Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La sombra del Pasado - Televisa 2014-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 163, 164, 165 ... 189, 190, 191  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:40:31 21-08-18    Temat postu:

O to musisz Kochana koniecznie obejrzeć #Corazon Que Miente tam ma jeszcze fajniejszą rolę i duet z Thelmą miazga nie mogę oderwać od nich wzroku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:07:23 21-08-18    Temat postu:

edka, również polecam Ci Corazon Que Miente. Tam Pablo gra super, ma ogromną chemie z Thelmą i jego Alonso to kapitalna postać. Cristobal ma pewne wspólne cechy z Alonso, ale jednak na jego tle wypada słabiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:07 21-08-18    Temat postu:

Dziewczyny ja tą telkę Corazon que miente na pewno pooglądam jest następna w kolejce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:44:55 22-08-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Na odcinku 22 trochę się wynudziłam, ale 23 był ciekawy i więcej się działo.

Muszę przyznać rację, że te odcinki nie były zbyt ciekawe. Co mnie trochę dziwi, bo jeszcze rok temu pochłaniałam jeden po drugim

Lineczka napisał:
Zacznę od sceny, która najbardziej mnie rozbroiła, czyli Valeria nakrywająca rodziców w łóżku podczas miłosnych harców. Prudencia rozwaliła system. Komiczny widok.

To była najlepsza scena Choć trochę się zdziwiłam, że Pru i doktor dalej prowadzą aktywne życie seksualne, bo po nich tego nie widać Ale może to właśnie jest odpowiedź na pytanie, czemu Humeberto jeszcze wytrzymuje z żonką i się nie rozwiódł

Lineczka napisał:
Humberto powiedział żonie i córce, że Aldonza chciała wynająć dom w którym mieszkała, one oczywiście się oburzyły. Są jak pies ogrodnika - same nie skorzystają, ale innym też nie pozwolą. Mam nadzieję, że Humberto się im postawi i wynajmie do Aldonzie. Takie rozwiązanie mu się opłaci, nie będzie posiadłość popadała w ruinie a i jemu kasy skapnie.

Gdyby chodziło o kogoś innego zapewne nie robiłyby problemu, ale to jest Aldonza

Lineczka napisał:
W sumie to już sama nie wiem czy Humberto chce pożyczyć 1,5 miliona na ślub córki czy może zechce tę kwotę oddać Severiano za rezerwat. Utarłby mu nosa i nie miał wobec niego żadnych zobowiązań.

Wydaje mi się, że Humberto chce wziąć pożyczkę, aby spłacić Severiano. Ślub córki to jedynie przykrywka, bo teoretycznie posiadłość należy już do Humberta

Lineczka napisał:
Spotkanie protów po dwóch czy trzech odcinkach w których nie było ich scen jakoś mnie nie powaliło. Aldonza oczywiście z ofensywną postawą, odnosi się do Crisstobala jakby on broniąc swojego ojca wyrządzał jej krzywdę. A skąd niby Cristobal ma wiedzieć o poczynaniach Severiano? Broni ojca, bo go kocha, jest wobec niego lojalny, nie ma pojęcia o przestępstwach jakich ten się dopuścił. Aldonza albo powinna go uświadomić co się wydarzyło albo niech przynajmniej przestanie się odnosić do niego jak do wroga. Sama zostawiła go te kilka lat temu bez słowa wyjaśnienia. Chłopak się po tym z trudem pozbierał i spróbował sobie ułożyć życie na nowo. Cristobal zachował się z klasą, gdy dowiedział się o śmierci Roberty. Był szczery i ewidentnie współczuł Aldonzie.

Aldonza zachowuje się tak, jakby Cris był czemuś winny. A przecież on nie wie o grzeszkach swojego ojca i ma go za prawego człowieka. Poza tym to Aldonza przed laty opuściła Crisa bez słowa pożegnania, więc jak ktoś w tej relacji był nie w porządku to Aldonza...

Lineczka napisał:
Valeria jest irytująca. Robi sceny Cristobalowi przy pracownikach, policzkuje go a później zgrywa wielce żałującą swoich czynów i po stokroć przeprasza. Nie widzę jakoś jej wielkiej miłości do narzeczonego. Jest dla niej dobrą partią - bogaty, przystojny, atrakcyjny, tak jak wymieniła to Abelardo. Zachowanie Valeri wobec Emanuela jest skandaliczne. On jej pomaga, powiedział kto zasiał ziarno niepewności u Cristobala a ta nadal traktuje go z wyższością i po chamsku. Szkoda mi go. Emanuel powinien się od niej odciąć i się nią nie przejmować. Ta dziewczyna nie warta jest jego uwagi!

Valeria głupio postąpiła kompromitując Crisa przy pracownikach, tu akurat Candela miała rację. Takim zachowaniem na pewno go nie zdobędzie. Choć tak naprawdę to żadnym już zachowaniem go nie zdobędzie, skoro on jej nie kocha i myśli tylko o Aldonzie A Valeria oczywiście wcale nie kocha Crisa, tylko uważa go za świetną inwestycję. Zresztą ona chyba nikogo nie potrafiłaby pokochać, bo jest zbyt egoistyczna Jej zachowanie wobec Emanuela okropne, ale on sam jest sobie winien. Pozwala się obrażać i dalej jej pomaga. Ona wie, że on jest w nią wpatrzony jak w obrazek, więc wykorzystuje to, by go poniżać

Lineczka napisał:
Abelardo to krętacz! Do pracy fizycznej ani umysłowej na ranczu się nie nadaje, więc podjął się tego co umie robić najlepiej, czyli szpieguje. Własnego ojca niejako sprzedał Severiano. Pokłócił się z większością pracowników na ranczu, nikt go tam nie lubi. Najlepsza była utarczka słowna z dziadkiem Loli. Melasio mistrz!!! Ładnie tego cwaniaczka ustawił do pionu! Dobre było też jak Cristobal obił mu buźkę. Należało się temu cudakowi, ale nie czaję co on chce osiągnąć. Mówi Cristobalowi źle o Valeri, bo sam chce zająć jego miejsce? Też nie wierzę w jego uczucie do niej. Ten facet nie wygląda na takiego, który potrafiłby szczerze kochać. Na tym etapie telki liczy się dla niego zabawa i łatwa kasa.

Abelardo pracuje tam zaledwie kilka dni, a już wszyscy go nienawidzą Ma się za kogoś lepszego i ani nie myśli pobrudzić sobie ubrania pracując z końmi Ale już pokazał Severiano, że jest lepszy w innych rzeczach. To podłe, że zdradził własnego ojca A rodzice tak w niego wierzyli! Żeby się nie przejechał na tej pracy dla Severiano, dla którego jest tylko pionkiem Może Abelardo chciał skłócić Valerię i Crisa, bo ona mu się podoba, a jego zapewne nienawidzi, bo ma wszystko

Lineczka napisał:
Fajna była scena Loli z Aldonzą, gdy plotkowały w kawiarni. Zachowywały się jak nastolatki, uśmiech nie schodził im z twarzy. Szkoda mi Loli z tego względu, że dziewczyna ma kompleksy z powodu braku zainteresowania ze strony Emanuela. Nic jej nie brakuje - ładna, charakterna, z osobowością. Jego strata, że nie zwraca na nią uwagi tylko wodzi maślanym wzrokiem za Valerią. Do czasu! Kiedyś w końcu zrozumie swój błąd, ale może być za późno.
Cudowna była scena z dziadkiem pocieszającym Lolę.

Aldonza nadrabia w scenach z Lolą Lola to fajna dziewczyna i Emanuel jest ślepy! Szkoda mi jej, że ma takie niskie poczucie własnej wartości, ale nie ma co się dziwić... Emanuel ją olewa, Candela ją obraża, to samo Abelardo. Babcia też wcześniej brzydko się do niej odnosiła (ostatnio trochę się poprawiła). Ale na szczęście ma dziadka, Crisa, donię Irmę i teraz Aldonzę Choć przykre, że jest sierotą, zawsze to inaczej mieć rodziców

