, ale komiczne to były sceny. Uwielbiam moment, gdy pomylił imię Irmy a później się tak sztucznie z tego śmiał z pracownicą próbując wybrnąć z sytuacji.

Świetna była też końcówka odcinka z Toniem biorącym protów za złodziei i przechodzącym do ataku.

Komedia! Pablo będzie musiał nieźle kombinować żeby nie wzbudzić podejrzeń Mai. Nie dość, że "własny" pracownik go nie poznaje to jeszcze nie zna rozmieszczenia pomieszczeń w "swoim" domu.

Intryguje mnie przeszłość Antoni i Othona. Musiało ich coś łączyć. Ciekawe co dokładnie między nimi się wydarzyło. Mogliby scenarzyści zacząć przybliżać nam ich wspólną historię.
Mąż Antoni jest zabawny, świetna była jego scena z Othonem na plaży podczas biegania.

Bawi mnie Federcio, niegroźny a komiczny typ. Rewelacyjne miny robi.

Podoba mi się Gonzalo w tej roli, pierwszy raz go oglądam. Ma coś w sobie, gra na luzie, do tego przystojny.

Szkoda mi Tuli i JP. Mam nadzieję, że kradzież Christiana szybko wyjdzie na jaw. Powinien się zapaść pod ziemię za to co zrobił, że też nie było mu wstyd i nie miał większych wyrzutów sumienia, gdy widział rozpacz matki i smutek siostry.

Obstawiam, że zostanie wykiwany przez tych swoich wspólników i nic z jego wspaniałego biznesu nie wyjdzie.

JP jest z lekka infantylna z tymi swoimi filmikami wrzucanymi do Internetu. Próżne to z jej strony jakby kreowała się na jakąś celebrytkę. Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę, że jest nastolatką w okresie buntu, nikomu też tymi nagraniami nie robi krzywdy. Tylko za bardzo skupia się na swoim wyglądzie i szukaniu atencji poza domem.

Ferney w czarnych koszulach i okularach przeciwsłonecznych wygląda HOT.

Facet ma klasę, pokorę. Coś mi się wydaje, że Fridzie nie będzie łatwo go poderwać.

edka · Wysłany: 11:23:45 09-05-20 Temat postu:

Teraz już rozumiesz o co mi chodzi z Pablem. Ja też Pabla uwielbiam i sceny w domu były komiczne, uśmiałam się bardzo

ale prot za bardzo oszukuje Maie, przyprowadził ją do domu Antoni i protka myśli, że to jego własność. Póżniej jeszcze ten jacht. Maia się już bardzo w nim zakochała i przeżyje wielkie rozczarowanie jak się dowie, że Pablo ją cały czas oszukiwał i wszystko było kłamstwem. Pablo nie powinien zaprowadzić ją do tego domu, to już było przegięcie. Niby próbował jej wyjaśnić sytuację, ale już udawanie że się się posiada taki dom to już przesada.

Lineczka · Wysłany: 20:47:57 09-05-20 Temat postu:

Zgadzam się, mnie też to się nie podoba. Pablo za daleko zabrnął w swoich kłamstwach. Maia może mieć później do niego pretensje, że robił z niej idiotkę i nisko ocenił sądząc, że zainteresuje się tylko bogaczem a na niezamożnego ochroniarza nie zwróci uwagi.

edka · Wysłany: 22:27:33 09-05-20 Temat postu:

Pablo zabrnął już daleko i teraz ciężko będzie mu wytłumaczyć Mai prawdę.

Lineczka · Wysłany: 19:43:56 11-05-20 Temat postu:

Odcinek 7

Maia i Pablo mieli super sceny w domku na plaży.

Slodcy są, ale razi mnie postawa prota, który zabrnął w swoich kłamstwach i ciężko mu się będzie teraz z nich wyplątać. Widać, że Pablo jest zakochany w Mai, nie ma złych intencji, bo jest dobrym człowiekiem, ale nie powinien pozwalać Antoni sobą manipulować i ku jej uciesze grać w jej gierki. Wydaje się honorowym facetem, więc gdy zagroziła mu zwolnieniem z pracy powinien był odejść. Nie zrobił tego i dostosował się do jej poleceń, nawciskał kitów protce, pozuje na kogoś kim nie jest i Maia będzie miała całkowitą rację, gdy poczuje się oszukana i zdradzona przez niego. Dobrze, że mu nie uległa i się z nim nie przespała.

Tonio z żoną tworzą komiczny duet.

Uwielbiam tę dwójkę, chciałabym ich jak najczęściej oglądać, świetni są!

Othon jest irytujący z próbami ustawiania życia dorosłej córce.

Niczym zacięta płyta. Jak tak uwielbiam Federica to niech go zaadoptuje.

Antonia momentami kojarzy mi się z Cruellą De Mon.

Te jej miny, intrygi, mowa ciała. Lubię tę postać, jest zabawna, ma coś w sobie, jej luzacki sposób bycia rozbraja. Poza tym przyciąga uwagę i intryguje.

edka · Wysłany: 12:23:09 12-05-20 Temat postu:

Również podobały mi się scenki w domku na plaży

podoba mi się styl Mai, ma świetne wakacyjne ciuchy

Uwielbiam humor w tej teli

jest świetny

Lineczka · Wysłany: 6:38:42 13-05-20 Temat postu:

Odcinki 8-9

Rozbawiło mnie przebranie Pabla podczas kolacji.

Ten to ma pomysły. Szkoda tylko, że zabrakło mu odwagi do konfrontacji z Othonem i że wystawił Maię i zwiał.

To już mi się nie podobało tak jak i potwierdzenie przez niego wersji Antoni. Kolejny raz ściemnia Mai prosto w twarz i zachowuje się wobec niej nie fair. Te kłamstwa zemściły się na nim kolejnego dnia, gdy nie zdążył spotkać się z protką i pożegnać się z nią przed jej wyjazdem, bo tym razem faktycznie musiał pomóc szefowej. Scena na lotnisku smutna, świetnie zagrana przez oboje aktorów, chociaż mnie bardziej ruszyła gra Eli. Pablo ok, ale sceny płaczu średnio mu wychodzą.

W całej tej sytuacji bardziej szkoda mi Mai. To ona jest stroną oszukiwaną, poza tym nic dziwnego, że poczuła się rozczarowana po tym jak kolejny raz została wystawiona przez Pabla. Zirytowała mnie Frida, gdy skasowała nagranie od prota na poczcie telefonicznej przyjaciółki. Lubię ją, ale nie powinna aż tak się wtrącać! W tej wiadomości Pablo przyznał się do swoich kłamstw, ale już wie od samej Mai, że jej nie wysłuchała. Wolałabym aby wyznał jej prawdę prosto w oczy, ale pewnie zrobi to ktoś inny - Antonia albo Othon.

Federico przyjął strategię odgrywania przy Mai jej najlepszego przyjaciela dla którego najważniejsze jest to aby była szczęśliwa.

Oczywiście Othon stoi za nim murem i wciska go córce wręcz na siłę. Mam nadzieję, że Maia w dłuższej perspektywie nie da się nabrać na jego gierki i że nie wróci do niego.

Doszło do spotkania Pabla z Cindy. Powiedział jej, że spotykał się z kimś podczas wyjazdu a ta uderzyła go z pięści w twarz. Cindy jest hipokrytką. Nie kocha Pabla, chce za niego wyjść aby przejąć warsztat, na boku zabawia się z kochasiem a wyraża wielkie oburzenie, gdy dowiaduje się, że prot z kim się spotykał mimo, iż oni nie byli już w związku.

Oby Pablo do niej nie wrócił, nawet z desperacji związanej z potrzebą udzielenia pomocy matce. Niech idzie do Antoni i jej męża i niech mu wypłacą coś kasy za jego pracę, dadzą zaliczkę albo np. pożyczkę.

Othon to nadopiekuńczy ojciec, Maia jest jego oczkiem w głowie, ale jak się wkurzy potrafi przegiąć i zranić. Przykre było jak ją obwinił za odejście jej matki. Wątpię aby było tak jak mówi. Już prędzej obstawiałabym, że kobieta odeszła, bo nie potrafiła poradzić sobie ze stratą syna. Jaka w tym wina Mai? Może tak się załamała, że szukała samotności a Othon nie chciał jej później widzieć/utrudnił kontakt z córką?

Antonia flirtuje z Johnnym pod nosem męża dla dobra interesów.

Rozbrajają mnie ich sceny.

Eligio jest spoko, lubię tę postać.
Antonia świetnie wyglądała w czarnej sukience. Klasa sama w sobie. Aktorka ma ciekawy typ urody i lekkość gry.
Pablo udaremnił bandziorom porwanie Antoni, banda nieudaczników.

Sporo osób zauważyło, że Ferney jest zakochany w Mai. Lubię go, ten aktor coś w sobie ma i przyciąga uwagę, postać też jest ok.

Tulia znalazła filmik JP w którym ta opowiada o miesiączkowaniu. Wkurzyła się i kazała jej się z tego tłumaczyć. Co w tym złego? Takie tematy porusza się w jej wieku w szkole, robi się projekty na ocenę. O co znowu jej chodzi? Tulia za bardzo czepia się córki za to dla Christiana jest wyrozumiała a z niego jest ogromny leń i pasożyt. Ukradł jej pieniądze, zrzucił winę na siostrę. Podobało mi się jak JP mu przygadywała.

Uroczy jest kolega JP, widać że w niej zakochany.

Naomi16 · Wysłany: 18:18:42 13-05-20 Temat postu:

Co do Ferneya, to jedna z moich ulubionych scenek, którą już widziałyście, to ta:

Biedny Ferney musiał biec za Maią

Ale uwielbiam też to jak on ją asekurował przy tych kamieniach

Jeśli chodzi o młodzież w tej telce to nie wiem czy obiło się Wam o uszy, że siostrę Pabla gra Roberta Damian, córka producenta Pedro Damiana, a jej przyjaciela gra Sebastian Poza, syn Jorge Pozy i Mayrin Villanuevy

Lineczka · Wysłany: 19:21:47 13-05-20 Temat postu:

Mnie też Ferney rozbawił próbą asekuracji Mai na skałkach.

Rzuciło mi się w oczy podczas oglądania entrady nazwisko młodej aktorki i założyłam, że może to być córka Pedro Damiana. Co do syna Mayrin to nie miałam pojęcia. Dzięki za ciekawostki.

edka · Wysłany: 22:38:01 13-05-20 Temat postu:

Ja sprawdziłam sobie w sieci że to jest córka Damiana, ale o synu Maryin nie mialam pojęcia

Lineczka · Wysłany: 16:52:28 14-05-20 Temat postu:

Odcinki 10-12

Klimat telki siadł po rozstaniu protów. Brakuje ich wspólnych scen i to bardzo!
Nie podoba mi się, że Pablo wrócił do Cindy. Trąci to desperacją z jego strony, chęcią zapomnienia o Mai (uwierzył w artykuł w brukowcu, iż ta wróciła do swojego eks

). Między nimi nie ma nic poza rutyną i przyzwyczajeniem. Rozczarował mnie prot tak szybkim powrotem do swojej eks jakby sam nie wiedział czego chce i się pogubił.
Pablo popełnił też spory błąd podpisując umowę z Antonią bez wcześniejszego zapoznania się z jej treścią. Obróci się to przeciwko niemu prędzej niż później. Antonia wykorzysta tę umowę alby dowalić Othonowi i zemścić się na nim. Nie będzie miała żadnych skrupułów i wykorzysta do tego protów, posłuży się nimi. Kiedy Maia zobaczy umowę to dopiero Pablo straci w jej oczach. Poczuje się w perfidny sposób wykorzystana przez niego. Prot jest za bardzo ufny wobec ludzi i naiwny.
Federico krąży przy Mai, ale ona trzyma go na dystans. Traktuje jak przyjaciela, co on próbuje wykorzystać. Słaba była ta jego farsa z akcją charytatywną, oczywiście zrzucił winę na biednego Rodolfo za błąd dotyczący przelania uzbieranych pieniędzy na konto innej instytucji. Maia nie powinna być tak ufna wobec niego. Rozbroił mnie Federico, gdy płakał przy Othonie i ściemniał, że zażywa leki z powodu swoich huśtawek nastrojów.

Podoba mi się Gonzao w tej roli!

Antonia wysłała Othonowi nagranie z całującymi się protami, ale przechwycił je Federico i wykasował z telefonu niedoszłego teścia.

Przesłał je na swoją pocztę, może będzie nim później szantażował Maię albo pokaże filmik jej ojcu aby rozdzielić protów.
Antonia dąży do celu po trupach. Pogrywa sobie z Othonem kosztem jego niewinnej córki i Pabla, który dwukrotnie uratował jej życie. Eligio zwracał jej uwagę i był oburzony jej zachowaniem, ale ona nic sobie z tego nie robi i nie ma żadnych wyrzutów sumienia.

Antonia i Eligio to specyficzne małżeństwo. Niezbyt do siebie pasują, ona jak ogień a on jak woda, w łóżku chyba im się też zbytnio nie układa. Ciekawe kiedy pojawi się w telce ich córka. Eligio wykazuje się ogromną cierpliwością wobec żony, aż jestem pod wrażeniem.

Lubię go, pozytywny i wartościowy facet. Zaczął mieć podejrzenia odnośnie relacji i konfliktu żony z Othonem, nakazał ją śledzić i zdobyć informacje o jej przeszłości.

Śmiać mi się chciało z Othona, który myślał, że Antonia przysłała mu zatrute wino.

Tulia jak zwykle robi aferę o nic i bez powodu czepia się córki. Mamy XXI wiek a ta ma problem, bo Jenny Paola otwarcie mówi o miesiączkowaniu.

Serio?

Słabe to. Dziewczyna zrobiła filmik, miała dobre intencje, wygrała konkurs a matka wszystko zaprzepaściła i jeszcze miała do niej pretensje.

Christian i Wilson robią za osiedlowych głupków z tym, że ten drugi jest bardziej przebiegły.

Pablo spłacił dług rodziny dzięki pożyczce od Antoni. Tylko jak dużą cenę mu przyjdzie za to zapłacić w przyszłości, gdy szefowa wykorzysta przeciwko niemu podpisany kontrakt?

Othon przeprosił córkę za to co powiedział o odejściu jej matki. Niech zacznie zważać na słowa. Matka skontaktowała się z Maią za pośrednictwem Ferneya, który o wszystkim jej donosi. Zamiast złotych rad mogłaby w końcu się z nią spotkać i wyjaśnić dlaczego ją zostawiła i odeszła bez słowa.

Fridzie podoba się i Ferney i Rodolfo.

Bardziej pasowałaby do tego drugiego, ale ma konkurencję, bo on podoba się też gosposi Othona z której również jest niezła agentka.

Nestor to donosiciel. Tylko by skarżył wszystkim na Pabla, bo ma chrapkę na jego posadę.

Za to z Alvaro jest super przyjaciel!

Federico wpakował Othona w niezłe problemy ze swoim pomysłem wykiwania Antoni. W liczbach to on dobry nie jest, co by zrobił bez Rodolfa? Zamiast 3000 kwiatów zorganizował 300, brawo! Mistrz!

Maia miała wyrzuty sumienia z powodu jego rzekomo złego stanu psychicznego spowodowanego ich rozstaniem i poprosiła Pabla o pomoc. Ciekawe jak prot z tego wybrnie. Może Antonia go poratuje swoimi kwiatami, bo dojdzie do wniosku, że lepiej przegrać z Othonem bitwę a wygrać wojnę.

Mam nadzieję, że w najbliższych odcinkach w końcu dojdzie do spotkania protów!