|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:06:57 13-08-18 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam napisać o końcówce Severiano to podla swinia . Nie wystarczy to co zrobił przed laty? zasłużył na o wiele wiecej niż nożyczki do papieru!
Nie będę zdradzać, co dalej z Renato, ale pojawi się jeszcze kilka postaci
Wątpię, by Humberto słuchał żony chyba po prostu nie wiedział, co odpowiedzieć. Aldonza bardzo grzecznie sie zachowała podczas tej rozmowy.
Dziwna jest ta znajomość Mari i Valerii oraz Loli i Mari nie ma to sensu za bardzo, skoro Lola i Valeria sie nie lubią. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:55:18 13-08-18 Temat postu: |
|
|
Humberto może chcieć mieć w domu spokój i nie narażać się córce i żonie.
Nie musimy kolegować się z przyjaciółmi naszych przyjaciół. Aczkolwiek sytuacja jest kłopotliwa gdy za sobą nie przepadamy. Tutaj Mari ma największy kłopot, bo jest miedzy młotem i kowadłem. Może potrafi rozdzielić obie znajomości. Istnieje też opcja, że Valeria nie wie o jej przyjaźni z Lolą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:56:13 13-08-18 Temat postu: |
|
|
Mari wydaje się falszywa osoba, więc zapewne przyjaźni sie na dwa fronty aczkolwiek Valeria ze swoim charakterkiem jest jej pewnie bliższa i bardziej opłacalna jest ta przyjaźń
Humbero juz raczej ma je gdzieś, bo i tak co by nie zrobił to będą niezadowolone |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:18:33 14-08-18 Temat postu: |
|
|
Odc. 21
Candela jest niezła. Widzi, że jej syn nie kocha Valerii, a mimo to zmusza go do tego ślubu i radzi Valerii, by uzależniła Cristobala od siebie
Prudencia wielce niezrozumiana przez cały świat Chce urządzić wesele w rezerwacie, a nikt się z nią nie zgadza
Aldonza nieźle urządziła Severiano. Ale jemu się nie opłaca składać na nią doniesienia. Tym bardziej, że Humberto stanąłby po stronie Aldonzy Ale Severiano też miał rację mówiąc, że Humberto ostatnio próbuje się wybielić, a przed laty popełnił sporo błędów
Humberto podstępem próbował namówić żonę na wynajęcie domu w rezerwacie Ona się zgodziła, nie wiedząc oczywiście, że chodzi o Aldonzę, ale mimo to doktor się rozmyślił, dziwne W ogóle on jest szalony, by brać kredyt na 1,5 miliona na wesele córki
Candela ma zdjęcie z Raymundo, no ładnie Bardzo nie chciała, by Cristobal je zobaczył.
Lola udajaca zla na Aldonze Dobrze, że Aldonza w końcu odwiedziła przyjaciółkę
Aldonza dogryzająca Valerii |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:53:10 15-08-18 Temat postu: |
|
|
Odcinek 21
Szkoda, że znowu bez wspólnej sceny protów.
Aldonzie udało się obronić przed Severiano, ale niech nie będzie taka pewna siebie, że kolejny raz też się jej uda. Adelina miała rację próbując jej to uświadomić. Jeśli ten bydlak zaatakowałby ją w jakimś ustronnym miejscu to przecież znowu mógłby wyrządzić jej krzywdę. Aldonza powinna być bardzo ostrożna. Jeszcze co do sceny z końcówki 20/początku 21 odcinka to znowu nie przekonała mnie gra Michelle. To jej "no, no" wyszło nieadekwatnie do sceny. Miała być twarda i silna psychicznie, obroniła się a z tym "no, no" wyszło jakby go błagała aby jej nie krzywdził i jakby nie zaszła w niej żadna przemiana a przecież tak nie jest.
Absurdalne było ujęcie z Severiano po powrocie do domu. Chodzi mi o to, że na jego kamizelce/spodniach/płaszczu nie było śladów krwi. Dopiero na koszuli je ujrzeliśmy, gdy ją wyrzucił, ale skoro stracił tyle krwi to powinien mieć ją również na innych częściach garderoby. Naciągane albo niedopatrzenie scenarzystów.
Podoba mi się postawa Humberto, który nie stanął po stronie Severiano tylko bronił Aldonzy. Może i popełnił w przeszłości sporo błędów, ale grunt to próbować je naprawić, coś z nich wyciągnąć i oczywiście ich żałować. Lubię Humberto, z tej całej swojej rodzinki jest najnormalniejszy. Rozbroił mnie, gdy zasnął podczas monologu Prudencii.
Fajna scena Aldonzy i Loli. W końcu się spotkały. Spotkanie Aldonzy z Valerią też na plus, dogryzła jej i bardzo dobrze.
Do tej pory wydawało mi się, że Candela miała w przeszłości romans czy też była w związku z Jeronimo, ale może chodziło o Raymundo. Obaj byli na zdjęciu z przeszłości.
Ksiądz bronił siostrzenicy przed Severiano. Niech ten drań wie, że Aldonza nie jest sama i wuj nie pozwoli jej skrzywdzić. Niech zawiadomi władze, wyjdzie na tym gorzej od protki. Wiadomo, że to było tylko czcze gadanie.
Prudencia jest nieznośna z nachalnym namawianiem Mendozów i córki na ślub w rezerwacie. Zaskoczył mnie Humberto z pożyczką w wysokości 1,5 miliona na ślub. Czy on jest poważny? To nie jest kwota na inwestycję tylko fanaberia. Jeszcze popadnie w długi i straci wszystko co ma w tym i rezerwat. Niby nie miał nic przeciwko Aldonzie, ale domu jej nie wynajął. Serio chce by tam Valeria zamieszkała czy boi się reakcji żony i córki?
Candela a raczej Alejandra bardzo ładnie i naturalnie wyglądała bez makijażu. Dziwi mnie więc co się z nią stało 2, 3 lata później w MdN, gdzie wygląda na sporo starszą. Nieudany zbaieg z zakresu chirurgi plastycznej? :hmmm Przykre jest to, że Candela próbuje ustawić synowi życie i niemalże na siłę dąży do jego małżeństwa z Valerią. Bezcenna była jej mina, gdy dowiedziała się o powrocie Aldonzy. Oczywiście już widzi teorie spiskowe i udział Loli w nich. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:01:44 16-08-18 Temat postu: |
|
|
Masz rację, że w scenie Aldonzy i Severiano widać było, że ona dalej się go boi Tym bardziej dziwi mnie też fakt, że chce zamieszkać z ciotką w rezerwacie, gdzie będą całkiem same i jakby ktoś próbował je skrzywdzić to nie będą miały jak się obronić
To rzeczywiście dziwne, że Severiano nie miał krwi na innych częsciach garderoby. Dziwne też, że tak po prostu wrzucił poplamioną krwią koszulę do prania. Nie pamiętam już, gdzie dokładnie go Aldonza ugodziła, ale powinien też mieć chyba dziurę w koszuli? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:41 16-08-18 Temat postu: |
|
|
Pytanie na ile wynika to z gry aktorki i jej interpretacji a na ile z rozpisania tej sceny. Jak dla mnie coś tu nie zagrało. Sprzeczności - Aldonza stawia się, atakuje Severiano w obronie własnej, jest niby pewna siebie i chce zamieszkać w Santa Lucia a z drugiej strony w tej scenie w przychodni początkowo wyglądała jak przestraszona i bierna dziewczyna jakby żadna zmiana w niej nie zaszła.
Aldonza ugodziła Severiano w brzuch. Powinien mieć zakrwawioną kamizelkę i spodnie. Też mnie zdziwiło jakim to niby cudem pobrudzona krwią koszula została odnaleziona przez Domingę. Tu niby Severianio zgrywa pozory a taki błąd popełnia. Chyba, że wyrzucił koszulę do kosza na śmieci, ale to też niezbyt ostrożne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:13 16-08-18 Temat postu: |
|
|
Nie wiem właśnie, czy to wina aktorki czy scenariusza, ale pewnie to pierwsze
Czy do śmieci czy do prania Severiano wykazał się nieostrożnością |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:05 16-08-18 Temat postu: |
|
|
Czesć dziewczyny wróciłam z urlopu i jak nadrobię 3 odcinki Pasion y poder to wracam do oglądania Sombre |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:46:38 16-08-18 Temat postu: |
|
|
Super ostatnio znowu ciszej w tym temacie |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:12:26 16-08-18 Temat postu: |
|
|
Ja się bedę dopiero brała za 8 odcinek, ale myślę, że to będzie pewnie w niedzielę |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:23:10 17-08-18 Temat postu: |
|
|
Pierwszy pocałunek Cristobala i Aldonzy w deszczu bardzo mi się podobał był niezwykle romantyczny wyznanie Cristobala choć było piękne to było jednak przesadzone, ledwo się poznali a on już taki zakochany w niej i wyznaje jej wielką miłość... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:49:22 20-08-18 Temat postu: |
|
|
Tak, to było za szybko, ale ja tłumaczę to sobie tak, ze to ich pierwsze zauroczenie i za bardzo je wyolbrzymiaja |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:36:05 20-08-18 Temat postu: |
|
|
Odcinki 22-23
Na odcinku 22 trochę się wynudziłam, ale 23 był ciekawy i więcej się działo.
Zacznę od sceny, która najbardziej mnie rozbroiła, czyli Valeria nakrywająca rodziców w łóżku podczas miłosnych harców. Prudencia rozwaliła system. Komiczny widok.
Humberto powiedział żonie i córce, że Aldonza chciała wynająć dom w którym mieszkała, one oczywiście się oburzyły. Są jak pies ogrodnika - same nie skorzystają, ale innym też nie pozwolą. Mam nadzieję, że Humberto się im postawi i wynajmie do Aldonzie. Takie rozwiązanie mu się opłaci, nie będzie posiadłość popadała w ruinie a i jemu kasy skapnie.
W sumie to już sama nie wiem czy Humberto chce pożyczyć 1,5 miliona na ślub córki czy może zechce tę kwotę oddać Severiano za rezerwat. Utarłby mu nosa i nie miał wobec niego żadnych zobowiązań.
Spotkanie protów po dwóch czy trzech odcinkach w których nie było ich scen jakoś mnie nie powaliło. Aldonza oczywiście z ofensywną postawą, odnosi się do Crisstobala jakby on broniąc swojego ojca wyrządzał jej krzywdę. A skąd niby Cristobal ma wiedzieć o poczynaniach Severiano? Broni ojca, bo go kocha, jest wobec niego lojalny, nie ma pojęcia o przestępstwach jakich ten się dopuścił. Aldonza albo powinna go uświadomić co się wydarzyło albo niech przynajmniej przestanie się odnosić do niego jak do wroga. Sama zostawiła go te kilka lat temu bez słowa wyjaśnienia. Chłopak się po tym z trudem pozbierał i spróbował sobie ułożyć życie na nowo. Cristobal zachował się z klasą, gdy dowiedział się o śmierci Roberty. Był szczery i ewidentnie współczuł Aldonzie.
Valeria jest irytująca. Robi sceny Cristobalowi przy pracownikach, policzkuje go a później zgrywa wielce żałującą swoich czynów i po stokroć przeprasza. Nie widzę jakoś jej wielkiej miłości do narzeczonego. Jest dla niej dobrą partią - bogaty, przystojny, atrakcyjny, tak jak wymieniła to Abelardo. Zachowanie Valeri wobec Emanuela jest skandaliczne. On jej pomaga, powiedział kto zasiał ziarno niepewności u Cristobala a ta nadal traktuje go z wyższością i po chamsku. Szkoda mi go. Emanuel powinien się od niej odciąć i się nią nie przejmować. Ta dziewczyna nie warta jest jego uwagi!
Abelardo to krętacz! Do pracy fizycznej ani umysłowej na ranczu się nie nadaje, więc podjął się tego co umie robić najlepiej, czyli szpieguje. Własnego ojca niejako sprzedał Severiano. Pokłócił się z większością pracowników na ranczu, nikt go tam nie lubi. Najlepsza była utarczka słowna z dziadkiem Loli. Melasio mistrz!!! Ładnie tego cwaniaczka ustawił do pionu! Dobre było też jak Cristobal obił mu buźkę. Należało się temu cudakowi, ale nie czaję co on chce osiągnąć. Mówi Cristobalowi źle o Valeri, bo sam chce zająć jego miejsce? Też nie wierzę w jego uczucie do niej. Ten facet nie wygląda na takiego, który potrafiłby szczerze kochać. Na tym etapie telki liczy się dla niego zabawa i łatwa kasa.
Fajna była scena Loli z Aldonzą, gdy plotkowały w kawiarni. Zachowywały się jak nastolatki, uśmiech nie schodził im z twarzy. Szkoda mi Loli z tego względu, że dziewczyna ma kompleksy z powodu braku zainteresowania ze strony Emanuela. Nic jej nie brakuje - ładna, charakterna, z osobowością. Jego strata, że nie zwraca na nią uwagi tylko wodzi maślanym wzrokiem za Valerią. Do czasu! Kiedyś w końcu zrozumie swój błąd, ale może być za późno.
Cudowna była scena z dziadkiem pocieszającym Lolę.
Odniosłam wrażenie jakby Adelina przez moment żałowała, że nie związała się z Joaquinem i nie stworzyła z nim rodziny. On jest nią nadal zafascynowany, ale to dobry facet i z pewnością nie chciałby skrzywdzić żony. Ta cała Flavia zrobiła na mnie dziwne wrażenie - na targu zazdrośnica, niepewna siebie przy Adelinie a z drugiej strony widać, że męża kocha i będzie robiła wszystko aby go przy sobie zatrzymać. Przeszło mi przez myśl, że może zostanie uśmiercona np. zginie w wypadku i Adelina pomoże Joaquinowi w opiece nad synem i to ich zbliży do siebie.
Jeronimo dowiedział się, że drugie dziecko Roberty mogło przeżyć i że jego biologicznym ojcem nie był Raymundo. Słusznie podsumował Adelinę, że jest tchórzem! Skoro miała wątpliwości powinna zrobić wszystko by je rozwiać a nie biernie czekać nie wiadomo na co i ukrywać kolejne sekrety siostry. Przez chwilę myślałam, że nie chce aby pochowano Robertę z Raymundo w jednym grobie przez to, że ta okazała sie jego morderczynią, ale to w Adelinie kontrowersji nie wzbudziło.
Doceniam Lisette jako aktorkę, fajnie gra i ładnie prezentuje sie w telce, ale jej bohaterka swoją biernością i poświęcaniem się dla innych działa na nerwy. Adelina jest dobrym człowiekiem, była i jest ogromnym wsparciem dla Aldonzy, ale zbyt statecznie podeszła do wielu wydarzeń z życia Roberty i żyje z jej sekretami jak gdyby nigdy nic. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:29:15 21-08-18 Temat postu: |
|
|
Ja poogladalam odcinek 10 i 11
Musze przyznac ze coraz bardziej podoba mi sie ta telka.
Jestem totalnie zauroczona Cristobalem. Jest swietnym protem, ma charakter, przeciwstawia sie matce, walczy o Aldonze, jest czuly, romantyczny. Ideal, jestem zachwycona nie znalam tego aktora wczesniej a szkoda
Bylam totalnoe zszokowana tym, ze Severiano zgwalcil Aldonze. Myslalam ze bedzie probowal, ale nie to ze on to zrobi... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|