Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Las Amazonas - Televisa - 2016
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 118, 119, 120 ... 150, 151, 152  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:05:32 02-10-17    Temat postu:

Postanowiłam jednak przerwać oglądanie tej telki na dobre Nie powala mnie tak jak się spodziewałam, patrząc na fajną obsadę, muzykę i zdjęcia. Zwyczajnie mnie nudzi i denerwują mnie czołowe postaci takie jak Victoriano i Ines. Poza tym odc. są dosyć rzadko i już zapomniałam, co tam ostatnio się działo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:55:34 16-10-17    Temat postu:

Ja też przerwalam bo nudna ta telka a miedzy protami nie widzę chemii jakoś .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:13:09 17-10-17    Temat postu:

Dokładnie choć podobno potem ma się pojawić była Alejandra i namieszać w jego związku z Dianą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:37:53 28-10-17    Temat postu:

Ale i tak nuda u nich jest zdecydowanie lepsi są Conny i Emiliano chociaż ich wątek też nie za dobrze prowadzony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:25:24 22-12-17    Temat postu:

Rozpoczęłam przygodę z tą telką. Wrażenia po pierwszym odcinku:
Jestem na tak! Bardzo podoba mi się klimat telki, jest tutaj świetna obsada aktorska, do tego piękna muzyka i wątki z potencjałem. Zauroczył mnie Alejandro. Pierwszy raz oglądam produkcję z tym aktorem i już po pierwszym odcinku jestem nim zachwycona. Wizualnie prezentuje się obłędnie, do tego postać wydaje się super - świetny ojciec, facet z poczuciem humoru, dystansem no i prawdziwy mężczyzna, w jego scenach z Dianą leciały iskry z ekranu! Już się nie mogę doczekać ich wątku, coś czuję że będzie miazga i petarda w jednym!
Siostry wydają się interesującymi postaciami. Mam nadzieję, że będą się wspierały nawzajem, że ich relacja jest oparta na czystej, siostrzanej miłości, że żadna z nich nie okaże się czarną owcą, czyli zawistną jędzą.
Mam wątpliwości co do Casandry, bo Grettell kojarzy mi się z villanami, ale może tutaj zagra pozytywną postać. Widziałabym ją z Fabrizio.
Constanza wydaje się sympatyczna, pełna energii. Trochę przypomina mi Irinę z TdR, ale oby nie była aż tak niedojrzała i irytująca. Kibicuję jej i Emiliano, którego od razu polubiłam.
Pierwszy odcinek ciekawy, ale za wiele nie wyjaśnił. Dopiero po przeczytaniu opisu fabuły co nieco mi się rozjaśniło. Potencjał jest, zobaczymy jak to rozwiążą.
Entrada piękna, piosenka cudowna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22692
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 3:33:18 22-12-17    Temat postu:

Oglądasz w oryginale czy z napisami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:42:08 22-12-17    Temat postu:

Oglądam z polskimi napisami.

Kilka słów po drugim odcinku:

Cudowne sceny Alejandro i Diany, już uwielbiam ten duet. Chemia ogromna, wyczekuję ujęć z nimi. Największy atut tej telki to właśnie oni. Alejandro mnie rozbraja swoją bezpośredniością i sposobami na podryw. Rozbawił mnie, gdy pocałował Dianę w policzek przy jej chłopaku. Skubany! Prezent w postaci kwiatów uroczy, od razu po minie Diany wiedziałam, że te róże są od Alejandra. Oczy jej błyszczały, była szczęśliwa. Nie wiem z jakiego powodu ona tkwi w związku z Eliasem. Przyzwyczajenie? Liczenie się ze zdaniem ojca? Miłości ani namiętności tam nie ma.
Wracając do protów to super była scena, gdy rozmawiali i Alejandro zwrócił się do Diany (dwukrotnie) "Guapa". Nic tylko się rozpłynąć. Jedyne do czego mam zastrzeżenia (ale to tyczy się ogółu a nie samych protów, bo np. Victoriano robi to nagminnie) to te porównania z końmi i klaczami w roli głównej. Razi to w oczy a raczej uszy. Rozumiem klimat telki, ale mnie takie porównania/metafory żenują.
Wiem, że to dopiero początek, ale jeśli tak dalej pójdzie to Alejandro wyląduję w rankingu moich ulubionych protów. Świetny facet! Jego sceny z córkami to miód dla oczu, ma z nimi wspaniałą relację. Taki ojciec to skarb. Urocza była scena, gdy rysował szczęśliwą minkę młodszej córce na naleśniku i gdy uspokajał starszą i spał na podłodze miedzy łóżkami dziewczynek. Zastanawia mnie dlaczego Alejandro ucieka i co stało się z jego żoną/matką jego dzieci. Umarła? Na ten moment wydaje się, że to teść utrudnia mu życie i chce odebrać Alejandrowi córki.

