Telenowele

marta:)) · Wysłany: 1:23:37 04-03-07 Temat postu:

ja tez sie boje co bedzie dalej bo jesli bog istnieje to do piekla pojde...
pewnie kiedys bym sie zabila gdyby nie smierc mojego kolegi... ;(

Aga;) · Wysłany: 1:26:49 04-03-07 Temat postu:

marta:)) co ty mówisz? aż w takim dołku byłaś??
Ja to sie śmierci strasznie boje zwłaszcza tego smarzenia sie kilkanaście lat (tak czytałam w jakiejs książce) ale czasami mi sie wydaje że jak umre to już mnie poprostu nie będzie i koniec

Marta · Wysłany: 1:54:49 04-03-07 Temat postu:

Ja czasem myślę o śmierci..

Ania:) · Wysłany: 18:00:49 04-03-07 Temat postu:

marta:)) · Wysłany: 20:09:37 04-03-07 Temat postu:

Mateusz · Wysłany: 22:37:49 04-03-07 Temat postu:

Ja tak się dziś zastanowiłem, i pomyślałem, co jest fajnego w życiu wiecznym? Przecież to się w końcu znudzi? Zabić się nigdy nie próbowałem, bo nie mam zamiaru się 'smażyć jak kiełbaska'

Marta · Wysłany: 4:05:52 05-03-07 Temat postu:

Ja próbowałam i zawsze obiecuje sobie, że jeżeli w ciągu tygodnia nic się nie zmieni i będzie źle to się odważe, ale odwagi brak.

Mateusz · Wysłany: 12:16:33 05-03-07 Temat postu:

I co ta ma niby Ci dać?

Marta · Wysłany: 12:52:04 05-03-07 Temat postu:

Ale co ;p ?

Mateusz · Wysłany: 13:52:52 05-03-07 Temat postu:

La Muerte

Anua · Wysłany: 14:57:04 05-03-07 Temat postu:

wg mnie smierc to nie tylko tchorzostwo, ale tez egozim. Zabijając sie zostawiamy najblizszych, ktorzy potem cierpią. więc po co to robic? jaki jest sens?

marta:)) · Wysłany: 15:09:16 05-03-07 Temat postu:

Ania:) · Wysłany: 20:37:04 24-03-07 Temat postu:

JA teraz kolejny raz się martwie że kogoś skrzywidziłam i ten ktoś przeze mnie cierpi:(

marta:)) · Wysłany: 23:29:26 24-03-07 Temat postu:

a co sie stalo

ja juz myslalam ze sie wczoraj zabije ale sie uspokoilam powoli:)

Ania:) · Wysłany: 0:28:49 25-03-07 Temat postu:

Oczywiście za dużo wypilam.....stary numer....i narobilam chłopakowi nadziei.....bo on myslał że wszystko na serio było.....a ja tylko z nim troche potańczyłam i posiedziałam czego nawet za bardzo nei pamiętam...