Telenowele

Cortiza. · Wysłany: 18:30:12 08-11-09 Temat postu:

To jest ludzkie... Popelniamy te same bledy po wielokroc, i nad tym nie da sie zapanowac..

Dulce Maria · Wysłany: 19:19:22 08-11-09 Temat postu:

I to jest wkurzające, a mówi się że człowiek uczy się na błędach ;/

Vondynizer · Wysłany: 20:13:59 08-11-09 Temat postu:

no nie da się. tzn. ja nie potrafię. a przecież mamy się na nich uczyć jak mówi Dulce. ale uczy się na czymś, co z czasem i dzięki naszym zmianą, również przechodzi metamorfozę. i nauką byłby fakt, gdyby coś się zmieniło, inaczej by się niektóre rzeczy potoczyły. a u mnie wciąż zamknięte koło.

Sorsha · Wysłany: 21:33:22 08-11-09 Temat postu:

u mnie też . ;( nie uczę się na błędach

Ostanio ,muszę przyznać , jestem na dnie rozpaczy ,dnie , dnie ..... nie mogę się odbić . Wszyscy mi się dziwią , kiedy mam przed sobą jakieś zadanie ,a ja mówię " nie " .
moje koleżanki mówią mi , że nie lubią osób, które się poddają ...
ja nie wiem , jak mam wstać i powiedzieć " znowu jest ok" skoro nie mam na to siły ...

Lilijka · Wysłany: 21:39:38 08-11-09 Temat postu:

Is, bo osobom postronnym latwo jest mowic, ze nie lubią tych co to się od razu poddają... ale czasem juz po prostu nei mamy sily na walkę i chcemy rzucic wszystko w cholexxrę. tyle ze nie mamy tu opcji "pause". chocby nam się wszystko walilo, musimy isc dalej...

Vondynizer · Wysłany: 21:50:10 08-11-09 Temat postu:

właśnie. innym jest tak łatwo mówić i razić, co mamy zrobić. ale gdy sami znaleźliby się w takiej sytuacji- nie byliby już tacy pewni siebie. a nam jest czasem tak totalnie źle, nie wiemy, jak sobie poradzić z problemami. niestety, niektórzy tego nie rozumieją. i to ich gadanie tylko pogarsza nasze samopoczucie.

Sorsha · Wysłany: 21:53:29 08-11-09 Temat postu:

szkoda , że nie ma urlopów od problemów .... wzięłabym taki długi , przydałby się spokój xD
dziwi mnie również , czemu wszyscy dają radę, a ja nie xD Ostatnio jest jakaś totalna masakra

Lili , te "pause" to mi chyba z klawiatury życiowej odleciało

Lilijka · Wysłany: 21:54:19 08-11-09 Temat postu:

No dokladnie. A co do tego uczenia się na błędach, to często dziala dopiero za ktoryms razem. Ilokrotnie to mowilam sobie "juz nie będę, juz nie będę..."... teraz juz nie mam tego klopotu, trochę na tym stracilam, ale ogolnie uwazam swoją decyzję za dobrą.

Vondynizer · Wysłany: 21:57:48 08-11-09 Temat postu:

tak. urlop od problemów to było by dobre rozwiązanie. ale tylko na moment, na krótka chwile. bo potem problemy by się namnażały i było by nam jeszcze ciężej. dlatego trzeba z nimi od samego początku walczyć, aby nie rosły w siłę

Sorsha · Wysłany: 22:03:57 08-11-09 Temat postu:

wiecie ,co .....
jak tak sobie teraz myślę, to my nie popełnamy błędów . Skoro myślimy , że robimy dobrze , to jest dobrze . To inni nam wmawiają , że robimy źle - potem my "odpatrujemy" od nich , co robią , robimy tak samo - a jak oni powiedzą , zę tak jest dobrze , to to jest niby nasze uczenie się na błędach .
- ten wniosek wyszedł z mojej przedwczorajszej rozmowy z kumpelą na gg , która ma do mnie wąty o to ,że wszystko robię źle , a gdy ja jej piszę , że ona czasem robi źle , to ona wyjeżdża mi z tekstem " moje zachowanie jest MOJE . I nikomu nic do tego " (cyt. ) paradoks jakiś .
Urlop .... piękne słowo ...

Vondynizer · Wysłany: 22:08:10 08-11-09 Temat postu:

jest w tym sporo prawdy. ale nasza 'zasługa' tez się w tym kryje. nie da się zaprzeczyć.

Sorsha · Wysłany: 22:11:41 08-11-09 Temat postu:

tak, niestety

Też tak macie ? czujecie się bardzo mali w swoim świecie ?

bo ja tak mam , cholerka

Cortiza. · Wysłany: 22:20:56 08-11-09 Temat postu:

Isabel ja się tak czuję... mała w wielkim świecie...
Czasem jestem zagubiona i wszytko mnie przerasta;(

Vondynizer · Wysłany: 22:25:37 08-11-09 Temat postu:

mała, a co gorsza zupełnie niepotrzebna. bardzo często się tak czuje. nie wiem, co z sobą zrobić już, aby tego tak mocno nie odczuwać. niestety, samotnemu człowiekowi jest trudno być szczęśliwym...

Cortiza. · Wysłany: 22:27:22 08-11-09 Temat postu:

Przez coś takiego trzeba przejsc, przez ten gorszy okres w zyciu;)