Niestety druga z sióstr zaczyna działać mi na nerwy. Chodzi o Constanzę. Ma bardzo infantylny styl bycia. Irytujące są jej angielskie wstawki i przede wszystkim zdrabnianie imion innych członków rodziny. Po pierwszym odcinku pisałam, że pod względem niedojrzałości przypomina Irinę z TdR, ale Constanza może być jeszcze bardziej wkurzająca. Już ta scena ze stanikiem daje do myślenia. Szkoda Emiliano, bo ta dziewczyna się nim bawi. On z pewnością poniesie największe konsekwencje jej gierek. Emiliano jest uroczy, gdy śpiewa. Oby więcej takich ujęć. Podoba mi się jego relacja z matką - jest i miłość i szacunek i luz. Przykre jest to, że Emiliano okazał się owocem gwałtu. Masakra. Jak się dowie z pewnością będzie to przeżywał. Nie rozumiem Ines, dlaczego wyszła za mąż za faceta, który ją maltretował? Powiedziała w tym drugim odcinku coś w stylu, że czasami strach przed hańbą jest silniejszy od miłości. Niepojęte. Loreto wyszedł z więzienia i pewnie będzie utrudniał życie Ines. Chce się też mścić na Victoriano i Eduardo. Ciekawe jak to naprawdę było ze śmiercią Vicente i kto jest mordercą. Może to był wypadek?

Jest chemia między Ines i Victoriano, ich spojrzenia mówią wszystko. Aktorzy świetnie grają te emocje. Ta dwójka cały czas żywi do siebie uczucie. Dziwi mnie, że Ines zgodziła się pracować u Victoriano i mu pomagać. Przecież to musi być dla niej bolesne codziennie go oglądać u boku młodej żonki, która na każdym kroku go uwodzi. Ines poświęca się z miłości? Dlaczego nie powiedziała Victoriano prawdy o tym co wydarzyło się przed laty? Czy to nie on był ojcem dziecka, które zmarło? A może ono żyje a Loreto po prostu kłamał i sfingował śmierć tego maleństwa?

Jak na razie mało jest Casandry, ale polubiłam ją. Ma fajną relację z Fabrizio, ale na plakatach i w entradzie widziałam jej namiętne sceny z Eduardo. Nie i jeszcze raz nie! Takiego fajnego faceta ma obok a zakocha się w mężczyźnie, który mógłby być jej ojcem i jeszcze zamierza się mścić na jej rodzinie?

Deborah to cwana bestia. Co ten Victoriano w niej widzi? Chyba tylko obiekt seksualny, bo cóż więcej ta kobieta ma do zaoferowania? Będzie żałował swoich wyborów, ta harpia puści go z torbami, na pewno uprzykrzy mu życie. Nie zdziwiłabym się gdyby Deborah była w zmowie z Eduardo i jego matką.

Już się wkręciłam w tę telkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:05:02 30-12-17    Temat postu:

Jestem po 7 odcinku:

Największym atutem telki są Diana i Alejandro, uwielbiam ten duet. Mają cudowne sceny, moje ulubione to:
* pierwszy pocałunek iskry leciały! cóż to było za napięcie, chemia ogromna!
* współpraca przy naprawie ogrodzenia podczas burzy, urocze były ujęcia, gdy proci cieszyli się z sukcesu,Alejandro biorący Dianę na ręce - rewelacja
* ratowanie Luz de Luny, przejażdżka konna, sceny w źródełku i patrzenie w gwiazdy
* Diana przysłuchująca się rozmowie Alejandra z córkami ojciec na medal!