Lineczka napisał:
Odniosłam wrażenie jakby Adelina przez moment żałowała, że nie związała się z Joaquinem i nie stworzyła z nim rodziny. On jest nią nadal zafascynowany, ale to dobry facet i z pewnością nie chciałby skrzywdzić żony. Ta cała Flavia zrobiła na mnie dziwne wrażenie - na targu zazdrośnica, niepewna siebie przy Adelinie a z drugiej strony widać, że męża kocha i będzie robiła wszystko aby go przy sobie zatrzymać. Przeszło mi przez myśl, że może zostanie uśmiercona np. zginie w wypadku i Adelina pomoże Joaquinowi w opiece nad synem i to ich zbliży do siebie.

Teraz Adelina może żałować! Miała ideał przy swoim boku, a go olała, bo MUSIAŁA wspierać siostrę i wychowywać jej dziecko Jakby nie dało się tego pogodzić
Flavia nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Najpierw scena na targu, a potem w domu robiła mężowi wymówki. Choć pod koniec tej drugiej sceny pokazała się niby z lepszej strony. W każdym razie jest bardzo zazdrosna i niepewna, zamienia się wtedy w jędzę Z jednej strony jest to denerwujące, ale z drugiej nawet trochę ją rozumiem Mąż zapewne wspominał jej, jak bardzo był zakochany w Adelinie, a teraz ona wróciła i jest tak blisko... Nie posądzam Joaquina o złe intencje, ale też od razu pobiegł z tymi owocami na plebanię. Najwyraźniej dalej go ciągnie do Adeliny

Lineczka napisał:
Jeronimo dowiedział się, że drugie dziecko Roberty mogło przeżyć i że jego biologicznym ojcem nie był Raymundo. Słusznie podsumował Adelinę, że jest tchórzem! Skoro miała wątpliwości powinna zrobić wszystko by je rozwiać a nie biernie czekać nie wiadomo na co i ukrywać kolejne sekrety siostry. Przez chwilę myślałam, że nie chce aby pochowano Robertę z Raymundo w jednym grobie przez to, że ta okazała sie jego morderczynią, ale to w Adelinie kontrowersji nie wzbudziło.
Doceniam Lisette jako aktorkę, fajnie gra i ładnie prezentuje sie w telce, ale jej bohaterka swoją biernością i poświęcaniem się dla innych działa na nerwy. Adelina jest dobrym człowiekiem, była i jest ogromnym wsparciem dla Aldonzy, ale zbyt statecznie podeszła do wielu wydarzeń z życia Roberty i żyje z jej sekretami jak gdyby nigdy nic.

No właśnie to chyba największy problem Adeliny - bierność W sumie dziwię się jej, że wiedząc o tylu podłych rzeczach i będąc współwinną (nic nie zrobiła, ale kryła siostrę) ona śpi spokojnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:44:50 23-08-18    Temat postu:

Oglądamy po jednym odcinku dziennie czy po dwa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:01:57 23-08-18    Temat postu:

Myślę, że 1 odc. ze względu na dużą dzienną ilość CME
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:08:55 23-08-18    Temat postu:

Ok, też jestem za oglądaniem po jednym odcinku dziennie. Jak skończymy CME to możemy zwiekszyć ilość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:11:18 23-08-18    Temat postu:

Zgadzam się O dziwo CME zostało 102 do końca, a LSDP 113 Jak będziemy oglądać po 3 dziennie CME to chyba zdążymy do końca września
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:19:29 23-08-18    Temat postu:

Odcinek 24

Zacznę od jednego z moich ulubionych duetów w tej telce czyli od Prudencii i Humberto. Mówię serio! Uwielbiam tę dwójkę za komiczne sceny takie w stylu tej na koniec odcinka:
P:"Będę zmuszona poprosić Cię o rozwód."
H:"Gdzie mam podpisać?"
Mina Prudencii bezcenna! Chciała szantażować męża a dostała obuchem w głowę. Przeliczyła się. Rozbroiła mnie też, gdy mówiła Candeli, że będzie trzymała Humberto na dystans w łóżku.
Prudencia jest lojalna wobec rodziny Mendoza i liczy się dla niej utrzymywanie pozorów. Humberto uparł się na utrzymanie praw do rezerwatu, ale pamiętajmy o tym, że Severiano wcale nie jest taką ofiarą na jaką się kreuje. Użył kuzyna Candeli jako "słupa" byle tylko przejąć ziemie Roberty. Dostał prztyczka w nos, bo ten nie chce potulnie zrzec się własności przepisanej na jego nazwisko. Pewnie teraz Humberto za sprawą Severiano nie otrzyma kredytu z banku. Dziwi mnie postawa męża Irmy. Dyrektor banku a nie zachowuje tajemnicy zawodowej, bardzo nieprofesjonalne.

Świetna scena z Aldonza stawiającą się Candeli i nie dającą się jej przekupić. Podobała mi się gra Michelle. Odnoszę wrażenie, że o wiele lepiej wypada w scenach z pazurem, ma predyspozycje do grania villan jak np. w ECDLP. Ciekawe do czego jeszcze posunie się Candela by zmusić Aldonzę do wyjazdu z miasteczka i trzymać ją jak najdalej od Cristobala.

Lola zebrała się w sobie i pocałowała Emanuela. Piękna scena, była między nimi chemia! Emanuel twierdzi, że nic do Loli nie czuje, ale oddał pocałunek i ewidentnie mu się podobało! Zamiast wzdychać do jędzy Valerii mógłby się otworzyć na uczucie kobiety, która świata poza nim nie widzi. Może Emanuel musi do tego dojrzeć albo potrzebny jest mu rywal do serca Loli, który otworzy mu oczy.
Reakcja Domingi na pocałunek wnuczki z chłopakiem, który jej się podoba to gruba przesada! Mamy XXI wiek, Lola nie zrobiła nic złego. Niby Dominga jest dobra, mądra życiowo o kocha wnuczkę, ale mnie ta postać irytuje. Cały czas czepia się Loli o byle co i jej grozi, że przejdzie do rękoczynów. Dominga zachowuje się jak despotka.
Moim zdaniem Emanuel rzucił imię Aldonzy jako typu kobiety, której szuka by Cristobal nie drążył tematu Valerii. Mam nadzieję, że nam nie zaserwują w tej telce platonicznej miłości brata do siostry (chociaż nie wiedzą o swoim pokrewieństwie). To byłoby przegięcie!

Mocna scena z Severiano policzkującym Cristobala, gdy ten zadał mu niewygodne pytanie. Hipokryta! Kreuje się na uczciwego a jest draniem i krętaczem! Szkoda mi było Cristobala, gdy zdumiony sytuacją stał ze łzami w oczach i nie dowierzał, że własny ojciec podniósł na niego rękę. Nie mogę się doczekać momentu w którym podłości Severiano wyjdą na jaw.
Postać Cristobala niby jest ok, ale od czasu rozstania z Aldonzą brakuje w nim życia. Nie wiem czy to celowy zamiar czy Pablo nie daje z siebie wszystkiego. Obstawiam jedno i drugie.

Flavia była niemiła dla Adeliny. Jakby na jej widok dostawała ataku złości. Synka też chłodno potraktowała. Dobrze jej Adelina powiedziała, że nie jest pewna siebie i stąd zaborczość i zazdrość. W końcu pokazała pazurki i nie była bierna jak zazwyczaj. Cóż za nowość w przypadku Adeliny.
Flavia wyglądała na rynku jak zła czarownica. Nie służy jej obecna fryzura i wiecznie naburmuszona mina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:16:35 23-08-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Zacznę od jednego z moich ulubionych duetów w tej telce czyli od Prudencii i Humberto. Mówię serio! Uwielbiam tę dwójkę za komiczne sceny takie w stylu tej na koniec odcinka:
P:"Będę zmuszona poprosić Cię o rozwód."
H:"Gdzie mam podpisać?"
Mina Prudencii bezcenna! Chciała szantażować męża a dostała obuchem w głowę. Przeliczyła się. Rozbroiła mnie też, gdy mówiła Candeli, że będzie trzymała Humberto na dystans w łóżku.

Haha masz rację ten duet jest świetny Cynthia super wcieliła się w rolę Prudenci, te jej miny, gafy, niedobrane stroje Oczywiście czasem bardzo denerwuje, ale w większości scen raczej śmieszy
Nie wiem, jak tam nasz duet dogaduje się w sypialni, choć po poprzednim odcinku zastanawiam się, że może dobrze Ale wątpię, by taki szantaż zrobił na Humbercie wrażenie, skoro nawet rozwód nie zrobił

Lineczka napisał:
Prudencia jest lojalna wobec rodziny Mendoza i liczy się dla niej utrzymywanie pozorów. Humberto uparł się na utrzymanie praw do rezerwatu, ale pamiętajmy o tym, że Severiano wcale nie jest taką ofiarą na jaką się kreuje. Użył kuzyna Candeli jako "słupa" byle tylko przejąć ziemie Roberty. Dostał prztyczka w nos, bo ten nie chce potulnie zrzec się własności przepisanej na jego nazwisko. Pewnie teraz Humberto za sprawą Severiano nie otrzyma kredytu z banku. Dziwi mnie postawa męża Irmy. Dyrektor banku a nie zachowuje tajemnicy zawodowej, bardzo nieprofesjonalne.

Pru jakby mogła to by wylizała Mendozom buty Jest taka fałszywa i lojalna temu, kto jest wyżej w drabinie społecznej
Humberto wg mnie dobrze robi, że nie chce oddać ziemi. Severiano go tylko wykorzystał dla własnych korzyści i prawnie własność należy do Humberta. Nie podpisali żadnej umowy. Severiano powinien więc cieszyć się, że Humberto w ogóle chce go spłacić
Po "złotych radach" Severiana, bank z pewnością nie udzieli Humbertowi pożyczki. I też mnie zaskoczyło, że Uriel opowiada obcym ludziom o takich poufnych sprawach. Nieważne, czy Humberto jest kuzynem Candeli. Nich nie wyraził zgody, żeby Uriel rozpowiadał takie rzeczy. Severiano jest ważnym mieszkańcem miasta, ale wszyscy go traktują jak jakąś wyrocznię

Lineczka napisał:
Świetna scena z Aldonza stawiającą się Candeli i nie dającą się jej przekupić. Podobała mi się gra Michelle. Odnoszę wrażenie, że o wiele lepiej wypada w scenach z pazurem, ma predyspozycje do grania villan jak np. w ECDLP. Ciekawe do czego jeszcze posunie się Candela by zmusić Aldonzę do wyjazdu z miasteczka i trzymać ją jak najdalej od Cristobala.

To była super scena, jak Aldonza wymieniała po kolei coraz to wyższe kwoty i wygarnęła Candeli, że kontroluje życie syna itd. Candela jest naprawdę zdesperowana. Żyje tylko tym

Lineczka napisał:
Lola zebrała się w sobie i pocałowała Emanuela. Piękna scena, była między nimi chemia! Emanuel twierdzi, że nic do Loli nie czuje, ale oddał pocałunek i ewidentnie mu się podobało! Zamiast wzdychać do jędzy Valerii mógłby się otworzyć na uczucie kobiety, która świata poza nim nie widzi. Może Emanuel musi do tego dojrzeć albo potrzebny jest mu rywal do serca Loli, który otworzy mu oczy. p

Fajny był ten pocałunek Emanuel dobrze się zachował zrzucając winę na siebie i mówiąc, że jest nią zainteresowany. Szkoda tylko, że kłamał i w rzeczywistości nie chce z nią być. Jest ślepy, bo Lola to świetna dziewczyna! Zaradna, pracowita, radosna, szczera I ja nie widzę nic złego w zachowaniu Loli. Przejęła inicjatywę. A Emanuel czasem zachowuje się jakby był jakiś odrealniony, taka mimoza.

Lineczka napisał:
Reakcja Domingi na pocałunek wnuczki z chłopakiem, który jej się podoba to gruba przesada! Mamy XXI wiek, Lola nie zrobiła nic złego. Niby Dominga jest dobra, mądra życiowo o kocha wnuczkę, ale mnie ta postać irytuje. Cały czas czepia się Loli o byle co i jej grozi, że przejdzie do rękoczynów. Dominga zachowuje się jak despotka.

Mnie też wkurzyła reakcja Domingi Jej wnuczka to dorosła i niezależna kobieta. Pocałunek to nic złego. Ale o ile Lola będzie pozwalać na takie zachowanie to tak będzie! Coś jak Regina i Cata z CME

Lineczka napisał:
Moim zdaniem Emanuel rzucił imię Aldonzy jako typu kobiety, której szuka by Cristobal nie drążył tematu Valerii. Mam nadzieję, że nam nie zaserwują w tej telce platonicznej miłości brata do siostry (chociaż nie wiedzą o swoim pokrewieństwie). To byłoby przegięcie!

Emanuel chyba sam nie wie do końca, czego chce. Niby zakochany w Valerii, która nim gardzi. Odwzajemnił pocałunek Loli, którą niby nie jest zainteresowany. A teraz wyskoczył z tą Aldonzą. Jeszcze Mari brakuje do kolekcji!

Lineczka napisał:
Mocna scena z Severiano policzkującym Cristobala, gdy ten zadał mu niewygodne pytanie. Hipokryta! Kreuje się na uczciwego a jest draniem i krętaczem! Szkoda mi było Cristobala, gdy zdumiony sytuacją stał ze łzami w oczach i nie dowierzał, że własny ojciec podniósł na niego rękę. Nie mogę się doczekać momentu w którym podłości Severiano wyjdą na jaw.
Postać Cristobala niby jest ok, ale od czasu rozstania z Aldonzą brakuje w nim życia. Nie wiem czy to celowy zamiar czy Pablo nie daje z siebie wszystkiego. Obstawiam jedno i drugie.

To prawda, ostatnio brak w tej postaci życia Ale szkoda mi się go zrobiło, jak stał ze łzami w oczach, miałam ochotę go przytulić

Lineczka napisał:
Flavia była niemiła dla Adeliny. Jakby na jej widok dostawała ataku złości. Synka też chłodno potraktowała. Dobrze jej Adelina powiedziała, że nie jest pewna siebie i stąd zaborczość i zazdrość. W końcu pokazała pazurki i nie była bierna jak zazwyczaj. Cóż za nowość w przypadku Adeliny.
Flavia wyglądała na rynku jak zła czarownica. Nie służy jej obecna fryzura i wiecznie naburmuszona mina.

Taką Adelinę aż chce się oglądać Dobrze nagadała Flavii! Szkoda mi tylko Raya, który złapał fajny kontakt z Adeliną, a Flavia niemalże zaciągnęła siłą dziecko do domu
Flavia jest nieatrakcyjna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:06:34 24-08-18    Temat postu:

Odc. 25

Biedny Emanuel Oberwał w głowę od głupiego Abelarda, a on stanął tylko w obronie Melesia! Co ten durny Abelardo sobie myśli, wydając polecenia pracownikom Na szczęście Emanuel się obudził, choć powinien zostać zabrany do szpitala! Poza uderzeniem jest mi żal Emanuela z innego powodu - jest taki samotny Co prawda martwili się o niego pozostali pracownicy, Melesio, Dominga, Humberto i Cristobal, ale to co innego niż mieć własną, kochającą rodzinę. Poza tym stosunek Candelii wobec niego i obojętność Severiano (przypuszczalnie to jego ojciec)

Humberto domyślił się, że Severiano maczał palce w utrudnieniu mu wzięcia pożyczki. Teraz postanowił wynająć jednak dom Aldonzie, aby zdobyć pieniądze. Jednak myślę, że nawet roczny wynajem to jedynie kropla w morzu Humberto jest w porządku, widać, że nie jest dumny z błędów z przeszłości. Ładnie się zachował wobec Aldonzy. W przeciwieństwie do Valerii, która od razu wyciągnęła pochopne wnioski i spoliczkowała Aldonzę Candela jeszcze bardziej ją nakręca. Dobrze, że Humberto stanął po stronie Aldonzy Niestety teraz Aldonza będzie musiała zmierzyć się z Prudencią

Jeronimo podejrzewa, że to Lola jest córką Roberty. W sumie jest w tym jakiś sens, ale ja myślę, że to Emanuel Biedna Lola, czuje się podobnie samotna jak Emanuel! W dodatku myśli, że ją wystawił, a on został ranny.

Mari jest infantylna Według mnie Emanuel to tylko dla niej kaprys! I nie docenia, że ma kochającą matkę. Donia Irma to o wiele fajniejsza postać niż Karina z CME
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:03:52 25-08-18    Temat postu:

Dzisiaj powinnyśmy obejrzeć 26 odcinek? Nadrobię dzisiaj albo jutro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:49:50 25-08-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Dzisiaj powinnyśmy obejrzeć 26 odcinek? Nadrobię dzisiaj albo jutro.


Ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:18 25-08-18    Temat postu:

Odc. 26

Roberta zostawiła córce sporo pieniędzy na koncie. Uriel kolejny raz powiedział za dużo. Teraz Severiano wie, że Aldonzie nie brakuje pieniędzy Jak na dyrektora banku ten facet jest kompletnie nieodpowiedzialny! W dodatku za namową Severiana zadba, by Humberto nie dostał pożyczki w innym banku

Abelardo co za tchórz! Spał u Tomasa, bojąc się konsekwencji za uderzenie Emanuela Na szczęście Emanuel jest cały i zdrowy. Cristobal dobrze wygarnął Abelardowi, choć ten oczywiście jest spokojny o swoją pracę ze względu na współpracę z Severiano Cris kolejny raz nazwał Emanuela bratem

Severiano dobrze wygarnął Candeli. Daje pieniądze na kościół, a naprawdę nie ma w niej za grosz dobra. Tak bardzo jej zależało, by pozbyć się Emanuela z domu

Dominga znowu denerwuje swoim podłym zachowaniem wobec wnuczki Jakoś Mari wpuściła do Emanuela

Adelina i Jeronimo są bardzo nieostrożni z tymi swoimi podejrzeniami

Aldonza znowu jest winna wszystkiemu... Cris dobrze powiedział, że nie będzie uczestniczył w "polowaniu na czarownicę" i szkalował Aldonzy, jak kiedyś ludzie robili to z Robertą. Zresztą jak można wyciągać takie pochopne wnioski na podstawie tego, że Aldonza siedziała z Humbertem w kawiarni. Valeria nic nie zyska obrażając Aldonzę. A Prudencia jak jej przytakiwała

Mari jest denerwująca, szantażuje własną matkę, bo ma kaprys
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:57:35 26-08-18    Temat postu:

Odcinek 25

Abelardo za atak na Emanuela powinien trafić do więzienia! To nie była zwykła bójka, on mógł go zabić! Severiano pewnie nie wyciągnie żadnych konsekwencji i temu tchórzowi się upiecze. Szkoda Emanuela, fajna była scena, gdy Humberto podnosił go na duchu. Niestety absurdalnie wyszła scena z odzyskaniem przez niego przytomności. Sztucznie zagrane. Dziwne też, że nie zabrali go do szpitala tylko u Mendozów go ulokowali. Symboliczne, że w łóżku Cristobala, brata. Wymowne, bo Emanuel jako syn Severiano powinien zajmować podobne miejsce.

Valeria z Prudencią podejrzewają, że Aldonza ma romans z Humberto. Dobre! Rozbroiła mnie Prudencia, gdy mówiła, że jest ładniejsza od Aldonzy.

Humberto chyba chce zrobić na złość Severiano i dlatego postanowił wynająć dom. Aldonza na tym skorzysta. Dziwne, że do tej pory nie sprawdziła stanu konta z pieniędzmi matki.

Mari ma super mamę i niech to doceni zamiast strzelać fochy na Irmę.

Jeronimo myśli, że Lola jest siostrą Aldonzy. Niestety jakoś ten wątek z poszukiwaniem drugiego dziecka Roberty mnie nie porywa. Czegoś w nim brakuje, większych emocji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 163, 164, 165 ... 189, 190, 191  Następny
Strona 164 z 191

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin