Telenowele

Lineczka · Wysłany: 21:35:25 27-09-20 Temat postu:

Super.

Odcinek 8

Nie podobała mi się scena JV i Sebastiana w windzie. Ledwo co się kontrolują, mało brakowało a pocałowaliby się.

Jak ich może od siebie nie odrzucać w sytuacji, gdy sądzą, że nie są rodzeństwem? Nie wychowywali się razem, ale w ich przeświadczeniu łączą ich więzy krwi, mają tego samego ojca! Nie ogarniam kompletnie tego wątku. Juana Victora była niesamowicie irytująca, miałam już dość tego jej wydzierania się, paniki, wciskania alarmu. Gra Michelle w tej scenie fatalna. Na marginesie dodam, że nie cierpię ujęć z nią, gdy gwiżdże - jedna wielka masakra.

Beznadziejna była też scena ze śpiewającą Juaną Victorią.

Po co serwują nam coś takiego? Wypada to niesamowicie sztucznie. To nie jest głos Michelle a poza tym ona nawet nie potrafi dobrze zagrać udawania, że śpiewa.

Juana Soledad miała wizję, że Juana Ines jest zakochana w Sebastianie. Dziwne, że nie miała takiej wizji z Juaną Victorią.

Juana Barbara chamsko zachowała się i wobec Juany Ines wyśmiewając ją i wobec Juany Soledad zrzucając na nią winę za swoje głupie żarty. Postać JB traci w ostatnich odcinkach, wkurza mnie jej złośliwość, rozgoryczenie i sposób bycia. Zapowiadała się na fajną, charakterną postać a poszło to w złą stronę. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach JB się ogarnie. Nie podoba mi się też jej sposób ubierania, zwłaszcza szorty zakładane na kolorowe leginsy. Fatalnie to wygląda!

Cieszy mnie, że gra tu Gonzalo Pena, lubię tego aktora. W DC wciela się w postać villana, ale aktor jest świetny i ma niesamowity urok osobisty. Szkoda tylko, że Fernando zauroczył się Juaną Victorią.

Wolałabym aby spodobała mu się Juana Barbara, to byłby ciekawszy wątek. Oby tylko Fernando nie stracił tą swoją fascynacją JV.

Świetna była scena spotkania Mauricio z Juaną Ines, jak ją zaczepił i droczył się chowając za jej plecami.

Pocieszny był.

Podobała mi się też sceny, gdy Mauricio i Octavio zwracali się do Sebastiana per szwagrze.

Więcej Mau i JI!

Leonora wykreowała się w mediach na ofiarę niewiernego mężulka.

W pewnym momencie myślałam, że jej się zrobiło szkoda sióstr, gdy oglądała z nimi wywiady, ale nadal jest do nich negatywnie nastawiona. Ciekawe po co przyszedł do niej Mundito i co Leo kombinuje z Todoelmundo.

Lineczka · Wysłany: 22:26:36 28-09-20 Temat postu:

Zapomniałam wspomnieć o entradzie. Bardzo mi się podoba, ma lekki, przyjemny i wakacyjny klimat, świetne zdjęcia i muzyka. 3 x tak!

edka · Wysłany: 23:08:09 28-09-20 Temat postu:

Ja lubię bardzo piosenkę z entrady

taka wesoła, radosna fajnie się do niej tańczy

Lineczka · Wysłany: 23:36:02 28-09-20 Temat postu:

Odcinki 9-10

Odbyło się przyjęcie z okazji 25 rocznicy ślubu Juana i Leonory. Zacznę od tego, że nie podobały mi się stylizacje sióstr. Impreza miała być w klimacie lat 80. i ok, ale na Juanę Victorię w tej beznadziejnej grzywce nie mogłam patrzeć, Juana Barbara miała fatalną fryzurę i sukienkę, Juana Ines wyglądała ok, ale to jej udziwnienie sukienki psuło efekt, Juana Soledad miała fajny strój, ale fryzurę średnią. Najlepiej na przyjęciu prezentowała się Estefania - sukienka i makijaż na plus, fryzura ok. Wybuchnęłam śmiechem na widok fryzury matki JB.

Byłam zniesmaczona tym, że Sebastian na oczach narzeczonej porwał Juanę Victorię z tłumu na plażę.

Co za bezczelność. Absurdem jest, że nikt na to nie zwrócił uwagi, jakby tego nie zauważyli.

Scena protów na plaży żenująca, ich wyznania miłosne żałosne. Nie ogarniam jak mogli się w sobie zadurzyć wiedząc, że są rodzeństwem? Ich sceny mnie odrzucają, fatalnie napisano ich wątek miłosny, do tego beznadziejna gra Michelle i mamy katastrofę na ekranie. Razi to, że JV i Sebastian zamiast trzymać dystans to nie potrafią się kontrolować i dają się ponieść - jak nie pocałunek to wyznania miłosne. W tym wszystkim najbardziej szkoda mi Estefanii. Fajne miała sceny z Fernando, gdy tańczyli. Wolałabym aby on w niej się zadurzył a nie w JV.

Michelle nie nadaje się do grania ról komediowych. Jako JV wypada beznadziejnie z tym swoim sztucznym uśmiechem i przesadną wesołością. Porażka! Najsłabsza rola Michelle, przebija nawet Aldonzę z LSDP.

Z niecierpliwością czekam na wątek Juany Ines i Mauricio. Słodko wyglądali, gdy razem wycinali/kleili serduszka na imprezę i fajna była też scena, gdy on poprosił ją do tańca, ucieczka JI do przewidzenia.

Mauricio to super chłopak, nie jest nachalny w stosunku do JI, chcę więcej scen z nimi! Juana Ines niech już da sobie spokój z Sebastianem!

Lubię Octavia, ale na imprezie nie popisał się, gdy podczas tańca z Juaną Soledad oglądał się za inną dziewczyną. Słabe to było. Bardzo dobrze mu JS przygadała! Śmiać mi się chciało na widok bukietu kwiatów, który Octavio przygotował.

Juana Barbara spuściła z tonu przez co stała się mniej irytująca. Nadal droczy się z siostrami i jest narwana, ale w takim wydaniu mi nie przeszkadza. Mogliby i jej dać jakiegoś adoratora, wszystkie trzy siostry mają a ona nie.

Leonora wystroiła się na przyjęcie, komicznie wyglądała w tej sukience.

Na początku była wkurzona i chciała odejść, ale gdy pojawił się jej ulubiony piosenkarz to była skłonna wybaczyć mężulkowi do momentu aż wokalista nie wspomniał o Juanach sądząc, że to ich córki.

Miny Cynthii genialne! :loll: Po imprezie i po zawodach. Szkoda mi było Juana. Postanowił dokonać wyboru między żoną i córkami i jestem pewna, że wybierze córki. Siostry poszły do Leonory wyciągnąć rękę na zgodę, ale ona chamsko się wobec nich zachowała.

Juana Victoria i Sebastian odkryli, że matka Juany Ines nie żyje, umarła z niedożywienia. Wychodzi na to, że była biedna i oddała córkę do klasztoru aby ją uratować a sama skonała na ulicy z głodu. Przykre. Juana Victoria i Sebastian zataili przed JI szczegóły śmierci jej matki. Uważam, że źle postąpili! Miała prawo poznać prawdę, poza tym zrozumiałaby w końcu dlaczego matka oddała ją do klasztoru, zrozumiałaby że jej nie odrzuciła tylko dała szansę na życie. Intencje JI i Sebastiana były dobre, ale niee powinni kłamać.

Dario jest nachalny ze swoim wsparciem wobec Leonory. Widać, że mu na niej zależy. Obstawiam, że będzie chciał u niej zaplusować i pozbyć się Juan z miasteczka.

Fajna była scena z Todoelmundo tańczącym z synem i Teresą na imprezie.

Jakby coś było na rzeczy między Todelmundo i Teresą, ale ona wygląda na sporo starszą od niego, nie pasują do siebie.
Przykre jest to, że matka porzuciła Mundita i nie interesuje się synem. Co z tego, że przez brata przesyła pieniądze jak nie dba o kontakt z synem?

Todoelmundo w jej imieniu pisze listy żeby Młody nie czuł sie porzucony.

edka · Wysłany: 19:00:40 29-09-20 Temat postu:

Juana Ines jest fajną, zabawną postacią.. do tego lubię aktorkę która ją grała... ale błagam niech skończy się wątek zakochania w Sebastianie, bo nie mogę na to patrzeć... niech zacznie się wątek z Mauriciem, na który tak czekamy

Lineczka · Wysłany: 20:12:24 29-09-20 Temat postu:

Odcinki 11-12

Tak jak się spodziewałam Juan wybrał swoje córki. Zamierza dać im swoje nazwisko, ująć je w testamencie i spełnić ich marzenia. Wszystkie siostry się z tego ucieszyły poza Juaną Victoria, która musiała strzelić focha i unieść się dumą.

Najlepsza była reakcja Leonory, myślała że Juan odprawił córki, zmieniła do niego nastawienie, obiadki mu proponowała a jak o wszystkim się dowiedziała to opluła go zupą.

Człowiek Daria podrobił nagranie podkładając komputerowo Juanie Victorii słowa, których nie powiedziała. Wykreowano siostry na materialistki, rozpętała się afera, Sebastian i Juan początkowo mieli wątpliwości, ale z pomocą Todoelmundo sprawa się w miarę szybko wyjaśniła. Jedna społeczność nadal jest na nie cięta. Siostry zostały obrzucone pomidorami a dewotki rzuciły kamieniem w JI i rozcięły jej czoło.

Przegięcie! JI powinna była zgłosić napaść na policji! Mauricio rozpoznał pracownika ojca na nagraniu i już wszyscy wiedzą, że to sprawka Dario.

Zabawna była akcja z Juaną Ines wskakującą do basenu na widok Sebastiana.

Zaczęła się topić, bo nie umie pływać. Sebastian kolejny raz ją uratował. Juana Ines chciała wrócić do klasztoru żeby być jak najdalej od niego. Była tak zdesperowana, że wsiadła na motor z obcym facetem.

Komiczny widok JI w kasku i kurtce motocyklisty.

Bardzo lubi tę postać! Tylko niech w końcu JI wybije sobie z głowy Sebastiana i niech zacznie się jej wątek z Mauricio!
Siostra przełożona podjęła dobrą decyzję i nie pozwoliła wrócić JI do klasztoru. Ucieczka nie jest dobrą opcją!

Wątek Juany Victorii i Sebastiana nadal męczący. Ależ to sztucznie wypada, gdy zwracają się do siebie siostro/bracie.

Samego Sebastiana nawet jakąś tam sympatią darzę chociaż mógłby przestać oszukiwać Estefanię i wodzić maślanym wzrokiem za JV. Danilo nawet nie jest tai tragiczny w tej roli i bardzo dobrze wygląda. Niestety wątek psuje scenariusz i Michelle.

Podobają mi się sceny Juany Soledad i Octavio, on jest uroczy i słodko się do niej uśmiecha.

Fernando to świetna postać, jedna z moich ulubionych tutaj. Szkoda, że zadurzył się w Juanie Victorii, wolałabym aby się zakochał w Juanie Barbarze (do czego dojdzie sądząc po entradzie) a na tym etapie telki mógłby się zauroczyć Estefanią.

Nie ogarniam dlaczego Dario tak nienawidzi syna.

Pewnie chciał zrobić z niego swoją kopię a Mauricio mu się nie dał. Może też przez to, że matka Mau zaszła z nim w ciąże Dario ożenił się z nią chociaż był zakochany w Leonorze i przez to tak nie cierpi syna. Szkoda mi Mauricia, nie ma matki a ojciec ma go za nic.

Mimo to chłopak się nie załamuje, jest wesoły i robi co lubi i za to duży plus dla niego.

Sylwia94 · Wysłany: 20:25:48 29-09-20 Temat postu:

Odc. 9-10

Lineczka · Wysłany: 20:50:58 29-09-20 Temat postu:

O tak, wizja Juany Soledad z paleniem wszystkich czterech sióstr na stosie mocna, jak z jakiegoś horroru!
We wcześniejszych odcinkach zabawny był sen Estefanii z czwórką synów Sebastiana.

Dario uprzykrza życie Sebastianowi, bo chce mieć nad nim kontrolę i go od siebie uzależnić.

Dzisiaj oglądamy do 14 odcinka? Tak by nam wypadało.

Sylwia94 · Wysłany: 21:00:40 29-09-20 Temat postu:

Tak, sen Estefanii też był dobry

Mogę obejrzeć do 14, mam czas

Lineczka · Wysłany: 22:40:47 29-09-20 Temat postu:

Odcinek 14 świetny! Juana Ines mistrzyni - genialnie się ubrała na plażę.

Cudowne były te krótkie ujęcia z JI i Mauricio, który nie odstępował jej na krok, zachwycał się nią a jednocześnie nie był wobec niej nachalny.

JI i Mau to moi ulubieńcy tutaj.

Genialny był dialog Mau i JI:
M: "Jaką piosenkę Ci zaśpiewać?"
JI: "Może Ave Maria?"

Paulis · Wysłany: 22:41:59 29-09-20 Temat postu:

Co do JV ciężko się nie zgodzić z negatywnymi opiniami na temat ten postaci i z opiniami na temat gry Michelle. Ogólnie we wszystkich wersjach Las Juanas ta Juana była taka właśnie - roztrzepana, bez zainteresowań i zapatrzona w siebie, ale mam wrażenie, że to właśnie w tej wersji najbardziej podkręcili negatywne cechy protagonistki. Mam wrażenie, ze Juana Victoria miała być taka "słodko" roztrzepana, a wyszła po prostu chyba najbardziej egoistyczna i zapatrzona na siebie protagonistka w historii Televisy. Do tego fryzura i samo zachowanie mocno podkręciło negatywny odbiór.

Zgadzam się, że to najgorsza rola Michelle, ale mam wrażenie, że założenia scenariusza(swoją drogą mocno kontrowersyjnego pod względem romansu rodzeństwa, ale i w innych wersjach było podobnie) jako tako wypełniła, bo patrząc po innych wersjach to ta postać taka właśnie miała być - wkurzająca i irytująca a tutaj była taka na 100%.

Sylwia94 · Wysłany: 22:59:49 29-09-20 Temat postu:

Odc. 13-14

Super odcinki, wakacyjny klimat na 100%

U mnie największe zainteresowanie również budzili Juana Ines i Mauricio

Podobało mi się, jak ukradkiem się na nią patrzył i próbował do niej zbliżyć

JI mnie rozbraja swoim zachowaniem, jej strój na plażę mistrzostwo

Nie przepadam za wątkami z duchami itp. Juana Soledad nawiązała kontakt z mamą Juany Victorii. Dziewczyny z ukrycia obserwował Octavio, który włączał i wyłączał światło, ale wygląda na to, że rzeczy jednak same pospadały.

Juana Soledad i Octavio trochę nuda. Ile razy już opowiadała swoją historię?

Szkoda, że Juana Barbara nie ma żadnego adoratora i pozostawała bez pary

Ludzie dalej są wrogo nastawieni do Juan, jednak ich zachowanie wydaje mi się przesadzone. Żeby obcy ludzie mieli się aż tak wtrącać do czyjegoś życia? Juan może i jest znany, ale bez przesady. Wściekły tłum zaatakował JV, gdy wychodziła z restauracji. W jej obronie stanął Fernando.

Fernando zaprosił JV na kolację. Dał jej w prezencie narysowany przez siebie portret dziewczyny i wyznał, ze mu się podoba.

Sebastian był zazdrosny o JV i nie chciał, by siostry spędzały weekend w domku na plaży Daria, ale ostatecznie sam tam pojechał z Estefanią. W ogóle myślałam, że podczas pobytu młodych w domku niespodziewanie pojawią się Leonora i Dario, bo ją zapraszał, a Mauricio chyba też nie poprosił o zgodę.

W domku pojawiła się za to Leonora w towarzystwie tatuażysty, który potwierdził autentyczność znamion Juan. Leonor jest wściekła, że mąż podzielił spadek na sześć części. Poza tym straciła Estefanię jako sojuszniczkę.

Mauricio w złości powiedział Estefanii, że Dario stoi za sfałszowaniem nagrania. Ta nie wierzyła, ale Sebastian to potwierdził. Szkoda mi było Estefanii, ale Mau ma rację, że siostra żyje w bańce. Poza tym widzi, jak ukochany tatuś traktuje syna!

Dario wyparł się zarówno zakupu ziemi pod hotel jak również udziału w intrydze z nagraniem. Gdy zobaczył dowód, że jego asystent nagrywał Juany, wszystkiego się wyparł i zrzucił winę na niego. Asystent zmyślił, że działał na zlecenie nieznanej mu osoby.

Juan coraz bardziej zbliża się do Margarity. Zostało im zrobione zdjęcie na spacerze, które oczywiście od razu obiegło media społecznościowe.

JI by uniknąć badania znamienia uciekła na plaże i schowała się w łódce. Nie zauważyła, że łódka odpłynęła. Teraz dziewczyna jest daleko od brzegu, a nie umie pływać. Liczę na akcję Mauricia

Słabe było spotkanie JV i Sebastiana na plaży, gdy ten jej dał muszelkę i prawie się pocałowali. Niedaleko stała Estefania i mogła wszystko zobaczyć

A potem JV weszła bez pukania do pokoju brata i zobaczyła go nago

Zauważyła, że nie ma znamienia i uznała, że nie są rodzeństwem. Ten jednak ją uświadomił, że brak znamienia nie oznacza, że nie jest synem Juana.

JB dobrze ustawiła facetów na placu, choć sama też oberwała.

Lineczka · Wysłany: 23:05:26 29-09-20 Temat postu:

Fryzura JV wygląd bardzo niechlujnie, jakby się nie uczesała. Coś z brwiami też ma. Michelle o wiele lepiej wyglądała w PyP chociaż tam przeszkadzał mi jej doczepiony kuc.

Jutro oglądamy do 16 odcinka czy do 17? W tym tygodniu mam więcej czasu to mogłybyśmy więcej obejrzeć dziennie np. po 3. Co Wy na to?

Sylwia94 · Wysłany: 23:13:31 29-09-20 Temat postu:

Mogę oglądać jutro do 17

Zapomniałam jeszcze napisać o kamuflażu JI, by dostać się do kościoła

Lineczka · Wysłany: 23:58:12 29-09-20 Temat postu:

JI to jest mega agentka.