Diana powinna pogonić Eliasa. On już jest melodią przeszłości. Podobała mi się jej postawa, gdy sprzeciwiła się ojcu i nie przyjęła pierścionka zaręczynowego od Eliasa. Brawo! Pokazała charakterek! Tak dalej a zaliczę ją do grona ulubionych protek.

Constanza działa mi na nerwy, jest głupiutka i infantylna, do tego bardzo męcząca. Jej angielskie wstawki i zdrobnienia to jakaś porażka. Ciekawe jak zareaguje na zdradę ze strony chłopaka. Może rzuci się w ramiona Emiliano? Nie zdziwiłabym się. Szkoda go dla niej, przynajmniej na tym etapie.

Chciałam żeby Casandra związała się z Fabrizio a tu wychodzi na to, że będzie z Eduardo. Kompletnie nie widzę ich razem. Casandra zachowuje się przy nim infantylnie, jak panienka bez swojego zdania, wpatrzona jest w niego jak w obrazek.

Victoriano mnie denerwuje swoją despotycznością i porównywaniem kobiet do klaczy. Facet zachowuje się tak jakby chciał na siłę uszczęśliwić córki układając im życie tak jak on chce.

Mam kilka zastrzeżeń do ogółu:
1. montaż, zbyt chaotyczny, nie do końca mi odpowiada, momentami odnoszę wrażenie jakby przerwano scenę w połowie
2. zbyt szybka akcja m.in. u protów, uwielbiam Alejandra i Dianę, ale trochę za szybko doszło między nimi do czegoś poważniejszego, wolałabym aby ciut dłużej krążyli wokół siebie
3. porównywanie bohaterów do klaczy i koni, 3 x nie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:59 30-12-17    Temat postu:

Do montażu będziesz musiała się przyzwyczaić... Będzie tak do końca, wiele wątków jest potraktowanych skrótowo. To wada, ale dla mnie to nie był problem. W pewien sposób to wszystko zbudowało niepowtarzalny charakter tej telenoweli. To telenowela Mejii a on ma zawsze takie specyficzne te telenowele, ale ta tela wyjątkowo fajnie współgrała z tym. Przynajmniej według mnie. Mnie ta tela bardzo się podobała

Proci są cudowni Uwielbiam ich. Diana jest cudowna i Danna tak świetnie ją zagrała. Andresa uwielbiam


Dla Casandry to pierwsza miłość, więc zachowuje się jak nastolatka. Zawsze jest taka wycofana, skryta. Całe życie była bardziej skupiona an nauce, później pracy. Widać u niej ten brak doświadczenia w sferze miłosnej. Też żałuje, że akurat w Edu się zakochała, bo Rene i Grettell tworzą według mnie niedopasowaną parę. Może gdyby ktoś inny grał Edu to było by inaczej, bo sam watek że dziewczyna zakochuje się w starszym mężczyźnie jest nawet ciekawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:32:52 30-12-17    Temat postu:

Jestem na świeżo po Otchłani namiętności i o ile Rene w roli księdza Lupe wypadł genialnie (gra fantastyczna) o tyle na ten moment nie przekonuje mnie w roli żądnego zemsty Eduardo, jego miny nie współgrają z zamiarami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:41:02 30-12-17    Temat postu:

Julita napisał:
Może gdyby ktoś inny grał Edu to było by inaczej, bo sam watek że dziewczyna zakochuje się w starszym mężczyźnie jest nawet ciekawy.

Święte słowa Oglądam inną wersję Las Amazonas czyli Las Bandidas i tam ten wątek jest jednym z moich ulubionych, nie tylko sama postać Coriny(tutejszej Cass), ale także postać Rodrigo, którego gra Davilla. Tutaj też wolałam aby Cass pozostała z Fabrizio i mimo, ze była moją ulubioną z sióstr to tego związku z Eduardo raczej nie mogłam przeboleć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
syla6667
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 30270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:09:49 30-12-17    Temat postu:

Zdecydowanie powinni byli postawić na innego aktora do roli Eduardo, bo ta postać mogłaby być znacznie lepsza. Tak jak wspomniała Jagoda, we wcześniejszej wersji (Las Bandidas) odpowiednik Eduarda (Rodrigo) był innym facetem, jakimś takim bardziej normalnym (Edu to bardziej pasowałby mi do jakiegoś teatru) nie rzucała się aż tak w oczy ta różnica wieku, nie kuła po oczach, no i aktorzy mieli chemię

Ostatnio zmieniony przez syla6667 dnia 23:10:26 30-12-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:16:49 30-12-17    Temat postu:

Popatrz gdyby tak do tej roli dali Fabiana Pizzorno ( grał Facundo w Trzy razy Ana ) , który jest rok młodszy od Rene według mnie nadal nie byłoby problemu, wręcz bym powiedziała że mógłby sie prezentować interesująco z Grettell. Po prostu Rene własnie był taki teatralny, nawet ten jego image był taki dziwny. No i przede wszystkim aktorzy nie mieli chemii, co przecież można było się domyślić, że tak będzie

Tylko, że ja z czasem przyzwyczaiłam się do tego duetu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:44:14 31-12-17    Temat postu:

Aktor który grał Fernanda w TVA prezentował się całkiem nieźle, miał ogniki w oczach i z pewnością wypadłby z Grettell lepiej, choćby i wizualnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:25:26 08-01-18    Temat postu:

Kilka słów po 11 odcinku:

Diana i Alejandro nadal są uroczy. Jest między nimi chemia, wzajemne przyciąganie, ogląda się ich z przyjemnością. Alejandro to inteligentny prot, na tym etapie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Jest cudownym ojcem dla dziewczynek, wspaniałym facetem i dobrym człowiekiem. Diana też na plus, podoba mi się jej charakterek, to że potrafi postawić się Eliasowi - krótko, zwięźle i na temat. W końcu go rzuciła. Facet był żałosny, gdy najpierw się przymilał i udawał zakochanego, który będzie czekał na nią cale życie a za chwilę jej groził i twierdził, że pożałuje. Co do Danny to mam jedno małe zastrzeżenie - mogłaby się bardziej angażować w namiętne pocałunki swojej bohaterki z Alejandrem. Oby tylko chwilowo była w tej kwestii stroną bierną.

Początkowo pisałam, że chciałabym widzieć Cassandrę z Fabrizio a teraz mam co do tego wątpliwości. Fajnie razem wyglądają, ale ich relacja przypomina relację przyjacielską/koleżeńską. Brakuje ognia, namiętności. Wątek z miłością do starszego mężczyzny wydaje się ciekawszy, ale tutaj znowu mam problem z Rene, który nie pasuje mi do Grettell. Mogli twórcy bardziej się postarać z dobraniem aktorów, głównie chodzi mi o Rene.

Podobała mi się scena pocałunku Constanzy i Emiliano w szpitalu. Nie rozumiem dlaczego ona go odtrąca i sobie z nim pogrywa skoro ewidentnie widać, że coś do niego czuje. Constanza to bardzo niedojrzała postać. Czekam na moment, gdy w końcu się ogarnie i przestanie być aż tak infantylną, niech już skończy z tymi angielskimi wstawkami, bo są męczące. Rozbroiło mnie (negatywnie) w jaki sposób podpisała swojego chłopaka w telefonie "Robbie my love". Serio? Zachowuje się jak gimnazjalistka a nie dorosła kobieta, to już najstarsza córka Alejandra wydaje się od niej poważniejsza i dojrzalsza psychicznie. Lubię Emiliano i szkoda mi go, gdy wodzi za Constanzą maślanym wzrokiem i cierpi z jej powodu. Powinien przestać się jej narzucać, dać od siebie odpocząć, robić to co do niego należy, zająć się sobą i swoimi zainteresowaniami. Jestem pewna, że wtedy jej zachowanie uległoby zmianie i szukałaby z nim kontaktu. Typowy syndrom dziewczyny, która jest zbyt pewna zakochanego w niej faceta. Kiedy ten ją ignoruje to jej zaczyna zależeć.
Robbie to gnojek. Zdradza Constanzę, jest niezaradny życiowo, dorosły facet a bierze kasę od rodziców i chyba nawet nie pracuje. I znowu - co ta Constanza w nim widzi? Jest tak samo niedojrzały jak ona, więc może o to chodzi.

Intrygują mnie tajemnice sprzed lat. Śledzę ten wątek od początku (czytam go sobie odcinkami) i z własnej winy trafiłam na spoilery. Faktycznie może być tak, że Diana jest córką Diany i Vicente a Alejandro synem Ines i Victoriano. To byłaby prawdziwa bomba. Retrospekcje z kilkuletnim Alejandro i "opiekującym się" nim Loreto dają do myślenia. Ten drań z łatwością mógł okłamać Ines, że jej dziecko zmarło, wywieźć je gdzieś a później utrudniać mu życie i się nad nim znęcać. Wymowna była scena, gdy zabrał kilkuletniemu Alejandrowi pieniądze, które udało mu się uzbierać. Drań jeden!
Kolejna tajemnica dotyczy śmierci Vicente. Kto za nią stoi? Wydaje się, że Loreto, ale Bernarda też jak dla mnie jest podejrzana i skrywa swoje sekrety. Udział Victoriano w tym wątku nie jest do końca jasny, ciekawe czy zdobył hacjendę legalnie czy go oszukano. To pozytywna postać, więc złodzieja z niego nie zrobią.
I kolejna zagadka - dlaczego Diana związała się z Victoriano skoro tak kochała Vicente? Rozumiem, że zrobiła to po jego śmierci, może była już wtedy w ciąży i chciała dać dziecku ojca? Co się stało, że wylądowała w szpitalu psychiatrycznym?
Sporo niewiadomych związanych z sekretami z przeszłości.

Męczą mnie płacze Ines i jej żale. Powtarza te same slogany niczym zdarta płyta. Miała powody ku temu by rozpaczać w końcu jej syn został postrzelony, ale moim zdaniem ta bohaterka za dużo płacze i jeszcze do tego wkurzają mnie jej złote rady, które wszystkim daje. Taka mądralińska a jak przyszło co do czego to nie potrafiła zawalczyć o swoje.

Niby Victoriano to inteligentny i prawy mężczyzna, ale wychodzi też na to, że jest typem pustego samca skoro Deborah tak zakręciła mu w głowie. W ich scenach on kreowany jest na napalonego faceta a ona na ladacznicę, która sypia z nim z wyrachowania i dla kasy. Udane małżeństwo, nie ma co. Dziwi mnie, że Victoriano jest aż tak zaślepiony. Odnoszę wrażenie, że Deborah to jego kaprys - stracił wiarę w miłość po rozstaniu z Ines i obecnie stawia na rozrywkę w związku, namiętność a nie uczucie. Wyjdzie mu to bokiem. Dał się omotać tej harpii jak gówniarz.
Byłam zaskoczona, że Deborah i Elias to rodzeństwo. Myślałam, że kochankowie!

Uroczy wątek z Marią Josę zauroczoną Ivanem. Cóż za przypadek, że on okazał się być synem Eliasa. Dodatkowe komplikacje. Tak myślałam, że Dianie będzie trudno do siebie przekonać najstarszą córkę Alejandra, było to do przewidzenia. Świetne sceny z zakupów. Biedny Alejandro. Rozbawiła mnie też jego zasada 3 x nie. Pocieszny jest. Super ojciec!

Dalej nie mogę się przekonać i przyzwyczaić do strony technicznej tej telki. Przeszkadza mi tak chaotyczny montaż. Kolejna kwestia do której mam zastrzeżenia to narracja Ines. Po co? O ile na początku pierwszego odcinka jako wprowadzenie do historii był to całkiem fajny zabieg o tyle teraz jest całkowicie zbędny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 118, 119, 120 ... 150, 151, 152  Następny
Strona 119 z 152

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin